Skocz do zawartości

Fanklub Stax i słuchawek ES


Ermac

Rekomendowane odpowiedzi

Też mam odczucie, że od pewnego momentu i poziomu jakościowego, gdzie sprzęty zasadniczo są już naprawdę dobre, to już zaczyna się walka o ten mniej uchwytny pierwiastek. Czyli żeby dźwięk "wchodził" bez drażnienia, w każdym momencie i w każdej sytuacji. Bo sama jakość w kategoriach bezwzględnych jest już mocno ok, czy to HD800, Beyery T1, czy nawet GS1000. Trudno mówić, że to złe słuchawki albo że nie mają nic ciekawego do zaoferowania. Bo to by nie było prawdą i byłoby dla nich krzywdzące. Ale już akceptowalność przez mózg tego co oferują, w każdej sytuacji i w każdych warunkach, to wyższa szkoła jazdy. A która odróżnia konstrukcje bardzo dobre od wybitnych i tych absolutnie genialnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie. Jest cała masa słuchawek technicznie lepiej dźwięk odtwarzających. Ale te zakładam na głowę i ani myślę o nastroju, sytuacji, chęci czy ochocie. Ot zawsze mi grają świetnie, a ostatnio rzekłbym, że coraz najlepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są w ogóle gdzieś w jakimkolwiek salonie audio do posłuchania 009 lub chociaż 007?

 

Grobel Audio - Stare Babice

Tu masz ich oficjalnych partnerów:

http://www.audio.grobel.com.pl/index.php?contact

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mają demo ?

 

Pytałem na AS, twierdzili że mają, ale obsługa nie sprawiała wrażenia specjalnie ogarniętych, więc najlepiej zadzwonić do nich i zapytać...

Edytowane przez all999
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, troche daleko...

 

Marzyciel, ja od paru lat szukam :)

A tak na marginesie warto mieć przygodę z Edition 5, aby wiedzieć co potrafią dynamiki,

w nich słucha się ciszej bo wszystko słychać, nie chce się pogłaśniać aby co usłyszeć tylko ścisza aby było przyjemniej

 

A 5 są gdzieś w premium sound lub coś? Chyba tak samo ciężko będzie je ustrzelić jak Staxy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku później, ale są.

Trzech Króli :)

 

IMAG0016.jpgIMAG0017.jpg

 

* wychodzi na to, że ten w środku to Karmazynowy Król :)

Edytowane przez Karmazynowy
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku później, ale są.

 

Trzech Króli :)

 

attachicon.gifIMAG0016.jpgattachicon.gifIMAG0017.jpg

 

* wychodzi na to, że ten w środku to Karmazynowy Król :)

Ciekawe jest to, że miałem wszystkie 3 sztuki. Dokładnie te egzemplarze :)

Oczywiście nie na własność :)

Edytowane przez Fatso
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co w rodzinie to nie zginie jak to mówią. :)

 

Chciałbym móc to samo powiedzieć o Twoich z pominięciem ostatniego zdania, hehe.

Edytowane przez Karmazynowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy wszystko zostaje w rodzinie faktycznie :D.

 

A tak poza tym to gościa wetnie na dobre, teraz będzie przez siedemdziesiąt cztery i pół godziny zachodził w głowę, czy woli brzmienie SR-507 czy SR-404LE, czy może jednak SR Lambda Pro. A na końcu stwierdzi "wiem, że nic nie wiem i jestem jeszcze głupszy niż na początku". Skąd ja to znam :D.

Edytowane przez SlawekR
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak będzie, jak mówisz. Już miałem taki dylemat między 404 a Protosami, a teraz sam sobie jeszcze do pieca dołożyłem. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, że masz tego świadomość, sam w sobie jest już pocieszający. Bo oznacza, że choroba nie zawładnęła jeszcze organizmem całkowicie. I jest jeszcze szansa na wyleczenie, albo przynajmniej złagodzenie objawów :).

Edytowane przez SlawekR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest w pełni świadome. Po prostu każde z nich ma coś, co przyciąga do tego konkretnego modelu, a czego nie ma model obok. No ale rozsądek nakazuje wybranie 1, subiektywnie najlepszej pary. Co do 507, pierwszy wniosek - świetny bas! Bardzo liniowy i wyważony, każdy jego zakres jest optymalny. I nie odbieram ich jako przesadnie jasnych, właściwie to są nawet lekko ciemne... no ale to może być mylące pierwsze wrażenie lub kwestia toru Hegel + SRM.

Zapowiada się ciężki weekend. :)

Edytowane przez Karmazynowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tych dwóch to raczej wybrałbym 507, choćby ze względu na znacznie niżej schodzący bas, do tego bardzo liniowy. Pomiędzy 507 a 404LE to już nie byłoby takie oczywiste, bo wtedy to już wiele zależy od reszty toru, w tym wzmacniacza i źródła. Z Mytekiem 192DSD i wzmacniaczem 252 to już było zbyt klinicznie na 507, ale za to na 404LE w sam raz. Z kolei z SRM-1 z 404LE było za dużo masła w maśle, zbyt ortodynamicznie , okrągło i nieco za gorąco na średnicy, za to z 252 super.

 

Lambdy Pro na tle obu, moim zdaniem, to jednak inna liga. Co nie znaczy że są złe, bo i tak z większości dynamicznej populacji z podobnego przedziału cenowego to i tak mogą się śmiać do rozpuku. Ale już z mocnymi Staxami, to już niekoniecznie. Po prostu lepsze jest wrogiem dobrego.

 

Jeśli chodzi o wygodę z kolei to moim zdaniem Lambda Pro >= SR-404LE >> SR-507.

Edytowane przez SlawekR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że Lambdy Pro all999 nie grają tak jak te co miałem. Mają niesamowitą podstawę basową, bez żadnej utraty w scenie i prezentacji. W połączeniu z SRM-717 wolę Lambdy Pro niż SR-009. Praktycznie każdy aspekt jest lepszy w Lambdach Pro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieści z Lambdowego frontu.
Testowane na SRM-1 MKII, za źródło robił Hegel HD11.
507.
To one powinny mieć postfiks PRO. Najszybciej wywołują efekt WOW. Są szybkie, twarde, analityczne, kojarzą mi się z typowo studyjnym, monitorowym dźwiękiem. To co trzeba im przyznać, że bas mają świetny. Schodzi bardzo nisko, jest zwarty, tak jak lubię, momentami nawet twardy a każdy jego podzakres jest równy. Jak trzeba to potrafi przymłocić i ma potężną moc. To chyba najlepszy bas jaki słyszałem w słuchawkach w ogóle. Idąc dalej: jak to w studyjnym graniu średnica jest bardzo blisko, wokale rzucane są na twarz, co już mniej mi się podoba, bo potrafi zmęczyć. Góra całkiem dobra, szybka, analityczna, jednak jak dla mnie dźwięki za szybko są wygaszane, przykładowo talerze brzmią, jakby były ucinane. Tutaj nawet 404LE mają ją, że tak powiem "dłuższą".
404LE.
Bas w 404LE jest bardziej zaookrąglony i nie schodzi tak nisko, bardziej się ciągnie. W porównaniu do 507 są dużo gładsze w dźwięku, bardziej aksamitne i o wiele, wiele łatwiejsze w odbiorze, dźwięk nie jest już AŻ tak blisko jak w 507, chociaż nadal nie jest oddalony jak w PRO. Wyższa średnica lekko wyeksponowana, nadaje to fajnego charakteru, czasem daje popalić, góra bardziej mi się podoba niż w 507, całościowo grają z większą swobodą niż 507, bardziej miękko i relaksująco - choć przez wyższą średnicę, nie usypiająco, raczej 'live'.
PRO.
Bliżej im do 507 niż do 404LE. W kwestii swobody kreowania sceny nadal zostawiają reszte daleko w tyle. Grają szerzej, z większego dystansu niż obaj młodsi bracia, co bardzo mi pasuje, dźwięk ma mniej "masy" niż w 507. Średnica jest równa, nie stwierdzam dołków czy pików, jest tak jak powinno być, fantastycznie czysta i przejrzysta. Góra ma pewną analityczność z 507, też potrafi dać popalić jednak nie jest tak blisko jak w 507 więc jest bardziej przyswajalna. Jeśli chodzi o bas to balansuje gdzieś między twardością 507 (i nie schodzi tak nisko niestety...) a ogładą i miękkością 404LE.
Współczynnik zmęczenia, o którym była mowa wcześniej u mnie prezentuje się tak:
najbardziej 507 > PRO > 404LE.
Wszystkie trzy pary są dla mnie osobiście na tym samym poziomie jakościowym jeśli chodzi o dźwięk, jednak różnią się bardzo charakterystyką. Różnią się dużo bardziej, niż pierwotnie myślałem, że to możliwe, dlatego nie należy oceniać serii Lambd po jednym, poznanym modelu, bo bardzo prawdopodobne, że inna Lambda trafi w nasz gust. I mówię to po przesłuchaniu tylko 3 modelów, a przecież ta seria nie kończy się tych, tutaj wymienionych.
Na koniec z kwestii użytkowych 507 są najlepiej zbudowane i najmniej wygodne, mają też najbardziej uciążliwy staxowy 'farting', co bardzo irytuje. Metalowe widełki dają większe wrażenie solidności. PRO nie mają padów z prawdziwej skóry, więc pocą się najbardziej, ale i tak dla mnie są najwygodniejsze.
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności