Skocz do zawartości

Fanklub Stax i słuchawek ES


Ermac

Rekomendowane odpowiedzi

Chodziło mi o wygląd raczej... wyglądają jak Lambdy przecięte wpół.

Edytowane przez Karmazynowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak koledzy wcześniej wspomnieli, to są słuchawki elektretowe, one działają na innej zasadzie. Dźwięk też zresztą mają kiszkowaty, praktycznie bez basu. Dawno temu ich słuchałem. Warte z 3 do 5 stówek jako ciekawostka dla kolekcjonera. A gość z aukcji delikatnie się mija ze stanem faktycznym pisząc "elektrostaty". Koło elektrostatów to one nie leżały.

EDIT

Tutaj macie zdjęcie
http://user.xmission.com/~alhaz/img_1132-crop.jpg
przyjrzyjcie się ile żył kabla idzie do każdej słuchawki. "Elektrostaty" dobry dowcip :)

EDIT2
http://www.head-fi.org/t/244919/entry-level-stax-building-an-sr-80-pro-several-pics

Edytowane przez SlawekR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby się zmieścić w budżecie i ma być najbardziej basowo to bezsprzecznie SR-404LE i SRM-1. Jak dla mnie to w takim połączeniu basu już jest sa dużo. Ale jak ktoś lubi, to czemu nie :) Coś takiego to wyłomocze już prakytcznie wszystko, nawet dowolny set z Audeze, a które raczej ciężko nazwać bezbasowymi. Oczywiście cały czas mowa o basie akceptowalnym jakościowo, a nie umta, umta, w stylu Denonów 7100.

Edytowane przez SlawekR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to 404LE + SRM-Xh. To już są potworki basowe wtedy. :)

 

No to Xh wcale nie jest jeszcze taki basowo pompujący. Z SRM-1 będzie jeszcze więcej w tej konfiguracji. Dla mnie już wręcz za dużo, no ale jak pisałem, co kto lubi. Z małym 252 z basem jest jak dla mnie tak spot on. Za to SRM-1 całkiem interesująco się komponuje z SR-507, przybliżając je w stronę brzmienia 404LE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, co prawda nie testowałem na 404LE, ale na Lambdach PRO, to Xh pompował więcej basu niż mój SRM-1 MKII.

 

Ale fakt, dla mnie 404LE + SRM-1 to optymalne połączenie, choć z Xh powinno basu być jeszcze więcej. Dziś za to 507 posłucham na swoim SRM.

 

Sławek, czy SRM-1 MK2 wyciągnie maksa z 507?

Edytowane przez Karmazynowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tym. Na Lambdach Pro jak najbardziej jest tak jak piszesz. SRM-Xh w zasadzie pierwotnie był strojony i dedykowany mniej więcej pod te Lambdy właśnie.

 

One mają nieco inną charakterystykę basu niż 404LE, akcent ląduje w nich na górce wyższego basu, z pewnym niedostatkiem tego najniższego. 404LE schodzą bardziej równo, ale za to jeszcze niżej, praktycznie do piekła. I tutaj w zależności od tego jak który wzmacniacz działa, tak będzie wpływał na daną cechę brzmieniową inaczej. Obstaję więc przy swoim. SRM-1 schodzi niżej i najniższy dół eksponuje, podobnie 404LE i dlatego ta cecha się kumuluje. Xh ma lekką górkę na nieco wyższym basie i wyższej średnicy, co ożywia te zakresy. 252 nie ma górki na wyższej średnicy, tak samo jak SRM-1.

 

Moim zdaniem, synergicznie tak bym to zestawił.

 

SR Lambda Pro + SRM-Xh

SR-507 + SRM-1

SR-404LE + SRM-252

 

Lambda Pro + SRM-1 na ten przykład, kompletnie nie trafia w odpowiednie zakresy, tam gdzie SRM-1 fajnie pomaga, na samym dole tam Lambdy Pro już nie grają. Tam gdzie potrzebują lekkiego ożywienia na oddalonej średnicy, tam SRM-1 też jest raczej liniowy. Za to z Xh jest idealnie, bo się uzupełniają świetnie.

 

Podobne kombinacje są z tymi parami przedstawionymi wyżej. I dlatego na pytanie o możliwą najmocniejszą kombinację basową w przedziale do 5 tys. od razu przyszła mi na myśl para 404LE + SRM-1 bo taki set załomocze na śmierć wiele innych zestawów. Aczkolwiek dla mnie osobiście to już trochę za dużo "cukru w cukrze".

Edytowane przez SlawekR
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby się zmieścić w budżecie i ma być najbardziej basowo to bezsprzecznie SR-404LE i SRM-1. Jak dla mnie to w takim połączeniu basu już jest sa dużo. Ale jak ktoś lubi, to czemu nie :) Coś takiego to wyłomocze już prakytcznie wszystko, nawet dowolny set z Audeze, a które raczej ciężko nazwać bezbasowymi. Oczywiście cały czas mowa o basie akceptowalnym jakościowo, a nie umta, umta, w stylu Denonów 7100.

 

Kurcze, to teraz zepsułeś mi cały pogląd na elektrostaty, myślałem, że proporcje do reszty nie zbliżą się do basowych dynamików, a co dopiero do Audeze :blink: A to już zdecydowanie za dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, co prawda nie testowałem na 404LE, ale na Lambdach PRO, to Xh pompował więcej basu niż mój SRM-1 MKII.

 

Ale fakt, dla mnie 404LE + SRM-1 to optymalne połączenie, choć z Xh powinno basu być jeszcze więcej. Dziś za to 507 posłucham na swoim SRM.

 

Sławek, czy SRM-1 MK2 wyciągnie maksa z 507?

 

Czy ja wiem czy SRM-1 wyciągnie maksa z 507?. W określonych zestawieniach nieco jest "zortodynamizuje" brzmieniowo, jeśli tak mogę to ująć. W stronę brzmienia 404LE, z pełnej precyzji i analizy w stronę funu.

Ale żeby to akurat miał być maks, to zapewne da się lepiej. Ten wzmacniacz nie jest jakoś hiper szybki, ani liniowy. Jest lekko gorący na średnicy. Mniej więcej w tym samym zakresie jak 404LE same z siebie są równie gorące na średnicy. No bez cudów, ten wzmacniacz to nie jakieś hiper cudo, zresztą i nie kosztuje majątku. Więc nie spodziewajmy się referencji. Ale przyjemność i synergię można uzyskać w odpowiedniej konfiguracji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Żeby się zmieścić w budżecie i ma być najbardziej basowo to bezsprzecznie SR-404LE i SRM-1. Jak dla mnie to w takim połączeniu basu już jest sa dużo. Ale jak ktoś lubi, to czemu nie :) Coś takiego to wyłomocze już prakytcznie wszystko, nawet dowolny set z Audeze, a które raczej ciężko nazwać bezbasowymi. Oczywiście cały czas mowa o basie akceptowalnym jakościowo, a nie umta, umta, w stylu Denonów 7100.

 

Kurcze, to teraz zepsułeś mi cały pogląd na elektrostaty, myślałem, że proporcje do reszty nie zbliżą się do basowych dynamików, a co dopiero do Audeze :blink: A to już zdecydowanie za dużo.

 

 

Znaczy w sensie ilościowym, bez analizowania jakości, to z dynamików zawsze będziesz w stanie wycisnąć więcej. Szczególnie z zamkniętych. Jak ktoś lubi dźwięk subwooferowy masujący kiszki, to z dynamików go uzyska jak się przyłoży. Z elektrostatów nie, one nigdy nie pozwolą sobie na totalny brak kontroli. Nie ma na to szans. Ale już porównując łeb w łeb z dobrze napędzonymi i dobrze kontrolującymi bas dynamikami, pokroju HD800. Gdzie jak wiadomo ilość nie jest priorytetem nad jakością, to w takim porównaniu "łeb w łeb" SR-507 i HD800, te drugie nie miały czego szukać. Poległy na zejściu w najniższe zakresy i na liniowości w tym zakresie. Ale jak oczekujesz totalnej dominanty basowej, coś jak w Denonach D600 to zapomnij o elektrostatach. One tak, za przeproszeniem, ****ianie (nie obrażając właścicieli d600), to nigdy nie potrafią zagrać :P.

Edytowane przez SlawekR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Znaczy w sensie ilościowym, bez analizowania jakości, to z dynamików zawsze będziesz w stanie wycisnąć więcej. Szczególnie z zamkniętych. Jak ktoś lubi dźwięk subwooferowy masujący kiszki, to z dynamików go uzyska jak się przyłoży. Z elektrostatów nie, one nigdy nie pozwolą sobie na totalny brak kontroli. Nie ma na to szans. Ale już porównując łeb w łeb z dobrze napędzonymi i dobrze kontrolującymi bas dynamikami, pokroju HD800. Gdzie jak wiadomo ilość nie jest priorytetem nad jakością, to w takim porównaniu "łeb w łeb" SR-507 i HD800, te drugie nie miały czego szukać. Poległy na zejściu w najniższe zakresy i na liniowości w tym zakresie. Ale jak oczekujesz totalnej dominany basowej, coś jak w Denonach D600 to zapomnij o elektrostatach. One tak, za przeproszeniem, ****ianie (nie obrażając właścicieli d600), to nigdy nie potrafią zagrać :P.

 

Basu wystarczająco mają i he-560, po prostu jestem zaskoczony, że elektrostaty mogą tyle wyciągnąć ^ ^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Basu wystarczająco mają i he-560, po prostu jestem zaskoczony, że elektrostaty mogą tyle wyciągnąć ^ ^

 

 

 

Nie Ty pierwszy, nie Ty ostatni :D. Większość opiera się na "wieści gminnej" jakoby elektrostaty miały niedostatki na basie. A jak przychodzi do posłuchania, to jak młotkiem w łeb, zderzenie z rzeczywistością i weryfikacja jej z utartymi stereotypami. Dokładnie tak miał wczoraj Kolega, posiadacz LCD-2 i HE500. Dziś LCD-2 wylądowały w komisie :)

Edytowane przez SlawekR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Hm, co prawda nie testowałem na 404LE, ale na Lambdach PRO, to Xh pompował więcej basu niż mój SRM-1 MKII.

 

Ale fakt, dla mnie 404LE + SRM-1 to optymalne połączenie, choć z Xh powinno basu być jeszcze więcej. Dziś za to 507 posłucham na swoim SRM.

 

Sławek, czy SRM-1 MK2 wyciągnie maksa z 507?

 

Czy ja wiem czy SRM-1 wyciągnie maksa z 507?. W określonych zestawieniach nieco jest "zortodynamizuje" brzmieniowo, jeśli tak mogę to ująć. W stronę brzmienia 404LE, z pełnej precyzji i analizy w stronę funu.

Ale żeby to akurat miał być maks, to zapewne da się lepiej. Ten wzmacniacz nie jest jakoś hiper szybki, ani liniowy. Jest lekko gorący na średnicy. Mniej więcej w tym samym zakresie jak 404LE same z siebie są równie gorące na średnicy. No bez cudów, ten wzmacniacz to nie jakieś hiper cudo, zresztą i nie kosztuje majątku. Więc nie spodziewajmy się referencji. Ale przyjemność i synergię można uzyskać w odpowiedniej konfiguracji.

 

Brzmi jak to czego szukam, czyli pomostu między 404LE a PRO.

Jeszcze pytanie o kwestie użytkowe - czy bezpieczne jest przepinanie słuchawek elektrostatycznych przy włączonym wzmacniaczu? Osobiście mam wątpliwości, dlatego wyłączam cały system przed przepięciem.

Edytowane przez Karmazynowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Brzmi jak to czego szukam, czyli pomostu między 404LE a PRO.

 

 

 

No może, chociaż nie do końca.

 

Generalnie problem polega na tym, że wszystkie Lambdy grają "firmowym" dźwiękiem lambdowym od lat. Z kolejną progresją jakości z każdym lepszym modelem. Ale SR-507 wyłamują się z tego schematu i grają inaczej. Więc nie powiedziałbym że to pomost pomiędzy PRO a 404LE gdyż nie wpisują się dokładnie brzmieniowo w środek. To raczej przeprawa pontonowa, znaczy całkiem inny charakter niż pomost. Ale swoje zadanie, podobnie jak pomost, spełnia :). Wiem, wiem, trochę mieszam. W każdym razie zmierzam do tego, że 507 grają na tyle innym dźwiękiem od reszty Lambd, że koniecznie trzeba się nausznie przekonać, czy to aby to czego szukamy. Faktem jest że ich połączenie z SRM-1 trochę je przybliża do charakteru reszty Lambd, ale nie tak żeby nagle wskoczyły jako pomost pomiędzy wspomnianymi modelami. Im cały czas bliżej do filozofii brzmieniowej dobrych dynamików niż do orto. Gdzie reszta populacji Lambd krąży koło dobrych cech brzmienia ortodynamicznego, to SR-507 krążą powiedzmy koło dobrych cech HD800.

Edytowane przez SlawekR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ta inność objawia się innym charakterem (jeszcze innym niż 404LE i PRO? myślałem, że nie da się już inaczej!) czy innym poziomem SQ?

 

Trochę się zawinąłem przez ostatni post, ale sprawdze sam. :)

 

Z moich Staxów to chyba 404 bliżej do dynamików.

Edytowane przez Karmazynowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ta inność objawia się innym charakterem (jeszcze innym niż 404LE i PRO? myślałem, że nie da się już inaczej!) czy innym poziomem SQ?

 

Z moich Staxów to chyba 404 bliżej do dynamików.

 

 

Tak "inność" objawia się innym charakterem. 507 są bardziej liniowo-monitorowo-neutralne. W określonych konfiguracjach mogą nawet zagrać zimno i sterylnie. A w innych gorąco i angażująco, ale nadal super precyzyjnie. Z kolei, spowodowanie aby 404LE zagrały zimno i sterylnie jest praktycznie niemożliwe. Mogą się oczywiście wydzierać w złej konfiguracji, ale zawsze wnoszą swój charakter "ortodynamicznie-interpretujący". Gorącą średnicę, delikatne oddalenie dźwięku. Pewien relaks brzmieniowy i krem. SR-507 grają bardziej zarysowanymi źródłami i bliżej środka głowy i nieco na boki. I tak nieco jak nożem uciął, więc trzeba bardzo uważać, żeby nie przedobrzyć i żeby nie zrobiło się zbyt twardo i obcesowo. W 404LE trzeba uważać głównie na zakres wyższej średnicy, aby nam nie uciekł spod kontroli bo sporo się tam dzieje i dość "gorąco". Ot typowo po lambdowemu.

Edytowane przez SlawekR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej przychylam się w stronę PRO niż 404LE aczkolwiek te drugie mają swój urok i w niektórych przypadkach słucha ich się o wiele przyjemniej. Za to, to co ciągnie mnie w stronę PRO to fantastycznie budowana scena, nawet nie tyle szeroka czy głęboka, co sam sposób jej prezentacji - nigdzie indziej tego do tej pory nie usłyszałem. Tyle, że one charakterystyką są dla mnie ciut za jasne, przez co nie aż tak uniwersalne jakbym chciał, a znowu trzymać obie pary... -_- no właśnie, stąd zainteresowanie 507, aby osiągnąć mniej więcej kompromis. Ale widzę, że może być tak, że po ich odsłuchaniu będę jeszcze bardziej zakręcony.

Edytowane przez Karmazynowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej przychylam się w stronę PRO niż 404LE aczkolwiek te drugie mają swój urok i w niektórych przypadkach słucha ich się o wiele przyjemniej. Za to, to co ciągnie mnie w stronę PRO to fantastycznie budowana scena, nawet nie tyle szeroka czy głęboka, co sam sposób jej prezentacji - nigdzie indziej tego do tej pory nie usłyszałem. Tyle, że one charakterystyką są dla mnie ciut za jasne, przez co nie aż tak uniwersalne jakbym chciał, a znowu trzymać obie pary... -_- no właśnie, stąd zainteresowanie 507, aby osiągnąć mniej więcej kompromis. Ale widzę, że może być tak, że po ich odsłuchaniu będę jeszcze bardziej zakręcony.

 

Jeśli Pro są dla Ciebie już za jasne, to 507 będą jeszcze jaśniejsze, albo może nie tyle jaśniejsze, co drapieżniejsze, coś jak dynamiki. Gdzie 404 są jak ortodynamiki na tym tle. A jeśli chcesz budowania sceny w 404 podobnego jak w Lambdach Pro, to wyciągnij gąbki te które "nie wpływają na dźwięk". Oczywiście że nie wpływają, a jakże :D. I wtedy posłuchaj. Zabieg nie jest destrukcyjny nijak, więc łatwo można wykonać taki eksperyment. Scena się zmieni, dźwięk się nieco wyrówna, minimalnie zmieni się tez charakter basu. Zrobi się trochę mniej ortodynamiczny. Oczywiście to wszystko tylko trochę, nie jakoś dramatycznie. Ale w Staxach to sam wiesz, że wiele nie trzeba, są tak przejrzyste że wszystko w nich potrafi wpłynąć na dźwięk, nawet gąbka "przeźroczysta akustycznie". Cudzysłów nieprzypadkowy.

 

SR-507 z kolei idą w tę stronę, gdzie będziesz chciał podgłośnić, aby większego angażującego kopa wygenerować, ale zderzysz się z ścianą zbyt dużej głośności pozostałych zakresów. Dokładnie tak jak to jest choćby w HD800.

 

Zresztą jeśli masz możliwość to po prostu posłuchaj. W 5 minut będziesz wiedział w czym rzecz. Bo opisywać to słowami to bardzo ciężko.

Edytowane przez SlawekR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak zrobie, chciałem tylko wiedzieć mniej więcej czego się spodziewać.

 

Tzn są dni, w których jasność PRO mi nie przeszkadza, a nawet bardzo się podoba. W jazzie, akustyce, czy nawet elektronice grają prześwietnie i po prostu nie chce się ich ściągać. A są też dni, być może działa wtedy zmęczenie - że ciężko się ich słucha. Wtedy za to 404LE wchodzą jak masło.

 

Niestety, czy dynamiki, czy elektrostaty, zawsze trzeba pójść na kompromis...

 

Ponawiam pytanie

 

 

Jeszcze pytanie o kwestie użytkowe - czy bezpieczne jest przepinanie słuchawek elektrostatycznych przy włączonym wzmacniaczu? Osobiście mam wątpliwości, dlatego wyłączam cały system przed przepięciem.

Edytowane przez Karmazynowy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak, opinie są totalnie skrajnie różne. Jeden przypina i odpina na wyłączonym, drugi na włączonym. Moje własne zdanie w tej kwestii jest takie, że bez różnicy, byle robić to ostrożnie i nie złapać się na coś gdzie jest wyższe napięcie.

Mnie tam przez kilka lat używania elektrostatów, nigdy nie spotkała żadna przykra niespodzianka w tej kwestii. Ale osobiście włączam i wyłączam z podpiętymi słuchawkami.

Ale sam napięciowy charakter wzmacniacza, z praktycznie zerowymi prądami, raczej nie daje powodu do niepokoju jak to jest w przypadku typowych wzmacniaczy do dynamików.


 

Dokładnie tak zrobie, chciałem tylko wiedzieć mniej więcej czego się spodziewać.

 

Tzn są dni, w których jasność PRO mi nie przeszkadza, a nawet bardzo się podoba. W jazzie, akustyce, czy nawet elektronice grają prześwietnie i po prostu nie chce się ich ściągać. A są też dni, być może działa wtedy zmęczenie - że ciężko się ich słucha. Wtedy za to 404LE wchodzą jak masło.

 


 

 

Ja miałem tak z HD800, były dni że było super, były dni że zgrzytałem zębami. Niestety w SR-507 z racji na ich charakter będzie podobnie jak w Lambdach Pro. A nawet bardziej czynnik zmęczenia będzie się dawał we znaki. Praktycznie na poziomie Hd800, no może przesadziłem. to SR-507 są na poziomie 80% z HD800. Gdzie Pro oceniłbym na 70%. A 404LE na na 60% wpływu czynnika zmęczenia na przyjemność z odsłuchów. Znaczy taka jest, moim zdaniem, kolejność "wybaczania" jakości nagrania, nastroju i poziomu zmęczenia.

 

Na tym tle Audeze LCD-2 uplasowałbym gdzieś też na 50%. LCD-3 na 60%. HE-500 na 70%. Fabryczne 5LE na 90% poziomu upierdliwości zmęczeniowej z HD800.

 

EDIT

A tak jeszcze do statystyk Beyery T1 130%, Grado GS-1000i to tak na 140%.

 

Deklaracja: oczywiście te powyższe wartości to mocno subiektywne, mój własny ranking.

Edytowane przez SlawekR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności