Skocz do zawartości

maciux

Weteran
  • Postów

    5925
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    93

Treść opublikowana przez maciux

  1. maciux

    FiiO FD7

    Opublikowaliśmy test: Bardzo dobre słuchawki, ale pozostawiają pewien niedosyt.
  2. maciux

    Test FiiO FD7

    Skok w bok. FD7 to najnowsze i zarazem topowe słuchawki dynamiczne w ofercie FiiO. Posiadają 12 mm przetworniki dynamiczne o impedancji 50 Ω z berylowymi membranami, wymienne filtry akustyczne i modularne wtyczki. FD7 nie wymagają specjalnego wprowadzenia, bo wystarczy spojrzeć na oznaczenie słuchawek, by wszystko było jasne. Nazewnictwo producenta jest konsekwentne, a wraz z nim hierarchia, więc wiadomo, że FD7 to aktualnie topowy model serii słuchawek dynamicznych. Wątpliwości budzi natomiast sama seria, która zawiera bardzo zbliżone produkty, które nie są tak zróżnicowane konstrukcyjnie, jak słuchawki hybrydowe FiiO należące do serii FH. W przypadku tej ostatniej mamy do czynienia z przeróżnymi konfiguracjami przetworników... https://kropka.audio/test/sluchawki/fiio-fd7-recenzja/
  3. maciux

    FiiO FD7

    Kończę test FD7. Sam nie wiem, co o nich myśleć. Nie są to ulepszone FD5, a raczej skok w bok - fan FD5 może nie być zadowolony z FD7. Z kolei osoby, którym nie pasowały FD5, mogą być zachwycone brzmieniem FD7. Problem w tym, że siódemki są dużo droższe... No, ale szczegóły niedługo.
  4. Przepraszam - przegapiłem Twoje pytanie. Trudno powiedzieć. Moim zdaniem Dorado 2020 brzmią bardziej "funowo" i sprawiają więcej przyjemności z muzyki. Jeśli zależy Ci na głębszym basie i mocniejszego górze, to Dorado 2020 będą lepsze. Gdy natomiast góra nie musi być tak rozciągnięta, a liczy się masywny i gęsty dźwięk, to Vega 2020 usatysfakcjonują. Sporo zależy też od budżetu - dla niektórych Dorado 2020 nie będą warte dopłaty, inni bez zastanowienia wezmą droższy model. Lubię oba modele, ale sam nie wiem, który bym wybrał. Kończę też test FiiO FD7, który powinien zostać opublikowany na dniach. To również rozrywkowo brzmiące słuchawki, które nie są najtańsze, ale stanowią niejako alternatywę dla Dorado i Vega. Zdradzę od razu, że FD7 same w sobie nie powaliły mnie na kolana, ale są jednak 1000 zł tańsze od Vega 2020 i oferują większe możliwości (modularny kabel, wymienne filtry).
  5. Zgadzam się. Mocno mnie to zdenerwowało w trakcie testów.
  6. Nie mam pewności, czy cokolwiek to zmieni, ponieważ to same złącza MMCX muszą być dłuższe, bo gniazda MMCX w IE300 zostały wpuszczone w obudowy słuchawek. Węższe obudowy samych wtyczek MMCX nie mają tutaj znaczenia. No chyba, że w tych przejściówkach samo złącze jest rzeczywiście wydłużone, co trudno ocenić po zdjęciach. Martwiłbym się też o to, czy przez dodatkowe przejściówki, adaptery UTWS3 nie będą za bardzo odstawać - mogą nie opierać się na małżowinach, sterczeć w powietrzu i powodować, że słuchawki będą wypadać z uszu. Tutaj widać o co chodzi: Winowajcą są te dodatkowe kołnierze, pierścienie otaczające gniazda MMCX.
  7. UTWS3 akurat nie sprawdzałem, ale adapter ma takie same wtyczki MMCX, jak kable, z których korzystałem, więc najpewniej się nie da.
  8. Jakby ktoś był ciekawy, posłuchałem TWS-ów Moondropa, czyli modelu Sparks: https://kropka.audio/test/sluchawki/moondrop-sparks-recenzja/
  9. maciux

    FiiO BTR5

    Wychodzi odświeżona wersja BTR5, czyli New BTR5 lub BTR5 (2021). Zastosowali nowsze przetworniki i wprowadzili obsługę MQA. Brzmienie lekko się zmieniło, jest równiejsze. Tutaj moje wrażenia: https://kropka.audio/test/wzmacniacze/fiio-btr5-2021-mini-recenzja/
  10. UTWS3 mam w wersji MMCX, a adapter od Go One to 2-pin, więc trudno bezpośrednio porównać ze sobą oba urządzenia, bo konieczne byłoby podłączenie ich do tych samych słuchawek. Używam głównie słuchawek z gniazdami MMCX, więc nie mogę poszaleć z testowaniem samego adaptera Custom Art, ale podłączyłem go także do Moondropów Starfield i wychodzi na to, że sygnatura słuchawek jest zachowana, ale góra jest ciut mocniejsza i słychać pewien narzut interfejsu Bluetooth. Zgranie jednak było bardzo dobre, nieźle słuchało mi się tego połączenia, również nie było problemów z mocą czy szumem. Fizycznie i ergonomicznie to również ze sobą współgrało - Starfield mają gniazda wpuszczone w obudowę, ale wtyczki w adapterze Go One są wydłużone i wąskie, więc pasowały bez problemu.
  11. Krótki test odświeżonego K3 i porównanie z E10K-TC. Do oferty FiiO trafił unowocześniony K3, czyli kompaktowy DAC/AMP. Przetwornik AKM AK4452 zastąpiono ESS Technology ES9038Q2M oraz zmodyfikowano inne elementy układu w celu udoskonalenia dźwięku. Czy FiiO K3 w ogóle wymagał odświeżenia? To pytanie, które ciśnie się na usta, ale w tym przypadku była to najpewniej konieczność. Pandemia odcisnęła swoje piętno także na rynku audio, co wynika z ogólnego popytu na mikroukłady oraz – w konsekwencji – problemów logistycznych. Nie można też zapomnieć o katastrofalnym pożarze w fabryce Asahi Kasei Microdevices, o którym wspominałem przy okazji testu FiiO M11 Plus LTD. Światło dzienne ujrzał więc nowy, miniaturowy DAC/AMP z przetwornikiem ESS Technology zamiast AKM, czyli… New FiiO K3. Nie podoba mi się jego nazwa, więc na potrzeby niniejszego testu będę go określał jako FiiO K3 (2021), podobnie jak inni recenzenci. https://kropka.audio/test/wzmacniacze/fiio-k3-2021-mini-recenzja/
  12. Muzykalność 200% Go One to nowe i nietypowe dokanałówki w ofercie Custom Art. Rodzimy producent zastosował przetworniki dynamiczne oraz interfejs Bluetooth. Przetestowałem słuchawki w wersji uniwersalnej. Go One zaskakują. Warszawski producent słynie ze spersonalizowanych słuchawek multiarmaturowych, a nowość została wyposażona w pojedyncze przetworniki dynamiczne z membranami o średnicy 6 mm. To nie koniec niespodzianek, bo słuchawki są oferowane z adapterem Bluetooth w wersji 5.2, który obsługuje szereg kodeków, więc Go One to model na czasie. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by w razie potrzeby przerobić słuchawki na przewodowe lub zamówić od razu wersję z kablem analogowym – adapter z zestawu wykorzystuje standardowe wtyczki 2-pin 0,78 mm. Jak Go One wypadają w praktyce? Czy są lepsze od popularnych słuchawek bezprzewodowych? https://kropka.audio/test/sluchawki/custom-art-go-one-recenzja/
  13. Parę słów o unowocześnionej E10-tce. FiiO odświeżyło swój ponadczasowy, miniaturowy DAC/AMP. Wersja E10K-TC posiada nowy odbiornik USB oraz zaktualizowany interfejs, ma dopracowany filtr cyfrowy i generuje trochę więcej mocy. FiiO E10 pierwszej generacji był hitem. Azjatycki producent stworzył tani, kompaktowy DAC/AMP, który przewyższał jakością dźwięku układy zintegrowane i radził sobie z różnymi słuchawkami. Urządzenie trafiło na biurka wielu melomanów, którzy dzięki E10 złapali bakcyla audio. Jakiś czas później FiiO wypuściło nową wersję E10K Olympus 2, w której wymieniono mini USB na micro USB, a zamiast Wolfsona zastosowano DAC Burr-Browna... https://kropka.audio/test/wzmacniacze/fiio-e10k-tc-mini-recenzja/
  14. Nowe hybrydy od IKKO. IKKO Gems OH1S to hybrydowe dokanałówki, które zostały wyposażone w pojedyncze przetworniki dynamiczne 10 mm oraz pojedyncze armaturowe Knowles 33518, oddzielone specjalnymi komorami. Gems OH1S to mój pierwszy kontakt ze słuchawkami IKKO. Nie ukrywam, że model ten mocno mnie zainteresował – mowa w końcu o hybrydowych słuchawkach z efektownymi obudowami, które nie wymagają wydania fortuny, bo kosztują około 200 dolarów amerykańskich. Gems OH1S intrygują specjalnymi komorami z żywicy akrylowej oraz posrebrzonym kablem z wtyczkami MMCX. Byłem bardzo ciekawy, jak wypadają na tle konkurentów i czy mają szansę z droższymi modelami, więc porównałem je m.in. z BQEYZ Spring II, FiiO FH3, FD5 czy Sennheiserami IE300... https://kropka.audio/test/sluchawki/ikko-gems-oh1s-recenzja/
  15. Dwa "daczki" z Cirrusami. Luxury & Precision W1 oraz W2 to mobilne przetworniki z wyjściami zbalansowanymi, które bazują na rozwiązaniach Cirrus Logic. Pierwszy model ma pojedynczy przetwornik CS43198, a drugi podwójny. Modele W1 i W2 od Luxury & Precision zostały stworzone z myślą o mobilnych melomanach, którzy nie ufają interfejsowi Bluetooth i mają wysokie wymagania odnośnie dźwięku. To miniaturowe przetworniki z wyjściami 3,5 mm oraz 4,4 mm, które wyposażono w USB typu C. Zarówno tańszy W1 (990 zł), jak i droższy W2 (1490 zł) współdzielą obudowy i kostki DAC, ale ten drugi przetwornik jest w pełni zbalansowany. Oba urządzenia mają zapewnić dźwięk w wysokiej rozdzielczości, sporo mocy i idealnie czyste brzmienie... https://kropka.audio/test/wzmacniacze/luxury-precision-w1-i-w2-recenzja/
  16. maciux

    Test FiiO FD3

    Złapałem chwilkę i na spokojnie odsłuchałem oraz zestawiłem ze sobą modele FD1 i FD3. Jest tak, jak pisałem wyżej - FD3 są pomiędzy FD1 i FD5, a dzięki filtrom możne je przybliżyć zarówno do "jedynek", jak i "piątek". Niemniej FD3 są jakościowo zdecydowanie bliżej modelu FD5 niż FD1. Porównałem ze sobą oba modele z fabrycznymi kablami 3,5 mm, czarnymi tipsami. Za źródło posłużył mi FiiO M11 Plus LTD, czyli neutralny i przestrzennie brzmiący DAP. Uważam, że FD1 to bardzo dobre słuchawki. Odbieram je jako gładkie, brzmiące ciepło, ale nadal klarownie w sopranie i nieprzesadnie basowo. Fajne, uniwersalne i muzykalne granie, satysfakcjonujące poziomem technicznym i także sceną. W mojej ocenie FD1 to lepszy wybór od hybrydowych FH1s - ostrzejszych, mniej przyjemnych i uszczuplonych w średnicy względem FD1. Gdy zazwyczaj wolę hybrydy, to moim zdaniem FD1 wygrywają z FH1s. Moim zdaniem FD3 oferują jednak wyraźnie wyższy poziom od FD1. Z filtrami czarnymi mają pełniejsze skraje pasma i trochę mniej średnicy, która jest za to bardziej neutralna, mniej ocieplona. W takiej konfiguracji FD3 przypominają FD5. Bas schodzi głębiej od FD1, góra jest bardziej klarowna, rozciągnięta i precyzyjna - mniej szumiąca i skrząca. Słychać też mocniejszą separację instrumentów, lepszą holografię - np. instrumenty operujące basem są bardziej trójwymiarowe w porównaniu do przekazu FD1. Ciekawie jest ze sceną, bo w połączeniach niesymetrycznych FD1 wydają się brzmieć szerzej od FD3, ale to konsekwencja tego, że FD3 generują głębszą i wyższą scenę, bo oba modele brzmią w rzeczywistości podobnie szeroko. Zatem FD3 z filtrami czarnymi brzmią mocniej w skrajach pasma od FD1, gdy FD1 wydają się przybliżać w średnicę kosztem góry i dołu. Natomiast FD3 z filtrami pomarańczowymi są bliżej FD1, bo dźwięk staje się cieplejszy, bardziej nasycony i bliższy w średnicy, a skraje pasma się łagodzą. Bas FD3 jest nadal głębszy i bardziej sprężysty od FD1, sprawia wrażenie bardziej kształtnego, mniej punktowego. W średnicy słychać też więcej ciepła i barw, co przywodzi na myśl FD1, a w teorii podobnie jest z górą - filtry pomarańczowe ją lekko ścinają, co także kojarzy się z FD1. Ogólna łagodność dźwięku jest również zbliżona, ale przy każdym porównaniu odbierałem FD3 jako słuchawki bardziej dociążone. Jeśli się jednak wsłuchamy, to okaże się, że FD3 z filtrami pomarańczowymi generują mniej góry, że FD1 są trochę jaśniejsze. Za to w FD3 i tak słychać, że wysokie są lepiej kontrolowane, bardziej selektywne i punktowe. Dla porównania talerze w FD3 są bardziej precyzyjne, gdy w FD1 potrafią lekko zaszumieć, jakby się zlać. Z filtrami pomarańczowymi scena FD3 także przypomina tę z FD1 - mniej góry, bliższa średnica powodują, że jest "ciaśniej". Przyznaję, że FD3 najbardziej mi się podobają z tej serii słuchawek. To taki "złoty środek" pomiędzy FD1 a FD5, ale nie znaczy to, że będą dla Ciebie progresem. W żadnej konfiguracji FD3 nie są po prostu ulepszonymi FD1, bo FD3 z czarnymi filtrami mają mocniejsze skraje pasma, a FD3 z pomarańczowymi generują mniej góry od FD1. Wprawdzie można też pokombinować z tipsami, lekko je rozjaśnić, wtedy FD3 z filtrami pomarańczowymi będą jeszcze bliżej FD1, ale moim zdaniem filtry czarne są lepsze. Stąd jeśli chcesz zyskać na ilości i jakości w basie oraz górze, to docenisz FD3 i znajdziesz w nich następcę FD1. Jeśli jednak nie chcesz ingerować w proporcje pasm, szukasz zbliżonej sygnatury do FD1, to być może uda Ci się dostroić FD3 tak, by być zadowolonym.
  17. maciux

    Test FiiO FD3

    Masz rację, niepotrzebnie zignorowałem FD1 - niedługo skrobnę porównanie. Na razie napiszę tylko, że FD3 są pomiędzy FD1 a FD5 nie tylko w hierarchii, ale też pod względem sygnatury - z filtrami pomarańczowymi są bliżej FD1, z czarnymi przypominają FD5.
  18. maciux

    Test FiiO FD3

    Mocna alternatywa dla FH3 i... FD5. FiiO rozbudowuje linię słuchawek dynamicznych. Nowe FD3 cec**ją się półotwartą konstrukcją, mają duże przetworniki o średnicy 12 mm oraz wymienne i udoskonalone filtry akustyczne. Na początku tego roku przetestowałem topowego przedstawiciela nowej linii słuchawek dynamicznych od FiiO, czyli zaawansowany model FD5. Doceniłem go za wyposażenie, wykonanie, ergonomię oraz ogólne możliwości. Klarowne brzmienie z mocnymi skrajami pasma oraz wysoka ogólna funkcjonalność także zasłużyły na pochwały. Nie podobało mi się jednak to, jak rozwiązano filtry, ponieważ wymienne tulejki różniły się średnicą, co utrudniało korzystanie ze słuchawek – alternatywne filtry wymagały używania innych tipsów... https://kropka.audio/test/sluchawki/fiio-fd3-recenzja/
  19. To prawda - nawet ten "brokat" wygląda nieźle na żywo
  20. Teraz żałuję, że nie miałem CAN-a do kompletu :C
  21. IE300 vs FD5 IE 300 to podstawowe, audiofilskie dokanałówki w ofercie niemieckiego producenta. Posiadają przetworniki dynamiczne, wypinany kabel z wtyczkami MMCX i mają zapewnić muzykalne brzmienie wysokiej klasy. Sennheisery IE 300 to słuchawki, które wielu melomanów przekreśliłoby na starcie. Stosunkowo wysoka cena (ok. 1400 zł) i pojedyncze przetworniki dynamiczne o średnicy 7 mm rzeczywiście nie napawają optymizmem. Jednak z doświadczenia wiem, że z pojedynczych dynamików można wyciągnąć naprawdę dużo, że tego typu konfiguracje potrafią bez problemu konkurować z hybrydami lub multiarmaturami. Ostatnio wrażenie zrobiły na mnie np. drogie Campfire Vega 2020, tanie Moondrop SSR i SSP, jak i średniopółkowe FiiO FD5... https://kropka.audio/test/sluchawki/sennheiser-ie300-recenzja/
  22. Ciekawy DAC/AMP z bajerami. ZEN DAC V2 to korzystnie wyceniony i zarazem bogato wyposażony wzmacniacz słuchawkowy z przetwornikiem, skonstruowany na bazie komponentów marek Burr-Brown oraz XMOS. Jakiś czas temu miałem okazję przetestować mobilnego DAC/AMP-a od iFi Audio, czyli świetny model Hip-DAC. Nie rozczarowałem się brzmieniem i możliwościami, a ostatecznie spodobało mi się nietuzinkowe podejście producenta do niektórych kwestii, np. interfejsu. Teraz przyszła pora na test modelu stacjonarnego, bo tytułowy ZEN DAC V2 to sprzęt biurkowy, który powinien zasilić przeróżne słuchawki i nie tylko. Wziąłem na tapet ulepszony wariant przetwornika, który został wyposażony w nowszy odbiornik XMOS. Czy ZEN DAC V2 satysfakcjonuje możliwościami i brzmieniem? https://kropka.audio/test/wzmacniacze/ifi-audio-zen-dac-v2-recenzja/
  23. Ceramiczne, ergonomiczne i soczyste w basie. Dorado 2020 i Vega 2020 to najnowsze wersje popularnych słuchawek Campfire Audio. Zamknięto je w ceramicznych obudowach, ale pierwszy model jest hybrydowy, a drugi dynamiczny. Testy nowości Campfire Audio rozpocząłem od najwyższych modeli, słuchawek Solaris 2020 oraz Ara, czyli topowych hybryd i topowych armatur w portfolio słuchawek uniwersalnych amerykańskiego producenta. Nie rozczarowałem się, nowe Solarisy okazały się być nie tylko wygodniejsze, ale też lepiej brzmiące od poprzednich, a Ary zachwyciły mnie rozdzielczością i precyzją. Oba modele są udane, ale mocno różnią się brzmieniem oraz ceną – Solaris 2020 wymagają dopłaty rzędu 1000 zł względem Ara... https://kropka.audio/test/sluchawki/campfire-audio-dorado-2020-i-vega-2020-recenzja/
  24. @kamil_jarmusik We wstępie masz takie zdania: "HD 660S to w teorii mocna alternatywa dla hi-endowych słuchawek" - bardzo ogólne wprowadzenie. Nie mówi nic o HD 800, a zakłada, że HD 660S mogą być alternatywą dla słuchawek z wyższej półki. W teście są takie porównania ze słuchawkami planarnymi, które posiadam. Rzeczywiście nie odniosłem ich od HD 800, bo staram się unikać nie bezpośrednich porównań. Tekst jednak nie zakłada takiego porównania. Następnie, nadal we wstępie napisałem: "Sprawdziłem, jak HD 660S wypadają w porównaniu do poprzedników oraz modelu HD 560S i czy mają szanse z HiFiMAN Sundara" - to jest motyw testu. Na takie pytania odpowiadam w tekście. Nie możesz mieć do mnie pretensji, że nie odpowiedziałem na pytania, których nie postawiłem. Ani razu nie napisałem w tekście, że HD 660S są lepsze/są alternatywą dla HD 800. Nie wiem skąd to wziąłeś, to jest Twoja nadinterpretacja. Dlatego wybacz, ale mam wrażenie, że jednak wyrwałeś kilka zdań z kontekstu, zinterpretowałeś to sobie po swojemu i zarzucasz mi nierzetelność, oszustwa i "clickbaity". Ponadto wychodzi na to, że nie znasz HD 660S ani innych modeli. Miałeś tylko HD 599 - słuchawki Ci się nie spodobały, więc przekreśliłeś od razu całe portfolio producenta i przy okazji wyładowałeś się w tym wątku, zarzucając mi brak profesjonalizmu i "nabijanie ludzi" w butelkę, przy okazji szkoląc mnie, jak testować słuchawki. Pewnie nadal będziesz w to brnął, więc może usiądź na spokojnie, przeczytaj tekst ze zrozumieniem i wtedy sprawdź, czy Twoje zarzuty mają jakiekolwiek podstawy.
  25. Ok, teraz padły już mocne słowa, to pozwól, że temat pociągnę. Nie jestem pewien czy w ogóle przeczytałeś tekst. Nie wymagam tego, nikogo nie zmuszam i nie wciskam swoich testów, ale gdy krytykujesz, wyrywasz zdania z kontekstu i przy okazji zarzucasz mi niecne czyny, to chyba wypada żebyś znał całość, a nie tylko urywki Masz tam - wprowadzenie, krytyczny opis konstrukcji, opis brzmienia z rozbiciem na pasma, porównania z innymi modelami Sennheisera i nie tylko, jawnie podaną platformę testową, a do tego opisy synergiczne z konkretnymi sprzętami. Wszystko jest okraszone szczegółowymi, ale neutralnymi zdjęciami. Wspominam także o innych, ciekawych i konkurencyjnych modelach, w tym przypadku np. HiFiMAN Sundara. Staram się też o jak najbardziej techniczny, ale jednocześnie przystępny język. Nie piszę poezji, nie stosuję wydumanych metafor. Mam wrażenie, że spełniam Twoje wymagania, a jestem przez Ciebie krytykowany jak jakiś hochsztapler. Absolutnie nie rozumiem w którym miejscu jest to "nabijanie ludzi w butelkę", "ściemnianie" itd. Niczego takiego nie praktykuję, a wyrażam już swoje opinie od 10 lat. Trudno też "nabijać ludzi w butelkę" polecając tańszy produkt jako alternatywę dla droższego, czyż nie? I na koniec: Aż tak nie lubisz HD 660S?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności