Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

maciux

Weteran
  • Postów

    5925
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    93

Treść opublikowana przez maciux

  1. Pozwolę sobie wkleić linka do moich wrażeń, żeby nie zakładać nowego tematu. https://kropka.audio/test/sluchawki/campfire-audio-trifecta-astral-plane-recenzja/
  2. Nie ma AKM... FiiO M15S przypomina poprzednika, ale w nowym odtwarzaczu wykorzystano pojedynczy, ośmiokanałowy przetwornik ESS Technology ES9038 PRO zamiast dwóch czterokanałowych AKM AK4499EQ. Urządzenie ma zapewnić dużą moc, multum funkcji i oczywiście świetne brzmienie. Nadal często sięgam po FiiO M15. Starszy odtwarzacz przypomina kształtem mobilny DAC/AMP, ma odstające pokrętło oraz gniazda słuchawkowe na tej samej krawędzi, więc świetnie korzysta się z niego z komputerem. Przekonuje mnie też jego brzmienie, płynące z przetworników Asahi Kasei Microdevices, które jest barwne, nasycone i niewyżyłowane w sopranie. Dzięki temu odtwarzacz łapie synergię z neutralnymi lub jasnymi słuchawkami, które nie zawsze zgrywają się z urządzeniami wyposażonymi w przetworniki ESS Technology... https://kropka.audio/test/odtwarzacze/fiio-m15s-recenzja/
  3. Rzeczywiście mogłem też dopisać, że w ko(s)micznej cenie. Impedancja tak, chociaż mniej wrażliwe na szum, niż zazwyczaj doki CFA.
  4. Armatura z nutką dynamika w kosmicznym sosie. Solaris Stellar Horizon to najnowszy przedstawiciel serii hybrydowych słuchawek Campfire Audio. Tym razem komory przetworników dynamicznych są wentylowane, a przetworniki armaturowe posiadają podwójne membrany. Całość zamknięto w stalowych obudowach z mosiężnymi elementami. Solaris Stellar Horizon, podobnie jak przetestowane niedawno Andromeda Emerald Sea, przynoszą wiele zmian wizualnych i konstrukcyjnych. Producent przeprojektował obudowy, wymienił przetworniki armaturowe i zastosował nowy system wentylacji, który wspiera 10-mm dynamiki z membranami diamentopodobnymi. Zatem nowe hybrydy wyglądają zupełnie inaczej od poprzednika, czyli Solaris 2020. Jeśli się jednak przyjrzymy, to wyjdzie na jaw, że Solaris Stellar Horizon mają sporo wspólnego z innymi słuchawkami Campfire Audio... https://kropka.audio/test/sluchawki/campfire-audio-solaris-stellar-horizon-recenzja/
  5. BTR7 daje im w miarę radę z wyjścia 4,4 mm, gainem na high i aktywnym "trybem wzmocnienia" w apce. Nie powiedziałbym jednak, że BTR7 wysterowuje FT3 - ze źródeł stacjonarnych bas jest głębszy, a scena szersza. Prawda Akurat w przypadku FT3 podjęto dobrą decyzję, żeby postawić na miedź OCC. Posrebrzony przewodnik raczej by zaszkodził słuchawkom, a producenci często tym "srebrem" szastają bez pomyślunku Edit: Odchyliłem pady na welurach - ubywa basu, nawet przy minimalnym odchyleniu. Nie wiem na ile to kwestia "pogrubienia" padów z tyłu, a na ile niższego ciśnienia akustycznego. Niemniej z welurami mogłyby nawet tak brzmieć - poświęciłbym kapkę basu na rzecz lepszej fakturowości. W przypadku FT3 nauszniki hybrydowe są jednak skromne w basie, to skutek takiego odchylenia jest niekorzystny. Nie uważam jednak, że FT3 wymagają modów. Odpowiednia synergia wystarcza.
  6. Neutralność sama w sobie nie jest problemem. Gorzej, że często szala przechyla się w stronę jasności, a wtedy słuchawki/sprzęty stają się wybiórcze na realizację muzyki - płycej zmasterowane nagrania o mocnych wysokich tonach stają się niestrawne. Cięższe granie również często odpada z listy odtwarzania. Niemniej "równowaga" jest rzeczywiście zachwiana - większość testowanych przeze mnie słuchawek wymaga raczej dociążenia, ocieplenia czy ograniczenia góry, co jest trudne do uzyskania, gdy na rynku dominują rozwiązania ESS. Mam nadzieję, że AKM niedługo wróci do akcji, ale coś się nie mogę doczekać. Wiadomo, że ważna jest aplikacja przetworników, a nowe ESS są zazwyczaj i tak pełniejsze w basie, ale sytuacja jest ciągle problematyczna.
  7. Wokółuszne FiiO. FiiO FT3 to otwarte słuchawki wokółuszne o intrygującej specyfikacji. Wyposażono je w 350-omowe przetworniki dynamiczne z diamentopodobnymi membranami o średnicy 60 mm, a także modularny kabel z miedzi monokrystalicznej. Nowe słuchawki mają zapewnić czyste brzmienie z głębokim basem. Jakiś czas temu opisałem świetne SV023 od Sivga, czyli wysokoomowe słuchawki o konstrukcji otwartej, które zachwyciły mnie właściwie w każdym aspekcie, począwszy od wykonania, przez ergonomię, aż po brzmienie. Trudno nie odnieść wrażenia, że tytułowe FT3 to bezpośrednia odpowiedź na model SV023. FiiO również postawiło na otwarte komory, ale zastosowało większe przetworniki (60 mm vs 50 mm) o jeszcze wyższej impedancji (350 omów vs 300 omów)... https://kropka.audio/test/sluchawki/fiio-ft3-recenzja/
  8. O, skojarzenie z HD 25 jak najbardziej na miejscu!
  9. Wieszak gratis. Campfire Audio Andromeda Emerald Sea przynoszą wiele zmian. Amerykański producent zupełnie przeprojektował obudowy oraz zastosował pięć, nowych przetworników armaturowych z podwójnymi membranami. Słuchawki mają zachwycać ergonomią i czarować brzmieniem. Pierwszy model serii Andromeda zadebiutował w 2016 roku. Od tego czasu Campfire Audio zaprezentowało kilkanaście (!) iteracji słuchawek, a wśród nich były zarówno warianty różniące się wykończeniem, zastosowanymi materiałami czy kolorystyką, jak i modele siedmioprzetwornikowe. Przez ten czas producent pozostał jednak wierny wysoce rozpoznawalnym obudowom. Wprawdzie często różniły się one detalami czy wymiarami, ale ostro ciosany kształt pozostawał niezmienny, podobnie jak śruby na pokrywkach... https://kropka.audio/test/sluchawki/campfire-audio-andromeda-emerald-sea-recenzja/
  10. Mam nadzieję, ale jak na razie nic nie wiem na ten temat
  11. Imponujące brzmienie, żenujące wyposażenie. Svanar są flagowymi dokanałówkami w portfolio HiFiMAN-a. Wyposażono je w przetworniki dynamiczne typu Topology Diaphragm o średnicy 9,2 mm i impedancji 60 omów, które zostały zamknięte w aluminiowo-mosiężnych obudowach. Słuchawki HiFiMAN-a często goszczą na łamach kropka.audio, ale są to zazwyczaj konstrukcje wokółuszne i głównie planarne. Z dokanałówkami azjatyckiego producenta miałem również kontakt, ale były to niżej pozycjonowane modele w stylu RE600 czy RE400. Te ostatnie miło wspominam, bo RE400 cechowały się świetną relacją jakości do ceny i zostały słusznie docenione za zrównoważone oraz naturalne brzmienie o muzykalnym charakterze. Dotychczas flagowe dokanałówki HiFiMAN-a niestety mnie omijały, więc pora to zmienić... https://kropka.audio/test/sluchawki/hifiman-svanar-recenzja/
  12. Na sprzedaż mój stary benchmark, czyli Burson Conductor Virtuoso. Kupiłem go lata temu i służył mi do testów słuchawek wokółusznych/jako odniesienie do porównań. Szybko jednak skupiłem się na dokanałówkach i Burson wylądował w szafce. Sprzedaję go z dwoma układami DAC-a - zarówno Sabre ESS9018, jak i Burr-Brown PCM1793. Stan wizualny bardzo dobry - minimalne ślady użytkowania. W zestawie oryginalne kable, ale brak pudełka. Wysyłam w opakowaniu zastępczym, bezpiecznie zapakowanego. UWAGA - urządzenie nie jest w pełni sprawne. Jakiś czas temu Bursona przestał wykrywać komputer, okazało się, że zepsuł się moduł odbiornika USB C-Media (patrz przedostatnie zdjęcie). Skontaktowałem się z Bursonem, ale niestety za późno i części zamienne nie były już dostępne. Wejścia koaksjalne i optyczne działają jednak bez zarzutu (inny odbiornik). Wzmacniacz też jest oczywiście w pełni sprawny, nadal generuje kupę mocy, bo wewnątrz jest jednak układ z Soloista. Brzmienie jest ciągle rewelacyjne - potężna przestrzeń, wysoka dynamika, klarowny dźwięk w wysokiej rozdzielczości. Sprzedam za: 1000 zł (wysyłka/płatność do dogadania na PW) Myślę, że cena jest atrakcyjna, zważywszy na to, że Virtuoso kosztował około 8000 zł, sprzedaję go z dwoma modułami DAC-a, a za wyjątkiem USB wszystko hula. Nie ukrywam, że mam sentyment do tego kombo, ale brakuje mi też przestrzeni magazynowej i czasu na słuchanie dla przyjemności.
  13. Potężny AiO czy jednak przerost formy nad treścią? FiiO R7 to niekonwencjonalny kombajn. Urządzenie posiada wbudowany ekran, bazuje na Androidzie i jest naszpikowane złączami. Za brzmienie odpowiada przetwornik ESS Technology ES9068AS oraz podwójny wzmacniacz THX-AAA788+, który generuje prawie 3,7 W na kanał. FiiO R7 jest trudny do sklasyfikowania. Producent nazywa urządzenie stacjonarnym All-in-One oraz sieciowym odtwarzaczem muzyki – oba określenia są trafne, ale nie oddają w pełni możliwości R7-ki. Otóż „All-in-One” jest trochę na wyrost, a „odtwarzacz sieciowy” to niedopowiedzenie. Uznałem, że to raczej stacjonarny odtwarzacz muzyki, bo urządzenie przypomina przerośniętego DAP-a i wcale nie potrzebuje sieci do działania. Szybko okazało się jednak, że R7 może odtwarzać nie tylko muzykę, ale także teledyski czy filmy i to nie tylko na wbudowanym ekranie… https://kropka.audio/test/wzmacniacze/fiio-r7-recenzja/
  14. Supermoon nie. Słuchałem za to Trifecty i w sumie tonalnie są gdzieś pomiędzy Andromeda ES a Solaris SH, ale charakter zupełnie inny. No i koszt jak Andromeda i Solaris razem wzięte... Pozwolę sobie wkleić także tutaj linka do mojego testu Andromeda ES: https://kropka.audio/test/sluchawki/campfire-audio-andromeda-emerald-sea-recenzja/ Opisy Solaris SH i Trifecta w drodze, ale najpierw kilka przerywników.
  15. Solaris SH są rzeczywiście jaśniejsze od Andromeda ES. Tylko to działa w obie strony, bo przechodząc z Solarisów SH na Andromedy ES te drugie wydają się być zamulone. Tak czy siak, oba modele potrzebują synergii.
  16. @waski Racja, trochę tego w międzyczasie naprodukowali. Gorzej, że nowe Solaris SH kosztują 13000 zł... Swoją drogą spodziewałem się, że Solarisami SH pójdą w stronę Pathfinderów, zestroją je podobnie, mimo pojedynczych dynamików. Tymczasem to jakby zwrot w stronę oryginalnych Solaris, ale w równiejszej wersji. @Dirian Coś w tym jest. Dwa tygodnie temu wyciągnąłem kable 4,4 mm z zestawów nowości CFA i pozostałych nie ruszyłem, dlatego również wolę modularne wtyczki. Mniej marnotrawstwa. Odnośnie wyposażenia. Nowe pokrowce ładnie pachną skórą, mają magnetyczne klapy i są dość pojemne, ale rzeczywiście za duże i niezbyt funkcjonalne. Większe wrażenie zrobiły na mnie te korkowe futerały z zamkami błyskawicznymi ze starszych modeli. Dodatkowo w zestawach "portfele" na okablowanie, a zabrakło tipsów Final E.
  17. @Methuselah Dzięki. No to niemal w pełni się zgadzamy Katuję Andromedy ES już prawie dwa tygodnie, sprawdziłem wiele połączeń i chyba potrzeba im synergii muzyczno-sprzętowej, bo w niektórych konfiguracjach brakuje mi trochę wyższej średnicy/góry, szczególnie gdy porównuję do Solaris 2020/Ara/Solaris Stellar Horizon. Bas za to imponujący, jak na BA. Rzeczywiście mniej podatne na szum, co mnie cieszy, bo to zmora CFA. Niemniej do perfekcji jeszcze trochę brakuje, czyli tak, jak napisałeś. Trafna uwaga odnośnie kabli i bajerów rzutujących na cenę, cały czas o tym zapominam.
  18. @Methuselah Też jestem ciekawy Twoich wrażeń. @Dirian "Podniesionej" to mało powiedziane, bo Andromedy ES są w cenie Solaris 2020...
  19. HE1000 V3 (aka HE1000 V2 Stealth) vs Arya V3. HE1000 V3, znane także jako HE1000 V2 Stealth, to najnowsza wersja hi-endowych słuchawek HiFiMAN-a. Gwoździem programu są oczywiście udoskonalone przetworniki planarne z neutralnymi akustycznie magnesami typu Stealth Magnet. Miesiąc temu opisałem świetne Anandy, czyli najnowszą wersję średniopółkowych słuchawek HiFiMAN-a, w których azjatycki producent wymienił magnesy. To zresztą motyw przewodni niemal wszystkich moich testów słuchawek tej marki, bo HiFiMAN sukcesywnie aktualizuje swoje portfolio. Nie inaczej było w przypadku droższych Arya V3 czy też podstawowych HE400se. Przyszła kolej na HE1000 V2, czyli otwarte słuchawki planarne z wysokiej półki, które także doczekały się nowych, „niewidzialnych” akustycznie magnesów... https://kropka.audio/test/sluchawki/hifiman-he1000-v3-recenzja/
  20. IE 600 Lite? Model IE 200 jest najnowszym i zarazem najtańszym przedstawicielem audiofilskiej serii dokanałówek Sennheisera. Wewnątrz minimalistycznych obudów ponownie zamknięto pojedyncze przetworniki dynamiczne o średnicy 7 mm, ale tym razem słuchawki można przestroić. Na łamach kropka.audio gościły już IE 300 (ok. 1300 zł), IE 600 (ok. 3200 zł) oraz IE 900 (ok. 6000 zł), czyli zbliżone wizualnie i technicznie, ale skrajnie różnie wycenione dokanałówki. Mimo ogólnych podobieństw każdy model okazał się brzmieć inaczej, a progres w jakości dźwięku był zgodny z hierarchią serii. Świetnie słuchało mi się wszystkich wymienionych dokanałówek, ale najbardziej spodobały mi się te środkowe, czyli IE 600. Nie dorównywały one jeszcze do poziomu IE 900, ale wygrywały z nimi relacją jakości do ceny. Wszak mowa o słuchawkach dwukrotnie tańszych od IE 900... https://kropka.audio/test/sluchawki/sennheiser-ie-200-recenzja/
  21. Ananda SM vs Edition XS i Arya V3 HiFiMAN Ananda doczekały się nowej rewizji, czyli wariantu Stealth Magnet. Konstrukcja jest znajoma, ale tym razem magnesy przetworników planarnych są neutralne akustycznie. Nowe słuchawki mają zapewnić brzmienie bez zniekształceń i być łatwe w napędzeniu. Premiera Ananda Stealth Magnets była kwestią czasu, bo azjatycki producent sukcesywnie aktualizuje swoje słuchawki wymieniając w nich magnesy na te „niewidzialne” akustycznie. Miałem już z nimi kilkukrotny kontakt, bo zastosowano je w modelach HE400se, Deva Pro, Edition XS, Sundara Closed-Back oraz Arya V3. Nie zmienia to jednak faktu, że do testu nowych Ananda podszedłem z dużym entuzjazmem, bo to bardzo ciekawie pozycjonowany model... https://kropka.audio/test/sluchawki/hifiman-ananda-stealth-magnet-recenzja/
  22. maciux

    Sivga Oriole

    Moim zdaniem Oriole z BTR7 grają zgodnie ze swoim charakterem - czyli tak, jak napisał wyżej @Inszy. Połączenie jest bardzo dobre, ale nie perfekcyjne - brzmienie może być trochę za chude/za jasne do gorzej zrealizowanego metalu. Z innymi gatunkami raczej nie ma problemu.
  23. Wow! Oriole to przenośne słuchawki od Sivga z zamkniętymi komorami przetworników. Cec**ją się drewniano-metalową konstrukcją, zostały wyposażone w 50-mm przetworniki dynamiczne i mają brzmieć w sposób naturalny, zrównoważony i precyzyjny. Otwarte Sivga SV023 zachwyciły mnie niemal w każdym aspekcie, więc z przyjemnością zabrałem się za test nowego modelu, czyli tytułowych Oriole – słuchawek mobilnych, ale na przekór trendom przewodowych. Wszystko wskazuje jednak na to, że Oriole to niejako 2w1, bo słuchawki powinny sprawdzić się także w zastosowaniach stacjonarnych. Mowa w końcu o modelu wokółusznym z dużymi, 32-omowymi przetwornikami. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, by używać ich zarówno z odtwarzaczami, jak i stacjonarnymi torami... https://kropka.audio/test/sluchawki/sivga-oriole-recenzja/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności