Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 17.01.2024 uwzględniając wszystkie działy
-
10 punktów
-
9 punktów
-
5 punktów
-
FC4 nie znam, ale FC6 miałem dość długo i był to fajny grajek, analogowy o nienajgorszych technikaliach o wspaniałej średnicy i uwypuklonym midbasie. Jednak Mojo2 kasuje te wszystkie donglowe chińczyki, więc jak ktoś ma takie środki to nawet nie powinien się zastanawiać.4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Dziś wjechały nówki Dunu falcon ultra. Jeszcze fabryka pachną . Estetycznie są dla mnie kapitalne , leciutkie i o dziwo mam dobry seal z tulejka DD a te małe raczej nie są. To chyba dzięki tym nowym silikonom S&S. Sama zawartość tego małego boxa to full wypas, masa tipsów , case, kabelek z wymiennymi wtykami, tulejki tuningowe, jakaś mikrofibra i szczoteczka do czyszczenia , podwójna siateczka na same słuchawki. A jak to gra? Naprawdę bardzo dobrze(jest wysoka czystość dźwięku)i to mając za porównanie sa6 mk2 które kosztują x2.Słychać różnice w tulejkach niebieskiej i złotej.Ale żeby uczciwie coś napisać to muszą trochę pograć, bo ostatnie tygodnie u mnie to tylko armaturowe sa6m2. Pograłem parę utworów z dawn pro i trochę Mojo 2. Co ciekawe case w zestawie idealnie leży pod Mojo dzięki tej szerokiej opasce . jak czas pozwoli to w weekend zrobię trochę fotek. w styczniowym pochmurnym świetle wyglądają na bardziej granatowe…2 punkty
-
2 punkty
-
Obczajcie jakie fajne pady robi gość z Gliwic: https://www.nyczaj.audio/product-page/nyczaj-earpads-for-Grado-headphones Mieliście może okazję je wypróbować? Jak nie to ja się skuszę i zdam relację jak wypadną z Grado GS10002 punkty
-
Ostatnio eksperymentuje z połączeniami i do tej zabawy zakupiłem 7 różnych kabli marki Vention. Cena to ułamek modeli Xduoo czy innych "uznanych" marek a jakość porównywalna, jeśli nie lepsza. Działają ze wszystkim co podłącze - co nie jest normą, zwłaszcza przy OTG.2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
David Bowie - [Best Of Bowie #18] This Is Not America (With The Pat Metheny Group)2 punkty
-
cześć, Sprzedam słuchawki Oriolus Mk2. Cena: 1400 zł paczkomat w cenie. Słuchawki kupione niedawno tutaj:1 punkt
-
Odrobina pozytywnej dawki energii na dobranoc... The Pointer Sister, I'm So Excited🎶😉1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Ja się szykuję do wymiany plastikowych gimbali na te od Nyczaja. Ale na razie przyjechały nowe Gradosy, więc skupię się na muzyce. [emoji6]1 punkt
-
Fajne designy https://www.reddit.com/r/projectors/?f=flair_name%3A"Completed Setup"1 punkt
-
Jeśli kupiłeś słuchawki z perspektywą używania ich przez dłuższy czas to nie ma czego żałować. Nowych rzeczy już niewiele kupuję. Kupiłem nowe hifimany HE-500 i używałem ich przez 7 lat, więc się zamortyzowały. Crosszone CZ-1 kupiłem z salonu z pełną gwarancją, ale z ekspozycji, więc dużo taniej niż nowe, ale nie mam zamiaru ich nigdy sprzedawać bo nie ma na rynku słuchawek, które grają tak samo ale lepiej. XS udało mi się poużywać z pół roku i odsprzedać pewnie ze stówę taniej, więc akurat miałem szczęście. Jeśli XS Ci się podobają (a są to bardzo fajne słuchawki) to nie wymieniaj. Jak to mówią - lepsze jest wrogiem dobrego . Myślę, że w audio większość rzeczy jest subiektywnych. Przykładowo: Niedawno miałem w domu znajomego, który przywiózł kilka par słuchawek i robiliśmy porównania - m.in. HE1000SE vs GL2000. On jest już sporo starszy ode mnie i słuchał np. Whishey in the Jar - Metallicki na hifimanach na wysokiej głośności i mu się to podobało. Ja nie byłem w stanie. Dla mnie to grało po prostu źle. (Metallicki nie słucham za często - raz kupiłem płytę i była fatalnie nagrana). Na płycie Artura Andrusa też pojawiły się sybilanty, które dla mnie przekreślały HE1000SE. Wokal na GLach był znacznie lepszy, gładszy i bardziej realny z zachowaniem rozdzielczości. No i można by mówić jakie są to świetne słuchawki te hifimany itd, ale dla mnie jeśli coś mi nie pasuje to takie słuchawki po prostu odpadają i nie ma znaczenia czy są "obiektywnie" lepsze czy gorsze. Na pewno nie zamieniłbym GL2000 na HE1000SE. Każdy ma pewnie jakąś inną wrażliwośc na inne częstotliwości i to co akurat mi przeszkadza innym nie musi albo może im przeszkadzać coś czego ja nie słyszę, albo dla mnie jest ok. HE1000SE chętnie bym jeszcze posłuchał dłużej, bo uważam, że są to do tej pory najlepsze hifimany jakich słuchałem. Lepsze od HE-6 (przynajmniej na moim torze). Pozostają Susvary do posłuchania kiedyś Moje kryteria oceny teraz są inne niż były rok temu czy dawniej i każdy ma jakieś swoje. Co do pozycjonowania Venusów względem innych słuchawek. Już o tym sporo napisałem. Uważam, że to widać w niektórych gatunkach muzycznych dopiero (jeśli oczywiście sprzęt na to pozwala). Tam gdzie są żywe instrumenty, jest możliwe określenie ich zalet. (tak jak w ścieżce Zimmera - Piraci z Karaibów, do której wkleiłem link - tam jest potencjał do testowania sprzętu jeśli podkręci się głośność bo jest ogromna skala dźwięku, szybkość i atak), a jeśli puści się jakiś pop a do tego na niskiej głośności to możliwości oceny już są inne i wtedy może ktoś powiedzieć, żę brakuje w Venusach basu na przykład, tak jak się czasem pojawia w recenzjach). One wokale też świetnie prezentują. Lepiej niż hifimany. W poprzednich postach wspomniałem o tym, że płyta Daft Punk gra źle na Venusach, ale okazało się, że to nie jest wina słuchawek. Po prostu ta płyta tak jest zmasterowana. Venusy są wybitnie przejrzystymi słuchawkami, więc one nie łagodzą brzmienia. Oczywiście można dać im gruby kabel na miedzi i je zamulić i wtedy będą grać przyjemniej, ale wtedy stracą na dynamice. Ja używam z nimi kabla Argentum Extreme - to jest srebro 5N i kabla Litz ze srebra 6N i na tych kablach one jeszcze bardziej zyskują na przejrzystości względem stockowego (który i tak jest bardzo dobry). Dość szybko pokazują klasę (znacznie szybiej niż GL2000, gdzie trzeba się trochę postarać, żeby zagrały bardzo dobrze) ale podobnie jak GLe skaluję się wybitnie dobrze. Oczywiście GLe je potem wyprzedzają technicznie o klasę ale to już na sprzęcie naprawdę topowym z bardzo dobrym kablem itp. O tym jak Venus brzmi na sprzęcie high-end (od 20 minuty), aczkolwiek polecam całą recenzję i ten kanał. (choć uważam, że ogólnie za dużo na nim zachwytów :D)1 punkt
-
1 punkt
-
Jutro będzie Epson więc pewnie kalibracja przebiegnie podobnie. 😂 Będę miał porównanie DLP vs 3LCD1 punkt
-
1 punkt
-
No to sprawa jasna. Nagranie skaszanione na tidalu.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Promocja na głośniki Edifier z okazji Dnia Babci i Dziadka dostępna w sklepie Morele.net1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
ja kupilem te skladanke glownie dla jednego kawalka - Temple of Love, ktory jest genialny1 punkt
-
1 punkt
-
Ulubiona płyta Gathering na spółę z dwójką. Z późniejszych już nie dałem rady przesłuchać ani jednej. Co ciekawe w czasach świetności "mroczniaków" typu Paradise Lost itp. to akuratGathering najmniej mi podchodził (chociaż Anneke kochałem i nawet kombinowałem jak tu po koncercie poderwać), ale po 30 latach najlepiej u mnie zniósł próbę czasu. MDB, anathema czy wspomniani paradajsi (czy wręcz paradjasiki jak to baba Krakowiak pisywała) za dużo lamentowali. Patrząc na stopkę kolegi powyżej czasem sobie myślę, że taki zestaw Staxa srs3030 to może bym sobie kupił? To jedyne co mi przychodzi do głowy w temacie słuchawek, że może jeszcze bym chciał? 500 na moje wydawały mi się gorsze od L300, a L700 to już za dużo pieniędzy jak za chamski plastik i trochę folii w roli membran. Wiem, wiem - są jeszcze elektrody itp.1 punkt
-
1 punkt
-
Chyba w każdym zasilaczu ATX jest filtr EMI na wejściu prądu zmiennego z sieci. Przy budowie swojego pierwszego zasilacza liniowego dla iCan Pro właśnie "wyekstraktowałem" taki filtr ze starego Fortrona Trudno mi powiedzieć jaki wkład miał w ogólną konstrukcję zasilacza obok toroida i chińskiego modułu prostowniczego ale calościowy efekt dźwiękowy był na tyle wyśmienity, że aktualnie zabrałem się za budowę kolejnego pod inną audio zabawkę Przez ostatnie dwa lata transformatory toroidalne podrożały min. 100%. Miałem fart na Allegro i kupiłem kilka dni temu dwie nówki sztuki polskiej produkcji z 2004 roku firmy Edel w dobrej cenie bo jakieś stare zapasy magazynowe wyprzedawane przez elektro outlet.1 punkt
-
1 punkt
-
Red ma taką zaletę, że się nie zestarzeje bo można wgrać do niego alternatywne, darmowe oprogramowanie (jest na bazie okrojonej Malinki). Jak chcesz mieć wszystko w jednym miejscu typu Qobuz czy Tidal to jest opcja z płatnym oprogramowaniem Volumio- około 300zł rocznie. Qobuza bez problemu można puszczać z innych darmowych playerów- jak wyżej. Druga zaleta to aż 5 wyjść cyfrowych- ja mam pod niego podpięte 3 dacki i integrę Rotel stereo. To 2 w 1- streamer lub konwerter z usb (nie używam go w tym trybie). Skoro masz tego Toppinga to moźesz go podpiąć do Red kablem i2s (hdmi) a to fajna sprawa, lecz producenci dacków stosują różny rozkład pinów. Trzeba to sprawdzić w dokumentacji (pod spodem w Red są przełączniki do zmiany tych ustawień). Czyli ustawiasz: 1. W ustawieniach Topping- IIS Phase STD oraz IIS DSDR LRCLK 2. W Red: - opcja ALT1 z tabelki (przełącznik nr 1 na ON, nr 2 na OFF) - przełącznik nr 3 na ON jeśli chcesz puszczać muzykę w formacie DSD przez i2s - przełącznik nr 4 na ON jeśli chcesz wyższą częstotliwość na zegarze (masterclock)1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Dziękuję Koledzy za świetne propozycje albumowe🙂👍🥇🥇 A z mojej strony na koniec roku odrobina jazzu współczesnego z elementami etnicznymi... Arifa, Secret Poetry🎶🥰 https://tidal.com/album/1078271371 punkt
-
A możesz zdradzić jakie głośniki Bose masz podłączone do systemu stacjonarnego, trochę walczyłem w zeszłym roku z małymi głośnikami, którymi zastąpiłem dość spore monitory. To są głośniczki do pracy z komputerem, ewentualnie do słuchania muzyczki przy grzebaniu w kompie. Takie głośniki, nie zagrają tak jak sobie zaplanowałeś. Dobrą podpowiedzią jest ta od @neonlight Dokładnie tak bym zrobił, zostawił bym kartę na płycie głównej i na niej opał transport plików, i poszukał używanych monitorów aktywnych studyjnych, odpowiedniej wielkości i jakości, za 1200 zł, da się znaleźć coś ciekawego. Do tego odtwarzacz plików Foobar, dobrze skonfigurowany, ewentualnie zainstalowany Fidelizer - darmowy do optymalizacji Windowsa pod granie muzyki. Jeżeli masz duży komputer, to w przyszłości można pomyśleć o karcie usb na pci a tym samym izolację usb od szumów komputera i dodatkową poprawę dźwięku, ale to ewentualnie. co można jeszcze zrobić. - aktualizacja najnowszych sterowników i systemu - ustawienie najniższego bufora w sterowniku przetwornika, czym mniej tym lepiej. - metoda wyjścia dźwięku w odtwarzaczu ( kernel,asio, wasapi, direct sound) ma wpływ na jakość dźwięku. Pomimo że jest to bit-perfect. - rozdzielenie systemu i plików własnych do grania, system na innym dysku, muzyka na innym. - optymalizacja systemu operacyjnego pod muzykę i tu może być fidelizer, który sam ustawi wszystko, albo bawimy się samemu i wyłączamy niepotrzebne rzeczy, wolę jednak jak to zrobi program, samemu można sobie coś namieszać. - używanie połączenia przewodowego zamiast wifi - szybszy internet i porządny kabel USB, wcale nie musi być drogi ale ekranowany z dobrymi wtykami. - można wymienić kabel zasilający komputer na lepszy, albo samemu zrobić sobie taki kabel bez wydawania przykładowych trzech stów na Melodikę. Market budowlany i kabel 3x2,5mm2 do maszyn i urządzeń mechanicznych szary i elastyczny po ok 10 zł za 1metr i dwie wtyczki po 15 zł i mamy kabelek za 40 zł. Sam takie robiłem, tani i dobry, ale trzeba samemu wykonać, albo kupić ale będzie drożej. - można zastosować dyski SSD, albo NVMe M.2 zamiast zwykłych obrotowych. - podkładki antywibracyjne pod komputer, na przykład gruby filc, jest tani a działa albo np. vibrapody-rozsądnie wyceniane i dobre, sam stosuję przy swojej elektronice. - komputer z pasywnym chłodzeniem, bez wentylatorów na dyskach NVMe albo SSD, można taki kupić za kilka stówek, sam taki również posiadam jako drugi komputer. Cichy, energooszczędny, brak wibrujących elementów, do streamingu idealny, ale nie nadaje się do konwersji w locie do gęstych plików np. DSD 256 i wyższe raczej nie ma szans aby zagrały bez zacinania. Do standardowego streamowania spokojnie wystarczy. - Mostek usb w dużym stacjonarnym komputerze załatwia sprawę jakości sygnału z usb i szumów z komputera, sam również stosuję kartę MATRIX Element H USB 3.0 - świetna karta ale trochę kosztuje, jest to element do późniejszego rozważenia przy modyfikacji komputera pod audio. - przejście na zewnętrzny przetwornik, albo transport audio. To tak na szybko takie moje przemyślenia, które w zasadzie w większości wprowadziłem do systemu i komputera.🙂 Na koniec kilka moich fotek z tematu. Komputer z kartą Matrixa Element H Karta Matrix Element H Vibrapody. Komputer po wymianie na chłodzenie wodne i wymiana karty sieciowej z pci rj45 na taką samą ale z modułami optycznymi SFP - izolacja całkowita sygnału z sieci za pomocą światłowodu. Mikro komputer z pasywnym chłodzeniem.1 punkt
-
O to jak ich nie znasz, to popełniasz wielki błąd pisząc, że są słabe. Przewód to inna sprawa, ale moje są rekablowane1 punkt
-
Jak powiedział, tak zrobił. Trwa miesiąc miodowy. Kilka przemyśleń po tygodniu słuchania: - zacznijmy od minusów - kabel to jakaś użytkowa porażka. Nigdy do tego nie przywiązywałem dużej uwagi, ale Grado zmieniło moje podejście. Gruby, sztywny wąż, koszmarnie się układa. W starych SR80 jest dużo bardziej elastyczny i wygodny. I to na tyle! - czytałem, że strasznie ciężkie i niewygodne. Jako były posiadacz Monolith M1570 stanowczo protestuję. Owszem są cięższe niż plastikowe SR80, ale nie przesadzajmy! Jeśli chodzi o wygodę, to jestem jednym z tych szczęśliwców, którym nic nie przeszkadza. 2h na głowie nie robią na mnie wrażenia, a dłużej po prostu nie mam czasu słuchać - jest bas! Mówili, że Grado go nie ma, ale SR325x mają go więcej niż stare SR80. No i fajnie kopie, jak to w Grado. Owszem nie schodzi w czeluści subbasu i zapewne do elektroniki nie byłby to mój pierwszy wybór, ale w muzyce, w której grają prawdziwe instrumenty nie mam zastrzeżeń. Jest go więcej niż się spodziewałem i jest świetnie kontrolowany - średnica!!!! No to jest po prostu bajka. Gęsta, nasycona, pięknie pokazuje fakturę instrumentów. No i nie na żadnego darcia japy! [emoji6] - góra ładnie rozciągnięta, bardzo rozdzielcza i całkowicie pozbawiona metalicznego nalotu - SR325x są bardzo detaliczne i bezpośrednie. Tu nie ma subtelności i ukrytych smaczków, których trzeba się doszukiwać, wykładają wszystko na tacę, jak leci, ale robią to w sposób, który nie zamęcza słuchacza. Postarali się, aby nie przekroczyły tej granicy. - są szybkie i pięknie pokazują kontrasty dynamiczne. W rocku i ostrzejszym graniu czują się jak ryba w wodzie. Ale nie tylko. Jazz, blues, muzyka akustyczna, wokale - wszystko brzmi bardzo PRAWDZIWIE. Właśnie takie słowo przychodzi mi do głowy. Podsumowując, te słuchawki nie odtwarzają nagrań. One grają muzykę! Happy times! [emoji846]1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00