Skocz do zawartości

Custom Art Pro330


misiekkb

Rekomendowane odpowiedzi

Firma Custom Art powstała ponad rok temu, napoczątku zajmowała się rekablingiem i produkcją kabli, zarówno do słuchawek jak i interconnectorów, a także custom tipsami do słuchawek dokanałowych. Dopiero od tego lata zaczeła produkować customowe IEMy, które w dość szybkim czasie zaczeły zdobywać popularność w Polsce jak i na świecie. Na dzień dzisiejszy mamy w ofecie trzy modele słuchawek z linii profesjonalnej Pro100, Pro210 i Pro330, z tym że Pro330 mają dwa warianty, różnicę między nimi opiszę przy dźwięku. Także mamy jeden model Custom IEM z linii konsumenckiej Music One, które ljokerl z Head-Fi ocenił 10/10 w wartości value i jak najbardziej zgadzam się z taką oceną tych słuchawek, gdyż są to słuchawki, gdzie balans tonalny jest równy, schodzą nisko z basem, a także góra jest szeroko rozciągnięta, ale nie kłująca, nadają się do każdej muzyki, będąć zarówno muzykalne, nie tracąć szczegółów, przy cenie 759zł. Co jest bardzo niską ceną jak na słuchawki dobrze grające. Ja wybrałem Pro330, gdyż jak zamawiałem preordera, był tylko jeden wariant tych słuchawek, na dzień dzisiejszy jest to wersja Pro 330s, a nie Music One z kilku powodów, co postaram się przedstawić w opisie brzmienia tych słuchawek.

Wyposażenie
Bez względu jaki model kupujemy dostaniemy: słuchawki, ochronne pudełko wodoodporne, przenośne etui, substancję osuszającą oraz przyrząd do czyszczenia a wszystko to jest zapakowane w bardzo stylowym pudełku. Ochronne pudełko wodoodporne i substancja osuszająca jest potrzebna, gdyż trzeba bardziej dbać o słuchawki customowe żeby nie nabrały wilgoci, dlatego zalecane jest zamykanie słuchawek, kiedy nie są używane przez kilka godzin właśnie w tym pudełku z substancją, tak samo nie można trzymać otwartego pudełka z substancją.

Budowa i wykonanie
Co do budowy słuchawek to jest ona robiona na podstawie wycisku ucha i tutaj Piotrek, czyli właściciel Custom Art, znany także pod nickiem piotrus-g robi słuchawki bardzo precyzyjnie, z dużą dbałością o to żeby dopasować kształt jak najbardziej do uszu, żeby nie było żadnych problemów z wygodą czy ze złapaniem seala. A jest to trudna sztuka, gdyż np. z moimi miał problem tutaj, gdyż mam bardzo małe kanały, mniej więcej takie jak dzieci mają.
Co do wersji kolorystycznych możemy wybrać z palety kolorów dostępnych, są to zarówno kolory przezroczyste jak i nie przezroczyste oraz także za dodatkową opłatą można wybrać wersję kolorystyczą "State of Art", gdzie każdy element słuchawek będzie dopasowny kolorystycznie inwidualnie.
Kabel mamy do wyboru trzy wersje kolorystyczne: srebrny(przezroczysty), biały i czarny. A także możemy zamówić za dodatkową opłatą kabel odpinany standardowy albo jakieś innej firmy, np. Westona. Ja wybrałem standardowy kabel szary gdyż pasował mi kolorystycznie, a dwa co najważniejsze jest bardzo miękki i przyjemny w dotyku. Kabel jest on profesjonalny do noszenia over-the-ear i puszczenia po plecach, ale nie trzeba go puścić po plecach, można z przodu ciała. Jest zrobiony z bardzo dobrych materiałów oraz nie ma efektu mikrofonowego. Niestety w kablu widzę wadę, ale to już wina producenta kabla, jest on za długi, gdyż ma 1,4 metra długości, jakby miał te standardowe 1,2 metra długości by był idealny, tym bardziej że nie rozumiem dlaczego produkuję tak długie kable profesjonalne, gdyż przecież przekażnik do którego podpina się kabel jest u muzyka przymocowany do paska, więć powinien być góra metrowy. Druga rzecz, na którą użytkownicy się skarżą to że trójnik jest zawysoko, gdyż osoby mające trochę wiekszą niż normalnej wielkości głowę mogą mieć trójnik na wysokości jabłka adama, jeśli puszczają kabel z przodu, ja nie mam z tym problemu, gdyż mam na grdyce, ale ten kabel nie został zaprojektowany żeby nosić go z przodu, tylko puścić po plecach.

Brzmienie
To jak Pro330 będą brzmiały może się różnić, gdyż głównie zależy to od samego źródła jak i masteringu utworu. Pisząć w skrócie na DAPach z wysoką impedencją dostaniemy zamulony dźwięk, a także na zamulony będzie tam, gdzie player ma podbity wysoki bas czy niską średnicę. Na DAPach i komputerze, gdzie podbiłem jakąkolwiek wartość od 100 do 200hz o 2dB słuchawki zaczeły mulić. Czyli rekomendowany do nich odtwarzacz jest neutralnie grający z niską impedencją. Tak samo jest na kiepskim masteringu utworów, np. Lady Gaga w utworze "Applause" jest bardzo zamulona, bez względu jaki player weźmiemy.
W sieci pojawiły się opinie że słuchawki grają transparetnie owszem zgodzę się z tą opinią jak najbardziej, ale przejdźmy do poszczególnych pasm. Nagrania z dużą kompresją, np. mp3 192 można słuchać z przyjemnością, oczywiście najlepsze dla tych słuchawek są wavy. Co do szumu (hiss) Pro330x bardzo go uwypuklają i jeśli ktoś jest na tym punkcie wrażliwy, musi znaleźć odtwarzacz, dac który wogóle go nie generuje.

BAS - jest on bardzo szybki i punktowy, zwolennicy miękkiego basu z dynamicznych słuchawek nie mają tu czego szukać, gdyż dla nich będzie zamało basu przez szybki attack i decay. Akcent na basie jest położony dokładnie na to co jest położony w utworze, np. u Alicja Keys w "Brand New Me" grają głównie wysokim basem, podczas gdy w utworze Skrillexa "Kyoto" akcentuje bardzo subbass, podczas gdy midbassu nie ma wogóle, czyli żadnego pasma w basie nie akcentują, podają go w sposób transparetny. I nie mają żadnych luk, schodzą z basem do samych podziemi, ale trzeba pamiętać że jest to bas punktowy, szybki i bardzo szczegółowy, więć nie są one dla bassheadów. Jeśli ktoś lubi miękki bas zbliżony do dynamicznego i mięsko to już bardziej Music One są dla niego, albo słuchawki hybrydowe np. UM Merlin. Dla mnie właśnie UM Merliny mają najlepsze pasmo basowe, gdyż jest on pełny, ma szybki attack i decay, ale ma barwę i impakt typowy dla dynamicznych IEMów.

ŚREDNICA - jest bardzo bogata, poziom oddania szczegółów i smaczków stoi na najwyższym poziomie, a do tego przekaż jej jest bardzo angażujący nagranie. I to stanowi siłę Pro330, gdyż nie słyszałem jeszcze żadnych IEMów, które by tak angażowały to co jest w Audeo pierwszych jest tylko namiastką tego co robią te słuchawki na średnicy. Gdyż mamy nie tylko wokale na najwyższym poziomie, gdzie wysoki sopran śpiewaczki nie przechodzi w kartonowy dźwięk, jak ma to miejsce np. w Shurach 53x, czy wogóle przestaje wybrzmiewać jak w większości słuchawek konsumenckich, tylko brzmi do samego końca i to pełną siłą, za przykłady możemy wziąść głos Elżbiety Towarnickiej czy Salyu. Ale także czy zabrzmi słodko i intymnie zależy od barwy i tego jak piosenkarka czy piosenkarz zaśpiewa, czyli dokładnie oddadzą to jak kawałek został zaśpiewany. Ale także nie tylko wokal jest mocną stroną średnicy, tak samo inne instrumenty, każdy dźwięk pianina jest oddany z należną precyzją i wagą, zbliżoną do rzeczywistego pianina. Gitary mają bardzo dobry drive, czasami aż miło posłuchać ich mocy i szybkości.

WYSOKIE - najbardziej kontrowersyjne pasmo w tych słuchawkach, dla tych co czytali posty w Dyskusji ogólnej+Ogłoszenia w Custom Art będą wiedzieli o co chodzi. A mianowicie słuchawki bardzo dają o sobie znać górą, ona narzuca się, jakby ktoś określił to jest tak jakby muzycy przed swoją grą wypili kilka red bulli, owszem zgadzam się z tym stwierdzeniem że góra da o sobie znać i to bardzo i dla kogoś, kto nie lubi mocno zakcentowanej góry podanej w sposób natarczywy nigdy nie zakceptuje sposobu ich grania. Mimo że góra jest tak podana nie usłyszymy żadnej sybilizacji. I właśnie dlatego Piotrek wprowadził drugi wariant Pro330 z oznaczeniem p, czyli Pro330p. W którym pasmo 4-8kHz mamy obniżone o 3-5dB, co złagodził natarczywość góry. W obu warianyach wysokie stoją na bardzo dobrym poziomie, mimo że nie jest rozciągnięta tak szeroko jak w Music One, ale jest bardziej detaliczna, słychać każde młuśniecie szczotki po talerzu, każdy dzwoneczek, każde uderzenie w talerz, czy każdy dźwięk elektroniczny. Ale jak na moje gust by się przydała żeby góra była ciut bardziej detaliczna, owszem jest owiele bardziej detaliczna niż Westone 4, Etymotic ER4s, ale trochę mniej detaliczna niż w UM Merlin. Także ilość szczegółów i rozdzelczość zależy od muzyki i znowu masteringu. Gdyż przy gęstej muzyce, takiej jak trash metal, death metal, hard core, rock, pop i itp. jest degradacja szczegółów, a zwłaszcza rozdzielczości, jak bardzo zależy to właśnie od masteringu, takie zespoły jak Hybrid-Zombiez, Pink Floyd, stare nagrania Megadeath, Marilyn Manson, Tool, Tokyo Jihen brzmią prawie wogóle jakby nie było degradacji szczegółowości, natomiast na takich BABYMETAL, Slipknot już słyszę gorszą rozdzielczość, zwłaszcza jak grają same gitary, ale rozdzielczość i szczegółowość jest na poziom znacznie lepszym niż w Westone 4. A już najnowszy album Lady Gaga, czy takie Machine Head i itp. tego się nie da słuchać, gdyż dostajemy tylko jeden dźwiek, właściwie nie dźwięk, tylko bełkot i takie kawałki lepiej brzmią na Sony EX10.

Balans tonalny - IEMy nie mają równego balansu tonalnego, mimo że są transparentne, mianowicie jeśli tak samo będą zakcentowany w utworze wokal i bas to słuchawki bardziej zakcentują wokal, np. w utworze Skrillexa "Kyoto" najbardziej słyszymy wokal, później subbass i dalej pokoleji: wysokie, średnicę i midbass. Albo w utworze jazzowym "Move" Hiromi Uehara The Trio Project, gdzie jest tylko pianino, perkusja i gitara bassowa najmocniejszym i pierwszym instrumentem będzie pianino, później talerze, werble a gitara basowa będzie robić tylko za tło, ale za bardzo dobre tło, gdyż będzie słuchać każde przejechanie po strunie, każde dotknięcie. Czyli słuchawki faworyzują średnicę, a zwłaszcza wokale, później wysokie, później subbass, a na samym końcu będzie midbass.

Scena i separacja
Scena nie jest szeroka, Sony EX10 już mają szerszą scenę, ale w Pro330x scena gra 360 stopni i to w wymiarze 3D, nie ma żadnego problemu z poprawną lokalizacją instrumentów, głosów nawet w nagraniach koncertowych, gdzie skład jest około 50-cią osobowy, czyli każdy instrument ma swoje miejsce na scenie i jest między nymi duża ilość powietrza.

Pro330s z DAPami:
a) z Clip Zip - gra bardzo płasko, neutralnie, brakuje tutaj trochę faktury i wypełnienia.
B) Monolith MX7000 - już nie jest tak płasko jak na Zip, muzyka jest bardziej angażująca, wokale są słodsze i impakt na basie owiele mocniejszy.
c) Fiio X3 - bardzo złe połączenie, gdyż jakość góry X3 jest bardzo obnażana przez 330s.
d) Rocoo BA - najlepsze połączenie według mnie, mimo że bas dostał trochę bumowatości, ale ilość góry i jakość jej równoważy bumowatość.
d) Nokia N8 - słuchawki są bardzo zamulone, słychać tylko bas, który jest bumowaty.
e) Macbook Pro z kartą Intela - gra to neutralnie, ale jest owiele lepsza faktura dźwięku, impakt i scena, średnica bardzo angażuje. Ale także są tutaj minusy, słuchawki zbierają wszystkie odgłosy z komputera, jak praca dysku, czy inne dziwne trzaski.



Podsumowanie
Przy wyborze słuchawek za ponad tysiąć złotych wchodzą już gusta nasze, czego oczekujemy od słuchawek, Pro330x w podstawowej wersji kosztują 1999zł, więć czy warto je kupić. Jeśli wchodzi o mój gust to tak, gdyż uważam je znacznie lepsze od UM Merlin z powodu właśnie średnicy i wokali, które bardzo angażują w przekaz, dalej wysokie i podoba mi się ich prezentacja w sposób natarczywy model 330s, a bas jest tylko uzupełnieniem całości, zagra dokładnie tak jak jest w utworze. A w UM Merlin mamy wspaniały bas, są to hybrydowe słuchawki, ale ten bas jest trzymany w ryzach i to bardzo, też gra tak jak utwór to wyznacza, ale tutaj mamy przetwornik dynamiczny, więć stopa brzmi z pełnym swoim impaktem oraz fakturą. Góra też w UM Merlinach jest dobra, nawet nie ma tak bardzo degradacji szczegółowości i rozdzielczości jak w Pro330x, ale średnie tony są tylko dobre, nie angażują, nie dają tyle emocji co Pro330x. Więć 330x są słuchawkami dla wszystkich tych, dla których średnica i wokale będą najważniejsze, a także zwracają uwagę na dobrą górę, a bas ma grać w sposób dokładny, poukładany, będący naogół w tle, jeśli nie jest proszony, żeby zagrać pierwsze partie. Są to rewelacyjne słuchawki do słuchania takiej muzyki jak Salyu, Shiina Ringo, Kalafina, Hiromi Ueahara, Anna Calvi, Chrysta Bell, Nina Simone, czyli muzyka z pogranicza jazzu, bluesa, rocka z damskimi wokalami, ale także sprawdzą się dobrze z męskimi wokalami. Także bardzo dobrze i przyjemnie słucha się jazzu, elektroniki, hybrydowej (Celldweller, Blue Stahli, Fluffy Starr), rocka-metalu (SuG, RATM, Marilyn Manson,Jaurim, In This Moment), a także muzyki filmowej, czy są fenomenalne do koncertów, 30 koncertów jakie słuchałem na nich i zakażdym razem fenomenalna szczegółowość, rozdzielczość. Ale napewno nie są to słuchawki dla osób które lubią miękki bas, mięsko oraz schowane wysoki, tutaj już lepiej kupić CA Music One, albo Pro210 dla tych co wolą bas bardziej szczegółowy.

Zdjęcia:
1095096_433240790130081_981242640_n.jpg

1176333_433240786796748_674442309_n.jpg

 

Edytowane przez misiekkb
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rewelacyjne słuchawki. To co się dzieje na średnicy i wyżej, to bajka.

I taka ciekawostka - po zmianie filtrów na nową wersję, Pro330 okazały się zdecydowanie mniej wybredne odnośnie źródeł. Tam gdzie bezwzględnie był wymagany wzmacniacz i to najlepiej o jaśniejszej barwie, teraz potrafią się nieźle rozwinąć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna recka misiekkb. Prawdę mówiąc po Tobie spodziewałbym się jeszcze bardziej rozwniętych opisów dźwięku, rozbijających się o każdy możliwy fizyczny aspekt dźwięku :) a tu tylko długi opis :) Oczywiście to żarcik

Edytowane przez Krismarzyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krismarzyk

ja nie umiem pisać dobrych recenzji, a tutaj miałem problem jak napisać to co Inszy o nich napisał, z tym się zgadzam

To co się dzieje na średnicy i wyżej, to bajka.


taka właśnie jest średnica i wysokie. I jak to bajkę przenieść na kartkę tak żeby nie powstała powieść okresu dwudziestolecia międzywojennego, z tym właśnie miałem największy tu problem tutaj, a nie chcę podawać przykładów na konkretnych utworach, gdyż 80% tego co słucham, to osoby na tym forum wogóle nie znają. To to się mija z celem. Jeśli ktoś ma jakieś pytania, niech pyta, spróbuje tutaj udzielić odpowiedzi.

Wróciwszy do samych słuchawek to tak słuchawki bardzo angażują na średnicy i wysokich. Wywierają na słuchaczu bardzo duże emocje, zwłaszcza kiedy jest to muzyka jazzowa, bluesowa, klasyczna, czy filmowa. A już słuchanie na niej soundtracków z azjatyckich horrorów, właśnie dzięki tej górze zaczynasz się sam bać, ciarki przechodzą po całym ciele, skóra się jeży i właśnie o to chodzi, ma być oddany instrument czy wokal tak jak został nagrany, a nie tak jak jest na części słuchawek, że jak nagramy piszczenie kredą po tablicy to albo mamy sybilizację, albo mamy ładnie zaokrąglony dźwięk, który będzie nieprzyjemny, ale nie przejdą po Was ciarki, a w Pro330s przejdą po Was ciarki i będzie to nieprzyjemne.

Ale także te słuchawki nie tylko dobrze wypadają w takiej muzyce jak napisałem powyżej, ale także w rocku czy w metalu i pokrewnych, co się przekonałem ostatnio, jak słuchawki były w Custom Art na reficie i wymianie filtrów, więć zaczołem używać swoich zapasowych czyli Sony EX10 i najbardziej mi przeszkadzało nie podbity midbass, nie brak subbasu, nie wokale, które są takie sobie, tylko to że EX10 nie mają driva na gitarach, że te gitary grają od tak sobie, tak jakby gitarzystą się nie chciało grać.

 

 

Edytowane przez misiekkb
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Posiadacze pro330 czy moglibyście zerknąć na reckę terry'ego na headfi. Wiem, że ona dotyczy v2 niemniej jednak zgodnie z tym mówi Piotr nie ma pomiędzy S/P a v2 różnic na basie i średnicy. Natomiast jakoś tak ten opis z tej recki nie do końca mi pasuje z tym co czytam o pro330. Możecie potwierdzić lub zaprzeczyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... Mi Piotr napisał, że jest niewielka różnica na dole i górze.

Niestety nie będę miał porównania bezpośredniego, ale może z pamięci coś wyłapię pomiędzy v1 i v2 (ale pewnie nie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co mi średnio pasuje w tym opisie to, że:

 

- można odnieść wrażenie, że bas nie jest zbyt szybki i nie zbyt głęboki (co się kłóci z opisem basu w tych słuchawkach jako ultra-fast and deep lows);

 

- laid back średnica i można odnieść wrażenie, że są to słuchawki które grają delikatnie bez pazura (fakt, że nie mam jeszcze swoich, ale jak słuchałem na odlewach uszu Piotrka to tam był bite, pro210 przy nich są spokojne);

 

- można odnieść wrażenie, że wysokie nie są extended (co się kłóci z założeniem, że słuchawki mają właśnie bardzo rozciągniete wysokie).

Edytowane przez Krismarzyk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bas schodzi nisko, choć nie ma go w sporych ilościach. Wydaje mi się, że wybrzmiewa dłużej niż na Audeo (aktualnie nie mam żadnych w domu, więc piszę z pamięci) - sam w sobie jest dość miękki w odbiorze.

Średnica nie jest agresywna. Bym określił ją jako naturalną i przyjemną.

Góra faktycznie jest ładnie rozciągnięta i nadaje agresji słuchawkom. W niektórych nagraniach tnie uszy, ale to wina realizacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do:

 

- basu - jak dla mnie jest różnica czy bas schodzi nisko czy basu jest sporej ilości, to dwa różne zagadnienia, więc jeżeli bas schodzi nisko to super więc pewne wrażenie która ta recka z headfi zostawia co do basu jest nieco mylne.

 

Czyli nie jest to super-szybki, bardzo punktowy bas, tylko bardziej z naleciałością miekkości? Pewno wiesz o co mi biega, bo trudno mi to dobrze słowami opisac.

 

- średnicy - okey, czaję. Czy jest ona laid back czy raczej trzeba ją rozpatrywać w kategoriach smooth and rich/full. Bo laid back to mi się rażej kojarzy z delikatnym wycofaniem, a jak czytam miśka to mam wrażenie, że pro330 raczej właśnie grają średnicą.

 

- góry - no właśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, bas jest zmiękczony, komuś też brakowało impaktu. Ja basolubem nie jestem i dla mnie jest akuratnie.

"laid back" na średnicy przetłumaczyłem sobie właśnie bardziej jako bogatą i niemęczącą, bo o wycofaniu nie ma mowy. To raczej perełka Pro330.

Do góry ciężko mi się ustosunkować, bo sądząc po opisach chyba v1s pod tym względem najbardziej odbiega od v2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, co do basu, a raczej gdzie zaczyna się w pro330 roll-off ja w tym momencie również Cię nie poratuję, bo i moje poleciały do Piotrka na przeróbkę na V2. Tak z pamięci nie powiem Ci dokładnie na jakiej częstotliwości się to odgrywa, bo AŻ tak szczegółowo się nigdy w ich granie nie zagłębiłam. Ale bazując na Twoich wcześniejszych pytaniach - bas jest szybki i schodzi nisko, ma przyjemny impakt, długość jego wybrzmiewania nie jest przesadzona ani w jedną, ani w drugą stronę, chociaż raczej należy do tych krócej wybrzmiewających.

 

Co do średnicy, na pewno nie jest wycofana. Jest naturalna, pełna emocji i życia, bardzo szczegółowa - Pro330 kładą bardzo duży nacisk na średnicę. Na pewno nie można również o nich powiedzieć, że grają bez pazura. Co prawda, w spokojnych kawałkach oddadzą charakter nagrania - nie będą waliły w twarz niepotrzebnymi "pobiciami", które by się kłóciły z ogólnym charakterem utworu, natomiast w tych bardziej energicznych czy nawet agresywnych - całe nacechowanie zostanie idealnie oddane. Mimo tego, ze potrafią grac spokojnie, nie powiedziałabym, że brak im "pazura".

 

Góra jest zdecydowanie rozciągnięta, fajnie dopełnia całość brzmienia, chociaż przy słabszych realizacjach potrafi zepsuć cały efekt, ale to już nie wina słuchawek. Przy przynajmniej dobrej realizacji góra daje na prawdę wiele radości.

 

Recki na head-fi nie mogę w tym momencie przeczytać, ale może później znajdę chwilkę czasu to może jeszcze dorzucę jakieś spostrzeżenia ;)

Edytowane przez pysiaDK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na przykładzie 330s tak na szybko
Bas - jest on szybki attack i decay, chociaż w utworze który będzie długo wybrzmiewał, czy wygasał też potrafi długo, ale tak jak Pysia powiedziała należy do tych krócej wybrzmiewających. Co do impaktu to ja mam małe ale to jest naogół na perkusji i to w rocku i około, gdyż stopa i werbel mają zamały impakt. Tak ogólnie to nie są słuchawki do słuchania łojenia, gdyż następuje degradacja dźwięku na nich, brak impaktu, brak mięska, podczas gdy w jazzie, klasyce nagle jest impakt, mięsko.

Średnica - tak jak zostało powiedziane te słuchawki kładą duży nacisk na nią i dokładnie oddadzą charakter nagrania czy wokalu, właśnie to jest w tych słuchawkach najlepsza rzecz, bez problemu dają radę z wysokimi wokalami żeńskimi, czy niskim męskimi, z wieloskładowym chórkiem. Więć słuchanie takiej Alicia Keys czy Salyu, Kalafina, czy chórku z koncertu Kenji Kawaii jest przyjemnością. I jeżeli tutaj coś pojedzie z pazurkiem to słuchawki dadzą pazurka, jeśli utwór będzie spokojny to będzie nacechowanie idealne jego oddanie.

Góra - jest bardzo dobrze rozciągnięta, trochę agresywna, jak dla mnie by mogła być bardziej rozdzielcza.

Co do v2 to też Piter musi zrobić mi przeróbkę no i trochę się jej boję, gdyż z tej recenzji v2 na Head-fi, wygląda na to że mogą stracić kilka rzeczy, które mi się podobają w Pro330s, ale w nich dużo, bardzo dużo zależy od źródła i samych utworów. Więć zobaczymy jak to będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Różnica między Pro330 a Pro330v2 jest na korzyść tych drugich i nie są to tylko kosmetyczne zmiany w niektórych pasmach, ale mimo tych zmian swój charakter nadal zachowały. Tak w kilku zdaniach jakie są różnice.

Największe zmiany można usłyszymy na wysokich, stały się bardziej szczegółowe, rozdzielcze, szybsze i bardziej zaakcentowane. Straciły tu jak to niektórzy pisali o agresywności góry, to teraz już tego nie ma, ale dzięki zwiększonej szczegółowości i to że są szybsze w tym pasmie nadal dla niektórych będą mówili że granie jest takie jakby muzycy chwilę przed koncertem wypili dużą dawkę napoju energetycznego. Ale tak jak w pierwszej wersji było dużo agresywności, to w tej wersji zmieniło się to na szybkość i rozdzielczość. To tak jakby porównywać nauszniki dynamiczne że Staxami, fakt że słuchałem tylko jakiegoś bardzo niskiego modelu Staxów, ale mniej więcej takie właśnie porównanie jest, że w v2 wysokie wogóle nie męczą.
Również mała zmiana na plus jest lepsza na wokalach, stały się bardziej wyraźne, a jednocześnie zachowały to co było w poprzedniej wersji.
Jeszcze zmiana jest na basie, czy na plus czy na minus, zależy tylko od repertuaru jakiego słuchamy, a zmiana to wydłużony decay. A dlatego to zależy od repertuaru, gdyż w trip-hopie, czy muzyce jakby hybrydowej (połączenie różnych gatunków) to mi się niezbyt podoba, ale jak sobie puściłem jakiś metal, hard-core czy wogóle coś około rockowego to jak najbardziej zmiana na plus była.

Co do sceny słuchawki nadal grają wokół głowy, zarówno w szerz jak i głąb, góra i dół, ale nadal jest to bardzo bliska scena, ale wszystkie instrumenty są prawidłowo ulokowane i między nimi jest powietrze. A to że niektórzy nie słyszą tego, że jakiś instrument gra u góry, czy z dołu, to bardziej to zależy od nagrania, wystarczy sobie puścić jakiś koncert żeby usłyszeć. A w nagraniach studyjnych jest naogół tak jak piszą że wszystko słyszymy w kanałach dźwiękowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym nie powiedział, że zmiana jest na plus. Po prostu akcenty poszły gdzie indziej - w porównaniu z pierwszą wersją S jest spokojniejsza góra, lekko wycofana średnica i mocniejszy bas. Rozmawiałem o zmianach z Pysią i co do góry oraz środka jesteśmy w pełni zgodni. Z basem niekoniecznie, ale mieliśmy różne wersje v1, więc i wrażenia inne.

Teraz słuchawki są zdecydowanie bardziej uniwersalne i wybaczające błędy nagrań (ale tylko trochę), po prostu nadają się do wszystkiego, gdzie v1 na niektórych gatunkach potrafiły szybko męczyć (np. słabiej wykonany industrial). Za to moje ulubione wykonanie "Czterech pór roku" nieco straciło na uroku. Ciągle brzmi pięknie, ale nie mam już ciar przez 40 minut.

Aktualnie z chęcią bym posiadał i Pro330s i Pro330v2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak kwestia względna czy na plus czy na minus. No i co do bardziej uniwersalnego brzmienia się zgodzę. I poniekąd rozumiem Cię bardzo z tymi ciarami, to właśnie ta ich agresywność to powodowała. Sam mam parę nagrań, gdzie mi tego brakuje, a właściwie u jednego zespołu, gdzie wolałem mieć poprzednią wersję, czyli Pro330s, że względu właśnie na tamte wysokie i na krótszy decay.
Co do wycofanej średnicy, to ja tego na swoim dapie Monolith MX7000 (chyba ten dapa, zostanie ze mną do końca swego życia, gdyż nie mgę znaleźć zamienika dla niego, w normalnej cenie) tego nie słyszę, jest taka sama jak była. Ale jak podłączyłem do DX50 to jakoś mi się ona na nim nie podobała, właśnie było to co napisałeś "spokojniejsza góra, lekko wycofana średnica i mocniejszy bas". Pro330s nie słuchałem na iBasso więć ciężko mi stwierdzić, jak one grały z nim. Co do spokojniejsze góry, owszem jest ona spokojniesza, ale dla mniej jest owiele szybsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takiej przerwie w odsłuchu pomiędzy jedną wersją a drugą nie odważę się wskazać różnic w szybkości tonów wysokich - przyjmuję, że jej nie ma, po prostu teraz góra jest łagodniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Kurcze ******ste są te pro330v2 :) ...jak tak ich teraz słucham to kurcze zaczynam poddawać w wątpliwość trochę planowaną ich sprzedaż :unsure: ..może by tu Cosmicsy puścić (które też są fajne i podobne do pro330) :unsure: no tylko że ekonomia podpowiada że lepiej sprzedać pro330 :( .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego mnie zdziwiło że chcesz sprzedać Pro330v2. Wypisz listę plusów i minusów obu słuchawek, patrząć przez pryzmat emocjonalny.

A co do *****bistości CA Pro330v2 wiem o tym doskonale, gdyż to zakażdym razem słyszę kiedy puszczę sobie Warpaint, Kasia Lins, Salyu, Shiina Ringo, Zhong Chi, Tian Tuan, Portishead, Bjork, Coltrana i innych. Doskonale się spisują w jazzie, klasycznej, filmowej czy Trip-hopie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności