Skocz do zawartości
WIOSENNA PROMOCJA AUDIO 11.03-04.04.2024 Zapraszamy ×

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'Custom Art' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • MP3store
    • MP3Store | sklepy
    • Co kupić?
  • Ogólnie
    • Forum ogólne
    • HydePark
    • Muzyka
    • Gaming
    • Konstruktorzy DIY
    • Wydarzenia i eventy AUDIO
  • Modyfikacje i naprawy sprzętu
    • DIY
    • Hardware
    • Naprawy
  • DAC / AMP / Streamers
    • Wzmacniacze słuchawkowe
    • Streamery
    • ADL by Furutech
    • Auralic
    • Chord Electronics
    • FiiO
    • iEAST
    • Matrix Audio
    • SMSL
    • Woo Audio
    • EarMen
    • Questyle
    • JDS Labs
    • Violectric - Niimbus - Lake People
    • Enleum
    • Sonnet Digital Audio
    • Eleven Audio (XIAUDIO)
    • MOONDROP
  • Słuchawki
    • Słuchawki - co kupić?
    • Słuchawki ogólnie
    • FiiO
    • Phiaton by Cresyn
    • SoundMAGIC
    • Takstar
    • ADL by Furutech
    • Fostex
    • VSONIC
    • Dan Clark Audio (MrSpeakers)
    • Campfire Audio
    • MOONDROP
    • MONOPRICE - Monolith Audio Series Line
    • HEDD Audio
    • ULTRASONE
    • FIR Audio
    • Kinera
    • Queen of Audio
    • 64Audio
    • SHURE
    • OBRAVO
    • RAAL-requisite
    • Abyss
  • Odtwarzacze przenośne audio-video
    • Odtwarzacze przenośne - co kupić?
    • Astell&Kern - iriver
    • Cowon iAUDIO
    • Fiio
    • Inne marki
  • Sprzęt stacjonarny
    • Sprzęt stacjonarny - co kupić?
    • Ogólne
    • Odtwarzacze stacjonarne (CD-Audio, CD-MP3 etc.)
    • Audio z komputera
    • Kable audio
    • Wzmacniacze
    • Głośniki
    • Wieże i "gotowe" systemy
  • Głośniki i Kolumny
    • Głośniki bezprzewodowe (bluetooth)
    • Głośniki komputerowe
    • Monitory, Głosniki aktywne Studio oraz HiFi
    • Głośniki inne
    • Kolumny Stereo
    • Kino domowe i Soundbary
    • Audioengine
    • HEDD Audio
    • Fostex (Foster Electric)
    • Monoprice
  • Kable i przewody
  • Testy i recenzje
  • Czytniki e-booków
  • Ogłoszenia drobne
  • Gramofonowe

Blogi

  • oKSYgen.pl/blog
  • mario's Blog
  • Szycha's Blog
  • Qoolqee X2's Blog
  • M@ro's Blog
  • raf_kichu's Blog
  • matej7's Blog
  • Rudy's Blog
  • Radzique's Blog
  • sjf's Blog
  • JackJacky's Blog
  • lip?@'s Blog
  • ostry1976's Blog
  • dawidek1025's Blog
  • sansa e260
  • Amcia's Blog
  • KlOcEk BlOg
  • Maniak666's Blog
  • arek01's Blog
  • barbolcia's Blog
  • Perypetie z samsungami
  • pytanko666's Blog
  • blogs_blog_24
  • Domin0's Blog
  • Kuba19's Blog
  • piotrekskc's Blog
  • herbee's Blog
  • Dziku87's Blog
  • -Thug Blog-
  • Seba_JKJ's Blog
  • gollombus' Blog
  • Hal Breg's Trivia
  • lordskoli's Blog
  • Dominik 007's Blog
  • wladca69's Blog
  • WooFer's Blog
  • siloe z życiem boje
  • selphy's Blog
  • ametyn life on real
  • VEDIA S.A.
  • CafeIT.pl
  • Zbiór radosnej twórczości.
  • Blog o początkach inwestowania
  • Daryush CD Players
  • fotomini Blog
  • Admin
  • the fuller Blog
  • the fullerBlog
  • the fullerBlog
  • D@rkSid3 Tech News
  • test
  • Pomiędzy uszami.
  • ble ble
  • dadi11Blog
  • Po prostu musiek
  • wielkadziuraBlog
  • Testy, teściki i ich wyniki
  • retter - liczy sie tylko muzyka
  • astellBlog
  • Blog Lorda Raydena
  • ArthassBlog
  • znienawidzonyBlog
  • znienawidzonyBlog
  • Archiwum Anomalii
  • Muzyczne sanktuarium
  • MuzoStajnia
  • Pomoc dla ofiary wypadku w Gdańsku
  • Martinez01Blog
  • Lucky1209Blog
  • Podróżowanie jest fajne
  • Ciekawostki ze świata
  • Arthass Music.log
  • Halls of Fame
  • Best budget TWS truly wireless earbuds under $50 in 2019
  • Best budget TWS truly wireless earbuds under $50 in 2019
  • Which type of headphone is suitable for you?
  • How many types of noise canceling technology?
  • (5.9MB) Download lagu Kartonyono Medot Janji Denny Caknan MP3 GRATIS
  • (5.9MB) Download lagu Denny Caknan Sugeng Dalu MP3 GRATIS
  • (5.6MB) Download lagu Tanpo Tresnamu Denny Caknan MP3 GRATIS
  • (5.2MB) Download Lagu Sampe Tuwek Denny Caknan MP3 GRATIS
  • (5.3MB) Download lagu Chintya Gabriella Lelah Dilatih Rindu MP3 GRATIS
  • (4.9MB) Download lagu Perlahan Guyon Waton MP3 GRATIS
  • (5.9MB) Download lagu Faline Andih Mencari Alasan MP3 GRATIS
  • (4.8MB) Download Lagu Hendra Kumbara Dalan Liyane MP3 GRATIS

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Lokalizacja


Zainteresowania


odtwarzacz


słuchawki


testuję


chcę

Znaleziono 15 wyników

  1. Jako że fanklub CA nie istnieje, a osobny dział Custom Art przepadł dawno temu, to zakładam należny wątek. Okazję mam dobrą, bo po latach rozłąki z ich słuchawkami, dziś przyszedł do mnie model Fibae 3x3 w uniwersalu. Jakoś tak po mojej miłości do Pro330 v1 i bardzo dobrych Pro330 v2, skierowałem się ku innym firmom, ale po pierwszych odsłuchach już wiem, że 3x3 znów wzbudzą u mnie stare uczucie Na początek ciekawostka - słuchawki grają nawet z kartofla i zachowują swój sposób grania, więc bardzo miła odmiana przy coraz większej ilości prądożernych doków. Mimo małego zapotrzebowania na prąd, nie są specjalnie czułe na szumy źródła. A jaki jest ich sposób grania? Na tyle ciekawy, że na początku nie wiedziałem co się dzieje. Niby skupione na średnicy, ale na skrajach niczego nie brakuje, niby dociążone, ale bas nigdy się nie wyrywa do przodu, niby dużo góry, ale nie są agresywne, niby bezpośrednie i bardzo intymne, a zachwycają sceną i wielkością źródeł pozornych. Dźwięki wiszą długo, ale jednocześnie są szybkie i dokładne - świetne połączenie muzykalności z graniem zrównoważonym i naturalnym. Lubią jednak materiał w dobrej jakości, bo przez wspomnianą bezpośredniość, dość mocno rzucają w twarz niedostatki w nagraniach. Jak do całości dodamy dobrą ergonomię, to mamy słuchawki na długie odsłuchy. Spokojnie można w nich leżeć, bo kopułki nie są grube. Ale żeby nie było, że wszystko jest świetne, to dwa minusy - kabel jest trochę za sztywny, a za suwak robi kawałek termokurczki, przez co przewód wygląda dość tanio i odbiera uroku słuchawkom przy pierwszym kontakcie. Sonicznie jest jak najbardziej w porządku, wydaje się solidny, ale estetów nie zadowoli.
  2. Cześć, wystawiam na sprzedaż swoje customy Harmony 8.2. Sprzedaję z casem peli i miękkim etui. Nie posiadam oryginalnego kabla. Możliwy zakup miedzianego kabla symetrycznego 4.4mm by Jimmy Dragon za dopłatą 250 PLN Po zakupie oczywiście konieczny jest ownership transfer u Piotrka, który kosztuje 340 PLN. Słuchawki dostarczę do siedziby Custom Art. Cena jaka mnie interesuje za słuchawki to 3000 PLN Rezerwacja do wtorku 12 marca. EDIT: SPRZEDANE
  3. Bry, Kolejny fant na sprzedaż. Z ciężkim sercem, ale jestem poniekąd zmuszony do sprzedania ich z powodów zdrowotnych. Na przekór wszystkiemu, ucho jednak nie toleruje tego rodzaju słuchawek i mimo szeregu prób, pozostaje jedynie ta opcja. Są to sześcioprzetwornikowe armatury o dość ciemnym, gęstym graniu z łagodną górą strojoną na jedwabną kopułkę głośnika kolumnowego (według słów Piotra). Przynajmniej tak brzmią na stocku. Hybryda JD jaką do nich posiadam wyciąga je na wyższy poziom. Nadal jest gęsto i ciepło, ale ogromnie zwiększa się dynamika, pojawia się zdecydowanie więcej góry, średnica oczyszcza i znika kocyk. Dostają masę energii i więcej funu Tak czy owak, słuchawki bardzo ciekawe i w swojej cenie absolutnie nie do pobicia dla fanów dociążonego, mięsnego grania. Można o tym zresztą poczytać w internetach. W zestawie jest pelikan z ukruszonym elementem zawiasu, ale nie wpływa to w żaden sposób na jego zamykanie, czy szczelność. Do tego jeszcze tabletka ryżowa oraz czyścić. Kabla brak, bowiem kupiłem je z Linumem Bax, który zdechł po niecałych 3 miesiącach. Cena: 1500zł + wysyłka do CA na mój koszt. Za ownership transfer i wykończenie nowych obudów nie płacę Możliwa zamiana z dopłatą z mojej strony na Fostexy TH610 lub inne ciekawe doki z wyższej półki.
  4. Słuchawki w pełnym komplecie z gwarancją + gratis dodatkowy kabel FAW. Każdy zainteresowany będzie wiedział co to za sprzęt, więc się o tym nie będę rozpisywał. Postanowiłem sprawdzić zainteresowanie nimi ponieważ od jakiegoś czasu słucham tylko na nausznikach i szkoda żeby leżały nieużywane. Kabel FAW: Hybrid Series IEM, High purity, 4 strands of 26AWG cryo 7N UPOCC copper + UPOCC silver in semi-Litz geometry. Sprzedam za [W TRAKCIE REALIZACJI] pln z kosztami wysyłki do Custom Art (do remoldu).
  5. Witam, mam na sprzedaż słuchawki naszej rodzimej firmy Custom Art model Music Two oparty o dwa przetworniki zbalansowane. Obecnie słuchawki są w kolorze black transparent z karbonowym faceplatem i przezroczystym, nieodpinanym kablem. Słuchawki oczywiście wymagają remoldu, który kosztuje 300 PLN i podczas którego można dowolnie zmienić wygląd słuchawek. Do remoldu potrzebne są wyciski uszu, które można wykonać u lokalnego audiologa. Lista sprawdzonych miejscówek jest w temacie Custom Art. Słuchawki mają niemalże dwa lata - zostały zakupione w grudniu 2013 roku. Numer seryjny CA-0052 W zestawie używany Peli 1010 (zatrzaski są w pełni sprawne, lekkie zarysowania na zewnątrz) oraz tabletka osuszająca. Słuchawki dostarczę osobiście do siedziby Custom Art, a koszty ewentualnego dalszego transportu pokrywa kupujący. Cena: 750 PLN Szczegółowe informacje dotyczące remoldu można uzyskać u Piotrka pod adresem info@thecustomart.com SPRZEDANE
  6. Witam Na sprzedaż mam tytułowe CIEMy, które są ze mną od 14 sierpnia 2014 r. Nie mają żadnych usterek technicznych, nigdy nie sprawiały problemów. Bardzo o nie dbałem, nosiłem zawsze w peli, czyściłem po każdym użyciu itd. Szczęśliwy nabywca będzie musiał je reshellować - o tym najlepiej rozmawiać z producentem, czyli z Piotrem z naszego forum. Po całej operacji, lepiej każdy wynosi bodaj 300 zł, o ile dobrze pamiętam, dostaje się nowa gwarancję, ale o to lepiej dopytać u źródła. Zdjęcia przedstawiają aktualny wygląd słuchawek. W zestawie pudełko, czyścik, miękkie etui. Peli case zostaje u mnie, ale niejako w zamian dodaje odpinany kabel od Custom Art w kolorze czarnym, który został mi po poprzednim modelu CIEMow. Nowy właściciel będzie mógł zaoszczędzić na kablu, o ile zdecyduje się na wersję z odpinanym kablem, a jak nie to będzie miał na pamiątkę. Recenzje tego modelu (o ile ktoś jeszcze o nim nie słyszał) są dostępne na forum (pisał o nich Arkusz) i na Muzostajni (autor: Inszy). Cena - 1050 zł, wysyłkę pokrywam ja. Zapraszam na PW. Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
  7. Cześć. Na sprzedaż idą moje customy, a mianowicie Custom Art Pro 330v2. Słuchawki są bez wymiennego kabla, całkowicie przezroczyste. Kabel także transparent clear. Nie ma to znaczenia, gdyż nowy kupiec i tak będzie musiał zrobić reshell, najlepiej u Piotrka. Wtedy także jest możliwość nieodpłatnej zmiany koloru kabla, więc wygląd owych słuchawek ogranicza tylko inwencja twórcza kupca. Cena: 1100zł (do lekkiej negocjacji). W cenie pełen zestaw + dostawa do Piotrka w celu zrobienia reshellu Gwarancja: 12 miesięcy po reshellu u Piotrka Cena reshellu u Piotrka: 300zł Wychodzi 1400zł za nowe 330v2 z pełną gwarancją, co stanowi 70% ceny sklepowej. Jak ktoś dobrze zagada - będzie jeszcze mniej. Możliwość obejrzenia słuchawek w Warszawie. Pozdrawiam.
  8. Witam Na sprzedaż mam: Fiio x5 w zestawie z Fiio hs6 (zestaw do łączenia ze wzmacniaczami, nie tylko e12) i Fiio hs9 (elegancki skórzany futerał). Player kupiony w mp3s 23.04.14 (data z paragonu, więc jest jeszcze na gwarancji), u mnie jest od początku grudnia 2014 r. Technicznie ideał - wszystko śmiga jak należy. Wizualnie jest jeden drobny mankament - na szybce (nie na wyświetlaczu, to ważne) jest pionowa ryska długości ok. 1 cm. Wynika to z faktu, że folia była źle naklejona, więc szybka się wzięła i zarysowała . Dociąłem folię na wymiar i przykleiłem jak należy, więc nic podobnego się nie zdarzy. Poza tym bez uwag (nie liczę lekko luźnego kółka nawigacyjnego, bo to znak firmowy Fiio ). W komplecie do odtwarzacza jest chyba wszystko, co dała fabryka (za często nie zaglądałem do pudełka, może brakować jednej folii, ale to - jak pisałem - niewielka strata, gumowe etui może jeszcze śmierdzieć fajkami - ot takie wspomnienie pierwszego właściciela ). Dorzucam hs6 kupiony 15 grudnia 2014 r. w mp3s i hs9 kupiony 1 grudnia 2014 r. w Audeos - stan idealny, są nawet paragony i pudełka. Za wszystko chcę ### zł, przesyłkę biorę na siebie, no chyba że znajdzie się śmiałek, co weźmie to do końca dnia jutrzejszego, wtedy będzie ### zł. doki HSA Golden Crystal - u nas niedostępne, pełen komplet: wszystkie tipsy (tu ciekawostka - na tri flangach izolują nie gorzej niż sławetne Etysze, choć to pewnie jest kwestia ucha ), etui, klips do odzieży i ekstra pudełko (jeszcze nie widziałem żeby tak małe słuchawki zapakowane były w coś tak wielkiego - powiew luksusowej eko-skóry ). Wykonanie jest fenomenalne - trwały kabel, maleńka konstrukcja. Technicznie ideał, wizualnie również (no może jak się przyjrzeć to trochę napis z klipsa schodzi i są jakieś mikroryski na lśniących kopułkach). W sieci wyczytałem, że to rozwinięcie armaturowych Brainwavz B2 - tego nie wiem, ale jakbym nie wiedział, że to pojedynczy przetwornik dynamiczny, to powiedziałbym, że to jedna lub dwie armatury. Grają, jak dla mnie, rewelacyjnie - jasny, szczegółowy dźwięk, nie dla basolubów, a dla fanów Ety. Cena: ### zł + KW. doki HSA Tabour - również niedostępne (za granicą chodzą po ok. 100 zł), dostałem je razem z playerem. O brzmieniu wiele nie powiem, gdyż sprawdziłem tylko czy działają...i działają. Jakieś info można wyszperać w sieci. Fani błyszczącej czerwieni będą zachwyceni . W komplecie tylko doki z zainstalowanymi tipsami i ekskluzywnym woreczkiem strunowym. Cena: 40,00 zł + KW. Kabel od Custom Art pro210 - pozostał po moich pierwszych CIEMach. Czarny, wtyki dwupinowe, stan idealny. Cena - 50,00 zł + KW. Zdjęcia dodam dzisiaj/jutro, ale już teraz zachęcam do zakupu. EDIT: Wrzucam zdjęcia x5 - ryskę widać, ale słabo - taki jej urok (wzmacniacz i IC NIE są częścią oferty). Playera sprzedaję TYLKO w komplecie. Rozważę ROZSĄDNE propozycje cenowe, także pisać śmiało . EDIT2: Dodaję zdjęcia reszty fantów, w tym nowego przedmiotu w zestawieniu - doków HSA Tabour. EDIT3: x5 ma już nowego właściciela. EDIT4: Crystale w realizacji. Pomóżcie mi skończyć z tym hobby!
  9. Cześć! Customy z serii State of Art - kabel nieodpinany. Kolor jak na zdjęciu. Przy remoldzie zawsze można wybrać inny z szerokiej gamy kolorystycznej - do decyzji nowego właściciela. Można również dobrać kabel odpinany. O słuchawkach mogę mówić w samych superlatywach - czarują. Nie będę się rozpisywał co potrafią, każdy zainteresowany wie o co chodzi W komplecie wszystko co daje fabryka: CIEM, hard case, soft case, czyścik, tabletka osuszająca. Cena: 1100PLN + KW
  10. Jakiś czas temu Muzostajnia poprosiła firmę Audiomagic o udostępnienie do testów słuchawek dokanałowych Westone W30 oraz EarSonics SM3 v2. Obie pary oparte na trzech przetwornikach armaturowych na stronę, choć przeznaczone dla nieco innego klienta. Westone kierowane dla melomana szukającego ciepłego brzmienia, EarSonics nakierowane na bardziej zrównoważone brzmienie. Uznałem, że to dobra okazja porównać je do moich Custom Art Pro330 v2, które od jakiegoś czasu również znajdują się w ofercie Audiomagic. Ceny katalogowe nie są niskie: 1.440 zł za W30, 1.799 zł za SM3 v2 i 2.300 zł za Pro330 v2. Powinniśmy więc otrzymać słuchawki na bardzo wysokim poziomie. Jak jest w rzeczywistości? Sprawdźmy to. http://muzostajnia.wordpress.com/2014/12/14/amaturowe-3-po-3/
  11. Początek tej historii datowałbym na kilka lat wstecz. Pamiętam dokładnie jak Piotrek sprzedawał swoje UM3w, a ja byłem bardzo bliski ich kupna. Miałem wtedy chyba 17, czy 18 lat – marzyłem o customach. Po obeznaniu się z sytuacją – odpuściłem, ale nigdy nie zapomniałem, że powiedziałem „kiedyś sobie kupię Miracle”. Recenzja oczywiście nie będzie dotyczyła sześcioprzetwornikowych customów (może przyszła?), lecz trójprzetwornikowej konstrukcji ze „stajni” Custom Art. Czy moje marzenia się spełniły? Czy warto było w ogóle gonić króliczka aż do punktu, w którym za „zatyczki do uszu” płaci się ponad 2 tysiące złotych? Na to pytanie będę starał się odpowiedzieć w niniejszej recenzji, więc… Zapraszam do przeczytania paru zdać o Custom Art Pro 330v2. Warszawa, jakiś zimny dzień. Cienko ubrany, wysiadam z auta i zmierzam do drzwi, na których widnieje logo „Lime Ears”. Zastanawiam się, kto mi otworzy – czy jakaś starsza pani, która powita mnie PRL’owskim „wejść”, czy jakaś młoda kobieta, która będzie znacznie bardziej ludzka. Na szczęście była to ta druga opcja. Karolina z Lime Ears szybko i umiejętnie zrobiła mi wyciski moich uszu, mogę zapewnić, że wyciski były lepsze, niż moje stare do custom tipsów. Następnie wyciski dostarczam do Piotrka i czekam na wymarzone customy. Kilka tygodni później dostaję to, na co czekałem i? No i tu właśnie zaczyna się właściwa recenzja, więc mogłeś, drogi czytelniku, pominąć ten fragment. Powyżej - zdjęcia wycisków członków zespołu happysad. Custom Art Pro 330v2 dostajemy w czarnym pudełku. Wygląda ono trochę zagadkowo, jest szykowne, ale brakuje mi jakiejś malutkiej wzmianki, co w nim jest. Po otworzeniu pudełka ukazują się nam 2 mniejsze pudełka (Pelikan i malutki futeralik) oraz wizytówka Piotra. Najbardziej interesuje mnie oczywiście Pelikan, bo w nim są słuchawki, lecz cała reszta jest też dobrze wykonana. Futeralik, jak futeralik – podobny do Westonowskiego, jest w miarę sztywny, lecz z racji tego, że prowadzę bardzo aktywny tryb życia – bałbym się trochę włożyć do niego customy, a je następnie do plecaka. Co innego Pelikan – jest on bardzo wytrzymały, solidny, dodatkowo wodoodporny. Myślałem, że jest większy – na szczęście mieści się bez problemu do małej kieszonki w plecaku. W Pelikanie mamy dodatkowo „tabletkę”, czyli pochłaniacz wilgoci i czyścidełko do słuchawek. Sam kuferek możemy przypiąć do czegoś za karabińczyk, który jest dołączony do zestawu. Całość prezentuje się może nie aż tak dostojnie jak pudełko od customów Westone (znowu brakuje mi np. malutkiej naklejki, do kogo należą customy), lecz pewnie podobnie wytrzymale. Zapomniałem dodać, że w Pelikanie mamy to, co tygryski lubią najbardziej – słuchawki. Custom Art oferuje Pro 330v2 w najróżniejszych wersjach kolorowych, z odpinanym kablem i bez, z artworkami i tak dalej. Wystarczy odwiedzić stronę www.thecustomart.com , by dokładnie zobaczyć, jakie mamy możliwości personalizacji słuchawek. Osobiście – wybrałem najbardziej bezpieczną wersję, słuchawki które nie będą się rzucały w oczy – full clear bez odpinanego kabla. Słuchawki prezentują się świetnie. Nie ma w nich praktycznie żadnych bąbelków (prócz malutkich wokół driverów, czego się chyba nie da ustrzec), kolory kabelków w słuchawkach (niebieskie i czerwone) pozwalają rozróżnić, która słuchawka jest która (jakby ktoś jakimś cudem nie mógł odgadnąć) – wygląda to naprawdę dobrze. Kabel nie jest sztywny, ale nie jest też jakiś bardzo wiotki – nie ma tu też mowy o efekcie znanym z shure se215, czyli zastyganiu kabla przy niskich temperaturach. Możemy zapomnieć także o efekcie mikrofonowym. Jedyną rzeczą do jakiej można się doczepić to dosyć krótki odcinek od splitera do ucha. Czasami to denerwuje, szczególnie na początku. Osobiście puszczam kabel po plecach, więc dla mnie nie odgrywa to jakiejś wielkiej roli. Same słuchawki są świetnie dopasowane do ucha. Przez 2 lata miałem akrylowe i silikonowe custom tipsy do UM3x, lecz nie miałem w nich aż takiego seala, jak w customach. Po 2 latach uszy miały prawo się zmienić, tak więc i custom tipsy nie pasowały idealnie. A cusomy pasują, właśnie idealnie. Nawet bez włączonej muzyki słychać jest bardzo mało. Co do wykonania – nie ma się do czego doczepić. Świetna robota, której nie powstydziłyby się na pewno największe firmy ze spersonalizowanymi słuchawkami na świecie. Na początku człowiek nieobeznani z customami lub chociażby custom tipsami może mieć pewne nieprzyjemne uczucie – całe ucho jest wypchane silikonem. W trochę mniejszym stopniu, niż przy wycisku, lecz mimo wszystko trzeba się do tego przyzwyczaić. Co do wkładania i wyjmowania customów – można się tego bardzo szybko nauczyć, dodatkowo istnieją preparaty wspomagające tę operację. Po kilku dniach nie ma różnicy we wkładaniu customów i zwykłych słuchawek. Różnicy czasowej rzecz jasna. Różnica jest jedna i to wielka – w customach przy każdym włożeniu do ucha ma się od razu seala, nic nie trzeba poprawiać, szukać odpowiedniej pozycji. Dla nerwowych ludzi, jak ja, jest to zbawienie. Dobra, teraz przejdę do meritum, czyli dźwięku. Słuchawki testowałem na odtwarzaczu iBasso DX50 z softem 1.2.8. Muzyka jest w większości w formacie FLAC, niektóre płyty w jakości 320kb. Aby móc dostrzec jak najwięcej – starałem się przesłuchać różne style muzyki i tak w teście udział wzięli: Adele, Fismoll, FooFighters, Jimmy Eat World, Coma, happysad, Alice in Chains, Kult, Mikromusic, OSTR, Porcupine Tree, Queen, RHCP, Strachy na Lachy, Tom Waits, SoaD, Podsiadło, Audioslave i Chet Faker. Pierwsze, co się „rzuca w uszy” to dużo delikatniejsza góra, niż w przypadku pierwszej wersji Pro330. Jestem niestety trochę uczulony na sybilanty, w pierwszej wersji je słyszałem – tu zniknęły. Nie mogę powiedzieć, że góry jest mało. Wcale nie! Jest jej sporo, lecz jest wygładzona. Dokładnie słychać perkusję, w górze jest dużo powietrza, nie ma mowy o kołderce. Do czego by przyrównać górę w Pro 330v2? Nie wiem, naprawdę. W UM3x było jej sporo mniej, była gorzej wyeksponowana, jakby chowała się za średnicą. Tu może jest minimalnie wycofana, ale na pewno nie schowana. Dodatkowo ma się wrażenie, jakby dynamika w tym paśmie stała na dużo, dużo wyższym poziomie, niż w UM3x. Tak więc – fani se215 (które nie mają w ogóle góry) – mogą się czuć zawiedzeni. Nie mniej – jeśli ktoś oczekuje sterylnych, ostrych wysokich, wypchniętych do przodu – nie są to słuchawki dla niego. Średnica, czyli to, co ja lubię najbardziej. Kiedyś, bardzo dawno temu, gdy miałem jeszcze se315, zdawało mi się, że wokale shure są najlepszymi na świecie. I chyba tak jest, jeśli chodzi o słuchawki uniwersalne. Zmienia się to, gdy przejdziemy do customów. Pro 330v2 najbardziej oczarowały mnie właśnie tą partią dźwięku – średnicą, a konkretnie wokalami. Nie są one cofnięte, nie ma płytkiej, bo płytkiej, ale jednak studni, jak w pierwszej wersji 330, wokale są na równi w instrumentami. Sama scena jest wypośrodkowana, jeśli chodzi o jej głębokość i szerokość. Nie jest ona bardzo, bardzo rozległa, ale nie jest też klaustrofobiczna. Tak samo jest z głębokością – jest to chyba dobre rozwiązanie, coś za coś. Nie można przyczepić się do separacji – każdy instrument możemy bez problemu przypisać do jego miejsca na scenie, która sama w sobie ma dużo powietrza. Drugą rzeczą, którą bardzo polubiłem w tym paśmie, jest gitara. Zarówno prowadząca, jak i bas – słychać pojedyncze szarpnięcia strun, w utworach, w których bas chował się za wszystkimi instrumentami – jest on bardziej widoczny, niż zazwyczaj. Bas – jest go dużo. Nie tak dużo, jak w music two, czy IE8, ale więcej, niż w UM3x. Jest on bardzo dobrze kontrolowany, nie zalewa reszty pasm. Pro 330v2 nie są na pewno dla bassheadów – powiedziałbym, że to raczej neutralne słuchawki, które zagrają tak, jak im każe źródło. Z lekko ocieplonym DX50 jest naprawdę świetnie. Nie ma kluchy, ale… Osobiście wychwyciłem dwie rzeczy, do których ktoś mógłby się przyczepić. Jest to stopa, która nie ma takiego wielkiego powera, jak i power w pojęciu ogólnym. Napisałem można, bo o ile stopę rzeczywiście chciałbym mieć z większą mocą, to o tyle jeśli ktoś szuka mega poweru – powinien kierować się raczej w stronę serii Music, niż Pro. Nie oznacza to też, że słuchawki będą od razu idealne dla Etymoholików. Dla mnie Ety są wyprane z uczuć, a tego nie można powiedzieć o Pro 330v2. Teraz kilka słów, dlaczego nie porównywałem Pro 330v2 do jakiś universali. Powiem krótko, albo i nie, zobaczymy, czy się nie rozpiszę. Dla mnie era słuchawek uniwersalnych skończyła się z dniem, gdy odebrałem custom tipsy. Już one potrafiły wnieść słuchawki na zupełnie inny poziom. Tak samo jest z customami – to po prostu inna liga. Osobiście słuchałem wielu IEM’ów, w prawie każdej półki cenowej i żadne nie są w stanie zagrać przestrzennie. Nie jest to wina samych słuchawek, a po prostu ich konstrukcji. Dźwięk wydobywa się punktowo i tak dostrzega go mój mózg. Inna sprawa, że przy średnim sealu tracimy jeszcze więcej. Dlatego nie starałem się tu porównywać Pro 330v2 do W4, W3, UM3x, se535 i tak dalej. Kiedyś napisałem, że różnica jest taka, że w customach mamy jakby okrągłą scenę, muzyka nas otacza. Podtrzymuję tę opinię. Jeśli ktoś jest zdecydowany, że nie zmieni słuchawek przez dłuższy czas – lepiej jest zrobić średnie customy, niż kupić wybitne uniwersale. Podsumowując: Pro 330v2 są słuchawkami, które kosztują sporo (choć jeśli patrzymy na cenę silikonowych customów na rynku – ich cena jest bardzo dobra), lecz sporo też potrafią. Nie są to słuchawki dla każdego – ten, kto liczy tylko na fun – powinien poszukać czegoś innego. Same słuchawki zagrają na tyle dobrze, na ile pozwoli im źródło – słyszalne różnice są już np. na DX50 z Rockbox’em i bez. Czy warto? Na to pytanie nigdy nie ma jednoznacznej odpowiedzi – nie mniej, ja na pewno nie żałuję tego zakupu. Chciałbym podziękować firmie Custom Art za wykonanie dla mnie owych słuchawek, jak zawsze – nie zawiodłem się. Dzięki Piotrek. Wielkie dzięki też dla Karoliny i Emila za użyczenie zdjęć i zrobienie mi mega dobrych wycisków, co zaowocowało naprawdę dobrym sealem w customach. P.S. Recenzja będzie prawdopodobnie aktualizowana, jeśli w moje łapki wpadną inne customy, inny zacny DAP lub jeśli przeprowadzę jakiś fajny test, np. podczas długiej trasy biegowej.
  12. Brama do świata spersonalizowanych słuchawek - nakładki od Custom Art http://blog.pclab.pl/Makaan/Brama.do.%C5%9Bwiata.spersonalizowanych.s%C5%82uchawek-nak%C5%82adki.od.Custom.Art,342
  13. Firma Custom Art powstała ponad rok temu, napoczątku zajmowała się rekablingiem i produkcją kabli, zarówno do słuchawek jak i interconnectorów, a także custom tipsami do słuchawek dokanałowych. Dopiero od tego lata zaczeła produkować customowe IEMy, które w dość szybkim czasie zaczeły zdobywać popularność w Polsce jak i na świecie. Na dzień dzisiejszy mamy w ofecie trzy modele słuchawek z linii profesjonalnej Pro100, Pro210 i Pro330, z tym że Pro330 mają dwa warianty, różnicę między nimi opiszę przy dźwięku. Także mamy jeden model Custom IEM z linii konsumenckiej Music One, które ljokerl z Head-Fi ocenił 10/10 w wartości value i jak najbardziej zgadzam się z taką oceną tych słuchawek, gdyż są to słuchawki, gdzie balans tonalny jest równy, schodzą nisko z basem, a także góra jest szeroko rozciągnięta, ale nie kłująca, nadają się do każdej muzyki, będąć zarówno muzykalne, nie tracąć szczegółów, przy cenie 759zł. Co jest bardzo niską ceną jak na słuchawki dobrze grające. Ja wybrałem Pro330, gdyż jak zamawiałem preordera, był tylko jeden wariant tych słuchawek, na dzień dzisiejszy jest to wersja Pro 330s, a nie Music One z kilku powodów, co postaram się przedstawić w opisie brzmienia tych słuchawek. Wyposażenie Bez względu jaki model kupujemy dostaniemy: słuchawki, ochronne pudełko wodoodporne, przenośne etui, substancję osuszającą oraz przyrząd do czyszczenia a wszystko to jest zapakowane w bardzo stylowym pudełku. Ochronne pudełko wodoodporne i substancja osuszająca jest potrzebna, gdyż trzeba bardziej dbać o słuchawki customowe żeby nie nabrały wilgoci, dlatego zalecane jest zamykanie słuchawek, kiedy nie są używane przez kilka godzin właśnie w tym pudełku z substancją, tak samo nie można trzymać otwartego pudełka z substancją. Budowa i wykonanie Co do budowy słuchawek to jest ona robiona na podstawie wycisku ucha i tutaj Piotrek, czyli właściciel Custom Art, znany także pod nickiem piotrus-g robi słuchawki bardzo precyzyjnie, z dużą dbałością o to żeby dopasować kształt jak najbardziej do uszu, żeby nie było żadnych problemów z wygodą czy ze złapaniem seala. A jest to trudna sztuka, gdyż np. z moimi miał problem tutaj, gdyż mam bardzo małe kanały, mniej więcej takie jak dzieci mają. Co do wersji kolorystycznych możemy wybrać z palety kolorów dostępnych, są to zarówno kolory przezroczyste jak i nie przezroczyste oraz także za dodatkową opłatą można wybrać wersję kolorystyczą "State of Art", gdzie każdy element słuchawek będzie dopasowny kolorystycznie inwidualnie. Kabel mamy do wyboru trzy wersje kolorystyczne: srebrny(przezroczysty), biały i czarny. A także możemy zamówić za dodatkową opłatą kabel odpinany standardowy albo jakieś innej firmy, np. Westona. Ja wybrałem standardowy kabel szary gdyż pasował mi kolorystycznie, a dwa co najważniejsze jest bardzo miękki i przyjemny w dotyku. Kabel jest on profesjonalny do noszenia over-the-ear i puszczenia po plecach, ale nie trzeba go puścić po plecach, można z przodu ciała. Jest zrobiony z bardzo dobrych materiałów oraz nie ma efektu mikrofonowego. Niestety w kablu widzę wadę, ale to już wina producenta kabla, jest on za długi, gdyż ma 1,4 metra długości, jakby miał te standardowe 1,2 metra długości by był idealny, tym bardziej że nie rozumiem dlaczego produkuję tak długie kable profesjonalne, gdyż przecież przekażnik do którego podpina się kabel jest u muzyka przymocowany do paska, więć powinien być góra metrowy. Druga rzecz, na którą użytkownicy się skarżą to że trójnik jest zawysoko, gdyż osoby mające trochę wiekszą niż normalnej wielkości głowę mogą mieć trójnik na wysokości jabłka adama, jeśli puszczają kabel z przodu, ja nie mam z tym problemu, gdyż mam na grdyce, ale ten kabel nie został zaprojektowany żeby nosić go z przodu, tylko puścić po plecach. Brzmienie To jak Pro330 będą brzmiały może się różnić, gdyż głównie zależy to od samego źródła jak i masteringu utworu. Pisząć w skrócie na DAPach z wysoką impedencją dostaniemy zamulony dźwięk, a także na zamulony będzie tam, gdzie player ma podbity wysoki bas czy niską średnicę. Na DAPach i komputerze, gdzie podbiłem jakąkolwiek wartość od 100 do 200hz o 2dB słuchawki zaczeły mulić. Czyli rekomendowany do nich odtwarzacz jest neutralnie grający z niską impedencją. Tak samo jest na kiepskim masteringu utworów, np. Lady Gaga w utworze "Applause" jest bardzo zamulona, bez względu jaki player weźmiemy. W sieci pojawiły się opinie że słuchawki grają transparetnie owszem zgodzę się z tą opinią jak najbardziej, ale przejdźmy do poszczególnych pasm. Nagrania z dużą kompresją, np. mp3 192 można słuchać z przyjemnością, oczywiście najlepsze dla tych słuchawek są wavy. Co do szumu (hiss) Pro330x bardzo go uwypuklają i jeśli ktoś jest na tym punkcie wrażliwy, musi znaleźć odtwarzacz, dac który wogóle go nie generuje. BAS - jest on bardzo szybki i punktowy, zwolennicy miękkiego basu z dynamicznych słuchawek nie mają tu czego szukać, gdyż dla nich będzie zamało basu przez szybki attack i decay. Akcent na basie jest położony dokładnie na to co jest położony w utworze, np. u Alicja Keys w "Brand New Me" grają głównie wysokim basem, podczas gdy w utworze Skrillexa "Kyoto" akcentuje bardzo subbass, podczas gdy midbassu nie ma wogóle, czyli żadnego pasma w basie nie akcentują, podają go w sposób transparetny. I nie mają żadnych luk, schodzą z basem do samych podziemi, ale trzeba pamiętać że jest to bas punktowy, szybki i bardzo szczegółowy, więć nie są one dla bassheadów. Jeśli ktoś lubi miękki bas zbliżony do dynamicznego i mięsko to już bardziej Music One są dla niego, albo słuchawki hybrydowe np. UM Merlin. Dla mnie właśnie UM Merliny mają najlepsze pasmo basowe, gdyż jest on pełny, ma szybki attack i decay, ale ma barwę i impakt typowy dla dynamicznych IEMów. ŚREDNICA - jest bardzo bogata, poziom oddania szczegółów i smaczków stoi na najwyższym poziomie, a do tego przekaż jej jest bardzo angażujący nagranie. I to stanowi siłę Pro330, gdyż nie słyszałem jeszcze żadnych IEMów, które by tak angażowały to co jest w Audeo pierwszych jest tylko namiastką tego co robią te słuchawki na średnicy. Gdyż mamy nie tylko wokale na najwyższym poziomie, gdzie wysoki sopran śpiewaczki nie przechodzi w kartonowy dźwięk, jak ma to miejsce np. w Shurach 53x, czy wogóle przestaje wybrzmiewać jak w większości słuchawek konsumenckich, tylko brzmi do samego końca i to pełną siłą, za przykłady możemy wziąść głos Elżbiety Towarnickiej czy Salyu. Ale także czy zabrzmi słodko i intymnie zależy od barwy i tego jak piosenkarka czy piosenkarz zaśpiewa, czyli dokładnie oddadzą to jak kawałek został zaśpiewany. Ale także nie tylko wokal jest mocną stroną średnicy, tak samo inne instrumenty, każdy dźwięk pianina jest oddany z należną precyzją i wagą, zbliżoną do rzeczywistego pianina. Gitary mają bardzo dobry drive, czasami aż miło posłuchać ich mocy i szybkości. WYSOKIE - najbardziej kontrowersyjne pasmo w tych słuchawkach, dla tych co czytali posty w Dyskusji ogólnej+Ogłoszenia w Custom Art będą wiedzieli o co chodzi. A mianowicie słuchawki bardzo dają o sobie znać górą, ona narzuca się, jakby ktoś określił to jest tak jakby muzycy przed swoją grą wypili kilka red bulli, owszem zgadzam się z tym stwierdzeniem że góra da o sobie znać i to bardzo i dla kogoś, kto nie lubi mocno zakcentowanej góry podanej w sposób natarczywy nigdy nie zakceptuje sposobu ich grania. Mimo że góra jest tak podana nie usłyszymy żadnej sybilizacji. I właśnie dlatego Piotrek wprowadził drugi wariant Pro330 z oznaczeniem p, czyli Pro330p. W którym pasmo 4-8kHz mamy obniżone o 3-5dB, co złagodził natarczywość góry. W obu warianyach wysokie stoją na bardzo dobrym poziomie, mimo że nie jest rozciągnięta tak szeroko jak w Music One, ale jest bardziej detaliczna, słychać każde młuśniecie szczotki po talerzu, każdy dzwoneczek, każde uderzenie w talerz, czy każdy dźwięk elektroniczny. Ale jak na moje gust by się przydała żeby góra była ciut bardziej detaliczna, owszem jest owiele bardziej detaliczna niż Westone 4, Etymotic ER4s, ale trochę mniej detaliczna niż w UM Merlin. Także ilość szczegółów i rozdzelczość zależy od muzyki i znowu masteringu. Gdyż przy gęstej muzyce, takiej jak trash metal, death metal, hard core, rock, pop i itp. jest degradacja szczegółów, a zwłaszcza rozdzielczości, jak bardzo zależy to właśnie od masteringu, takie zespoły jak Hybrid-Zombiez, Pink Floyd, stare nagrania Megadeath, Marilyn Manson, Tool, Tokyo Jihen brzmią prawie wogóle jakby nie było degradacji szczegółowości, natomiast na takich BABYMETAL, Slipknot już słyszę gorszą rozdzielczość, zwłaszcza jak grają same gitary, ale rozdzielczość i szczegółowość jest na poziom znacznie lepszym niż w Westone 4. A już najnowszy album Lady Gaga, czy takie Machine Head i itp. tego się nie da słuchać, gdyż dostajemy tylko jeden dźwiek, właściwie nie dźwięk, tylko bełkot i takie kawałki lepiej brzmią na Sony EX10. Balans tonalny - IEMy nie mają równego balansu tonalnego, mimo że są transparentne, mianowicie jeśli tak samo będą zakcentowany w utworze wokal i bas to słuchawki bardziej zakcentują wokal, np. w utworze Skrillexa "Kyoto" najbardziej słyszymy wokal, później subbass i dalej pokoleji: wysokie, średnicę i midbass. Albo w utworze jazzowym "Move" Hiromi Uehara The Trio Project, gdzie jest tylko pianino, perkusja i gitara bassowa najmocniejszym i pierwszym instrumentem będzie pianino, później talerze, werble a gitara basowa będzie robić tylko za tło, ale za bardzo dobre tło, gdyż będzie słuchać każde przejechanie po strunie, każde dotknięcie. Czyli słuchawki faworyzują średnicę, a zwłaszcza wokale, później wysokie, później subbass, a na samym końcu będzie midbass. Scena i separacja Scena nie jest szeroka, Sony EX10 już mają szerszą scenę, ale w Pro330x scena gra 360 stopni i to w wymiarze 3D, nie ma żadnego problemu z poprawną lokalizacją instrumentów, głosów nawet w nagraniach koncertowych, gdzie skład jest około 50-cią osobowy, czyli każdy instrument ma swoje miejsce na scenie i jest między nymi duża ilość powietrza. Pro330s z DAPami: a) z Clip Zip - gra bardzo płasko, neutralnie, brakuje tutaj trochę faktury i wypełnienia. Monolith MX7000 - już nie jest tak płasko jak na Zip, muzyka jest bardziej angażująca, wokale są słodsze i impakt na basie owiele mocniejszy. c) Fiio X3 - bardzo złe połączenie, gdyż jakość góry X3 jest bardzo obnażana przez 330s. d) Rocoo BA - najlepsze połączenie według mnie, mimo że bas dostał trochę bumowatości, ale ilość góry i jakość jej równoważy bumowatość. d) Nokia N8 - słuchawki są bardzo zamulone, słychać tylko bas, który jest bumowaty. e) Macbook Pro z kartą Intela - gra to neutralnie, ale jest owiele lepsza faktura dźwięku, impakt i scena, średnica bardzo angażuje. Ale także są tutaj minusy, słuchawki zbierają wszystkie odgłosy z komputera, jak praca dysku, czy inne dziwne trzaski. Podsumowanie Przy wyborze słuchawek za ponad tysiąć złotych wchodzą już gusta nasze, czego oczekujemy od słuchawek, Pro330x w podstawowej wersji kosztują 1999zł, więć czy warto je kupić. Jeśli wchodzi o mój gust to tak, gdyż uważam je znacznie lepsze od UM Merlin z powodu właśnie średnicy i wokali, które bardzo angażują w przekaz, dalej wysokie i podoba mi się ich prezentacja w sposób natarczywy model 330s, a bas jest tylko uzupełnieniem całości, zagra dokładnie tak jak jest w utworze. A w UM Merlin mamy wspaniały bas, są to hybrydowe słuchawki, ale ten bas jest trzymany w ryzach i to bardzo, też gra tak jak utwór to wyznacza, ale tutaj mamy przetwornik dynamiczny, więć stopa brzmi z pełnym swoim impaktem oraz fakturą. Góra też w UM Merlinach jest dobra, nawet nie ma tak bardzo degradacji szczegółowości i rozdzielczości jak w Pro330x, ale średnie tony są tylko dobre, nie angażują, nie dają tyle emocji co Pro330x. Więć 330x są słuchawkami dla wszystkich tych, dla których średnica i wokale będą najważniejsze, a także zwracają uwagę na dobrą górę, a bas ma grać w sposób dokładny, poukładany, będący naogół w tle, jeśli nie jest proszony, żeby zagrać pierwsze partie. Są to rewelacyjne słuchawki do słuchania takiej muzyki jak Salyu, Shiina Ringo, Kalafina, Hiromi Ueahara, Anna Calvi, Chrysta Bell, Nina Simone, czyli muzyka z pogranicza jazzu, bluesa, rocka z damskimi wokalami, ale także sprawdzą się dobrze z męskimi wokalami. Także bardzo dobrze i przyjemnie słucha się jazzu, elektroniki, hybrydowej (Celldweller, Blue Stahli, Fluffy Starr), rocka-metalu (SuG, RATM, Marilyn Manson,Jaurim, In This Moment), a także muzyki filmowej, czy są fenomenalne do koncertów, 30 koncertów jakie słuchałem na nich i zakażdym razem fenomenalna szczegółowość, rozdzielczość. Ale napewno nie są to słuchawki dla osób które lubią miękki bas, mięsko oraz schowane wysoki, tutaj już lepiej kupić CA Music One, albo Pro210 dla tych co wolą bas bardziej szczegółowy. Zdjęcia:
  14. Prapremiera, czyli rzut ucha na The Custom Art Monitor`s One i `coś jeszcze` W zeszły wtorek otrzymałem do testów dwie pary prototypowych słuchawek od Piotra z The Custom Art. Zakładam, że czyta nas zainteresowane grono `audiohead-ów`, które uważnie śledzi polski rynek w kategoriach portable audio i wie co to za twór. Dla tych, którzy spotykają się z tą firmą pierwszy raz odsyłam na ich oficjalnego Facebooka – pojawiają się tam krótkie wpisy pokazujące dotychczasowe dokonania firmy. Oficjalna strona jest niestety od dłuższego czasu `under construction`. Z krótkiego wywiadu z konstruktorem wiem, że na razie pracuje nad słuchawkami armaturowymi jedno i dwuprzetwornikowymi, które pojawią się w normalnych obudowach. Będą to tzw. ` universal in ear monitor`s `. Po cichu liczę, że kolejnym krokiem będzie produkcja ` custom iem`s `, które namieszają na polskim i zagranicznym rynku, gdyż naprawdę mają ku temu predyspozycje… Po krótkim wstępie przejdźmy do sedna tego tekstu, czyli opisu prototypów. W moje ręce jak już wspominałem trafiły dwie pary. Zacznę od słuchawek dwuprzetwornikowych... … i tu już na wstępie pojawia się zgrzyt i to nie mały. Miały być słuchawki od `The Custom Art`, a nie są (!). Para IEMów, które opisuje to w rzeczywistości prototypowe słuchawki od konstruktora z Holandii, które TCA dostroił. Obudowa słuchawek, które roboczo będę nazywał `dual` została wykonana w technologii druku 3D. Niestety nie posiadam informacji w jakiej technologii została wykonana i na ile wiernie oddawać będzie kształt i właściwości materiału docelowego. Jeżeli chodzi o kształt i wielkość samego prototypu to zarzucić mu nic nie mogę. Słuchawki są bardzo kompaktowe i idealnie chowają się w uszach. Są całkiem nieźle skrojone. Inne walory użytkowe słuchawek jak kabel, splitter i jack w tym opisie pominę. Jest to prototyp słuchawek, więc wersja produkcyjna można wyglądać całkiem inaczej. Akapit wcześniej wspomniałem, że `The Custom Art` dostrajał te słuchawki i naprawdę widać/słychać tutaj rękę Piotra. Ogólny charakter słuchawek można określić jako naturalnie ciepły. W słuchawkach nie dominuje absolutnie żadna frakcja dźwięku. Średnica, w całym swoim paśmie jest odpowiednio dociążona. Wokale, struny gitar są dźwięczne, a dolny wycinek pasma jest w nich całkiem przyjemny. W utworach Bon Jovi stopa jest fajnie zaokrąglona, co mi osobiście odpowiada, jednak same słuchawki nie potrafią zejść nisko, przez co w utworach brakuje `kropki nad i`. Oglądając wnikliwie obudowę `duali` da się zauważyć od ich wewnętrznej strony otwory, czyli nic innego jak bass-reflexy, które maja za zadanie pozwolić złapać oddech przetwornikom przy reprodukcji basów, jednak nie do końca im się to udaje. Jeżeli chodzi o wysokie tony to tutaj spotkał mnie zawód. Na pierwszy rzut `ucha` do ich odtwarzania nie można się przyczepić, jednakże obcując ze słuchawkami dłużej i przesłu****ąc coraz to inne utwory daje się zauważyć brak jakości. Objawia się on brakiem szczegółów na górze pasma i tendencją do gubienia się słuchawek podczas nasycenia utworu dużą ilością werbli czy talerzy. Świetnie uwidacznia się to na szybkich utworach punk-rockowych. Być może przypadłości te związane są z technologią wykonania obudowy słuchawek i np. rezonansem? Nie chce wyrokować. W mojej opinii od słuchawek dwuprzetwornikowych można oczekiwać więcej stąd oceniłbym je na 5 punktów w 10 punktowej skali. Nareszcie mogę przejść do krótkiego opisu drugiej pary, prototypu z prawdziwego zdarzenia od The Custom Art. Słuchawki, które opierają się na pojedynczym przetworniku balanced armature, w całości zostały zaprojektowane i wykonane przez Piotra, tu, w Polsce. O tym, że słuchawki są prototypem z krwi i kości świadczyć może chociażby fakt, że na czas strojenia i testów dostały akrylową obudowę wykonaną ręcznie. W takiej też wersji dostałem je do przesłuchania. Skoncentruję się zatem na dźwięku. W dźwięku jednoprzetwornikowców od The Custom Art momentalnie da się wyczuć filozofię dźwięku konstruktora. Dla wielu stałych bywalców Audiohead i innych zaprzyjaźnionych portali nie jest tajemnicą, że znam Piotra dłuższy czas. Nie raz miałem okazję prowadzić z nim wiele rozmów na temat dźwięku oraz tego jaki powinien być, więc wiem co w słuchawkach starał się osiągnąć autor… Udało mu się. Po włożeniu słuchawek do uszu atakuje nas dźwięk, podobnie jak w słuchawkach opisanych wyżej, niesamowicie naturalny. Pierwsze skojarzenie, które nasunęło mi się na myśl to well-balanced armature with a pinch of fun. Pisząc w kilku ogólnikach, dźwięk, który do nas dociera charakteryzuje się niesamowitą gładkością i aksamitnością. Słuchawki epatują zarazem rytmicznością i dźwięcznością. Słucha się ich naprawdę z wielką przyjemnością. Przestrzenności i powietrza również nie brakuje. Jak na jednoprzetwornikowe słuchawki scena naprawdę powala. Słuchanie Alcii Keys daje niesamowicie dużo przyjemności . Wokale, szczególnie kobiece i inne instrumenty wypełniające środkowe pasmo wrażenia słuchowego, potocznie zwanego dźwiękiem, są magiczne. Dźwięki z tego pasma są reprodukowane na wysokim poziomie i nie brak im wypełnienia. Niskie tony w wykonaniu tych jednoprzetwornikowców to również klasa. Są rytmiczne i przyjemnie zaokrąglone. Nie docierają bardzo nisko, ale grają na w pełni akceptowalnym poziomie. Patrząc na nie przez pryzmat Phonak Audeo 111 można stwierdzić, że Phonaki w kwestii basu to niedożywiony kuzyn, który nie jest skory do zabawy z innymi dziećmi w piaskownicy. Pasmo wyższych dźwięków jest odgrywane na zaskakująco dobrym poziomie. Mimo, że przetwornik jest wysilony, bo odpowiada za całość słyszalnego pasma, to nie ma tendencji do gubienia się, jak to było w przypadku `duali` z Holandii. Co ważne, nie występuje sybilizacja, ani `zapiaszczenie dźwięku`. Wydaje mi się, że w kwestii wysokich tonów jednoprzetwornikowce od Custom Art odpowiadają półce na które znajdują się Audeo 111. Jeżeli chodzi o wady to uwidacznia się jedna - brak pełnej trójwymiarowości w tych słuchawkach. Dźwięk jest świetnie rozciągnięty wszerz, jednak brakuje mi rozciągnięcia w pionie... Naprawdę do tej pory nie spotkałem się ze słuchawkami uniwersalnymi, opartymi na pojedynczym przetworniku armaturowym, które potrafią rozciągnąć scenę w górę i dół. Ten model od The Custom Art jest naprawdę blisko, ale pewnych ograniczeń nie przeskoczy - konstrukcji. Uniwersalne słuchawki nigdy tego nie oddadzą… … i tutaj chciałbym nawiązać do tego co napisałem we wstępie i dorzucić mały przytyk – liczę, że kolejnym krokiem dla The Custom Art będą custom iem`s. Mam przeczucie, że ta konstrukcja, z tym przetwornikiem, świetnie się sprawdzi w customach i przyszli nabywcy dostaną fragment brakującej trójwymiarowości, bo według mnie tego tylko brakuje aby nazwać te słuchawki kompletnymi. Ocena 9 na 10. Dziękuje Piotrowi z The Custom Art za udostępnienie słuchawek do testów, a także przepraszam czytelników za styl powyższego tekstu. Jedne lektury, które mam ostatnio okazję czytać to specyfikacje techniczne i normy, stąd wyszedł dość suchy i lakoniczny. Pozdrawiam, Pawlo Audiohead.pl
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności