Ultrasone Pro 900

[bassfreak]

może inaczej , czego bym musiał oczekiwać aby zamienić 780 na pro 900 ?

 

 

 

 

i ile kosztował by wzmacniacz do nich ?

 

 

Edytowane 17 Stycznia 2011 przez bassfreak

[aallen]

Przede wszystkim innego podejścia do muzyki niż słuchanie tylko rozrywającego basu głowę i nie mów ze jest inaczej bo wiem to po sobie. Mowisz ze nie a i tak siedzac w domu spokojnie rozkoszujesz sie czyms innym i wszelkie roznice zostaja starannie zatarte bo skupiasz sie na tym co daje ci przyjemnosc (bas) a nie na przekazie technicznym jako całość

 

oczywiście są to twoje pieniądze więc najlepiej jak kupisz i sam sie przekonasz

[hasos]

i ile kosztował by wzmacniacz do nich ?

może kosztować 700 zł, może 1500 a i może 20 tys. zależy, ile masz na taki wzmacniacz.

[bassfreak]

i ile kosztował by wzmacniacz do nich ?

może kosztować 700 zł, może 1500 a i może 20 tys. zależy, ile masz na taki wzmacniacz.

 

dla przeciętnego kowalskiego , żeby słuchawki się nie marnowały

 

 

 

 

aallen , spróbuj posłuchać przykładowo dubstepu na mało basowym sprzęcie :E

 

 

 

Edytowane 17 Stycznia 2011 przez bassfreak

[Rolandsinger]

Wlasnie jak to jest z tym basem IE8 - bo baczac na =1923&graphID[]=603&graphID[]=1003&graphID[]=1343"]wykres Bass IE8 na tle konkurencji nie wyglada jakos szczegolnie imponujaco - no chyba ze ktos lubi mid-bass power.

 

Ten bas w IE8 jest mocno przesadzony pod względem ilości, oprócz tego czasem włazi na wyższe pasmo i po prostu zaczyna buczeć. Dużo zależy od jakości nagrań, to fakt, ale ta ogromna ilość basu brzmi bardzo nienaturalnie.

Od 2 dni mam SM3 - słuchawki bardzo podobne do IE8 pod względem basu - czyli bas ciężki, gęsty, z mocnym uderzeniem, ale ilościowo bardziej "normalny", trochę gorzej wypadają SM3 od IE8 na średnicy (mniejsza przestrzeń, wokal lekko zamglony) oraz na górze (mniej szczegółowe niż IE8).

Poza tym słuchaweczki są znakomite...

 

Do 300h grania uważałem IE8 za nieporozumienie, wtopę Sennheisera. Tymczasem po idiotycznie długim okresie wygrzewania szczęka mi opadła...o żadnym przewalonym basie nie może być mowy. On w znacznym stopniu przypomina ten w dobrze napędzonych SRH 840, więc raczej nie ma w nim żadnej przesady. Inna rzecz, że IE8 histerycznie reagują na dobór tipsów (wszelkie niefabryczne demolują wręcz brzmienie tych słuchawek), a także na sposób "montażu" w kanale słuchowym. Rzecz zastanawiająca, że słuchawek w odróżnieniu od wielu innych IEMów nie wolno wpychać głęboko do kanału. Tipsy są tak zaprojektowane, że przy subtelnym ich umieszczeniu (u wylotu kanału) dźwięk jest najlepszy, a w dodatku komfort stoi na najwyższym poziomie.

Edytowane 17 Stycznia 2011 przez Rolandsinger

[Pasiasty]

spróbuj posłuchać przykładowo dubstepu na mało basowym sprzęcie :E

Słuchałem dbstp na Audeo, które są uważane za bezbasowe. Dyskomfortu nie odczuwałem.

[4ndr3]

spróbuj posłuchać przykładowo dubstepu na mało basowym sprzęcie :E

Słuchałem dbstp na Audeo, które są uważane za bezbasowe. Dyskomfortu nie odczuwałem.

Doookładnie. "Są uważane" co nie znaczy że faktycznie nie mają basu, bo ja tam zauważyłem że wystarczy mieć dobry seal i nawet na szarych filtrach bas potrafi kopnąć. A jak w E2 ustawiłem bbe viva2 to nawet sporo go się zrobiło.

 

Ale mniejsza, to nie topic o Audeo.

Edytowane 17 Stycznia 2011 przez 4ndr3

[Robert73]

Bassfreak skoro mowa o wzmakach to jeśli tak to posłuchaj DT-150 na wzmaku , może ich bas Ci podejdzie , średnica i góra o niebo lepsza niż w Ultrasonach powinna być wg.mnie,ale co kto woli.

[fallow]

Gusta sa rozne, Majkel np. lubil sluchac Prodigy na Grado RS2 co dla mnie jest nieporozumieniem. Dla mnie w muzyce The Prodigy kluczowa jest energia i rytm oraz beat - czyli to co RS2 na tle wielu innych sluchawek dla mnie przekazuja bardzo slabo. Gusta i gusciki. Natomiast do malych skladow jazzowych lub opery RS2 ciezko w moim odczuciu pobic. Wyzsze modele Grado (GS1000, PS1000) nie maja juz dla mnie tej bezposredniosci i pazura na wyzszej srednicy dzieki ktoremu wokale staja sie lekko "eteryczne". W kazdym razie, wszelkie odmiany lamancow czy elektronicznej muzyki z pierwszoplanowym beatem to ostatnia rzecz jakiej sluchalem na RS2.

 

Mysle, ze wazna jest tez sprawa dnia - tych samych kawalkow w zaleznosci od nastroju lubie sluchac na zupelnie inaczej grajacych sluchawkach.

 

 

[majkel]

@fallow, ja znowu nie wiem jak można przy Twoich gustach muzycznych używać takiej martwoty jak OPA627? Chociaż ten to jeszcze pół biedy, ale OPA637 powodował u mnie zawsze zdjęcie słuchawek, żeby sobie ulżyć. Pewnie tu jest odpowiedź dlaczego nie było impaktu na RS2. U mnie był, nie wiem skąd, ale był. A najlepiej brzmiały kawałki w typie Poison.

[bassfreak]

zapytam jeszcze inaczej , co zyskam zmieniając 780 na pro 900 ?

[aallen]

aallen , spróbuj posłuchać przykładowo dubstepu na mało basowym sprzęcie :E

 

RS2i, odpowiedni tor, niesamowita szczegółowość, niesamowicie kontrolowany bas który jest jak najbardziej powstały w wyniki wychylenia membrany a nie usilnego kształtowania środowiska akustycznego. Oczywiscie nie będzie tego ****** jak w Ultrasone czy Denonach dwa które jest spowodowane odpowiednim otoczeniem przetwornika ale jak powiedzieli koledzy wyżej kto co lubi. Jeden lubi bassss a drugi bas

[Pasiasty]

zapytam jeszcze inaczej , co zyskam zmieniając 780 na pro 900 ?

Zdecydowanie lepszą kontrolę, szczególnie na basie, niższe zejście, głębszą scenę o jeszcze lepiej kreowanych różnicach między kolejnymi planami, odrobinę większy wykop. Ogólnie poprawią się technikalia, sam przekaz pozostanie podobny. PRO 900 w stosunku do HFI-780 mają jeszcze bardziej gruby, gęsty dźwięk, być może jeszcze trochę ostrzejszy.

 

Jeżeli oczekujesz nie wiadomo jakiego przybrania na wadze basu to się pewnie rozczarujesz. Poprawi się raczej jego technika, ilościowo nie będzie to skok o 20 dB.

 

Mam dla Ciebie pomysł. Weź jakiś dobry EQ (ale dobry mówię, może być np. z T-RackS 3) i zwiększając podbicie basu zobacz ile na prawdę go potrzebujesz. Coś mi się wydaje, że Ty nie potrafisz przekazać czego chcesz. Zastanów się, czy chcesz zwiększyć bas ILOŚCIOWO, czy jakościowo, czy chcesz mieć niższe zejście, czy może większy wykop. Czy potrzebne Ci są KOLUMNY czy może akceptujesz słuchawki.

[fallow]

@fallow, ja znowu nie wiem jak można przy Twoich gustach muzycznych używać takiej martwoty jak OPA627? Chociaż ten to jeszcze pół biedy, ale OPA637 powodował u mnie zawsze zdjęcie słuchawek, żeby sobie ulżyć. Pewnie tu jest odpowiedź dlaczego nie było impaktu na RS2. U mnie był, nie wiem skąd, ale był. A najlepiej brzmiały kawałki w typie Poison.

Kiedy mialem RS2 nie mialem w torze ani OPA627 ani OPA637. Co du gustow - no coz, gusta sa gustami Ja nie moge zrozumiec sluchania Prodigy na RS2 a Ty nie mozesz zrozumiec jak moge lubic OPA627 ) Ogolnie Grado owszem maja sporo wysokiego basu, ktory akurat jest przeze mnie najmniej lubiany. Co wiecej - czesto mnie nawet irytuje. Zbyt duzej ilosci niskiego basu tez nie trawie na dluzsza mete. Lubie natomiast midbas. W Grado GS1000, wysoki bas jest podbity a brak niskiego, sredni jest przytlumiony przez wysoki. Podobnie z reszta graja np. Pro 900 czy Shure SHR840. Nie jestem w stanie sluchac z satysfakcja czegos takiego na dluzsza mete.

 

Tyle, ze u mnie podpiecie EQ via VST nie jest audiofilska rozterka. Nie mam z tym problemu ) (Wiele osob obawia sie tego jak ognia).

Edytowane 18 Stycznia 2011 przez fallow

[majkel]

Wiesz @fallow, to się sprowadza właśnie do tego, co się Tobie podoba, a co mnie. Nie miałeś OPA627, ale mogło grać podobnie, bo Tobie się tak podoba. Na pewno cały tor był inny u mnie i u Ciebie połączony z RS2. Z tym podziałem basu to nie wiem który jest mid, a który wysoki. Wydaje mi się, że niski się kończy przy 60Hz, średni to 70-120Hz, a wysoki to są górne rejestry np. gitary basowej i to jest sporo powyżej 100Hz. Według mnie w Grado podbity jest środkowy bas, może wyższy środek, ale jednak "buczenie". Tak na chłopski rozum po mojemu - niski bas trzęsie, średni buczy, a wysoki wyje (jak np. Leben CS300XS z lampami Sovteka, którego podbicie basu działa ewidentnie na ten wysoki).

[fallow]

Wiesz @fallow, to się sprowadza właśnie do tego, co się Tobie podoba, a co mnie. Nie miałeś OPA627, ale mogło grać podobnie, bo Tobie się tak podoba. Na pewno cały tor był inny u mnie i u Ciebie połączony z RS2. Z tym podziałem basu to nie wiem który jest mid, a który wysoki. Wydaje mi się, że niski się kończy przy 60Hz, średni to 70-120Hz, a wysoki to są górne rejestry np. gitary basowej i to jest sporo powyżej 100Hz. Według mnie w Grado podbity jest środkowy bas, może wyższy środek, ale jednak "buczenie". Tak na chłopski rozum po mojemu - niski bas trzęsie, średni buczy, a wysoki wyje (jak np. Leben CS300XS z lampami Sovteka, którego podbicie basu działa ewidentnie na ten wysoki).

Tak wszystko zalezy od gustu, oraz jak kto sobie co okresla. Powyzej ~100Hz to dla mnie jest juz wysoki bas. Ponizej i do okolicy powiedzmy ~50 to jest wlasnie sredni, ponizej niski. Wiec w zasadzie podobnie. Bedac dokladnym to powiedzialbym ze - dla mnie - Grado maja podbity przelom sredniego i wysokiego basu. Jestem jednak wrazliwy na podbicia w zakresie tego wysokiego. Znacznie bardziej strawne jest dla mnie podbicie niskiego basu niz wysokiego.

[Rolandsinger]

Fallow, weź od uwagę, że praktycznie żadne słuchawki nie mają wiele do powiedzenie do 50Hz, zresztą ja takie dźwięki odbieram jako taką subwooferowa podstawa muzyki, ale nie właściwy beat, który zaczyna się od tych 50Hz.

 

Ostatnio wgrałem RB do iPoda Video 5.5G, eq w tym sofcie potrafi uczynić cuda. Teraz w SRH840, gdzie ustawiłem +3,5dB na 40Hz, wycofałem 90Hz o 2,5dB + inne zmiany w ch-ce zgodnie z pomiarami z headroomu i stronki japońskiej, kopią basiorkiem bardzo nisko, a midbas i wyższy bas już tak nie kolorują. Ogólnie słuchawki bardzo zyskały na basie i średnicy, separacja dzięki takim ustawieniom też jest znacznie lepsza, bo środek już nie jest tak podgrzany przez wysoki bas, a ewentualną ostrość rekompensuje wycofanie piku na 9,2 KHz.

 

Warto samemu pokombinować, niekoniecznie po audiofilsku, czyli wymieniając od razu całą elektronikę, bo to przypomina wylewanie cysterny soku, gdy na powierzchni 2x2mm usiądzie mała pszczółka.

[fallow]

Roland: Nooo, ja nie widze problemu w uzyciu jakiegos dobrego graficznego EQualizera via VST, jednak dla wielu osob to herezja. Najsmiejszniejsze jest to, ze plyty ktore wsadzaja do playerow lub jak kto woli muzyka w cyfrowej postaci ktorej sluchaja i tak jest juz wyjezdzona w studio cfyrowo i analogowo na prawo i lewo a jeden czy dwa dodatkowe efekty ktore sobie dodadza za duzej roznicy nie zrobia

 

Sluchawki w porownaniu do glosnikow w sprawie niskiego basu nie maja praktycznie nic do powiedzenia - nie ma co do tego najmniejszych watpliwosci.

 

Co wiecej, nie trzeba sie ogranicza do samego EQ, jest wiele ciekawych pluginow ktorymi mozna modelowac zaleznosci czasowe czy "emulowac dzwiek lamp". Mowiac po ludzku, wole ingerencje cyfrowo niz analogowo. Ta pierwsza moge dowolnie modelowac, a zmiana brzmienia kablem ogranicza sie do jego wpiecia lub wypiecia z systemu.

 

Coraz wiecej osob powoli przekonuje sie do zalet uzywania komputerow do Audio i tworzy sie nowa generacja audiofilow. Tym razem tajemnicza kablarsko-podstawkowa wiedze voodoo zastepuje tajemna czarna wiedza na temat dzialania systemow operacyjnych.

Edytowane 19 Stycznia 2011 przez fallow

[hasos]

Jaki dobry eq byście polecili do kompa? Może jakaś wtyczka do foobara czy coś podobnego.

[fallow]

Jaki dobry eq byście polecili do kompa? Może jakaś wtyczka do foobara czy coś podobnego.

Jest miliard przeroznych EQ dla VST. Wystarczy poszukac w google'ach. Na start mozna uzyc bardzo prostego i ladnie wygladajacego: SonEQ -> http://sonimus.com/?tag=soneq

 

Zeby uzywac go w Foobarze, trzeba sciagnac sobie wtyczke wrapper'a VST i za jej pomoca kontrolowac dowolny plugin VST.

 

 

Wrapper -> http://pelit.koillis...show.php?id=213

Edytowane 19 Stycznia 2011 przez fallow

[Gość MathU]

Coraz wiecej osob powoli przekonuje sie do zalet uzywania komputerow do Audio i tworzy sie nowa generacja audiofilow. Tym razem tajemnicza kablarsko-podstawkowa wiedze voodoo zastepuje tajemna czarna wiedza na temat dzialania systemow operacyjnych.

Ta nowa generacja słyszy różnicę między flac i wave, więc nie byłbym takim optymistą...

[aallen]

Wiadomo że dużo różnicy zależy też od samego nastawienia do materiału i to było zawsze.

[fallow]

Coraz wiecej osob powoli przekonuje sie do zalet uzywania komputerow do Audio i tworzy sie nowa generacja audiofilow. Tym razem tajemnicza kablarsko-podstawkowa wiedze voodoo zastepuje tajemna czarna wiedza na temat dzialania systemow operacyjnych.

Ta nowa generacja słyszy różnicę między flac i wave, więc nie byłbym takim optymistą...

 

Ta wypowiedz na pewno nie byla optymistyczna. Mysle, ze to moze byc jeszcze grozniejsze niz kable czy podstawki pod sprzet albo roznice miedzy stolikami. Sa ludzie ktorzy slysza roznice miedzy .... modulami RAM, twardymi dyskami....procesorami....tasmami SATA, czy trybem pracy cpu schedulera, srednim czasem opoznien w operacjach I/O systemu i pisza o tym bardzo powaznie.

[Gość Radical]

Coraz wiecej osob powoli przekonuje sie do zalet uzywania komputerow do Audio i tworzy sie nowa generacja audiofilow. Tym razem tajemnicza kablarsko-podstawkowa wiedze voodoo zastepuje tajemna czarna wiedza na temat dzialania systemow operacyjnych.

Ta nowa generacja słyszy różnicę między flac i wave, więc nie byłbym takim optymistą...

 

Ta wypowiedz na pewno nie byla optymistyczna. Mysle, ze to moze byc jeszcze grozniejsze niz kable czy podstawki pod sprzet albo roznice miedzy stolikami. Sa ludzie ktorzy slysza roznice miedzy .... modulami RAM, twardymi dyskami....procesorami....tasmami SATA, czy trybem pracy cpu schedulera, srednim czasem opoznien w operacjach I/O systemu i pisza o tym bardzo powaznie.

 

Tyle że grzebanie w rejestrze czy żonglowanie dyskami różnych producentów jest dużo tańsze niż audiofilska półka za 18tys zł

[wrq]

 

 

Tyle że grzebanie w rejestrze czy żonglowanie dyskami różnych producentów jest dużo tańsze niż audiofilska półka za 18tys zł

http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/spoleczenstwo/audiofile-sa-wsrod-nas,70331,1