Skocz do zawartości

Beresford TC-7510


Rekomendowane odpowiedzi

uuu... byłbym ostrożny z głoszeniem takich teorii, stawiam 100:1, że zaraz będzie tu dyskusja na ten temat ;)

pass :D gdyz ten sam post i dyskusja chyba zaczela sie tutaj (zdaje sie, ze 3 minuty wczesniej) -> http://audiohobby.pl/topic/10/26/243

Zeby nie psuc watka Beresfordowego - potencjalna dyskusja nt. tego czy swieta Wielkiej Nocy sa tak samo fajne jak Bozego Narodzenia - podaje wiec link :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pass :D gdyz ten sam post i dyskusja chyba zaczela sie tutaj (zdaje sie, ze 3 minuty wczesniej) -> http://audiohobby.pl/topic/10/26/243

Zeby nie psuc watka Beresfordowego - potencjalna dyskusja nt. tego czy swieta Wielkiej Nocy sa tak samo fajne jak Bozego Narodzenia - podaje wiec link :)

 

Na audiohobby nie jestem zarejestrowany wiec chcialem tylko "zdementowac" info, ze kolumny dają dzwiek odbity (prócz tego co chcemy usłyszeć).

 

Mózg ludzki potrafi zignorować dzwiek odbity. Wystarczy ze droga, którą przebędzie dzwięk odbity jest większa od 1.7 m << menu INFO, opcja SETING UP LAUD. >>

 

Mając kolumny w odległości od 1.8 do 2m od uszu i kolumny w odpowiedniej odległości od scian bocznych i tylnych -> słyszymy tylko dzwięk z kolumn.

 

Dlatego wielu miłośników słuchania ma w salonach ... kąciki do słuchania :D

 

Zgadzam się z @fallow-em -> nie ma sensu wałkowac tematu. Sporo osób przesiada się z droższych IEM-ów na tańsze a dokupuje otwarte słuchawki.

Zdaje się, ze prekursor customowych słuchawek na forum OLIVIER przesiadł się całkowicie na sprzęt stereo (a wczesniej na HD650).

 

Co by nie napisac,wiekszosc ludzi i tak musi kupic, zeby z czasem dojsc do podobnych wniosków ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mózg ludzki potrafi zignorować dzwiek odbity. Wystarczy ze droga, którą przebędzie dzwięk odbity jest większa od 1.7 m << menu INFO, opcja SETING UP LAUD. >>

Pod warunkiem, że ilość dźwięku odbitego jest mała. Jak jest duża, to u mnie przy różnicy rzędu 4 metrów słychać jak to ściana gra górą z opóźnieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze zalezy co chcesz do tego podlaczyc :) ja na sr325i slyszalem wplyw przepiecia wtyczki w druga strone :)... ale dzwiek bedzie :)

 

 

EDIT:

 

wracam swoje slowa na temat plyty AMJ zamieszczone kilka stron temu w recenzji Stage III (bo o nia mialem przedewszystkim zal do Bartka). od 4h slucham tej plyty non-stop. wyluskalem z niej jednak cos wiecej :) jednym slowem - dziewczyna wraca do lask

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie może, czy Beres 7510 podlączony coaxialem do spdif out w integrze to dobry pomysł?

Chodzi mi o to czy niska jakość karty muzycznej, jako transportu bardzo się da we znaki.

Osobiście mam fatalne doświadczenia ze spdif z integry, niby to gra, ale dźwięk jest "spod koca" ;)

 

wracam swoje slowa na temat plyty AMJ zamieszczone kilka stron temu w recenzji Stage III (bo o nia mialem przedewszystkim zal do Bartka). od 4h slucham tej plyty non-stop. wyluskalem z niej jednak cos wiecej :) jednym slowem - dziewczyna wraca do lask

Pewnie beresford się dogrzał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm... chyba brak wygrzania tutaj nie wchodzi w gre "recenzowalem" DAC po tygodniu stania pod pradem 24/24. Po prostu spokojnie usiadlem i posluchalem (fakt z kolejnymi odsluchami wartosc napojow wyskokowych wlana w gardziel stawala sie coraz wieksza ale nie o to chodzi) i ilosc mikrodetali jest ogromna. Nie slyszalem tego wczesniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

M-audio audiophile 2496? :) tylko ze za cene tej karty (nawet uzywanej) bedziesz mial juz PClinka z tego co sie orientuje. mialem ta karte i polecam ... na elektronice sie nie znam ale ponoc ma bardzo dobra sekcje cyfrowa znam sie natomiast jako tako na swoich uszach i karta ta dawala im duzo satysfakcji :). Niestety jak chcesz wyciagnac wszystko z beresa to transport tez musi mu dorownywac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście mam fatalne doświadczenia ze spdif z integry, niby to gra, ale dźwięk jest "spod koca" ;)

 

Różnie bywa. Zależy od tego jak jest wykonana płyta.

U mnie integra (realtek) na płycie gigabyte gra przez spdif tak samo dobrze jak spdif z prodigy audiotraka, pod warunkiem że wyłączy się _wszystkie_wejścia - inaczej ciągle są przydźwieki, szumy, no - ogólnie zakłocenia z płyty.

A na poprzedniej płycie (asus) - było nie do słuchania.

 

Jancio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnie bywa. Zależy od tego jak jest wykonana płyta.

U mnie integra (realtek) na płycie gigabyte gra przez spdif tak samo dobrze jak spdif z prodigy audiotraka, pod warunkiem że wyłączy się _wszystkie_wejścia - inaczej ciągle są przydźwieki, szumy, no - ogólnie zakłocenia z płyty.

A na poprzedniej płycie (asus) - było nie do słuchania.

 

Jancio

Też mam wyższy model gigabyte+realtek, wychodzi na to, że najsensowniejszym rozwiązaniem jest PClink

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam wyższy model gigabyte+realtek, wychodzi na to, że najsensowniejszym rozwiązaniem jest PClink

 

Mam teraz PCLink GFMod v 4

 

Konkluzja jest jedna. Standardowy PCLink MUSI gubić trochę informacji. Nie wiem jak to się wyraża procentowo ale jest jest wyraźnie odczuwalne.

 

Nadal mam Beresa 7510 MK 6/3 i już na nim jest ewidentna różnica.

 

Nie dośc, że nie zdaża się "pykanie" to generalnie jest więcej informacji muzycznej (lepsze nasycenie barw, lepsza kontrola basu -> czyli wygląda tak jak powinno)

 

Z tego co pamiętam to prace GF nad PCLinkiem polegają na stabilizacji zasilania (idącego po USB) i żeby ukłądy pracowały w optymalnych warunkach.

 

Kiedyś sugerowałem GF,że jest niebezpieczeństwo, że ktoś może mieć na swoim PC inny rodzaj zakłóceń, którego nie uwzględnił w testach ale u mnie PCLink GF Mod 4 sprawdza się doskonale. Znajomy był pod dużym wrażeniem i mam się z nim powtórnie spotkać.

 

Jest już zdecydowany "wyrzucić" swoje kino oparte o amp Marantz-a (jakiś wysoki model) i 6 głośników i zastąpić to Beresem i układem stereo.

 

W mojej konfiguracji (amp stereo, kolumny, SUB Velodyne) przyjemnosc ze słuchania koncertów jest wielokroć większa, a i filmy się doskonale bronią.

 

Mają wyczuwalną głębię, dużą szerokość sceny i całkiem dobrą dynamikę. Zwłaszcza wszelkie podkłady muzyczne przebijają to co słyszał u siebie w kinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GRADO_Fan, możesz coś powiedzieć o wersji B nowego Beresforda? To mod Twój, czy Stanleya? Co daje?

 

 

też podpinam się pod pytanie (btw w wątku niżej nic nie ma...), zwłaszcza, że kupiłem niedawno 7520 jeszcze w starej wersji tzn. "nie B"

O co chodzi z tym zasilaczem? Czy ta drobna zmiana dot. podmiany op-ampa?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogorek wypożycz TC-7520 od GRADO__Fana i porównaj z AudioNemesisem. Ciekawe jak by to wypadło.

 

Ale z którym AN :P Jedzie do mnie AN extreeme ...

 

Wymienione condy i diody, dodatkowa płytka stabilizująca zasilanie, zmienione okablowanie ...

 

Na razie nie mogę się doczekać na Stage 3 :( od prawie roku :D

 

Zresztą ja się nie podejmuję już niczego :o U mnie AN (ten standardowy) gra inaczej (moim zdaniem znacznie lepiej)

nie z kablem komputerowym (ale jak wspomnailem mam listwę filtrującą audio), nie z kablami które opisywałem w wątku

 

ale z kablem 3x4.5mm2 PCOCC zakończony wtyczkami z miedzi ...

 

Nie wdając się w żadne porównania dzwięku (bo nie chcę tego robić -> uważam ze to nie ma sensu dla kabli zasilających)

 

to z takim zasilaniem bas jest idealnie kontrolowany. Nie jestem w stanie w tej konfiguracji nic poprawić moim SUB-em (VELODYNE)

Każde odcięcie lub zmiana fazy SUB-a jest teraz słyszalna (nawet te najniższe odcięcia) jako zaburzająca linię basu.

Do tej pory byłem w stanie bardzo poprawić bas (nadal jestem w stanie zrobić to dla Beresforda) z użyciem SUB-a

Najczęsciej dążyłem do szybkiego, krótkiego z dobrym impaktem.

 

A na HD595 bas jest idealnie prowadzony nawet z dziurki amp-a.

 

**********************************************************

 

Reasumując -> albo jest sens badać na jakiś kosmicznych połączenia (kondycjoner, kable, doskonałe inne komponenty -> słuchawki, amp, kolumny)

Albo -> jak to zagra na podstawowych stałych elementach (np. Kable zasilające PRO-Cab-a po 20PLN, IC Belkina lub @majkelowy)

Albo -> jak to gra na wielu/kilku róznych konfiguracjach

 

W każdej innej konfiguracji o efekcie końcowym decydują też (często znacznie) pozostale komponenty i ich synergia z testowanym elementem ...

(transport, czym ten transport połączymy, amp, czym podłączymy do amp-a, kolumny ...)

 

Tak jak dobieramy grajki do słuchawek (np. jasny odtwarzacz do ciepłych, itp, itd) to charakter kolumn może determinować jaki przetwornik "zagra lepiej"

 

EDIT >>

 

Poprosilem o wypożyczenie wersji AN z bardzo rozbudowaną sekcją zasilającą (tzn. jej stabilizacją), zeby sprawdzić czy taki komponent będzie mniej wrażliwy na "kable zasilające". Mam nadzieję, że tak będzie. Wtedy to będzie też dobry test wskazujący ze warto testować komponenty z róznymi kablami zasilającymi i te na których ten aspekt będzie miał mały wpływ będą (moim zdaniem) sprawdzały się znacznie lepiej u większości użytkowników

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam teraz PCLink GFMod v 4

 

Konkluzja jest jedna. Standardowy PCLink MUSI gubić trochę informacji. Nie wiem jak to się wyraża procentowo ale jest jest wyraźnie odczuwalne.

Nadal mam Beresa 7510 MK 6/3 i już na nim jest ewidentna różnica.

Nie dośc, że nie zdaża się "pykanie" to generalnie jest więcej informacji muzycznej (lepsze nasycenie barw, lepsza kontrola basu -> czyli wygląda tak jak powinno)

Z tego co pamiętam to prace GF nad PCLinkiem polegają na stabilizacji zasilania (idącego po USB) i żeby ukłądy pracowały w optymalnych warunkach.

 

Kiedyś sugerowałem GF,że jest niebezpieczeństwo, że ktoś może mieć na swoim PC inny rodzaj zakłóceń, którego nie uwzględnił w testach ale u mnie PCLink GF Mod 4 sprawdza się doskonale. Znajomy był pod dużym wrażeniem i mam się z nim powtórnie spotkać.

 

Jest już zdecydowany "wyrzucić" swoje kino oparte o amp Marantz-a (jakiś wysoki model) i 6 głośników i zastąpić to Beresem i układem stereo.

W mojej konfiguracji (amp stereo, kolumny, SUB Velodyne) przyjemnosc ze słuchania koncertów jest wielokroć większa, a i filmy się doskonale bronią.

Mają wyczuwalną głębię, dużą szerokość sceny i całkiem dobrą dynamikę. Zwłaszcza wszelkie podkłady muzyczne przebijają to co słyszał u siebie w kinie.

 

To jeszcze wtedy chodziło o Stage2 ;)

 

Ciesze się, że się podoba nowy PCLink :) To czwórka PCLinka można powiedzieć, że się już zweryfikowała u kilku osób. Nie sądziłem, że tyle czasu mi ten temat jeszcze zajmie ;) Grunt, że efekt się udało wypracować dobry.

Pisałeś, że informacji jest więcej z GFmod v4. Owszem, całkiem sporo bo nie tylko poprawiona jest kwestia śmieci z zewnątrz (USB), ale i te wewnątrz, między poszczególnymi układami.

 

aml>>

już w zasadzie koledzy odpowiedzieli. Jakość wyjścia cyfrowe na niebagatelne znaczeni dla jakości dźwięku z zewnętrznych DACów niestety. Jak widać w niektórych integrach też jest to dobrze zrobione.

 

 

Mirhon, Jaycam

Zaraz odpowiem w odpowiednim wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Jestem tu pierwszy raz, wiec na poczatek pozdrawiam wszytkich. Musze stwierdzic ze jest zle a obawiam sie ze bedzie jeszcze gorzej... mianowicie wystartowalem w wyscigu pogoni za audio-kroliczkiem i jak wiadomo ten sport do tanich nie nalezy. Taniej zapewne bylo by zbierac pudelka po zapalkach albo podkladki pod browara niz poszukiwanie wymarzonego soundu... Ale wracajaac do tematu poki co dopiero zaczynam. Zaopatrzylem sie w wychwalane wszem i wobec CAL!(wkrotce zmiana kabla) i beresforda, ktory de facto dopiero do mnie jedzie(juz nie moge sie doczekac). Powiedzmy ze jako czlowiekowi bez wiekszego doswiadczenia i osluchania ten zestaw jako sluchawkowy powiniem mi w zupelnosci wystawczyc przynajmniej na jakis czas:P wiec temat sluchawek poki co zamykam. Zaczyna mi z kolei chodzic po glowie reszta zestawu. Przerzucajac kolejne strony tego topicu zaczalem sie zastanawiac nad pewna rzacza. Mianowicie wg. uzytkownikow Beresford moze pelnic role przedwzmacniacz i to calkiem dajacego rade. Wpadlem wiec na pomysl zeby zamiast jakiejs integry rezejrzec sie za sama koncowka mocy(zeby zminimalizowac elementy toru audio). Co sadzicie o takim pomysle? Zaznaczam ze poki co niebardzo znam sie na sprzecie audio, wiec szukam opini w Was. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności