Skocz do zawartości

Fanklub Grado


majkel

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, euter napisał(a):

 

Ja je kupiłem potem od rezystora i miałem chyba niecały rok. Teraz ma je  @Weird_O jeśli dobrze pamiętam?

 

Mam, chciałem je już kilka razy sprzedać ale zawsze rezygnowałem po odsłuchu na lampie... wyjątkowe słuchawki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

@Palpatine Tak, jednolity styl rodem z tego garażu na Brooklynie, gdzie składają Grado całą rodziną. Poszukaj w necie, co ten wzmacniacz ma w środku, to już tak różowo jak na moim zdjęciu nie będzie ;) A strzela bardziej niż Bursony, więc wróciłem do starej szkoły wypinania słuchawek przed wyłączeniem wzmacniacza. Ale jak to gra! To nie ma prawa tak dobrze grać 🙂

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, euter napisał(a):

 A strzela bardziej niż Bursony

Oby tylko rzadziej palił słuchawki...

 

2 godziny temu, euter napisał(a):

więc wróciłem do starej szkoły wypinania słuchawek przed wyłączeniem wzmacniacza. 

Nowe sprzęty takie dobre, że trzeba wrócić do starej szkoły xd

Edytowane przez Palpatine
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, euter napisał(a):

Coś dla łowców synergii. W tym połączeniu RS1x grają lepiej niż z kilkakrotnie droższym Violectriciem V340. I to nie jest tak, że V340 to nieudany wzmacniacz, wręcz przeciwnie. Jednak można mieć Hi-end ;) za "grosze".

Grado RA-1 to niewątpliwie lepsza realizacja założonego budżetu niż Violectric V340. 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdradziłem fanklub Grado sprzedając SR60e, ale wróciłem z przytupem z drewniakami
Teraz mam RS2e, jak było widać w "muzycznych zakupach"

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdradziłem fanklub Grado sprzedając SR60e, ale wróciłem z przytupem z drewniakami
Teraz mam RS2e, jak było widać w "muzycznych zakupach"

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka


To jak wrażenia? Dlaczego wróciłeś?

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dźwięk Grado, ich sposób grania, to takie trochę "love it or hate it". Jak raz się spodoba, to już cały czas jest w głowie
RS-y kupiłem trochę w ciemno. Nigdy ich nie słyszałem. Za to zawsze bardzo mi się podobały wizualnie. Dawno temu, jak zaczynałem zajawkę słuchawkową, to pomyślałem: "kurde - drogie i poza moim zasięgiem finansowym, ale kiedyś bym chciał takie kupić". No to kupiłem, bo i zasięg się zwiększył
Pierwszy kontakt był niezbyt zachęcający - takie jasne granie. Ale podobnie miałem z K702. W rezultacie nie żałuję zakupu zarówno jednych, jak i drugich. Trzeba (i warto) się z nimi trochę "poznać". Myślę, że mają u mnie miejsce już na stałe.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka







  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mcarto napisał(a):

Ciekaw jestem różnicy w graniu z ZEN DAC po balansie czy bez.

 

Wielkiej pewnie nie ma. Balans ma więcej mocy, więc po wstawieniu gniazd (by kol. @Perul) wiele się nie zastanawiając podłączyłem kable balanced i tak sobie słucham :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, marek_m napisał(a):

 

Wielkiej pewnie nie ma. Balans ma więcej mocy, więc po wstawieniu gniazd (by kol. @Perul) wiele się nie zastanawiając podłączyłem kable balanced i tak sobie słucham :) 

No właśnie w planarach Hifimana różnica po balansie była spora bo tam moc robi robotę. Zwykłe dynamiki po balansie grają dla mnie często tylko nieznacznie lepiej na granicy percepcji. Ale też co innego mieć słuchawki w domu na stanie a co innego przyłożyć tylko gdzieś do nich ucho bo wtedy wiadomo, że i ciśnienie czy pora dnia wpływa na odsłuch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Po niejawnej apostazji wszedłem sobie z ciekawości do dawno nie odwiedzanego kościoła. Ten typowy zapach drewna od razu przywołuje dawne rytuały i wiarę w ich skuteczność (czytaj: wygrzewanie), wybaczanie z urzędu gwałtowi na iżnierii oraz krzywej Harmana oraz nieskrępowaną radość czerpaną z tego wyjątkowego dźwięku i poczucia wyższości podbitego nawracającą prawdą, że Grado to nie słuchawki tylko stan umysłu, a kto tego nie rozumie ten... jeszcze bardziej poprawia humor rozumiejącym. :rolleyes:

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa…nasz słynny niesłuchający gradoholik przyjął dziś niewielką dawkę grado, po której co prawda  jeszcze nie poszedł w cug, ale już złapał śrubę. Gdyby się nie oparł o zmodowane bajery, to pewnie zwaliłby się na glebę z okrzykiem NIC NIE GRA JAK GRADO!!!

Zaiste, rs1x z 50mm drajwerami wsadzonymi do magicznej gradotubki wystruganej z klonu, konopnej płyty osb i cocobolo potrafią wyczarować fortepian, skrzypce, dęte, kotły, głosy…jako żywe i wpędzić tym w brooklińską chorobę nawet wytrawnych i zaprawionych w bojach najtwardszych audiofili. Magicy z piwnicy nie zapomnieli przy tym, by zapewnić ofiarom odpowiednią dawkę cierpienia - w prawie nowych słuchawkach potrafi się odłączyć pręt od gimbala, zaś precyzja z jaką osadzono drajwery w drewnianych tubach nie budzi wątpliwości, że to ręczna robota, niczym niepowtarzalny instrument od słynnego lutnika.:D

Słuchawki niezwykle wyraziste, barwne, genialnie różnicujące instrumenty, technikę gry, dynamikę, liryczne i zadziorne, ostre i łagodne, agresywne i romantyczne…jeśli chodzi o emocje mamy full wypas. Żadne słuchawki tak nie zagrają! Jeśli chodzi o separację, to takie hekse i owszem powalczą, ale jeśli już chodzi o separację nie tyle w przestrzeni, co w sensie zróżnicowania charakteru instrumentów, to hekse nawet nie podskoczą.

Niskiego basu prawie nie ma, środkowy jest taki-se, wyższy bardzo dobry. Średnica jest debest; instrumenty są dociążone i jaskrawe kiedy trzeba, rysowane są kreskami od grubego węgla do najcieńszego piórka…

Chyba pierwsze Grado od PS1000, po zażyciu których nie boli mnie głowa; czasem wystarczało kilka łyków; a z rs1x mogę spędzić kilka godzin i żadnego kaca.

Nic nie gra jak Grado!!!:D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, audionanik napisał(a):

Zaiste, rs1x z 50mm drajwerami wsadzonymi do magicznej gradotubki wystruganej z klonu, konopnej płyty osb i cocobolo potrafią wyczarować fortepian, skrzypce, dęte, kotły, głosy…jako żywe

Ale zdajesz sobie sprawę, że ten efekt to przede wszystkim zasługa gąbkowych padów, a zwłaszcza ich przewiewności i zerowej izolacji. Kiedyś w Alessandro MS1 właśnie to mi się podobało. Niedawno odświeżyłem sobie ten efekt na SR325.

330578624_596318638501424_6852737621805820984_n.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Perul napisał(a):

Ale zdajesz sobie sprawę, że ten efekt to przede wszystkim zasługa gąbkowych padów, a zwłaszcza ich przewiewności i zerowej izolacji.

No nie. Cała magia Grado powstaje w drewnianej tubie/tulei o odpowiednich proporcjach, w której umieszczono bardzo szybki drajwer. Obudowa ta pełni zatem rolę pudła rezonansowego jak w skrzypcach, gitarze itp. dla strun. Gąbka do naczyń ma raczej nie psuć uzyskanego efektu, ewentualnie z nim współgrać i być tania (nie dla kupca oczywiście).

Tak jak w pierwszych wersjach udało się firmie Grado uzyskać fenomenalny przekaz emocji, okupiony niestety potężnymi zniekształceniami, przez serię E z czystszym dźwiękiem, ale nie bez jazgotu, tak w serii X doszli w końcu do poziomu mistrzowskiego. Nadal trochu dzwonią/brzęczą na około 2khz, lecz bez jazgotu i bólu głowy od zniekształceń - ma się już uczucie czystości i naturalności, zaś przekaz emocjonalny pozostał, błysk szaleństwa i geniuszu takoż, że o fenomenalnej muzykalności oraz indywidualnej prezentacji każdego instrumentu nie wspomnę.

 


Ach, no i oczywiście drajwer w serii x jest odprężony. Nie wiem czy poddali go obróbce termicznej w 600 stopniach, czy wysłali do agencji towarzyskiej, ale efekt odstresowania jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj garść informacji technicznych o RS1X i trochę impresji z trasy testowej.

image.png

 

https://www.superbestaudiofriends.org/index.php?threads/grado-rs1x-review-and-measurements.11773/

 

Reakcje mieszane od ok.. przez meh.. do ugh..

 

W linku jest porównanie tych RS1x do HD600. Coś czuję, że wyszedłbym z podobnymi wnioskami. Dla mnie MS1 fajnie grały bo takim otwartym dźwiękiem z powietrzem. Z tym, że te cechy mają też HD650, ale  są równiejsze w paśmie.

 

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności