AudioQuest NightHawk

[matkin]

Czy są jakieś plotki o otwartej wersji? Bo bez przestrzeni w dźwięku to całe to audio na mnie nie działa. Mój mózg dostaje swoją działkę tylko, gdy rozstawia sobie wszędzie zróżnicowane źródła dźwięku i dopiero to bawi.

[lolomanolo]

Jedyne plotki jakie słyszałem były o wersji zamkniętej.

Hołki zdecydowanie nie są przestrzenne, za to grają fajną głębią i świetnie lokują instrumenty. Pod tym względem są moim zdaniem lepsze niż senki 5xx i 6xx.

[Soundman1200]

Wreszcie koniec wygrzewania,czas na podsumowanie, ostateczną ocenę brzmienia NightHawk.

Czekałem i byłem gotowy na te ostateczne brzmienie, ale i tak na końcu rozłożyły mnie i pokonały Hawki swoim przekazem,

nie miałem szans z takim zawodnikiem, gdyż jest wyjątkowy

Trudno tu pisać o zaletach Hawków, bardziej trzeba stawać w obronie innych topowych słuchawek na rynku,usprawiedliwiać ich wysoką cenę, co jednak i tak się nie udaje, Hawki zawstydzają i dają prztyczka w nos konkurencji.

 

LCD3 mają swoje duże zalety , imponujący bas,fakturowy, dociążony , niemal idealny ale i tak Hawki grają bardziej dociążonym przekazem. Średnica tak wspaniała w Audeze jednak przegrała u mnie z naturalnością Hawków, prawdziwiej i naturalniej brzmi na nich wokal, wyraźniej i czyściej.

Góra w LCD3 jest dobra jeżeli je właściwie napędzić ale przy Hawkach wydaje się mało wyrazista ,obła, zamulona.

 

HD800 imponują sceną i rozmachem grania,dobrym basem, jednak przy Hawkach wydają się grać szaro,niewyraźnie, sybilująco,bez życia. Brakuje głębi sceny Hawków, mojej ulubionej pogłosowości, w Jastrzębiach dźwięk się roznosi hen gdzieś tam w tle...brak końca sceny. Nie dziwię się już że sporo osób z Head Fi właśnie przeszła z HD800 na Hawki, trudno by było odwrotnie

 

TH900 to największy i najmocniejszy rywal u mnie dla Hawków, ale jedna runda i po walce.

Wspaniała jest przestrzeń, głębia w Fostexach, tutaj pokonują Hawki ale jednak to na Jastrzębiach więcej słychać, lepsza separacja ma scenie. Wokal bliżej słuchacza.

Średnica w TH900 jest dobra ale brakuje jej naturalności i wyrazistości tej z Hawków, grana za daleko i chuda.

Góra to mocny atut TH900, dobrze napędzone mogą rywalizować nawet z T1 szczegółowością ale przy Hawkach jednak czuć że góra Fostexów sybliluje i przenosi zniekształcenia, nie jest tak czysta.

 

Więcej nie porównuję bo po co, jedynie HE1000 i SWS mogą się obronić w walce z Hawkami ale cenowo wiadomo jak to wygląda.

Szokuje przemiana Hawków z brzydkiego kaczątka w pięknego łabędzia która następuje niemal z dnia na dzień, po ok. 300h wygrzewania.

Największe wrażenie na mnie robią Hawki swoją czystością w przekazie,brakiem praktycznie zniekształceń, niemal ideał.

Po zamuleniu i graniu jak zepsute nie ma śladu, można powiedzieć że przez pierwsze 300h grają gorzej od wielu średniej klasy słuchawek do 1tys zł. Potem następuje tak mocny progres że wydaje się to aż nierealne ,jak mogą się zmienić w tak krótkim czasie.

Moje ulubione do tej pory T1 rev2 muszą oddać pola, przegrały gdyż przy Hawkach wydają się teraz grać mało wyraźnie, lekko zamulone, średnica mniej ostra, bas za mało dociążony, góra sporo słabsza.

Nawet klasyka ,która na T1 rev2 tak mi się podobała, musi ustąpić naturalności przekazu skrzypiec granych przez Audioquesty.

Muzyka J.Williamsa ,jego nieśmiertelne Star Wars, to na Hawkach przeżycie, trąbki przyprawiające o dreszcz wyrazistością,nic się nie gubi,słychać każdy dzwonek, instrument w orkiestrze...Przekaz wgniata w fotel, jak w kinie...

Tak ,muzyka filmowa brzmi na Hawkach imponująco, grają tak rzekłbym, kinowym stylem, bas brzmi iście epicko, jakby grały kolumny z 25" głośnikiem, kto słuchał ten wie.

 

Bardzo mocną zaletą Hawków po za tym jest ich łatwość napędzenia, u mnie grają z Essence ST, szału nie ma.

Mimo tego wydaje się że jakbym miał wzmacniacz i DAC za 10tys lub więcej, no bo jakim cudem tak mogą czysto i bez niekształceń grać słuchawki bez wsparcia dobrego toru?

A jednak, same z siebie niemal Hawki grają po prostu analogowo do bólu, nie spotkałem bardziej gładko grających słuchawek, Audeze wydają się przy nich sybilujące

Dosyć tego słodzenia, trzeba by o paru wadach napisać...heh.

Na pewno ciut jaśniejszy przekaz by nie zaszkodził ale i tak jest ok. , po ciemnicy z pierwszych kilkuset godzin nie ma śladu.

Bas wiadomo lekko wchodzi na średnicę ale znika to też praktycznie po wygrzaniu, bas się chowa , nabiera kultury.

 

Wszystkie te opinie są oczywiście moje i tylko moje, trzeba patrzeć na te opisy przez pryzmat lekkiego zdziwaczenia właściciela i zbyt długiego poszukiwania swojego ideału

Edytowane 7 Sierpnia 2016 przez Soundman1200

[all999]

Wreszcie koniec wygrzewania,czas na podsumowanie, ostateczną ocenę brzmienia NightHawk.

Czekałem i byłem gotowy na te ostateczne brzmienie, ale i tak na końcu rozłożyły mnie i pokonały Hwaki swoim przekazem,

nie miałem szans z takim zawodnikiem, gdyż jest wyjątkowy

Trudno tu pisać o zaletach Hawków, bardziej trzeba stawać w obronie innych topowych słuchawek na rynku,usprawiedliwiać ich wysoką cenę, co jednak i tak się nie udaje, Hawki zawstydzają i dają prztyczka w nos konkurencji.

 

LCD3 mają swoje duże zalety , imponujący bas,fakturowy, dociążony , niemal idealny ale i tak Hawki grają bardziej dociążonym przekazem. Średnica tak wspaniała w Audeze jednak przegrała u mnie z naturalnością Hawków, prawdziwiej i naturalniej brzmi na nich wokal, wyraźniej i czyściej.

Góra w LCD3 jest dobra jeżeli je właściwie napędzić ale przy Hawkach wydaje się mało wyrazista ,obła, zamulona.

 

HD800 imponują sceną i rozmachem grania,dobrym basem, jednak przy Hawkach wydają się grać szaro,niewyraźnie, sybilująco,bez życia. Brakuje głębi sceny Hawków, mojej ulubionej pogłosowości, w Jastrzębiach dźwięk się roznosi hen gdzieś tam w tle...brak końca sceny. Nie dziwię się już że sporo osób z Head Fi właśnie przeszła z HD800 na Hawki, trudno by było odwrotnie

 

TH900 to największy i najmocniejszy rywal u mnie dla Hawków, ale jedna runda i po walce.

Wspaniała jest przestrzeń, głębia w Fostexach, tutaj pokonują Hawki ale jednak to na Jastrzębiach więcej słychać, lepsza separacja ma scenie. Wokal bliżej słuchacza.

Średnica w TH900 jest dobra ale brakuje jej naturalności i wyrazistości tej z Hawków, grana za daleko i chuda.

Góra to mocny atut TH900, dobrze napędzone mogą rywalizować nawet z T1 szczegółowością ale przy Hawkach jednak czuć że góra Fostexów sybliluje i przenosi zniekształcenia, nie jest tak czysta.

 

Więcej nie porównuję bo po co, jedynie HE1000 i SWS mogą się obronić w walce z Hawkami ale cenowo wiadomo jak to wygląda.

Szokuje przemiana Hawków z brzydkiego kaczątka w pięknego łabędzia która następuje niemal z dnia na dzień, po ok. 300h wygrzewania.

Największe wrażenie na mnie robią Hawki swoją czystością w przekazie,brakiem praktycznie zniekształceń, niemal ideał.

Po zamuleniu i graniu jak zepsute nie ma śladu, można powiedzieć że przez pierwsze 300h grają gorzej od wielu średniej klasy słuchawek do 1tys zł. Potem następuje tak mocny progres że wydaje się to aż nierealne ,jak mogą się zmienić w tak krótkim czasie.

Moje ulubione do tej pory T1 rev2 muszą oddać pola, przegrały gdyż przy Hawkach wydają się teraz grać mało wyraźnie, lekko zamulone, średnica mniej ostra, bas za mało dociążony, góra sporo słabsza.

Nawet klasyka ,która na T1 rev2 tak mi się podobała, musi ustąpić naturalności przekazu skrzypiec granych przez Audioquesty.

Muzyka J.Williamsa ,jego nieśmiertelne Star Wars, to na Hawkach przeżycie, trąbki przyprawiające o dreszcz wyrazistością,nic się nie gubi,słychać każdy dzwonek, instrument w orkiestrze...Przekaz wgniata w fotel, jak w kinie...

Tak ,muzyka filmowa brzmi na Hawkach imponująco, grają tak rzekłbym, kinowym stylem, bas brzmi iście epicko, jakby grały kolumny z 25" głośnikiem, kto słuchał ten wie.

 

Bardzo mocną zaletą Hawków po za tym jest ich łatwość napędzenia, u mnie grają z Essence ST, szału nie ma.

Mimo tego wydaje się że jakbym miał wzmacniacz i DAC za 10tys lub więcej, no bo jakim cudem tak mogą czysto i bez niekształceń grać słuchawki bez wsparcia dobrego toru?

A jednak, same z siebie niemal Hawki grają po prostu analogowo do bólu, nie spotkałem bardziej gładko grających słuchawek, Audeze wydają się przy nich sybilujące

Dosyć tego słodzenia, trzeba by o paru wadach napisać...heh.

Na pewno ciut jaśniejszy przekaz by nie zaszkodził ale i tak jest ok. , po ciemnicy z pierwszych kilkuset godzin nie ma śladu.

Bas wiadomo lekko wchodzi na średnicę ale znika to też praktycznie po wygrzaniu, bas się chowa , nabiera kultury.

 

Wszystkie te opinie są oczywiście moje i tylko moje, trzeba patrzeć na te opisy przez pryzmat lekkiego zdziwaczenia właściciela i zbyt długiego poszukiwania swojego ideału

Mówiłem

[Compton]

Tomku, daję lajka, choć mam świadomość, że nie robiłeś bezpośrednich porównań do w/w modeli.

Wtedy oczywistości nie byłyby takie oczywiste.

Najważniejszy w tej całej zabawie jest fun i Ty jak widać masz go co niemiara.

[matkin]

 

Bardzo mocną zaletą Hawków po za tym jest ich łatwość napędzenia, u mnie grają z Essence ST, szału nie ma.

 

O2, które dobrym ampem jest i stojąc obok jakiegoś klasowca - wstydzić się nie musi i tanio nabyć można.

[hibi]

Może po kolejnych 300 zdeklasują wszelkie słuchawki, skąd ten werdykt? Wiary brakło?

[matkin]

 

 

Bardzo mocną zaletą Hawków po za tym jest ich łatwość napędzenia, u mnie grają z Essence ST, szału nie ma.

 

O2, które dobrym ampem jest i stojąc obok jakiegoś klasowca - wstydzić się nie musi i tanio nabyć można.

 

Zrobiłem eksperyment przełączając Sony MDR-F1 z O2 (ok 500 mW @ 33 Ohm) bezpośrednio pod kartę muz. AIM SC808 (75 mW @ 32 Ohm) - gdzieniegdzie zaczęło brzęczeć i dźwięk się spłaszczył, stracił na dynamice. Wróciłem do O2 - straciłem iluzję niedopowiedzień, które nadawały ciekawego posmaku np. poniżej (i bądź tu mądrym )

[folab]

Czy są jakieś plotki o otwartej wersji? Bo bez przestrzeni w dźwięku to całe to audio na mnie nie działa. Mój mózg dostaje swoją działkę tylko, gdy rozstawia sobie wszędzie zróżnicowane źródła dźwięku i dopiero to bawi.

Nie kumam,mam HD-600 ,990 PRO i Hołki nie ustępują przestrzennością a jest nawet lepiej.

Edytowane 7 Sierpnia 2016 przez folab

[Soundman1200]

Pewnie, po otwarciu się Hołków po tych 300h scena sporo się powiększa,

na pewno większa głębia niż w HD600, 990 pro też nie mistrzowie sceny.

[Gość]

Tomku, daję lajka, choć mam świadomość, że nie robiłeś bezpośrednich porównań do w/w modeli.

Wtedy oczywistości nie byłyby takie oczywiste. ;)Najważniejszy w tej całej zabawie jest fun i Ty jak widać masz go co niemiara.

Tomek osiągnął nirvanę w momencie kiedy sprzedał wszystkie pozostałe nauszniki i skończyły się porównania Edytowane 7 Sierpnia 2016 przez Gość

[Compton]

Do kolejnego razu

[Musical]

Ja również wymieniłem HD800 na Hołki i nie żałuję.

[FeX]

Poczekaj kolejne 300h, a łabędź podstarzeje i nie będzie już lotny

 

Wybaczcie, ale nagła zmiana grania w ostatnich ~10 godzinach, czy też mniej po przegraniu 300h, jest dla mnie co najmniej oszukaniem zmysłów

Edytowane 7 Sierpnia 2016 przez FeX

[Soundman1200]

Fex, nie dziwię się Twojemu powątpiewaniu, sam bym w to nie uwierzył jakbym nie usłyszał

Dla tego kupiłem nowe a nie używki, byłem ciekaw tego procesu, podobny zachodzi choć na mniejszą skalę

w TH600/900. Bioceluloza tak już ma do siebie ,że dojrzewa jak wino

Nie oznacza oczywiście że NightHawki są dla każdego, to nadal specyficzne,ciemne, grające jak zamknięte słuchawki.

Nadal bez sceny, napowietrzenia, uczucia wolności grania znanej z HD800, HE1000, DT990 600ohm, K701.

Fani takiego grania raczej powinni omijać NightHawki.

Choć jak widać z postu wyżej użytkownik HD800 zamienił je na Hołki

Muzykalność,gładkość przekazu,analogowość...te rzeczy nie osiągalne na HD800.

Edytowane 7 Sierpnia 2016 przez Soundman1200

[audionanik]

Ja to juz doszedlem do takiego etapu, ze moge sluchac holkow zaraz po gradosach gs1000 i na odwrot . To sa inne swiaty, ale nauczylem sie w nie wchodzic

[MrBrainwash]

Opisane tutaj doświadczenia przypominają mi moją przygodę z D7100:

1. No nawet dobre, takie nietypowe granie >
2. (Po jakimś czasie słuchania i wygrzewania) WoW potęga brzmienia, bogactwo kolorów, krystaliczna góra >
3. (po kolejnym upływie czasu i wyrobieniu padów)... co jest?! %@&*&^% coś się zepsuło! grają przeciętnie i brzmią jak sraczka...

Jeśli Hawki doszły do 2 etapu i się na nim zatrzymują, to gratuluję użytkownikom i życzę aby 3 etap nigdy nie nastąpił...

Edytowane 7 Sierpnia 2016 przez MrBrainwash

[Soundman1200]

Opisane tutaj doświadczenia przypominają mi moją przygodę z D7100:

 

1. No nawet dobre, takie nietypowe granie >

2. (Po jakimś czasie słuchania i wygrzewania) WoW potęga brzmienia, bogactwo kolorów, krystaliczna góra >

3. (po kolejnym upływie czasu i wyrobieniu padów)... co jest?! %@&*&^% coś się zepsuło! grają przeciętnie i brzmią jak sraczka...

 

Jeśli Hawki doszły do 2 etapu i się na nim zatrzymują, to gratuluję użytkownikom i życzę aby 3 etap nigdy nie nastąpił...

Miałem te same przeżycia/odczucia ze swoimi D7100...potwierdzam.

[Gość]

;D

 

Ten wątek made my day A już raz robiłem unfollow i wracam.

Edytowane 7 Sierpnia 2016 przez Gość

[mykupyku]

Jeszcze trochę i wątek o jednych słuchawkach będzie dłuższy niż fanklub senków czy planarów

[Soundman1200]

Jak za śmieszne pieniądze można mieć poziom grania topowców to jest o czym pisać...nie tylko u nas takie zamieszanie z Hołkami z resztą

[jarrro]

Zdecydowałem...

Kupuję.

 

Wysłane z drogi

[FeX]

No dobra, gdzie mogę tego posłuchać? Ale już tych wybajerzonych po 300h grania.

Edytowane 7 Sierpnia 2016 przez FeX

[Gorionn]

Fex, nie idź tą drogą..

 

Jak posłuchać? Poproś Soundmana o wymianę Hawki za Somici. Taki im hype nakręci, że CALe czy Superluxy będą mogły się schować.

Edytowane 7 Sierpnia 2016 przez Gorionn

[FeX]

Co Ty, ja już się nie bawię.

 

Teraz tylko chciałbym wiedzieć, komu mogą nakopać moje słoiki

Ja wiem czy Soundman mi da? Jakbym 300h godzin czekał, aż zaczną grać słuchawki to nie pozbywałbym się ich po kilku dniach

 

Ja 300h słuchając to bym nabił po 3-4 miesiącach.