Skocz do zawartości

AUDIO FILOZOFIA


MrBrainwash

Rekomendowane odpowiedzi

@MrBrainwash Ty też tak słuchasz muzyki że słuchasz 5 sekundowych fragmentów i wyszukujesz smaczki? To tak jakbyś poszedł do sklepu, usiadł na jednym materacu, poskakał po drugim i stwierdził że śpi się na nich tak samo.... :)

 

W takich 5 sekundowych, bardzo wyrywkowych testach zawsze wybieram jako lepsze urządzenia które potem męczą mnie po 30 minutach słuchania normalnie muzyki.

 

Mam też spore obiekcje co do jego konfiguracji sprzętowo softwarowej. Nie znam się na macu ale jak on puszcza ten sam plik 16/44 i sobie zmienia w ustawieniach np na 48khz to znaczy że oprogramowanie Maca dokonuje konwersji zanim dotrze ona do daców co jest totalnym bezsensem. Prawidłowo skonfigurowany komputer pod audio puszcza mi na daca dokładnie tyle ile ma plik bez ingerencji pomijajac całkowicie ustawienia w systemie. Chyba po to wydajesz 2 tysiące na sprzęt audio żeby to ten sprzęt audio robił audio a nie Windows czy tam Mac os?

 

Miedzy dacami a słuchawkami ma też to małe pudełeczko z przyciskami które może, co prawda nie musi ale może dość poważnie degradować dźwięk bo na pewno go nie poprawia. Zamiast ustawić równą głośność na obydwu na samym początku i potem już to zostawić to on cały czas miesza a to na tym, a to na tamtym, a to w sofcie.

 

Testy przy użyciu źle skonfigurowanego sprzętu w inny sposób niż będe go używał po zakupie to jakiś totalny idiotyzm.

Edytowane przez Spawn
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Spawn napisał:

@MrBrainwash Ty też tak słuchasz muzyki że słuchasz 5 sekundowych fragmentów i wyszukujesz smaczki? To tak jakbyś poszedł do sklepu, usiadł na jednym materacu, poskakał po drugim i stwierdził że śpi na nich tak samo.... :)

 

W takich 5 sekundowych, bardzo wyrywkowych testach zawsze wybieram jako lepsze urządzenia które potem męczą mnie po 30 minutach słuchania normalnie muzyki.

 

Długo wyleguje się na łożu dźwiękowym, ale kiedy chcę przetestować sprężyny sygnałowe to sobie i po nim poskaczę. 

 

A to, że pewne dźwięki nie sprzyjają dłuższej rozrywce i mogą męczyć to prawda. Lecz kiedy to się stanie nie ma reguły dla poojedynczego urządzenia bo liczy się cały łańcuch. Od muzyki po słyszenie, z calym oprogramowaniem i sprzętem po środku. Pytanie którymi elementami dopasowywać sobie dźwięk. We wcześniejszym filmie który wstawiłem (a w tym zestawieniu bardziej analityczny i neutralny sprzęt) Monolith był sprzętem od które właściciel.nje chciał się odrywać i słuchał na nim codziennie ile tylko mógł. 

 

Podejrzewam, że jest to nie jedyny sposób w jaki odsłuchiwał te sprzęty ten recenzent. A czy sprzęt Będzie męczący dla Ciebie to sam musisz sprawdzić. 

 

 

2 godziny temu, Spawn napisał:

 

Mam też spore obiekcje co do jego konfiguracji sprzętowo softwarowej. Nie znam się na macu ale jak on puszcza ten sam plik 16/44 i sobie zmienia w ustawieniach np na 48khz to znaczy że oprogramowanie Maca dokonuje konwersji zanim dotrze ona do daców co jest totalnym bezsensem. Prawidłowo skonfigurowany komputer pod audio puszcza mi na daca dokładnie tyle ile ma plik bez ingerencji pomijajac całkowicie ustawienia w systemie. Chyba po to wydajesz 2 tysiące na sprzęt audio żeby to ten sprzęt audio robił audio a nie Windows czy tam Mac os?

 

Nie wiem jak jest w tym przypadku. Można spró ować w komentarzach uzyskać stosowną odpowiedź. Jeśli jednak tak jest to nie jest powiedziane, że zmiany z takiej konfiguracji będą w jakikolwiek sposób odczuwane. Masz wiedzę.czy w tym zestawieniu wystąpiła jakaś słyszalna zmiana?

 

2 godziny temu, Spawn napisał:

 

Miedzy dacami a słuchawkami ma też to małe pudełeczko z przyciskami które może, co prawda nie musi ale może dość poważnie degradować dźwięk bo na pewno go nie poprawia. Zamiast ustawić równą głośność na obydwu na samym początku i potem już to zostawić to on cały czas miesza a to na tym, a to na tamtym, a to w sofcie.

 

Zakładam, że skoro w ten sposób testuje to sprawdził i nie usłyszał degradacji. 

 

On starał się wyrównać poziom dźwięku, ale przez te bombelki na mojo było to utrudnione. Manipulowanie gałką w trakcie nie jest optymalne, ale skoro manipulując nie wykrył wielkich różnic to coś to nam mówi. Zastanawiam się ile osób na forum testując wyrównuje poziom głośności. ;)

 

2 godziny temu, Spawn napisał:

 

Testy przy użyciu źle skonfigurowanego sprzętu w inny sposób niż będe go używał po zakupie to jakiś totalny idiotyzm.

 

Może tak być. Z tym że on może tak używa. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrBrainwash strasznie tendencyjnie podchodzisz do ocen takich recenzji. Jak wpasowuje się w Twoje przekonania to gość ma rację i się zna a jak mówi co innego niż uważasz za słuszne to bajdurzy ;) Owszem koleś ma sporo sprzętu ale nie potrafi się z nim obchodzić i tak, źle skonfigurowany system i podłączanie przy pomocy dziwnych wynalazków degradują dźwięk na tyle, że rzeczywiscie obydwa urządzenia mogą grać tak samo. Może też być tak że gościowi zwisa cała konfiguracja bo po prostu słabo słyszy i wszystko gra mu jednakowo. Nie dowiesz się tego z filmiku na youtube.

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Spawn napisał:

@MrBrainwash strasznie tendencyjnie podchodzisz do ocen takich recenzji. Jak wpasowuje się w Twoje przekonania to gość ma rację i się zna a jak mówi co innego niż uważasz za słuszne to bajdurzy ;) Owszem koleś ma sporo sprzętu ale nie potrafi się z nim obchodzić i tak, źle skonfigurowany system i podłączanie przy pomocy dziwnych wynalazków degradują dźwięk na tyle, że rzeczywiscie obydwa urządzenia mogą grać tak samo. Może też być tak że gościowi zwisa cała konfiguracja bo po prostu słabo słyszy i wszystko gra mu jednakowo. Nie dowiesz się tego z filmiku na youtube. Mojo wypadł bardzo dobrze i widzę pod filmikiem jest link affiliacyjny do amazona gdzie mozesz go kupić a recenzent dostanie % ;)


Nie napisałem nigdzie, że ma racje tylko odniosłem się do twoich dylematów, które trochę zajeżdżają mi cherry picking. Jak ktoś ma własne zdanie sprzeczne do Twojego to nie słuchał sprzętu, więc nie może się wypowiadać i ślepo wierzyć nauce, jak słuchał i nie słyszy dużych różnic to ,a to kabel usb zły, a to próbkowanie niedobre, coś się zawsze znajdzie, aby zlekceważyć jego odsłuch, a jak już nic nie da się naprawdę znaleźć do koleś jest głuchy i się nie zna. :D A jak ktoś się do tego odniesie wskazując, że te rzeczy nie muszą robić różnicy to jest tendencyjny. :D 

Bo pewnie jakby miał golden ears, zmienił próbkowanie i podłączył bezpośrednio (btw. majkel ostatnio chwalił się, że przez wzmacniacz przepuścił sygnał cyfrowy) kabel i słuchał 20h z rzędu to inaczej by sprzęt ocenił i by go on zwalił z nóg. Nie wykluczam takiej możliwości ;) Ale jak na razie jedni słyszą tak i opisują tak, a inni słyszą inaczej i opisują inaczej. I tak pewnie będzie już zawsze. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No najlepiej to wyłonić z jednego czy dwóch producentów audio a resztę pozamykać, bo jak się siądzie do porównań, to wyjdzie, że tam jakieś niuanse ******ły. Tylko że to wiadomo nie od dziś, że diabeł tkwi w szczegółach, które dla jednego będą przeważały o tym, czy sprzęt jest dobry, a drugi machnie ręką i stwierdzi, że nie warte dopłaty.

"Obiektywne" sprzęty nie odkrywają tu Ameryki a jedynie sprytnie jak widać wykorzystują marketing. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Spawn napisał:

@MrBrainwash ale ja nie wiem czy ma racje czy nie bo znam tylko jedno z tych urządzeń. Wskazałem tylko na moim straszne luki w jego konfiguracji i obstawiam, że gdybym testował sprzęt w ten sposób to też wszystko brzmiało by mi tak samo :)


Mu nie brzmiały tak samo, wyłapywał drobne różnice między nimi. Nie wiem czemu zakładasz z góry, że inaczej byś te sprzęty odebrał niż on. Przecież jest możliwość, że: 

A. Nawet po uwzględnieniu Twoich uwag są  między nimi niewielkie tylko różnice co by się zgadzało z naszym stanem wiedzy o tym, że im wyżej wchodzi się w jakości audio tym różnice są co raz mniejsze.

B. ktoś może słyszeć takie same różnice jak Ty, ale nie oceniać ich jako znaczących, gdzie dla Ciebie to by była kwestia nieba, a ziemi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MrBrainwashale zdaje się to Ty nie dalej jak wczoraj z góry stwierdziłeś na początku, że wzmaki @majkela grają "przyjemnie" (czyli nieobiektywnie?) nie słuchając ich. :D

 

W sumie nie ma co się ciskać na filozofie. Każdy ma swoją. Tu z tego co widzę rozchodzi się o kwestie wiary, w to w co kto wierzy, a kto nie. O to, któremu liderowi opinii ktoś ufa, a kto gdzieś tam kogoś uraził swoim audiofilskim podejściem. 

 

Ja sobie teraz przypomniałem że co drugi producent o swoim wzmaku pisze pierdy typu neutralny, naturalny, nie dodający nic od siebie, czy przykleja te znaczki hi-res. Tu są pomiary, co jednych cieszy, a drugich ni ziębi ni grzeje - fajnie że są, nie wiadomo tylko czy wszystkie potrzebne parametry i tak dalej. 

 

Ja nie twierdzę, że to źle, że te pomiary są, jak sobie kiedyś kupię takiego SMSL'a (a raz byłem blisko), to najpewniej też sobie zapuszczę jakiś kanał na YT, poczytam komentarze i recenzje. Nastawię się bojowo, posłucham, ocenię. Bo tak to działa i nie ma co dorabiać do tego filozofii, chyba że ktoś lubi. 

 

Póki co to propsuję podejście @Comptona do tematu. Ma czy miał różne tuzy, posłuchał SP200 i coś tam o nim napisał, bez dorabiania do tego religii obiektywistycznej "gra tak jak chciał producent". Czapki z głów. 

Jednocześnie ten konkretny wpis mnie nieco zaniepokoił (albo uspokoił) bo wywnioskowałem z niego, że basowo to nie jest SMSL od dziękowania najlepszy. Czyli trochę chyba podobna sprawa jak z O2 kiedyś. Ale może tu się mylę. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Undertaker 

Ja tutaj widzę okazje by omówić pewne kwestie na praktycznym przykładzie, porównania subiektywnego dwóch  źródeł o których mamy sporo informacji. Według mnie opinia subiektywna z odsłuchu, pokrywa się z tym czego sam mógłbym się spodziewać, a co powtórzyło się u mnie  w szeregu innych sprzętów, na co mam jeszcze wyjaśnienie. Zwracam uwagę na dwie kwestie. 1) Faktycznych różnic 2) Tego jak są opisywane i przez kogo. Mówiąc metaforycznie ukucie szpilką jeden w skali bólu (subiektywnej różnicy) oceni na 1, a drugi na 6 z 10. Ten pierwszy ukucie igłą opisze jak ukucie igłą (drobna zmiana w parametrach sygnału), a drugi opisze jakby dostał kowadłem w głowę (granie 2 audiofilskie poziomy wyżej). O to się moim zdaniem rozchodzi. ;) 

 

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi różnicami w opisach to jak najbardziej się zgadzam. Dla jednego dwie czy trzy klasy wyżej, dla drugiego gra nie warta świeczki. Tylko skoro można lepiej to czemu się ograniczać, to trochę tak jak twierdzenia w stylu: "mi tam 32 calowy TV wystarczy". Tak byś dalej na O2 siedział :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnie można wartościować.

 

Czasami ograniczanie się nie jest ograniczaniem tylko normalnym wyborem.

 

Jeden chciał laptopa czarnego, ale 1kzł taniej był szary z większą ilością ramu, więc wybrał szary, mimo, że czarny mu się bardziej podobał. Lecz korzysta z szarego i jest zadowolony.

 

 

Innym razem drugi weźwie szarego z nadgryzionym jabłkiem z mniejszą ilością ram i mniejszym dyskiem  za dwukrotność ceny czarnego mając poczucie, że ma lepszy produkt, a ma po prostu inny. Być może dla kogoś o specyficznych potrzebach ten szary naprawdę będzie lepszy, dzieki algorytmom otwiera pocztę sekundę szybciej, a ktoś cały czas mailuje. Ale ile jest takich osób, a ile po prostu uległo sugestii że koniecznie muszą mieć ten szary z jabłuszkiem by się cieszyć doświadczeniem korzystania z laptopa?

 

 

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam lubię jabłka - iPhone'a 4 wziąłem głównie ze względu na interfejs (prostota) i styl grania (chciałem żeby grał jak Touch 4g). Z pamięci to taczka chyba jednak grała lepiej, ale mogę się mylić. Mój daczek gra trochę tak jak właśnie taki dopasiony iPhone (w sensie że wyczuwalnie więcej mocy, lepsze nasycenie). 

 

Co do sugestii, to sam pewnie niejednokrotnie się na nią nabrałem i jeszcze niejednokrotnie nabiorę. Kwestia wygrzewania i słyszalności efektów - tu mam na przykład chyba więcej wątpliwości niż pewności. Czasem wydaje mi się, że słyszę jakieś zmiany, a innym razem na przykład wydaje mi się, że przypominam sobie brzmienie mniej więcej w formie w jakiej słyszałem je powiedzmy kilka dni czy tygodni temu. A to ostatnie jest podejrzane, bo podobno pamięć odsłuchowa jest krótka. 

Pisałem o tym już tu na forum, magiczny wyraz - czekolada milka oreo 300g położona na biurku. Jak mój sprzęt stacjonarny wrócił z upgrade'u, to miałem ją akurat na biurku. Brzmienie z tych dni ogółem miło wspominam. Potem zdążyło mi ono nieco spowszednieć. Bas przestał tak kopać energicznie, dźwięk nie taki gładki, barwy jakby wyblakłe a faktury, czy tam krój poszczególnych dźwięków, trochę taki chropowaty. Ktoś powie - zmęczenie słuchu, jakieś przeziębienie lekkie czy kij wie co innego. Zdarza się cyklicznie przecież. Z drugiej strony zaskoczyło mnie to, że jak miesiąc czy dwa temu kupiłem sobie taką samą czekoladę i położyłem na biurku, to nagle wspomnienia z październikowych odsłuchów (głównie barwa dźwięku i wygar) wróciły. 

 

Ktoś w tematach kabelkowych wspominał, że pewna firma wysyłając je na testy dołączyła do zestawu opakowanie czekoladek. To już chyba wiem, dlaczego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj z rana idąc za ciosem postanowiłem porównać Sabaj DA3 na HD58x z set upem którego dawno już nie słuchałem D10>FCL@NE5532 

1. Sabaj brzmiał mi neutralnie, ale niekoniecznie "idealnie neutralnie". Zestaw D10>FCL brzmiał mi bardzo, bardzo blisko neutralności, ale z bardzo subtelnie wprowadzoną delikatną manierą. 
2. Subiektywną jakość dźwięku bym ocenił na taką samą w obu przypadkach.

3. W ślepym teście bym nie rozpoznał różnicy, przełączając się szybko między jednym i drugim wybrałbym FCLa, ale jeśli miałbym mieć jedno źródło i dłużej z niego słuchać to w zasadzie nie zrobiłoby mi różnicy, który by to był, mój mózg by się szybko zaadaptował, zapominając o różnicy. Może bym został z FCLem by mieć zapas mocy do potencjalnych słuchawek lub zostałbym z Sabajem ze względu na minimalizm i praktyczność, mobilne użycie. 
4, Różnice pod lupą, z dużym wyolbrzymieniem kiedy się o tym mówi brzmiały tak, że FCL grał z poczuciem spokoju, nieśpiesznie, mokrym dźwiękiem, gładko, szczegóły tam były, ale "nie rzucał ich na twarz", przestrzeń tych słuchawek uwidoczniona. Sabaj po przełączeniu kilka sekund zanim mózg się nie przyzwyczaił, grał bardziej cienko, twardo, z dusznością w przestrzeni,  analizą 'in your face' było tak tylko przez kilka pierwszych sekund potem to wrażenie magicznie znikało i nie mogłem znaleźć wady w scenie, przestrzeni i brzmieniu. analizy nie słyszałem tylko muzykę, choć dalej nie było takiej maniery jak na FCL. 

Muzyki słuchałem głównie na albumie Dead Can Dance, bo jest tam dobra przestrzeń, normalne instrumenty, wokale męskie i damskie, jest to granie według mnie wyższych lotów. Mnie nie interesowałoby jak ze słabo nagranym albumem poradziło by sobie źródło. Takie albumy słucham, ale na komórce i po prostu grają, w sprzędzie stacjonarnym w dużych słuchawkach, rozkładając się na fotelu chcę przejść do świata przyjemnych dźwięków, innego miejsca, odkryć coś co dogodzi mojej wrażliwości estetycznej. No i muszę przyznać, że ta sesja mnie nie rozczarowała. Pojawił się szeroki uśmiech za każdym razem gdy znów zaczynała lecieć muzyka. Miałem odczucie, że 'to jest to' i że efekt jest świetny, że jak na słuchawki niczego mi nie brakuje, a cel został osiągnięty, bez nakładów pracy i robieniem różnych kombinacji i roszad sprzętowych. Senki Dobrze mi grają z sabaja, ale na FCLu uzasadniły mi po co trzymać taki wzmacniacz na boku. Jeśli komuś nie podobałoby się to zestawienie to powiedziałbym, że jest bardzo wybredny. 

Wzmacniacz kupiłem od Karmazynowego chyba. I u niego on podobno wygrywał z jakimś tam Bursonem (o ile mnie pamięć nie myli.) i innymi. 

Wyobrażam sobie czy też kojarzę, jak zwał tak zwał, że subiektywny odbiór THX byłby pewnie jak z trochę innego TW bez potka, a Mojo pewnie inaczej, ale z tą samą zaletą łagodności co FCL. 

Myślę, że obecnie za nie wielkie pieniądze można mieć DACa, lepszego od oDACa (choć nie wiem czy jakaś różnica byłaby do wychwycenia), czystego i takiego którego nie można na niczym przyłapać. Taki wydaje mi się D10, choć czasami mam wrażenie, że coś się dzieje z dźwiękiem, ale stawiam to bardziej ma mój stan psychologiczny i fakt, że w te różnice trzeba się wsłuchać, bo jak sprzęt nie gra z wyraźną manierą to ciężko w pierwszej chwili ocenić jego dobroć. Odechciało mi się robić upgradów. Jeśli muzyka gra to po co kombinować? Założę się, że wyższą jakość bym uzyskał sprzedając resztę i zostając z Sabajem, nabywając bardziej techniczne Elexy. Tylko jak o tym myślę, to stwierdzam, że to by mogło być lepsze, ale lepsze jest wrogiem dobrego, z dobrego jeszcze endorfony płyną. :)

Edytowane przez MrBrainwash
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli FCL gra inaczej, a The Wire też gra inaczej. Ja kiedyś akurat miałem FCL'a na NE5532p (albo opa2228p, już nie pamiętam) i porównywałem z Drutem, to też nie było jakichś dużych różnic "niebo a ziemia" ale jednak jakieś były. Tak samo jak kiedyś porównywałem Sonic Pearl 2 i to w tej oryginalnej ciężkiej budzie (czyli w gratisie bodajże te cechy wynikające z eliminacji drgań) z FCL'em już na NE5532p (ale inna sztuka) i różnice między tymi dwoma wzmakami też były. Choć tutaj do porównania godniejszym przeciwnikiem byłby pewnie FCL 2 (nie wiem, czy słyszałeś) albo ta zbalansowana wersja SWS jeśli mowa o tej konstrukcji. 

Różnice więc są, tylko jeden usłyszy je bardziej, a drugi mnie. Ja czasem się też zastanawiałem czy to warto tak kombinować, bo tak jak piszesz mózg przyzwyczai się prawie do każdego brzmienia, choć tu też sporo zależy od indywidualnej wrażliwości, ja np. nie patrzę tak bardzo na rzetelność brzmienia instrumentów, tylko liczy się dla mnie całościowy efekt estetyczny. Mimo wszystko z pewnych powodów wiele razy miałem tak, że jak czegoś słuchałem, to tu to tam coś mi w różnych konfiguracjach mniej lub bardziej nie pasowało. A może to zwykła chęć zmiany sprzętu? W pewnym sensie na pewno, ale nie tylko. 

 

Kupiłeś sobie fajnego Sabaja, ktoś tam gra na Chordach Mojo i jeszcze innych wynalazkach. Tak na chłopski rozum jakby wszystko grało tak samo, to te wzmaki/daki klepane byłyby taśmowo w jeden sposób. Co prawda nie znam się na elektronice, ale wydaje mi się, że różni producenci mają swoje patenty, choć oczywiście zdarza się kopiowanie innych jak w różnego rodzaju klonach, czy przerabianie bazowych chińskich sprzętów. 

 

To pewnie tak jak z piwem. Ja popijam sobie od święta do święta, więc jakbyś mnie poprosił o porównanie smaku różnych marek to bym Ci nic nie powiedział. Dla mnie smakuje to prawie tak samo za każdym razem, może jak się zaszaleje i wypije dwa różne pod rząd, to coś tam się rozróżni. A inni by mogli wykłady prawić co do tego, co lubią, a czego nie. Zresztą tu na forum chyba jest temat o alkoholach. 

 

Jeśli chodzi o czipsy to zjem pewnie większość, ale jak mam wybór między Top Czipsami a Laysami to wolę te drugie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

20 hours ago, MrBrainwash said:

Zastanawiam się ile osób na forum testując wyrównuje poziom głośności. ;)

Ja :)

Edytowane przez pabloj
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Undertaker napisał:

Czyli FCL gra inaczej, a The Wire też gra inaczej. Ja kiedyś akurat miałem FCL'a na NE5532p (albo opa2228p, już nie pamiętam) i porównywałem z Drutem, to też nie było jakichś dużych różnic "niebo a ziemia" ale jednak jakieś były. Tak samo jak kiedyś porównywałem Sonic Pearl 2 i to w tej oryginalnej ciężkiej budzie (czyli w gratisie bodajże te cechy wynikające z eliminacji drgań) z FCL'em już na NE5532p (ale inna sztuka) i różnice między tymi dwoma wzmakami też były. Choć tutaj do porównania godniejszym przeciwnikiem byłby pewnie FCL 2 (nie wiem, czy słyszałeś) albo ta zbalansowana wersja SWS jeśli mowa o tej konstrukcji. 

Różnice więc są, tylko jeden usłyszy je bardziej, a drugi mnie. Ja czasem się też zastanawiałem czy to warto tak kombinować, bo tak jak piszesz mózg przyzwyczai się prawie do każdego brzmienia, choć tu też sporo zależy od indywidualnej wrażliwości, ja np. nie patrzę tak bardzo na rzetelność brzmienia instrumentów, tylko liczy się dla mnie całościowy efekt estetyczny. Mimo wszystko z pewnych powodów wiele razy miałem tak, że jak czegoś słuchałem, to tu to tam coś mi w różnych konfiguracjach mniej lub bardziej nie pasowało. A może to zwykła chęć zmiany sprzętu? W pewnym sensie na pewno, ale nie tylko.

Cześć ! Dawno to było, ale pamiętam jak Fatso wysłał mi FCL-a.

Słuchałem wtedy bezpośrednio z Audiotrak Prodigy Cube na CAL-ach z tego wypustu z przetwornikami Denona. O audio wiedziałem tyle co nic.

Nie przykładałem większej wagi do jakości odsłuchu, ale do tego co słucham. Tak więc byłem dosyć sceptyczny i nawet nie chciałem żeby Miłosz wysyłał mi ten wzmak. Jednak Fatso to Fatso, wziął i wysłał, bo mówił, że z samego Cube to się słuchać nie da.

FCL przyjechał, podłączyłem do APC i muzyka... otworzyła się na CAL-ach.

Wszystkiego było więcej, wyraźniej, wszystko lepiej dociążone spływało bezwysiłkowo ze słuchawek do moich uszu.

Jako sceptyk, przecierałem oczy ( uszy ) ze zdumienia.

Długo nie trwało jak Fatso dał znać, że kończy dłubać FCL II i mi wyśle, bo jest ciekaw pierwszych wrażeń takiego świeżaka jak ja.

Cóż, różnica była, ale nie była tak kolosalna jak po spięciu Cube z pierwszym FCL. Była jednak na tyle istotna, że wzmak został i był ze mną dosyć długo.

Na tyle, że się rozsmakowałem. Zacząłem kombinować ze słuchawkami, źródłami itd. - jednym słowem standard naszej choroby. Na szczęście kontrolowany.

Minął jakiś czas i Fatso z Mihauczokiem "wystrugali" planary SWS na bazie HE-5LE.

Konia z rzędem temu kto zgadnie do kogo trafiła zrobiona przez nich trzecia sztuka 😉

No i wzmak SWS, którego Fatso projektował pod te planary.

No ... i dac kupiony od Comptona (made by Fatso), którego Miłosz potem jeszcze dwa razy przerobił dla mnie.

Trochę się rozpisałem, ale już ... kończę.   

To wszystko trwało oczywiście rozciągnięte w czasie. Ja byłem już nieźle osłuchany.

 

Kiedy wszystko było gotowe i spiąłem to razem, kiedy odkręciłem gałę wzmaka tego w pełni zbalansowanego toru to doznałem takiego szoku jak

w momencie kiedy pierwszy raz w życiu podpinałem FCL-a do Cube.

Tak więc poziom ekscytacji powrócił, można by rzec, że zatoczył koło, bardzo pozytywne zresztą.

Piszę o tym wszystkim, bo widzę, że Cię od pewnego czasu "nosi". Nie ma w tym nic dziwnego, ani złego.

Szukaj, kombinuj, zastanawiaj się, słuchaj. Oczywiście, że mózg przyzwyczaja się do konkretnych bodźców i impulsów. Jest nawet tak skonstruowany, że będzie z tych bodźców wyciągał maksimum.

No, ale czy ja wróciłbym do gołego Cube, albo spiętego z pierwszym FCL-em w myśl tego przyzwyczajania się mózgu?

W życiu, bo ten mózg będzie wiedział czego się pozbyłem, co straciłem i ciągle będzie się zastanawiał po co (?) skoro było tak dobrze.

Czy ja będę zmieniał SWS+SWS HE-5LE? A może DAC-a zmienię?

Nie, do czasu aż ten sprzęt nie odmówi posłuszeństwa.

Po prostu moje doznania estetyczne płynące z obcowania z muzyką jaką ten zestaw produkuje mogę nazwać pełną synergią.

Tak trochę przewrotnie w ostatnim zdaniu ( bo wyżej namawiałem żebyś "kombinował") - jeśli masz taką "synergię" to siedź na dooopie i słuchaj.

Pozdrówki !

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@paratykusCześć. Tak patrząc po Twoim wpisie, to jakby to podsumować - warto się było bawić w audio :) I tak jak gdzieś w innym temacie/statusie niedawno napisałeś, choćby dla tej godzinki co jakiś czas przeznaczonej na odsłuch muzy z wypasionego toru SWS. 

Ja nie neguję podejścia @MrBrainwash, bo każdy ma swoje to raz, a dwa jest ono świadome i czasem ustalanie sobie pewnych granic (specjalnie wybierając jakąś drogę) może uchronić przed głupimi decyzjami. Niemniej jednak nie do końca zgadzam się z tym, że taki The Wire (uczepiłem się jego bo akurat go miałem) to jest swego rodzaju złoty środek lepiej się nie da (lepiej = szeroko pojęte czyściej). Zresztą patrząc po wzmakach @majkela to od października wyszły już chyba nowe upgrade'y. ;)

Oczywiście kwestia tego, czy ktoś musi, chce czy nie chce - jest to sprawa indywidualna i każdy słucha tego czego ma ochotę. Zarówno jeśli chodzi o muzę i sprzęt.

Sam kiedyś "wojowałem" jak to drogie jest bez sensu; sam niejednokrotnie psioczyłem na takie czy inne słuchawki (w tym oberwało się większości tym droższym które miałem). 

Może przez to, że jak to zauważyłeś, trochę mnie "nosi". 

Kiedyś kto wie, może i wrócę do jakiegoś tańszego sprzętu. Jeśli się spodoba, to nie omieszkam o tym wspomnieć. Chyba, że mi sezonowo "nerwica" przejdzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie neguję podejścia Autora tego wątku, absolutnie nie.

To bardzo indywidualna sprawa, każdy ma swoje podejście do tematu, ale myślę, że rozumiem @MrBrainwash

Jak na to wszystko nie patrzeć to zawsze na końcu rodzi się pytanie :

 

co jest dla mnie ważniejsze - muzyka czy sprzęt ?

 

Przy czym nie przyjmuję odpowiedzi Kolegów, "że chcę słuchać mojej ulubionej muzyki w jak najlepszej jakości" ( w domyśle, na "wypasiony" sprzęcie, cokolwiek to miałoby znaczyć).

 

Interesują mnie tylko odpowiedzi "zero-jedynkowe" :

 

Muzyka

czy

sprzęt ?

 

I oczywiście nikt nie trafi do "getta" jak odpowie, że sprzęt, albo ... muzyka, bowiem :

2.Każdy słucha na tym co mu pasuje i tego co lubi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

13 minut temu, Spawn napisał:

A widzisz, czyli mamy inne podejście bo dla mnie nie liczy się to co się słyszy tylko to co się czuje.

 

Ja to widzę tak, że to co czuję jest kwestią wynikającą z tego co słyszę. Skupiam się na przyczynach, a nie skutkach. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, MrBrainwash napisał:

 

 

Ja to widzę tak, że to co czuję jest kwestią wynikającą z tego co słyszę. Skupiam się na przyczynach, a nie skutkach. 

 

No tak, oczywiście się zgadzam. To co się słyszy jest środkiem do celu. Problem w tym, że część sprzętu sprawia, że słyszy się więcej a mniej czuje. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć. Napisałbym że muzyka, tylko ktoś skontruje to po co Ci sprzęt. Z drugiej strony gdzie jest granica sprzętu do słuchania muzyki, a kiedy zaczyna się słuchanie sprzętu na muzyce. Każdy może mieć swoją. Trochę wygodnie jest stwierdzić że amp za 1500 się wpisuje w grupę słuchających muzyki a taki za 3000 już nie i wtedy uprawia się słuchanie sprzętu a muzyka jest tylko dodatkiem. Albo że w tym drugim przypadku sluchamy już na poczarowanym sprzęcie w sensie, że ten tańszy gra czystym sygnałem a droższy dodaje swoje przyprawy. Być może ten tańszy gra już całkiem dobrze, ale droższy może więcej i niekoniecznie od razu czaruje. Chyba, że kogoś czaruje sama czystość i jakość sygnału, naturalne piękno muzyki i instrumentów. Wtedy ok. 

 

Słowem, wydaje mi się, że tak naprawdę tylko muzyki (w sensie, że sprzętu nic a nic) słuchają jedynie ci, którzy nie zawracają sobie forami jak te głowy a sprzęt kupują bo muszą na czymś słuchać. I nie czytają wcześniej, że o2 jest obiektywny, a ten czy tamten dac pomierzony. 

Zauważmy jak wygodnie przesuwają się granice. O2 - 400 złotych, The Wire - 800, jakiś THX - 1200-1500. Czyli mechanizm ten sam co w przypadku sprzętów tak zwanych audiofilskich. 

Ale każdy ma prawo do własnej filozofii. 

Edytowane przez Undertaker
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahaha ... brawo Panowie, zwłaszcza Autor wątku i Spawn 👍

Nie mam prawa oceniać, ale jak zabawa to zabawa - obaj Panowie na 6.

Under - 5 z plusem.

Oczywiście, potraktujcie cenzurki jako żart.

 

Dorzucę swoje :

 

32 minuty temu, MrBrainwash napisał:

 

 

Ja to widzę tak, że to co czuję jest kwestią wynikającą z tego co słyszę. Skupiam się na przyczynach, a nie skutkach. 

U mnie z kolei od tego jak czuję zależy to co słyszę ...

 

Edytowane przez paratykus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności