Skocz do zawartości

Fanklub Stax i słuchawek ES


Ermac

Rekomendowane odpowiedzi

Aż się wtrącę do dyskusji.

 

Odnośnie LST - z tego co wiem od czasu LST-S, Ductus popełnił kilka innych, w tym i takie z małymi i dużymi przekładniami. Tak, żeby dało się używać 20W (czy nawet 8mio) lampy, jak i 300W potwora. W obydwu przypadkach wyniki co najmniej dobre, ale raczej rewelacyjne.

 

Co do wzmaka na którym @baele słuchał LST-S to było to bodajże jakiś model Cayina na KT-88, więc z LST-S zdecydowanie za mało.

 

Samo LST-S do mnie dojechało i po 20min. spłonęło żywym ogniem, posyłając trafo do krainy wiecznych łowów. Niemniej jednak, Dutus LST-S naprawił na gwarancji i więcej z nim problemów nie miałem.

 

Co do samego brzmienia - Eurydice daje piękną średnicę, coś czego nie słyszałem w żadnym rozwiązaniu tak do 30kpln. Możliwe, że LST-S z jakimś naprawdę wypasionym wzmakiem dałoby jej radę, niemniej jednak price-to-performance Eurydice ma nieprzeciętne. LST-S ze wzmacniaczami gra bardziej rozrywkowo i mam wrażenie, że trochę cofa średnicę. Ale ja głuchy jestem i kopii kruszył nie będę.

 

Słyszałem SR-009 na wielu wzmacniaczach, słyszałem również pozostałe słuchawki Staxa. Dzisiaj, tak jak i wczoraj wybrałbym RSA Thunderbolt A10, a jak mnie nie stać, to Eurydice.

 

@saudio

Miałem:

SRM-1MK2, SRM-xH, SRM-007tII, SRM-323, SRM-717, SRM-727 i SRM727II. Z nich wszystkich najlepszy wg. mnie to SRM-007tii z lampami Rayteon. Nawet kurde nie wiem czy nie stawiałbym go razem z Eurydice w jednej lidze, gdyby nie słaba głośność maksymalna. To mnie nie przeszkadzało, ale sporo osób u mnie wykręcało gałę do końca i narzekało na przestery (braki w mocy ewidentne)

Edytowane przez Fatso
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No cóż ja bardziej wierzę zapewnieniom Jarka(Baele) oraz Majkela niż Touka który jak zauważyłem ma swoje ,specyficzne zaopatrywania na dany temat i basta! Do czego ma prawo jak każdy...

Dokładnie to samo można powiedzieć o przeciwnej stronie ;)

Jeszcze raz wyluzujcie, każdy może mieć swoje zdanie i wiara nie ma nic do tego.

 

@audionanik zawsze możemy sobie powyobrażać jak coś gra ile to kasy zostanie w kieszeni :)

 

Jeżeli Ci chodzi o okrągłe Staxy, to faktycznie chętnie posłucham jak będzie okazja, w przypadku wielu pozostałych moja wyobraźnia została zaspokojona na klasycznych energizerach. LST moja wyobraźnia nie łaknie, podobnie jak sexu z kozą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

No cóż ja bardziej wierzę zapewnieniom Jarka(Baele) oraz Majkela niż Touka który jak zauważyłem ma swoje ,specyficzne zaopatrywania na dany temat i basta! Do czego ma prawo jak każdy...

Dokładnie to samo można powiedzieć o przeciwnej stronie ;)

Jeszcze raz wyluzujcie, każdy może mieć swoje zdanie i wiara nie ma nic do tego.

 

@audionanik zawsze możemy sobie powyobrażać jak coś gra ile to kasy zostanie w kieszeni :)

 

Jeżeli Ci chodzi o okrągłe Staxy, to faktycznie chętnie posłucham jak będzie okazja, w przypadku wielu pozostałych moja wyobraźnia została zaspokojona na klasycznych energizerach. LST moja wyobraźnia nie łaknie, podobnie jak sexu z kozą.

 

Trochę przesadzasz, z tym porównaniem bo sam STAX robił takie przystawki.

 

Dzięki @Fatso za info szkoda tylko że Eyrydyka jak i pozostałe wynalazki do STAXów są tak łatwo dostępne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki opinii Fatso mamy kompromis. Nie ze wszystkim w pełni się zgadzam, ale są to osobiste odczucia oparte na licznych i wnikliwych doświadczeniach z elektrostatami i organoleptycznym podeściu. I tu wszystko jest na swoim miejscu.

@saudio ciekaw jestem jakie będą Twoje wrażenia z LST-HBz, z czym planujesz z niego korzystać jak już przyjdzie?

Edytowane przez touok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie czytam tak tą waszą dyskusje w temacie elektrostatów i wzmacniaczy do nich i dochodzę do wniosku,że

każdy z was ma trochę racji .Jak pisałem wcześniej i to się potwierdza wyciąganie wnioski zależą od konfiguracji

oraz doświadczeń i upodobań słuchającego .

Jak wiecie, pisałem wcześniej jestem posiadaczem dubielowej Eurydyki oraz ostatnio zakupiłem słuchawki SR-L700,

dotychczas używałem SR-507 .

Testowałem i porównywałem sobie przez weekend obydwa modele a dodatkowo przyjechał do mnie kolega ciekawy

tych L-700 i przywiózł swoje SR-007 mkII oraz niespodzianka ,pożyczone 009 .

Tak więc był komplet ,można było porównywać do woli :-) .

Nie będę tu jednak wypisywał filozoficznych elaboratów ,nie te zdolności analityczno-porównawcze i nie to literackie zacięcie ,

od tego są inni, zdolniejsi :-) .

Parę jednak moich impresji i spostrzeżeń w "temacie" :

- L-700 po recenzjach i opisach użytkowników właśnie tego się spodziewałem ,większego zaskoczenia nie było .

Lepsza barwa i wypełnienie w stosunku do 507 ,więcej "basu w masie" chociaż nie taki twardy i audiofilski jak w 507

( o ile jest dobrze zrealizowany w nagraniu) .

Jak wspomniał bardzo celnie jeden z kolegów "brzmienie monitorowe" w dobrym tego słowa znaczeniu dla kogoś kto

lubi wiedzieć ,słyszeń co jest w nagraniu bez specjalnego polepszania ,ubarwiania .Oczywiście mowa o 507 .

Wracając do L-700 bardzo udany ciekawy model ,lekko "uczesany" jak stwierdził mój kolega ,jest fun i przyjemność

słuchania bez zbytniego analizowania ,po prostu gra muzyka .

Nagrania mojej ulubionej grupy Queen zabrzmiały zadziwiająco na nich dobrze a wiadomo,że to nie najlepsze realizacje

a 507 rozkładały je na czynniki pierwsze i pokazywały wszelkie niedoróbki .

- 007 mkII ,obroniły się ,L-700 już je prawie mają ale w "7" jednak trochę więcej klasy .Miałem te słuchawki kiedyś przez 4 miesiące

w systemie i jakoś nie mogłem się do nich ostatecznie przekonać .

- 009 to mój drugi odsłuch tego modelu w moim systemie ,za pierwszym razem jednak Nirvana i Eurydyka były przez

"modami" a i okablowanie było trochę inne teraz jednak zagrały najlepiej i pokazały całemu "towarzystwu" miejsce w szeregu .

Nie było jednak takiej przyjemności ze słuchania jak z L-700 i 007 ,pokazały też ,że nad systemem trzeba jeszcze trochę popracować .

 

Ale ja "nie o tym,nie o tym,nie o tym" jak mawia kabaret Mumio :-)

Dotarło do mnie wreszcie ,że zasilanie to podstawa ! Nie jakieś kable za pierdyliony czy złote bezpieczniki ,chociaż to też ale

niech się w to bawią ci co mają na to ochotę i pieniądze.

Kiedyś przy okazji remontu mieszkania zrobiłem sobie oddzielne zasilanie pod audio ,kabel ścienny Gigawatta oraz jakieś

niezłe podwójne gniazdko ścienne Furutecha .

Mieszkam w bloku dlatego używam kondycjonera Gigawatta PC-3SE no i niestety czy stety to on ma największy wpływ na brzmienie .

Nie jest to żadne mulenie czy spowolnienie dzwięku ale jak napisał w recenzji W.Pacuła ;głębia ,ciemne tło ale też lekkie słodzenie,

nie ocieplenie tylko słodzenie .

Żeby to jednak trochę utwardzić ,rozświetlić górę i poprawić dynamikę ,używam kabla sieciowego Pana Dubiela ze srebrną żyłą

na niemagnetycznych wtykach Ballsa ,zdaje to egzamin w systemie kolumnowym ,kolumny Altec 604 oraz całkiem dobrze

na elekrostatach Eurydyka+Stax 507 oraz gościnnie te 009 .

Na L-700 I 007 odrobinę za słodko .

Dlaczego o tym piszę ano dlatego,że kolega przywiózł ze sobą listwę KBL Sound Reference ,podłączyliśmy to do gniazda

w ścianie wspomnianym kablem Pana Dubiela .... i w zasadzie musiałbym od nowa napisać moją mini recenzje o wymienionych

powyżej słuchawkach :-) .

Jeden z kolegów wspomniał wcześniej ,że Eurydyka jako OTL ( czy tez Orfeusz) ma swoją specyfikę i nie będzie miała z definicji

takiej dynamiki i kopa jak LST z odczepów wzmacniacza może i tak ale to tylko część prawdy ,tak grającej Eurydyki ze Staxami

jeszcze nie słyszałem no chyba ,że u Pana Dubiela z jego Hej Joe .

 

Moje spostrzeżenia na temat brzmienia "z listwą ze ściany" :

- 507 rzetelne do bólu ,bez podbarwień ,słuchawki dla realizatora :-)

- L-700 ,007 podobna klasa z tym,że delikatnie lepsze skraje pasma w 007 ,w L-700 lepsza średnica .

- 009 znowu pokazały ,że mój system w takim podłączeniu wymaga dalszych zmian ,chyba zacznę zbierać na te słuchawki

oraz bateryjna NIrvanę Pana Dubiela ;-)

Na razie nie mam kasy ale mam cel .

 

Na koniec żeby nie było : system kolumnowy ALTEC 604 + 6AST OTL z listwy nie dało się tego słuchać ,chyba

jeszcze nie jestem gotowy na takie brzmienie :-)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie źródło gra prosto ze ściany, a wzmacniacz słuchawkowy pędzi bateria. Ewentualnie, gdy korzystam ze wzmacniacza na prąd - ten również prosto ze ściany. Źródło i wzmacniacz mają własnej roboty sieciówki z drutów miedzianych. Gdzie się tylko da, nie stosuję, a nawet usuwam filtry. To oswobadza przekaz, daje życia średnicy, otwiera i przewietrza przestrzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wracając do gorącego tematu: to LST or not to LST :)

Pierwsze godziny godzą obie strony, czy LST w ogóle gra, czy dobrze czy lepiej itd.

otóż gra czy dobrze, tak dobrze, a czy lepiej to się dopiero okaże, jak pogra :P

Kapcie na miejscu, no ale wiadomo, wygrzać się musi, może wzmak nie taki i kabelki za długie itd.

sprawdzimy. vintige nie taki drogi jest, a gdzieś tam zalega, tylko trzeba odkurzyć, może też naprawić

będzie zabawa, no bo nie ma jak jakiś staruszek coś jeszcze potrafi ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Po kilku tygodniach staxoprzerwy odpaliłem swoje Lambdy Pro. Można było 30 lat temu zakończyć ewolucję słuchawkową.

 

Tymczasowe źródło - QPR1

Edytowane przez all999
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

STAX synonim hifi jak dla mnie. 507 zrobiły dla mnie większe wrażenie niż cokolwiek kiedykolwiek. Oczywiście patrząc przez pryzmat ceny, która oscyluje gdzieś przy 700$-800$ (wiem że jeszcze energizer drugie tyle).Brzmią jak czyste hifi, trudno jest to opisać jak brzmi hifi, ale to jest to. Lekkie zauroczenie w sr-507, ciekawy jestem innych staxów. Może to nie są moje najukochańsze HD800 które są dla moich uszu najlepszymi słuchawkami na świecie (głupota,wiem). Ale Staxy mają urok, może nie z wyglądu bo są obskurne strasznie ale grają cudownie. Ta cała separacja pasm, szybkość, przejrzystość. Clear hifi, czułem się przy nich jak przy orpheusach. Czysta klasa i jakość. Może się mylę ale tak je zapamiętałem, rozpisał bym się gdybym je teraz miał na uszach, ale są troszeczkę (bardzo) dla mnie za drogie, i może trochę za brzydkie. Jeżeli miał bym brać staxy to tylko już w pogoni za króliczkiem, jako taki klejnot w kolekcji. Dopełnienie tego co mam. Staxy (w sensie 507) grają dla mnie takim audiofilskim dźwiękiem z lat 80-90, grają tak jak wyglądają ale nie w sensie że brzydko. Ciężko te słuchawki opisać. Chciałbym ich słuchać ale nie koniecznie posiadać, hd800 chciałbym mieć.

 

Mam nadzieję że ten zbitek myśli nie jest zbyt chaotyczny aby go zrozumieć. Ale ogólnie tak widzę 507.

Edytowane przez Szakovsky
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzięki kolegom @Karmazynowy, @all999, @touok i @aallen miałem niezmierną przyjemność zapoznać się z kilkoma modelami Staxów (jeszcze wcześniej 009 dzięki uprzejmości @Fatso). Jestem bardzo wdzięczny za tę możliwość, tym bardziej, że koledzy zaoferowali się sami. Moje wrażenia są takie, że jednak Staxy to inne granie niż znane przeze mnie dynamiki (ortho są już bliższe). Szczególne wrażenie zrobiły na mnie dwie rzeczy - holografia: w dynamikach jest tak jakby się stało na środku pokoju i był w nim dość daleko zakrzywiony telewizor, w którym są muzycy i grają po łuku, oczywiście jeden stoi trochę dalej, drugi trochę bliżej; Staxy grają tak, jakby wsadziło się głowę do domku dla lalek, a w środku były figurki muzyków - każda na swoim miejscu - niesamowite wrażenie. Druga sprawa to - nasycenie dźwięku - stereotyp jest taki, że elektrostaty są chude i zwiewne - dla mnie to całkowita nieprawda. Każdy dźwięk niesie dużo energii, treści. Porównując trzy modele - Lambda Pro, 404LE i 007 z pewnością najlepsze ogólnie są 007, ale w pewnym sensie są one najbardziej podobne do dobrych ortho - szczególnie w zakresie sceny starają się grać tak jak one. Gdybym chciał sprzedać SWSy, to pewnie poszedłbym w stronę 007, bo są lepsze - przede wszystkim w zakresie tej energii i nasycenia dźwięków, chociaż scenę i napowietrzenie mają mniejsze. Zostawiając jednak SWSy szukałem czegoś, co by je uzupełniało, a nie kosztowało pierdylionów dolarów - stąd wybór 404LE - to taka IMO (ale jestem jeszcze nuworyszem w świecie elektrostatów) połowa drogi między Pro a 007 - więcej dołu, więcej energii i większa scena od Pro (i analogicznie mniejsze od 007). Jako energizer wybrałem SRM-xh. Tutaj miałem pewne opory, bo chociażby przy 323II wygląda to jak zasilacz i cena też wskazuje na to, że to "niższa półka", ale dźwiękowo podobał mi się bardziej - jest muzykalny i właśnie mniej "suchy". Ciekaw jestem, czy będziecie uważać tego "malucha" za błąd, czy rzeczywiście pomimo rozmiarów jest on naprawdę fajnym rozwiązaniem.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie jestem w trakcie poprawiania stanu moich Lambd. na pierwszy ogień poszły pady (bo stare miały uszkodzone siatki ochronne) i powiem szczerze, że metoda klejenia z Audiohobby jest bardzo dobra, tj. po przyklejeniu przygnieść je czymś na minimum 12 godzin (osobiście przykręciłem je do biurka ściskami do klejenia mebli, oczywiście nie bezpośrednio). Jednak nie powiem, ale czyszczenie słuchawek z kleju w moim wypadku to był dramat, bez zmywacza do paznokci nie ma co się za to zabierać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie jestem w trakcie poprawiania stanu moich Lambd. na pierwszy ogień poszły pady (bo stare miały uszkodzone siatki ochronne) i powiem szczerze, że metoda klejenia z Audiohobby jest bardzo dobra, tj. po przyklejeniu przygnieść je czymś na minimum 12 godzin (osobiście przykręciłem je do biurka ściskami do klejenia mebli, oczywiście nie bezpośrednio). Jednak nie powiem, ale czyszczenie słuchawek z kleju w moim wypadku to był dramat, bez zmywacza do paznokci nie ma co się za to zabierać.

Robiłem wg instrukcji Wiktora, zresztą od niego kupiłem nowe pady na wymianę. Niestety okazały się być zamiennikami, o czym nie informował. Chwilę potem zdecydowałem o zakupie oryginalnych padów i pałąka z Japonii. Niestety, mimo dociskania ich przez dobę, na krawędziach nadal odchodzą. Na szczęście nie wpływa to na ergonomię, ani na brzmienie.

 

ec390e7dc5006a531d7a19a4ed588776.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje też prawdopodobnie były od niego (na Audiohobby się nie udzielam, a w sumie nie zapytałem po zakupie przez Allegro, więc nie mam oficjalnego potwierdzenia, ale nazwa konta by pasowała "Wiktor-allegro") po całej nocy przyduszenia nie widzę aby gdziekolwiek odchodziły. W sumie chyba także dostałem zamiennik, bo siatki są mocowane na stałe do padów, a poradniki z youtube pokazują, że to dwa osobne elementy, ale trudno i tak są lepsze niż poprzednie.

 

Teraz do zakupu został my tylko pałąk (plastikowa część), bo w trakcie życia słuchawek ktoś postanowił sobie coś na nim wyryć i źle to wygląda. Niestety z tego co sprawdzałem to zostaje mi zakup z zagranicy, bo w kraju ta część jest chyba nie do dostania.

Edytowane przez kopec23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja właśnie jestem w trakcie poprawiania stanu moich Lambd. na pierwszy ogień poszły pady (bo stare miały uszkodzone siatki ochronne) i powiem szczerze, że metoda klejenia z Audiohobby jest bardzo dobra, tj. po przyklejeniu przygnieść je czymś na minimum 12 godzin (osobiście przykręciłem je do biurka ściskami do klejenia mebli, oczywiście nie bezpośrednio). Jednak nie powiem, ale czyszczenie słuchawek z kleju w moim wypadku to był dramat, bez zmywacza do paznokci nie ma co się za to zabierać.

Robiłem wg instrukcji Wiktora, zresztą od niego kupiłem nowe pady na wymianę. Niestety okazały się być zamiennikami, o czym nie informował. Chwilę potem zdecydowałem o zakupie oryginalnych padów i pałąka z Japonii. Niestety, mimo dociskania ich przez dobę, na krawędziach nadal odchodzą. Na szczęście nie wpływa to na ergonomię, ani na brzmienie. ec390e7dc5006a531d7a19a4ed588776.jpg
Ja mialem sr202 z fabrycznymi padami i tak samo ochodzily. Nawet roczne 407 nie byly idealne tak ze nie przejmuj sie jak miejcami troche odlazi, standard i bez znaczenia w sumie. Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje też prawdopodobnie były od niego (na Audiohobby się nie udzielam, a w sumie nie zapytałem po zakupie przez Allegro, więc nie mam oficjalnego potwierdzenia, ale nazwa konta by pasowała "Wiktor-allegro") po całej nocy przyduszenia nie widzę aby gdziekolwiek odchodziły. W sumie chyba także dostałem zamiennik, bo siatki są mocowane na stałe do padów, a poradniki z youtube pokazują, że to dwa osobne elementy, ale trudno i tak są lepsze niż poprzednie.

 

Teraz do zakupu został my tylko pałąk (plastikowa część), bo w trakcie życia słuchawek ktoś postanowił sobie coś na nim wyryć i źle to wygląda. Niestety z tego co sprawdzałem to zostaje mi zakup z zagranicy, bo w kraju ta część jest chyba nie do dostania.

 

 

http://www.electromod.co.uk/stax-spares.asp

 

Sprawdź ten sklep. Wiktor ma dokładnie te części.

Edytowane przez all999
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności