Skocz do zawartości

Fanklub Stax i słuchawek ES


Ermac

Rekomendowane odpowiedzi

 

A biedacy pałują sie z 990tkami :(

Oby tylko takie kłody pod nogi życie mi rzucało. I zmuszało do takich kompromisów :)

"O jam biedny! Parszywy dźwięk deteków znosić muszę!" :)

Raz pożyczyłem 990 Pro 250 omów. Nie podobały mi się. Zupełnie.

990 to chyba najpopularniejsze tu słuchawki otwarte. Stąd wniosek - Staxy dla mniej zamożnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że Twoim t70 duuużo bliżej do Stax niż dt990 :)

Ja też się dt990 pozbyłem. Podobały mi się, ale na dłuższe seanse wolę lżejsze brzmienia.

Jak Fatso chciał sprzedać 009, to przyznam, że z 10 razy kasowałem wiadomość tuż przed wysłaniem. Lambdy słyszałem chwileczkę u znajomego. Baaardzo mi się podobały. W zasadzie przed zakupem powstrzymuje mnie fakt, że w pracy nie posłucham. A na godzinę w tygodniu nie będę topił kilku tysięcy zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A biedacy pałują sie z 990tkami :(

Oby tylko takie kłody pod nogi życie mi rzucało. I zmuszało do takich kompromisów :)

"O jam biedny! Parszywy dźwięk deteków znosić muszę!" :)

Raz pożyczyłem 990 Pro 250 omów. Nie podobały mi się. Zupełnie.

990 to chyba najpopularniejsze tu słuchawki otwarte. Stąd wniosek - Staxy dla mniej zamożnych.

 

A ja tego kompletnie nie rozumiem. Dt990 znam bardzo dobrze i uwazam ze to swietny sprzet tyle ze dla mnie kompletnie nie przypominaja staxow. Najblizej dla mnie staxowe wysokie tony podaja etymotici er4s ale tez nie powiedzialbym ze to male staxy a jedynie dostarczaja podobnych wrazen.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

990 Pro też u mnie grają z M-DAC-em i to całkiem fajnie ,żródło Oppo-93 NuForce Extreme Edytion .

Na "stare lata" dopóty jeszcze słuch dopisuje należy się trochę przyjemności :)

Pierwsze swoje pocztówki dzwiękowe kupowałem pod koniec lat 60-siątych ....

 

No to widzę, że zestaw taki, jak i u mnie :)

 

Tydzień temu chciałem DT990Pro sprzedać, ale kasę zwróciłem, a słuchawki zostawiłem. W swej cenie są świetne do moich gatunków i chyba nie ma sensu szukać niestworzonych rzeczy, a o STAXach już nawet nie myślę :)

Edytowane przez FeX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DT990 - nie chodzi o podobieństwo dźwiękowe do STAXów. Raczej o fakt, że są to bardzo popularne słuchawki otwarte, które ludzie często kupują , wiele osób je ma. Jednak wiele od nich odchodzi, aby powrócić. Albo i nie. Często są tez naprawiane, modowane. Za najlepsze uważane są najstarsze (600 omów). Ważny jest przy nich dobór toru.

Podobnie jest w przypadku STAXów, tych tańszych szczególnie. Bywają często w komisie, sa osoby, które je sprzedają, potem żałują, wracają do nich. Nigdy nie są totalnie odrzucone ale też nie panują jako jedyne na tronie.

Edytowane przez Lord Rayden
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DT990 - nie chodzi o podobieństwo dźwiękowe do STAXów. Raczej o fakt, że są to bardzo popularne słuchawki otwarte, które ludzie często kupują , wiele osób je ma. Jednak wiele od nich odchodzi, aby powrócić. Albo i nie. Często są tez naprawiane, modowane. Za najlepsze uważane są najstarsze (600 omów). Ważny jest przy nich dobór toru.

Podobnie jest w przypadku STAXów, tych tańszych szczególnie. Bywają często w komisie, sa osoby, które je sprzedają, potem żałują, wracają do nich. Nigdy nie są totalnie odrzucone ale też nie panują jako jedyne na tronie.

 

Przecież tak jest z każdymi lepszymi słuchawkami.

 

DT990 Vintage są bardzo dobre, jak na swój wiek i to co prezentują nowe słuchawki obecnie to zabójczo dobre, ale jak wszędzie musi się to nam podobać. Mi bardziej się podobają DT990Pro, czy są mniej audiofilskie? Dla mnie nie są.

Edytowane przez FeX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale STAXy mają dobry PR. Hifimany, Audeze, wysoka półka Beyera, Sennka, AKG jednym się podoba, innym nie. Ale tylko PR STAXów, jak widzę, robią ludzie, userzy a nie reklama.

Edytowane przez Lord Rayden
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja trzy razy podchodzilem do Staxow (wrecz zmuszalem sie do nich) i niestety, ale to absolutnie nie dla mnie - ta filozofia dzwieku do mnie nie przemawia.

Tak wiec, chyba duzo zalezy od osobistych preferencji :)

A ja mam wrażenie, że legenda STAXa też jest nieco konserwatywna.

 

Fakt, że grają inaczej niż dynamiki, ale mam wrażenie, że ludzie boją się źle mówić o tych słuchawkach, bo to przecież japoński STAX, tak jakby przez grzeczność.

 

Tez odnosze takie wrazenie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze posłuchanie SR-007MKII lub MKI (nie pamiętam) u Fatso 1,5 roku temu i w sumie nic mi nie pokazały, podobnie LCD-3, a byłem wtedy laikiem z DT990Pro. Pierwszy raz posłuchałem SR-009 z LST i było świetnie, ale czy aż tak kolosalnie lepiej? Najlepiej z tego, co słyszałem, tylko kwestia przewagi jest sporna. Ostatnio już był mniejszy entuzjazm i też mniejsze zaskoczenie, jakoś tak słuchać mi się nie chciało, wolałem posłuchać ludzi :)

 

Słuchawki świetnie i nietuzinkowe, ale nie jedyne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A możesz Baele sprecyzować cechy STAXów, które Ci nie leżą ?

Wieje od nich nuda, dlatego tak bardzo podobaja mi sie Dharmy D1000 i znow zagoszcza u mnie w domu HE1000 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze posłuchanie SR-007MKII lub MKI (nie pamiętam) u Fatso 1,5 roku temu i w sumie nic mi nie pokazały, podobnie LCD-3, a byłem wtedy laikiem z DT990Pro. Pierwszy raz posłuchałem SR-009 z LST i było świetnie, ale czy aż tak kolosalnie lepiej? Najlepiej z tego, co słyszałem, tylko kwestia przewagi jest sporna. Ostatnio już był mniejszy entuzjazm i też mniejsze zaskoczenie, jakoś tak słuchać mi się nie chciało, wolałem posłuchać ludzi :)

 

Słuchawki świetnie i nietuzinkowe, ale nie jedyne.

 

 

Mogę zamieścić Twoje posty po tym, jak posłuchałeś 009? - bo pamiętam, że nie mogłeś oddychać, podnieść szczęki z podłogi i miałeś drgawki :D

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mnie niestety jedynie nowsze Lambdy nie przemawiają dźwiękowo. Przykład z SR-507, ale już starsze - jak najbardziej. Dlatego jestem zwolennikiem ich starych konstrukcji. Identycznie z AKG, które słusznie zauważono do jednych przemawiają, do innych nie, a do jeszcze innych tylko pod postacią "staroci", jak to określono w fanklubie AKG. STAX nie ma sztucznie przypiętej łatki legendarności, ale nie neguje to preferencji użytkownika i jego prawa do niespodobania się dźwięku tak czy inaczej :).

 

Mi np. góra w K1000 też się nie do końca podoba, tj. często wymaga adaptacji z mojej strony. Możliwe, że po SRS-3030, LCD-2/3, ale też K500 i K301 jestem przyzwyczajony do troszkę bardziej stonowanego sopranu. I też fakt legendarności nie ma tu dla mnie znaczenia.


 

Mogę zamieścić Twoje posty po tym, jak posłuchałeś 009? - bo pamiętam, że nie mogłeś oddychać, podnieść szczęki z podłogi i miałeś drgawki :D

 

I to na kilku forach :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, zaśmiecaj :)

 

To był pierwszy kontakt z tymi słuchawkami. Jednak wtedy były dosyć głośno ustawione na potku, to też się przełożyło na moje odczucia, a na dworzu było zimno :P Co miałem zrobić :P Jak się Fatso spytał czemu się trzęsę, to walnąłem "przez emocje" :D i już legenda, że się FeX trzęsie przez słuchawki :) Ale prawdą jest, że wtedy wrażenie zrobiły niesamowite.

 

Ostatni meet, jednak pokazał mi, że jednak STAXy to słuchawki, nic nadprzyrodzonego. Może i genialne, ale jeszcze pozostają na orbicie.

 

Po prostu doszedłem do wniosku, że te różnice w detalach, które dla wielu są kwintesencją, dla mnie nie mają aż tak wielkiego znaczenia.

 

Poza tym SR-009 to nie są wszystkie STAXy, Lambdy już były tylko dobre/bardzo dobre.


Czynników jest sporo, które spowodowały taki, a nie inny odbiór:

- sam pobyt u Fatso

- odpowiednio dobrana muzyka

- głośność

- słuchawki same w sobie

- tor do jakiego słuchawki są podłączane

 

Widocznie miałem kumulację :)


PS. Trochę się bronię, bo dziś jak to czytam, to mi się chce zwyczajnie śmiać :D

Edytowane przez FeX
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem ale właśnie dlatego opinie ludzi którzy gdzieśtam coś posłuchali na szybko są G warte.

 

FeX teraz uważasz że się zagalopowałeś a moim zdaniem jak byś ten sprzet miał u siebie na dłużej to byś nerke sprzedawał żeby go kupić. Przede wszystkim staxy nie są efekciarskie więc jak sie je założy posłucha 10 minut i stwierdzi że szału nie ma no to jest mega błąd. Poużywaj staxów przez tydzień a potem zobacz jak karykaturalne i nie naturalnie brzmi 95% sprzętu w innej technologii niż elekstrostatyczna. Mamy realizm i prawdziwość, a to że trawa za oknem nie jest tak soczyście zielona jak ta na zdjęciu po photoshopie to już inna sprawa :)

 

Mnie obcowanie i porównania z dynamicznymi flagowcami uświadomiły tylko to że moje lambdy nie są jednak idealne bo można być jeszcze równiejszym (hd800), mieć znacznie większą i efektowniejszą przestrzeń (T1) lub upiększać słabe nagrania (D7000) ALE samo oddanie dźwięku, szczególnie wysokich tonów których jest ogrom i mają fakture kryształu i to jednocześnie będąc gładkimi bez wyostrzeń, niemęczące pokazanie detali, Holografia i Namacalność (celowo z dużych liter) kiedy to widzimy (po zamknięciu oczu jakkolwiek głupio by to nie brzmiało) jak na dłoni dany instrument i możemy go niemal dotknąć. Do tego super szybkość i Dynamika (znowu celowo z dużej). Oddanie najcichszych super delikatnych szmerów i pełnego ataku całej baterii instrumentów dętych które to mogą przyprawić o zawał to znam tylko ze Staxów.

 

To nawet nie jest tak że te powyższe cechy są troche lepsze niż w tym czy tamtym flagowcu. To jest kompletnie inny poziom.

Edytowane przez Spawn
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem ale właśnie dlatego opinie ludzi którzy gdzieśtam coś posłuchali na szybko są G warte.

 

FeX teraz uważasz że się zagalopowałeś a moim zdaniem jak byś ten sprzet miał u siebie na dłużej to byś nerke sprzedawał żeby go kupić. Przede wszystkim staxy nie są efekciarskie więc jak sie je założy posłucha 10 minut i stwierdzi że szału nie ma no to jest mega błąd. Poużywaj staxów przez tydzień a potem zobacz jak karykaturalne i nie naturalnie brzmi 95% sprzętu w innej technologii niż elekstrostatyczna. Mamy realizm i prawdziwość, a to że trawa za oknem nie jest tak soczyście zielona jak ta na zdjęciu po photoshopie to już inna sprawa :)

Wszystkim to właśnie mówię : staxy trzeba zabrać do domu, na kilka dni, na tydzień i słuuuchać. Odsłuchami na chybcika, z doskoku, robimy sobie tylko krzywdę ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spawn i tutaj możesz mieć rację, że moje opowieści są g... warte, bo taki odsłuch jest baaardzo subiektywny i nieadekwatny, ale ja o tym wiem, a jeśli ktoś tego nie wie i ślepo chłonie takie opowiadania to już inna sprawa. Przecież to, co napisałem było ciekawostką... Sam miałeś/masz STAXy i je sprzedajesz, powodów do tego może być kilka.

 

Nie będę wydawał kilkunastu tys. żeby tylko przekonać się, że jedne słuchawki grają naturalniej od innych, mi gra muzyka na moim zestawie i nie szukam w żadnym wypadku naturalności, czego dowodem może być sprzedaż Cayina HA-3.

Edytowane przez FeX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem jeden system staxa który sprzedałem (SRS-2020II) ponieważ kupiłem wyższy model Staxa (SRS-4170) którego to teraz sprzedaje (mocne słowo bo mi na tym nie zależy) ponieważ odkąd w czerwcu urodziło mi się dziecko nie używam otwartych słuchawek i nie zanosi się abym szybko do tego wrócił. T1 też pewnie polecą ale że mam je dopiero kilka miesięcy to jakoś mi się cieżko z nimi rozstać. A wracając do tematu staxów myslałem o ich sprzedaży już przynajmniej 2 razy ale były one związane z obliczeniami czy stać mnie na 009.... Jak za kilka lat wróci temat używania słuchawek otwartych to jeśli tylko budżet pozwoli to będę miał bardzo wysokie staxy, jeśli nie 009 to sądze że pewnie nowe L-700

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Analizując historię FeXa doszedłem do przełomowych wniosków i czym prędzej muszę się nimi podzielić z właścicielami Orfeusza. Okazuje się bowiem, że zostali oni nabici w butelkę i wciąż nie zdają sobie z tego sprawy, gdyż od lat słuchają muzyki za głośno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem ale właśnie dlatego opinie ludzi którzy gdzieśtam coś posłuchali na szybko są G warte.

 

FeX teraz uważasz że się zagalopowałeś a moim zdaniem jak byś ten sprzet miał u siebie na dłużej to byś nerke sprzedawał żeby go kupić. Przede wszystkim staxy nie są efekciarskie więc jak sie je założy posłucha 10 minut i stwierdzi że szału nie ma no to jest mega błąd. Poużywaj staxów przez tydzień a potem zobacz jak karykaturalne i nie naturalnie brzmi 95% sprzętu w innej technologii niż elekstrostatyczna. Mamy realizm i prawdziwość, a to że trawa za oknem nie jest tak soczyście zielona jak ta na zdjęciu po photoshopie to już inna sprawa :)

 

Mnie obcowanie i porównania z dynamicznymi flagowcami uświadomiły tylko to że moje lambdy nie są jednak idealne bo można być jeszcze równiejszym (hd800), mieć znacznie większą i efektowniejszą przestrzeń (T1) lub upiększać słabe nagrania (D7000) ALE samo oddanie dźwięku, szczególnie wysokich tonów których jest ogrom i mają fakture kryształu i to jednocześnie będąc gładkimi bez wyostrzeń, niemęczące pokazanie detali, Holografia i Namacalność (celowo z dużych liter) kiedy to widzimy (po zamknięciu oczu jakkolwiek głupio by to nie brzmiało) jak na dłoni dany instrument i możemy go niemal dotknąć. Do tego super szybkość i Dynamika (znowu celowo z dużej). Oddanie najcichszych super delikatnych szmerów i pełnego ataku całej baterii instrumentów dętych które to mogą przyprawić o zawał to znam tylko ze Staxów.

 

To nawet nie jest tak że te powyższe cechy są troche lepsze niż w tym czy tamtym flagowcu. To jest kompletnie inny poziom.

 

Można też i w drugą stronę - jak włącza mi się audiofilia nervosa i zaczynam myśleć na co by tu Staxy wymienić, a może wrócić do dynamików (bo ładniejsze, bo łatwiejsze w użytkowaniu, wszędzie podłącze...) to mi wystarczy, że posłucham obecnych flagowców spod marki B lub S i jakoś mi przechodzi, tym bardziej jak sobie pomyślę, ile musiałbym dołożyć na same słuchawki, nie mówiąc jeszcze o szukaniu "tego właściwego" wzmacniacza do nich.

 

Ja swoje LNS sprzedaję tylko ze względów finansowych - wczoraj ich słuchałem w nocy i to jest dźwięk, którego nie mają żadne inne znane mi słuchawki, ciężko się z nim rozstać. PRO zostawiam, bo są tańsze, to raz, dwa - nie widzę nic sensownego na horyzoncie, na co mógłbym przeskoczyć poza 007 lub L700 (obecnie brak funduszy), 009 są i będą poza moim zasięgiem finansowym.

Edytowane przez Karmazynowy
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności