Skocz do zawartości

Ile trwa wygrzewanie....


kamcios1

Rekomendowane odpowiedzi

Zupełnie nie rozumiem, po co ta jałowa dyskusja. Kupcie sobie Panowie dwie pary nowych słuchawek, jedne wygrzejcie ze 200h, drugich nie. Możecie sobie potem nawet ślepe testy zrobić i/lub pomiary i sami się przekonacie, czy różnica jest czy też jej nie ma. Prostszego rozwiązania nie ma.

Szwagiero, to nie chodzi o to, żeby panowie sceptycy się przekonali, tylko, żeby ktoś im udowodnił. Jakby ktoś się chciał przekonać, to już dawno by to zrobił, ale wymaga to wysiłku. Więc lepiej sceptykować i kazać komuś, komu zależy się męczyć z dowodami.

ups. Przepraszam, oczywiście nie sceptykować, tylko obiektywiwizowywać..

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z jedna para sluchawek dynaamicznych mialem doswiadczenie, ze sie cos tam w dzwieku zmienilo I nie byl to moj mozg gdyz pierwszy raz jak je wlozylem do ucha to deko za mocno walily basem I sybilizowaly, posluchalem ich moze 30 min, potem odlozylem aby pograly z playerem ok 60 godzin I po tym czasie bas I sybilanty sie uspokoily.

 

Music freak, Piotrek mowi ze armatury sie nie wygrzewaja, natomiast Jerry Harvey ponoc twierdzi ze te elementy ruchome tez sie tam musza ulozyc wiec moze nie jest to takie oczywiste w przypadku armatur. Ja w przypadku Cosmicsow, ktore sa juz ze mna 4 miechy, nie odnotowalem zadnych zmian w dzwieku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem tak miły, że spsułem sobie driver w Lime Earsach. Po wymianie, przez kilka godzin była różnica pomiędzy kanałami. Wymieniany był lewy woofer. Efekt - scena w lewej słuchawce uciekła trochę w lewo. I delikatnie inna barwa była. Aktualnie różnic brak.

 

Była też inne rezystancja i pojemność, ale i to się wyrównało po około 3 godzinach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie słuchawki świeżo z pudełka czasami brzmią właśnie "świeżo". Trochę sztywno, na siłę, tępo w górze i dole. Sytuacja zazwyczaj zmienia się po kilku-kilkunastu godzinach, ale nie zawsze ma miejsce - nie wiem może zależy od materiału membrany/grubości, etc. Z tym się zgadzam, ale nie zawsze są to też różnice, które można wyłapać. Sporo to akomodacja ucha. Q701 i K550 brzmiały dla mnie trochę ostro w sopranie, zniknęło po kilku godzinach - zniknęła świeżość.

 

Podchodzę sceptycznie do fenomenu wygrzewania nazywanego graniem non-stop przez 400-1500 godzin. Jeśli występują różnicę nazwałbym je zużyciem, a raczej zmęczeniem przetwornika. W pudełku Grado PS500 znalazłem notkę-ostrzeżenie - Grado nie poleca wygrzewania słuchawek, ciągłego przez wiele godzin/dni/tygodni/miesięcy, bo zużywa to przetworniki, psuje brzmienie. Tymczasem te słuchawki mają rytualny proces wygrzewania i użytkownicy katują je setki, albo tysiące godzin. Mam wątpliwość czy granie non stop 400 godzin = słuchanie tych słuchawek przez łączny czas 400 godzin - Grado przekonuje, że nie. Oczywiście przed testem usłyszałem, że słuchawki zostały już profesjonalnie wygrzane...

Edytowane przez maciux
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygrzewanie ciągłe to zwykłe katowanie słuchawek, chociażby ze względu na negatywny wpływ wytwarzanego ciepła.

Nie wiem dokładnie ile takiego ciepła wytworzy się w ciągu załóżmy 100h ciągłego grania, ale na pewno coś będzie się grzało. Jest też stres mechaniczny na membranach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieżej rada wprawdzie dotycząca wygrzewania wzmacniacza... ale z forum audiofilskiego... wiec ja tam im ufam! :)

Wygrzewanie na sztucznym obciazeniu to absolutna pomylka - ja tego juz dawno nie stosuje. Jak sama nazwa mowi sztuczne obciazenie da Ci po wygrzaniu wlasnie sztuczny dzwiek :( u ciebie objawilo sie to wlasnie sztucznym zamuleniem - ale moga tez sie pokazac sztuczne sybilanty albo sztuczne podbicie srednicy albo co gorsza sztucznego basu :( jezeli chcesz zeby trany koncowe i kondy nabraly dobrego neutralnego brzmienia to polecam jedynie wygrzewanie na prawdziwych glosnikach. Przy takim wygrzewaniu efekt brzmieniowy zalezy jak najbardziej od glosnika - im lepsza podlacza sie kolumne tym lepszy efekt wygrzania mozna uzyskac - podlaczajac wysokiej jakosci glosniki po 48 godinach grania wzmacniacz nabierze naprawde szlachetnego dzwieku! Problem jest tylko taki, ze jak podlaczysz potem do gorszych kolumn to powoli jakosc dzwieku sie obnizy do poziomu nowych zestawow glosnikowych :(

Jeszcze odnosnie sztucznego obciazenia to jak dasz sam opornik to po wygrzaniu dzwiek bedzie mial jak by opory zeby dobrze zabrzmiec a jak dasz sam kondensator to bedzie bardzo skondensowany i nie bedzie budowal kompletnie zadnej sceny :( dobrze jest dac rezystor+kondensator+cewke - w takim ukladzie jezeli kondensator bedzie w srodku to dzwiek bedzie bardziej skondensowany na srednicy a jezeli kond bedzie na boku obciazenia to po wygrzaniu bedzie dominowac raczej kraniec pasma!

No i jeszcze wazne jest gdzie sie sie sprzet wygrzewa - jak chcesz siagnac wielka scene to najlepiej wygrzewac gdzies na wolnym powietrzu i duzej przestrzeni - stadion sportowy byl by do tego odpowiedni - wtedy koncerty zagraja u ciebie jak bys na nich byl. Jezeli wolisz jednak brzmienie przytulnego klubu jazzowego to zamknij sie ze sprzetem, puszczaj jazz no i musisz do tego walnac pare browarow i wypalic pare fajek zeby bylo naprawde klimaycznie - a jak ma byc przytulnie to trzeba sie przytulic do wzmaka :)

Powodzenia :)


to tak apropo mojego postu z pierwszej strony dot. aby wlozyc na uszy i sluchac :)

 

edti: jeszcze doloze podkreslenie intencji tego posta... bo sie boje ze zaraz dostanie mi sie... intencja: ;)))))))))))))))))

Edytowane przez grubbby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

natomiast odnosnie przekonania sie samemu... to ja sie przekonalem na kilku sluchawkach. Np. hp100 - tak roznica slyszalna... lecz kosmetyczna. Nie powoduje ze z dzwieku nie pod nas nagle sie robi "wow". Porownywalem sluchawki 100h vs nowki z pudelka.

Tak samo oba fidelia jakie mialem (L1 i X1) - sa glosy ze im ze 400h trzeba. Tutaj niestety nie mialem szansy porownac dwoch par (wygrzane vs swieze) na raz... jednak porownywalem ze swoja referencja (tj. punktem odniesienia a nie najlepsiejszym sprzetem). X1 mialem uzywane wiec tutaj kupiony przebieg byl tylko obiecanym (200h) - jednak potem zadnych roznic nie bylo przy wygrzewaniu dalszym. Owszem... sluchajac tydzien na nich uwazalem ze super... coraz fajniej jest... i gorna srednica sie pojawia coraz bardziej. I jaki szok byl jak po tym tygodniu znow porownalem ze swoja referencja i okazalo sie ze roznice rownie duze jak byly na poczatku... czyli tylko ja sie do nich przyzwyczajalem.

 

L1 mialem swieze. Roznice po 150h byly slyszalne. Kolejny czas ok 50h wygrzewania dal zmiany tylko na granicy percepcji... a potem roznice juz sie nie pojawialy (znow metoda porownania do referencji).

 

Dlatego po prostu nie przecenialbym efektu wygrzewania - uznajac teorie jaka przytoczyl evil za najbardziej prawdopodobna. Ze oczywiscie sluchawki sie "ukladaja" podczas ich uzywania... jednak za lwia czesc odpowiada nasz mozg.


Taaa...a armatury najlepiej wygrzewac w kiblu, w towarzystwie innej armatury...

no wlasnie nie! bo moze sie zrobic juz zbyt armaturowo :/

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OT

po wygrzaniu czytaj zużyciu - na głośnikach logiteka fajnie widać co się zużywa bo membrany są pomalowane. W miejscach pracy drivera a dokładnie samo jego zawieszenie w koszu czy jak się to tam nazywa farba zeszła.

W jednym miejscu wyczytałem że chodzi o "ułożenie" cewki - jej uzwojenia, lepsze zbicie.

Edytowane przez hibi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pół roku nic dziwnego, że różnicy nie widzi.

Ale fakt faktem w niejednej parze słuchawek nie słyszałem żadnych różnic. Jednak bywały i takie, że zmiana (niekoniecznie na plus) nie podlegała żadnej dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gadajcie sobie, ale niektóre słuchawki muszą mieć "rozruszane" bebechy. Czysta fizyka. Czasem są to większe różnice, czasem marginalne. ;)
Oczywiście zdarzają się przypadki, że marginalne różnice urastają do kolosalnych, ale to już kwestia recenzującego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja z jedna para sluchawek dynaamicznych mialem doswiadczenie, ze sie cos tam w dzwieku zmienilo I nie byl to moj mozg gdyz pierwszy raz jak je wlozylem do ucha to deko za mocno walily basem I sybilizowaly, posluchalem ich moze 30 min, potem odlozylem aby pograly z playerem ok 60 godzin I po tym czasie bas I sybilanty sie uspokoily.

 

 

Wszystko co robisz to Twój mózg. Nie ma innego ośrodka w kopozycji do niego, który pomoże ci w obiektywnej ocenie. Nawet to co piszesz to mózg ci mówi, my to mózg. Potrafimy niektóre rzeczy ocenić ale są naukowo udowodnione sytuacje gdzie można oszukać pozornie świadomego osobnika szczególnie w kwestiach słuchu i wzroku.

Problemem w 100% nieświadomym podejściu do słuchawek jest to że nie istnieje chyba osobnik, który kupując coś gdzieś, nie podparł się opinią na forum lub opinią sklepowych znawców, a tutaj siłą rzeczy przewinie się pojęcie wygrzewania.

Najbardziej obiektywny byłby facet obrzydliwie bogaty, który nigdy nie słucha na słuchawkach i sobie kupił w drodze z Piotra i Pawła zachaczając o Salon Denona "Jakieś Słuchawki". Jakieś czyt. D7000 i słuchając na nich kilka miesięcy powinien być zapytany "Czy zmieniło się coś w dźwięku przez te 6 miesięcy słuchania" :)

Czyli osoba bez żadnych naleciałości z kategorii audiofili.

Ba żebym nie był gołosłowny ja też nie mogę być w 100% przekonany czy mózg mnie nie oszukuje w drugą stronę czyli w stronę sceptycyzmu udowadniając tym samym że HD800 teraz i 680 dni temu to te same słuchawki

 

Tak więc Słuchawki odłożyłeś celowo czyli wiedziałeś co robisz. Nie była to nieświadoma decyzja a więc napewno już taka która siłą rzeczy wpłynie na późniejszy odbiór i zakłóci proporcje co najbardziej wpłyneło na dźwięk.

 

 

 

Gadajcie sobie, ale niektóre słuchawki muszą mieć "rozruszane" bebechy. Czysta fizyka. Czasem są to większe różnice, czasem marginalne. ;)

Oczywiście zdarzają się przypadki, że marginalne różnice urastają do kolosalnych, ale to już kwestia recenzującego.

 

Ale to co mówisz to najprawdziwsza prawda i tylko to. Sam też zauważałem marginalne różnice typu gładsza góra itd ale tylko to. Niektórzy jednak piszą jakoby po wygrzaniu HD600 robiły się z nich HD800 :) dodaj kabel i mamy HE60, kilka modów, wzmacniaczy, stolików i już stoi przed nami najprawdziwsze wcielenie Orfeusza :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak po pół roku kogoś spytasz, czy przez ten czas słuchawki zmieniły brzmienie, to nie ma siły, by mógł to stwierdzić.

Jedyne porównanie mające sens, to bezpośrednie starcie nowe vs stare.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cuda panie, kable nie mają znaczenia, wygrzewanie nie ma znaczenia, clip+ czy AK100 różnice są kosmetyczne a ten ostatni jest gorszy bo nie ma radia.

Słyszysz różnice, dźwięk ci sie zmienia wygrzewaj - nie słyszysz nie wygrzewaj. Pasują ci z pudelka - ok. Chcesz się poczuć lepiej wygrzej - najlepiej wg poradników użytkowników Grado.

Ja słucham zaraz po wyjęciu z pudełka - jak mi pasują jest ok. Jak nie liczę na wygrzanie podłączam zostawiam na weekend w sklepie. Słucham w poniedziałek jak sie zmieniło i mi pasuje - jest ok. Jak się nic nie zmieniło - raczej się już nie zmieni. Jak zmieniło się ale nie na ok, grzeje dalej - zostawiam na kolejny weekend.

Proste.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtku, w temacie zmian brzmienia przy aktualizacjach FW na DX50 powątpiewałeś w to, o ile się nie mylę pisałeś, że to trudno stwierdzić, bo zależy od naszego stanu - zmęczenia, humoru itd. Masz pewność, że te wygrzewanie to nie to samo? Może jakbyś wygrzewał od środy do piątku, to w piątek brzmiałyby lepiej, bo weekend. A jak zostawiasz na weekend to w poniedziałek zabrzmią gorzej, bo to poniedziałek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego robię to świeżo nie zmęczony i przestrzegam pewnych swoich reguł. Wątpiłem gdyż nie za bardzo chciało mi się wierzyć, ze tak wiele osób ma tak doskonałą pamięć do brzmienia. Pamiętają jak grał każdy soft.

Sam zmieniłem soft będąc wypoczętym i słuchając na konkretnych słuchawkach wcześniejszego - w odpowiednich warunkach na tych samych plikach. Przyznałem, ze faktycznie na starszym sofcie słuchawki K550 zgrywały sie słabo na nowym było zupełnie inaczej. K550 dostały nowego życia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanie - to NIE jest prowokacja, ale "systematyka" testu na wygrzewanie wydaje się banalnie prosta - dwie pary słuchawek, jeden odtwarzacz, jeden obsługujący, kilkunastu ochotników którzy nie wiedzą które słuchawki są im zakładane na uszy. Czy ktoś tak gorąco dyskutowany temat na wielu forach kiedyś próbował tak zbadać? Jeśli tak to czy są gdzieś wyniki?

 

No i na koniec, może by przy okazji jakiegoś spotkania szanownego grona w realu zrobić taki eksperyment?

 

EDIT: Nie ukrywam, że bardzo mnie ciekawi ile w tym wszystkim jest psychologii, autosugestii - podam taką wtydliwą anegdotę, że wiele lat temu potrafiłem usłyszeć różne brzmienia w słuchawkach, które były absolutnie identyczne poza kolorem obudowy. Białe brzmiały lepiej!

Edytowane przez Reyn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu jest Inszy problem. Skad ja ci wezme drugie k1000 lub HD800 do porównania :D

HD800 pewnie dałbyś radę wypożyczyć ze sklepu, jeśli nie to musisz kupić ;) A jak nie to proponuję nie wypowiadać się i nie ironizować, bo nie porownałeś - nie wiesz.

 

Żeby była jasność, należy zrobić tak, jak napisałem - kupić dwie nowe pary danych słuchawek, bo słuchawki z różnych okresów produkcji się różnią/mogą różnić. W przypadku HD800 ma to chyba miejsce.

 

Kiedy więc masz dwie pary słuchawek ze sklepu, jedną wygrzewasz, drugą nie. Po jakimś czasie (100-200h) bierzesz obydwie i porównujesz, a najlepiej robisz jakąś odmianę ślepego testu przy pomocy osoby trzeciej. Odpada wtedy problem z akomodacją, przyzwyczajenien się fo brzmienia czy kondycją psychofizyczną. W dużej mierze odpada też kwestia związana z padami, bo wygrzewanych słuchawek podczas wygrzewania nie słuchasz.

 

Po tym możesz sobie odpowiedzieć na pytanie czy wygrzewanie to fakt czy ściema. Proste! Nie trzeba nawet pomiarów robić, o których tutaj wielu pisze i się na nie powołuje, tylko jakoś ich nie robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie wygrzewanie jest prawdopodobne w wypadku słuchawek. Gdy jest to spowodowane rozruszaniem membrany, ale w to, że wzmacniacz będzie grał przestrzennie od miejsca wygrzewania to nie dam sobie wmówić. Audio voodoo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności