Wiek a noszenie nauszników na zewnątrz

[hibi]

Jakie macie zdanie o używaniu słuchawek nausznych na zewnątrz po 30-tce?

Czy wypada/wygląda, widujecie takie osoby?

Edytowane 8 Marca 2013 przez hibi

[Lord Rayden]

Tak. Jak spojrzę w lustro to widzę taką osobę. Z T50p na uszach. Ale ja wyglądam młodo

[retter]

Ja chodziłem w hd681, hd668, hi2050

 

Ja tam widzę masę ludzi która nie może się cieszyć swoją pasują lub całkowicie jej nie mają. Żal mi ich.

Gdy tylko zrobi się cieplej douszne ustąpią nausznym.

[hibi]

Tak. Jak spojrzę w lustro to widzę taką osobę. Z T50p na uszach. Ale ja wyglądam młodo

może i wyglądasz ale słuchawki ładne

[Inszy]

Ja chodzę w orto w obudowach ATH-ESW10 i nie czuję się dziwnie.

 

Gdy tylko zrobi się cieplej douszne ustąpią nausznym.

U mnie jest dokładnie odwrotnie

[Lord Rayden]

Nie może tylko na pewno . Słuchawki T50p nie tylko łądne ale i dobre. Szczególnie po rekablingu w Mp3store sekcja Breslau.

[retter]

Ja chodzę w orto w obudowach ATH-ESW10 i nie czuję się dziwnie.

 

Gdy tylko zrobi się cieplej douszne ustąpią nausznym.

U mnie jest dokładnie odwrotnie

Bo ja tylko z welurem, skóro podobnych nie trawie.

[fuzz]

Dla mnie osoby po 30ce w nausznikach na zewnątrz to jakiś żart. Takie osoby powinny już umierać, a nie muzyczki słuchać!

[Inszy]

Składanka muzyki żałobnej dobrze robi na umieranie, więc nauszniki zalecane

[pysiaDK]

Słuchawki mają pasować Tobie, Ty masz się w nich dobrze czuć. Co Cię obchodzą inni ludzie? Jest takie fajne powiedzenie: nie przejmuj się tym, co myślą o Tobie ludzie - nie robią tego zbyt często.

[WojtekC]

Mam 42 lata maksymalna wielkość dla mnie to K518 w większych zwracam uwagę i padają komentarze w stylu "stary i głupi" . Powinienem to zlać, ale wolę założyć mniejsze słuchawki. Zresztą nie wiele jest dużych słuchaw w których wybrałbym się na miasto.

 

Na codzień korzystam z DTX501p, Phiaton MS400 plus doki, dodatkowo jeszcze KSC75 ale to na rower.

[Destruktor]

Zawsze można znaleźć coś bardziej "kompaktowego" - typu właśnie t50p. Sam co prawda jeszcze 25 nawet nie mam ale gdzieś z tyłu głowy kwestia zaczyna się przebijać

[slp555]

i na młodych niektórzy patrzą krzywo jak w dużych słuchawkach idą....ale czym się tu przejmować? tak jak już ktoś wspomniał "słuchawki mają tobie pasować". I ja mam takie zdanie:) teraz większość ze słuchawkami na uszach chodzi (małe czy duże) bo taka moda;P a kiedyś pamietam do szkoły ze słuchawkami i discmanem/walkmanem szedłem to byłem dziwny dla niektórych, bo po co mi to;P nigdy nie patrze na to co inni uważają o moich słuchawkach;D bo ja je mam dla siebie:)

Edytowane 8 Marca 2013 przez slp555

[loki7777]

Mijasz takich ludzi i Cie nie obchodzi co oni mysla, nawet i tak na nich nie zwrocisz uwagi jak muzyczka bedzie ci w glowie szumila:)

Sam chodzilem w retro dj, jak znajde cos lepszego to tez bede ubieral - mam 31 lat:)

[retter]

Takich co uważają ze muzyka jest tylko dla młodych a słuchawki to zbędny wydatek uznał bym za ciemnogórd

Bo istnieje coś wiecej niż je...cie basem aż szare komórki przemieszczają się w wyniku ciśnienia akustycznego.

 

Właśnie ludzie powyżej 40 z pasją jak rockmeni to chyba jedni z najszczęśliwszych ludzi jakich widziałem. Są jacy sa i słuchają dla siebie nie zwracając uwagi na to kto co mówi o nich.

 

A po rozum do głowy powinni pójść młodzi słuchający z telefonu w miejscu publicznym.

[KaDargo]

Polecam wycieczkę na zachód, widok pani lub pana w wieku około 60 lat w nausznikach... bezcenny. Połowa ludzi bez względu na wiek ma na/w uszach słuchawki, można się pozbyć kompleksów.

[fuzz]

@retter

 

Czyżby mój trolling się udał?

Edytowane 8 Marca 2013 przez fuzz

[Lord Rayden]

We Wrocku coraz więcej ludzi coś nosi i nikt się nie dziwi. Podejrzewam,że większe zdumienie wywołam kiedy wyjmę zestaw DAP+AMP niż moje sluchawki, jakie by nie były...

 

W tramwaju ostatnio słuchałem metalu przez gościa Betsy. Wszystko było słychać na zewnątrz.

 

A teraz nieco historii i filozofii. Jestem z pokolenia, które zaczęło używać walkmanów kasetowych. Mój to byłą japońska Kasuga (2 WY słuchawkowe) z Chin.

Sądzę,że to pokolenie przywykło do noszenia muzyki ze sobą. Technologia nie ma znaczenia, byle była muzyka. Starsi (jak moja Mama) słuchali i słuchają muzyki ale w domu, nie mają nawyku "noszenia" jej ze sobą.

 

Rozkwit przenośnej muzyki to jednak zasługa wielofunkcyjnych telefonów. Telefon ma każdy, większość słucha na telefonie.. Na stockowych dousznych.

Edytowane 8 Marca 2013 przez Lord Rayden

[BamboszeK]

Spójrz na http://www.sennheiser.com.pl/sluchawki-przenosne-nauszne-sennheiser-momentum.html

Przecież one wyglądają jak stworzone dla jakiegoś biznesmena po 40 (co nie znaczy że sam bym w nich nie chodził )

Imho zależy jak się czujesz, bo też trochę dziwnie wyglądał by gościu w garniturze i w beatsach. Ja osobiście jednak preferuję dyskretne doki.

[kartonik]

Mam 42 lata maksymalna wielkość dla mnie to K518 w większych zwracam uwagę i padają komentarze w stylu "stary i głupi" . Powinienem to zlać, ale wolę założyć mniejsze słuchawki. Zresztą nie wiele jest dużych słuchaw w których wybrałbym się na miasto.

 

Na codzień korzystam z DTX501p, Phiaton MS400 plus doki, dodatkowo jeszcze KSC75 ale to na rower.

Eeetam. Ostatnio po****dłem na zdrowiu i wylądowałem na kilka dni w szpitalu. Jak wiadomo w szpitalu nie ma za bardzo co robić, więc zażyczyłem sobie aby mi przywieźli grajka i słuchawki. Żeby nie rzucać się w oczy słuchałem na SM P30, których do tej pory używałem tylko przy dojazdach pociągami do pracy. Jednak w zaciszu szpitalnym mocno dawały się we znaki ich wady i braki dźwiękowe, więc zamieniłem je na L1. Gdy na nich słuchałem to przyszedł lekarz na salę i się na mnie dziwnie popatrzył to mu szybko odpowiedziałem, że stosuję muzykoterapię :-D. Generalnie, żeby nie robić sobie obciachu to słuchałem na nich popołudniami i wieczorem

Edytowane 8 Marca 2013 przez kartonik

[joseff]

Ja akurat cenię sobie wygodę i kompaktowość, więc chodzę po mieście z T9 i AKG K519 - nic większego nie wezmę, bo się źle czuję z klamotami w kieszeni i czymś dużym na głowie, co może mi spaść i co trudno spakować do torby czy plecaka.

 

Nie mam jeszcze trzydziestki, ale generalnie sądzę, że granica powinna być na dole,niż u góry tj. nastolatki nie powinny latać ze sprzętem, bo mają większą szansę zostać ograbionym niż ktoś dorosły. A jak ktoś ma 60 lat i chodzi ze słuchawkami (chociaż nikogo takiego nie widziałem, ale chciałbym) to tylko znaczy, że lubi muzykę - i dobrze dla niego.

[Bad and Quiet]

Po Krakowie chodzi starszy pan(60 lat to na pewno ma) z HD600 na uszach, widok ciekawy ale nie zauważyłem aby w tłumie mas ludzi wzbudzał jakieś większe zainteresowanie.

[WojtekC]

Ja nie lubię zwracać na siebie uwagi, czasem jest to mocno ryzykowne.

[maciux]

To prawda. Ponadto nie przepadam za noszeniem dużych drogich słuchawek do przepychania się w autobusach.

Zauważyłem, że wśród ludzi większą uwagę zwracają doki założone OTE niż duże nauchy pokroju HD600.

[MrBrainwash]

Wystarczy dobrać odpowiednio nauszniki i mogą nawet dodawać uroku, nie ważne w jakim wieku.

 

Takie Phiatony pasują i młodemu i mężczyźnie w średnim wieku, a starszy Pan czy Pani wyglądali by w nich na bardzo nowocześnie i postępowo, co tylko dobrze świadczy

 

Doki nie wzbudzają zainteresowania bo większość osób nosi telefoniczne stockowe.

Edytowane 8 Marca 2013 przez MrBrainwash