Skocz do zawartości

Zydek

Zarejestrowany
  • Postów

    53
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zydek

  1. Zydek

    Chord Mojo 2

    Do usunięcia, dziękuję.
  2. Zydek

    Moondrop Kato

    Słuchawki w stanie bardzo dobrym, drugi właściciel, kompletny zestaw. Nie używane tipsy, używałem Spinfity. Cena 470 zł.
  3. Zydek

    Chord Mojo 2

    Sprzedam lub zamienię na słuchawki wokółuszne. Stan idealny, kompletny zestaw z gwarancją do czerwca 2024. Cena 1600, choć wolałbym zrobić jakąś wymianę na słuchawki. Rozważę wszelkie propozycje.
  4. Przy użyciu mojego konwertera zmienia się kolor na Mojo, w zależności z jakiego materiału korzystam. To samo przy Tidal słuchanym przez UAPP. Co do zalet brzmieniowych przez toslink wobec usb, to u mnie słyszalna jest lepsza płynność, bardziej nasycone barwy, brzmienie nie jest tak mechaniczne jak po usb. Mogę też zdecydowanie na dłużej zanurzać się w słuchanie muzyki bez zmęczenia, czego nie odnotowałem przy odsłuchu przez usb, a co jest w jakiś sposób dla mnie miarą jakości urządzenia. Jako ciekawostka dodam, że od wczoraj bawię się programem pod Windows HQplayer i efekty jakie można dzięki niemu uzyskać pod Mojo - zabawa wszelkiej maści filtrami i ustawieniami - potrafi pewnie niejednego wytrwanego audiofila zaskoczyć. Niektorzy używają go jako tańszy zamiennik Chord'owego MSCalera. Polecam osobiście na wlasnych uszach sprawdzić. Program jest drogi, ale można pobawić się wersją trial. Tutaj również używam konwertera usb - toslink i kulka także reaguje zmianą koloru.
  5. Miałem podobnie i ja. Kilka razy przy podłączeniu do smartfona przez usb pojawił się ten przydźwięk. Dlatego używam tego prostego konwertera do toslink i jak ręką odjął, przy innych brzmieniowych zaletach. Kusisz Majkel tym swoim nowym przetwornikiem. Miałem poprzedni Twój model i byłem więcej niż zadowolony. Nawet w konfrontacji z dużo droższymi konstrukcjami jak Auralic Vega, czy Hugo 2, a nawet Lampizator level 4. Gdyby nie to, że Mojo 2 jest bardziej przenośny, pozostałbym dalej przy tym przetworniku, który nie męczył przy długich odsłuchach i był bardzo równy.
  6. Muszę przyznać, że urządzenie spisuje się znakomicie z Mojo. Na tą chwilę mogę spokojnie odstawić odtwarzacz CD pracujący jako transport z przetwornikiem. Zauważyłem też jedną rzecz, mianowicie mam wrażenie że pliki wav zachowane na karcie pamięci w telefonie brzmią lepiej niż to samo z Tidal. Czy ktoś ma podobnie? Hugo, qutest nie wpasował się w mój gust, wolałem w tym czasie bardziej dojrzały brzmieniowo przetwornik Majkela. Mojo 2 trochę zmienia ogląd rzeczy.
  7. Może i trochę "miśkuje", ja tego nie słyszę. Kupiłem jednak coś takiego: https://www.amazon.com/Douk-Audio-Converter-Interface-PCM192Khz/dp/B085XPRSGM Słuchanie teraz UAPP z Tidalem to sama przyjemność.
  8. Kupiłem to ładne maleństwo. Po usb gra średnio i zbyt długich odsłuchów nie jestem w stanie przeprowadzić. Metamorfozę jednak faktycznie możemy uzyskać przez gniazdo toslink. Przy średniej klasie transportu mojo gra niesamowicie, wciąga w długie odsłuchy, które są bardzo plastyczne. Aż kusi użycie różnej maści konwerterów usb/toslink jakie obecnie są na rynku,podpiąć do smartfona z UAPP i wybrać się w plener.
  9. Zydek

    PC audio według majkela

    Trochę nie w temacie, bo pc, ale chcę się odnieść do przetwornika Pana Michała. Używam go na codzień z allo digione i spisuje się swietnie. Skrzydeł nabiera jednak dopiero z dobrym transportem cd, a wtedy klasą brzmienia nie odbiega - trochę nieskromnie - od takich tuzów jak DCS Debussy, czy Chord TT 2. Przetestowane empirycznie. Odpowiednia konfiguracja i zapomina się o tym, że może być lepiej.
  10. Tak, mam obecną wersję dac'a. Słuchałem też jego poprzednie rewizje i nie było źle, ale po aktualnych zmianach jak na moje uszy jest kapitalnie. I nie jest to czczy zachwyt, bo by wyrobić sobie opinię na temat wartości urządzenia i jakości brzmienia trochę komercyjnie dostępnych urządzeń przerobiłem. Estetyczna szkoła brzmienia urządzeń Majkela zawsze mi imponowała pod postacią szeroko rozumianej kultury brzmienia. Nic nazbyt nie przyciąga uwagi, mimo że spokojnie można "obserwować" poszczególne składniki utworów, do tego neutralna barwa, pasmo nie przewalone w którąkolwiek stronę i płynący z tego spokój, pozwala mi naprawdę komfortowo zatapiać się w tym co lubię w muzyce. Być może przy innych urządzeniach miałem źle zestawiony system, ale nawet przy mało rozsądnych kwotach wydanych na źródła, wzmacniacze i kable po pewnym czasie pojawia się wewnętrzne napięcie i chęć zmiany, podsyconej wyobrażaniem sobie urojonego brzmienia przy suto wydanych pieniądzach na markowe urządzenia, czego przy sprzętach Majkela nie mam. Najważniejsze dla mnie to kierować się własnym smakiem i doświadczeniem, bo jakość brzmienia to moim zdaniem kwestia mocno subiektywna.
  11. Dużym plusem urządzeń Majkela jest możliwość ich upgradowania i ustawienia pod swoje preferencje muzyczne. W aktualnie oferowanym dac'u miałem niedawno zmienione filtry, które dodały brzmieniu więcej zadziorności, dynamiki i zdecydowanie lepsze wrażenie realizmu z słuchanej muzyki. Przy okazji Majkel dokonał kilku poprawek w moim Headonicu. Całość wraz z firmowym okablowaniem brzmi na tyle dobrze, że żaden dotychczasowy zestaw który u siebie miałem okazję testować, a przewinęło się tego trochę - topowe modele przetworników Hegla, Auralica, Lumin T1, ostatnio Lampizator 4,5 - nie grał na tak muzykalnym i zarazem realistycznym poziomie jak teraz.
  12. Od jakiegoś czasu cieszy moje uszy przetwornik Majkela. Dziwi mnie, że tutaj o nim tak mało i pusto. Już nie pierwszy raz przekonuję się, że konstruktor ma wytrawny i dojrzały zmysł słuchu. Urządzenie jest wybitnie strojone i spokojnie może rzucić rękawice przetwornikiom za naprawdę pokaźne pieniądze (wysokim modelom Chord'a, czy Lampizatora). Nie robi ta czarna kostka na dzień dobry wielkiego wrażenia, ale wystarczy go posłuchać tak na spokojnie, bez niepotrzebnego pośpiechu, by zatrzymać na dłużej przy płytach z natury urodzonego malkotenta.
  13. Audionanik to rasowy maniak wprowadzony w tajemnice audio☺️
  14. Dodałbym tutaj w ramach sprawdzenia Hifiman Sundara. Kapitalne otwarcie sceny względem 990, bliższy wokal i barwne detale nieosiągalne w dynamikach.
  15. Będę wdzięczny, bo temat trochę zamarł. Moje doświadczenia ze słuchaniem muzyki z laptopa jednak muszę lekko zrewidować, ponieważ podpięty pod tor Uptone Regen robi coś, co pozwala muzykę z laptopa bez irytacji słuchać. Mała rzecz, ale wprowadza większy spokój i lepszą selektywność instrumentów. Jako transport cd służy mi stary Marantz 52 MK II.
  16. Bardzo bym prosił o kilka słów na temat dodatkowego zasilania - np. Tomanek - pod takiego Aries'a w kwestii brzmienia jako transportu, czy takie zasilanie jest warte zachodu? Nadmienię, że zastanawiam się nad tym streamerem pod swoją Vegę, która jak na razie wyżyny brzmienia osiąga z tradycyjnego transportu cd. Komputer wraz z softwarowymi usprawniaczami typu fidelizer, jplay etc. w moim systemie audio odbiera temu przetwornikowi żywą atmosferę nagrania, jaka towarzyszy tradycyjnemu wysyłaniu sygnału przez spdif. Na sąsiednim forum na ołtarze wystawiają "malinę", czy to równorzędny zawodnik w kwestii jakości brzmienia? Za wszelkie sugestie wielkie Dziękuję!
  17. Po raz kolejny mogłem się przekonać o wysokiej klasie przewodów Janka. Tym razem sprawdziłem kabel coaxialny, świetnie wykonany, na wtykach podobnych jak w firmie Albedo. Wcześniej używałem najwyższy model kabla marki Profigold, ale ten nie ma żadnego startu do kabla Johnysa. Cecha, która wyróżnia jego kable to wysoka kultura brzmienia, bardzo dobra dynamika i wysoka rozdzielczość. W moim torze audio z transportem cd i dac'iem Auralic Vega, brzmienie nabrało blasku i życia. O cenie nie wspominam, bo za taką klasę musiałbym u komercyjnej konkurencji zapłacić niemałe pieniądze.
  18. Zydek

    Headonic i inni

    Porobiłem kilka prób z zasilaniem, przy różnych gatunkach, ale niestety sam, choć może później żonę namówię na małe przełączanie, a ona podchodzi do "mego audio" z dużym dystansem. Wyszło mi, że na baterii jest spokojniej i równiej. Może to kwestia prądu w sieci, mieszkam na wsi, niedaleko piekarni, a kiedyś właśnie miałem z tym prądem problem przy Baltlabie Epoca 3 (brum na jednym z transformatorów). Czuła na wszystko była to bestia, nie pomógł jej nawet Tomanek i jego DC Blocker, który psuł jej charakter w dynamice. Także u mnie może zachodzić różnica z uwagi na prąd w sieci, ale muszę to sprawdzić, bo Hechlok dolał kroplę dziegciu do beczki miodu;)
  19. Zydek

    Headonic i inni

    Sugerujesz, że mógłbym nie rozpoznać z jakiego zasilania wzmacniacz gra, czy że wersja bateryjna brzmi gorzej od klasycznej? Zdecydowanie milej do uszu wchodzą mi dźwięki z wersji bateryjnej - sprawdzane na wielu gatunkach muzycznych.
  20. Zydek

    Headonic i inni

    Dzięki uprzejmości jednego z kolegów tego forum, mam możliwość sprawdzenia wzmacniacza wraz z baterią. Brzmi to u mnie na tyle lepiej, że trudno byłoby teraz słuchać bez niej. Poprawia się praktycznie wszystko, a co najważniejsze, przy baterii znika takie specyficzne napięcie, rozedrganie, czasami obecne przy klasycznym zasilaniu. A przy tych wszystkich dobrych słowach wspomnianych w poście na temat grania, dodana niebanalna kultura brzmienia. W końcu, bez irytacji, można słuchać godzinami dużych składów instrumentalnych.
  21. Zydek

    Headonic i inni

    Tak, jako preamp urządzenie mnie nie interesuje, ale wersję bateryjną sprawdzę na pewno. Wzmacniacz ciągle mile mnie zaskakuje, świetnie zgrywa się z wieloma słuchawkami (o co w Espressivo było dość trudno), a najważniejsze, że w słuchane płyty głęboko wciąga i nie nudzi, a dla mnie to sedno. Dzięki za info:)
  22. Zydek

    Headonic i inni

    Od niecałego tygodnia mam na stanie Headonica, zakupiony z drugiej ręki od tutejszego forumowicza. To wersja oparta o zasilacz, podstawowa. Kupując go spodziewałem się cech znanych z innych produktów Majkela. Wcześniej słuchałem na Espressivo na lampach Sylvania, przy których odczuwało się progres w stosunku do lamp stockowych. Urządzenie Majkela podpiąłem pod system złożony z Hegla HD25, słuchawki Sennheiser'a HD650 i Beyery DT990 250 Ohm i pozwoliłem mu na nieskrępowane granie. Późnym wieczorem postanowiłem sprawdzić i skonfrontować brzmienie tego niepozornego wzmacniacza z chwalonym przeze mnie Espressivo. Szybkie przełączanie z jednego na drugie było boleśnie odczuwane przy Headonic'u. Miałem wrażenie grania odchudzonego, wypranego z barw, choć detalicznego. Przemogłem się, zmieniłem interkonekt na Albedo Monolith i posłuchałem na spokojnie to czarne maleństwo. Jak założyłem słuchawki o 19, to zdjąłem je z głowy po namowie żony o 24. Taki maraton zdarzył mi się jeszcze raz, jak kupiłem Sennheiser'y 650. Wiele dobrych słów na temat tego wzmacniacza było wspomnianych powyżej i nie chcę się powtarzać, ale ten wzmacniacz każdą słuchaną płytę zamienił na autentyczne przeżycie. Nie przypominam sobie wcześniej, by prezentacja na słuchawkach była dla mnie tak angażująca emocjonalnie i intelektualnie. Majkel pojednał w nim wodę z ogniem. Dla mnie, na tą chwilę, wzmacniacz wyznaczył poziom odniesienia. Mając go od tego czasu słucham na nim w każdej wolnej chwili, na zestaw kolumnowy padł cień chęci sprzedaży, bo zwyczajnie nie zachęca do odsłuchów, mimo wysokich Proac'ów. Cóż... zastanawia mnie tylko jedno, ile dobrego potrafi jeszcze wnieść bateria podłączona pod niego.
  23. Macie może porównanie tego AK 300 z AK 120 mkII, bo nie wiem w co się bardziej pchać? Chciałbym się dowiedzieć, czy to ten sam jakościowy poziom, bo charaktery podejrzewam odmienne. No i ważna sprawa to wzmocnienie, który ma większy potencjał (słuchawki w większości mam wysokoomowe)? A może bardziej Opus... ? Z góry dzięki za odpowiedź.
  24. Zydek

    Johnys Gold Reference

    Cóż... wątek trochę opuszczony, ale warto wspomnieć kilka dobrych cech o kablu jak w temacie, "a nóż widelec" komuś może się przydać garść informacji biorąc go go pod uwagę przy najbliższych zakupach. Pominę opis dotyczący wyglądu, bo to kable pod tym kątem naprawdę dobrze i solidnie zrobione. Brzmienie jest naprawdę wysokiej próby, śmiało może konkurować z przewodami do 3000 zł i z takimi też robiłem bezpośrednie porównania. Cechą szczególną tego kabla jest ponadprzeciętna kultura brzmienia, bez zbędnego napięcia, nerwowości. Scena stabilna i selektywna, tonalność równa, z lekkim dociążeniem brzmienia, co jest ważne w systemach grających chudo, bez wypełnienia. Bas ma szeroką rozpiętość, bardziej po miękkiej stronie, ale zróżnicowany. Średnica z pięknymi barwami, bez zapiaszczeń, podana naturalnie. Góra początkowo może wydawać się jakby nieobecna, czy przymglona, ale to tylko mylne wyobrażenie, ponieważ jest jej naprawdę dużo i potrafi powiedzieć o nagraniu wiele, a to wrażenie spowodowane jest jej nienachalną wysoką kulturą i dyscypliną w tym zakresie. Ostatnio porównywałem tenże kabelek z Albedo Flat One, który przy nim zabrzmiał chudo i matowo, choć trochę bardziej dynamicznie. Następnym w konfrontacji był Albedo Monolith wersja płaska. Srebro w tym wypadku pokazało wyższość, ale tylko jeśli mówimy o przejrzystości i szybkości, bo reszta cech niczym szczególnym uwagi nie przyciągała. Miałem też okazję sprawdzić japońskiego Acrolinca 2110 mk3 i ten kabelek prawie zupełnie poległ, ładne barwy, ale reszta to nie ten poziom. Nadmienię tylko, że kabel sprawdzałem w systemie stacjonarnym: Proac 118, wzmacniacz Unison Research S2, przetwornik Hegel HD25, jak i słuchawkowym: wzmacniacz Espressivo, słuchawki Sennheisery HD650 i Beyery DT990 250 ohm. Ponadto pod przetwornik podpiąłem kabel zasilający made in Johny's. Nie chcę za bardzo rozwodzić się nad jego brzmieniem, bo możnaby pomyśleć, że na temat produktów Janka piszę same peany. Ale do rzeczy, kabel wygląda jak powróz na bydło, ale podłączcie go tylko pod dobry, reagujący na zmiany przetwornik lub wzmacniacz, a przetrzecie uszy ze zdumienia ile potrafi oddać od siebie taki kabel.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności