Hip Hop

[Gość badnewz]

maba - to uswiadamianie ze RAP to muzyka a HH to kultura to jak walka z wiatrakami....prowadzilem taka krucjate przez 3 lata....dalem sobie spokoj....ludzie chyba nie chca sobie wbic do glowy (btw: pytalem sie wsiokow czym sie rozni par od hh...poweidzieli ze "chip-op" to polski a rap "amerycki" )

[chible]

Różne są zdania na ten temat i poglądy. "Pierwotne rymowanie nazywane było rapem. Rap ten był hm nie pisany pod bity i do nich nie przypasowywany. Muzyka była tylko dodatkiem. HipHop natomiast opiera się na muzyce. Jego głównym elementem jest bit, jest pisany pod bity. Teraz to wszystko jakoś się zaciera. " Naprawde różne rzeczy mówią, różnie to dzielą.

[slasher]

rap-muzyka komercyjno-gangsterska czyli wspomniane wczesniej "koks,dziwki,hajs"

hip-hop-muzyka ndergroundowo-ambitniejsza niz ta powyzej; czyt: hiphop wlasciwy.

 

i to wydawalo mi sie strasznie dziwne-ktos pisze: "nienawidze rapu, ale uwielbiam hiphop" OCB?

 

Wśród moich znajomych spotkałem się z innym rozgraniczeniem: Rap - zagraniczny, hip-hop - polski.

 

badnewz mnie trochę wyprzedził. Zapewne dlatego, że nie odswierzałem strony przed napisaniem posta...

[maba]

maba - to uswiadamianie ze RAP to muzyka a HH to kultura to jak walka z wiatrakami....prowadzilem taka krucjate przez 3 lata....dalem sobie spokoj....

Dokładnie. Nasz kochany naród jest za tępy, aby pojąć niektóre jakże błahe sprawy. Tak samo jest z napisami na murach (typu HWDP itp.) jakoby to też graffiti x).

[Gość badnewz]

btw: widzial ktos na murze kÓr#e? bo ja jeszcze nie....chociaz tyle nasz narod umie

[slasher]

Zakupi? juz ktos z was nowy album O.S.T.R'a pt. "Holly?ód?" ? Ciekaw jestem opini.

Ju? mysla?em ?e b?de mia? ten album w dniu premiery(wczoraj) ale nie mam :/ - Tata w MM w ?odzi pyta? i nie mieli, a do empiku wst?pic nie mia? czasu...

[polaczek]

co do hollyłodzi-wlasnie sie zdownloadowala, ale po 26 lutym kupuje oryginal, nie ma bata. tym czasem ide sluchac nowej plytki

[maba]

Płyta dobra, OSTRY określa ją mianem najepszej. Mi ciężko określić czy jest najlepsza, gdyż każda jego płyta jest czymś wyjątkowym, każda jest na swój sposób najlepsza...

 

Płyta dobra, i sądzę że warto ją mieć w swojej kolekcji jak i każdą inną O.S.T.R. Polecam!

[Ashroon]

maba - to uswiadamianie ze RAP to muzyka a HH to kultura to jak walka z wiatrakami....prowadzilem taka krucjate przez 3 lata....dalem sobie spokoj....

Dokładnie. Nasz kochany naród jest za tępy, aby pojąć niektóre jakże błahe sprawy. Tak samo jest z napisami na murach (typu HWDP itp.) jakoby to też graffiti x).

 

A ja się zgadzam, że hh to nie jest gatunek muzyczny a raczej Ideologia, ale istnieje pojęcie MUZYKI HIP HOPOWEJ.

Nota bene RAPowanie jest to czynność wykonywana przez MC a gatunek muzyczny jakim jest RAP to przecież tylko umowny wyraz który określa muzykę HH.

Do czego zmierzam. Do tego że "Rap jako gatunek muzyczny" oraz "muzyka Hip Hopowa" to to samo.

Osobiście uważam że w naszym społeczeństwie można zaobserwować dużą ignorancję. Tak na prawdę to zjawisko pomimo swojego pejoratywnego zabarwienia jest nieuniknione i potrzebne. Wiadomo, że każdy chce być mądry ale tak niestety nie jest - potrzebni są specjaliści od podkuwania koni, od budowania samolotów i od pieczenie chleba a także i od muzyki.

@ maba, zastanawiam się czy wiesz co to techno? Oj może być ciężko zawężę to do: co to jest muzyka techno?

 

Bijemy się tutaj o to czy można powiedzieć "słucham HH" a tak naprawdę 90% ludzi w Polsce nie odróżni tranceu od techno. Poza tym jak ktoś ma to odróżniać jak techno nie słyszy się w radiu czy TV. Dla takiej osoby Prodigy to techno i Darude to techno i Talamasca to techno i Kosheen to techno a i Scooter to techno - a tak naprawdę żaden z tych wykonawców niema nic wspólnego z muzyką techniczną. Prodigy to Jungle, Darude to Anthem Trance, Talamasca to Psychodelic Trance, Kosheen od D'N'B po Downtempo szeroko-pojęte a Scooter to Hard Trance zwany czasami Hard Dance'm.

Swojego czasu walczyłem tutaj na forum właśnie o to. Ale jeden z drugim napisał: dla mnie to brzmi tak samo. Techno to techno! To dopiero ignorancja! A tutaj bijecie się o taka bzdurę!!!

 

A jeszcze ciekawostka! RAP czy też muzyka Hip Hopowa jest blisko "spokrewniona" z Techno. Otóż jako znawcy kultury HH wiecie co to Breakdance i że b-boy'e tańczą do Elektro. A Elektro ma bliżej do Techno niż Techno do "Manieczek"

[maba]

Do czego zmierzam. Do tego że "Rap jako gatunek muzyczny" oraz "muzyka Hip Hopowa" to to samo.

Zgadzam się, ale jeżeli ktoś mówi, że 'słucha hiphopu' bądź 'słucha hiphop', to odrazu wiadomo z kim rozmawiam.

 

@ maba, zastanawiam się czy wiesz co to techno? Oj może być ciężko zawężę to do: co to jest muzyka techno?

Wiem, lecz jaki to ma związek z powyższym? Nie interesuje mnie to - 'Jeden kocha plastik, a ja hiphop kulture.' O.S.T.R.

 

Bijemy się tutaj o to czy można powiedzieć "słucham HH" a tak naprawdę 90% ludzi w Polsce nie odróżni tranceu od techno.

Zgadzam się, ale co z wiązku z tym?

 

Poza tym jak ktoś ma to odróżniać jak techno nie słyszy się w radiu czy TV.

Moment, a czy rap leci w tv czy też radiu? Raczej gówienka rapopodobne..

 

A tutaj bijecie się o taka bzdurę!!!

Dla jednych kultura hh jest bzdurą, dla innych techno i kultura z tym związana .

 

RAP czy też muzyka Hip Hopowa jest blisko "spokrewniona" z Techno.

A rock jest 'spokrewniony' z jazzem, bo kompozytor i wykonawca to najczęściej ta sama osoba, bądź grupa osób :]

 

Peace!

[polaczek]

wiesz, rownie dobrze ktos moze krzycec o metal, bo jest death i trash i hard i soft i tak dalej. w rapie niby tez masz podzialy-truescool, bounce, crunk, dirty south, i jeszcze inne.

rozumiem jednak ze tu sa to podgatunki, a w przypadku techno to sa juz calkowicie odrebne gatunki, tak?

 

a w ramach ciekawostki rozwine skrot RAP(pewnie wiekszosc nie slyszala o tym wogole): Rythm And Poetry.

 

maba, a co do sluchania hiphopu to sie samo przez sie rozumie ze sluchasz muzyki hiphopowej, czyli rapu. IMHO wiekszy problemjest jak ktos naduzywa tego terminu a w zyciu hiphopu nie slyszal, bo caly czas oglada mtv i vive.

[maba]

maba, a co do sluchania hiphopu to sie samo przez sie rozumie ze sluchasz muzyki hiphopowej, czyli rapu.

Tak, ale jest to błędne określenie, które niestety większość używa..

[ignacy]

Do czego zmierzam. Do tego że "Rap jako gatunek muzyczny" oraz "muzyka Hip Hopowa" to to samo.

Zgadzam się, ale jeżeli ktoś mówi, że 'słucha hiphopu' bądź 'słucha hiphop', to odrazu wiadomo z kim rozmawiam.

 

Psiamać... Jasnowidz normalnie

 

Za PWN:

hip-hop, styl w muzyce rozrywkowej, oparty na elementach rapu, muzyki disco, soulu i funku;

rap [ang.], nurt muzyki rockowej, powstały w końcu lat 70. XX w., wprowadzający zamiast śpiewu silnie zrytmizowaną, szybką melorecytację.

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Hip_hop <-- a tutaj w wiki

 

Jak widać ile osób, tyle zdań. Ale IMO można śmiało powiedzieć, że "słucham hip-hopu" i nie jest to wynikiem żadnej ignorancji czy niewiedzy. Bo pojęcie muzyka hip-hopowa tako-jako istnieje. Niejeden etymolog głowę by sobie nocami łamał jak to rozwiązać, a ty próbujesz wyrosnąć na guru.

 

Chill.

[majkel]

Bijemy się tutaj o to czy można powiedzieć "słucham HH" a tak naprawdę 90% ludzi w Polsce nie odróżni tranceu od techno. Poza tym jak ktoś ma to odróżniać jak techno nie słyszy się w radiu czy TV. Dla takiej osoby Prodigy to techno i Darude to techno i Talamasca to techno i Kosheen to techno a i Scooter to techno - a tak naprawdę żaden z tych wykonawców niema nic wspólnego z muzyką techniczną. Prodigy to Jungle, Darude to Anthem Trance, Talamasca to Psychodelic Trance, Kosheen od D'N'B po Downtempo szeroko-pojęte a Scooter to Hard Trance zwany czasami Hard Dance'm.

O, to chyba ja do takich osób należę. Na tyle na ile rozróżniam "gatunki" muzyki technicznej (bo nie wiem, czy mogę użyć słowa techno), na tyle niewiele jungle słyszałem w wydaniu Prodigy, a konkretnie to może dwa kawałki jungle popełnili - Ruff in a jungle i Charly, nie wiem co jeszcze. Zaraz się zacznie kłótnia o to, bezsensowna zresztą, bo chyba tylko po to podzielono techno i trance na tyle gatunków, żeby średnio rozgarnięci fani plastiku z gwizdkiem w buzi i kelnerskich rękawiczkach mieli o czym rozprawiać przy fifce i piwie. Zupełnie mi to lata, co to za odmiana techno, bo to dla mnie techno i już. Znacznie bogatsze i bardziej zróżnicowane pokłady muzyki klasycznej nie zostały tak poszufladkowane jak muzyka elektroniczna. Niedługo dojdziemy do tego, że każdy kawałek to inny gatunek.

Swojego czasu walczyłem tutaj na forum właśnie o to. Ale jeden z drugim napisał: dla mnie to brzmi tak samo. Techno to techno! To dopiero ignorancja!

No to mamy tutaj bandę ignorantów, natomiast fani techno i trance (nie mogę napisać techno, bo techno to nie trance) to nieliczna elita superinteligentnych erudytów, którzy bezbłędnie rozpoznają gatunek, do jakiego należy utwór (a często w techno słowo "utwór" jest IMHO semantycznym nadużyciem) i w locie potrafią policzyć ilość uderzeń perkusji na minutę, bo o podziałach według tego też słyszałem. Oczywiście jest to bardzo inteligentna klasyfikacja wymyślona przez ponadprzeciętne mózgi.

A tutaj bijecie się o taka bzdurę!!!

Nie wiem co jest mniej istotne, czy to że ludzie mówią hip-hop na rap, czy to, że mówią techno na trance. Jedno i drugie to czwartorzędny problem, którego rozwiązanie nie przyniesie niczego, oprócz tego, że ubędzie fanom techno lub rapu jeden powód do wywyższania się nad ludźmi, którzy mają ich w takim samym poważaniu.

A jeszcze ciekawostka! RAP czy też muzyka Hip Hopowa jest blisko "spokrewniona" z Techno. Otóż jako znawcy kultury HH wiecie co to Breakdance i że b-boy'e tańczą do Elektro.

No niby tak, ale chyba nie do każdego Elektro, bo do Kraftwerka to by ten breakdance był chyba trochę drewniany. Nie wiem, nie znam się.

[wtd]

Muzyka Techno i jej pochodne to zdecydowanie coś czego nigdy nie zrozumiem. Szczególnie że w klasie mam osoby które co poniedziałek się podniecają i wymieniają kolejnymi techno mixami z weekendu. Rozgraniczenie hip-hop-cała kultura, rap-muzyka chyba jakoś się rozmyło. Wystarczy spojrzeć w tv albo posłuchać radia, a większość osób czerpie stamtąd przykład.

[Ashroon]

No niby tak, ale chyba nie do każdego Elektro, bo do Kraftwerka to by ten breakdance był chyba trochę drewniany. Nie wiem, nie znam się.

 

Napisałem w moim poście że to dobrze że ludzie się nie znają na tym czy na owym.

Kraftwerk wymyślił Electro tylko dopiero ta po jakiejś dekadzie jak już znaleźli się naśladowcy zdobyła popularność wśród Breakdance'owców - Można pokusić się o stwierdzenie że muzyka HH ma korzenie w Niemczech :-) i nie będzie to takie dalekie od prawdy.

Prawda jest jednak prostsza jak by się wydawało na pierwszy rzut oka:

Nie da się zaszufladkować muzyki - każdy artysta czerpie inspiracje z każdego rodzaju gatunków i na to nic nie poradzimy - jedni piszą że RAP ma korzenie w Jazzie inni że w Elektro a tak na prawdę to oboje mają rację, chociaż ja jednak jestem za wersją Elektro.

Dlaczego czepiam się tego Techno i tego Trance'u. Z prostego powodu Techno jest z USA szkoła Detroit, Trance z Europy z Wysp. Rozwijały się oddzielnie i oddzielnie brzmią ale o tym to sobie jak kto chce niech sam poczyta.

[świstak]

co do tematu techno to sek w tym ze techno to jest jeden z podgatunkow, takich jak trashmetal dla metali, ktory wybil sie najbardziej i jest najbardziej znany laikom. Ogol muzyki tej, bardziej trafnie by?oby okreslic mianem muzyki elektronicznej, bowiem elektroniczne pochodzenie jest w niektorych wypadkach (nu-jazz, leftfield) jedynym zwiazkiem z techno, a poza tym, mozna by je bez problemu przypisac do innych gatunków.

 

W gruncie rzeczy bowiem, chodzi o to zeby odró?ni? brzmienie tego czego s?ucham np ja (du?o nu jazz, leftfield, lo-fi, downtempo) od techno, które brzmieniowo jest znacznie prostsze, w wiekszosci wypadków opiera sie na jednym rytmie na 16 i ogólnie rzecz bior?c jest znacznie mniej ciekawe. I je?li chc? okre?li? jako? muzyk? samplowan?, tworzon? elektronicznie to nie chc? si? pos?ugiwa? has?em techno, bo to sporo ujmuje i upraszcza. Abstract hiphop to te? muzyka elektroniczna, a brzmieniowo techno nie przypomina i nie nazwe tego tez hiphopem bo brakuje MC. Podobnie z nu-jazz- nie jest to jazz, nie jest to techno, i najbardziej ogolnym okresleniem jest haslo muzyka elektroniczna

[Ashroon]

polecam poklikać

http://www.di.fm/edmguide/edmguide.html

[majkel]

polecam poklikać

http://www.di.fm/edmguide/edmguide.html

Ja to dokładnie przeklikałem kilka tygodni temu i twierdzę, że ze szczegółowością podziałów lekko przesadzono. Sporo tej twórczości można by wrzucić do jednej wspólnej kategorii "kakofonia" albo "bełkot". Niemniej przy okazji dowiedziałem się, które odmiany muzyki elektronicznej mi pasują, a które nie. Spośród kilku różnych odpowiada mi np. NRG, chociaż najlepsze założenia ideowe to ma Ghetto Tech, ale to już pisałem w wątku na temat.

[mister jaszczuk]

Bijemy si? tutaj o to czy mo?na powiedzie? "s?ucham HH" a tak naprawd? 90% ludzi w Polsce nie odró?ni tranceu od techno. Poza tym jak kto? ma to odró?nia? jak techno nie s?yszy si? w radiu czy TV. Dla takiej osoby Prodigy to techno i Darude to techno i Talamasca to techno i Kosheen to techno a i Scooter to techno - a tak naprawd? ?aden z tych wykonawców niema nic wspólnego z muzyk? techniczn?. Prodigy to Jungle, Darude to Anthem Trance, Talamasca to Psychodelic Trance, Kosheen od D'N'B po Downtempo szeroko-poj?te a Scooter to Hard Trance zwany czasami Hard Dance'm.

O, to chyba ja do takich osób nale??. Na tyle na ile rozró?niam "gatunki" muzyki technicznej (bo nie wiem, czy mog? u?y? s?owa techno), na tyle niewiele jungle s?ysza?em w wydaniu Prodigy, a konkretnie to mo?e dwa kawa?ki jungle pope?nili - Ruff in a jungle i Charly, nie wiem co jeszcze. Zaraz si? zacznie k?ótnia o to, bezsensowna zreszt?, bo chyba tylko po to podzielono techno i trance na tyle gatunków, ?eby ?rednio rozgarni?ci fani plastiku z gwizdkiem w buzi i kelnerskich r?kawiczkach mieli o czym rozprawia? przy fifce i piwie. Zupe?nie mi to lata, co to za odmiana techno, bo to dla mnie techno i ju?. Znacznie bogatsze i bardziej zró?nicowane pok?ady muzyki klasycznej nie zosta?y tak poszufladkowane jak muzyka elektroniczna. Nied?ugo dojdziemy do tego, ?e ka?dy kawa?ek to inny gatunek.

Swojego czasu walczy?em tutaj na forum w?a?nie o to. Ale jeden z drugim napisa?: dla mnie to brzmi tak samo. Techno to techno! To dopiero ignorancja!

No to mamy tutaj band? ignorantów, natomiast fani techno i trance (nie mog? napisa? techno, bo techno to nie trance) to nieliczna elita superinteligentnych erudytów, którzy bezb??dnie rozpoznaj? gatunek, do jakiego nale?y utwór (a cz?sto w techno s?owo "utwór" jest IMHO semantycznym nadu?yciem) i w locie potrafi? policzy? ilo?? uderze? perkusji na minut?, bo o podzia?ach wed?ug tego te? s?ysza?em. Oczywi?cie jest to bardzo inteligentna klasyfikacja wymy?lona przez ponadprzeci?tne mózgi.

A tutaj bijecie si? o taka bzdur?!!!

Nie wiem co jest mniej istotne, czy to ?e ludzie mówi? hip-hop na rap, czy to, ?e mówi? techno na trance. Jedno i drugie to czwartorz?dny problem, którego rozwi?zanie nie przyniesie niczego, oprócz tego, ?e ub?dzie fanom techno lub rapu jeden powód do wywy?szania si? nad lud?mi, którzy maj? ich w takim samym powa?aniu.

A jeszcze ciekawostka! RAP czy te? muzyka Hip Hopowa jest blisko "spokrewniona" z Techno. Otó? jako znawcy kultury HH wiecie co to Breakdance i ?e b-boy'e ta?cz? do Elektro.

No niby tak, ale chyba nie do ka?dego Elektro, bo do Kraftwerka to by ten breakdance by? chyba troch? drewniany. Nie wiem, nie znam si?.

 

Nie moglem sie powstrzymac i musialem zacytowac cala te wiazanke.

 

Primo:

 

Kompletnie rozbija mnie Ashroon twoja klasyfikacja dotyczaca techno. Pokrotce wyjasniam. Techno to po prostu muzyka techniczna/elektroniczna obejmujaca naprawde bardzo szerokie spektrum, do ktorego mozna zaliczyc zarowno Acena(podgatunek harcore oldskool), Rufidge Kru(Jungle), Nightmare On Wax(Acid), czy nawet(sic!) The Humen League(Synthpop). Daruj sobie zatem nazywanie The Prodigy mianem przedstawiciela jungle i poprzestan na techno, do ktorej to szuflady mozesz spokojnie ich wlozyc, cytujac majkela "Zupe?nie mi to lata, co to za odmiana techno, bo to dla mnie techno i ju?." Amen.

 

Duo:

 

Dawnymi czasy kiedy bralem czynny udzial w grupie dyskusyjnehj Blur, ktos przytoczyl zgrabna mysl,ktora w wolnym przekladzie moge ujac mniej wiecej tak:

 

Nie dzielmy muzyki na etykietki. Etykietki sa dla sloikow.

 

Tertio:

 

Mysle, ze okreslenie muzyki rapowej mianem hip-hop nie jest czyms zdroznym. W ostatnich czasach dokonala sie mala rewolucja semantyczna i hip-hop wyparl(byc moze) malo komercyjne okreslenie rap. Rap, nie wiedziec czemu kojarzy mie sie z poczatkiem lat dziewiecdziesiatych...

 

PS: A co sadzicie o brytyjskiej scenie hh? Imo anglicy zdaja sie odswiezac kulture rymowania wprowadzajac do niej polamane bity(patrz 2step->grime, eski, flow itp.)?

[ignacy]

Ludzie, spokojnie O_o Każdy ma swoją rację i myślę, że dyskutowanie o muzyce jest ciekawsze niż o jakichś *** szufladkach... Teraz będziecie się wykłócać kto zna się bardziej i kto ma więcej racji?

[świstak]

dobra, podejdzmy do tego inaczej, techno to syf w gruncie rzeczy i nazywanie wiekszosci muzyki elektronicznej mianem techno nie brzmi dobrze

[majkel]

dobra, podejdzmy do tego inaczej, techno to syf w gruncie rzeczy i nazywanie wiekszosci muzyki elektronicznej mianem techno nie brzmi dobrze

To mi wygląda na prowokację.

[polaczek]

PS: A co sadzicie o brytyjskiej scenie hh? Imo anglicy zdaja sie odswiezac kulture rymowania wprowadzajac do niej polamane bity(patrz 2step->grime, eski, flow itp.)?

 

ooo, dobry temat zaczales. po pierwsze jest to ciekawa odskocznia od mareykanskiego rapu(glownie poprzez akcent). po drugie znajduje sie on teraz w tym stadium rozwoju, ktore wiekszosc okresla mianem "zlotych lat amerykanskiego hiphopu", czyli zaden mi tu blingbling. po trzecie, to o czym wspomniales-polaczenie z ta brytyjska muzyka.

 

moge ze szczerego serca polecic rodneya p, jak i cale london posse. dodatkowo blade'a.

 

aha, no i jeszcze the streets-mike skinner wymiata

[świstak]

streets rządzi wlasnie jedzie do mnie jego dyskografia (the hardest nie liczę, bo mi zupełnie nie pasuje)- plyty zakupilem na ebayu po funciaku sztuka + shipping, w sumie wyszlo mnie okolo 50zł za original pirate material i grand don't come (swoja drogą grand don't come for free to chyba jedna z najlepszych płyt w historii muzyki w ogóle, koncept genialny realizacja również)