Skocz do zawartości

Źródło dźwięku analogowego dla tłoczni współczesnych winyli.


NuYam

Rekomendowane odpowiedzi

Zastanawiam się czego dokładnie będę słuchać, gdy kupię winyla wydanego w obecnych czasach?

Które wytwórnie używają taśm, jeśli w ogóle, a kto i jakich dacków?

 

Udało mi się znaleźć, że Sonnet Morpheus używała na przykład wytwórnia holenderska w Haarlem.

Kiedyś widziałem też jako źródło Mola Mola Tambaqui, ale teraz nie mogę znaleźć.

 

Edytowane przez NuYam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • NuYam zmienił(a) tytuł na Źródło dźwięku analogowego dla tłoczni współczesnych winyli.
9 godzin temu, NuYam napisał(a):

Udało mi się znaleźć, że Sonnet Morpheus używała na przykład wytwórnia holenderska w Haarlem.

Kiedyś widziałem też jako źródło Mola Mola Tambaqui, ale teraz nie mogę znaleźć.

Porządne studio używa sprzętu profesjonalenego, a nie audiofilskie zabawki sklecone w jakiejś szopie.

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, NuYam napisał(a):

Zastanawiam się czego dokładnie będę słuchać, gdy kupię winyla wydanego w obecnych czasach?

 

 

Odpowiadając na to pytanie trochę z innej strony -  od premiery tego vinyla - mam płytę "testową" która na winylu wytłoczona została po prostu rewelacyjnie! 

 

 

spacer.png

 

- jest to tylko przykład tego że nie można przekreślać wszystkich współczesnych tłoczeń jako tych gorszych od starych tłoczeń.

 

Oczywiście zdarzają się współczesne tłoczenia które wyraźnie odstają od reszty ale ale w przypadku np. oryginalnych współczesnych vinyli Blue Note Records ani razu się nie zawiodłem. Jak ktoś lub jazz to w ciemno wydawnictwa AC Records - się nie zawiedzie.  Paradoksalnie zdarzają się przypadki -opisywane na forach gdzie tłoczenia współczesne starych płyt brzmią znakomicie według wielu - nawet lepiej niż pierwsze edycje tych vinyli. Oczywiście nie jest to reguła, ale można być zaskoczonym pozytywnie - co u mnie miało miejsce w przypadku współczesnych tłoczeń Pink Ployd, Stinga, sigur ros, Coldplay, Patrycji Barber i wielu innych. Oczywiście zdarzyło mi się dorwać fatalne reedycje Metalliki czy The Pollice co tylko potwierdza fakt że nie można wszystkich współczesnych tłoczeń wrzucać do jednego worka. 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Rafacio napisał(a):

Ktoś używa jeszcze taśm? Ktoś jeszcze takie taśmy wytwarza? Jaja sobie robisz? I ktoś te taśmy tnie potem nożyczkami i klei? Powaga?

 

Owszem, wielu uznanych realizatorów dźwięku nadal nagrywa na taśmę. Z cięciem i klejeniem to już sam sobie dodałeś, miks się robi w domenie cyfrowej.

 

22 godziny temu, Rafacio napisał(a):

Ktoś jeszcze takie taśmy wytwarza?

 

30 sekund z Google i sam byś sobie odpowiedział na to pytanie ;)

 

https://www.thomann.de/pl/tasmy_szpulowe.html

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to jest takiej samej jakości jak współczesne kasety to o czym tu mowa? Naprawdę sądzisz, że jakieś sensowne studio używa takiego czegoś? Nie wiem co i komu chcesz kotek udowodnić.

12 minut temu, Kuba_622 napisał(a):

Z cięciem i klejeniem to już sam sobie dodałeś, miks się robi w domenie cyfrowej.

To po c**j nagrywać na taśmę? Dla jaj?

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robię serwis urządzeń w kilku dużych tłoczniach CD/DVD/BR/winyl w Polsce. Winyle robią z cyfrowego sygnału po uprzednim masteringu.

M

  • Like 1
  • Thanks 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pewnością była i jest niezerowa ilość butikowych wytwórni upierających się na analogowy tor produkcji, ale główny nurt winyli pochodził i pochodzi ze źródeł cyfrowych.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Bywalec

Generalnie zróbcie sobie rozeznanie na temat tego, w jaki sposób chociażby działają systemy edycyjne typu Pyramix czy Sonoma i co się dzieje w momencie, kiedy na tych systemach obrabia się np. sygnał w DSD, a już konkretnie, co się dzieje z tym sygnałem, kiedy np. trzeba zrobić proste niby "Fade In", czy "Fade Out". 

 

Dobra, jasne, są jakieś tam wytwórnie, które chwalą się tym, że ich winyle są niby to z analogu, ale po wpadce Mobile Fidelity, to należy do wszystkich takich deklaracji podchodzić ostrożnie. 

Generalnie to szerszy i ciekawy zarazem temat, bo te winyle teraz są tłoczone faktycznie z sygnału cyfrowego, ale to jest zazwyczaj sygnał o dużo większej gęstości, aniżeli RedBook. I tutaj wszystko zależy, z jakiej strony na to patrzeć. Bo już nie wdając się w niezbyt potrzebną dyskusję na temat tego, co jest de facto lepsze, to warto też zwrócić uwagę na coś jeszcze innego. Otóż, porównując w dzisiejszych czasach winyl do cyfry, to wszystko zależy, co do czego się porównuje. Bo wiadomo, że jeżeli z jednej strony mamy gramofon z wkładką MM typu 2M RED, a z drugiej, chociażby jakiegoś DACa typu Holo Audio May KTE, to wiadomo, że ten ostatni zajedzie taki gramofon z każdej strony. Jeżeli zaś porównamy do takiego Holo Audio gramofon klasy, a niech będzie, Rockport Sirius System III, to takie porównanie może już wypaść zupełnie inaczej. 

Także to, z czego są te płyty - to jest oczywiście ważne, ale dużo ważniejsze jest to, żeby patrzeć na sprawy bardziej całościowo. 

  • Like 5
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W dniu 30.03.2024 o 23:07, Kuba_622 napisał(a):

Sorry, ale nie wypowiadaj się na temat o którym nie masz zielonego pojęcia...

 

I jeszcze raz to. Może w końcu skumasz skąd i dlaczego wzięła się korekcja RIAA i jakie są tego konsekwencje, a są takie, że tylko cyfra daje szansę na to, że słuchacz usłyszy to co twórca.

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Rafacio napisał(a):

tylko cyfra daje szansę na to, że słuchacz usłyszy to co twórca.

Prawda. Oczywiście jak ktoś lubi zniekształcenia harmoniczne, skutkujące ocieplonym dźwiękiem - niech sobie słucha np. płyt winylowych, jego brocha. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nawet nie tylko o to chodzi. Sama korekcja RIAA sprawia, że to co na płycie zawsze będzie nieco inne niż to co było nagrane przed wrzuceniem tego na płytę ,,matkę''. Co nie zmienia faktu, że lubię sobie winyla zarzucić. Nawet rozważam sobie czy na 50-sionę wziąć sobie Beyery DT880 600 omowe, jakiekolwiek Grado bez literek czy jednak igłę ML do wkładki AT-VM5xx. Wkładka ma tę zaletę, że nikt nie zauważy, że coś kupiłem. Sprzęty w cenach abstrakcyjnych mało już mnie interesują, skoro za kilka stów można mieć coś co gras doskonale. Chociaż Edition 11 kupiłbym jeszcze raz, ale to jest wyjątek.

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Rafacio napisał(a):

I jeszcze raz to. Może w końcu skumasz skąd i dlaczego wzięła się korekcja RIAA i jakie są tego konsekwencje, a są takie, że tylko cyfra daje szansę na to, że słuchacz usłyszy to co twórca.

 

Uwielbiam ludzi, którzy nie mają pojęcia o czym mówią, ale obejrzeli jakiś filmik na youtube i już się uważają za ekspertów :D I jeszcze nazywa innych oszołomami :D 

 

Ostatni raz - wielu znanych producentów nadal używa taśm, robi to żeby osiągnąć konkretne efekty brzmieniowe, poprzez ustawianie poziomu saturacji. Co więcej, nawet ci co z taśm nie korzystają (bo na dzisiejsze czasy to niewygodna i dość droga zabawa), to korzystają z wtyczek (czyli takich programów komputerowych ;)) które imitują efekty, jaki daje taśma). Może w końcu skumasz, że ludzkie ucho nie cierpi idealnie czystego dźwięku, a ogromna część rzeczy, które się robi w studio, to dodawanie do dzwięku różnego rodzaju zniekształceń, żeby brzmienie było ciekawe i przyjemniejsze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Kuba_622 napisał(a):

Uwielbiam ludzi, którzy nie mają pojęcia o czym mówią, ale obejrzeli jakiś filmik na youtube i już się uważają za ekspertów :D I jeszcze nazywa innych oszołomami :D 

 

Ostatni raz - wielu znanych producentów nadal używa taśm, robi to żeby osiągnąć konkretne efekty brzmieniowe, poprzez ustawianie poziomu saturacji. Co więcej, nawet ci co z taśm nie korzystają (bo na dzisiejsze czasy to niewygodna i dość droga zabawa), to korzystają z wtyczek (czyli takich programów komputerowych ;)) które imitują efekty, jaki daje taśma). Może w końcu skumasz, że ludzkie ucho nie cierpi idealnie czystego dźwięku, a ogromna część rzeczy, które się robi w studio, to dodawanie do dzwięku różnego rodzaju zniekształceń, żeby brzmienie było ciekawe i przyjemniejsze.

 

Poważnie? Ktoś używa taśm? Poza jakimiś oszołomami? Tak używają jak Mofi używało.

21 minut temu, Kuba_622 napisał(a):

Może w końcu skumasz, że ludzkie ucho nie cierpi idealnie czystego dźwięku,

Moje cierpi. Swoją drogą nic nie zrozumiałeś z filmu po prostu. 

Jeśli ten dźwięk jest taki dobry to nie potrzebuje adwokata takiego jak ty. 

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No że oprogramowania VST i DSP się używa do tworzenia efektów dźwiękowych to akurat dla mnie oczywiste. Ale szczerze wątpię żeby większe wytwórnie używały zapisu analogowego - to potwornie niewygodne.

Zresztą powoli nawet sami audiofile przestają wierzyć że zapis analogowy ma jakieś zalety. No może poza 25% najbardziej konserwatywnych fanów

Edytowane przez Pioj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Rafacio napisał(a):

Poważnie? Ktoś używa taśm?

 

Z Google nie potrafisz korzystać?

 

41 minut temu, Rafacio napisał(a):

Moje cierpi.

 

Ciekawe kiedy to sprawdziłeś? :) Bo dźwięk na każdej płycie jaką słuchałeś był w studio "zniekształcany" na sto różnych sposobów, właśnie po to, żeby finalnie był przyjemny dla ucha. Nie mylić tutaj ze zniekształceniami dodanymi przez "audiofilski sprzęt" podczas odtwarzania, bo to już inny temat.

 

54 minuty temu, Rafacio napisał(a):

Swoją drogą nic nie zrozumiałeś z filmu po prostu. 

 

 

Nie oglądałem żadnego filmu, widziałem jak to wygląda w praktyce.

 

 

@Pioj Ale o czym dokładnie mówimy? Bo jeżeli o nagrywaniu i produkcji muzyki całkowicie analogowo, to owszem, to jest nisza. Są nadal jacyś skrajni miłośnicy analogu (typu Dave Grohl), ale w dzisiejszych czasach nagrywanie w ten sposób, to bardziej kwestia emocjonalna niż racjonalna :) Natomiast jeżeli chodzi o producentów, realizatorów, którzy łączą technikę analogową i cyfrową, to tutaj lista będzie o wiele dłuższa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności