O wszystkim i o niczym #2

[majkel]

Teraz, Jot R napisał:

Szkolenia jak najbardziej, czyli coś jak część praktyczna Legii Akademickiej dla wszystkich chętnych; pierwsza pomoc powinna być w każdym programie szkolnym; walka wręcz - obawiam się, że tego nie da się nauczyć na takich szkoleniach.

Mnie chodzi np. o umiejętność wykorzystania bagnetu na lufie lub solo, albo co można zrobić kolbą karabinu, itp. Żadna tam krav-maga.

 

1 minutę temu, Jot R napisał:

Dając wszystkim obywatelom broń, trzeba brać pod uwagę, że dla wojska przeciwnika przestają być cywilami.

Nie widzę tu problemu. Zasady (jeśli ich przestrzega przeciwnik) są takie, że jak się żołnierz poddaje, bo np. nie ma już nabojów, to się go bierze na jeńca. Czyli to samo się robi, co z cywilem. Poza tym cywil też ma prawo walczyć szczególnie, że wojsko wroga potrafi "pomylić" go z żołnierzem, albo obiekty cywilne czy pojazdy mylą się im z militarnymi. Pewien kraj się w tym specjalizował swego czasu... i tyle na ten temat.

[manuelvetro]

1 minutę temu, Jot R napisał:

Szkolenia jak najbardziej, czyli coś jak część praktyczna Legii Akademickiej dla wszystkich chętnych; pierwsza pomoc powinna być w każdym programie szkolnym; walka wręcz - obawiam się, że tego nie da się nauczyć na takich szkoleniach.

 

Dając wszystkim obywatelom broń, trzeba brać pod uwagę, że dla wojska przeciwnika przestają być cywilami.

Dla wojsk Putina cywili nie ma. Nie wszystkim broń. Chętnym, przeszkolonym, którzy zdali egzamin sprawności fizycznej, teoretyczny i praktyczny.STRUKTURY JUŻ SĄ. WOT. Nie wiem ile osób jest w WOT. Ale może być 100tys, 500tys. Milion. A to już jest armia.

[micbud]

Walka wręcz to ok. 1 000 jednostek treningowych do wejścia w nawyk (czyli nie zapomnisz po roku od zaprzestania treningów). Także tego.

[manuelvetro]

1 minutę temu, micbud napisał:

Walka wręcz to ok. 1 000 jednostek treningowych do wejścia w nawyk (czyli nie zapomnisz po roku od zaprzestania treningów). Także tego.

A jaki problem szkolić dzieci i młodzież w walce wręcz? 

[Gość]

 

[micbud]

2 minuty temu, majkel napisał:

Mnie chodzi np. o umiejętność wykorzystania bagnetu na lufie lub solo, albo co można zrobić kolbą karabinu, itp. Żadna tam krav-maga.

No ale z tym, jak wcześniej pisałem, będziesz miał umiejętność "teoretyczną", której nie będziesz umiał użyć, bo nie ćwiczysz regularnie, tego do uzyskania nawyku.

[majkel]

1 minutę temu, micbud napisał:

No ale z tym, jak wcześniej pisałem, będziesz miał umiejętność "teoretyczną", której nie będziesz umiał użyć, bo nie ćwiczysz regularnie, tego do uzyskania nawyku.

No tak, ale ja myślę, że poważny procent raz przeszkolonych będzie sobie czasem ćwiczył to od czasu do czasu, np. żeby rozładować stres spowodowany migreną żony.

[micbud]

1 minutę temu, manuelvetro napisał:

A jaki problem szkolić dzieci i młodzież w walce wręcz? 

jestem za. Myślisz, że czarnek zrezygnuje z nauczania biologii czy liczenia masy molowej c2h4oh (nawet nie wiem, czy takie coś istniej, mimo, że też miałem 5 swego czasu), żeby nauczyć dzieciaki/młodzież dyscypliny i samodzielnego myślenia (czyli m.in. walki wręcz)?

1 minutę temu, majkel napisał:

No tak, ale ja myślę, że poważny procent raz przeszkolonych będzie sobie czasem ćwiczył to od czasu do czasu, np. żeby rozładować stres spowodowany migreną żony.

z bagnetem na żonę?

hm.....

[manuelvetro]

Teraz, micbud napisał:

jestem za. Myślisz, że czarnek zrezygnuje z nauczania biologii czy liczenia masy molowej c2h4oh (nawet nie wiem, czy takie coś istniej, mimo, że też miałem 5 swego czasu), żeby nauczyć dzieciaki/młodzież dyscypliny i samodzielnego myślenia (czyli m.in. walki wręcz)?

Sport jest najlepszą metodą wychowawczą. Lepszą jest tylko sztuka walki. 
Myślę, ze w związku z faktem, że Czarnek jest radykałem i dziwakiem, spokojnie mógłby to zrobić.

[majkel]

5 minut temu, micbud napisał:

jestem za. Myślisz, że czarnek zrezygnuje z nauczania biologii czy liczenia masy molowej c2h4oh (nawet nie wiem, czy takie coś istniej, mimo, że też miałem 5 swego czasu), żeby nauczyć dzieciaki/młodzież dyscypliny i samodzielnego myślenia (czyli m.in. walki wręcz)?

z bagnetem na żonę?

hm.....

Napisałem "rozładować stres", a nie "wytłumaczyć żonie, że nic jej nie dolega".

[micbud]

5 minut temu, manuelvetro napisał:

Sport jest najlepszą metodą wychowawczą. Lepszą jest tylko sztuka walki. 
Myślę, ze w związku z faktem, że Czarnek jest radykałem i dziwakiem, spokojnie mógłby to zrobić.

ja pitole, przekonałeś mnie

[audionanik]

23 minuty temu, micbud napisał:

z bagnetem na żonę?

Tylko wtedy kiedy kajdanki jej się znudzą.

[majkel]

7 minut temu, audionanik napisał:

Tylko wtedy kiedy kajdanki jej się znudzą.

Widzę, że tworzymy scenariusz zabawy w policjantkę i nożownika. Tego chyba jeszcze nie było, przynjamniej w ogólnodostępnej literaturze?

[micbud]

Niezły typ. Jeśli to przeżyje, będzie na fali. Kibicuję. 

[audionanik]

11 minut temu, majkel napisał:

Widzę, że tworzymy scenariusz zabawy w policjantkę i nożownika. Tego chyba jeszcze nie było, przynjamniej w ogólnodostępnej literaturze?

Jestem samoukiem

[docentore]

A jaki problem szkolić dzieci i młodzież w walce wręcz? 

Mój tata pozwalał mi strzelać na strzelnicy od kiedy skończyłem 7 lat. Na początku z kbks, ale później włączył broń krótką (p64) oraz kbkak.
Młodego nie będę uczył strzelać, ale w tym roku jak skończył 5 lat idzie na grappling.

[manuelvetro]

4 minuty temu, docentore napisał:

Mój tata pozwalał mi strzelać na strzelnicy od kiedy skończyłem 7 lat. Na początku z kbks, ale później włączył broń krótką (p64) oraz kbkak.
Młodego nie będę uczył strzelać, ale w tym roku jak skończył 5 lat idzie na grappling.

Pięknie. Ja się z moimi biłem sam. Coś tam umiem, 3 lata zapasów, za to w jednym z najlepszych klubów w Polsce, rok judo.

[docentore]

Pięknie. Ja się z moimi biłem sam. Coś tam umiem, 3 lata zapasów, za to w jednym z najlepszych klubów w Polsce, rok judo.

Dotychczas stosowałem tzw siłowanki z Młodym co wieczór, jak mi założył instynktownie armbar w wieku 4 lat duma mnie rozpierała.
Oczywiście nie ma ani techniki ani siły, ale znalazł sam sposób

Niezły typ. Jeśli to przeżyje, będzie na fali. Kibicuję. 

To jest bohater, już jest wielki.

[micbud]

25 minut temu, audionanik napisał:

Jestem samoukiem

 

25 minut temu, docentore napisał:

Mój tata pozwalał mi strzelać na strzelnicy od kiedy skończyłem 7 lat. Na początku z kbks, ale później włączył broń krótką (p64) oraz kbkak.
Młodego nie będę uczył strzelać, ale w tym roku jak skończył 5 lat idzie na grappling.

lajki skończyli więc: :yeaaaaaah:

15 minut temu, docentore napisał:

To jest bohater, już jest wielki.

15 minut temu, docentore napisał:

 

miejmy nadzieję, że nie zostanie szybko zapomniany

[Tytus1988]

 

https://m.facebook.com/Zoo-Poznań-Official-Site-1475315479348773/

[docentore]

lajki skończyli więc: :yeaaaaaah:

Mi też wyszły: dziękuję

PS. Jestem pacyfistą, ale "Si vis pacem, para bellum"

[Jot R]

Wszedłem na fejsa przejrzeć co się dzieje i powiem Wam, że serce rośnie.

Znajomi bliżsi i dalsi, z całej Polski, a nawet zagranicy, od lewa do prawa i ci, którzy nie przejawiali aktywności czy poglądów, teraz piszę, szerują, informują: jest samochód.. kus na granicę o tej i stąd... zbiórka tu... tam już pełno, można tu.., potrzeba tego.., przyjechały łóżka/materace/meble trzeba rozładować złożyć... jest mieszkanie, przekażcie namiar... Do tego RCKiK pisze, że ludzi tłum, mają pełne zapasy...

 

I nawet w necie na chwilę scyzoryki poszły do kieszeni.

 

 

Wiem, że to chwilowe, ale mam nadzieję, że jeśli nas dotknęłaby taka tragedia, to będziemy mieli już to przećwiczone i ten duch solidarności zostanie z nami na dłużej.

[audionanik]

1 godzinę temu, micbud napisał:

Niezły typ. Jeśli to przeżyje, będzie na fali. Kibicuję. 

No jest kozak👍

[Lord Rayden]

Zwykłym cywilom poza armią i WOT, nikt w Polsce nie da broni do ręki. Żaden rząd. Jest tak od dawna i to się nie zmieni. Nikt nie zachęca do szkoleń na strzelnicach, wmówiono, że broń jest be i to domena bandytów. Broń oprócz służb mają starzy gliniarze, wojskowi i tego typu. 

 

Edytowane 26 Lutego 2022 przez Lord Rayden

[docentore]

Zwykłym cywilom poza armią i WOT, nikt w Polsce nie da broni do ręki. Żaden rząd. Jest tak od dawna i to się nie zmieni. Nikt nie zachęca do szkoleń na strzelnicach, wmówiono, że broń jest be i to domena bandytów. Broń oprócz służb mają starzy gliniarze, wojskowi i tego typu. 
 

Przecież w tym kraju, gdyby był powszechny dostęp do broni ludzie by się zabijali w wojnach o to, który majonez jest lepszy, Kętrzyński czy Kielecki.