pabloj Opublikowano 27 Września 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Września 2020 (edytowane) @Vaiet Aż sobie włączyłem ich demo od Zreviews, wszystko przez Ciebie! Z tego co opisałeś to Aeolus to bardzo moja szkoła grania. A już mam tyle słuchawek ;( Edytowane 27 Września 2020 przez pabloj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vaiet Opublikowano 27 Września 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Września 2020 20 minut temu, pabloj napisał: @Vaiet Aż sobie włączyłem ich demo od Zreviews, wszystko przez Ciebie! Z tego co opisałeś to Aeolus to bardzo moja szkoła grania. A już mam tyle słuchawek ;( Sprzedaj i będzie na Aeolus 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vaiet Opublikowano 1 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Października 2020 Post pod postem, ale co tam. Gdyby ktoś chciał wiedzieć jak dużo drewna jest w ZMF to powiem jedno. Jest grubo 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radzik55 Opublikowano 3 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2020 Fajnie o padach , sam często zamieniam , ale uniwersalne skórki lubię najbardziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tytus1988 Opublikowano 3 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2020 (edytowane) @radzik55 dziękuję za materiał. Dla mnie najlepiej na pożyczonych od @MFRD Eikon sprawują się skórkowe stocki. Niestety, welur powodował zbyt duże zachwianie równowagi tonalnej i podbarwienie dość gorącymi sopranami całego przekazu, co przy większych głośnościach potrafiło męczyć. Jeszcze będę tez sprawdzał Auteur oraz Verite, ale na stockach jest na tyle przyjemnie, eufonicznie, z delikatnym podkreśleniem subbasu, delikatnym względem Focali wycofaniem średnicy, szczególnie wyższej. Soprany w takiej konfiguracji nie męczą, chociaż są bardziej obecne w przekazie niż w Verite (dziękuję, że miałem dzięki Tobie sie z nimi zapoznać). Scenie też nie jestem w stanie niczego zarzucić. Nie jest tak holograficzna, jak w Aryach, które bardzo precyzyjnie ogniskują źródła pozorne na scenie oraz oddają lepiej ich relacje przestrzenne na niej, ale te aspekty techniczne nadrabiają cieplejszą barwą oraz lepszym zróżnicowaniem źródeł. Rozstrzygnięcia lepszości jednych nad drugimi nie podejmę się, bo są od siebie zbyt odmienne, ale zarazem prezentujące wysoki poziom ogólny i bardzo przyjemnie mi się ich słucha. Doświadczenia zbieram, odnotowuję i postaram się skrobnąć cos więcej. Jeszcze raz dziękuję @Corvin74 oraz @MFRD za użyczenie mi swoich ulubionych słuchawek do porównań! Edytowane 3 Października 2020 przez Tytus1988 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vonBaron Opublikowano 3 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2020 @Tytus1988 daj znaczy czy któreś z nich mają sygnaturę podobną do RAD-0. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tytus1988 Opublikowano 3 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2020 @vonBaron trochę czasu już upłynąło. Pomijając większą kameralność Rossonów względem wspomnianych ZMFów... bliższe byłyby bardzo esencjonalne, spokojne Verite, ale z aktywniejszą górą Eikonów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vonBaron Opublikowano 3 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2020 Chciałem posłuchać Verite ale nawet dystrybutor ich nie ma... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tytus1988 Opublikowano 3 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Października 2020 @vonBaron warto podpytać Kolegów z forum o możliwość wypożyczenia. Mam nadzieję, że uda się Tobie ich wkrótce posłuchać. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LuQi Opublikowano 6 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2020 @Spawn planujesz recenzję swoich nowych ZMF’ów? Jesteś zadowolony z przemyślanego zakupu w ciemno? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 6 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2020 (edytowane) 1 godzinę temu, LuQi napisał: @Spawn planujesz recenzję swoich nowych ZMF’ów? Jesteś zadowolony z przemyślanego zakupu w ciemno? Posłuchałem parę dni i najlepiej powiedzieć, że grają po amerykańsku Ciepłe, grube, nieco obłe, basowe ale całkiem szybkie, wcale nie takie ciemne, dość żywiołowe, z bardzo dobrą separacją i w sumie to, że tak powiem pier... ehem olewają konwenanse. Najlepiej mi się na nich słucha rocka, metalu, popu i najgorszych wydań jakie mam w kolekcji które omijałem od lat że płaskie i cyfrowe. Na Atticusach nie ma to znaczenia bo bardziej zwracają uwagę na sam rytm, melodie, energię niż konkretne walory produkcyjne czy wydanie. Najbardziej docenią je osoby które jeszcze nie są audiofilami i osoby które audiofilskim życiem już się zmęczyły. Wybredne są deczko co do połączeń bo same z siebie są już tak mokre, że łatwo przedobrzyć. Styl wykonania prawdziwie manufakturowy czyli przeciwieństwo prowizorki i badziewności z Grado. Ciężkie i solidne. Jak za kilkadziesiąt lat Twojemu wnukowi coś z nich odpadnie to pewnie dobierze okucie w sklepie meblowym Edytowane 6 Października 2020 przez Spawn 7 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audionanik Opublikowano 6 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2020 @Spawn, a warte swej ceny? (przyjmij obecnie obowiązującą skalę audiofilską, żeby nie było nieporozumień w stylu: żadne drogie słuchawki nie są). 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 6 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Października 2020 (edytowane) Nie widzę w ich cenie niczego niepokojącego. Czy to są jednak petardy sprzedawane za półdarmo a śpiewające jak orfeusz? (nie sennheiserowy tylko prawdziwy, yyy no....mityczny) No, nie. Tym bardziej że one podążają zdecydowanie w inną stronę niż większość audiofilskich słuchawek więc ciężko je nawet z czymś zestawić. Od HD800 , Clearów czy Aryów to one napewno nie grają lepiej, ale one nawet nie uprawiają tego samego sportu. Najbliżej im do Z1R, pod tym względem że ciepłe i deko ciemniejsze ale tylko ogólnym podejściem są podobne bo pozatym to wszystko robią w zasadzie inaczej. Są też zamknięte więc i konkurencja nie taka duża. Te dziurki w kubkach mogą zmylić, ale są naprawdę zamknięte, izolujące i nie wyciekające. Jak się w sumie nad tym zastanowić to ta cena obiektywnie to całkiem spoko bo mamy: - made in usa - metalowy pałąk obity skórą, a nie plastik z ekobadziewiem które się łuszczy - muszle z litego drewna, a nie plastiku z okleiną czy innego bambusa który to jest trawą wedle encyklopedii - owe muszle wycina frezarka a potem są polerowane i malowane ręcznie - pady z prawdziwej skóry jagnięcej - w standardzie masz walizke do przechowywania karabinu, lub ewentualnie słuchawek Sorry jak dla mnie to już jest ten 1000 dolców nawet bez przetworników Hihiman jak by tak słuchawki zbudował to by zażądał życia Twojego pierworodnego bo nikt nie dysponuje taką ilością gotówki by mogł je po prostu kupić. Niechce hajpu nakręcać bo znowu pół forum kupi słuchawki za 2 tys dolców jak przy Z1R co mnie do dzisiaj szokuje Atticusy to słuchawki grające specyficznie i to jeden z dwóch powodów dla których je kupiłem. Drugim jest to że ich jeszcze nie miałem Edytowane 6 Października 2020 przez Spawn 5 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Vaiet Opublikowano 8 Października 2020 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2020 (edytowane) UWAGA! TEKST SPONSOROWANY! xDDDD A teraz to, na co (prawie) wszyscy czekali! Przed państwem ZMF Eikon! Przyznaję bez bicia, że obawiałem się konfrontacji z nimi i to głównie dlatego, że zanim jeszcze potwierdzone było, że pojawią się w polskiej dystrybucji, planowałem je kupić. Problemem i czynnikiem jaki mnie powstrzymywał była spora rozbieżność w opiniach co do nich, a fabryczne opisy nie do końca dawały wgląd w to, jak one faktycznie grają. Większość opinii stopniowo jednak zaczęła mnie popychać w kierunku decyzji o tym, żeby odpuścić, bo to mimo wszystko nie będzie dla mnie i jakże się cieszę, że mogłem swoje obawy skonfrontować ze stanem faktycznym. Zacznę trochę kontrowersyjnym zwrotem. Szczerze mówiąc, to oceniając ZMFy po zdjęciach, design Atticus/Eikon podobał mi się zdecydowanie najmniej ze wszystkich modeli ZMF do punktu, w którym uważałem je zwyczajnie za brzydkie. I na zdjęciach takie są, paskudne i nieatrakcyjne. Sęk w tym, że one są po prostu moim zdaniem kompletnie niefotogeniczne. Różnica między zdjęciami a stanem faktycznym jest gigantyczna, a kto ma, to pewnie podziela moje zdanie. Jak nie, to najwyżej wyjdzie na to, że będę odosobnionym przypadkiem. W kwestii walorów sensorycznych, to jest równie epicko jak w przypadku Aeolus. Jest i zapach skóry i zapach lakierowanego drewna. Stal niestety nie pachnie Ale! Można zmacać tak jak drewno i skórę, więc coś tam zostaje. W każdym razie usłojenie drewna, jego drobne, naturalne defekty - wszystko jest. Nie przyznam się nikomu, ile czasu spędziłem na macaniu drewnianych kubków, na przesuwaniu po nich palcami w każdą stronę... :x Zawartość zestawu była taka jak w Aeolus, czyli kufer, kabel-padlina, tylko brakowało drugiej pary padów, a te w Eikon i tak są inne od tych w Aeolus. Na początku były dość sztywne i twarde, ale po parudziesięciu godzinach na głowie stały się nieco bardziej sprężyste i o wiele bardziej komfortowe. Nadal słuchawki dość mocno ściskają głowę, ale efekt imadła próbującego wycisnąć mózg przez nos minął. Co najważniejsze to fakt, że nie czuć ich na głowie nawet w połowie tak mocno, jak Audeze, choć swoje zdecydowanie ważą. Do tego trzymają się naprawdę pewnie i mogę powiedzieć, że nawet schylając się po coś nie ma wrażenia, jakby za chwilę miały grzmotnąć w dół. Tłumienie też jest zaskakująco dobre, bo po tych potężnych otworach w muszlach spodziewałem się tłumienia na poziomie TH900, a tymczasem różnica jest między Eikon a Fostexami taka, jak między TH900 a HD800S Dźwiękowo to jest mój króliczek. Na chwilę obecną i piszę to naprawdę poważnie, nie słyszałem nic, co bardziej trafiałoby w moje gusta i preferencje. Śmiem nawet twierdzić, że z kablem ZMF OFC pod kątem "podjarki" równają się albo przebijają Vantage+Azla Sedna+Astral Acoustics Stage 2+DX228. Co do kabla, to zmiana z taśmy na OFC daje zauważalny skok w dynamice, bardziej barwne brzmienie, lepsze rozciągnięcie na skrajach, nieco większą scenę, czarniejsze tło, lepszą separację źródeł, nieco bardziej "mokry" tembr. Problemem jest to, że Eikony taka grają mi na emocjach, że ilekroć je zakładam słucham muzyki a nie słuchawek i nie umiem ich ocenić. To jest autentyczny problem, żeby usiąść i krytycznie napisać w kilku słowach jak grają, bo momentalnie wjeżdża akcja pod tytułem "a puszczę mój ulubiony kawałek" i "o kurła, to już godzina minęła?!". No ale zawziąłem się i po kilu dniach prób coś tam z siebie wykrzeszę. Punktem wyjścia będzie dla mnie fabryczny opis, czyli neutralne strojenie z podbitym sub-basem. Ja je odbieram jako właśnie takie neutralne strojenie o bardzo naturalnym tembrze po nieco cieplejszej stronie, z podkreślonym sub-basem ale też nieco zaakcentowanym niższym sopranem. Uważam rozciągnięcie na obu końcach za bardzo, bardzo dobre. Neutralność tego strojenia to jednak nie monitorowy charakter, ale zwyczajnie tonalna równowaga z tymi drobnymi akcentami, gdzie żadne pasmo nie jest mocniej faworyzowane przed inne, co czyni je cholernie uniwersalnymi słuchawkami zwłaszcza, że moim zdaniem nie brakuje im tonalnie niczego. Zaczynając od basu, to jest on właśnie równy w całym zakresie oprócz tego lekko zaakcentowanego sub-basu, który jednak wcale nie dominuje, a ładnie robi tło, jest kulturalny i grzeczny, nie próbując się wcinać przed szereg. Na pewno nie można uznać niskich tonów za wykastrowane, a wręcz uważam je za idealnie zbalansowane między impaktem, wypełnieniem i kontrolą. Dość dużo zależy od utworu, bo kiedy trzeba, to potrafią wstrząsnąć łepetyną a jednocześnie potrafią być bardzo punktowe i zwiewne, gdy nagranie tak prezentuje niski zakres. To co mi się podoba, to dynamika basu i to, że nigdy się nie gubi, jest precyzyjny i szybki bez poświęcenia jego wypełnienia. Bass-headowym to bym go jednak nie nazwał, więc jak ktoś szuka siermiężnych basotłuków z potężnym wygarem, to pewnie Atticusy będą dla niego lepszym wyborem. Średnicą to ja się jaram jak Rzym za Nerona. Lekko ocieplona, zrównoważona, z cudownym body. Zagra wszystko, od ostro przesterowanych gitar tworzących ścianę a'la Autokrator po wyczynowe granie dajmy na to Andy'ego Jamesa. Do tego wokale, tak niesamowicie swobodne, nie są wypchnięte w przód i nie przybliżają pierwszego plany, stojąc raczej na równi z pozostałymi źródłami, a przy tym nie cierpiąc na syndrom ograniczonej prezencji. Są lokowane dość blisko, ale nie w sposób bezpośredni, co zapewnia im czytelność, ale nie daje maksymalnego poczucia intymności, co dla mnie jest ogromnym plusem. Nie wiem, czy pisałem to już, ale z mojego punktu widzenia to ważne. Barwa średnicy jest dla mnie mega. Tyle. Więcej nie jestem w stanie napisać, bo gaśnicy szukam*. Soprany jak wspominałem, są lekko podkreślone w niższym zakresie, a dalej są już dość równe, ładnie rozciągnięte i nienadmiernie wyeksponowane. Nie ma tu uderzenia jasności, nie ma niebiańskiej światłości. Jest po prostu zgodnie z całą filozofią strojenia tych słuchawek, czyli kulturalnie i z klasą. Czasem jedynie w tym podkreślonym zakresie, gdzieś ok 6-7khz, soprany mogą się wydawać lekko ostrawe lub gorące, ale w granicach tolerancji i tylko ktoś bardzo na to wrażliwy może czuć dyskomfort w związku z tym. Poza tym jednak uważam że ten lekki peak świetnie sprawdza się w metalu i pozwala zabłyszczeć talerzom, które mimo to nadal mają względnie naturalny tembr póki nagranie specjalnie tego elementu nie schrzaniło. Scena jak na naprawdę zamknięte, mocno tłumiące słuchawki, jest WOW. Jest szeroko, ale nie jest to przepastna wielkościowo scena. Nazwałbym ją dobrze zrównoważoną i kompleksową, bardzo dobrze zagospodarowaną przestrzennie. Duże bryły źródeł z wyraźnie kreślonymi krawędziami są precyzyjnie rozlokowane, pozycjonowanie jest ekstra, a holografia jest na cholernie wysokim poziomie. Przejścia na boki i w głąb sceny są płynne, jest też różnicowanie na wysokość. Ba, Eikony potrafią rzucać dźwięki nawet za uszami i jak utwór pozwala, to można dostać spektakl muzyczny rozwinięty wachlarzem o rozpiętości ok. 270 stopni. Sam imaging ma BARDZO płynne przejścia na osi horyzontalnej z pełnym wykorzystaniem sceny, bez pominięcia jej środka, dzięki czemu przesuwające się dźwięki nie przeskakują raptownie z jednej strony na drugą. Detaliczność i szczegółowość to dla mnie też ich mocna strona, choć bez popadania w ultra-analizę. Smaczki zostają smaczkami i nie są sztucznie wypychane do przodu, a jednak pozostają czytelne w głębi sceny. Innymi słowy, panuje to porządek, ład i wysoka dyscyplina z wysoką dozą muzykalności. Porównanie z TH900 chcieli, to dostaną. Więc po krótce, TH900 na stockowym kablu bezpośrednio po Eikonach nie są żadną przyjemnością, a wręcz przeciwnie. Słuchane na Bursonie C3X Peformance, niski gain, tylko niestety TH900 z 6,3mm, a Eikony po balansie, więc też trzeba mieć na uwadze. W każdym razie bas w TH900 mocniej grzmi w sub-basie, ale potem jest lżejszy, nie tak wypełniony jak w ZMF. Czuć szczególnie brak body w wysokim basie/niższej średnicy, gdzie Fostexy są bardziej anemiczne. Do tego grają wyraźnie mocną V-ką na tle równych ZMF, z mocniej wypchniętymi wokalami i bardziej cofniętymi instrumentami o ograniczonym zakresie prezencji. Do tego brzmią jaśniej, lżej, męskim wokalom brakuje wypełnienia i przez to ich barwa wydaje się pusta. Żeńskie wypadają w Fostexach nieco lepiej, ale nadal brakuje im odrobiny ciepełka. Sopran jest DUŻO jaśniejszy, ostrzejszy, wręcz nienaturalny na tle Eikonów, które tutaj zdecydowanie wygrywają. Scena szersza w TH900, ale płaska na tle Eikonów pod kątem głębi. Źródła pozorne mniejsze, pierwszy plan bliżej rysowany, choć zdają się pompować więcej powietrza i przestrzeni między bryłami źródeł. Napisałbym coś więcej, jak wypada dynamika i tym podobne, ale uciekłem w ZMF... :< Doceńcie jednak wysiłek, bo miałem do stocka nie wracać co obiecałem sobie w momencie, kiedy pierwszy raz podłączyłem mojego Astral Acoustics SSPC, który to leczy TH900 z ich największych bolączek. Całościowo dwie inne bestie, ale jak ktoś szuka słuchawek z fajnym basem, które go nie zamęczą, a które będą bardzo uniwersalne, to Eikon. Gdyby nie to, że mam Astrala, TH900 wisiałyby w komisie i nawet by mi się palec nie omsknął przy wstawianiu ogłoszenia. KONIEC TEKSTU SPONSOROWANEGO. PODZIĘKOWANIA DLA GŁÓWNEGO SPONSORA WRAŻEŃ, CZYLI MNIE. @Mayster, nienawidzę Cię za te ZMF. I za to, że znów zabierzesz mi hajs. *Jaram się. Edytowane 8 Października 2020 przez Vaiet 17 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audionanik Opublikowano 8 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2020 1 godzinę temu, Vaiet napisał: jest epicko Zatem mamy kolejne słuchawki z fabułą i narratorem 1 godzinę temu, Vaiet napisał: przejścia mają BARDZO płynne transjenty od lewej do prawej z pełnym wykorzystaniem sceny, bez pominięcia środka Nie rozumiem tego zdania; pewnie dlatego że wiem co oznacza termin transjent. 1 godzinę temu, Vaiet napisał: w TH900 (...) Sopran jest (...) wręcz nienaturalny na tle Eikonów, Do tego aby to stwierdzić nie trzeba Eikonów wystarczy kontakt z rzeczywistością. Ogólnie to, mimo że w połowie mało zrozumiały (np. eikony są jednocześnie równe i nierówne), Twój przekaz, dzięki tonie entuzjazmu, do mnie jednak trafia (zjawisko audiofilskiej osmozy). Burzy mój spokój i dlatego wkurza...ale i tak masz lajka...niech Cię... @Mayster nie dawaj mu przypadkiem żadnego rabatu!!!! Musi mieć karę! 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 8 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2020 Właśnie też się zastanawiam jak to "transjenty od lewej do prawej z pełnym wykorzystaniem sceny, bez pominięcia środka."? 😵 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mayster Opublikowano 8 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2020 @audionanik Spoko, będzie musiał wrzucić skan paragonu do wglądu 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vaiet Opublikowano 8 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2020 (edytowane) Godzinę temu, audionanik napisał: Zatem mamy kolejne słuchawki z fabułą i narratorem Nie rozumiem tego zdania; pewnie dlatego że wiem co oznacza termin transjent. Do tego aby to stwierdzić nie trzeba Eikonów wystarczy kontakt z rzeczywistością. Ogólnie to, mimo że w połowie mało zrozumiały (np. eikony są jednocześnie równe i nierówne), Twój przekaz, dzięki tonie entuzjazmu, do mnie jednak trafia (zjawisko audiofilskiej osmozy). Burzy mój spokój i dlatego wkurza...ale i tak masz lajka...niech Cię... @Mayster nie dawaj mu przypadkiem żadnego rabatu!!!! Musi mieć karę! Dzięki za zwrócenie uwagi. Nie redagowałem tego tekstu, poleciałem trochę zbyt emocjonalnie, ale nie umiem do nich podejść na chłodno. Chodziło mi w tym wypadku o imaging, czy jak ktoś woli, to może to nazywać obrazowaniem (chociaż dla mnie brzmi to dziwnie). W kwestii (nie)równości mogę powiedzieć tak - akcenty są subtelne. To nie są tak grubo ciosane zmiany, jak w przypadku TH900, gdzie na stockowym kablu (imo niszczącym te słuchawki ponad wszelką miarę) tak sopran jak sub-bas są wystrzelone w kosmos, a niższa średnica wypchnięta daleko w tył. Tekst oczywiście poprawię, żeby brzmiał bardziej zrozumiale i na przyszłość postaram się lepiej panować nad palcami na klawiaturze ;D Jeszcze co do TH900 - ich największe bolączki częściowo, choć nie całkowicie okiełznałem kablem, który gra z nimi już kilka tygodni i tak się przyzwyczaiłem do ich nowego brzmienia, że powrót do stocka był bolesny i nieprzyjemny. P.S. Nie umiem być wobec nich obiektywny. Jeszcze nie. Za dużo dają mi przyjemności, za szybko ucieka mi z nimi czas, za mocno wciągają. Umiem się skupić nad analizą HD800S czy TH900, nad Eikonami momentalnie wciąga mnie muzyka. Nie wiem, czy każdemu się spodobają równie mocno, ale pod mój gust to są idealne słuchawki. 21 minut temu, Spawn napisał: Właśnie też się zastanawiam jak to "transjenty od lewej do prawej z pełnym wykorzystaniem sceny, bez pominięcia środka."? 😵 Poprawione Edytowane 8 Października 2020 przez Vaiet Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 8 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2020 Z jednym trzeba się na pewno zgodzić, że ZMFy się kijowo analizuje. Też już parę razy zakładałem swoje z myślą że cośtam konkretnego sprawdzę i porównam, a 3 albumy potem to już nawet nie pamiętałem co ja chciałem sprawdzić. Plusem jest to, że się dobrze na nich słucha muzyki, minusem (dla mnie) jest to samo z czym miałem "problem" w D7000. To w sumie nie są audiofilskie i high endowe słuchawki w których widać plankton, szmery, bajery i że wiolonczelista dowiedział się że go żona zdradza i mocniej niż zwykle trzymał smyczek albo, że wokalistka brzmi bardziej słodko bo wie że ma kontrakt płytowy w kieszeni. Niestety w audiofilskich słuchawkach oprócz tego można też usłyszeć wiele żeczy które niekoniecznie muszę nam się podobać, żeby nie powiedzieć że te felery to potrafią zostać wyolbrzymione do tego stopnia że stają się ważniejsze niż sama muzyka. Dlatego niektóre słuchawki są doskonałe do wszystkiego poza jej słuchaniem. W ZMFach najważniejsza jest jednak zawsze muzyka. 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audionanik Opublikowano 8 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2020 30 minut temu, Spawn napisał: jest to samo z czym miałem "problem" w D7000. To w sumie nie są audiofilskie i high endowe słuchawki w których widać plankton, szmery, bajery i że wiolonczelista dowiedział się że go żona zdradza i mocniej niż zwykle trzymał smyczek albo, że wokalistka brzmi bardziej słodko bo wie że ma kontrakt płytowy w kieszeni. Nie no, Społn!!! Kupżesz tą maść na porost rzęsek (rzęsków?), bo od tych doków Ci przytępiały chyba. Ja na D7000 słyszę w którym dniu cyklu jest flecistka; a że są przy tym jeszcze muzykalne i mają mocno ożywione słoneczne kolory, to tylko ich zaleta. Nierówne tylko deko są. Serio, ja tam nie mam najmniejszych problemów z tropieniem mikroplanktonu na danonkach; to w holkach trzeba się troszkę skupić, tu drobiny kurzu są na tacy. Niezawisły sędzia T1v1 to potwierdza. PS . like za opis muzykalności zmf. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 8 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2020 (edytowane) @audionaniknie no Twoje D7000 to są napewno najlepsze, we wszystkim. Jak je sprzedasz taniej niż za dyszke to będziesz frajer T1v1 nie są aż tak szczegółowe jak krążą legendy. Tzn jak na słuchawki za 1000 dolców to są ale w klasie open da sie lepiej, o wieeele lepiej. Edytowane 8 Października 2020 przez Spawn 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saudio Opublikowano 8 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2020 Godzinę temu, Spawn napisał: Z jednym trzeba się na pewno zgodzić, że ZMFy się kijowo analizuje. Też już parę razy zakładałem swoje z myślą że cośtam konkretnego sprawdzę i porównam, a 3 albumy potem to już nawet nie pamiętałem co ja chciałem sprawdzić. Plusem jest to, że się dobrze na nich słucha muzyki, minusem (dla mnie) jest to samo z czym miałem "problem" w D7000. To w sumie nie są audiofilskie i high endowe słuchawki w których widać plankton, szmery, bajery i że wiolonczelista dowiedział się że go żona zdradza i mocniej niż zwykle trzymał smyczek albo, że wokalistka brzmi bardziej słodko bo wie że ma kontrakt płytowy w kieszeni. Niestety w audiofilskich słuchawkach oprócz tego można też usłyszeć wiele żeczy które niekoniecznie muszę nam się podobać, żeby nie powiedzieć że te felery to potrafią zostać wyolbrzymione do tego stopnia że stają się ważniejsze niż sama muzyka. Dlatego niektóre słuchawki są doskonałe do wszystkiego poza jej słuchaniem. W ZMFach najważniejsza jest jednak zawsze muzyka. Generalizujesz ZMFy, w Verite C słychać szczegóły i smaczki, wprawdzie są częścią przekazu, ale ich nie brakuje, zgodzę się z tym że wciągają, grają inaczej na tyle że trudno je porównać do innych, trzeba odejść od ich całościowego przekazu i rozbić na kawałki i tu jest problem bo w przypadku Verite C wszystko jest całością. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 8 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2020 (edytowane) 8 minut temu, saudio napisał: Generalizujesz ZMFy, w Verite C słychać szczegóły i smaczki, wprawdzie są częścią przekazu, ale ich nie brakuje, zgodzę się z tym że wciągają, grają inaczej na tyle że trudno je porównać do innych, trzeba odejść od ich całościowego przekazu i rozbić na kawałki i tu jest problem bo w przypadku Verite C wszystko jest całością. Nie mogę generalizować bo do tego musiałbym znać przynajmniej dwa modele ZMFów, a znam tylko jeden i to o nim mówiłem A napisałem to dlatego że zauważyliśmy tą samą cechę razem z @Vaiet i to w dwóch różnych modelach i tyle. Mają to też wspólne razem z D7000. Mówię więc bardzo specyficznie i o bardzo specyficznych modelach Edytowane 8 Października 2020 przez Spawn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saudio Opublikowano 8 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2020 1 minutę temu, Spawn napisał: Nie mogę generalizować bo do tego musiałbym znać przynajmniej dwa modele ZMFów, a znam tylko jeden i to o nim mówiłem A napisałem to dlatego że zauważyliśmy tą samą cechę razem z @Vaiet i to w dwóch różnych modelach i tyle. Dobra niech Ci będzie jak chcesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 8 Października 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Października 2020 12 minut temu, saudio napisał: Dobra niech Ci będzie jak chcesz. O nie, nie, nie. Teraz się tak łatwo nie wywiniesz. Proszę nam tu teraz ładnie przed cała klasą zreferować jak grają Verite C* *chyba, że już to zrobiłeś tylko przegapiłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.