majkel Opublikowano 31 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2016 Dać hd565 dobrego ciemnego ampa i mają lepsze zejście z niż hd600, tak tak potrafią łupać ... może nie mocno ale swego czasu porównywałem do ts671 i te ostatnie przegrały. Dokładnie tak. Percepcyjnie, zejście i równość basu po stronie HD565. Teoria na temat większej szczegółowości ze wzrostem impedancji może dotyczyć jakichś modeli wzmacniaczy, ale nie słuchawek. Idąc tym tokiem rozumowania, wszelkie Grado po najwyższe modele powinny być mało szczegółowe, a Denony czy Audioquesty to rekordziści uogólniania. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
retter Opublikowano 31 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2016 Ale prawa Ohma jest tu nie ubłagane, porównywanie drivera czy samych słuchawek hd600 do grado sr325 jest ciut mylące... ale to moje zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkel Opublikowano 31 Stycznia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2016 Ale prawa Ohma jest tu nie ubłagane, porównywanie drivera czy samych słuchawek hd600 do grado sr325 jest ciut mylące... ale to moje zdanie. A co ma do tego prawo Ohma? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
retter Opublikowano 31 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2016 Może się mylę ale ja tam słyszę różnicę miedzy niskoohmowymi i wysokoohmowymi ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marekhall Opublikowano 31 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2016 Może się mylę ale ja tam słyszę różnicę miedzy niskoohmowymi i wysokoohmowymi ... /troll mode on/ Powiem więcej - ja w ogóle słyszę różnicę pomiędzy różnymi słuchawkami /troll mode off/ A tak na serio: driwery od tego samego modelu (vide 32/80/250/600 ohmowe u BD czy 70/600 ohmowe w Sennheiserach HD25) grają różnie, ale nie zauważyłem, żeby te z wyższą impedancją były bardziej szczegółowe. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aulait Opublikowano 31 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2016 Ale prawa Ohma jest tu nie ubłagane, porównywanie drivera czy samych słuchawek hd600 do grado sr325 jest ciut mylące... ale to moje zdanie. A co ma do tego prawo Ohma? To jak to jest naprawdę? Zawsze wydawało mi się, że dobrze zasilany taki sam głośnik wysokoomowy zagra lepiej niż niskoomowy. Tak to słyszałem np. w HD 540 I, wersja 600 om potrafi trochę więcej niż 300 omów. Wydawało mi się logiczne, że ta co ma więcej omów, ma dłuższy drut i dlatego lepiej trzyma głośnik w ryzach. Ostatnio kupiłem 32 om DT 770 PRO i wydają mi się bardziej precyzyjne niż DT 990 PRO 250 OHM. Wiem, że to różne modele otwarty i zamknięty i to może już wystarczyć, aby całkowicie zmienić dźwięk, ale mają te same drivery i mino odmiennej konstrukcji to mnie zastanowiło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkel Opublikowano 31 Stycznia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2016 Nie ma reguły. AKG K1000 mają 120 omów, Beyery T90 mają 250 omów, Grado PS1000, Sony R10 albo Qualia mają 32 omy. Zna ktoś bardziej szczegółowe modele od nich z impedancją 600 omów? Ja nie znam. Audioquest NightHawk też ze szczegółowością nie mają żadnych problemów. To, że Sennheiserowi wychodzi jakaś zależność do impedancji to jest tylko prawda o Sennheiserze. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marekhall Opublikowano 31 Stycznia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2016 . Wydawało mi się logiczne, że ta co ma więcej omów, ma dłuższy drut i dlatego lepiej trzyma głośnik w ryzach. Niekoniecznie dłuższy drut, bo weź pod uwagę, że wraz z większą liczbą zwojów rośnie masa cewki. Nie są to pewnie porażające różnice, jednak trzeba większej energii, żeby wprawić ją w ruch. Myślę zatem, że jeśli już to inny jest drut nawinnięty na cewkę. Miałoby to sens w przypadku BD, gdzie rozpiętość impedancji sięga od 32 do 600 ohmów (czyli blisko 20 krotnie) dla tego samego typu przetwornika.Jeśli stoswali by ten sam drut, byłby 20 razy dłuższy dla driwera 600 ohmowego. A to już robi różnicę Nie ma reguły. AKG K1000 mają 120 omów, Beyery T90 mają 250 omów, Grado PS1000, Sony R10 albo Qualia mają 32 omy. Zna ktoś bardziej szczegółowe modele od nich z impedancją 600 omów? Ja nie znam. Audioquest NightHawk też ze szczegółowością nie mają żadnych problemów. To, że Sennheiserowi wychodzi jakaś zależność do impedancji to jest tylko prawda o Sennheiserze. Otóż to. Porównując 70 ohmowe HD25 z 600 ohmowymi HMD25 nie widzę znacznej szczegółowości w tych drugich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aulait Opublikowano 1 Lutego 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2016 (edytowane) "Dawno temu w odległej galaktyce", kiedy jeszcze nie istniał w Polsce internet, czytałem w jakimś "Audio", czy "Magazynie Hi Fi", że takie same głośniki 4 omowe grają głośniej, ale trochę słabiej jakościowo niż ich 8 omowi bracia. Nie pamiętam gdzie to było, dlatego bardziej mi zależało na teorii, jak jest, a wiem, że Majkel to nie tylko doc. mmniemanologii stosowanej jeśli chodzi o elektronikę i głośniki, jak pewnie większość z nas, tylko jest wykształcony w tym kierunku. W sumie kto wie jakby grały wysokoomowe wersje wymienianych przez Majkela słuchawek. Może właśnie bardziej szczegółowo Senki HD 520 i HD 540 w wersjach wysokoomowych grają jaśniej w każdym razie. Tak czy siak, dzięki chłopaki za odpowiedzi na moje wątpliwości Edytowane 1 Lutego 2016 przez Aulait Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marekhall Opublikowano 1 Lutego 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2016 "Dawno temu w odległej galaktyce", kiedy jeszcze nie istniał w Polsce internet, czytałem w jakimś "Audio", czy "Magazynie Hi Fi", że takie same głośniki 4 omowe grają głośniej, ale trochę słabiej jakościowo niż ich 8 omowi bracia. Diabeł tkwi w szczegółach. Zacznijmy od tego, że 4 ohmowe głośniki nie mogą być takie same jak 8 ohmowe. Mogą identycznie wyglądać, jednak różnica w impedancji musi mieć jakiś powód: liczba zwojów cewki, materiał z jakiego wykonany jest drut czy też magnes. Poza tym wracając do prawa Ohma, przy dwa razy większej impedancji popłynie dwa razy mniejszy prąd. To oczywiście duże uproszczenie, bo impedancja jest zależna od częstotliwości, więc nie jest ona stała. To, że wysokoimpedancyjne Senki grają jaśniej nie jest samą właściwością większej liczby ohmów, ale taka jest ich uroda 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aulait Opublikowano 2 Lutego 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2016 (edytowane) Dlaczego w takim razie Sennheiser wysokie modele HD 800, HD 600 produkuję tylko, jako 300 om a Beyerdynamic rekomenduje do studia i audiofilii słuchawki w wersjach wysokoomowych? Edytowane 2 Lutego 2016 przez Aulait Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blueme Opublikowano 2 Lutego 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2016 (edytowane) cewka o większej impedancji ma większą indukcyjność - w uproszczeniu wprowadza membranę w bardziej subtelne drgania więc zazwyczaj jakość dźwięku jest lepsza, wyższa szczegółowość, wyższe szersze pasmo przenoszenia to jest niewątpliwa fizyczna przewaga słuchawek wysokoomowych, aczkolwiek na mniejszej impedancji też można osiągnąć porównywalne efekty, tylko to jest technologicznie droższe i trudniejsze, bo wymaga wysokiej jakości membran z drogich materiałów, opracowania ich kształtu - prościej i taniej jest zrobić to zwiększając indukcyjność cewki Edytowane 2 Lutego 2016 przez blueme Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marekhall Opublikowano 2 Lutego 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2016 Dlaczego w takim razie Sennheiser wysokie modele HD 800, HD 600 produkuję tylko, jako 300 om a Beyerdynamic rekomenduje do studia i audiofilii słuchawki w wersjach wysokoomowych? PZU 20160202.jpg Tu kolejny raz kłania się fizyka W studio pracuje kilka par słuchawek połączonych równolegle. W przypadku połączenia równoległego wypadkowa impedancja bedzie nizsza niz impedancja sluchawek o najmniejszej impedancji (sprawdz tu: http://radio.elektroda.net/rezystory.php) Z prawa ohma wynika, ze plynacy prad jest wiekszy gdy impedancja jest nizsza. W zwiazku z tym wlaczanie sluchawek o niskiej impedancji powoduje nagly, wzrost pradu w obwodzie, co moze powodowac uszkodzenie membrany i/lub cewki. Wynika tez z tego wniosek dlaczego Sennheiser buduje sluchawki audiofilskie o wysokiej impedancji - robi to w trosce o swoich klientow, aby uniknac uszkodzen przetwonikow podczas podlaczania sluchawek do zrodla dzwieku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PENDRAGON Opublikowano 2 Lutego 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2016 Dlaczego w takim razie Sennheiser wysokie modele HD 800, HD 600 produkuję tylko, jako 300 om a Beyerdynamic rekomenduje do studia i audiofilii słuchawki w wersjach wysokoomowych? PZU 20160202.jpg Tu kolejny raz kłania się fizyka W studio pracuje kilka par słuchawek połączonych równolegle. W przypadku połączenia równoległego wypadkowa impedancja bedzie nizsza niz impedancja sluchawek o najmniejszej impedancji (sprawdz tu: http://radio.elektroda.net/rezystory.php) Z prawa ohma wynika, ze plynacy prad jest wiekszy gdy impedancja jest nizsza. W zwiazku z tym wlaczanie sluchawek o niskiej impedancji powoduje nagly, wzrost pradu w obwodzie, co moze powodowac uszkodzenie membrany i/lub cewki. Wynika tez z tego wniosek dlaczego Sennheiser buduje sluchawki audiofilskie o wysokiej impedancji - robi to w trosce o swoich klientow, aby uniknac uszkodzen przetwonikow podczas podlaczania sluchawek do zrodla dzwieku. O.. bardzo dobrze wytlumaczone, tez o tym czytalem jakis czas temu, ale pamiec ma zawodna . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marekhall Opublikowano 2 Lutego 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2016 cewka o większej impedancji ma większą indukcyjność - w uproszczeniu wprowadza membranę w bardziej subtelne drgania więc zazwyczaj jakość dźwięku jest lepsza, wyższa szczegółowość, wyższe szersze pasmo przenoszenia Chyba trochę pomieszałeś - mniejsze drgania to niższe ciśnienie akustyczne, czyli ciszej, ale niekoniecznie od razu dokładniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blueme Opublikowano 2 Lutego 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2016 jeśli ktoś tu cokolwiek pomieszał to na pewno nie ja - widzisz gdzieś słowa "mniejsze drgania" w mojej wypowiedzi? użyłem słowa subtelne, czyli zróżnicowane, a ty sobie to zrozumiałeś i poprzekręcałeś jak chciałeś chyba tylko po to, żeby znaleźć pretekst do popisania się... tylko nie wiem czym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marekhall Opublikowano 2 Lutego 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2016 jeśli ktoś tu cokolwiek pomieszał to na pewno nie ja - widzisz gdzieś słowa "mniejsze drgania" w mojej wypowiedzi? użyłem słowa subtelne, czyli zróżnicowane, a ty sobie to zrozumiałeś i poprzekręcałeś jak chciałeś chyba tylko po to, żeby znaleźć pretekst do popisania się... tylko nie wiem czym Proszę, nie odwracaj kota ogonem. Napisałeś niepopartą niczymy bzdurę: "cewka o większej impedancji ma większą indukcyjność - w uproszczeniu wprowadza membranę w bardziej subtelne drgania" Skąd takie wnioski? Kolejne voodoo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audionanik Opublikowano 2 Lutego 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2016 Dlaczego w takim razie Sennheiser wysokie modele HD 800, HD 600 produkuję tylko, jako 300 om a Beyerdynamic rekomenduje do studia i audiofilii słuchawki w wersjach wysokoomowych? PZU 20160202.jpg Tu kolejny raz kłania się fizyka W studio pracuje kilka par słuchawek połączonych równolegle. W przypadku połączenia równoległego wypadkowa impedancja bedzie nizsza niz impedancja sluchawek o najmniejszej impedancji (sprawdz tu: http://radio.elektroda.net/rezystory.php) Z prawa ohma wynika, ze plynacy prad jest wiekszy gdy impedancja jest nizsza. W zwiazku z tym wlaczanie sluchawek o niskiej impedancji powoduje nagly, wzrost pradu w obwodzie, co moze powodowac uszkodzenie membrany i/lub cewki. Wynika tez z tego wniosek dlaczego Sennheiser buduje sluchawki audiofilskie o wysokiej impedancji - robi to w trosce o swoich klientow, aby uniknac uszkodzen przetwonikow podczas podlaczania sluchawek do zrodla dzwieku. Pierwsza część postu ok. kilka par słuchawek połączonych równolegle daje niską impedancję obciążenia dla wzmacniacza, ale druga część już nie ok. bo to nie słuchawki będą zagrożone tylko wzmacniacz może być przeciążony. Przecież przez przetwornik danej słuchawki nie popłynie większy prąd, bo równolegle do tego samego wzmacniacza podłączono inne słuchawki! Co najwyżej mniejszy, bo nastąpi spadek napięcia na impedancji wewnętrznej wzmaka. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marekhall Opublikowano 2 Lutego 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2016 Pierwsza część postu ok. kilka par słuchawek połączonych równolegle daje niską impedancję obciążenia dla wzmacniacza, ale druga część już nie ok. bo to nie słuchawki będą zagrożone tylko wzmacniacz może być przeciążony. Przecież przez przetwornik danej słuchawki nie popłynie większy prąd, bo równolegle do tego samego wzmacniacza podłączono inne słuchawki! Co najwyżej mniejszy, bo nastąpi spadek napięcia na impedancji wewnętrznej wzmaka. Cholera, dałeś mi do myślenia! Muszę to przetestować! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
audionanik Opublikowano 2 Lutego 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2016 (edytowane) To co pisałeś o wysokoimpedancyjnych słuchawkach o studyjnym rodowodzie jest prawdą. Stosowano tam takie aby wzmacniacz stabilniej pracował z dwoma, trzema naraz i żeby impedancja długich kabli do tych słuchawek była pomijalna Edytowane 2 Lutego 2016 przez audionanik 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkel Opublikowano 3 Lutego 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2016 No to porównajmy jeszcze aspekty cewek, wady i zalety w kwestii napędzania przetwornika, bo jak wiemy, to zwoje cewki chcąc się przemieścić w polu magnesu, ruszają karkasem i całą membraną doń przytwierdzoną. 1. dokładność przenoszenia ruchu drutów na karkas - drut cienki obecny w cewkach o wysokiej impedancji ma mniejszy stosunek ilości miedzi do emalii i porycia klejowego niż taki grubszy w niskoimpedancyjnej, ale z racji bycia cieńszym drutem jest miększy. Tak więc trudno powiedzieć, czy te więcej kleju (którego zawsze można dolać na cewkę), czy sztywniejszy drut - pozwalają dokładniej wymuszać ruch membrany. 2. indukcyjność - to jest parametr pasożytniczy. Główną część impedancji przetwornika tworzy rezystancja nie wliczając zakresu rezonansu mechanicznego, gdzie ona rośnie, najczęściej w okolicach 90Hz. Indukcyjność spowalnia transjenty i obcina wysokie częstotliwości, ale... nas nie interesuje sama indukcyjność, a jej iloraz przez rezystancję, żeby był jak najmniejszy. Na szczęście ze wzrostem liczby zwojów przybywa nie tylko indukcyjności, ale i rezystancji. Tej ostatniej troszkę bardziej niż liniowo, a indukcyjności z kwadratem ilości zwojów. Tyle że to zależność dla tego samego przekroju drutu. Natomiast cewki o tej samej objętości, czyli np. w różnych odmianach impedancji słuchawek, trzymają mniej więcej stały iloraz L/R, bo te o większej impedancji (czyli też L) mają rosnącą rezystancję co najmniej z kwadratem, bo mniej więcej liniowo spada w nich średnica drutu użytego do nawinięcia. Tak więc jeśli w ogóle mówić o indukcyjności, to przeszkadza ona mniej więcej tak samo w tym samym modelu słuchawek o impedancji 32, 250 czy 600 omów, czyli można tę kwestię pominąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blueme Opublikowano 3 Lutego 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2016 z fizyki, weź korepetycje, to może nie będziesz zadawał głupich pytań Proszę, nie odwracaj kota ogonem. Napisałeś niepopartą niczymy bzdurę:"cewka o większej impedancji ma większą indukcyjność - w uproszczeniu wprowadza membranę w bardziej subtelne drgania"Skąd takie wnioski? Kolejne voodoo? istotą działania słuchawek dynamicznych jest zamiana energii elektrycznej na nieliniowe zmiany w polu magnetycznym między magnesem i cewką, indukcyjność nie jest żadną przeszkoda, bez tego zjawiska nie byłoby w ogóle o czym mówić polecam korepetycje z fizyki i inżynierii słuchawek No to porównajmy jeszcze aspekty cewek, wady i zalety w kwestii napędzania przetwornika, bo jak wiemy, to zwoje cewki chcąc się przemieścić w polu magnesu, ruszają karkasem i całą membraną doń przytwierdzoną. 1. dokładność przenoszenia ruchu drutów na karkas - drut cienki obecny w cewkach o wysokiej impedancji ma mniejszy stosunek ilości miedzi do emalii i porycia klejowego niż taki grubszy w niskoimpedancyjnej, ale z racji bycia cieńszym drutem jest miększy. Tak więc trudno powiedzieć, czy te więcej kleju (którego zawsze można dolać na cewkę), czy sztywniejszy drut - pozwalają dokładniej wymuszać ruch membrany. 2. indukcyjność - to jest parametr pasożytniczy. Główną część impedancji przetwornika tworzy rezystancja nie wliczając zakresu rezonansu mechanicznego, gdzie ona rośnie, najczęściej w okolicach 90Hz. Indukcyjność spowalnia transjenty i obcina wysokie częstotliwości, ale... nas nie interesuje sama indukcyjność, a jej iloraz przez rezystancję, żeby był jak najmniejszy. Na szczęście ze wzrostem liczby zwojów przybywa nie tylko indukcyjności, ale i rezystancji. Tej ostatniej troszkę bardziej niż liniowo, a indukcyjności z kwadratem ilości zwojów. Tyle że to zależność dla tego samego przekroju drutu. Natomiast cewki o tej samej objętości, czyli np. w różnych odmianach impedancji słuchawek, trzymają mniej więcej stały iloraz L/R, bo te o większej impedancji (czyli też L) mają rosnącą rezystancję co najmniej z kwadratem, bo mniej więcej liniowo spada w nich średnica drutu użytego do nawinięcia. Tak więc jeśli w ogóle mówić o indukcyjności, to przeszkadza ona mniej więcej tak samo w tym samym modelu słuchawek o impedancji 32, 250 czy 600 omów, czyli można tę kwestię pominąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.