Suszec Opublikowano 31 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 no dobra, to ja polecę kilka dobrych jazzów tutaj legenda muzyki elektronicznej, która paradoksalnie wydała jeden z lepszych jazzowych albumów anno domini 2014: w sumie nic dziwnego, w końcu potomek Coltrane'ów :^) tego się nie da słuchać - ktoś to kupuje??? Nie wiem, może się nie znam, ale muzycznie to totalna nuda, a z jazzem tak jak wspomniane nie ma nic wspólnego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Compton Opublikowano 31 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 Też się nie znam i też nie mogę tego słuchać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 31 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 (edytowane) chodziło mi o realizację, artystycznie to kto co lubi Edytowane 31 Stycznia 2015 przez hibi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saudio Opublikowano 31 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 Zostawmy już ten dziwny wpis. Polecam jak ktoś lubi Pata Metheny to warto posłuchać Ulfa Wakeniusa grał też w parze z Patem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brombo Turtle Opublikowano 31 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 tokyo crossover spirit a apropo "dziwnego wpisu" jak to ujal saudio to nie sluchalem jeszcze ostatniego flying lotusa jednak zaloze sie ze cos ze swiata jazzu napewno sie da na nim znalesc;) cuz w kawalku ktory zapodal kolega faktycznie na pierwszym planie elektronika... przynajmniej przy doslownym odczytaniu;) napewno warto sie zapoznac, dziwie sie ze niektorzy pisza ze nie da sie tego sluchac a to da sie sluchac? https://www.youtube.com/watch?v=eACC7W5xX9I Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
saudio Opublikowano 31 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 No może tam i coś jest jazzowego na tej płycie, ale pisanie że to jeden z najlepszych albumów jazzowych, to sorki przesada ? A to, że niektórzy piszą że nie da się słuchać, no nie da się jak ktoś lubi jazz taki bardziej tradycyjny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dudens Opublikowano 31 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 (edytowane) Trochę z innej strony. Ostatnio oglądałem film "Whiplash" - polecam! http://www.filmweb.pl/film/Whiplash-2014-698847 A w temacie, bardzo lubię: Erik Truffaz E.S.T. Medeski Martin & Wood Możdżer Skalpel Edytowane 31 Stycznia 2015 przez dudens Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciekp711 Opublikowano 31 Stycznia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 (edytowane) Wayne Shorter - Without a Net , na ten album czekałem jak dziecko w latach 60-tych na album The Beatles . Nie mam słów na to żeby napisać jak dobry jest ten album . Skład zacny Brian Blade na bębnach ( nasz współczesny Elvin Jones ) , John Patitucci kontrabas , Daniolo Perez . SAm Wayne Shorter zachowuje się jak dzieciak który dopiero co dostał saksofon , tyle zabawy i radości w graniu ....... Sam tytuł wskazuje na to że ciężko zaszufladkować tą płytę , okładka rewelacyjna w stylu lat 60-tych ....Polecam Bednar " kuma " o co chodzi i między innymi jemu polecam tą płytę Edytowane 31 Stycznia 2015 przez maciekp711 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
touok Opublikowano 1 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2015 O tak, płyta jest świetna, a mój ulubiony kawałek to S.S. Golden Mean Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mihu83 Opublikowano 3 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 Od dłuższego czasu kusi mnie jazz ale w tym gatunku czuję się jak "pijane dziecko we mgle", klasyczny jazz oraz nadmiar improwizjacji, to dla mnie czynniki odtraszające. Lubię rzeczy, które przypominają zloopowane, samplowane kawalki i tu album Takuyo Kurody - Rising Son jest dla mnie w całości strawny, oprócz tego kawałki typu Miles Davis - Mystery. Będę wdzięczny gdyby ktoś z was był na tyle uprzejmy żeby polecić podobne rzeczy, może być też coś z "klasyki" ale z mrocznym nalotem... hm, mroczny to chyba złe słowo, raczej energetyczny, z wykopem. Dużo trąbki i "cykania" sekcji perkusyjnej, to są rzeczy które preferuję - może być domieszka elektroniki ale raczej jako tło a nie element dominujący. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
touok Opublikowano 3 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 Posłuchaj Weather Report. Przedstawiciel fusion, czyli jazz-rocka, jest to dość 'przystępne' granie dla ucha, ale totalna klasa i klasyka. Na start odpal płytki Heavy Weather i Black Market. Może nie do końca pasuje to pod kryteria, które napisałeś, ale warto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brombo Turtle Opublikowano 3 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 Od dłuższego czasu kusi mnie jazz ale w tym gatunku czuję się jak "pijane dziecko we mgle", klasyczny jazz oraz nadmiar improwizjacji, to dla mnie czynniki odtraszające. Lubię rzeczy, które przypominają zloopowane, samplowane kawalki i tu album Takuyo Kurody - Rising Son jest dla mnie w całości strawny, oprócz tego kawałki typu Miles Davis - Mystery. Będę wdzięczny gdyby ktoś z was był na tyle uprzejmy żeby polecić podobne rzeczy, może być też coś z "klasyki" ale z mrocznym nalotem... hm, mroczny to chyba złe słowo, raczej energetyczny, z wykopem. Dużo trąbki i "cykania" sekcji perkusyjnej, to są rzeczy które preferuję - może być domieszka elektroniki ale raczej jako tło a nie element dominujący. a co powiesz na japonski afrobeat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mihu83 Opublikowano 3 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 Dzięki za propozycje ale to nie to - Weather Report, zbyt wesolutkie, skoczne, w ogóle do mnie nie trafia. Kingdom Afrocks już lepiej - było nawet ok, poza początkową wstawką przypominającą chiptune, no i ten wokal Jednak Rising Son Kurody to jest to ale przydałoby się więcej. Często mam tak, że początek utworu daje nadzieję i za chwilę czar pryska - tak było w przyapdku Blue Train Coltraine'a, intro ładnie buduje klimat, jest napięcie i nagle zaczynają się improwizacje które psują całe moje wyobrażenie. To samo miałem z jakimś kawałkiem Sinatry(nie pamiętam tytułu) - intro ładnie i już sobie myślę "fajnie, zupełnie jak nie Sinatra" i nagle wchodzi Franek ze swoją manierą na wokalu. Kolejny przykład, to Take Five Brubecka - kolejny raz ładne otwarcie, jest bujający rytm, jest nastrój, energia i nagle bum... utwór się rozwija i staje się wesolutko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciekp711 Opublikowano 3 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 (edytowane) Od dłuższego czasu kusi mnie jazz ale w tym gatunku czuję się jak "pijane dziecko we mgle", klasyczny jazz oraz nadmiar improwizjacji, to dla mnie czynniki odtraszające. Lubię rzeczy, które przypominają zloopowane, samplowane kawalki i tu album Takuyo Kurody - Rising Son jest dla mnie w całości strawny, oprócz tego kawałki typu Miles Davis - Mystery. Będę wdzięczny gdyby ktoś z was był na tyle uprzejmy żeby polecić podobne rzeczy, może być też coś z "klasyki" ale z mrocznym nalotem... hm, mroczny to chyba złe słowo, raczej energetyczny, z wykopem. Dużo trąbki i "cykania" sekcji perkusyjnej, to są rzeczy które preferuję - może być domieszka elektroniki ale raczej jako tło a nie element dominujący. https://www.youtube.com/watch?v=PJ7Oe_IxmQk Edytowane 3 Lutego 2015 przez maciekp711 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Compton Opublikowano 3 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lutego 2015 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SteFun Opublikowano 4 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2015 Polecam Ja uwielbiam takie granie. https://www.youtube.com/watch?v=Emu54xHr4yM https://www.youtube.com/watch?v=dwqWhEsAOJQ 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Compton Opublikowano 4 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2015 Dla mnie najlepszy utwór Marcusa Millera - Jean-Pierre https://www.youtube.com/watch?v=zzy8OnZUlP0 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SteFun Opublikowano 4 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2015 Ja uwielbiam całą jego twórczość. Mój ulubiony song. Mógłby być lepszy jakościowo, ale wiadomo jak jest z live-ami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bednaar Opublikowano 5 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 (edytowane) Dzięki za propozycje ale to nie to - Weather Report, zbyt wesolutkie, skoczne, w ogóle do mnie nie trafia. To masz tutaj niewesolutkie, choć wciąż skoczne Weather Report: https://www.youtube.com/watch?v=LhZmqR-fHm0 Wayne Shorter - Without a Net , na ten album czekałem jak dziecko w latach 60-tych na album The Beatles . Nie mam słów na to żeby napisać jak dobry jest ten album . Skład zacny Brian Blade na bębnach ( nasz współczesny Elvin Jones ) , John Patitucci kontrabas , Daniolo Perez . SAm Wayne Shorter zachowuje się jak dzieciak który dopiero co dostał saksofon , tyle zabawy i radości w graniu ....... Sam tytuł wskazuje na to że ciężko zaszufladkować tą płytę , okładka rewelacyjna w stylu lat 60-tych ....Polecam Bednar " kuma " o co chodzi i między innymi jemu polecam tą płytę Hehe dzięki, "kum kum" Faktycznie kawałek zachęca do poznania całej płyty - przyznam się ze wstydem,że jeszcze jej nie znam. Przy okazji - Orbits to utwór z płyty kwintetu Miles Davisa (którego członkiem był też Shorter) Miles Smiles (1967) - pojawił się tez na płycie Shortera Alergia z 2003 roku. Dla mnie najlepszy utwór Marcusa Millera - Jean-Pierre Wszystko fajnie, tylko, że to jest utwór Milesa Davisa z płyty koncertowej "We Want Miles" (1982) - fakt, że Marcus Miller uczestniczył w tym nagraniu i dołączył utwór do swojego repertuaru. Kompozycja oparta na francuskiej kołysance 'Do do l'enfant do' - kołysanka, którą śpiewała pierwsza żona Milesa - Frances Taylor - ich synowi - Jean-Pierre. Edytowane 5 Lutego 2015 przez Bednaar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciekp711 Opublikowano 5 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 Do kwintetu Miles'a sięgam najczęściej od Miles Smiles , E.S.P itp ....... chyba najbardziej płodny okres .....jeśli chodzi o Shorter'a polecam , Footprints - Live Alegria Beyond The sound Barrier Without a Net 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
___ntoni Opublikowano 5 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 trochę śmiecham i smutam z ludzi jeżdżących po Flying Lotusie :c siostrzeniec Alice i Johna Coltrane'ów [kojarzycie ich chyba?] faktycznie mocno siedzi w bardzo łamanej elektronice, ale ciężko nie słyszeć w you're dead jazzu. no ale ok, niech będzie, że wg was nie słychać. ale narzekanie na produkcję? serio? :c + polecam popatrzeć na gatunki 8] https://rateyourmusic.com/release/album/flying_lotus/youre_dead__f1/ http://www.discogs.com/master/740609 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
touok Opublikowano 5 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 (edytowane) LOL. Każdy tu ma uszy i mówi co słyszy na podstawie doświadczenia w postaci setek, tysięcy przesłuchanych jazzowych płyt. A Ty mówisz że przecież jest potomkiem! Fajnie! A co do wpisanych gatunków to także niewiele mnie to obchodzi, pewnie redaktorzy bardzo mądrzy pomyśleli że to przecież potomek, a w ogóle to keine grenzen, wszystko jest wszystkim, niech to będzie jazz! Mówię oczywiście tylko na podstawie tego kawałka co wrzuciłeś. I to nie chodzi o to, żeby powiedzieć że to jest szit, bo każdy ma inny gust i to ma na pewno wielu fanów, ale chodzi o to że zaraz tu ktoś Jennifer Lopez wrzuci i powie że to jazz, bo tam w 2:58 się trąbka pojawia na 3 sekundy. Edytowane 5 Lutego 2015 przez touok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 5 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2015 ^^^pierwsze co to IMO jazz ma dynamikę a tam tego nie ma (DR pewnie koło 4) nie muszę czytać recenzji wystarczy że słyszę.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maciekp711 Opublikowano 6 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2015 (edytowane) trochę śmiecham i smutam z ludzi jeżdżących po Flying Lotusie :c siostrzeniec Alice i Johna Coltrane'ów [kojarzycie ich chyba?] faktycznie mocno siedzi w bardzo łamanej elektronice, ale ciężko nie słyszeć w you're dead jazzu. no ale ok, niech będzie, że wg was nie słychać. ale narzekanie na produkcję? serio? :c + polecam popatrzeć na gatunki 8] https://rateyourmusic.com/release/album/flying_lotus/youre_dead__f1/ http://www.discogs.com/master/740609 Nie czas na śmiechy mamy tu przypadek krytyczny , moze jeszcze nie jest za późno . Tak na szybko do przeanalizowania radzę Joachim Ernest Berendt Od Raga do Rocka Szybko czytaj póki nie jest za późno i wkleisz tu kolejne cuda Edytowane 6 Lutego 2015 przez maciekp711 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bednaar Opublikowano 6 Lutego 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2015 (edytowane) jeśli chodzi o Shorter'a polecam , Footprints - Live Alegria Beyond The sound Barrier Without a Net Ze swojej strony dorzucę jeszcze parę jego starszych płyt: Juju Adam's Apple Speak No Evil Schizophrenia Super Nova Posłuchałem tez owego nieszczęsnego Flying Lotusa - cóz, nie znam całej płyty, może i tam sa jakieś elementy jazz-fusion, ale ta propozycja to eksperymentalna elektronika - dość ciekawe, ale nie moje klimaty, siedzę w starszej elektronice (Schulze, Mandarynki itp). Przy okazji - bardzo paskudny teledysk, nie da się ogladać, nie rozumiem, po co karmić ludzi takimi chorymi obrazami wywołującymi odruch wymiotny. Koneksje rodzinne nie predystynują do uprawania jazzu - np. Anja Garbarek - córka Jana - w zadnym wypadku nie śpiewa jazzu. Trochę bez echa przeszły natomiast o wiele ciekawsze propozycje kolegi ___ntoni - chodzi mi o projekty Matsa Gustafssona. Sam niedawno odkryłem Fire! Orchestra i osobiscie uważam ich płytę Enter za kandydatke na płyte roku 2014. Wydali też w tym roku Second Exit, ale jest odrobinę słabsze. Generalnie polecam projekty tego Szweda - moim zdaniem największa nadzieja avant-jazzu z ostatnich lat. Edytowane 6 Lutego 2015 przez Bednaar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.