jupiterpm Posted September 10, 2013 Report Share Posted September 10, 2013 Od czego zacząć słuchać dobrego jazzu - jakaś trąbka, saksofon. Żeby było klimatycznie, nastrojowo, melodyjnie ... Coś z klasyki, coś z nowości - tylko dobre realizacje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Destruktor Posted September 10, 2013 Report Share Posted September 10, 2013 Kind of blue Milesa Daviesa na sam początek Z klimatycznie, nastrojowo i melodyjnie i do tego z krajowego podwórka - Soul of things Tomka Stańki I masz na wstęp 2 genialne płyty. A dalej wymieniać można by w nieskończoność 5 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arthass Posted September 10, 2013 Report Share Posted September 10, 2013 W sumie zależy czy chcesz zacząć od korzeni - Early Jazz/Big Bands czy od jazzu "właściwego". Te pierwsze zespoły nie grały tak kompleksowej muzyki jak późniejsze. W zasadzie początki jazzu to muzyka taneczna, Big Bands grali po prostu na zabawach (odlotowe imprezy wtedy mieli ), potem dopiero zaczęto odchodzić od tradycyjnej bluesowej formy na rzecz kompleksowych struktur Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
crysis94 Posted September 10, 2013 Report Share Posted September 10, 2013 A ja zarzucę coś z czym jestem związany emocjonalnie ^^ 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arthass Posted September 10, 2013 Report Share Posted September 10, 2013 Przykładowo z Big Bands/Early Jazz należy zaznajomić się z Duke Ellington i Count Basie. Z późniejszych dokonań Miles Davis, Louis Armstrong, Charles Mingus na początek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MrBrainwash Posted September 10, 2013 Report Share Posted September 10, 2013 Clark Terry - Duke With a Difference Taki spokojny jazzik z trąbką. Realizacja bardzo przyjemna. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mayster Posted September 10, 2013 Report Share Posted September 10, 2013 Kind of blue Milesa Daviesa na sam początek Z klimatycznie, nastrojowo i melodyjnie i do tego z krajowego podwórka - Soul of things Tomka Stańki I masz na wstęp 2 genialne płyty. A dalej wymieniać można by w nieskończoność Miles jeszcze ma dość ciekawą, odstającą od reszty płytę, a mianowicie Doo Bop. Może wpaść w ucho na sam początek, choć Kind of blue to też 'must have' w najbliższym czasie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kubus_pl Posted September 10, 2013 Report Share Posted September 10, 2013 (edited) Miles Davis - Sketches of Spain Miles Davis - Kind of Blue M. Davis - Cookin with ... Quintet M. Davis - Walkin' & Steamin' John Coltrane - Blue Train J.C. - Love Supreme J.C. - Coltrane J.C. - Crescent Dizzy Gillespie - At Newport czt Live at Newport(nie pamiętam dokładnie) Theolonius Monk Count Basie Bud Powell Charlie Parker Charles Mingus Art Blakey Szukaj dobrych SACD, winyli tłoczonych w Japonii, japońskich CD, wydań Impulse!, Columbia i CBS To jest klasyka Edited September 10, 2013 by kubus_pl 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jupiterpm Posted September 11, 2013 Author Report Share Posted September 11, 2013 Dzięki wielki za wskazówki, na pewno stopniowo będę z nich korzystał, żeby znaleźć coś dla siebie. A ponieważ na razie nie było w sklepie MD "Kind of Blue" - kupiłem polecaną przez dobrego znajomego płytę Jana Garbarka "In Praise of Dreams" - coś z pogranicza jazzu i new age. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Destruktor Posted September 12, 2013 Report Share Posted September 12, 2013 Dzięki wielki za wskazówki, na pewno stopniowo będę z nich korzystał, żeby znaleźć coś dla siebie.A ponieważ na razie nie było w sklepie MD "Kind of Blue" - kupiłem polecaną przez dobrego znajomego płytę Jana Garbarka "In Praise of Dreams" - coś z pogranicza jazzu i new age. Mnie ta płyta nigdy nie podchodziła, ale znajomi się zachwycali, a wykonawca uznany, więc prawdopodobnie bardzo dobry wybór Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gotycki_Zdun Posted September 12, 2013 Report Share Posted September 12, 2013 Dorzucę od siebie Garbarka - Rites i Wojtasika - Lonely Town. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WojtekC Posted September 12, 2013 Report Share Posted September 12, 2013 Na początek polecam coś łatwego. Nie zaczynałbym w brew pozorom od takich klasyków jak M.D. Chriss Botti, George Benson, Herbie Henckock, Al Jarreau, Pat Metheny - coś co nie znudzi. Dla niewprawnego słuchacza trudniejsze rzeczy mogą być nudne. Tu masz doskonały koncert i wielu wspaniałych muzyków: 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Destruktor Posted September 12, 2013 Report Share Posted September 12, 2013 Na początek polecam coś łatwego. Nie zaczynałbym w brew pozorom od takich klasyków jak M.D. Chriss Botti, George Benson, Herbie Henckock, Al Jarreau, Pat Metheny - coś co nie znudzi. Dla niewprawnego słuchacza trudniejsze rzeczy mogą być nudne. Z tym że Botti czasami jest tak prosty że aż za nudny. No i trzeba pamiętać że Milesa nie każda płyta będzie strawna na początek, ale Kind of Blue to moim zdaniem złoty środek. Tak samo Tomek Stańko - są i mocno ciężkie płyty, ale takie Soul of Things czy Dark Eyes to dość lekkostrawny materiał, dobry na początek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WojtekC Posted September 12, 2013 Report Share Posted September 12, 2013 Ja tu w mp3store łódź propaguje jazz. Wielu chłopaków z forum prze zemnie zaczęło słuchać tej muzyki. Połączenia hip-hopu i jazzu, soul, acid jazz aby zainteresować. Zaraz potem Marcus Miller, Wooten, Charlie Parker i inni, a przychodzili do mnie słuchając Huntera, Prodigy lub Snoop Doga Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Destruktor Posted September 12, 2013 Report Share Posted September 12, 2013 (edited) Ja tu w mp3store łódź propaguje jazz. Wielu chłopaków z forum prze zemnie zaczęło słuchać tej muzyki. Połączenia hip-hopu i jazzu, soul, acid jazz aby zainteresować. Zaraz potem Marcus Miller, Wooten, Charlie Parker i inni, a przychodzili do mnie słuchając Huntera, Prodigy lub Snoop Doga Jak mają głowę otwartą a zna się gatunek to zazwyczaj się coś znajdzie, żeby zainteresować. Pamiętam, że dawny kumpel zawsze był pełen podziwu że potrafiłem znaleźć rap który mu się bardzo podobał, mimo że zazwyczaj u niego 0 takich klimatów. Właściwie chyba każdy gatunek dałoby się w jakimś tam stopniu polubić, a przy różnorodności jazzu, na pewno jest on jednym z łatwiejszych do "adaptacji", przynajmniej do pewnego poziomu Odnośnie tematu głównego: Jeśli lubisz solo na fortepianie - Koln Concert Keitha Jarretta, z każdej strony genialne. Edited September 12, 2013 by Destruktor Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jupiterpm Posted September 12, 2013 Author Report Share Posted September 12, 2013 Pata Metheny lubię i słucham, mam kilka płyt. Stańko owszem - mam Lontano, posłucham jeszcze wspomnianego Dark Eyes. A skoro o T.Stańko - kiedyś zbłądziłem na jego stronę i tam w tle leciały zapętlone takie cudowne miniatury muzyczne, nie mogłem nigdy znaleźć co to było. Czy tylko tło muzyczne dla strony www czy fragmenty większych utworów. Niestety teraz strona wygląda inaczej i muzyka w tle już inna ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krz Posted September 13, 2013 Report Share Posted September 13, 2013 Ja tu w mp3store łódź propaguje jazz. Wielu chłopaków z forum prze zemnie zaczęło słuchać tej muzyki. Połączenia hip-hopu i jazzu, soul, acid jazz aby zainteresować. Zaraz potem Marcus Miller, Wooten, Charlie Parker i inni, a przychodzili do mnie słuchając Huntera, Prodigy lub Snoop Doga Jak mają głowę otwartą a zna się gatunek to zazwyczaj się coś znajdzie, żeby zainteresować. Pamiętam, że dawny kumpel zawsze był pełen podziwu że potrafiłem znaleźć rap który mu się bardzo podobał, mimo że zazwyczaj u niego 0 takich klimatów. Właściwie chyba każdy gatunek dałoby się w jakimś tam stopniu polubić, a przy różnorodności jazzu, na pewno jest on jednym z łatwiejszych do "adaptacji", przynajmniej do pewnego poziomu Odnośnie tematu głównego: Jeśli lubisz solo na fortepianie - Koln Concert Keitha Jarretta, z każdej strony genialne. Jarretta się kocha albo nienawidzi. Ja jestem z tych nie do końca przekonanych. Części słuchaczy definitywnie przeszkadzają jego "jęki" podczas grania. Sam wielokrotnie podchodziłem do jego twórczości i nieraz zdarzyło mi się wyłączyć po kilku minutach. Jeśli ktoś to akceptuje, to można się w jego muzyce zakochać, bo gra niesamowicie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WojtekC Posted September 13, 2013 Report Share Posted September 13, 2013 Jego jęki mocno rozpraszają, ale da się z tym żyć - ja po fajeczce nie mam z tym problemu na słabym sprzęcie tego prawie nie słychać Niestety na dobrym to już mała apokalipsa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oscar_dziki Posted September 13, 2013 Report Share Posted September 13, 2013 Ja bym zaczął od Patrici Barber, najlepiej płytki modern cool. audiofile na całym świecie testują na nim swoje sprzęta:). Poza tym ta płyta ma miejscami rockowe łupnięcie i jest bardzo przystępna stylistycznie nie będąc nudną żadną miarą. Rzecz jasna to masterpiece. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mayster Posted September 13, 2013 Report Share Posted September 13, 2013 Ja bym zaczął od Patrici Barber, najlepiej płytki modern cool. audiofile na całym świecie testują na nim swoje sprzęta. Poza tym ta płyta ma miejscami rockowe łupnięcie i jest bardzo przystępna stylistycznie nie będąc nudną żadną miarą. Rzecz jasna to masterpiece. To akurat zasługa realizacji jej płyt w największej mierze, która na tle i tak wysokiego standardu dla tego gatunku jest świetna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ek_urak Posted September 13, 2013 Report Share Posted September 13, 2013 (edited) Idealna płyta na początek: http://www.youtube.com/watch?v=8skCo2GGFh8 Jak dotąd chyba nikt nie polecił Krzysztofa Komedy, a przecież to przede wszystkim jego twórczość wpłynęła na ukształtowanie się polskiej szkoły jazzu. Twórczość zespołu Jazzpospolita jest w mojej opinii wartościowa, a zarazem przystępna w odbiorze. Warto też posłuchać improwizującego kolektywu. Można też spróbować Pink Freuda, choć po męskim graniu już ich nie lubię. Edited September 14, 2013 by ek_urak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kubus_pl Posted September 14, 2013 Report Share Posted September 14, 2013 Na początek polecam coś łatwego. Nie zaczynałbym w brew pozorom od takich klasyków jak M.D. Chriss Botti, George Benson, Herbie Henckock, Al Jarreau, Pat Metheny - coś co nie znudzi. Dla niewprawnego słuchacza trudniejsze rzeczy mogą być nudne. Tu masz doskonały koncert i wielu wspaniałych muzyków: Nie do końca się zgodzę. Kolega pytał o klasykę, a ponadto ja osobiście zacząłem słuchać jazzu już po tym, jak jednej nocy w trakcie sesji, kiedy jeszcze na Addiemach z Taczką 2g, wysłuchałem dwukrotnie Blue in Green i Freddie Freeloader Ja bym zaczął od Patrici Barber, najlepiej płytki modern cool. audiofile na całym świecie testują na nim swoje sprzęta:). Poza tym ta płyta ma miejscami rockowe łupnięcie i jest bardzo przystępna stylistycznie nie będąc nudną żadną miarą. Rzecz jasna to masterpiece. Diana Krall też się dobrze sprawdza w tym aspekcie. Podobnie Nina Simone(na japońskich winylach testował sam Kondo Audio Note), o której, przepraszam, zapomniałem wspomnieć wcześniej. Płyty Stockfisch są równiez do tych celów przeznaczone Szczególnie polecam Allan'a Taylor'a. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krz Posted September 15, 2013 Report Share Posted September 15, 2013 Diana Krall też się dobrze sprawdza w tym aspekcie.Podobnie Nina Simone(na japońskich winylach testował sam Kondo Audio Note), o której, przepraszam, zapomniałem wspomnieć wcześniej. Płyty Stockfisch są równiez do tych celów przeznaczone Szczególnie polecam Allan'a Taylor'a. Ostatnio lubuję się w Allanie Taylorze, ale jazz to nie jest. Mimo wszystko warte polecenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MrBrainwash Posted September 15, 2013 Report Share Posted September 15, 2013 Contemporary Noise Quintet - Pig Inside The Gentleman 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oscar_dziki Posted September 15, 2013 Report Share Posted September 15, 2013 (edited) no właśnie ja szału na diane krall nie łapię. jest dla mnie strasznie nudna, zbyt klasyczna i cukierkowa, Kurcze, mamy 21. wiek, a ona smuci jak w połowie 20. Technicznie, melodycznie też nic powalającego tam się nie dzieje tyle, że same realizacje są z najwyższej półki. Za to contemporary noise quintet/ sextet, czy w jakiej innej koniguracji by danego wieczora nie występowali sa fantastyczni. niczym nieskrępowany czarny duch wolnego jazzu szalejący po strunach. Tylko nie wiem czy to nie jest zbyt zwariowane na początek. Edited September 15, 2013 by oscar_dziki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.