Ja się nie dziwię. Listen to jednak budżetowe słuchawki.
No kurczę ,nie dziwię się...sam bym po godzinie a chyba i jednym dniu odsłuchu Listen je sprzedał czym prędzej...
A teraz po kilku dniach, uszy się przyzwyczaiły czy coś, myślę rozpaczliwie jak tu zdobyć na nie finanse...he,he.
Co takiego w nich jest wyjątkowego?...Chyba to, że nie są jak większość słuchawek w tej cenie, misiowate,przyciemnione, przebasowione, góra wycofana,...pójście na łatwiznę...
Listen grają jak rasowe topowce, w śmiesznej cenie, ale trzeba do nich się przestawić , docenić...
Mimo że bez basu niemal jak dla mnie i niewygodne jak cholera to...chciałbym je kupić,koniec świata...