Soundman1200

Ja bym dołożył ciut i brał AKG K702, za 750zł są nówki , a używane często można wyłapać taniej. Jak do klasyki to ideał w tej cenie, lekkie i wygodne. Po otwarciu bas portów spokojnie dają radę do Rocka. Świetna średnica,scena bije na głowę większość słuchawek z tego zakresu cenowego.

No to posłuchaj T1 rev2, będzie Pan zadowolony w tym temacie...he,he.

Słaby bas w T5p rev2?...to niedobrze, w T1 rev2 wymiatał aż miło,największa ich zaleta.

Po tym poznać prawdziwego fanatyka audio...samochód tańszy od Audio...he,he, tak trzymać!

Chyba nie ma takiego działu na forum, jak jest to proszę o usunięcie mojego postu. Czysty ,klasyczny Trance,bez dodatków i mixów...pamiętam jak 6 lat temu w ogóle poznałem ten rodzaj muzyki,nie śmiać się... Dzisiejszy Trance schodzi niestety na psy, często za bardzo brzmi jak dance/pop.... Na dobry początek fajny mix z przed 11 lat, jeszcze w formie Tiesto...co za muzyka.

Spróbuj posłuchać DT150, nie wiem czy będzie ideał z Xonarem co masz ,jednak wymagają lepszego wzmaka. Za to ze świecą będziesz szukał tam jakiejś sybilacji...he,he. Jedne z najprzyjemniejszych słuchawek co słuchałem, sama muzyka tam gra...rewelacja!

Skądeżesz je wytrzasnął ,ciężko dostać nowe pady od TH600/900? Warto dać news dla potomnych, jakby kto chciał też kupić... Jak dla mnie najlepsze pady Denonowo/Fostexowe...największa scena też.

Za to dla mnie wygoda/ergonomia po stronie Dt150...mam wielką głowę... Te 2,5tys to jak okazja,normalna cena za w dobrym stanie używkę z e -baya to 3,5/4tys. Naturalniejsze brzmienie również po stronie DT150.

Ale patrząc cenowo....600zł za DT150 i 4tys za D7000 używane...to ....

Jaka mała scena w DT150?!...to jedne z najlepszych scenowo słuchawek zamkniętych co słuchałem....Hellou! Reszta...nic tylko Spawn rulez...nic dodać nic ująć...wygląd DT150 dziadowski...granie anielskie.

Słuchałem na welurach i po tych wszystkich peanach na ich cześć zawiodłem się - i to właśnie na jakości średnicy (bas był niezły) była gorsza niż hd600 - mniej obfita w informacje, trochę jak z małego radyjka. DT150 nie mają nic, ale to zupełnie nic wspólnego z hołkami jesli nie liczyć, że jedne i drugie to słuchawki dynamiczne; totalnie inne brzmienia i sposób prezentacji - IMHO . No to posłuchaj na ceratowych/firmowych padach..dla mnie tylko wtedy grają niezwykle...na welurach tracą magię przekazu... Wbrew pozorom wymagają dobrego napędzenia.

Na jakich padach słuchałeś,ceratowych czy welurach od DT100? Wiem że Compton/Robert lubił Audeze...więc i DT150 polubi, ta średnica z jakby słuchawek za parę tys. Można z DT150 zostać i już nic nie szukać...nadal dla mnie najlepsze,cenowo/jakość słuchawki Beyera. Swoją drogą jak można lubić NightHawk i nie polubić DT150? To jakby rozwinięcie DT150 te Hawki...podobny styl grania, wolałbym DT150...he,he.

Bardzo przyjemne w znaczeniu brzmienia. Są dla mnie tak pluszowe jak ich wykonanie. DT150 nie sluchałem, ale dla mnie to najłagodniej brzmiące Beyery z nowszych produkcji. Dlatego wątpię aby Majkelowi podeszły, mając DT880 600om i T90. Amirony sa dla mnie łagodniejsze nawet od T1v2 i T5v2. Ho,ho...Compton nie słuchał DT150...coś takiego,koniecznie warto to nadrobić i posłuchać... Będziesz zaskoczony,zdumiony a kto wie czy nie zachęcony do ich kupna... Ile słuchawek znasz co są produkowane od 40 lat?...co prawda pierwsze były DT100, ale dźwiękowo podobne. Robert, konieczna lekcja do odrobienia...!!!

Te co na dole leżą na wzmaku...najlepsze, cenowo i dźwiękowo...kto by się spodziewał że tak powiem ,a jednak.

No,no..ciekawe, czyżby murowany hit i deska do trumny dla konkurencji? Pewnie Majkel, fan T90 już ostrzy sobie na nie zęby.

Czyli w D7200 pady bardzo podobne do tych ze starych Denonków... Mam duże uszy,pewnie dotykał bym ścianki przetwornika...czego nie lubię.

Ale Asknet, żeby wygrzane były, bo inaczej lipa wiadomo... Nadal masz te modowane D2000?, kurczę niewiele gorsze były od TH900...he,he.

Scenowo już bym wolał HD380pro od D5000... Możliwe że sprzętowo u mnie było słabo akurat, jednak modowane D5000 to było coś... Ale znowusz wokal dalej i mniej nasycony przekaz, coś za coś...

Ano co zrobić...nie modowane D5000 są fajne ale przy dzisiejszych modelach zamkniętych nie mają szans,świat poszedł naprzód. Od D7000 dzieli je baaardzo sporo. Dla mnie wady to małą scena, bas za miękki, mało detaliczne na górze. Za to zaletą jest bliska ,nasycona, średnica,niemal jak w LCD2, kto lubi takie klimaty będzie zadowolony. THX00 mają większą scenę, lepszą górę, średnica sporo lepsza, jaśniejsze. Bas też miękki, podobny poziom. Bardziej wyczynowe są THX-00, jednak oparte na Driverze Fostexa z TH600(chyba) czuć większy potencjał. Jednak miałem też kiedyś modowane D5000 z padami Lawton Audio, to było coś. Sporo jaśniejsze granie, scena wielka, detaliczne...takie gorsze T1 rev1...takie buty ,cuda... Stare Denony mają wielki potencjał do modowania...

To nie była moja sprawka oczywiście z TH900, ja dbam o słuchawki lepiej niż o swoje zdrowie...he,he. Miały już swoje lata,pewnie pierwsza linia produkcji,więc i tak nieźle się trzymały. Mnie zachciało się posiadać nówki pięknisie...sprzedałem stare,ceny poszły w górę akurat sporo przez zwyżkę dolara... Jak już miałem piękne nówki, to już nie grały tak pięknie jak te stare, porysowane... Jaki z tego morał?

D5000 ciut gorsze od THX00, ale fajne bo średnica blisko jak na Denonowate/Fostexowe słuchawki... Takie żywsze LCD2...

Pady przyjemne w odbiorze? Jakaś nowa koncepcja budowy czy podobne do padów z D5000/7000?

Moje pierwsze TH900 cieszą teraz użytkownika forum, poobijane,porysowane,pady wyrobione...ale dźwiękowo bajka.

Eee, godzina to nic na te słuchawki...tak już mają Fostexy z Biocelulozą że długo się wygrzewają...miałem TH600/900 oraz TH900 po raz drugi,trochę doświadczenia z nimi miałem, warto posłuchać naprawdę wygrzanych , a nie ze sklepu... Dla mnie ,moje drugie Th900 już były za łagodne i misiowate w przekazie, góra bez fajerwerków, po wygrzaniu zrobiły się za łagodne..nuda. Za to pierwsze TH900 od Jarka/Baele miód cud i paluszki lizać...góra wyczynowa ale bez sybilacji, bas jak z piekła...średnica daleka ale nadal super dobra. Te drugie miały ok. 2 lat...według rachunku z USA... Do dzisiaj walę łbem w ścianę, czemu je sprzedałem?...był ideał...piekło i niebo w jednym!