Skocz do zawartości

Undertaker

Bywalec
  • Postów

    3455
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Treść opublikowana przez Undertaker

  1. /Temat przeznaczony do zamknięcia.
  2. Całkiem możliwe, że jest tak jak piszesz - że tu właśnie o charakter chodzi. O dziwo, Mytek kojarzy mi się z dwoma sprzętami - Rapture AMP oraz FiiO X5. Oczywiście to tylko takie ogólne skojarzenie, ale oba te sprzęty coś podobnego robiły z dźwiękiem, miały właśnie podobny charakter. Oczywiście być może nie fair było samo porównywanie jednak integry z zestawem samodzielny DAC + AMP, no ale to jednak DIY w tym sensie, że DAC bazuje mimo wszystko na płytce chińskiej, ale mody już ma przemyślane. Wzmacniacz, czyli Headonic, to klasa sama w sobie. Ja sam chciałem się przekonać dlaczego niektórzy kupują takie sklepowe sprzęty, podczas gdy na tym forum wcześniej to nierzadko dążyło się do skompletowaniu dobrego zestawu DIY, ew. DIYFM. A wszelkie sklepówki, ale to raczej tańsze, się modowało: FiiO D03k Taishan chociażby, czy też osobne zasilacze do DACów typu Dacmagic czy rDAC. Były modne DAC'e na Wolfsonach, pojawił się Citrone, a potem to miałem wrażenie, że część użytkowników poszła jednak w kierunku sklepówek. No ale z DIY czasem wiążą się różnego rodzaju nieprzyjemności, choć przecież sklepowe sprzęty też mogą się zepsuć i różnie może być. Myteka odbieram jako bardzo ciekawy sprzęt, na pewno klasowy, barwny, ale równy i to niekoniecznie wszystkim musi się spodobać. Wczoraj znowu skonfrontowałem go z Lampucerą i Headonikiem i przy tym zestawie Mytek ma bardzo ograniczoną głębię i trochę ten dźwięk jest taki mniej swobodny. Jakby ktoś nałożył ograniczenie, kaganiec, a mimo wszystko barwa jest bardzo dobra, nie ma żadnego zmatowienia, czy braku kontroli w dźwięku. Jest taki spokojny, ale nie kliniczny. Takie to były AKG K601 puszczone z budżetowej miniwieży. Także brak jakiejkolwiek sterylności, pamiętam, że chyba retter gdzieś kiedyś porównywał słuchanie K601 do pobytu w jakimś gabinecie leczniczym, i to bardzo dobre porównanie w sumie. Mimo wszystko wystarczyło podpiąć te słuchawki nawet nie do kombajnu, bo... iPoda mini i O2, i robiło się już barwniej. W Myteku tak jak pisałem nie ma problemu z oddawaniem barw, jest to wręcz najbarwniejszy sprzęt audio jaki miałem. No ale Lampucera ma z drugiej strony też ciekawą i dla mnie przyjemną barwę, dźwięk o wiele bardziej swobodny, taki oddychający. Być może tu robotę robi jednak Headonic, ale jak go podpinałem do Myteka, to nie było diametralnej różnicy. Gorzej na pewno nie było, może nawet trochę lepiej, ale Headonic to bardzo dobry wzmacniacz i on nie pozmienia zanadto tego, co dostanie od źródła. Teraz mi się nasunęła taka myśl, że Mytek gra takim zorganizowanym dźwiękiem, a Lampucera ma lepszą głębię i gra bardziej koncertowo, przebojowo. O dziwo czytając niektóre opisy Myteka myślałem, czy wręcz bałem się trochę tego, że on mi będzie wbijał szpilki przy okazji odtwarzania wysokich częstotliwości, albo będzie grał w takim suchym, wyżyłowanym i nieprzyjemnym stylu. To teraz napiszę tak - Lampucera z Headonikiem grają bardziej dosadnie i charakternie, z przytupem i komuś mogłoby się wydawać, że bez tej ogłady którą ma Mytek. Z drugiej strony, w zależności od albumu, są takie dźwięki, których zróżnicowanie Mytek chyba lepiej oddaje od Lampucery, które z kolei na Myteku potrafią bardziej dać się we znaki, podczas gdy Lampucera jakoś je ujednolica do swojej barwy.
  3. Pogratulować! Bardzo ciekawe słuchawki, to na pewno. Szkoda, że ja takich prezentów nie dostaję Choć przyznam, że nie miałem okazji słuchać ich w pełnej krasie, mimo tego, że Perul solidnie się napracował przy bodajże moich dwóch parach (jedna to właśnie F30 i chyba przy F1 coś robił, choć może mi się już miesza). Problem w tym, że te słuchawki mają dość duże muszle i ciężko dobrać do nich odpowiednie pady. Te od HM5 czy Shure 840 są trochę za małe. Nie pamiętam dokładnie jak tam to wygląda, ale zdaje się, ze ten model miał gąbkę przed driverami. Popatrz może na te zdjęcia z mojego tematu, gdzie miałem słuchawki już po renowacji: http://forum.mp3store.pl/topic/113874-s-technics-rp-f30/ Tutaj nasz forumowy kolega wrzucał bodajże schemat takiej gąbki i chyba na tym Perul się u mnie swego czasu wzorował: http://audiohobby.pl/index.php?topic=2992.45 Ogólnie możesz prześledzić ten temat, są tam zdjęcia słuchawek w, powiedzmy, różnych konfiguracjach jeśli chodzi o pady. Ja miałem HM5 i one chyba nie są najlepsze do tych słuchawek, być może lepszy efekt byłby na padach od Shure 840 właśnie. Nawet raz miałem je w tych słuchawkach, ale tamta para miała padnięty jeden driver od wysokich tonów czy tam basu niestety. Wydaje mi się, że w one powinny przylegać do uszu żeby dawać dobre efekty, powiedzmy, brzmieniowe. Ja je zapamiętałem tak, że bas miały taki mocny, dynamiczny, ale jednocześnie nieprzesadzony. Takstary HD6000 całościowo mogą tego basu mieć więcej, o dziwo, bo to trochę takie misiowate słuchawki. Technicsy mają też wyraźne górne pasmo, a to w Takstarach jest raczej takie lekkie, nieśmiałe, schowane. Być może stąd efekt małej ilości basu w Technicsach. Co więcej, ciężko mi było zapewnić im optymalne źródło i wzmacniacz. Wydaje mi się, że na mojej ówczesnej konfiguracji (nie pamiętam już dokładnie z czym ich słuchałem) po prostu nie pokazywały one pełni potencjału. No i F30 potrafią być trochę takie krzykliwe. Sam teraz jestem ciekaw, jakby mi one zagrały na czymś być może bardziej pod nie, jakimś wzmacniaczu vintage może. /EDIT: Niewykluczone, że na brzmienie (basy) może mogą mieć wpływ tzw. bass ducty - te gumowe elementy łączące muszle z pałąkiem. Zobacz sobie, czy nie masz ich przedziurawionych. Tutaj jest ich zdjęcie http://www.head-fi.org/t/572004/technics-panasonic-rp-f30 i oryginalnie pady miały ceratkowe, przypuszczam że słabej jakości. Na ebayu można kupić zamienniki,ale to raczej do F1, które miały chyba mniejsze muszle. I tak te zamienniki nie były idealne jeśli chodzi o wielkość, więc te Shure nie będą gorsze, a nawet pewnie lepsze. To samo w sumie jeśli chodzi o HM5, ale jednak one mogą za bardzo oddalać uszy od driverów.
  4. Undertaker

    Playstation 4

    No już nie przesadzajmy w drugą stronę. Jak się nie zna jazdy na kierownicy, to i na padzie źle nie jest. A już na pewno wrażeń nie porównywałbym do jakiegoś NFS'a, bez obrazy dla fanów tej serii, czy nawet Forzy Horizon - w którą nawet lepiej się gra na padzie niż na kierownicy, przynajmniej według mnie. A tam jak wiadomo już ten model jazdy nie jest taki na jedno kopyto jak w NFS'ach. 650 i okolice to jeszcze cena do przemyślenia dla mnie, 1500, hmm... Sam już nie wiem. To jednak drożej niż nowa konsola z tą jedną grą, powiedzmy... Z drugiej strony, jeśli kupuje się konsolę z myślą o grze przede wszystkim w jakiś konkretny tytuł, to może warto. Ale tak jak Dawid06 napisał, to mimo wszystko duży wydatek, przynajmniej dla wielu konsolowiczów. Ja mam jakąś kierownicę Ferrari za ok. 350 złotych chyba do Xboxa One i frajda jest już naprawdę spora z użytkowania takiego sprzętu. Nie twierdzę, że nie da się lepiej, ale też nie jest źle. Jeśli chodzi o same wspomagacze - cóż, ja w Forzy 6 zdaje się właśnie na automacie grywam i ten ABS na 1 to muszę mieć ustawiony. Nie jestem jakimś wyjadaczem, a w ostatnich latach to już zdecydowanie niedzielnym graczem. Gra się przyjemnie. Być może jak wyjdzie GT Sport, to będę chciał coś w tej kwestii zmienić, no ale dla mnie trudno się grało zawsze bez ABS'u chociaż na 1 i tam włączonej kontroli stabilności, czy jak to się nazywa (trakcja wyłączona). Z moimi umiejętnościami to w innym przypadku pewnie bym coś w domu ze złości rozwalił No ale mówię, nigdy nie jest za późno na jakieś zmiany i być może kiedyś się przekonam do takiego co bardziej hardcore'owego stylu grania. Tyle tylko, że szczerze mówiąc trochę ciężko mi jest sobie wyobrazić ile to by trzeba było treningu, żeby w grze sportowej sprawnie operować sprzęgłem czy jeździć na manualu. No ale satysfakcja musi być i to duża.
  5. Undertaker

    Playstation 4

    Ja też długo grałem w wyścigówki na padzie, ale w Forzę 6 już mogłem na kierownicy i faktycznie różnica jest ogromna. Potem chciałem pograć sobie w Gran Turismo na padzie i nie wiem, czy ze dwa okrążenia zrobiłem - miałem dość Także myślę, że jednak już od teraz kierownica to konieczny dodatek do tego typu gier. Też ten model jazdy jest bardziej dopracowany niż we wcześniejszych odsłonach. Kwestia ceny i kompatybilności. Kiedyś można było kupić Logitech'a Driving Force GT a teraz to nie wiadomo, jak to z tym będzie.
  6. Wiesz, teoretycznie im więcej możliwości, tym lepiej Choć akurat mi na tego typu rzeczach nie zależy, bo raczej w tych kwestiach jestem minimalistą. Trochę pobawiłem się ustawieniami, ale szybko powróciłem do fabrycznych. W zasadzie jedyne co musiałem zrobić, to zaprogramować sobie wybór źródła pod FN1 (a w zasadzie doprecyzować, bo już standardowo tak jest, tylko przełącza między SPDIF a USB 2.0, a ja korzystam z 1.1) i przyciemnić wyświetlacz (swoją drogą można wyłączyć).
  7. Bardzo możliwe, że byłoby tak jak piszesz. Co do filtrów, to owszem - Mytek ma dwa jeśli chodzi o odtwarzanie plików PCM (Slow i sharp) i coś tam w DSD, ale tego nawet nie sprawdzałem. W zasadzie to nie chciało mi się specjalnie wsłuchiwać w różnice, na szybko wyszło mi, że slow + regulacja potencjometrem analogowym (bo można włączyć cyfrowy) gra tak jakoś przyjemniej.
  8. "Cena za wszystkie nie podlega negocjacji, wszystkie poniżej sprzedaję w cenie mniejszej niż za 1szt. - np. AKG nowe kosztowały 360zł. Można kupić osobno, ceny podałem w nawiasach na końcu, stanowią one ok. 40-50% ceny nowych." Według mnie to znaczy nic innego jak to, że cena w przypadku kupna całości to 240, a jeśli osobno, to już ceny są podane właśnie dla każdej pary z osobna. Dość logiczne Inna sprawa, że przynajmniej według mnie nic tam ciekawego specjalnie nie ma. Te K141 mają chyba sfatygowane pady nawet. Jeśli chodzi o inne słuchawki, to może właśnie kilka par Philipsów, ale jak pamiętam to takie SHP 2700 mimo potencjału jeśli chodzi o mody, to nie były rewelacyjne. Jakby było jeszcze taniej i do naprawy, to dla majsterkowicza może byłaby i gratka, ale tak - śmiem wątpić. No ale może dla kogoś taki zestaw będzie ciekawy
  9. Z ciekawości i bez przekąsu - czy mi się wydaje, że jakoś często wychodzą aktualizacje firmware? Dlaczego? A może to normalne w przypadku sprzętów portable, a ja zwyczajnie wypadłem z obiegu. Swoją drogą, to nie wiem, czy pisałem, ale bardzo ładne są te urządzenia. Choć niektóre to i dziwne, i ładne zarazem. Taki AK380 to wygląda, jakby chciał wyjść z siebie
  10. Cieszę się zatem, że jednak dało się przeczytać i nawet się podobało, dzięki Zgadza się, sprzętów DIY miałem już trochę i teraz z perspektywy czasu i dzięki możliwości zapoznania się z Mytekiem powoli zaczynam rozumieć ideę takich klocków, powiedzmy, DIY(FM), jak to już tu na forum było poruszane. Pewnie gdyby to było rzeczywiście DIY, czyli gdybym sam sobie te sprzęty wykonał, to tym bardziej byłbym z nich zadowolony, choć byłoby zagrożenie ze strony efektu Ikea, czy jak to się tam nazywało Oczywiście to nie znaczy, że Mytek nie spełnia oczekiwań, choć to też zależy jak na to wszystko spojrzeć. Póki co, to jest inaczej i to chyba słowo klucz w tym wszystkim - być może osoba bardziej doświadczona w audio potrafiłaby z większą łatwością przy takim porównaniu ocenić, co lepsze, a co gorsze. Tak więc jest inaczej, ale też ciekawie. I nawet teraz sobie słucham Myteka. Zobaczymy, czy wraz z upływem dni zmieni się moje postrzeganie tej integry, czy zaczną wyłazić pewne "kwiatki", coś co w dłuższej perspektywie nie przejdzie jeśli chodzi o czerpanie przyjemności z odsłuchu.
  11. Undertaker

    Playstation 4

    Mam dokładnie to samo. Choć może to złe podejście, bo przez to PD może się obijać, czy inaczej - skupiać swoją pracę nie na tym, na czym by się przydało. No ale to ich gra i ich wizja, a tego nie można im odmówić - swego rodzaju wizji właśnie. Na dźwięki - o zgrozo - nigdy nie zwracałem w Gran Turismo uwagi. Dla mnie to mogą być takie jak były do tej pory. Niemniej jednak jeśli mogą coś poprawić, to czemu by nie? Tym bardziej, że faktycznie gracze zgłaszają problem. Sam Kazunori reagował już i potwierdzał, że nie jest z tym najlepiej i że lepiej będzie. Jeśli więc nie poprawią tego tym razem, to już da to jasny przekaz o tych producentach.
  12. Odkopię trochę temat, bo od kilku dni mam Myteka i tak jak pewnie wciąż całościowo nie poznałem tego sprzętu, to jednak podzielę się swoimi aktualnymi wrażeniami z użytkowania. Przede wszystkim spodziewałem się, że sprzęt ten będzie nieco większy, a ten jest tak fajnie kompaktowy, że idealnie zmieścił mi się na odtwarzaczu DVD którego używam jako transport i nawet kolanko coaxialne można bez problemu wpiąć. Sama obudowa wygląda z jednej strony odpustowo i pewnie jakby komuś powiedzieć, że nówka to koszt 5 tysięcy, czy też okolic tej kwoty, to taka osoba mogłaby się popukać w czoło, jak to się mówi. Ale z drugiej strony, taka stylistyka ma coś w sobie i mi się Mytek bardzo podoba, trzymając sprzęt w rękach ma się wrażenie solidności wykonania. Być może da się lepiej, ale źle na pewno nie jest. Mytek trochę się nagrzewa podczas pracy, pewnie przez to, że wzmacniacz pracuje w klasie A. Co do samego wzmacniacza, to z tego co widzę, zdania na jego temat są podzielone, z większą ilością tych negatywnych. Dla wielu osób, które miały bądź mają Myteka wzmacniacz jest słabym punktem tego combo. Być może tak jest z racji tego, że to jest jednak integra i przede wszystkim DAC, jak sama nazwa wskazuje. Z drugiej strony, ja uważam, że jest on dobry, a nawet bardzo dobry. Niestety jestem laikiem jeśli chodzi o firmowe sprzęty i w zasadzie nie miałem żadnego firmowego wzmacniacza (pomijając Headonica od Ear Stream), ale chodzi mi bardziej o sprzęty masowe (i tu zaznaczę, że nie chcę, żeby to się negatywnie kojarzyło). Salonowe, powiedzmy. Nie zamierzam się łudzić, że taki Mytek będzie lepszy niż osobny DAC i wzmacniacz w tej samej cenie, nie mówiąc już o większej kwocie. Wczoraj natrafiłem na recenzję MDAC'a w której autor twierdził, że żeby znaleźć coś lepszego, to trzeba by szukać w kwocie tam 10 tysięcy chyba. Dla mnie takie pisanie jest bezcelowe, ale nie będę się już nad tym rozwodził. Wracając do wzmacniacza w Myteku - miałem trochę bardzo dobrych wzmacniaczy DIY(FM) i tak jak uważam Headonica za referencję (blisko byłby pewnie Rapture), tak inne wzmacniacze które miałem może i byłyby np. mocniejsze od Myteka, albo miały większego kopa na basie, tak jednak pewne ich cechy odebrałbym raczej jako gorsze niż to, co jest w Myteku. Na przykład wzmacniacz w Myteku nie daje wrażenie suchego dźwięku, nie ogranicza w jakiś wyraźny sposób barwy DAC'a (a o tym za chwilę), sam dźwięk nie jest jak to często określa Grubbby w swoich recenzjach - matowy, tranzystorowy. Pewnie jakby porównać Myteka do czegoś jeszcze lepszego, to by to wyszło po przesiadce "w dół", jednak póki co, bazując na tym, co miałem i słuchałem, to na przykład taki The Wire, którego ostatnio miałem (i całościowo w swojej cenie bardzo sobie cenię) - ma pewien swój narzut na brzmienie i jednak nie przekazuje dokładnie barwy źródła. Bas ma wykop i jest idealnie kontrolowany, brakuje mu jednak trochę zróżnicowania i przez nieco odbarwiony charakter wzmacniacza całościowo traci. Wszelkie Klony Lehmanna jakie miałem grały jednak większą lub mniejszą V-ką, jakość wysokich tonów nie była najlepsza (nie była też zła) i jednak podobnie do The Wire - miały tendencję do odbarwiania dźwięku. Myteka słucham właśnie bezpośrednio z dziury. Zapomniałem dodać, że oczywiście sprzęt kupiłem głównie z ciekawości takiego combo, bo widziałem, że od jakiegoś czasu jest na forum taki trend kupowania tego typu urządzeń i odejście od DIY. Chciałem się przekonać, czy nie popełniałem błędu wybierając to drugie od sklepowych urządzeń. Niejednokrotnie bywało tak, że sprzęty wykonywane domowym sposobem bywały droższe od tych sklepowych, a ja (być może błędnie) zawsze zakładałem, że właśnie tego typu urządzenia powinny być przede wszystkim tańsze od tego co można dostać w markecie i przy okazji grać lepiej. Tak też bardzo często można wyczytać na znanym forum na "A", gdzie na pytanie typu: "Czy mam kupić Arcama czy może Audiolaba?" pojawiały się odpowiedzi typu: "W tej cenie to złóż sobie DAC'a czy wzmacniacz X bądź Y, ewentualnie zleć komuś, kosztuje tysiąc a gra jak 30 tysięcy". Może dlatego wyrobiłem sobie takie a nie inne mniemanie. I co się okazało? Ano okazało się, że moja Lampucera w zestawie z Headonikiem grają jak te 5 tysięcy, które trzeba by wyłożyć w sklepie na Myteka. Co nie oznacza, że któreś z tych urządzeń jest złe czy wybitne w swojej cenie (a może i tak, ale nie mam odpowiedniego odniesienia jednak). Z pewnością johnys czy majkel wykonali świetną robotę składając i później modując mojego DAC'a, a Headonic jest już dobrze znany i nie trzeba tu nic więcej pisać. Przekonałem się za to, jak bardzo w audio ważne są preferencje. I tak jak wszelkie recenzje są przydatne i mogą być bardzo pomocne, tak dla mnie chyba faktycznie powinno się zlikwidować słowo "lepsze" w audio (o czym gdzieś pisał chyba Fatso), ewentualnie odbierane różnice mimo tego, że z jednej strony są jasne i czytelne w odbiorze, tak z drugiej nie są warte ceny, a przynajmniej nie tak jak w innych dziedzinach, gdzie PS3 jest po prostu lepsza od PS2 a większy telewizor od mniejszego (generalizując). To nie ma być w żadnym wypadku krytyka Myteka - miałem takie wrażenie jak pierwszy raz słuchałem Rapture i pewnie mogłem się tego spodziewać. Myteka całościowo odbieram tak: Gra przede wszystkim zwyczajnie, to znaczy bez żadnych efektów i bajerowania. Nie ma szpilek czy igiełek wbijanych w uszy tu i ówdzie, choć z drugiej strony dźwięk nie jest tamowany. Faktycznie jest to sprzęt neutralny a na pewno równiejszy niż moja Lampucera. To największe zróżnicowanie barwy jakie do tej pory słyszałem, choć już po kilku dniach czuć pewien charakter tejże. Gra spokojnie i wszystko robi co najmniej dobrze. Nie ma efektu wow, ale cieszy barwa i jakość, choć miewałem wrażenie lekkiej cyfrowości. Ostatnio się to złagodziło, ale możliwe, że to moje przyzwyczajenie się do sprzętu. Jakość wysokich tonów jest bardzo dobra. Do tej pory tego typu wrażenie dawały mi jedynie Rapture i Headonic, choć przynajmniej w kwestii tego drugiego, słychać inny charakter wysokich tonów w połączeniu z Lampucerą. Dźwięk Myteka jest raczej bezpośredni, choć nie brakuje czarnego tła. Dźwięk "w głowie", ale wrażenia przestrzenne, pewnie przez dobrą separację, są dla mnie wystarczalne, niemniej jednak pewnie przy zewnętrznych wzmacniaczach może brakować głębi i może dlatego dostaje się czasem wzmacniaczowi w Myteku. Bas jest też co najmniej dobrej jakości, i co mi się podoba, to właśnie jest zróżnicowany i jak ja to mówię, dobrze wypełniony - nie za twardy, nie za miękki. Pewnie gdyby Mytek grał surowo jeśli chodzi o barwę, to całościowe wrażenie byłoby złe, a tak jest odpowiednio. Nie brakuje mi zejścia. Stereo 192 DSD DAC ma dla mnie mocy w odpowiedniej ilości, choć możliwe że jak ktoś słucha głośno albo ma wymagające, mało skuteczne słuchawki, to mogą być tu problemy. Jednakże ja dotarłem najwyżej do 3/4 skali i potem było już dla mnie stanowczo zbyt głośno. Jeżeli chodzi o korzystanie z urządzenia, to na początku nie mogłem się połapać w sterowaniu tym pokrętłem, ale już po kilku dniach wszystko jest proste. Mytek działa w miarę szybko, jednym kliknięciem można sobie zmienić źródło. Pewnie narażę się tym, co teraz napiszę, ale ja nawet nie testowałem tego całego DSD - być może i to zrobię, ale to na dniach. Jeśli chodzi o USB, to korzystam z tego 1.1 niewymagającego sterowników. Do plików FLAC spokojnie wystarcza. Testowałem to drugie ze sterownikami, ale nie słyszałem różnicy. Być może jeszcze później porównam jak najdzie mnie ochota na testowanie sampli DSD. Wrócę jeszcze do Lampucery (DAC na CS8416 & CS4397, modowany przez majkela) - brzmienie całkiem inne, ale takie, jakie mi się bardzo podoba. Faktycznie trochę lampowe, ale z małą, bezpośrednią sceną, choć z dobrą głębią. W porównaniu do Myteka, to wręcz potężne granie i chciałoby się napisać, że muzykalne, ale ja już mam kłopot z tym pojęciem. To znaczy, muzykalnie na pewno jest, w sensie radości z odsłuchu - głowa sama idzie w rytm. Tyle tylko, że w przypadku niby studyjnego Myteka, głównie dzięki jego barwie, która jest bardzo przyjemna i zróżnicowana - jest podobnie. Też chce się słuchać i słuchać. A bas nie ma kopa, wysokie nie wbijają szpilek. Moja Lampucera też nie ma podbitych wysokich, ale basu już ma więcej od Myteka. Całościowo z jednej strony po kilku porównaniach, Mytek mógłby się wydać lepszy od Lampucery z Headonikiem (i w mojej ocenie bardzo dobrym Interkonektem od johnysa), tylko własnie - co to znaczy lepszym? Że niby większy detal, zróżnicowanie barwy, czy wyrównanie i spokój a jednocześnie porównywalne (na swój sposó zaangażowanie w odsłuch? To wtedy tak, Mytek jest lepszy. Z drugiej - połączenie Lampucery z Headonikiem daje może mniej zróżnicowaną barwę, ale też nie mniej przyjemną od palety kolorów którą "czaruje" Mytek, a brzmienie ma taki "drajw", takiego kopa, że mimo ograniczenia w szerokości sceny (bo głębia to jest lepsza), miałbym cały czas dylematy w stylu: "To jest lepsze; a nie, jednak to; niby ok, ale brakuje mi tego czy tamtego, co było tam" - i tak w kółko. To oczywiście porównując Myteka do Lampucery i Headonika. Poza tym dźwięk takiego połączenia jest taki "rasowy" i wydaje się być bardzo naturalnym, takim bardziej w stylu sprzętów vintage i względem niego właśnie Mytek brzmi trochę cyfrowo czasem, mimo tego, że w pewnych aspektach ta umowna jakość może być odbierana jako na wyższym poziomie. Czyli tor sklepowy składający się z integry kontra sprzęty, które pomimo tego, że w większości zostały wykonane przez majkela, tak jednak mają w sobie jakiś rodowów DIY(FM). Brzmienie bardziej nowoczesne kontra takie analogowe, też często dzisiaj poszukiwane. Choć i tu jestem zbyt cienki bolek, bo i nie testowałem odpowiedniej ilości sprzętu vintage, ale jakieś tam odniesienie do CD'ków chociażby mam. Miałem też DAC'a na 2xPCM61 mocno modowanego autorstwa Piotrka608, a nawet dwie sztuki, i one też grały właśnie tak inaczej od Myteka, te lampiaki które miałem czy testowałem (Citrone Tube DAC czy GlassWare ACF-2) to brzmienie w podobnym stylu. Choć tu wiadomo, same lampy mają sporo do gadania i podobno na tych dobrych i drogich lampach sprzęty te nie grają już tak, powiedzmy, stereotypowo. Chaotyczny ten cały opis wrażeń, wiem, ale tak to widzę, czy może bardziej, słyszę - przynajmniej póki co. Gdyby nie to, że coś tam mi się nakombinowało w zasilaczu od Headonica (swoją drogą wytrzymały skubaniec, bo wytrzymał moje grzebanie w nim, a nawet oddał mi zadziornie lekko kopiąc mnie prądem) i buczy mi strasznie, a po czasie to jednak irytuje. Także więcej porównań w najbliższym czasie nie będzie, ale pewne jest to, że będę miał niezły dylemat, który sprzęt ostatecznie wybrać. Oba zestawy świetne, z oboma mógłbym żyć. Póki co, wyjaśniłem sobie co następuje: - mój, nazwijmy to sprzęt DIY, jest bardzo dobry, i przede wszystkim wykonany pode mnie; - Mytek 192 DSD DAC to też kawał sprzętu i kto wie, może mnie jeszcze czymś zaskoczy. Choć wydaje mi się, że to brzmienie, które nie ma zaskakiwać - co w sumie dla mnie minusem nie jest, ale jak wiadomo różne są preferencje brzmieniowe. To by było tyle
  13. Undertaker

    Playstation 4

    Akurat GT5 Prologue to mogła być najbardziej dopracowana odsłona z ostatnich lat. Jeśli chodzi o Gran Turismo 5, to ja mam podobne odczucia. Po prostu to było pierwsze GT które odstawało od epoki przez różne udziwnione rozwiązania, czy chociażby te samochody Standard. Akurat ja nigdy nie grałem w Gran Turismo na kierownicy (planuję to zmienić od GT Sport właśnie), ale słyszałem o problemach z obsługą sprzęgła. Forza - tu trzeba przyznać, jest grą lepszą. W tym sensie, że bardziej dopracowaną, to na pewno. Problem w tym, że jest jakaś taka "kliniczna" w odbiorze w porównaniu do Gran Turismo, przynajmniej dla mnie. No ale ja się praktycznie "wychowałem" na GT i może przez to mam takie wrażenie. Bez względu na to, w którą część bym nie grał (a grałem w 2, 3 i 6, która podobno jest mniej więcej tym samym, czym była 5, tylko lepiej i więcej contentu). Przyrównałbym to do gier piłkarskich i walce PES vs FIFA - ta druga pewnie wciąż jest grą całościowo lepszą, ale to PES ma "to coś" i przynajmniej w singla gra się dla mnie przyjemniej niż w nowe odsłony FIFA. Cóż, ja oczywiście miałem i mam bardzo wysokie oczekiwania wobec Gran Turismo Sport, ale fakt - mimo tego, że gra wygląda dobrze - liczyłem mimo wszystko na coś więcej. Zobaczymy, mam nadzieję, za rok - jak się gra będzie finalnie prezentować. Mam tylko obawy, że Yamauchi i spółka zbytnio skupili się na bajerach typu "Scapes", trybie fotograficznym zamiast na rozgrywce. Szkoda.
  14. Undertaker

    Playstation 4

    Czy ja wiem - graficznie GT Sport prezentuje się jak dla mnie bardziej niż dobrze. Kwestia stylistyki która jest jak widać typowo japońska (casus serii PES). Fakt faktem, że niegdyś to Gran Turismo bezsprzeczne wyznaczało standardy, także w kwestii oprawy graficznej. Teraz można już mieć wątpliwości. Wkurzyłem się tym newsem, bo już pomału odliczałem dni do premiery GT Sport. Mam nadzieję, że tym razem PD dopracuje tę grę do maksimum, ale już tak naprawdę. I że spełni ona oczekiwania. Przede wszystkim oczekuję spójności, żeby to wszystko stanowiło konkretną całość a nie jak to było w przypadku GT5 - 5 lat czekania a wydali niedopracowany, podziurawiony wręcz produkt. Naprawdę nie wiem, co o tym wszystkim myśleć. Jakbym miał PS4, to tym bardziej bym był niezadowolony. A tak, to najwyżej przełoży się zakup na później, trudno. No ale PS4 miała premierę jeszcze w 2013 roku, a tu wyjdzie na to, że po 3 latach nie będzie nowego Gran Turismo... To już mogli sobie odpuścić 6, która bądź co bądź była i jest dobrą grą, ale tak powinno wyglądać GT5 od początku. Wtedy być może mieliby tam więcej czasu na pracę nad startową częścią dla nowej konsoli. No ale kogo ja oszukuję. Pewnie chcieli wydać drugą część żeby była jeszcze na PS3, tak jak to wcześniej było - po dwie pełnoprawne gry na każdą generację konsoli. No ale ta 6 nie była w żaden sposób przełomowa, a po swego rodzaju niewypale - bo chyba tak trzeba to określać - jakim było GT5 ludzie nie dali się nabrać i widać to po wynikach sprzedaży (GT6 ma najniższą z całej serii). To już przynajmniej prawie że na początku PS3 dostało Prologa do 5'tki, a teraz? Nic, nawet tej obiecanej bety nie rzucili ostatecznie. Przed GT6 też można było sobie pograć w swego rodzaju wersję demo. I pomyśleć, że to PS3 i jej architektura miał być powodem tak długiej pracy nad 5 częścią serii. Mimo wszystko czekam, właśnie jako fan serii. Ale żal patrzeć, jak to się wszystko pozmieniało. Przecież Gran Turismo to było coś wielkiego dla konsol Sony, a same gry (1-4) były dopracowane, miały w sobie to coś. Tryby gry, menu, muzyka, nic tam nie było na siłę, na doczepkę, nawet te wymyślone przez twórców tory. Żeby nie było - nawet najnowsze odsłony mi się podobają, ale brakuje w nich tej kropki nad i, takiego przytupu pokazującego, kto tu jest królem.
  15. Undertaker

    Playstation 4

    Gran Turismo Sport opóźnione i ma wyjść w 2017 roku...
  16. Być może się narażę, ale czy to nie są czasem te Bitsy, które grały już "znośnie"? Na iboodzie niby dwie stówki taniej niż w pierwszym lepszym sklepie, ale refurby: http://www.ibood.com/pl/pl/ Choć po ostatniej akcji z FA-003 Ti to może byłbym uważny kupując coś recertyfikowanego stamtąd
  17. Undertaker

    Seriale

    To szkoda, bo tutaj niektórzy zapowiadali, że może być super produkcja - mowa o The Night Of. No ale nie oglądałem jeszcze, to nie oceniam, a kto wie, może mi jednak podejdzie. Niedługo drugi sezon Narcos, a niedawno ruszyła kontynuacja drugiego sezonu Fear The Walking Dead. @TempleInDreams - dokładnie wiem, o którą scenę Ci chodzi. Ogólnie ta para jest genialna Jeśli chodzi o The Wire, to po obejrzeniu wielu różnego rodzaju produkcji, co jest znamienne dla tego serialu to fakt, że tam bohaterowie są po prostu ludźmi. I w ogóle w porównaniu do innych seriali The Wire już od początku wydaje się być produkcją... zwyczajną. Ale w tej zwyczajności jest właśnie nadzwyczajność, zwał jak zwał - bo wszędzie indziej to albo jeden gostek potrafi wystrzelać całą armię, albo udaje mu się wyjść z każdej sytuacji. Nie to, żeby te inne produkcje mi nie odpowiadały, i nie będę też negował tego, że po nich The Wire ogląda się na początku ciężko. Niemniej jednak, ja tam uważam, że całość to bardzo dobra seria, bo już nie będę powtarzał oklepanego "najlepsza na świecie". Każdy ma swój gust. Ja swoje już obejrzałem i tak jak krytykiem nie jestem, to The Wire jest dobrą odskocznią od innych serii. A "przy okazji" zrealizowany jest bardzo dobrze. Nie ma hollywoodzkich ujęć, ale czy to źle? Jest inaczej, dla wielu jak widać nawet lepiej. Niektóre sceny rozbrajają realizmem, dają do myślenia, inne bawią (jak choćby ta wspomniana wyżej). Warto spróbować, to na pewno. Ja sobie kiedyś z pewnością do The Wire powrócę.
  18. Nie sprzedawałem przez jakiś czas na Allegro, ale o ile pamiętam, to przy wyborze opcji wysyłki kurierem można było automatycznie zamówić kuriera przez Allegro. Teraz nie widzę nigdzie takiej opcji... Coś się zmieniło? Dostałem info z PayU o wpłacie za przedmiot.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  2 więcej
    2. sn4ke

      sn4ke

      Od kilku miesięcy nie ma takiej opcji, ale logujesz się na sendit.pl danymi z allegro i tam robisz zlecenie.

    3. Undertaker

      Undertaker

      I tak zrobiłem. Ale szkoda, było to łatwiejsze i szybsze, nie trzeba było danych adresata kopiować i wklejać w sendit'cie :D

    4. sn4ke

      sn4ke

      Tam chyba można zaimportować dane z allegro. W sendit nie ma tylko opcji zaimportowania do paczkomatów i tanich paczkomatów (te trzeba importować na stronie inpost)

  19. Aune S16 praktycznie nówka za dwa trzysta: http://allegro.pl/aune-s16-dac-amp-kurier-gratis-i6453154867.html#thumb/1
  20. Dobra, ja wysiadam. Zarówno Mytek 192-DSD DAC jak i moja Lampucera "wykładają się" jak się włączy lampkę biurkową. Wywala dźwięk i trzeba kabel USB przepinać. To raczej nie jest normalne? Coś z kablem USB?

  21. A nie boicie się, że nowy kabel trzeba na nowo wygrzewać? No ale w tej cenie, już nie ważne, czy korzystnej ogólnie (wziąwszy pod uwagę jakość samych słuchawek), to faktycznie nie powinno czegoś takiego być... No ale widać takie czasy. Pozostaje mieć nadzieję, że AQ nawiąże jakąś współpracę z Jimmi'm to i kable będą cacy
  22. Ładnie Ci to wyszło. Jakbym miał dobry aparat to bym wrzucił swoje FA-003 "nie ruszane" - polepiło się trochę kurzu już i nie idzie się go pozbyć Faktycznie lep na muchy Póki co mi to nie przeszkadza, ale kiedyś pewnie trzeba by coś z tym zrobić. Ważne, że grają
  23. Undertaker

    Muzyczne Zakupy

    Wystarczy nawet do dość głośnego słuchania. Ja słucham jednak najczęściej dość cicho ew. na średniej głośności (powiedzmy), do tego mam czułe słuchawki. Jeśli chodzi o jakość, to mam wrażenie, że w zasadzie jakiego wzmaka bym nie podłączył (oprócz Headonika i może Rapture) i z tych co miałem (czyli praktycznie samo DIY do 1000-1500) to nie byłoby lepiej, a co najwyżej - inaczej. No ale póki co to nie słuchałem go długo. Zobaczymy, co będzie dalej. Na razie mi się podoba
  24. Undertaker

    Muzyczne Zakupy

    @Crysis94 - bo to nie mój Mietek Zdjęć nie robiłem, oprócz jednego - dysponuję jedynie aparatem w iPhone 4G, a do tego mocno świeciło słońce. Koniec końców łącznie z moimi kiepskimi umiejętnościami jeśli chodzi o fotografowanie sprzętu uznałem, że nie będę robił mu krzywdy Innym razem może. Póki co:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności