Skocz do zawartości

Fotografia i sprzęt fotograficzny


Saiya-jin

Rekomendowane odpowiedzi

Dużo bardziej mi sie podoba efekt końcowy jakości zdjęcia uzyskanego z dużego aparatu. Poprostu. Moim zdaniem są znacznie lepsze, a porównań Samsung Galaxy S23 Ultra vs Canon 5D Mark II robiłem co niemiara. Telefon jeśli chodzi o zdjecia, to dla mnie osobiście jeszcze nie ten sam poziom. Nie ma tej głębi, czystości, a przede wszystkim gry świateł (ich odbić), odpowiednich cieni, a przy tym zachowanej gładkiej barwy. Wszystko jest lepiej przekazywane na dużym na formacie z aparatu Canona. Z aparatu w telefonie Samsunga korzystam jedynie w terenie i tutaj sprawdza się faktycznie doskonale, bo jest wygodniejszy, ale jak chce zrobić zdjęcia jakiejś nowej zabawki i zachować takie zdjęcie w pamięci komputera, to tylko i wyłącznie lustrzanka :)

Edytowane przez MichalZZZ
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.06.2023 o 00:22, Saiya-jin napisał(a):

 

Miałem D5000, potem przeszedłem na Sony a6000, później a7 mk I, dokupiłem a7 mk III. Obiektywy mam teraz 24-105/4, 85/1.4, 35/1.4. Miałem jeszcze 50/1.4, ale średnio mi leżało i sprzedałem. Chciałbym może 45/1.8, jakieś makro, tele i jakieś UWA (teraz wyszedł dosyć fajny Viltrox 16/1.8, ale nie wiem czy nie wolałbym zooma jednak). I ciekawe np. jaki obrazek daje takie 10mm. 

Dzięki. Ja może wezmę sobie jakieś body Nikon bez lustra i zastanawiam się między z6 i z7 drugiej generacji. z7 ii ma więcej tych pikseli i kusi, ale szóstka też powinna mnie zadowolicć. Do tego adapter ftz i bedę mógł używać obecnych obiektywów a jak się znów wkręcę to kupię ten najjaśniejszy zoom na bezlustro pełnoklatkowe 24-70.

Jestem teraz na wyjeździe i używam kompaktu Panasonic- dla mnie zawsze problemem było targanie tej lustrzanki podczas zwiedzania i to mnie trochę hamuje. Zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.06.2023 o 10:43, marco-polo napisał(a):

Niezły ten Panasonic.

https://www.tek.no/test/i/RRlbLO/panasonic-lumix-dmc-lx100

fajne fotki robi.

Mam go teraz na wyjeździe. Wygrzebałem zapomnianego z szafy. Bardzo fajny sprzęt.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, neonlight napisał(a):

No nie wszystko, bo rozpiętość tonalna lepsza w telefonie, a dla mnie np. jest to bardzo ważny aspekt w fotografii i filmowaniu również. 😉

 

Polemizowałbym.

 

Tzw. DR (dynamic range) pojedynczego zdjęcia jest zdecydowanie lepszy w pełnowymiarowym aparacie, zwłaszcza gdy będzie się próbować podbić ekspozycje, wyciągnąć cienie w obróbce. Zupełnie inny profil szumu.

 

Smartfony nadrabiają tym, że aktualnie już prawie każde zdjęcie jest sklecane z co najmniej kilku, jak nie kilkunastu, fotek różnie naświetlonych.

Czasem to wypada lepiej, czasem gorzej.

Niejednokrotnie pozwoli na więcej niż pojedyncza fotka z aparatu, OK - lecz nie zawsze.

Odwzorowanie kolorów nadal wydaje mi się być naturalniejsze (lub przynajmniej bardziej przewidywalne, wiarygodne) w aparacie.

 

Co do DR w wideo - tutaj już się jednak nie zgodzę. Aparaty są górą, zdecydowanie. Zwłaszcza, jeśli mają jakiś logarytmiczny profil obrazu i 10 bitowy kodek.

 

 

Niemniej są to kwestie, których laik lub niewiele wymagający entuzjasta nie zauważy, które nie decydują o wartości zdjęcia per se.

 

Przede wszystkim używajmy tego, z czego umiemy korzystać, na czym możemy polegać, co daje nam frajdę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim, telefony robią zdjęcia instagramowe, nastawione na efekt wow. To samo mogę sobie zrobić w postprodukcji zdjęcia z aparatu, ale w przeciwieństwie do telefonu, wymaga to pewnego zaangażowania, poświęcenia czasu i zrozumienia co się robi. W telefonie jedno kliknięcie i gotowe. A że zdjęcie wychodzi płaskie, zaszumione i odarte z mikrodetali, to nie ma dla większości osób żadnego znaczenia, bo po prostu ładnie wygląda.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie nie ma już różnicy czy zdjęcie robione dobrym smartfonem czy aparatem. Taki S23 ultra ma już świetny aparat.

 
i nawet jeśli jakiś profesjonalny aparat za duże pieniądze robi lepsze zdjęcia, to i tak spodziewałbym się większego przeskoku jakościowego. Jedyne co na mnie zrobiło wrażenie to filmy z kanału gdzie autor używa kamer za kilkadziesiąt/kilkaset tysięcy. Film na yt, więc pewnie jakość się nieco pogorszyła, ale i tak obraz jest super.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, bakus1233 napisał(a):

Dla mnie nie ma już różnicy czy zdjęcie robione dobrym smartfonem czy aparatem. Taki S23 ultra ma już świetny aparat.

A dla mnie już ten filmik pokazuje dlaczego aparat robi lepsze zdjęcia niż S23U.

Przy czym wygląda jak robiony na kolanie, ze źle dobraną ogniskową i momentami zdjęcia z Soniacza sprawiały wrażenie, jakby były robione od razu do pliku jpg. Do tego użyty superzoom od Tamrona, który nie jest wybitnym obiektywem (mimo że dość uniwersalnym w pewnych sytuacjach).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i tak sprowadza się do tego image.jpeg.8be7934fbf691e84d4361ce2b2e8f9a0.jpeg

 

Ja jakoś bardziej lubię foty z mojego Lumixa, jakieś takie pseudo analogowe miękkie ziarno daje fajny, przyjemny odbiór.

Na ekranie smartfona to jeden pies z czego robione. Ale już na komputerze czy w odbitkach mój prosty Lumix GX80 leje Huaweia P40 Pro żony, który ma niby dobre aparaty. Jest fajny, ale nadal co do czego to wolę wziąć w kieszeń bluzy aparat i pocykać. Aparat w smartfonie to mi służy to właśnie zdjęć liczników i innych pierdół.

Na wakacje prędzej wyjadę bez smartfona niż bez aparatu.

 

Ale jak to mówią na dzielni - najlepszy aparat to ten, który masz pod ręką.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, bakus1233 napisał(a):

Może i robi, ale przy tym ta różnica jest niewiele znacząca, w dodatku takiego aparatu nie schowasz do kieszeni :D  

Dlatego napisałem, że większość ludzi będzie zadowolona z telefonu. A dla mnie to już znacząca różnica w estetyce.

I nie potrzebuję nosić aparatu w kieszeni (choć jak najbardziej się zdarza). Jak go zabieram, to z reguły i tak z plecakiem idę, albo wrzucam w torbę na rowerze, a że często w tych miejscach nie ma zasięgu, to właśnie telefonu nie wyciągam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.06.2023 o 21:41, HappyBlack napisał(a):

Przede wszystkim tracisz wizjer optyczny na rzecz elektronicznego - czyt. w bezlusterkowcu w wizjerze masz malutki ekranik. Dla mnie to był największy skok technologiczny w całym tym zamęcie lustra/bezlustra - bo w końcu można na było na żywo podejrzeć ekspozycję ostatecznego ujęcia, czyli to, jak jasne wyjdzie w rzeczywistości.

O wiele lepsza kultura pracy z obiektywami manualnymi i ostrzeniem ręcznym, bo w tym elektornicznym wizjerku możesz sobie odpalić 20x powiększenie i co do joty sprawdzić, czy dobrze wycelowałeś. W produktówce może to pomóc.

 

Tylko że skok na bezlusterkowca będzie się raczej wiązał z tym, że obiektywy, którymi dysponujesz, nie będą już tak dobrze i tak pewnie działać - przez co prawdopodobnie będziesz chciał kupić nowe, dedykowane właśnie do bezlustra.

 

Chyba że pójdziesz w całkowicie manualne, jak ja. Działają tak samo w każdym systemie, w każdym aparacie. Tylko pamiętaj: nie mają żadnej elektronicznej funkcjonalności - zapomnij o autofokusie.

 

W ciągu ostatnich 6 lat pięciokrotnie zmieniałem systemy (Sony APS-C → Sony FF → Panasonic M43 → Samsung (! ! !) APS-C → Fujifilm APS-C → Panasonic FF + Panasonic M43 (i tutaj już od 3 lat zasiadłem) i od postradania zmysłów uratowało mnie tylko to, że jestem typem ręcznym. Tak że przy każdej wyprzedaży musiałem się pozbyć tylko body i co najwyżej jednego obiektywu. Reszta zostawała w puli, czekając na nową matrycę.

Jakie szkiełka kolega poleci do m43? 

 

W temacie aparat vs telefon - wróciłem do dedykowanego aparatu jakieś 6 mcy temu po długoletniej przerwie. 

Korzystałem z Canona 350d wieki temu, później przeszedłem na Olympusa OMD1, który opuscil mnie wraz z byłą żoną, zostawiając szkielko 14mm/f2 za sobą 

Do czego wróciłem do kupując body Oly pena. 

 

Cenię sobie niesamowicie ten aparat z 14mm jak uniwersalną spacerówkę , ale rozszerzył bym kolekcje szkieł. Może jakiś portretowy obiektyw? 

 

IMG_20230628_121717.jpg

Edytowane przez docentore
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@docentore ja mam 25 mm stałkę Panasonica f/1.4 i jest fajny do bardziej potretowych ujęć. Właśnie szukam czegoś bardziej uniwersalnego, ten 14 mm polecasz? Mam poza stałką ten kitowy G Vario naleśnik i niby jest ok, ale coś jaśniejszego, nawet kosztem mniejszego zakresu ogniskowej, by mi się przydało na wyjazdy, zdjęcia w gorszych warunkach oświetlenia itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, kubachim napisał(a):

@docentore ja mam 25 mm stałkę Panasonica f/1.4 i jest fajny do bardziej potretowych ujęć. Właśnie szukam czegoś bardziej uniwersalnego, ten 14 mm polecasz? Mam poza stałką ten kitowy G Vario naleśnik i niby jest ok, ale coś jaśniejszego, nawet kosztem mniejszego zakresu ogniskowej, by mi się przydało na wyjazdy, zdjęcia w gorszych warunkach oświetlenia itd.

Mi robotę robi ten Lumix 14mm (korekcja - to jest f2.5, a nie f2).

Daje świetny wg mnie stosunek parametrów do ceny i rozmiaru, jest mega kompaktowy. Moje no1 szkło do wszelkich wyjść. 

 

Upgradem chyba byłby Olympus 12mm/1.8, ale jest o połowę droższy i dużo większy i cięższy. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, bakus1233 napisał(a):

Taki S23 ultra ma już świetny aparat.

Owszem. Z perspektywy właściciela Galaxy S23 Ultra, który zrobił sobie już setki porównań do lustrzanki Canona, również twierdze, że Samsung ma świetny aparat jak na telefon, jestem z niego zadwolony, ale to wciąż poniżej poziomu tego co robi lustrzanka, którą kupiłem z 10 lat temu. Tak jak mówie - aparat w telefonie mi się przydaje jak chce gdzieś cyknąc na szybko zdjęcie, czy będąc z rodziną w terenie i chce zrobić zdjęcie biegającym dzieciakom, ale to wszystko. Jeżeli chce lepszej jakości zdjęcie, chce na to poświęcić dłuższą chwilę (lubię to robić), to wyciągam duży aparat Canona. Dla mnie różnica w jakości zdjecia jest znacząca i zauważalna na korzyść lustrzanki. Niemniej niezaprzeczalnym też faktem jest, że telefon jest wygodniejszy będąc gdzieś na rozjazdach.

 

Edytowane przez MichalZZZ
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, docentore napisał(a):

Jakie szkiełka kolega poleci do m43? 

 

Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, bo nie mam żadnych dedykowanych szkieł pod M43. Wszystko, co montuję, przelatuje przez adapter (lub dwa).

 

Teraz GH5 służy mi jako body pod ujęcia makro i w charakterze ewentualnego "B camera", gdybym kręcił wideo.

Dobrze się też spisuje z anamorfikami DIY, ale to już absolutna nisza w temacie obiektywów.

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, bakus1233 napisał(a):

i nawet jeśli jakiś profesjonalny aparat za duże pieniądze robi lepsze zdjęcia, to i tak spodziewałbym się większego przeskoku jakościowego.

 

Trochę jakby porównać mini wieże za tysiaka z zestawem Hi-Fi za dziesiatki tysięcy. I to i to gra, mini wieża zajmuje mniej  miejsca, żre mniej prądu, nie trzeba mieć pokoju odsłuchowego, czyta mp3 z pendrajwa i jakby basu ma więcej, szczególnie jak się włączy turboXbassss :D

 

Zdjęcia z telefonu to wyglądają fajnie na dużym, dobrej jakości ekraniku, ew. w social mediach. Cały czar pryska po zgraniu tego na komputer i obejrzeniu w pełnej rozdzielczości. Niezależnie od półki cenowej.

 

9 godzin temu, bakus1233 napisał(a):

Taki S23 ultra ma już świetny aparat.

 

Tylko w wersji 1TB kosztuje prawie tyle co Nikon Z50 + 16-50 + 50-250 + 12-28 + 24/1.7, a po 3 latach zakończy żywot, bo akumulator padnie, android będzie nieaktualny, a na rynku królować już będzie S26.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Marek_N napisał(a):

Trochę jakby porównać mini wieże za tysiaka z zestawem Hi-Fi za dziesiatki tysięcy.

Bardziej jakieś przyzwoite kolumienki za 4000zł. Różnicy kolosalnej wtedy nie będzie względem przepłaconych hiendów. Podobnie jest w kwestii dobry aparat w smartfonie a aparat cyfrowy.  Różnica niby jest, ale niewielka, nieadekwatna do ceny ;) 

45 minut temu, Marek_N napisał(a):

Cały czar pryska po zgraniu tego na komputer i obejrzeniu w pełnej rozdzielczości.

A to ciekawe, bo zdjęcia z iphona czy samsunga wyglądają świetnie na maku gdzie jest spory ekran. Jak ma się słaby monitor o co bardzo łatwo w komputerach z windows, to nie dziwota. 
 

 

48 minut temu, Marek_N napisał(a):

Tylko w wersji 1TB kosztuje prawie tyle co Nikon Z50 + 16-50 + 50-250 + 12-28 + 24/1.7, a po 3 latach zakończy żywot, bo akumulator padnie, android będzie nieaktualny, a na rynku królować już będzie S26.

Dlatego kto mądry kupuje apple.  Mój iphone x z 2017 działa nie gorzej niż tegoroczny samsung a54 za ponad 2000zł 😄

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, neonlight napisał(a):

No nie wszystko, bo rozpiętość tonalna lepsza w telefonie, a dla mnie np. jest to bardzo ważny aspekt w fotografii i filmowaniu również. 😉

 

Rozpiętość tonalna lepsza w telefonie? Jakim cudem? Telefon to co najwyżej może sam HDR kleić, ale ten obrazek i tak wygląda jak kupa w porównaniu z plikiem z aparatu.

 

Cytat

Bardziej jakieś przyzwoite kolumienki za 4000zł. Różnicy kolosalnej wtedy nie będzie względem przepłaconych hiendów. Podobnie jest w kwestii dobry aparat w smartfonie a aparat cyfrowy.  Różnica niby jest, ale niewielka, nieadekwatna do ceny

 

No jak niewielka? Małej GO nie uzyskasz, chyba że wygenerowaną sztucznie i pełną artefaktów, błędów, poświat. Sam obraz też jest mało szczegółowy, sztucznie wyostrzony, z efektem halo na krawędziach. Sam mam zenfone 9, czyli niby już przyzwoity telefon, ale foty z tego, to jak dla mnie kupa. Fajne, jak się nie ma za bardzo wymagań, dobre jako podręczny notatnik, bo robisz zdjęcie notatki, czy czego tam chcesz, ale do ambitniejszej fotografii się to za bardzo nie nadaje. Pomijam jakich mistrzów, co to byle czym dadzą radę fotę zrobić.

Kumpel miał S22 ultra, teraz ma S23 ultra i dla mnie to też szału nie robi.

Edytowane przez Saiya-jin
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, bakus1233 napisał(a):

Bardziej jakieś przyzwoite kolumienki za 4000zł. Różnicy kolosalnej wtedy nie będzie względem przepłaconych hiendów. Podobnie jest w kwestii dobry aparat w smartfonie a aparat cyfrowy.  Różnica niby jest, ale niewielka, nieadekwatna do ceny ;)

Dla Ciebie nieadekwatna, bo nie widzisz różnicy lub uważasz ją za pomijalnie małą. Tak samo dla większości osób nieduży głośnik BT będzie grał podobnie do tych kolumn za 4 tysiące i nawet jak tam jakieś różnice będą, to nie warto do głośnika dokładać 3800.

 

I akurat za cztery tysiące, to można mieć aparat z obiektywem (a nawet kilkoma), które zgniotą fotograficznie każdy telefon. Więc gdy kogoś interesuje fotografia, to nie będzie to "nieadekwatne do ceny".

 

A że niby zdjęcia z telefonów wyglądają "świetnie" na Maku, to nie zaleta monitora, tylko tego, że nie zwracasz uwagi na aspekty techniczne zdjęcia. Jest ładnie, jest efekt wow i starczy.

Dokładnie tak samo jak innym wystarczy mały głośnik BT i słuchawki z zestawu z telefonem, bo wszystko inne, to albo nie ma żadnej różnicy, albo są bardzo niewielkie, więc są "nieadekwatne do ceny".

I poniekąd zazdroszczę, bo masz dużo problemów mniej. Bez myślenia o przysłonie, ogniskowej, ISO, czasie naświetlania, możliwe że z i kadr też nieistotny, ważne że chwila uchwycona. Tylko jedno kliknięcie i wystarcza. A póki Tobie wystarcza, to świetnie. Gorzej gdy innym mówisz, że im też ma wystarczać, bo Ty nie widzisz różnicy.

 

A żeby nie było, że jestem głosem jakiegoś fotofila, który się brzydzi telefonów, to jedno z moich ulubionych zdjęć zrobiłem Samsungiem S10e, bo akurat miałem go przy sobie. I do dziś trzymam je jako tapetę w pracy.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę się dziwię, ale chyba jeszcze nikt o tym nie wspomniał, ale dla mnie ogromną zaletą aparatu fotograficznego jest samo obcowanie z tym urządzeniem jeszcze zanim zrobi się zdjęcie. Pewny chwyt, wizjer, spust migawki, mechaniczne przyciski i pokrętła, ekran, który nierzadko jest odchylany i pozwala na zupełnie inne ujęcia, mnogość ustawień, a jak urządzenie się rozładuje to w chwilę można wymienić baterię. Telefon nawet z wielką matrycą 1" i bardzo jasnym obiektywem nam tego nie da. Mimo wszystko uważam, że obecnie smartfony mają tak dobrą optykę wspomaganą softem, że dla większości osób są wystarczające, a nawet lepsze niż aparat, bo nie trzeba zagłębiać się w żadne ustawienia - wystarczy cyknąć fotkę w trybie auto, a potem bez żadnej obróbki można ją pokazać znajomym czy rodzinie. Ponadto większość fajnych zdjęć zrobiłem jednak telefonem z prostego powodu - prawie zawsze miałem go pod ręką i w mig był gotowy do działania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, HappyBlack napisał(a):

 

Polemizowałbym.

 

Tzw. DR (dynamic range) pojedynczego zdjęcia jest zdecydowanie lepszy w pełnowymiarowym aparacie, zwłaszcza gdy będzie się próbować podbić ekspozycje, wyciągnąć cienie w obróbce. Zupełnie inny profil szumu.

 

Smartfony nadrabiają tym, że aktualnie już prawie każde zdjęcie jest sklecane z co najmniej kilku, jak nie kilkunastu, fotek różnie naświetlonych.

Czasem to wypada lepiej, czasem gorzej.

Niejednokrotnie pozwoli na więcej niż pojedyncza fotka z aparatu, OK - lecz nie zawsze.

Odwzorowanie kolorów nadal wydaje mi się być naturalniejsze (lub przynajmniej bardziej przewidywalne, wiarygodne) w aparacie.

 

Co do DR w wideo - tutaj już się jednak nie zgodzę. Aparaty są górą, zdecydowanie. Zwłaszcza, jeśli mają jakiś logarytmiczny profil obrazu i 10 bitowy kodek.

 

 

Niemniej są to kwestie, których laik lub niewiele wymagający entuzjasta nie zauważy, które nie decydują o wartości zdjęcia per se.

 

Przede wszystkim używajmy tego, z czego umiemy korzystać, na czym możemy polegać, co daje nam frajdę.

Porównując pojedyncze zdjęcie owszem, natomiast mnie się rozchodzi o HDR, czyli jedna fotka sklejona z kilku/kilkunastu i wiecej, i tutaj aparat, niestety, wysiada. Nawet edytując zdjęcie w jpg'u z aparatu, nie da się wyciągnąć z niego tego, co potrafi telefon z HDR, bo albo wyjdą przepalenia, albo zdjęcie będzie za ciemne - ratunkiem są RAW'y, ale ja np. przykładowo nie mam czasu, ani ochoty siedzieć po kilka godzin i obrabiać kilkudziesięciu fotek z jednego wypadu.

 

Generalnie na 10 zdjęć robionych telefonem, tak z 8/9 wychodzi bardzo dobrze, aparatem z kolei 5/10 to max, nie mówiąc już o czasie poświęconym na poprawne jego ustawienie, a często strata uchwycenia spontanicznej chwili.

 

Odnośnie kolorów, to pełna zgoda, w stock'owych aplikacjach jest festyn kolorów, dlatego ja używam G-Cam i ustawiam sobie najbardziej neutralną kolorystykę, najbliższą tego, co widzę na żywo. Pod względem wierności kolorów, to z tego, co się orientuję Pixel'e i Huawei górują, reszta jest mocno przerysowana.

 

W wideo również podobna sytuacja, nie wiem, co oni w tych smartfonach narobili, ale nie ma opcji uzyskać tak jasnego obrazu, bez przepaleń z aparatu (APS-C), testowane na kilkuset filmach, na wszystkich dostępnych profilach obrazu.

 

LOG i HLG w moim przypadku się nie sprawdza, bo j/w przy fotografii wspomniałem,  nie mam najmniejszej ochoty ślęczeć przed monitorem po kilka godzin i dłubać w obrazie, a sama korekta kolorów w tych płaskich profilach jest bardzo czasochłonna, pomimo zastosowania gotowych LUT'ów.

 

17 godzin temu, Inszy napisał(a):

Przede wszystkim, telefony robią zdjęcia instagramowe, nastawione na efekt wow. To samo mogę sobie zrobić w postprodukcji zdjęcia z aparatu, ale w przeciwieństwie do telefonu, wymaga to pewnego zaangażowania, poświęcenia czasu i zrozumienia co się robi. W telefonie jedno kliknięcie i gotowe. A że zdjęcie wychodzi płaskie, zaszumione i odarte z mikrodetali, to nie ma dla większości osób żadnego znaczenia, bo po prostu ładnie wygląda.

Dokładnie j/w, dlatego nie stosuje się stock'owych aplikacji chyba, że jest to Google Pixel. Czy zdjęcie wychodzi płaskie, w sensie, że ma dużą głębię ostrości, no to akurat dla mnie ogromna zaleta, a w aparacie mega wada, ponieważ najwięcej focę krajobrazy, architekturę i dalsze plany są tak samo istotne, jak te z przodu. Jak chcę zrobić bokeh, to cykam portret i wiem, że nie wyjdzie tak ładnie, jak w aparacie FF, ale mi to lotto, bo rzadko jest mi ten efekt potrzebny.

 

Zaszumione wyjdzie, kiedy jest słabe światło, tutaj bez dwóch zdań aparat wygrywa. Mikroderale, owszem, jak powiększymy, czy zrobimy crop'a, to będzie widoczna gorsza rozdzielczość, natomiast przeglądając takie fotki na TV, czy laptopie, to nie jesteśmy w stanie tego zauważyć, chyba, że z "nosem w ekranie". 

3 godziny temu, Saiya-jin napisał(a):

 

Rozpiętość tonalna lepsza w telefonie? Jakim cudem? Telefon to co najwyżej może sam HDR kleić, ale ten obrazek i tak wygląda jak kupa w porównaniu z plikiem z aparatu.

 

 

No jak niewielka? Małej GO nie uzyskasz, chyba że wygenerowaną sztucznie i pełną artefaktów, błędów, poświat. Sam obraz też jest mało szczegółowy, sztucznie wyostrzony, z efektem halo na krawędziach. Sam mam zenfone 9, czyli niby już przyzwoity telefon, ale foty z tego, to jak dla mnie kupa. Fajne, jak się nie ma za bardzo wymagań, dobre jako podręczny notatnik, bo robisz zdjęcie notatki, czy czego tam chcesz, ale do ambitniejszej fotografii się to za bardzo nie nadaje. Pomijam jakich mistrzów, co to byle czym dadzą radę fotę zrobić.

Kumpel miał S22 ultra, teraz ma S23 ultra i dla mnie to też szału nie robi.

J/w, HDR w telefonie wygląda bardzo dobrze imo, kwestia użytej zewnętrznej aplikacji i ustawień - mowa cały czas o plikach skompresowanych, surowe mnie nie interesują. Mała głębia ostrości, to j/w, do focenia dużych i odległych obszarów potężna wada, imo.

 

Lepsza szczegółowość aparatu, podczas normalnego oglądania, jest ledwie zauważalna, w smartfonie to przede wszystkim odległe plany na tym tracą, bliskie są tak samo wyraźne, czasami nawet aż za bardzo.

 

Na chwilę obecną zostałem z ZV-E10, bo filmy 4K ogólnie robi nieco lepsze jakościowo, jednak zdjęcia wolę robić OP 7T lub Huawei P40 Pro, bo oba telefony są zawsze pod ręką i jest większa szansa na złapanie dobrego kadru, i nic nie trzeba dźwigać, co m.in. podczas górskich wędrówek, nie jest bez znaczenia.

 

 

 

 

 

Edytowane przez neonlight
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, neonlight napisał(a):

Czy zdjęcie wychodzi płaskie, w sensie, że ma dużą głębię ostrości, no to akurat dla mnie ogromna zaleta, a w aparacie mega wada, ponieważ najwięcej focę krajobrazy, architekturę i dalsze plany są tak samo istotne, jak te z przodu.

To ustawiasz przesłonę na F11 albo wyżej, zależy od scenerii i masz na aparacie głębię ostrości w całym kadrze, więc w czym problem?

I zdjęcie płaskie, to znaczy, że na telefonie wychodzi jak tapeta vs rzeczywisty widok, często jasne miejsca są przepalone, przez co robią się plamy zamiast łagodnych przejść. Duża w tym wina tego, że domyślne obiektywy w telefonach, to szeroki kąt, co w połączeniu z niższą rozpiętością tonalną daje taki, a nie inny efekt.

 

Szumy z kolei na telefonie masz zawsze nie tylko kiedy jest mniej światła, ale i przy kontrastowych zdjęciach. Co prawda działają algorytmy odszumiające, ale wtedy tną mikrodetale, a z cieni nie da się już nic wyciągnąć.

 

Ale wygląda na to, że rozmawiasz trochę o niczym. Bo to nie tak, że telefon robi tak samo dobre zdjęcia, tylko nie jesteś zainteresowany obsługą aparatu - nie ustawiasz prawidłowo przesłony, nie robisz zdjęć w RAWach, nie obrabiasz ich w oprogramowaniu, a więc i nie wykorzystujesz możliwości sprzętu. Tu może byłoby warto rozważyć przesiadkę z Sony na Fuji, który ma lepsze profile kolorystyczne do plików jpg, ale raczej po prostu fotografia aparatem nie jest dla Ciebie, bo tu nie wszystko robi się samo. A fotografia aparatem, jak większość hobby, wymaga poświęcenia czasu.

Swoją drogą jak przypadkiem nie wcisnę spustu w aparacie, to każde zdjęcie wychodzi dobrze (z czego później większość i tak wywalam), więc nie wiem jak robisz te 5/10.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności