Piwo

[qwertyasdfgh123]

Kiedyś twierdziłem, że :

nie ważne jakie ważne żeby sponiewierało

 

-Jakie piwo jest najlepsze???/

 

-Darmowe

Zacny suchar milordzie

 

Ja dziś tak:

 

 

taki życiowy suchar

[Gość]

 

-Jakie piwo jest najlepsze???/

 

-Darmowe

Zacny suchar milordzie

 

Ja dziś tak:

 

 

Profanum moim zdaniem troszkę fajniejsze, co prawda trochę 2 bieguny smaku (i oba reprezentują naprawdę niezły poziom), więc nie można bezpośrednio porównywać, ale większego rogala miałem po pierwszym łyku Profanum

[all999]

Kwaśne, lekko wędzone, pszeniczne. Bardzo specyficzne, orzeźwiające. Na dziś jak znalazł

 

[Brombo Turtle]

myslalem czy nie kupic ale mam nie najleprze wpomnienia po alfie pitym na warszawskim festiwalu (fajne doswiadczenie ale wystarczyloby 50ml a nie pol literka;). za to degustuje po raz pierwszy browary od kingpina - najpierw berzerker - polecam a teraz turbo geezer - tez spoko;) i mam jeszcze single hopy z birbanta bo ostatnio chcialem podegustowac jednochmielowe ipy ktore wbrew pozorom sa trudne do dostania

a wracjac do kwasu beta to jest to cos innego niz alfa?

ps.

 

walisz to przez slomke;)

[all999]

myslalem czy nie kupic ale mam nie najleprze wpomnienia po alfie pitym na warszawskim festiwalu (fajne doswiadczenie ale wystarczyloby 50ml a nie pol literka;). za to degustuje po raz pierwszy browary od kingpina - najpierw berzerker - polecam a teraz turbo geezer - tez spoko;) i mam jeszcze single hopy z birbanta bo ostatnio chcialem podegustowac jednochmielowe ipy ktore wbrew pozorom sa trudne do dostania

a wracjac do kwasu beta to jest to cos innego niz alfa?

ps.

 

walisz to przez slomke;)

 

To lampka Piję przez lampkę. To pierwszy kwas, jaki próbuję, nie dla mnie.

[fuzz]

 

 

Najlepsze piwo na obecne upały, pszenica przyjemnie złagadza aipowatość, ale ta aipowatość (zapach, goryczka) jest jednak zdecydowanie przeważająca i wyraźniejsza niż w american wheat'ach. Żal, że tak szybko się kończy (330ml) i chce się sięgnąć po następne.

Edytowane 8 Sierpnia 2015 przez fuzz

[roofman]

Profanum moim zdaniem troszkę fajniejsze, co prawda trochę 2 bieguny smaku (i oba reprezentują naprawdę niezły poziom), więc nie można bezpośrednio porównywać, ale większego rogala miałem po pierwszym łyku Profanum

 

Sacrum jest dla mnie zwyczajnie za słodkie...

W smaku jest w nim Belgian ale nie ma IPA.

Niestety Profanum nie było. Ale zapoluję.

[Gość]

 

Profanum moim zdaniem troszkę fajniejsze, co prawda trochę 2 bieguny smaku (i oba reprezentują naprawdę niezły poziom), więc nie można bezpośrednio porównywać, ale większego rogala miałem po pierwszym łyku Profanum

 

Sacrum jest dla mnie zwyczajnie za słodkie...

W smaku jest w nim Belgian ale nie ma IPA.

Niestety Profanum nie było. Ale zapoluję.

 

Profanum jest fajnie hmmm... czekoladowo-kawowe? Oczywiście to nie jest tłumienie smaku piwa, a taki aromat. Warto szukać, bo dobre

[huudiinii]

Pytanie : Ile pijecie butelek piwa ? powiedzmy tygodniowo ?? dziennie ?

teraz w lato od 3 do kilkunastu tygodniowo, różnie bywa.

[Gość]

Kiedyś średnio jedno dziennie mi schodzilo, ale osiągnąłem trochę przesyt w degustacji i probowaniu o teraz jak raz na tydzień wypije to święto

 

Wysłane z mojego XT1032

[roofman]

Ja tez z reguły 2-3 butelki w tygodniu. Czasami się trafia że i miesiąc nic nie próbuję.

[bemol1990]

Ja tak jak koledzy 2-3.

[touok]

Kwas beta na upały idealny. Podchodzi mi bardziej niż alfa, ale oba bardzo dobre

[Gość]

 

EDYTA: Co by posta pod postem nie było.

Standardowo raz na jakiś czas (miesiąc, nawet dłużej) kupuję butelkę Klasztornego od Manufaktury Piwnej. Jedno z tych "fajnych, do których chce się wracać", może nie absolutna czołówka, ale wypiję z chęcią zawsze i wszędzie Edytowane 17 Sierpnia 2015 przez Gość

[roofman]

O, tego smaku/aromatu mi trza było...

[patrykvel]

Pytanie : Ile pijecie butelek piwa ? powiedzmy tygodniowo ?? dziennie ?

Do 2(nowych) piw dziennie. Rok temu piłem w sumie codziennie coś nowego, ale zbyt często piwa lądowały w zlewie, wiec teraz pije mniej, ale te pewniejsze.

Nie wiem jak koledzy, ale ja nie lubię pic piwa tego samego kilka razy. Musze mieć dużą rotacje, bo inaczej szybko mnie nudzi. Nie dotyczy piw powyżej 10% które lubię leżakować.

Edytowane 22 Sierpnia 2015 przez patrykvel

[touok]

Zgadzam się ze wszystkim co napisał Patryk. Nawet najlepsze piwo da się "przepić" dość szybko, więc lepiej to rotować. No a niestety próbowanie wszystkiego co nowe (nawet z tych rzemieślniczych) to loteria i zlew niestety często pijany stoi wieczorami Dlatego trzeba mieć naprawdę dobry sklepik w okolicy albo zamawiać większe zapasy przez internet (np. smaki piwa mają wysyłkę gratis przy 200 zł+ ) :-)

 

przez Tapatalk

[gooru]

Ja tam popijam skromnie 2-3 tygodniowo. Więcej nie czuję potrzeby. Ostatnio mam fazę na Portery. I o dziwo jeden z najlepszych ( dla mnie ) jest stosunkowo łatwo dostępny. W sumie Amber - znajdzie się w każdym lepszym monopolowym i delikatesach.

[Brombo Turtle]

Zgadzam się ze wszystkim co napisał Patryk. Nawet najlepsze piwo da się "przepić" dość szybko, więc lepiej to rotować. No a niestety próbowanie wszystkiego co nowe (nawet z tych rzemieślniczych) to loteria i zlew niestety często pijany stoi wieczorami Dlatego trzeba mieć naprawdę dobry sklepik w okolicy albo zamawiać większe zapasy przez internet (np. smaki piwa mają wysyłkę gratis przy 200 zł+ ) :-)

 

przez Tapatalk

 

mi sie jeszcze naszczescie nie zdazylo wylewac, nawet ostatnio kupilem przeterminowanego stouta z nepomucena bo przecenili a lubie go bardzo;) a pijam (w celach degustacyjnych) tak ze 3 butelki tygodniowo, czasem wracam do piw ktore lubie. troche sie teraz bede bal kupowac po tych opowiesciach zlewowych - ktore konkretnie piwa albo z ktorych browarow czesto zdaza sie wam wylewac?

[Thomm]

Tak prozaicznie - niedzielny Carlsberg.

[saudio]

A u mnie Guinness - niestety z puszki, bo butelkowego się nie da pić.

Edytowane 24 Sierpnia 2015 przez saudio

[Mayster]

U mnie dziś to samo + mocno zmrożony ciemny Zloty Bażant na dobranoc.

[patrykvel]

A u mnie Guuiness - niestety z puszki, bo butelkowego się nie da pić.

A dlaczego niestety? Ja osobiście wolę wersję w puszcze z azotem niż butelkową

[saudio]

 

A u mnie Guuiness - niestety z puszki, bo butelkowego się nie da pić.

A dlaczego niestety? Ja osobiście wolę wersję w puszcze z azotem niż butelkową

 

Bo nie ma lepszego niż świeżutkie z nalewaka w Dublinie.

Guinness nie lubi podróżować.

[paatos]

Żywe za 2,79 w Kauflandzie.