Skocz do zawartości

Piwo


wrq

Rekomendowane odpowiedzi

O ile dobrze odczytałem. Ten Gambrinus to Gdańsku chyba niedostępny. A to na spółę z Pilznerem było pierwsze piwo, którym się nawaliłem. W Kościerzynie kupowane. Miałem 16 lat - po pierwszej klasie szkoły średniej. Wtedy miał jakąś ładniejszą naklejkę.

 

Edytowane przez Rafacio
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Winem też nie.
Mogę z czystym sumieniem napisać że stan który określił bym mianem nawalenia osiągnąłem w życiu raptem 2 razy, pierwszy raz w związku ze spożyciem wódki, a drugi raz - whisky.
Nie podobało mi się więc konsekwentnie unikam. Nie widzę żadnych zalet bycia nawalonym:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nawaliłem się pierwszy raz w 89 roku na ostatniej klasowej wycieczce. Było to wino Mistral. Spodobało mi się. 

Rano w śmietniku ośrodka wypoczynkowego po 8 klasie z Gdańska zostało 20 butelek. Nie wszyscy mieli swoją butelkę.

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdemu jego porno.
Dopóki nikomu nie dzieje się krzywda... Nie mam nic do tego, a nawet popieram. Życie jest za krótkie żeby nie robić rzeczy które się podobają default_smile.png
Zdrówko:)

Edit: 89 i klasowa wycieczka?... podstawowkowa, czy ponad? :D jeśli podstawowkowa, to jestes ode mnie młodszy o jakieś 2 lata :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie ostatnio taka polecanka z naszej pobliskiej centrali piwnej na ciepłe dni... orzeźwiający, z delikatną goryczką Pils🍻😉

 

20220819_173503.jpg

 

20220819_204225.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Hustler napisał:

@Palpatine Tak jak za hawajską nie przepadam, tak za Grodziskim wręcz przeciwnie! ;)

Bardzo smaczna jest też Panakeja z Olimpu, ale tam mamy do czynienia z typowym, tanicznym, gorzkim earl greyem, a Grodziskie jest bardziej cytrusowe i kwiatowe.

Akurat grodziska earl grey IPA jest najgorsza z trzech, jakie piłem. i nawet nie zamierzam tej czynności powtarzać. Z Grdziska najlepsza jest APA, ta z zieloną etykietką. Wolę earl greya Revolty zdecydowanie mimo, iż mam wstręt do anyżu, a w niej jest lekka nuta tego. O Gwarku nie wspomnę. Chyba dawno temu wklejałem zdjęcie puchy. Ich earl grey to była poezja. Ale był i się zmył. 

 

EDIT - Święty Spokój z Browaru za Miastem gorsza (nawet) niż grodziska. Wręcz niedobra, bo grodziska po prostu nieciekawa dla mnie, ale pić się da. Czyli 4 w sumie testowałem.

Edytowane przez majkel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.08.2022 o 22:43, Rafacio napisał:

Ja nawaliłem się pierwszy raz w 89 roku na ostatniej klasowej wycieczce. Było to wino Mistral. Spodobało mi się. 

Rano w śmietniku ośrodka wypoczynkowego po 8 klasie z Gdańska zostało 20 butelek. Nie wszyscy mieli swoją butelkę.

A ja... na Sylwestrze - imprezę zorganizowali moi Rodzice razem z sąsiadami, równolegle w trzech mieszkaniach. Byliśmy z moją siostrą i z innymi dzieciakami w mieszkaniu sąsiadów, dorośli chyba akurat byli w moim mieszkaniu, ale zostawili Ciociossan, do którego się dorwałem, miałem fajny humorek i lekką głupawkę, miałem skończone 13 lat, 7 klasa podstawówki - czyli to był Sylwester 1986/87. Drugi raz był dwa lata później na pierwszej wycieczce klasowej w liceum. Ze mną było ok, ale kumpel który spał ze mną w pokoju jak się obudził rano, puścił pawia prosto w moje buty :D

A teraz nie piję już od 2015 roku - ani kropli alko.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, The Grand Wazoo napisał:

W tej centrali wydawałem swego czasu więcej kasy na piwo niż na słuchawki ;) 

 

Jak najbardziej się Tobie nie dziwię 😉 Szczególnie, że wybór jest spory i kusi, aby wszystko sprawdzić 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie czytam niektóre opinie o piwach, rozkładanie w nich tegoż piwa na czynniki pierwsze i od razu kojarzy mi się to ze sprzętem audio, gdzie też wiele osób rozkłada dźwięk na czynniki pierwsze. Czasem spojrzę na wątek o mocnych alkoholach i tam to samo. Nie umita po prostu napić się piwa czy też po prostu posłuchać muzyki???

Ja dziś Martini Rosato, o tak na pożegnanie urlopu.

Edytowane przez Rafacio
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Hustler napisał:

Świetne piwo w dobrej cenie - jeżeli ktoś nie pił to polecam spróbować.

P_20220821_225222.jpg


Również bardzo lubie. Fajne, delikatne piwko w sam raz na wieczór. Wchodzi jak soczek, a może jak herbata? ;)

Edytowane przez Dirian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś taki zestaw. Jestem przy drugim. Na razie lipa. Pierwsze byłoby ok, ale smak rozwodniony. Drugie.... No drugie jest po prostu niezbyt dobre.

Jednak niech lepiej niektórzy nie biorą się za pilsa. Niech robią takie, gdzie brak umiejętności warzenia piwa można nadrobić dodatkami.,

1661539054848.jpg

No, ale Jagiełło całkiem, całkiem, choć smakowo klasycznego pilznera to to nie przypomina.

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności