Nationite s:flo2

[Gość MathU]

OK, no to może ktoś odpowie, w jaki sposób nowy software poprawia brzmienie wysokich tonów?

[Troy]

Pasiasty istalował soft z Teclasta T51 do S:flo2 więc zapewne umie instalować i soft najnowszy od nationite. Niemniej jednak soft z T51 jest lepszy niż ten od nationite. Tak przynajmniej mówił Pasiasty, a ja teraz słucham sobie muzy na sofcie od T51

[hasos]

Tak myślę że ja mógłbym wysłać Ci, ale mam cały czas soft 1.1 bo nie umiem sobie z nim poradzić i go z updateować

 

dzięki za chęci okazało się, że kolega nr9 jest z krk, więc się po nowym roku umówimy na test.

[Pasiasty]

Pasiasty istalował soft z Teclasta T51 do S:flo2 więc zapewne umie instalować i soft najnowszy od nationite.

Kochani, na forum Nationite jest wszystko opisane krok po kroku. Trzeba tylko robić update'a na Windows XP. Żadna filozofia.

[Gość Radical]

MathU wiesz o tym że wedle wykresów Twój J3 ma roll-off na basie taki sam jak D2 i ogólnie ma gorszy wykres od clipa i toucha?

Wiem kolego Radicalu że ma roll off na basie, roztrząsałem to na forum już dwa tygodnie temu. Ostatecznie doszedłem do wniosku, że wolę taki, od tego który jest w s:flo i Hifimanach.

 

Różnica jest taka, że u mnie roll off dotyczy częstotliwości poniżej 50Hz i przy oporności powyżej 24 ohmów wynosi około 1-2dB, a w s:flo2 cięte jest wszystko powyżej 5 kHz. Sam sobie odpowiedz, co jest słyszalne, a co nie. Dlatego ja nie doświadczam roll offu, natomiast w każdej recenzji s:flo2 pojawia się wzmianka o "aksamitnych wysokich".

 

Naprawdę zapewniam was, że decyzję o zakupie J3 podjąłem świadomie, po odrzuceniu s:flo i Hifimana, które brałem wcześniej jako pewniki. To nie był zakup w ciemno.

 

To czemu jak dowiedziałeś się że J3 ma ucięty bas to nie zacząłeś wykrzykiwać w wątku o tym playerze "hańba, granda, badziew, oszukali mnie" ?

 

Nie musisz żyć z żadną niedoskonałością wykresową. Zmień J3 na toucha bo ona ma przepiękny wykresik.

 

A przede wszystkim miej chociaż blade pojęcie o urządzeniu o którym się wypowiadasz.

 

PS:

Ostatnio czytałem że porsche 911 turbo lubi zarzucać tyłem i ma mały turbo lag. Niby mały ale przecież to hańba, chłam, oszukali mnie!! Dlatego też kupiłem sobie forda fieste który to nie ma turbiny więc nie ma też laga dlatego jest lepszy. Jak chcecie to dam Wam linka do zdjęć i wykresów.

[wkamil]

Ja rozumiem prawa polemiki, ale czy porownanie prosche do fiesty ma byc analogia do flo i po drugiej stronie j3 czy tam touch'a? Naprawde, panowie, zachowajmy proporcje z eufemizmami opisujac playery... a nie wciaz i wciaz wychodzi ta roznica o klase, dwie klasy, ten z kolei widzi player wybitnie lepszym wzgledem innego.

[Gość Radical]

Ale na wykresie fiesta nie ma turbo laga wiec jest.lepsza i koniec.

[Gość MathU]

Niektórych chyba strasznie boli, że wolałem dopłacić drugie tyle ile kosztuje s:flo2.

 

Ponawiam pytanie: w jaki sposób nowy firmware wpływa na dźwięk wysokich tonów na wyjściu słuchawkowym?

[nr9]

hańba, granda, badziew, chłam, oszukali mnie!

 

Radical - dzięki, poprawiłeś mi humor, serio

 

co playerów, to ja dalej będę twierdził, że s:flo2 jest wart wszystkich złotówek wydanych za niego, w przeciwieństwie do np. cowona j3. i niech on będzie gorszym źródłem od tego cowona, toucha, kurde, sansy clip. mi jego niedoskonałości (dźwiękowe) widać się podobają, a to jest chyba najważniejsze.

czego mi do szczęścia brakuje? wystarczyłby mi soft dający możliwości cowona w manipulacji dźwiękiem i ja mam player idealny. a Wy?

[Gość MathU]

Gapless i lepszą baterię. Gdyby to miał, to przebolałbym to silne ocieplenie dźwięku.

[Troy]

Gdybyś go w ogóle kiedyś posłuchał to może mniej byś musiał przeboleć

[Gość MathU]

Gdybyś go w ogóle kiedyś posłuchał to może mniej byś musiał przeboleć

Niestety to nie jest takie proste. Gdybym przechodził z jakiegoś kiepawego playerka, to pewnie wziąłbym w ciemno s:flo2, ale przechodziłem z E10, który raczej źle nie gra (ma przecież ten sam "audiofilski DAC Wolfsona"), natomiast miał wady w postaci niewygodnej obsługi, kiepskiej baterii, braku gapless i dennego EQ. s:flo2 ma prawie identyczne wady, więc jego dźwięk musiałby je zrównoważyć. Jak zobaczyłem ten roll off, to odpuściłem. J3 pewnie nigdy nie będzie legendą brzmienia, bo jest w 100% neutralny, ale za to zlikwidował mi wszystkie wady E10 zachowując praktycznie identyczną jakość dźwięku (ale bez ocieplenia i minimalnie większej sceny z E10). Różnicy jednego decybela na 50Hz po prostu nie słyszę, moża ona tam jest, ale ja tego nie odczuwam. A podbicie basu w EQ o tylko jeden punkcik czyni go lepszym niż w E10. Natomiast podobny spadek w przedziale 5kHz - 10kHz będzie doskonale słyszalny.

[nr9]

dźwięk nie jest silnie ocieplony. skąd ten osąd? jest może cieplejszy np od toucha, ale to nie czyni go silnie ocieplonym.

lepszej baterii to ten player nie potrzebuje, głównie to wina spartańskiego oprogramowania. inne marki poradziły sobie z tym wprowadzając ograniczenia głośności etc. naprawdę wiele wad tego odtwarzacza związanych jest bezpośrednio z jego oprogramowaniem. pozostaje jedynie mieć nadzieję i cierpliwość na lepsze czasy.

 

mathu, szczerze polecam Ci wyposażenie się w s:flo2 na kilka dni. z chęcią bym przeczytał Twój osąd podparty czymś więcej jak treściami z abi. nie odbierz tego źle, podziwiam Twój zapał

 

Pozdrawiam

[Gość Radical]

Niektórych chyba strasznie boli, że wolałem dopłacić drugie tyle ile kosztuje s:flo2.

 

Ponawiam pytanie: w jaki sposób nowy firmware wpływa na dźwięk wysokich tonów na wyjściu słuchawkowym?

 

Ja bym powiedział że niektórych boli iż dopłacili drugie tyle za coś co jest przez wiele osób uważane za gorsze dźwiękowo i za wszelką cenę starają się samemu utwierdzić w przekonaniu iż dobrze zrobili

[Gość MathU]

Niektórych chyba strasznie boli, że wolałem dopłacić drugie tyle ile kosztuje s:flo2.

 

Ponawiam pytanie: w jaki sposób nowy firmware wpływa na dźwięk wysokich tonów na wyjściu słuchawkowym?

 

Ja bym powiedział że niektórych boli iż dopłacili drugie tyle za coś co jest przez wiele osób uważane za gorsze dźwiękowo i za wszelką cenę starają się samemu utwierdzić w przekonaniu iż dobrze zrobili

Radical, jak mi się zachce, to sobie dokupię tego s:flo dla samego sprawdzenia. To naprawdę nie jest dla mnie problem. Po prostu kupię trochę mniej płyt.

 

Ponawiam pytanie o zmianę dźwięku po zainstalowaniu nowego firmware!!!

Edytowane 17 Grudnia 2010 przez MathU

[Gość Radical]

Niektórych chyba strasznie boli, że wolałem dopłacić drugie tyle ile kosztuje s:flo2.

 

Ponawiam pytanie: w jaki sposób nowy firmware wpływa na dźwięk wysokich tonów na wyjściu słuchawkowym?

 

Ja bym powiedział że niektórych boli iż dopłacili drugie tyle za coś co jest przez wiele osób uważane za gorsze dźwiękowo i za wszelką cenę starają się samemu utwierdzić w przekonaniu iż dobrze zrobili

Radical, jak mi się zachce, to sobie dokupię tego s:flo dla samego sprawdzenia. To naprawdę nie jest dla mnie problem. Po prostu kupię trochę mniej płyt.

 

Ponawiam pytanie o zmianę dźwięku po zainstalowaniu nowego firmware!!!

 

Może softwarowo ucięli górę bo taką mieli wizje brzmienia, a że ludziom się nie spodobało to wrócili do punktu wyjścia.

 

Co do kupna sflo to ja wcale Cie do tego nie namawiam, natomiast gorąco namawiam Cię do nie wyrażania opinii na tematy w których nie masz nic do powiedzenia.

Edytowane 17 Grudnia 2010 przez Radical

[Gość MathU]

Może softwarowo ucięli górę bo taką mieli wizje brzmienia, a że ludziom się nie spodobało to wrócili do punktu wyjścia.

No to faktycznie audiofilski player.

[nr9]

Może softwarowo ucięli górę bo taką mieli wizje brzmienia, a że ludziom się nie spodobało to wrócili do punktu wyjścia.

No to faktycznie audiofilski player.

 

tym bardziej fachowy osąd.

[piotrus-g]

Pasiasty istalował soft z Teclasta T51 do S:flo2 więc zapewne umie instalować i soft najnowszy od nationite.

Kochani, na forum Nationite jest wszystko opisane krok po kroku. Trzeba tylko robić update'a na Windows XP. Żadna filozofia.

Robiłem na 3 różnych komputerach... więc doszedłem do wniosku że to moja wina że jestem tak tępy że nie umiem tego zrobić. Szukam teraz osoby kompetentnej

[hasos]

Tak się zastanawiam Mathu, jak jest twoja definicja audiofislkości? Czy audiofilski jest player, słuchawki, który reprodukuje daną częstotliwość? Np. Grado są bardziej audifilskie i lepsze niż gęste hd650? Z twoich rozważań takie coś wynika właśnie. Ja np. nie lubię dużej ilości góry, wolę, jak jest ciemniej i gęściej. czy to oznacza, że nie mam zadatków na audiofila? Bo mój mózg nie akceptuje dużej ilości góry?

 

Idźmy dalej: uważasz że softowe wpływanie na dźwięk w sflo to zło: a czym jest np. dobierania kabli, wzmaka, lamp itp. pod tnące uszy grado, żeby zniwelować ich nie dającą się słuchać charakterystykę? Czy nie właśnie tym samym? Tyle że za pomocą innych czynników. Co jest złego w tym, że producent modyfikuje dźwięk za pomocą softu? Jak sobie ktoś lampę wymienia we wzmaku to też już nie jest audiofilem, bo modyfikuje brzmienie? Czy dlatego, że nie akceptuje "audiofilskiej" rozpiętości częstotliwości, której wypada słuchać?

 

Moim zdaniem zapędziłeś się i w zasadzie już nie wiem, co chcesz udowodnić. Podoba ci się j3, ok. Czy ja mam pisać że jest do bani, bo mi się np. nie podoba jego dźwięk, bo producent dał mu taki a nie inny soft modyfikujący dźwięk, Paranoja Jak mi się np. sony x nie podoba to nie piszę, że jest do bani, że ma coś tam inaczej zaprojektowane i nie taki soft, tylko go nie kupuję i już. A co by nie mówić, to jednak ta chińszczyzna typu sflo czy rocoo gra bardzo dobrze. Gdyby apple czy sony mieli wypuścić sprzęt tak grający, pewnie by kazali za niego płacić krocie.A i nikt by już nie kupił cowona, rivierów i innych ajpodów. dlatego nie produkują takich grajków, bo przecież technologicznego i kosztowego punktu widzenia zrobienie takiego playera to nic, skoro w domowych warunkach produkują je chińczycy.

Edytowane 17 Grudnia 2010 przez hasos

[nr9]

...to nic, skoro w domowych warunkach produkują je chińczycy.

jak wszystko co Cie otacza, to na czym odtwarzasz muzykę

 

to wszystko, te wszystkie cowony, ajpody, irivery to nie jest allinclusive. to wszystko robią te same małe rączki, ba, w tych samych "manufakturach", ba z tych samych komponentów.

 

jeśli cowon, czy ipod jest lepiej zapakowany, wyposażony w lepsze oprogramowanie robi go graalem?

[ichris]

Cowon się nie "sprzedał" i dalej robią je małe rączki w Korei a nie w Chinach.

[hasos]

robi go graalem?

 

w pewnych kręgach owszem (vide myapple.pl) .

 

ichris: ale to wciąż te same małe rączki

 

Jak myślicie: lepiej kupić sflo czy za te 400 zł lepiej dokupić wzmacniacz do toucha? co byście polecili?

Edytowane 17 Grudnia 2010 przez hasos

[ichris]

Hasos, ja wiem... Tylko, że my tutaj w 95% krążymy wokół produktów z chin itp. Naprawdę nie ma sensu mierzyć ile jest chińszczyzny w chińszczyźnie. Jakiekolwiek wyjście poza ten kraj to rzadkość. Dla wielu tutaj takie Audeo to szczyt marzeń one są "tylko" made in vietnam.

[piotrus-g]

A co za wzmacniacz chcesz kupić za te 400zł? 400 to tak ni w pięć ni w dziesięć. Jakbyś miał 600 to można by poszaleć, a tak to zostają Ci jakieś przeciętnej jakości wynalazki. E7 np czy coś z niskich ibasso.