Skocz do zawartości

Nationite s:flo2


Siekiera

Rekomendowane odpowiedzi

MathU - pamiętaj o tym, że w ostateczności wykresy tudzież statystyki nie grają. Poza tym S:flo2 jest, jak powiedział to kiedyś Pasiasty, : "znany i ceniony". Sugerując, że flo2 jest bullshitem robisz z połowy społeczności Head-fi bezmózgów nieznających się na rzeczy. Nie mówię, że tak powiedziałeś bo tak oczywiście nie było ale miej to na uwadze.

Edytowane przez Troy92
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm, co nam mówią te wykresy? Mógłbyś zinterpretować?

Wycięte częstotliwości powyżej 10kHz, fala sinusoidalna reprodukowana jako schodki. Tak działa ten badziewny DAC sprzed 20 lat.

 

Tu jest wypunktowane, jak badziewnie połączone są bebechy tego playera:

 

http://www.anythingbutipod.com/forum/showpost.php?p=514727&postcount=153

 

Polecam przeczytanie tego tematu od deski do deski:

 

http://www.anythingbutipod.com/forum/showthread.php?t=54879

 

Na koniec jest nawet mowa o grożeniu śmiercią:

 

http://translate.google.com/translate?js=n&prev=_t&hl=en&ie=UTF-8&layout=2&eotf=1&sl=auto&tl=en&u=http%3A%2F%2Fwww.ourdev.cn%2Fbbs%2Fbbs_content.jsp%3Fbbs_sn%3D4306821%26bbs_id%3D1040

 

Ile w tym prawdy, nie wiem, ale strasznie się cieszę, że nie wdepnąłem w Hifimana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiadomo, różnie to bywa, ale chyba jednak te dość duża rzesza ludzi, również z naszego forum, nie kłamie i nie pisze że sflo jest ok, a nie jest :) Nie słyszałem, to nie wiem, ale np. słuchałem kiedyś wynalazku Rocoo A i to był dynamit. Jak by go nie przestali produkować i choć trochę dopracowali, to by mieli świetną sprzedaż. Nie wiem, jak tam co było połączone, ale grało super.

Edytowane przez hasos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MathU - pamiętaj o tym, że w ostateczności wykresy tudzież statystyki nie grają. Poza tym S:flo2 jest, jak powiedział to kiedyś Pasiasty, : "znany i ceniony". Sugerując, że flo2 jest bullshitem robisz z połowy społeczności Head-fi bezmózgów nieznających się na rzeczy. Nie mówię, że tak powiedziałeś bo tak oczywiście nie było ale miej to na uwadze.

Połowa "elitarnej" społeczności audiostereo.pl wypisuje takie idiotyzmy na temat dźwięku (np. "słuchawki nie mogą reprodukować fal o niskich częstotliwościach, bo ich długość to nawet kilka metrów, a słuchawki są przecież kilka centymetrów od ucha"), że nie zdziwi mnie, jeśli połowa społeczności head-fi też się myli.

 

Wykresy które pokazałem dotyczą Hifimana i kilku innych grajków z Chin. s:flo2 dotyczy tylko pierwszy link, gdzie pokazany jest roll off wysokich (opisany w kilku recenzjach przeczytanych w sieci, więc to nie kłamstwo). Jednak jeśli wszystkie inne chińskie playery to marketingowy bullshit, to dlaczego flo2 ma być lepszy? HM-601 też jest przyjmowany na head-fi z pozycji kolanowej, chociaż mało kto go w ogóle słyszał. O roll offie i nienaturalnej reprodukcji dźwięku jest wyraźnie napisane w recenzji na head0fi, ale zostało to przedstawione jako audiofilska zaleta.

 

Może s:flo2 jest inny i lepszy, nie wiem. Nawet fajnie byłoby, gdyby faktycznie grał pięknie, a nie zawdzięczał to placebo. Tyle że większość ludzi, którzy mieli z nim styczność, w końcu go sprzedała. Na head-fi i na naszym forum można policzyć na palcach jednej ręki osoby, które faktycznie korzystają z tego playera. Wiem, bo miesiąc temu miałem już wypełniony formularz zamówienia, ale drążyłem temat i trochę mnie to zastanowiło.

 

Więc być może zarzuty wobec Hifimana nie dotyczą s:flo2, ale sugeruję, naprawdę sugeruję, podrążenie w temacie, bo może być równie zabawnie jak w przypadku HM. Na razie wiemy o roll offie częstotliwości od 5kHz w górę.

 

wiadomo, różnie to bywa, ale chyba jednak te dość duża rzesza ludzi, również z naszego forum, nie kłamie i nie pisze że sflo jest ok, a nie jest :) Nie słyszałem, to nie wiem, ale np. słuchałem kiedyś wynalazku Rocoo A i to był dynamit. Jak by go nie przestali produkować i choć trochę dopracowali, to by mieli świetną sprzedaż. Nie wiem, jak tam co było połączone, ale grało super.

Podejrzewam, że takie samo "super" dałoy się uzyskać w dowolnym EQ ocieplając dół i np. podbijając górę. No ale możliwe, że się mylę. Przeczytaj proszę ten temat w całości: http://www.anythingbutipod.com/forum/showthread.php?t=56887 Kwiatków jest tam wiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Rocco A trudno się nie zgodzić. Zachwycam się nad nim od dwóch dni. Flo2 gra lepiej i tutaj dyskusji nie ma, aczkolwiek to co robi Rocco przy swoich gabarytach przerasta najśmielsze oczekiwania cool.gif. Aż strach pomyśleć co by było gdyby zrobili coś w stylu Rocco 2 w gabarytach powiedzmy Iphona 4 biggrin.gif.

 

MathU - ja tu mówie o faktach a nie teorii. Jak mam być szczery to nie jestem w stanie przetłumaczyć wielu słów z linków które podałeś, a ponadto nawet jeśli je przetłumaczę to i tak po polsku nie zrozumiem. Wyobraź sobie że niewielu ludzi jest w stanie dyskutować o wykresach itp. jak np. Ty.

 

Moje informacje oparte były na zdaniu ludzi, którzy mieli obycie ze sprzętem i mówili coś w stylu: "tak s:flo2 jest jednym z najlepszych odtwarzaczy jakie słyszałem, aczkolwiek jego obsługa i słaba bateria + gabaryty są nie do zaakceptowania". Twoja pozycja w ten dyskusji byłaby niepodważalna gdybyś po prostu miał styczność z s;flo2 a nie puszczał czystą teorię i robił wielkie halo w stylu "ja uważam tak bo wykres powiedział że coś tam coś tam". Gdybym miał do wyboru przetestować sprzęt i osobiście przekonać się jak on gra albo sugerować się wykresami i kwestiami czysto technicznymi to mimo sympatii do tego co robisz i jaką wiedzę posiadasz wybrałbym to pierwsze. Możemy sobie udowadniać kto ma rację tu a kto ma rację tam ale najprościej byłoby gdybyś sprawił sobie s:flo2 i napisał bardzo fachową recenzję. Wtedy jesteś nie do rozwalenia cool.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po prostu zalecam sceptycyzm. To nie pierwszy hype dotyczący "legendarnego brzmienia".

 

Np. nigdzie na forum nie przeczytałem o tym roll offie wysokich, a przecież jest to rzecz ewidentna i potwierdzona. M.in. dlatego nigdy tego playera nie kupię. Kwiatki o Hifimanie znalazłem niejako przy okazji. A trzeba pamiętać, że na head-fi i podobnych forach HM jest stawiany znacznie wyżej, niż s:flo2, który jest bardziej traktowany jako ciekawostka.

 

Jeszcze raz: sceptycyzm. Nie bierzcie po prostu na wiarę tekstów o "audiofilskich playerach MP3".

Edytowane przez MathU
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na moje jest to wina tego, ze chinole nie potrafią zrobić niczego porządnie - co z tego że gra świetnie jak ma baterię o kant dupy rozbić (w porównaniu do innych odtwarzaczy), a obsługę jeszcze gorszą cool.gif. Poza tym to nieporęczny i niepraktyczny klocek, do którego nawet etui można ze świecą szukać. Może dlatego im się nie podobało tongue.gif. Ja od dwóch dni mam Rocco i od razu polubiłem go bardziej niż Flo2 bo przynajmniej mogę włożyć go do każdej kieszeni a nie upychać na siłę cegiełkę wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On nie ma kiepskiej baterii, tylko wzmacniacz pożera energię jak smok (chiński). Dlatego napędza bardziej wymagające słuchawki.

 

Ale to raczej nie jest wada (kiepski GUI też nie jest - w iRiverze E10 GUI jest jeszcze gorszy) która skłaniałaby znaczną większość posiadaczy do sprzedaży po kilku tygodniach. Stare playerki mają dużo więcej wad, a jakoś ludzie ciągle ich słuchają.

 

Podejrzewam, że 90% forumowiczów uznałoby za audiofilski i wspaniale brzmiący dowolny odtwarzacz Cowona z fabrycznie włączonymi, ale ukrytymi efektami BBE. Tu prawdopodobnie kombinacja mocnego wyjścia i roll offu wysokich daje odmienne od innych grajków wrażenie "audiofilskiego brzmienia". Gdyby tak brzmiał któryś Creative bez dorobionej legendy, to pewnie wszyscy by go wyśmiali.

Edytowane przez MathU
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On nie ma kiepskiej baterii, tylko wzmacniacz pożera energię jak smok (chiński). Dlatego napędza bardziej wymagające słuchawki.

 

Ale to raczej nie jest wada (kiepski GUI też nie jest - w iRiverze E10 GUI jest jeszcze gorszy) która skłaniałaby znaczną większość posiadaczy do sprzedaży po kilku tygodniach. Stare playerki mają dużo więcej wad, a jakoś ludzie ciągle ich słuchają.

 

Podejrzewam, że 90% forumowiczów uznałoby za audiofilski i wspaniale brzmiący dowolny odtwarzacz Cowona z fabrycznie włączonymi, ale ukrytymi efektami BBE. Tu prawdopodobnie kombinacja mocnego wyjścia i roll offu wysokich daje odmienne od innych grajków wrażenie "audiofilskiego brzmienia". Gdyby tak brzmiał któryś Creative bez dorobionej legendy, to pewnie wszyscy by go wyśmiali.

 

Jak rozumiem sam go nie słuchałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przemial wtorny s:flo2 jest spoooory, kazdy pisze, ******ozka, wykop, opad szczeny, to najlepsze co mialem w zyciu. Po czym elegancko za tydzien laduje w komisie. Oczywiscie, jak przedmowca zauwazyl, nie wszyscy tak zrobili, ale mam wrazenie, ze wiekszosc...

 

to nie tak, że jedni robią drugich w bambuko, sflo2 jest rzeczywiście świetny, w moim przypadku o sprzedaży zaważyły takie wady, na pierwszym miejscu

- dziwne oprogramowanie, kiepska obsługa

- słaba bateria

 

no i w końcu dźwięk, na drugim miejscu - choć te wady, dla innych mogą być zaletami

- rolloff wysokich

- raczej ciepłe brzmienie

 

i to tyle, z takimi ułomnościami dźwięku można żyć, ja akurat wolę Sony X czy Touch. Mimo to sflo2 brzmieniowo pozostawia w tyle wiele innych playerów, piszę to żeby nie wprowadzać ludzi w błąd na temat sflo2 - powtarzam jeśli chodzi o dźwięk. To w dalszym ciągu świetnie grający player, ja go tylko porównałem do najwyższej półki - Sony X, Touch :) .

Edytowane przez olsztyniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i w końcu dźwięk, na drugim miejscu - choć te wady, dla innych mogą być zaletami

- rolloff wysokich

- raczej ciepłe brzmienie

No więc skoro już doszliśmy do porozumienia, że ten odtwarzacz ma roll off wysokich, to powiedz, dlaczego dopiero teraz wychodzą takie rzeczy? :) Siekiera w recenzji pisał nawet, że góra jest momentami zbyt ostra. Jakby Cowon albo Apple miały podobną charakterystykę, to od razu poleciałyby na nie joby za obciętą górę. Ale tu jest "audiofilsko". Jest legenda, jest impreza.

 

Co do oprogramowania, to mogę się założyć, że nie ma gorszego w obsłudze playera niż iRiver E10. Wgrywamy pliki i co, odłączamy? Nie, najpeirw musimy odpalić iRiver Plus, poczekać aż sobie sprawdzi aktualizacje, przeskanuje całego playera, potem włączyć aktualizację bazy i cierpliwie czekać. Podczas odtwarzania nie wolno nam wyjść z katalogu z utworem, bo już do niego automatycznie nie wrócimy. Na pauzie player żre baterię tak, jakby normalnie odtwarzał muzykę. I co z tego wynikało? Nic.

Edytowane przez MathU
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

olsztyniak: ten rollof jest bardzo słyszalny? np. na hd380? Tzn. czy hdki mają mniej góry na sflo niż na touchu np.? Mnie w tochu męczy jedna rzecz: jego metaliczność i natarczywość w połączeniu z hd. Scena jest ok, bas też, choć mógłby być większy, ale ta metaliczność i natarczywość, która się pojawia przy ostrzejszym roku czy bardziej dynamicznej muzyce mnie denerwuje strasznie, dlatego bym coś innego do niego kupił.

 

MathU: jak gra j3? To mocny player? basowy, zimny? Napędzi hd380 lepiej niż touch?

Edytowane przez hasos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MathU, ja nie mam problemów z E10, dla mnie jest genialnie łatwy w obsłudze, wyjście jest jedno - wyszukiwarka folderów, nie bawię się w jakieś Iriver plus, ale fakt nie każdy wyszukuje po folderach...

 

hasos, zgadzam się HD380 z Touchem brzmią dziwacznie, bez koloru, bez wypełnienia, na sflo2 jest lepiej pod tym względem, ale cały czas trochę sztucznie, a ten roll off nie jest znowu jakiś słyszalny, powtarzam wychodzi to dopiero w porównaniu z mistrzami rozdzielczości - Touch i Sony X, przynajmniej ja tak to słyszę.

To jest może taki poziom góry jak w E10, a ten player przecież nie jest znowu jakiś wybitny, po prostu chyba za mocno akcentuje się tą małą w sumie wadę.

Edytowane przez olsztyniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MathU: jak gra j3? To mocny player? basowy, zimny? Napędzi hd380 lepiej niż touch?

Nie jest mocny, E10 ma trochę więcej mocy, gra kilka cyferek głośniej, ale on też nie napędzał poprawnie moich HD, więc co za różnica. J3 gra bardzo neutralnie i analitycznie, defaultowo ma mniej basu od E10 (który gra dołem), ale jak pisałem w innym temacie, po minimalnym podbiciu basu w EQ staje się on znacznie lepszy od tego z E10 (w iRiverze nie schodzi tak nisko jak w J3, a kręcenie EQ tylko go pogarsza). Żadnego "thomp, thomp" i tekturowego dudnienia, tylko piękne, czyste pomruki na dole. Coraz bardziej nakręcam się na zakup SR60, które powinny wydobyć z niego ten bas bez zabawy EQ.

Kup toucha i wzmacniacz słuchawkowy, wyjdzie w tej samej cenie, a na pewno nie będzie problemów. Podpinanie bezpośrednio studyjnych nauszników do jakiegokolwiek playera będzie zawsze półśrodkiem, który nie da satysfakcji z słuchania muzyki. I jeśli nie ma się innego punktu odniesienia, to nawet nie wiadomo, ile się traci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toucha to ja mam :) . Tylko jaki wzmak do niego, żeby ocieplił i zdynamizował tego toucha? To, że się traci, to ja wiem. tylko jak normalny wzmak słuchawkowy kupię, to i trzeba jakiś dobry odtwarzacz cd albo DAC pod kompa i się nakręca :). A do tych hd380 to nie chciałbym zbytnio inwestować, bo w przyszłości chcę hd380 i wzmak pod nie, no i jakiś cd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup toucha i wzmacniacz słuchawkowy, wyjdzie w tej samej cenie, a na pewno nie będzie problemów. Podpinanie bezpośrednio studyjnych nauszników do jakiegokolwiek playera będzie zawsze półśrodkiem, który nie da satysfakcji z słuchania muzyki. I jeśli nie ma się innego punktu odniesienia, to nawet nie wiadomo, ile się traci.

A może kup s:flo i wzmacniacz? Z tego co się orientuję wyjdzie na to samo cenowo a jednak na papierze L-O flo bije toucha jeżeli uważasz że papierki to jedyna racjonalna podstawa oceny.

 

Porównaj sobie np wzmacniacze czy DACi - konstrukcje za 500zł i 5000zł mają takie samo pasmo przenoszenia, a jednak z pewnego powodu są 10x droższe i są legendą! Konstrukcja lampowa czy op-ampowa na papierze będzie wyglądała identycznie (z wyjątkiem sinusoidy) a jednak lampa zagra zupełnie inaczej...

 

Spójrz sobie na zdjęcia wnętrzności s:flo czy HM801 i zobacz że zastosowane tam komponenty np kondensatory czy rezystory nie są byle jakie.

 

Powody sprzedaży s:flo przez większość osób na tym forum są podobne - to znaczy nie są w stanie przeboleć GUI. A właściwie nawet nie chodzi o sam interfejs a o dotyk, który gdyby był lepszy to byłby przyjaźniejszy. Drugim powodem jest bateria. Mnie 10h urządza, więc nie mam problemu.

 

Co do roll-off'a nie jest on bardzo słyszalny, ale na upartego jest. Jeśli się ma jasne słuchawki jak np Audeo to spokojnie można tego nie zauważyć...

 

MathU weź posłuchaj najpierw s:flo2 porównaj go z J3 (którego nawiasem flo zjada w przedbiegach pod względem brzmienia) i wtedy wypowiadaj się że to tylko "legenda" a nie Legenda przez duże "L"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może kup s:flo i wzmacniacz? Z tego co się orientuję wyjdzie na to samo cenowo a jednak na papierze L-O flo bije toucha jeżeli uważasz że papierki to jedyna racjonalna podstawa oceny.

Po co kupować player, w którym 80% baterii idzie na wzmacniacz, jeśli i tak będzie podpinany do zewnętrznego ampa?

 

 

Spójrz sobie na zdjęcia wnętrzności s:flo czy HM801 i zobacz że zastosowane tam komponenty np kondensatory czy rezystory nie są byle jakie.

Mówisz o tym? http://www.anythingbutipod.com/forum/showpost.php?p=514727&postcount=153

 

"Shall we look at some examples of why this product is poorly built and designed? First is most hand soldered through hole components look as if they were installed by an amateur. If you look at the bottom middle you can see a resistor that is tacked on in a manor that seems to be an after thought rather than part of a competent design. Many components are placed in a way to make them fit as the board was not correctly designed. Board routing is awful as well , with many components way to close to others that may generate noise. The layout is routed poorly (probably by auto routing software and not a human to cut down on cost). You just dont auto rout boards like this (mixed mode analog / digital shit) , hell in no way should you ever use auto routing anyway. The pcb looks to be very low quality as well with very low quality traces. The cpu in question is also a rockchip used in many generic crappy players with bad firmware, it is a low cost part as are the other parts. I am guessing that all the parts in the devices are old stock components that were acquired for very low cost from dvd setup manufacturers in china , as most components like dac and such were designed for that use. So yeah look what you are paying for , a scam , a low quality pos with parts that were to old to be used else were. I mean who the fuck uses through hole electronics anymore in portable devices ? Why does one need to use ancient dac's when today's integrated into soc solutions sound better ?"

 

Najlepsze wyróżniłem na czerwono. Prawdopodobnie genezą playerów hifimana było zakupienie jakichś starych, niskiej jakości elementów elektronicznych walających się po chińskich fabrykach. Następnie polutowano to ze sobą i dorobiono legendę o audiofilskim brzmieniu, legendarnym dacu z filtrem dolnoprzepustowym, przywalono absurdalną cenę ponad 1500 zł i puszczono to w świat. Nakręceni wannabe audiofile zaczęli następnie tłumaczyć wszystkie wady tych starych elementów jako cudowne, analogowe, audiofilskie brzmienie.

 

Co do roll-off'a nie jest on bardzo słyszalny, ale na upartego jest. Jeśli się ma jasne słuchawki jak np Audeo to spokojnie można tego nie zauważyć...

A jak się ma ciemne?

 

MathU weź posłuchaj najpierw s:flo2 porównaj go z J3 (którego nawiasem flo zjada w przedbiegach pod względem brzmienia)

Na takiej samej zasadzie dowolne Grado zjadają w przedbiegach dowolne Sennki - bo grają "muzykalnie".

 

i wtedy wypowiadaj się że to tylko "legenda" a nie Legenda przez duże "L"

Poza dwoma tematami - tu i na head-fi - jest to kompletnie nieznany player, a nie żadna legenda. Ja po prostu piszę, że to sztucznie wykreowany hype. s:flo2 pewnie brzmi nieźle, ale nie z powodu źródła, tylko mocy wbudowanego ampa. A ampa to ja sobie mogę dokupić.

Edytowane przez MathU
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lazzy - jaja sobie robisz? Ironię pozostaw dla siebie wink.gif. Piotrus nieźle tutaj przypiekł s:flo2 HATEROM cool.gif. Mnie bardziej do gustu przypadł flo od X1050/1060. Teraz chcę jeszcze dorwać J3 i sprawdzić tudzież przekonać się o przewadze jednego playera nad drugim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to wygląda na to jakbyś miał mega uprzedzenie do "audiofilskich" odtwarzaczy i chyba najwyraźniej masz. Nie wiem czemu akurat bijesz do s;flo2 skoro kosztuje tylko 400zł. Rozumiem jak bijesz do Hm801 za 1500. Ale s:flo2 ? To mega tani sprzęt z dużymi możliwościami. Stosunek jakości do ceny jest rewelacyjny i tutaj chyba nie zaprzeczysz.

 

400 złotych za coś co potrafi grać na poziomie odtwarzaczy z segmentu 1000zł+ ? Dla mnie bomba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie biję. Cała dyskusja zaczęła się od tego, że napisałem o roll offie wysokich tonów, co zostało odebrane z niedowierzaniem, choć ten temat miał już 8 stron i ciągnie się od wielu miesięcy. Nikt nie wychwycił takie szczegółu? Przecież tam głośność zaczyna dośc wyraźnie spadać już od 5kHz! Jeszcze raz powtarzam, że prawie kupiłem s:flo2, a potem HM-601.

 

A sceptycyzm zalecam dlatego, że w s:flo2 mogą być podobne "smaczki" dźwiękowe jak w prezentowanym Hifimanie, który nie potrafi nawet zreprodukować sinusoidy, ale po prostu są odbierane przez entuzjastycznych testerów jako jeszcze jeden audiofilski ficzer B)

 

Jeżeli siadamy do słuchania czegoś z nastawieniem, że będzie to brzmieć fantastycznie i high-endowo, to będzie nam się takie wydawać, a absolutnie każdą wadę wytłumaczymy sobie, że "tak ma być", że jest "analogowo" :)

Edytowane przez MathU
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może kup s:flo i wzmacniacz? Z tego co się orientuję wyjdzie na to samo cenowo a jednak na papierze L-O flo bije toucha jeżeli uważasz że papierki to jedyna racjonalna podstawa oceny.

Po co kupować player, w którym 80% baterii idzie na wzmacniacz, jeśli i tak będzie podpinany do zewnętrznego ampa?

Po to że w środku siedzi dobry układ DAC.

 

Spójrz sobie na zdjęcia wnętrzności s:flo czy HM801 i zobacz że zastosowane tam komponenty np kondensatory czy rezystory nie są byle jakie.

Mówisz o tym? http://www.anythingbutipod.com/forum/showpost.php?p=514727&postcount=153

 

"Shall we look at some examples of why this product is poorly built and designed? First is most hand soldered through hole components look as if they were installed by an amateur. If you look at the bottom middle you can see a resistor that is tacked on in a manor that seems to be an after thought rather than part of a competent design. Many components are placed in a way to make them fit as the board was not correctly designed. Board routing is awful as well , with many components way to close to others that may generate noise. The layout is routed poorly (probably by auto routing software and not a human to cut down on cost). You just dont auto rout boards like this (mixed mode analog / digital shit) , hell in no way should you ever use auto routing anyway. The pcb looks to be very low quality as well with very low quality traces. The cpu in question is also a rockchip used in many generic crappy players with bad firmware, it is a low cost part as are the other parts. I am guessing that all the parts in the devices are old stock components that were acquired for very low cost from dvd setup manufacturers in china , as most components like dac and such were designed for that use. So yeah look what you are paying for , a scam , a low quality pos with parts that were to old to be used else were. I mean who the fuck uses through hole electronics anymore in portable devices ? Why does one need to use ancient dac's when today's integrated into soc solutions sound better ?"

 

Najlepsze wyróżniłem na czerwono. Prawdopodobnie genezą playerów hifimana było zakupienie jakichś starych, niskiej jakości elementów elektronicznych walających się po chińskich fabrykach. Następnie polutowano to ze sobą i dorobiono legendę o audiofilskim brzmieniu, legendarnym dacu z filtrem dolnoprzepustowym, przywalono absurdalną cenę ponad 1500 zł i puszczono to w świat. Nakręceni wannabe audiofile zaczęli następnie tłumaczyć wszystkie wady tych starych elementów jako cudowne, analogowe, audiofilskie brzmienie.

Powielasz opinie osób dla których Clip jest najlepszym i najbardziej audiofilskim źródłem na świecie. I wybacz, ale państwo z ABI już od dawna nie są dla mnie autorytetem w kwestii dźwięku.

 

Co do roll-off'a nie jest on bardzo słyszalny, ale na upartego jest. Jeśli się ma jasne słuchawki jak np Audeo to spokojnie można tego nie zauważyć...

A jak się ma ciemne?

To nie kupuje się wtedy playera ze sporą porcją basu. A mimo to NE-6 czy Eterny na s:flo brzmią całkiem całkiem

 

MathU weź posłuchaj najpierw s:flo2 porównaj go z J3 (którego nawiasem flo zjada w przedbiegach pod względem brzmienia)

Na takiej samej zasadzie dowolne Grado zjadają w przedbiegach dowolne Sennki - bo grają "muzykalnie".

wrong! dlatego bo sr-60 zagrają JAKOŚCIOWO gorzej od np. HD600 to samo dotyczy tych playerów. Sposób prezentacji nie jest przedmiotem tej dyskusji. A BTW o ile do grado mam sentyment o tyle jestem w stanie Ci wymienić kilka sennków które grają w sposób zbliżony do grado, więc wrzucenie wszystkich sennheiserów do jednej paczki to trochę dziwne posunięcie.

i wtedy wypowiadaj się że to tylko "legenda" a nie Legenda przez duże "L"

Poza dwoma tematami - tu i na head-fi - jest to kompletnie nieznany player, a nie żadna legenda. Ja po prostu piszę, że to sztucznie wykreowany hype. s:flo2 pewnie brzmi nieźle, ale nie z powodu źródła, tylko mocy wbudowanego ampa. A ampa to ja sobie mogę dokupić.

Ponownie błąd. S:flo brzmi tak dobrze ze względu na DAC a w drugiej kolejności ze względu na wzmacniacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności