Metal

[necrosinner]

nie wiem czy było

.

jedna z najładniejszych okładek

[_dorian_]

kontynuując wątek mdm...zaczęło lecieć i pomyślałem ChoB jak nic, nie moja bajka, ale może komuś tu się spodoba

[Gość]

Odsłuchawszy "Surgical Meth Machine" w końcu
Można to spokojnie nazwać metalowym "Sausage Party" - z mózgu sieczka

 

update - Meta po raz drugi:

 

Edytowane 27 Września 2016 przez Gość

[robertos]

[monza]

update - Neta po raz drugi:

 

Tak offtopowo, dobra publikę mieli zeszłej niedzieli.

[Gość]

Co się dziwić? Mimo że są legendą i gwiazdą światowego formatu, to jednak to nie jest bajka większości obecnych

Edytowane 27 Września 2016 przez Gość

[_dorian_]

Jakby im to w ogóle przeszkadzało, dawno stali się już bardziej obwoźnym cyrkiem

[ma_x_ym]

Ile razy widziałeś ich na żywo, że masz taką opinię?

[_dorian_]

Zero i nie wybieram się, tyle jest ciekawszych i przykładających się do występu zespołów.

[Rafacio]

Tak przejrzałem wątek od marca tego roku. Nic w metalu nie dzieje się. Jak polski film: nudy i dłużyzny. Nie chodzi mi o jakieś nowe trendy, ale po prostu to wszystko jest jakieś słabe, sztuczne, plastikowe. A powinno być metalowe.

Edytowane 27 Września 2016 przez Rafacio

[_dorian_]

Dzieje się imho, od co najmniej 3 lat kiedy trochę więcej się zainteresowałem każdy rok jest podobnie obfity w dobre płyty. Podaj jaki gatunek Cię interesuje to może będę mógł coś polecić.

[Rafacio]

Co byś chciał mi polecić? Słucham tej muzyki od 30 lat i takie są moje wnioski. Czym chcesz mnie zaskoczyć?

Edytowane 27 Września 2016 przez Rafacio

[KaszaWspraju]

Z materiałów które do tej pory się ukazały z nowego albumu Hardwired...To Self-Destruct, słyszę tam dużo starej dobrej Metalliki

[Gość]

To zależy, co już znasz, jak znasz wszystko, to nie zaskoczy się niczym
W tym roku Ihsahn i Devin Towsnend Project zamiatają w metalu u mnie - kapitalne płyty. Jeszcze na Testament i The Dillinger Escape Plan czekam.

Edytowane 27 Września 2016 przez Gość

[Rafacio]

Ihsahn skończył się na pierwszej płycie Emperor. No może na drugiej. Fenomenu Devina nigdy nie rozumiałem.

[_dorian_]

No to chyba czas zmienić gatunek muzyki skoro wśród takiej masy płyt co wychodzi co roku nic już Ci się nie podoba.

[Gość]

Ihsahn skończył się na pierwszej płycie Emperor. No może na drugiej. Fenomenu Devina nigdy nie rozumiałem.

No widzisz, a ja odwrotnie - pierwsza płyta Emperor ni wała mi nie wchodzi, męczy mnie i porzucam wszelakie próby jej polubienia

 

A Deva wciągam bez popity, niemalże wszystkie jego płyty mi siedzą, gość ma jakąś magie w tym co robi, czy to ambient, czy sieczka ze Strapping Young Lad czy epicko-anielsko-niebiańskie ostatnimi czasy brzmienia. Bije z tego piękna szczerość, absolutnie nie słyszę tam ani sztuczności, ani plastiku wcześniej wspomianego.

 

Ale skoro metal nowy zły, no to trzeba szukać innych dróg, albo wrócić do starego grania

Edytowane 27 Września 2016 przez Gość

[Rafacio]

Nowy metal o złu ma takie pojęcie jak świnia o niebie. Zły to był metal kiedyś. Teraz jest gimnazjalny tyle, że gimnazja w likwidacji. Ale może macie jakieś ciekawe propozycje. Chętnie obadam.

[Gość]

Nowy metal o złu ma takie pojęcie jak świnia o niebie. Zły to był metal kiedyś.

Że niby ciężkie granie musi być "złe i mroczne"? To faktycznie moze lepiej zostać na latach 80'

[hex4986]

Nie, ciężkie granie ma być radosne i kolorowe Batko Moska, co to się porobiło.

Rafacio, sam nie wiem - tegoroczne Oranssi Pazuzu? Howls of Ebb, lansowane tutaj przeze mnie już wcześniej? Rodzime The Dead Goats? Musiałbym przejrzeć swoją playlistę, do końca tygodnia napiszę Ci coś więcej Chyba że szukasz jakichś rewelacji - tutaj mógłby być kłopot.

[_dorian_]

Nie wiem co Ty Rafacio odnajdujesz, bo mimo fali defcoru i dzieciaków w obcisłych gatkach, i wyciętych koszulkach jest wciąż sporo zespołów grających w duchu dawnego death, black i thrash metalu. Wprawdzie zawsze jestem opóźniony o rok z nowościami i coraz mniej czasu poświęcam na nie, ale posłuchaj sobie co najmniej tegoroczne:

death: Defeated Sanity, Sorcery, Ribspreader, Blood Incantation, Chthe'ilist, Blood Red Throne

black/death: Stillborn, Altarage, Howls of Ebb, Zhrine, Begrime Exemious

black: Inquisition, Total Hate, Behexen, Wode

black/thrash: Destroyer666, Desaster, Ragehammer

thrash: Vektor, Bloodstone, Suicidal Angels

grindcore: Gadget, Rotten Sound, Nails

 

a to tylko mały procent tegorocznych dobrych płyt, jeśli to dla Ciebie będzie pitu pitu, zwłaszcza takie wałki jak Defeated Sanity albo oldschoolowe Sorcery i Ribspreader, dynamiczne wściekłe polskie Stillborn i Ragehammer to faktycznie nic Cię nie ruszy w metalu i zostaje slamming brutal death metal albo i wiertarka z młotem pneumatycznym =)

Edytowane 27 Września 2016 przez _dorian_

[Rafacio]

Tylko ten Vektor na chwilę mnie zatrzymał. Reszta taka sobie, a grindcora nie ruszałem nawet bo to zawsze takie na*******anie bez sensu. Zresztą niczego z końcówką core nie ruszam. W muzyce ma być melodia.

[KaszaWspraju]

3 Inch of Blood:

• Advance and Vanquish
• Fire Up the Blades
• Here Waits Thy Doom

Całekim przyjemne, melodyjne jak dla mnie. Ostani album "Long Live Heavy Metal" w drodze więc jeszcze nie wiem czy dobre.

[Robert73]

Nasza rodzima kapela, stoner-doom plus indiańskie wstawki , ciekawa realizacja nieco "brudna" ,ale świetnie podane riffy .

Edytowane 28 Września 2016 przez Robert73

[_dorian_]

Tylko ten Vektor na chwilę mnie zatrzymał. Reszta taka sobie, a grindcora nie ruszałem nawet bo to zawsze takie na*******anie bez sensu. Zresztą niczego z końcówką core nie ruszam. W muzyce ma być melodia.

Mam nadzieję, że nie dożyję takiego znudzenia muzyką Ale zaczynam się obawiać, że kroczę tą samą ścieżką, bo w zasadzie Vektor mnie też najbardziej zaciekawił i bardzo często gościł w uszach, nie słyszałem poprzednich dokonań więc tym większe pozytywne zaskoczenie. Melodia to pojęcie względne