matts Opublikowano 12 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2008 odpowiedziec "to fajnie masz na chacie" @Destruktor ehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Destruktor Opublikowano 12 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2008 ja juz mowilem, to sie tak mowi zeby nie przyznac Ci racji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ksiaze Opublikowano 12 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2008 chętnie posłucham znawców, które techno tudzież muzyka elektroniczna jest godna uwagi dla mnie każdy utwór brzmi tak samo, ale może się nie znam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adrian Sobczak Opublikowano 12 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2008 MacMax, trafne spostrzeżenie. U mnie w okolicy to samo. Jak tandetne chińskie S1MP3 zwisały i zwisają mi nadal w zupełności, tak teraz włączonego głośnika od komórki zdzierżyć po prostu się nie da. Niekiedy potrafi to przebić piskami otwarte słuchawki, a wtedy do szału droga krótka. To już jest dopiero brak szacunku dla innych, no chyba że wśród słyszących jęki przytrafi się amator takiej nuty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RzepA Opublikowano 12 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2008 chętnie posłucham znawców, które techno tudzież muzyka elektroniczna jest godna uwagidla mnie każdy utwór brzmi tak samo, ale może się nie znam PsyTrance i Durm 'n' Bass l \/ nie proste ycycycycycycycycyc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sagaris Opublikowano 12 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2008 Po przeczytaniu całego wątku: - Dresy "słuchające" z głośniczków w komórkach: totalna żenada, problem każdego miasta powyżej 20.000 mieszkańców, utrapienie przystanków autobusowych i samych autobusów, placówek edukacyjnych i każdego posiadacza słuchawek bez izolacji. - Jednoczesna rozmowa i słuchanie z jednej słuchawki: jeżeli gadamy z kumplem z którym znamy się od lat, myślę że nie jest to jakaś okropna zniewaga. Jeśli jest to pracodawca / konserwatywna babcia to prawie na pewno zostanie to źle odebrane. Sam tak kiedyś robiłem (!!!), ale to było za czasów mojego NoName więc sie nie liczy. Ale teraz z tym skończyłem bo to po prostu źle świadczy o człowieku. - "Patologie społeczne": te dwie przyjaciółki i jedna para słuchawek - niehigieniczny idiotyzm i to kojarzący sie dość specyficznie... Mam takie coś w klasie i patrzeć na to nie mogę. - Ludzie NoName'ów: Z nawracaniem po tygodniu dałem sobie spokój. Nie da się nic zrobić z ludźmi reagującymi słowami: "Co za debil", "Jaki kretyn" na to że kupiłem KPP za 140zł. Jak im stocki pasują to niech słuchają, ale nie dam zrobić z siebie idioty z powodu sentymentu do klasy. Może w liceum spotkam bardziej rozgarniętych ludzi. Inni ludzie uważają nas za odmieńców, bo wolimy kupić drożej coś co uważają za gorsze od mpowerów i od tego się nie ucieknie, niestety Właśnie o to chodzi, nie zapominajmy że są ludzie świadomi tego co kupują, i nie zadawajcie sobie czasem pytań ( Może naprawdę jestem jakiś nienormalny?..) bo wszystko z wami/nami w porządku. Może by tak zmienić nazwę tematu na "Dresy GSM, jedna pchła w uchu i świecący NoName" ? HOŁOTA SUCKS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pavlitto Opublikowano 12 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2008 Wg. mnie kulturalne słuchanie muzyki to odsłuch ze słuchawek nausznych - typowo domowych, podłączonych do wzmacniacza, w którego napędzie kręci się oryginalna płyta kupiona w sklepie muzycznym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
QzzY Opublikowano 12 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2008 hmmm... denerwuje mnie przypasowywanie słuchania z telefonu, nołnejmu i z jedną słuchawką do ludzi mieszkających w bloku tudzież noszących szerokie ubrania. Sam mieszkam w bloku i nosze duże spodnie oraz słucham rapu. mieszkam w bloku i jestem blokersem bo to wynika z mojego miejsca zamieszkania ale nie wszyscy siedzą na ławce albo w klatce i delektują się "cuuuudowną" jakością głośnika w ich telefonie. Tak samo jak nie każda osoba chodząca w dresie jest stereotypowym dresiarzem. Ubiór i miejsce zamieszkania nie są wyznacznikami tego jacy są ludzie. Vienio w jednym wywiadzie powiedział bardzo inteligentną rzecz o jakiej większość zapomina. w latach 80 bloki były szczytami marzeń, mieszkali tu aktorzy i inni ludzie ogólnie znani. i też byli blokersami. Stereotypy są dla mnie tak samo uciążliwe jak brak kultury u telefonowych melomanów. Sam kiedyś słuchałem jedną słuchawką i dzieliłem się muzyką za pomocą dania jednej słuchawki koledze. I imo sprawiało mi to dalej przyjemność. dzisiaj już tak bym nie potrafił, słucham zawsze na obu, czasami nawet wychodziłem w filipsach hp200 na ulicę i było mi z tym dobrze. Sytuacja ekstremalna czyli zgubienie gumki od moich thomsonów była jedyną w której słuchałem jednym uchem, co ledwo zdzierżyłem, ale wolałem to niż wsłuchiwanie się w odgłosy wydawane przez stary zdezelowany autobus. Na koniec dodam, mniej stereotypów panowie. Nie wszystkich da się zaszufladkować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BratBot Opublikowano 12 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2008 HOŁOTA SUCKS A skąd wziąłeś taki ładny cytat? :> BTW. Patrz moją sygnaturkę BTW2. HOŁOTA SUCKS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matts Opublikowano 12 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2008 bez ' co jest z tym edytowaniem posta ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cannabizzz776i99 Opublikowano 12 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2008 Po przeczytaniu całego wątku: - Dresy "słuchające" z głośniczków w komórkach: totalna żenada, problem każdego miasta powyżej 20.000 mieszkańców, utrapienie przystanków autobusowych i samych autobusów, placówek edukacyjnych i każdego posiadacza słuchawek bez izolacji. - Jednoczesna rozmowa i słuchanie z jednej słuchawki: jeżeli gadamy z kumplem z którym znamy się od lat, myślę że nie jest to jakaś okropna zniewaga. Jeśli jest to pracodawca / konserwatywna babcia to prawie na pewno zostanie to źle odebrane. Sam tak kiedyś robiłem (!!!), ale to było za czasów mojego NoName więc sie nie liczy. Ale teraz z tym skończyłem bo to po prostu źle świadczy o człowieku. - "Patologie społeczne": te dwie przyjaciółki i jedna para słuchawek - niehigieniczny idiotyzm i to kojarzący sie dość specyficznie... Mam takie coś w klasie i patrzeć na to nie mogę. - Ludzie NoName'ów: Z nawracaniem po tygodniu dałem sobie spokój. Nie da się nic zrobić z ludźmi reagującymi słowami: "Co za debil", "Jaki kretyn" na to że kupiłem KPP za 140zł. Jak im stocki pasują to niech słuchają, ale nie dam zrobić z siebie idioty z powodu sentymentu do klasy. Może w liceum spotkam bardziej rozgarniętych ludzi. Właśnie o to chodzi, nie zapominajmy że są ludzie świadomi tego co kupują, i nie zadawajcie sobie czasem pytań ( Może naprawdę jestem jakiś nienormalny?..) bo wszystko z wami/nami w porządku. Może by tak zmienić nazwę tematu na "Dresy GSM, jedna pchła w uchu i świecący NoName" ? HOŁOTA SUCKS Ogarnij się dzieciaku. Świat nie kończy się na mp3plajerach. Koledzy cię nie lubią i dlatego uważasz się za lepszego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignacy Opublikowano 12 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2008 "Sam tak kiedyś robiłem (!!!), ale to było za czasów mojego NoName więc sie nie liczy. Ale teraz z tym skończyłem bo to po prostu źle świadczy o człowieku." ROTFL :> Widzę, znaleźliście sobie poważny problem, o którym trzeba nastukać 14 stron... Dopóki nie narusza to mojej "wolności" niech sobie ludzie słuchają muzyki jakiej chcą, gdzie chcą i jak chcą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cannabizzz776i99 Opublikowano 12 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2008 (...) nie każda osoba chodząca w dresie jest stereotypowym dresiarzem. Ubiór i miejsce zamieszkania nie są wyznacznikami tego jacy są ludzie. (...) Owsze masz w pewnym stopniu rację, ale nie zapominaj, że ludzie nie są zmuszani, żeby ubierać się tak i tak, a sami wybierają swój imejdż na zasadzie autoprezentacji. Mają do wyborów różne opcje, z odpowiadającą im charakterystyką - tj. chcą swoimi cechami zewnętrznymi odwzorować swoją osobowość. I jeśli X słucha metalu jest bardziej prawdopodobne, że kupi sobie glany, czarne ubrania i kostkę z naszywkami, a na głowie będzie miał długie włosy - ma tymsamym świadomość, że niektórzy będą ludzi ubranych w ten sposób identyfikować jako brudasów i satanistów, ale jest tego świadomy, przyjmując dany wzorzec zachowania. Zachowania ludzkie są funkcjonalne tj. mają swój cel. X-owi nie będą przeszkadzały docinki coponiektórych, jeśli większą korzyść będzie miał z większej akceptacji w grupie własnej, chyba, że koszty przewyższą korzyści - np. dostanie solidny w******l od dresiarzy. Tak samo, ktoś zakładający na siebie dres, ma świadomość, z czym ten dres się kojarzy i jak pojmowani są w społeczeństwie inni osobnicy noszący ten dres - jakie mają wzory zachowań, stosunek do innych, gust muzyczny, słownictwo itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
QzzY Opublikowano 12 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2008 Tak samo, ktoś zakładający na siebie dres, ma świadomość, z czym ten dres się kojarzy i jak pojmowani są w społeczeństwie inni osobnicy noszący ten dres - jakie mają wzory zachowań, stosunek do innych, gust muzyczny, słownictwo itd. Dokładnie. Właśnie to pojmowanie stanowi największy problem. Niestety, raczej niemożliwe jest to żeby ludzie nie oceniali opierając się na stereotypach. Ubieranie się w danym stylu mające na celu akceptację też nie jest właściwe. To dana osoba powinna decydować o swoim stylu a nie akceptacja wśród części rówieśników. Akceptacja powinna wynikać z osobowości danego człowieka a nie z tego w co się ubiera. Według mnie innym powinno zwisać to jak się ubieram jeżeli wiedzą kim jestem. Co do słuchania muzyki z niemarkowych odtwarzaczy i słuchawek wątpliwej jakości to niekoniecznie jest to kwestia ignorancji. Znam ludzi którzy wiedzą że w porównaniu np do mojej Sansy m240 w zestawie nawet ze Thomsonami Hed 132 ich nołnejm ze stockami wypada baaardzo słabo ale im to nie przeszkadza. Radość daje im słuchanie z tego i nie potrzebują lepszej jakości skoro ta im wystarcza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Malkontent Opublikowano 12 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2008 Sagaris zalamujesz mnie dziecko nie kazda mamusia i tatus ma pare stowek na markowego playerka dla dzieciaka bo w domu moga byc potrzebniejsze wydatki, np. na ciuchy, jedzenie wbrew pozorom polska to nie taki bogaty kraj dzie wszystko miodem i mlekiem plynie. jak ktos ma nonejma i chce sobie na nim sluchac to niech slucha moze sprawia mu to ogromna przyjemnosc jego brocha, nie dla kazdego fajny markowy player to priorytet wiec swoje haslo o nonejmach wsadz sobie gleboko... a Ty Bushido walnij jeszcze swoje motto wielkimi literami w pare oczojebnych kolorow bo moze nie kazdy na forum to widzial... NC gimnazjalisci to dopiero holota... nie wszyscy oczywiscie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
QzzY Opublikowano 12 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2008 no wiesz... ja jestem gimnazjalistą. i powiem wam że gimnazja są pokazywane w bardzo złym świetle. U mnie w szkole jest np bardzo spokojnie. wszystko jest w porządku, normalna szkoła, czasami jakieś spięcie z nauczycielami ale to chyba normalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MEIZU Opublikowano 13 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2008 no u mnie niestety tak dobrze nie jest, ale my z kumplami nalezymy do nielicznych, którym nie przyszło do głowy kupić no-name. I to wcale nie za braku kasy ludzie kupują u nas te badziewia. Może i mają na lepszego playera, ale kupują z wyboru gorszy jakościowo sprzęt. Bo jak wytłumaczyć to, że mój kumpel kupił takiego playera zamiast polecanego przeze mnie playerka vedia v39 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
QzzY Opublikowano 13 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2008 z wyglądu to ten player jest nawet ładny. i ma coś czego inne nie mają - Funkcja RESUME/PLAY umożliwia kontynuowanie słuchania od momentu gdy został zatrzymany to naprawdę jest coś co go wyróżnia spośród innych odtwarzaczy, nie sądzicie? - odtwarza pliki VIDEO o rozszerzeniu AMV tak się zastanawiam czy ludzie nie widzą że to rozszerzenie jest jakieś dziwne. spotkali się z nim wcześniej? APARAT CYFROWY2,0 Megapixela tak, to jest faktycznie bajer... część moich znajomych zachwyca się takimi możliwościami. za nic im się nie da przetłumaczyć że takie rzeczy to zwykły syf. - opcja Firmware Upgrade która nigdy zapewne nie zostanie wykorzystana ze względu na to że update'y nigdy się nie pojawiają. Do każdego odtwarzacza gratis dodatkowe słuchwaki o wartości 30 zł. zapewne sprzedawcy pomyliły sie pojęcia "wartość" i "cena", jeżeli w ogóle to co dodaje do tych odtwarzaczy ma jakąś cenę i nie jest zwykłym stockowym badziewiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Malkontent Opublikowano 13 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2008 zalezy jak zdefiniujesz jakosc, moze dla niego jakosc to to ze poslucha sobie muzy i porobi fotki, wtedy Twoj meizu jest gorszy jakosciowo zreszta nie wszyscy to tacy zapalency muzyczni wiekszosci starczaja pierdziaweczki w uszach i maly nonejm i jest im dobrze a reszte kasy wola wydac na cos innego, moze ma inne hobby w ktore woli pakowac kaske albo woli sie napic piwko i na to ja wywalic, co kto lubi, zyjcie i dajcie zyc innym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ripper Opublikowano 13 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2008 zalezy jak zdefiniujesz jakosc, moze dla niego jakosc to to ze poslucha sobie muzy i porobi fotki, wtedy Twoj meizu jest gorszy jakosciowozreszta nie wszyscy to tacy zapalency muzyczni wiekszosci starczaja pierdziaweczki w uszach i maly nonejm i jest im dobrze a reszte kasy wola wydac na cos innego, moze ma inne hobby w ktore woli pakowac kaske albo woli sie napic piwko i na to ja wywalic, co kto lubi, zyjcie i dajcie zyc innym Pieniądze to akurat w tym wypadku żaden argument, ba za cenę tego nołnejma podanego przez MEIZU, jako przykład możesz sobie kupić dużo lepszy player, choćby właśnie Vedii, który będzie dużo lepiej odtwarzał muzykę i filmy. No może nie będzie robił zdjęć dwumegapikselowym aparatem (WOOOOOOOW, to musi robić naprawdę rewelacyjne fotki!). Definicja jakości jest bardzo prosta: jeżeli produkt dobrze i długo spełnia swoją funkcję, to jest dobrej jakości. Jeżeli coś potrafi robić porządnie trzy rzeczy i działa przez dziesięć lat, to jest dobre. Jeżeli coś robi 10 rzeczy tak, że nie da się z tego de facto korzystać i psuje się po trzech miesiącach, to nie jest dobre. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Malkontent Opublikowano 13 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2008 to Twoja definicja, dla niego jakoscia moze byc to ze poslucha sobie muzy (dla niego o dobrej jakosci) porobi fotki (dla niego o dobrej jakosci) i ogladnie filmik (dla niego o dobrej jakosci) i jemu to starcza. bez kitu zachowujecie sie jak banda religijnych fanatykow, zacznijcie ich palic na stosach bo nie wybrali markowego playera tylko szitka z allegro. a te Twoje 10 lat to przegiecie bo wychodzi ze tylko koss robi dobre jakosciowo rzeczy bo daje taka gwarancje ze jest pewien swego produktu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Currtis Opublikowano 13 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2008 Pieniądze to akurat w tym wypadku żaden argument, ba za cenę tego nołnejma podanego przez MEIZU, jako przykład możesz sobie kupić dużo lepszy player Ojej, tak Cię to boli? Twoje pieniądze wydają? Nie? To nic Ci do tego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrek7839 Opublikowano 13 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2008 Ojej, tak Cię to boli? Twoje pieniądze wydają? Nie? To nic Ci do tego. Jezu nie jego kasa, on wyraża tylko swoje zdanie... dla niego jakoscia moze byc to ze poslucha sobie muzy (dla niego o dobrej jakosci) porobi fotki (dla niego o dobrej jakosci) i ogladnie filmik (dla niego o dobrej jakosci) i jemu to starcza. Czy przypadkiem nie pomyliłeś JAKOŚCI produktu z zadowoleniem użytkownika, który to kupił? Dajmy jakiś bardziej wyrazisty przykład. Powiedzmy że mi wytrarczy zwykły Polonez, czy ma coś wspólnego z jakością Mercedesa? Niekoniecznie nowego nawet te stare są jakościowo lepsze a czy komuś to wystarcza to inna sprawa. Nie trzeba być fanem motoryzacji żeby skapować ten przykład. Ja też zresztą nie jestem ;D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DonPedro Opublikowano 13 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2008 Naprawdę wielu ludzi nie zauważa różnicy w jakości pomiędzy mp4 a markowym odtwarzaczem, a jeśli nawet to według nich jest ona tak mała, że nie jest warta wydania dużo większych pieniędzy. Dla przeciętnego klienta sklepu z elektroniką takie marki jak Cowon, iRiver czy Vedia są tak samo egzotyczne jak MPower, Apollo, Digital i inne. W moim otoczeniu niewiele osób ma markowy odtwarzacz, nie mówiąc już o wymianie stockowych słuchawek na coś lepszego. Większość korzysta z zestawu: komórka + karta pamięci + słuchawki dodane przez producenta i to nie z powodu ograniczeń finansowych, a ze świadomego wyboru. Jakoś nie widzę powodu dla, którego miałbym Ich przekonywać do zmiany upodobań. Ich pieniądze, Ich wybór - jak im to odpowida, to dlaczego miałbym się czepiać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ripper Opublikowano 13 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2008 to Twoja definicja, dla niego jakoscia moze byc to ze poslucha sobie muzy (dla niego o dobrej jakosci) porobi fotki (dla niego o dobrej jakosci) i ogladnie filmik (dla niego o dobrej jakosci) i jemu to starcza. bez kitu zachowujecie sie jak banda religijnych fanatykow, zacznijcie ich palic na stosach bo nie wybrali markowego playera tylko szitka z allegro.a te Twoje 10 lat to przegiecie bo wychodzi ze tylko koss robi dobre jakosciowo rzeczy bo daje taka gwarancje ze jest pewien swego produktu Ale ja nie chcę szerzyć powszechnego High Endu. Niech każdy kupuje sprzęt, jaki mu jest potrzebny, jaki spełnia jego wymagania i jaki mu wystarcza. Chodziło mi bardziej o to, że sprzedawcy (taki na przykład, jak ten podany przez MEIZU) korzystając z niewiedzy ludzi, wciskają im sprzęt nie warty swojej ceny. Niech sobie odtwarza ze słabą jakością i robi beznadziejne zdjęcia, ale też niech adekwatnie kosztuje. Ja za swój odtwarzacz dałem 400 PLN i w związku z czym czegoś od niego wymagam. Gdyby okazało się, że ma kiepską jakość dźwięku albo rozpada się po miesiącu, to bym się lekko wkurzył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.