Wokółuszne Zamknięte Słuchawki do Relaksu do +- 1000 zł

[etan]

Cześć wszystkim,

Znalazłem podobny temat wcześniej, ale chciałem jeszcze trochę podrążyć i poprosić o dalsze rekomendacje.
Szukam zamknietych słuchawek wokółusznych do domowego relaksu oraz słuchania muzyki podczas pracy. Przesiadam się z HD650, gdzie brakuje mi basu.

 

Z czym zagrają: Cayin N3 Pro

Muzyka: głównie elektronika, jazz, hip hop, soul

Budżet: +-1000 zł (wolałbym nowe, ale mogę ewentualnie rozważyc używki)

Na czym mi zależy:

-przyjemny bas

-w miarę dobra pasywna izolacja (często słucham muzyki w pracy i potrzebuję się odciąć od otoczenia)

-komfort noszenia i wygoda przy dłuższym odsłuchu

-zdecydowanie nie chcę słuchawek na BT

 

Na ten moment rozważam Beyerdynamic dt 700 pro x, ewentualnie tańsza opcja Shure SRH840 lub Audio-Technica ATH-M50X.

 

Edytowane 16 Kwietnia przez etan

[Birken]

sobie jeszcze SIVGA Robin SV021 zobacz

[wfmsiekierka]

sobie jeszcze SIVGA Robin SV021 zobacz

Robiony fajne, wygodne, ładne, przyjemnie grają, scena zdumiewająca jak na tego typu słuchawki ale basu mają naprawdę dużo(dla mnie za dużo) i z tego powodu u mnie nie zostały.

Wysłane z mojego NAM-LX9 przy użyciu Tapatalka

[Birken]

Autor zdaje się tego właśnie szuka. I od czego jest EQ? Bas w tym kierunku akurat można łatwo naprostować.

[BearPL]

Robiny mogłby się nadać. Do neutralności to im dużo brakuje, ale jak rozumiem nie taki jest cel. 

Pady mocno przylegają, ale słuchawki o ile dobrze pamiętam miały jakieś otwory i nie izolowały mocno od dźwięku z zewnątrz. Na zewnątrz za to nie wyciekały za bardzo.

Warto najpierw przetestować, bo można się do paru rzeczy przyczepić jeśli chodzi o dźwięk. 

[Najner]

Chyba zamiast Robinów wolałbym Momentum 4. Nie wiem jak się mają do DT700 czy SRH840.

[etan]

33 minuty temu, Najner napisał(a):

Chyba zamiast Robinów wolałbym Momentum 4. Nie wiem jak się mają do DT700 czy SRH840.

 

Momentum 4 to chyba na BT są? Zapomniałem dodać, że nie chcę bezprzewodowych

A ktoś jest w stanie porównać te 3 modele które rozważam? 
Beyerdynamic dt 700 pro x, Shure SRH840, Audio-Technica ATH-M50X

[Najner]

Są bezprzewodowe, ale robisz magiczny trik (podpinasz kabel) i nagle są przewodowe

[zgreg]

Możesz rozważyć Ultrasone sig pure

[timecage]

Jeżeli to ma być do relaksu, to na pewno nie M50x.

 

Może coś z linii Audio-Technica Art, np. ATH-990z.

Ewentualnie Master&Dynamic MH40, o ile trafią z wygodą.

[etan]

57 minut temu, timecage napisał(a):

Jeżeli to ma być do relaksu, to na pewno nie M50x.

a możesz rozwinąć dlaczego M50x nie nadają się do relaksu?

[timecage]

9 minut temu, etan napisał(a):

a możesz rozwinąć dlaczego M50x nie nadają się do relaksu?

 

M50x to monitoringowe, intensywne słuchawki z podbitymi skrajami. Zwykle takie granie nie kojarzy się z relaksem.

[Perul]

To jeszcze "dorzucę" HyperX Cloud do posłuchania.

 

2 godziny temu, etan napisał(a):

dlaczego M50x nie nadają się do relaksu?

Jak dla mnie zbyt eksponują wyższą średnice, ponoć M40 są od nich spokojniejsze.

[Silu00]

Z tych co miałem lub słyszałem: 

 

Sivga Robin - izolacja tak sobie, sporo basu, mnie nie siadły jakoś bardzo, ale mają grono zwolenników

 

Ultrasone Sig. Pure - straszne miśki, też sporo basu. Można je nazwać relaksującymi, ale słuchawki nie dla mnie

 

Shure 840a - lepsze niż pozostała dwójka dla mnie, równiejsze strojenie, nieco zbyt mocny bas, w porządku technikalia

 

DT150 - mało beyerowskie beyery, bo bez typowej dla nich Vki.

 

Wiadomo, że najlepiej posłuchać i potestować i porównać, ale zacząłbym od Shure.

 

Aha, jeszcze Audio Technica A990Z, ciekawe słuchawki, ale miałem zarzut do basu, bo ciężko mi było go ujarzmić w EQ, nie mogłem się pozbyć buły. Ale spróbowałbym w drugiej kolejności po Shure.

Edytowane 16 Kwietnia przez Silu00

[neonlight]

Rode NTH-100 - dla mnie najlepsze z wszystkich tutaj wymienionych. Mają charakterystykę HD650 plus lepszy bas, więc powinny siąść autorowi.

Edytowane 16 Kwietnia przez neonlight

[BearPL]

Przy lekko zwiększonym budżecie można jeszcze zapolować na Sony Z7. Czasem się pojawiają używki na OLX.

Ten DAP co masz ma jak widzę 800mW przy 32Ohm po balansie i to już wystarcza, żeby te słuchawki całkiem fajnie zagrały. Mój ma 750 i już ten bas jest całkiem dobrze kontrolowany. Ich barwa jest neutralna. Bas na DAPie mają bardzo dobry a na mocniejszych wzmacniaczach fantastyczny. Nie wylewa się na inne pasma jak w Robinach. Izolacja i wygoda jest lepsza niż Robinach. Są to słuchawki znacznie wyższej klasy niż Robiny no ale parę stówek by trzeba dołożyć.

Kabel najlepiej im wymienić.

Rode nie słyszałem. Mają sporo pozytywnych opinii  

[etan]

2 godziny temu, BearPL napisał(a):

Przy lekko zwiększonym budżecie można jeszcze zapolować na Sony Z7. Czasem się pojawiają używki na OLX.

 

Dzięki za propozycję, słuchawki napewno warte uwagi, tym bardziej że się w podobnych wątkach już wcześniej przewijały. Niestety, budżet którym dysponuję jest 2 razy mniejszy. Używki Z7 chodzą po 2000 zł 😑

[wfmsiekierka]

Dzięki za propozycję, słuchawki napewno warte uwagi, tym bardziej że się w podobnych wątkach już wcześniej przewijały. Niestety, budżet którym dysponuję jest 2 razy mniejszy. Używki Z7 chodzą po 2000 zł 

Tu masz za 1200 i pewnie coś da się utargować...
https://www.olx.pl/d/oferta/sony-mdr-z7-sluchawki-CID99-IDYWdg6.html


Wysłane z mojego NAM-LX9 przy użyciu Tapatalka

[BearPL]

13 minut temu, wfmsiekierka napisał(a):

Tu masz za 1200 i pewnie coś da się utargować...
https://www.olx.pl/d/oferta/sony-mdr-z7-sluchawki-CID99-IDYWdg6.html
 

Tak jest. Cena super.

Wykonanie pałąka i padów niestety ekoskóra, która lubi się kruszyć. Padów oryginalnych zapasowych nie da się dostać. 

[Silu00]

Godzinę temu, wfmsiekierka napisał(a):

Tu masz za 1200 i pewnie coś da się utargować...
https://www.olx.pl/d/oferta/sony-mdr-z7-sluchawki-CID99-IDYWdg6.html

I to sprzedaje ktoś z tego forum, bo widziałem podlinkowane na bazarku. 

[side]

Ponownie głos na Sony z7, a 1200 to baardzo dobra cena, jesli pady są oryginalne.

[Perul]

W dniu 16.04.2024 o 19:28, Silu00 napisał(a):

DT150 - mało beyerowskie beyery, bo bez typowej dla nich Vki

Bardzo fajne słuchawki, zwłaszcza jak się im pady zmieni na nieco "przewiewniejsze" (mniej basowe), albo oryginalne się rozkleją  

 

W dniu 16.04.2024 o 19:28, Silu00 napisał(a):

Sivga Robin - izolacja tak sobie, sporo basu, mnie nie siadły jakoś bardzo, ale mają grono zwolenników

Brzmi jak dobry kandydat do modowania  

 

[BearPL]

Miałem wczoraj okazję posłuchać Ultrasone Signature Pure - tak złych słuchawek dawno nie słuchałem. Może za mocny wzmacniacz ... albo nieodpowiedni, ale tor ogólnie wysokiej klasy u znajomego. Warto ich posłuchać, żeby samemu sobie wyrobić zdanie, ale zdecydowanie nie polecam. 

[Silu00]

2 minuty temu, BearPL napisał(a):

Miałem wczoraj okazję posłuchać Ultrasone Signature Pure - tak złych słuchawek dawno nie słuchałem. Może za mocny wzmacniacz ...

Nie, one są mułowate na wszystkim  

[Rafacio]

To prawda.

[Undertaker]

5 godzin temu, BearPL napisał(a):

Miałem wczoraj okazję posłuchać Ultrasone Signature Pure - tak złych słuchawek dawno nie słuchałem. Może za mocny wzmacniacz ... albo nieodpowiedni, ale tor ogólnie wysokiej klasy u znajomego. Warto ich posłuchać, żeby samemu sobie wyrobić zdanie, ale zdecydowanie nie polecam. 

 

A co Ci w nich nie pasowało? Za dużo basu? Za dużo wysokich? Za dużo wszystkiego?

 

Mnie te słuchawki bardzo ciekawią, bo marketing miały przepotężny, na hajp poleciało sporo osób (swoją drogą to pierwsze takie zjawisko związane ze słuchawkami Ultrasone jakie tutaj widziałem), jak to zwykle bywa część odsprzedała a druga zostawiła twierdząc że to albo killery w kategorii open, albo że przynajmniej w tych piniendzach to nic lepszego się nie dostanie. Czyli w sumie standard w tym hobby, żyje się dalej do czasu aż Ultrasi wypuszczą kolejny model typu Signature Fusion albo zmassdropują coś w stylu Signature X na dropie... Niemniej jednak historia ciekawa. Ja zauważyłem, że wielu audiofilom słuchawki Ultrasone w ogóle nie podchodzą i to bez względu na kategorię cenową. Sam zresztą jak odebrałem swoje Edition 9 po wymianie driverów bezpośrednio u Bawarczyków to myślałem że gorszych słuchawek nie miałem na uszach, ale albo syndrom sztokholmski wszedł na dalszym etapie albo wygrzały się a ja doceniłem ich wyjebolit na basie. Edition Eleven zaś to moje ulubiene słuchawki