Ultrasone Signature Pure- krótka recenzja

[jarrro]

Mijają  dwie dobry niebawem,  odkąd   stałem  się posiadaczem  tych  słuchawek. Producent nie podaje informacji  o tym, że  należy je wygrzewać, dlatego  ośmielam się podzielić  kilkoma uwagami. Porównam  je z modelem Ultrasone  HFI-450,  który to  naście lat  temu kosztował 450 zł. Natomiast   takim  wymarzonym  dźwiękiem  mona co dzień  napawam  się  przy  użyciu Fostex TH610. Na końcu  zamieszczę  zdjęcia.

 

          Słuchawki  przychodzą w szarym ekologicznym  pudełku, w środku znajdujemy  miękki  futerał , kabel ukryty jest w kieszonce  futerału. Nie oczekiwałem   wodotrysków, zatem widok  słuchawek   wywołał  zadowolenie. Pady  są głębokie i miękkie, kabłąk  obszyty miękką  tkaniną, słuchawki  mocno przylegają  do głowy, ale  siła  nacisku jest właściwa, nie wywołuje dyskomfortu. Kabel  jest  długi i cięzki, warto  zacząć  zbierać  do skarbonki na wymianę  kabla, który jest zakończony   dużym jackiem, sądziłem, że jest na stałe  przymocowany, na szczęście można  go odkręcić i mamy  małego  jacka. Słuchawki  są bardzo wygodne i nie  męczą.  Są znakomitym wyborem dla tych, którzy  używają  dousznych  słuchawek, gdyż  te  nie zniszczą  słuchu, dobrze  odcinają od hałasu  otoczenia, są trwale zbudowane i sympatycznie  się składają,  jednym słowem mogą być dobrym towarzyszem pieszych  wędrówek, ale to jest  niebezpieczne. Słuchawki na  głowie  odcinają  nas od hałasów życia i możemy  nie zauważyć  człowieka, auta, tramwaju albo miłości naszego życia , która  znienacka  może  coś  do nas powiedzieć , a my jej  nie usłyszymy.

 

   Wrażenia  odsłuchowe

              Tutaj  będę  bezlitosny i szczery  do bólu, bo   piszę bezinteresownie , nikt mi za to nie płaci, więc  ten tego... Wiadomości o dźwięku za 2000 zl można włożyć między  bajki, to czysty marketing i to skuteczny, bo sam je kupiłem i nie żałuję. Dostajemy  bardzo  komfortowe  słuchawki z odpinanym kablem, wymiennymi  padami,  futerałem, czegóż  chcieć  więcej?

Cudownego brzmienia? Co za dużo, to niezdrowo , szanujmy się .  i powoli

              Zakres  tonowy  jest zrównoważony , żadne  pasmo  nie góruje  nad innymi, słyszymy  dużo szczegółów. Jednocześnie dźwięk  wyprany jest z emocji, dźwięki  są ostre, kartonowe, o  ostrych  krawędziach. Jest  sucho  i bezdusznie. Zakładam  na głowę  HFI-450 , swego czasu to był najtańszy  model  Ultrasone. Szczerze  pisząc, nie da  się z nich dłużej korzystać, bo pady  są bardzo  twarde  i płytkie, po dłuższej  chwili  małżowiny  zaczynają  płakać i krzyczą  dość. Ale dźwięk... na początku  zdaje się dochodzić z wiadra, przyzwyczajam się  do nich,  po czym zmieniam  na Pure. Teraz  Pure  brzmią  jak z rury pustej. O co chodzi? Nie  rozumiem. Zmieniam na stare   i powoli dochodzą do mnie różnice.

HFI-450  grają  ciemniej, niskie tony są wyeksponowane, wysokich nie słychać, są  mniej szczegółowe, ale  dźwięki mają  ciało, bas ma tłuszczyk, to nie jest obraz malowany  cienkopisem , tylko  grubymi  liniami pełnymi  ciepła. Innymi  słowy otrzymujemy mniej informacji, ale  za to  słuchawki przekazują  magię  muzyki. Odkryłem po latach , że w HFI-450  można wymienić  pady na inne , jeśli  da się  zainstalować  te z Pure,  to będzie wspaniale. Będę musiał w tej sprawie chyba napisać do producenta. Albo ktoś   życzliwy na forum  zdradzi mi te informacje. 

  Podsumowując, Pure  grają dźwiękiem  neutralnym, bez koloryzowania, bez  uśmiechu  typu  jestem cała twoja,  grają  beznamiętnie, jednak  po dłuższym czasie  można przyzwyczaić do tego dźwięku  i może on stać   się tym  pożądanym. Czy warto  je kupić? Oczywiście! Firma słynie z solidnych konstrukcji na lata, zmiana kabla  może  przynieść zaskakująco  dobre zmiany powodujące , że  słuchawki  mogą zacząć  brzmieć jak za 2000 zł. I jest jeszcze  kwestia wymiany  padów 

 

 

 

[RIH]

Dzięki za opisanie wrażeń. Czyżby się starali o "audiofilskie" strojenie - na jakie IMHO choruje większość nowych produkcji?

[jarrro]

Nie śledzę rynku obecnie, osiem lat temu kupiłem Fostex TH610, które wygrały z hołkami i Hifiman 560 . Wszystkie sprzedałem poza th610 i to mi wystarcza. Pure kupiłem jako tanią alternatywę na wyjazdy w plener albo syn do komputera użyje, są wygodne

[Robi68]

Mam je od wczoraj, krótko niewygrzane ale moje pierwsze wrażenia się pokrywają z Twoimi. Bardzo dobra ściema marketingowa, słuchawki poprawne grają jak na 500zł przystało. Może bas się trochę wyróżnia, ale bardziej ilością niż jakością. Magii brak, scena może bardziej zachodzi na boki, ale jest chaotyczna i bliska niestety. Głębię trochę słychać, ale jej nie czuć. Gdzie ten S Logic3 ???? Tonacja wokali nie do końca naturalna, nie ma się wrażania słuchania żywego człowieka w 3D.

Generalnie dobre słuchawki na co dzień do komputera, YT, gier. Wygodne lekkie, przyjemne, bez denerwujących wad. Bardzo dobra izolacja od otoczenia. Do pracy jak znalazł.

Ale do zaangażowanego słuchania muzyki z zamkniętymi oczami nie tędy droga.

Mam wrażenie że jestem krytyczny wobec nich, ale to z powodu nie ich niedostatków, ale oczekiwań wobec rzeczywistości czyli naciąganego marketingu:( Czuję się oszukany. Słuchawki zostają i zastąpią przy biurku Fostexy T60RP bo są wygodniejsze, lżejsze i mają zdecydowanie lepszy bas, który lubię. 

Do słuchania muzyki nadal D5200(niewygodne niestety)  i TH610 pozostają nie zagrożone. 

Czy to najlepsze słuchawki do 1000zł?  Chyba niekoniecznie. Może jak się wygrzeją to nabiorą ogłady, chciałbym:) Jakby co napiszę uzupełnienie.

[Rafacio]

Widziałem, że złotousi zaraz zaczną jojczyć na te słuchawki na forum, bo jak to takie tanie ma grać. To musi być ściema. No nic. Mnie to cieszy. Czekam na wysyp Pure na bazarku za 3 stówki. Może nawet się skuszę???

[Robi68]

I słusznie za 300 stówki idealne. Ja Ci swoich nie odsprzedam bo do kompa fajne są.:)

[Rafacio]

1 godzinę temu, Robi68 napisał(a):

TH610 pozostają nie zagrożone. 

Czyli PRO480 są lepsze od Pure, bo te są wg ciebie gorsze od Fostexów, a PRO480 są moim zdaniem odTH610 lepsze.

[Najner]

Godzinę temu, Rafacio napisał(a):

Widziałem, że złotousi zaraz zaczną jojczyć na te słuchawki na forum, bo jak to takie tanie ma grać.

Panowie wyżej podali Ci dokładne powody, dla których wg nich te słuchawki nie są wybitne, ale Ty musisz tupnąć nogą i się obrazić, bo jesteś fanbojem Ultrasone 

[Rafacio]

Przecież z opisów one grają zupełnie inaczej niż Ultrasone do tej pory więc o co chodzi? Obrażam się? Upiłeś się czy co?

[Bednaar]

2 godziny temu, Robi68 napisał(a):

Ale do zaangażowanego słuchania muzyki z zamkniętymi oczami nie tędy droga.

Kolego Szanowny, "zaangażowane słuchanie muzyki z zamkniętymi oczami" może się odbywać nawet z Koss Porta Pro na uszach, wszystko zależy od walorów artystycznych tejże muzyki.

PS. Tak, znam Fostex TH-610 - świetne słuchawki, miałem okazję sprawdzać je w łódzkim salonie mp3store. Ale za drogie jak na moje możliwości finansowe.

Edytowane 1 Września 2023 przez Bednaar

[Neckol]

Ja słucham póki co od ~2h. Spodziewałem się czegoś więcej. Mam ochotę zwrócić, bo mają się nijak do zapowiedzi i wczesnych recek 
Generalnie coś nie mam ostatnio szczęścia do zakupów. Wcześniej trafiłem na noble fokus h anc jakieś trefne (nic nie działa jak powinno), no a teraz lekki zawód z tymi ultrasone. 

 

 

2,5h minęło i uszy odpadają. Jak Wam się mieszczą uszy w tych małych padach? :O 
Sam mam stosunkowo małe uszy i głowę 54cm

Edytowane 1 Września 2023 przez Neckol

[Suszec]

A to ja się nie zawiodłem  Oczywiście nie bardzo wierzyłem w historie o graniu jak za 2-3k, ale to naprawdę bardzo bardzo ładnie poukładane granie w tej cenie. Zaskakuje uniwersalność, bo nie znalazłem jeszcze kawałka, który Ultrasone Pure by kaleczyły, a potrafią pokazać pazur przy lepszych realizacjach.

 

Co do padów to niestety moje uszy też ledwo ledwo się mieszczą. Ze 2h jestem w stanie usiedzieć, ale później już uszy muszą trochę odpocząć.

 

[Dirian]

Z tego co zauważylem to im trzeba też mocniejszego źródełka, grającego raczej neutralnie z lekkim ociepleniem. Fajnie grają z XD05 Pro i iBasso DX240, ale już z Zen Dac robi się klucha.

[jarrro]

Być  może  się  myliłem  w opisie  słuchawek, ale nie miałem czasu, bo  niebawem czasu będzie jeszcze  mniej. Prawda jest  taka, że  to muzyka  jest najważniejsza, a ona podawana  jest  przez Pure  bardzo  dobrze, jest bas, średnie , wysokie. Nie ma dźwięku  jak  w głośniczku z taniego smartfona. Trzeba  tylko nie porównywać z droższymi  słuchawkami, bo to jest  bez sensu. Cieszcie  się  i radujcie Panowie i Panie albo   odwrotnie, albowiem  jest z czego. Swoją  drogą   słowo człowiek  niebawem  feministki  wyrzucą  ze  słownika, zostanie człowieczka😓

Edytowane 2 Września 2023 przez jarrro

[Robi68]

Po kolejnych 24h jest lepiej, idzie to w dobrym kierunku:) 

Godzinę temu, Dirian napisał(a):

Z tego co zauważylem to im trzeba też mocniejszego źródełka, grającego raczej neutralnie z lekkim ociepleniem. Fajnie grają z XD05 Pro i iBasso DX240, ale już z Zen Dac robi się klucha.

A to ciekawe co piszesz, każdy ma swoje spostrzeżenia. U mnie właśnie na ZEN DAC + CAN nabrały ogłady i dały nadzieję:) Z ZenUno było poprawnie, mało wciągająco, ale tam i kabelek gorszy jest. Za jakiś czas  sprawdzę jeszcze z Mojo. Obecnie używam ich do pracy z ZenDAC2 (montaż video Resolve) i ogólnie komputer YT i jestem z nich bardzo zadowolony w tej roli:)

[jarrro]

Słuchałem na Fiio M9. Napędza  je dobrze

[Dirian]

Godzinę temu, Robi68 napisał(a):

Po kolejnych 24h jest lepiej, idzie to w dobrym kierunku:) 

A to ciekawe co piszesz, każdy ma swoje spostrzeżenia. U mnie właśnie na ZEN DAC + CAN nabrały ogłady i dały nadzieję:) Z ZenUno było poprawnie, mało wciągająco, ale tam i kabelek gorszy jest. Za jakiś czas  sprawdzę jeszcze z Mojo. Obecnie używam ich do pracy z ZenDAC2 (montaż video Resolve) i ogólnie komputer YT i jestem z nich bardzo zadowolony w tej roli:)

 

Dla mnie za ciepło się robi na Dacu (bez Cana), taka klucha trochę i bas się za bardzo rozlewa. No ale to moje odczucia  

[jarrro]

Jeszcze jedna ważna uwaga. Jako że od lat używam słuchawek firmy Ultrasone, mogę podzielić się wrażeniami z tego ich opatentowanego systemu dźwięku dookoła głowy. Aby usłyszeć ten system, trzeba słuchać tylko tych słuchawek minimum przez 5, 6 dni. Dopiero wówczas dostrzec możemy tę przestrzeń. Cenię markę za solidne wyroby, które z latami na tracą na wyglądzie. Kiedyś kupiłem, czytajcie 10 lat temu słuchawki Philips za 1000 zł, teraz byłoby za 1500 zł. Pady nie wymienne, kabel nie wymienny, poszły do kosza. Taka ekologia

[Weird_O]

Ja tam nie żałuję ani trochę zakupu Pure - w 100% nadają się do tego, do czego chciałem żeby się nadawały czyli do pracy na kompie/grania na pc/konsoli.

Są mega wygodne, świetnie odcinają od otoczenia. W tej cenie też fajnie wykonane, wydają się trwałe.

Dźwiękowo byłem pozytywnie zaskoczony. Spodziewałem się basotłuków a dostałem całkiem przestrzenne, wywarzone granie.

Zgadzam się, że potrzebują dobranego źródełka żeby zagrać najlepiej.

Z Mojo2 góra była szorstka, nieznośna, krzykliwa (jestem wyczulony na wysokie tony).

Z iBasso dx220 MAX oraz ze stacjonarką już inna bajka: góra trzymana w ryzach, baaardzo fajny bas, zaskakująco dużo szczegółów, dźwięk sprawiający wrażenie oderwanego od tych w sumie małych słuchawek (to pewnie sprawka tego całego s logic).

Oczywiście w tej cenie nie ma co oczekiwać cudów ale do tysiaka fajna opcja.

Nawet się kurczę zastanawiam czy Pure nie przebiły świetnych dt150 jeśli chodzi o całościowy SQ, aż mnie kusi żeby znów je kupić (w sensie beyery) i porównać łeb w łeb.

 

[Suszec]

Podzielam opinię, brakowało mi w kolekcji jakichś sensownych zamkniętych w normalnych pieniądzach (<1000 PLN) i te Pure wstrzeliły się idealnie  

 

Co do dobioru źródła to ja zauważyłem, że jak grają prosto z iphonowego dongla lub z laptopa to jest takie trochę misiowe, przytłumione granie, a ze wzmakiem stacjonarnym (JDS Element III) dostają mega kontroli na basie, środek i góra też zaczynają być konkretne i detaliczne. Generalnie super słuchawki do energetycznej muzy.

[rudy1997]

W dniu 14.09.2023 o 12:44, Weird_O napisał(a):

Ja tam nie żałuję ani trochę zakupu Pure - w 100% nadają się do tego, do czego chciałem żeby się nadawały czyli do pracy na kompie/grania na pc/konsoli.

Są mega wygodne, świetnie odcinają od otoczenia. W tej cenie też fajnie wykonane, wydają się trwałe.

Dźwiękowo byłem pozytywnie zaskoczony. Spodziewałem się basotłuków a dostałem całkiem przestrzenne, wywarzone granie.

Zgadzam się, że potrzebują dobranego źródełka żeby zagrać najlepiej.

Z Mojo2 góra była szorstka, nieznośna, krzykliwa (jestem wyczulony na wysokie tony).

Z iBasso dx220 MAX oraz ze stacjonarką już inna bajka: góra trzymana w ryzach, baaardzo fajny bas, zaskakująco dużo szczegółów, dźwięk sprawiający wrażenie oderwanego od tych w sumie małych słuchawek (to pewnie sprawka tego całego s logic).

Oczywiście w tej cenie nie ma co oczekiwać cudów ale do tysiaka fajna opcja.

Nawet się kurczę zastanawiam czy Pure nie przebiły świetnych dt150 jeśli chodzi o całościowy SQ, aż mnie kusi żeby znów je kupić (w sensie beyery) i porównać łeb w łeb.

 

Mam Pioneery Master 1, Finale D8000 i Fiio FT5 a slucham teraz tylko na niedawno kupionych Pure. Jak Pure tak graja, wyglada na to ze moje nastepne sluchawki to beda Signature Master.

Do mojej muzy idealnie podeszly i co jest najlepsze w tych sluchawkach i nikt z Was tego  nie powiedzial - odpowiednio wywazona tonacja. Przede wszystkim nie sa jasne i nie maja przestrzelonej wyzszej srednicy i sopranow. Nic nie zgrzyta, nie skrzypi i nie brzmi jak gnieciona folia. Przeciez tego czesto nie ma dzis w konstrukcjach za 10 razy tyle. No i w koncu dla odmianu jest prawdziwie mocarny bas w piszkach i to za 7 stow taki jak z zestawu  stacjonarnego kolumn. To juz wszystko sie nie liczy? Skazujemy je od razu na porazke bo scena jakas nie taka czy tam pozycjonowanie? A od kiedy to sluchawki sa od tego? Przeciez te aspekty w sluchawkach to i tak jedynie imitacja tych aspektow z dzwieku kolumn. Na tym polu to nie ma szans tak wygladac jak w kolumnach.

Edytowane 23 Lutego przez rudy1997