nismovsky Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Aczkolwiek szerokie plecy i znajomosci to wg mnie tylko wymowka usprawiedliwajaca osoby, ktorym nie chce sie postarac w zyciu, zeby np.znalezc lepsza prace. A spoleczenstwo patrzy na takie osoby i kiwajac glowa, potwierdza tylko: "no tak, wszedzie znajomosci, bez tego ani rusz" Powiedz to w miejscowości z ponad 20% bezrobociem to (za przeproszeniem) w pysk dostaniesz. Sorry, ale są miejsca gdzie nawet do Biedronki idzie się z polecenia, bo tylu jest chętnych, a tak mało miejsc pracy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jd1210 Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Kolesiostwo było i będzie nadal, przykład idzie od samej góry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spawn Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Aczkolwiek szerokie plecy i znajomosci to wg mnie tylko wymowka usprawiedliwajaca osoby, ktorym nie chce sie postarac w zyciu, zeby np.znalezc lepsza prace. A spoleczenstwo patrzy na takie osoby i kiwajac glowa, potwierdza tylko: "no tak, wszedzie znajomosci, bez tego ani rusz" Powiedz to w miejscowości z ponad 20% bezrobociem to (za przeproszeniem) w pysk dostaniesz. Sorry, ale są miejsca gdzie nawet do Biedronki idzie się z polecenia, bo tylu jest chętnych, a tak mało miejsc pracy. Bo w Polsce jest mentalnosc ze praca musi byc w miejscu w ktorym mieszkam a nie mieszkam tam gdzie jest praca. Tak samo jak z gornikami, dziadek byl gornikiem, ojciec byl gornikiem to ja tez nusze byc gornikiem i nie wazne ze kopalnia splajtuje bo mnie nalezy sie byc gornikiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nismovsky Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 (edytowane) Nie zgodzę się, Spawn. Ludzie dojeżdżają sporo kilometrów, mimo ciulowych opcji transportu publicznego. Ja dojeżdżałem swego czasu do pracy ponad 30 km i to przez wiochy (bo czasem 30 km w dużym i dobrze skomunikowanym mieście to pikuś), na co traciłem 1,5-2h W JEDNĄ STRONĘ. A na samochód nie miałem pieniędzy. Uwierz, każdemu jest wygodnie mówić z perspektywy dużego miasta. Sam tak miałem, kiedy mieszkałem w Bydgoszczy. Ale jak mieszkasz w rejonie, gdzie nie ma wielkich miast, nie ma miejsc pracy i dodatkowo dojazdy są złe to jak ma nie być bezrobocia? Ja doskonale widzę co się dzieje lokalnie i jak ludzie (wcale nie wybrzydzając) nie mają gdzie pracować. PS. Spora część osób nie ma warunków by się przeprowadzić, bo na to też trzeba mieć skądś środki. Nie pomyślałeś o tym?EDIT: z mojej strony koniec OT. Najmądrzejsi w kwestii "leniuchów, co nie chcą pracy" są ludzie, którzy mieszkają w miejscach, gdzie ta praca jest. Edytowane 8 Kwietnia 2016 przez nismovsky 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dawindyk Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Nie zgodzę się, Spawn. Ludzie dojeżdżają sporo kilometrów, mimo ciulowych opcji transportu publicznego. Ja dojeżdżałem swego czasu do pracy ponad 30 km i to przez wiochy (bo czasem 30 km w dużym i dobrze skomunikowanym mieście to pikuś), na co traciłem 1,5-2h W JEDNĄ STRONĘ. A na samochód nie miałem pieniędzy. Uwierz, każdemu jest wygodnie mówić z perspektywy dużego miasta. Sam tak miałem, kiedy mieszkałem w Bydgoszczy. Ale jak mieszkasz w rejonie, gdzie nie ma wielkich miast, nie ma miejsc pracy i dodatkowo dojazdy są złe to jak ma nie być bezrobocia? Ja doskonale widzę co się dzieje lokalnie i jak ludzie (wcale nie wybrzydzając) nie mają gdzie pracować. PS. Spora część osób nie ma warunków by się przeprowadzić, bo na to też trzeba mieć skądś środki. Nie pomyślałeś o tym? EDIT: z mojej strony koniec OT. Najmądrzejsi w kwestii "leniuchów, co nie chcą pracy" są ludzie, którzy mieszkają w miejscach, gdzie ta praca jest. Dokladnie - mentalnosc typu "ja nie mam tego problemu wiec problem nie istnieje" ... Nawet miasta nie sa zreszta wolne od takich problemow. Jesli upada jakas galaz gospodarki na ktorej opiera sie miasto i okolice to ilosc mozliwych opcji mocno spada. Dojazdy kosztuja i zabieraja duzo czasu a przeprowadzka jest zwykle jeszcze drozsza - dla kogos na zasilku taka opcja jest wrecz nierealna 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bylyuser Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Dojazdy w ogóle mocno ssą. Ja pokonuje 200 km dzienni, żeby dostać sie do pracy i z niej wrócić. Czy mógłbym pracować ubsiebe w mieś ie? Pewnie tak, chociaż z robotą tu cienko- widze bo na codzień Ci sami ludzie wsiadają do pociągu. Dużo też zależy od tego jaką masz lekkość w zmienianiu specjalizacji. Ja wolę sie póki co trzymać obranej ścieżki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pankracy_waw Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Odległości eh, odległości . Warszawa i codzienne 50 km w obie strony. Na auto brak mi nerwów więc zostaje komunikacja. Jak ciepło się robi motor idzie w ruch ale głównie dla adrenaliny. Pracuje i mieszkam w samej Warszawie. Sent from my PRO 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
micbud Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Aczkolwiek szerokie plecy i znajomosci to wg mnie tylko wymowka usprawiedliwajaca osoby, ktorym nie chce sie postarac w zyciu, zeby np.znalezc lepsza prace. A spoleczenstwo patrzy na takie osoby i kiwajac glowa, potwierdza tylko: "no tak, wszedzie znajomosci, bez tego ani rusz" Powiedz to w miejscowości z ponad 20% bezrobociem to (za przeproszeniem) w pysk dostaniesz. Sorry, ale są miejsca gdzie nawet do Biedronki idzie się z polecenia, bo tylu jest chętnych, a tak mało miejsc pracy. O takiej mentalnosci wlasnie pisze. Coraz rzadziej z nia walcze, bo nie wygram z 99% ludzi. Bo skoro 1% chcialo sie znalezc dobra prace, to nie zmieni faktu, ze 99% nawet nie sprobuje, bo przeciez wszedzie trzeba miec plecy.A dla domoroslych socjologow: nie mialem problemow ze znalezieniem pracy w zapadlej dziurze na wschodzie PL, poczynajac od podstawowki. Tyle, ze ja musialem sie postarac, zamiast narzekac, ze sie nie da. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azahiel Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 No ja chyba zamknę system- Archeologia, Sprzedawca 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZenekHajzer Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 No ja chyba zamknę system- Archeologia, Sprzedawca A na forum złotej łopaty chyba nie dostałeś jeszcze. Więc wygląda na wygaszenie pasji. Permanentne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brunnerius Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 @Azahiel, ojtam zaraz zamkne... przytul jakas fajna laseczke od razu Ci sie poprawi :-) :-) ;-) MoBiLnIe BeZ OgOnKoW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azahiel Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 @Azahiel, ojtam zaraz zamkne... przytul jakas fajna laseczke od razu Ci sie poprawi :-) :-) ;-) MoBiLnIe BeZ OgOnKoW A Ty znowu te laseczki? Brak Ci czegoś... Chociaż tak serio, to bardziej bym powiedział że studiowałem Alkohologie ;p 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brunnerius Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Hahaha nie no Stary akurat mi to nie brakuje. Podrzucam bo to najlepsze co moze byc MoBiLnIe BeZ OgOnKoW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azahiel Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Hahaha nie no Stary akurat mi to nie brakuje. Podrzucam bo to najlepsze co moze byc MoBiLnIe BeZ OgOnKoW Trudno się nie zgodzić 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vaiet Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 To teraz ja zabiję system Papierek mam z historii wojskowości, a pisałem pracę o uzbrojeniu siecznym i kolnym w Polsce wczesnośredniowiecznej. Obecnie jeszcze pracuję jako projektant sieci FTTH na osiedlach domków jednorodzinnych, a lada dzień zaczynam robotę jako projektant opakowań dla jednej sporaśnej drukarni xD Nie ogarniam generalnie co się dzieje, ale jest spoko. W końcu kto powiedział, że nie można nauczyć się profesjonalnej obsługi AutoCAD'a, plotera i innych pierdół? 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azahiel Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 To tak jak ja- więcej wiem na temat excela i accesa niż na temat kultur zachodniobałtyjskich ;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brunnerius Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 (edytowane) sorki, się zdublowało Edytowane 8 Kwietnia 2016 przez brunnerius Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brunnerius Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Ja często CV-łki czytam i tam ludziska piszą "zaawansowana znajomość pakietu MsOffice" kuna, człowiek się zastanawia, czy oni mają świadomość potęgi choćby samego Excela? Bo, że w odpowiedzi na ogłoszenia "zatrudnię speca do obsługi sprzedaży online" wpisują w umiejętnościach "odbyty kurs krav magi" to byście nie uwierzyli a to fakt niezbity 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krz Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Ja często CV-łki czytam i tam ludziska piszą "zaawansowana znajomość pakietu MsOffice" kuna, człowiek się zastanawia, czy oni mają świadomość potęgi choćby samego Excela? Bo, że w odpowiedzi na ogłoszenia "zatrudnię speca do obsługi sprzedaży online" wpisują w umiejętnościach "odbyty kurs krav magi" to byście nie uwierzyli a to fakt niezbity Trochę takich kiksów się naoglądałem. Historia z ostatniego czasu - chłop miał wpisane w cechach charakteru "asertywność", więc został o to zapytany. Nie miał pojęcia co to oznacza Rozbawiła mnie jeszcze znajomość języka: English - swimming ale to chyba mi ktoś w necie pokazywał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vaiet Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Ja tam bym bardzo chciał, żeby na rozmowie kwalifikacyjnej ktoś mnie faktycznie zagadał o znajomość angielskiego i czy faktycznie umiem się nim płynnie posługiwać. Zafundował bym przyszłemu pracodawcy mały szczękospad 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Ja tam bym bardzo chciał, żeby na rozmowie kwalifikacyjnej ktoś mnie faktycznie zagadał o znajomość angielskiego i czy faktycznie umiem się nim płynnie posługiwać. Zafundował bym przyszłemu pracodawcy mały szczękospad Tylko w tę dobrą stronę czy "Yes, I doesn't"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vaiet Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Raczej coś w stylu "Hey boss, why don't we hang out after work. I'd love to shove you something on the back of my car" xD shoving was intentional xDDDDDDDDDDDDDD Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MGH Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Aczkolwiek szerokie plecy i znajomosci to wg mnie tylko wymowka usprawiedliwajaca osoby, ktorym nie chce sie postarac w zyciu, zeby np.znalezc lepsza prace. A spoleczenstwo patrzy na takie osoby i kiwajac glowa, potwierdza tylko: "no tak, wszedzie znajomosci, bez tego ani rusz" Jak tu nie potwierdzić tej tezy o znajomościach? Skoro dziś się dowiedziałem, że była radna, a obecnie "zwykła" specjalistka w mojej firmie została dyrektorem . A ty człowieku buduj karierę latami. Taki mamy klimat . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brunnerius Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Trochę takich kiksów się naoglądałem. Historia z ostatniego czasu - chłop miał wpisane w cechach charakteru "asertywność", więc został o to zapytany. Nie miał pojęcia co to oznacza Heh, strzał podwójny bo asertywność to bardziej umiejętność niż cecha charakteru :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rfzb Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2016 Ja często CV-łki czytam i tam ludziska piszą "zaawansowana znajomość pakietu MsOffice" kuna, człowiek się zastanawia, czy oni mają świadomość potęgi choćby samego Excela? Bo, że w odpowiedzi na ogłoszenia "zatrudnię speca do obsługi sprzedaży online" wpisują w umiejętnościach "odbyty kurs krav magi" to byście nie uwierzyli a to fakt niezbity Trochę takich kiksów się naoglądałem. Historia z ostatniego czasu - chłop miał wpisane w cechach charakteru "asertywność", więc został o to zapytany. Nie miał pojęcia co to oznacza Rozbawiła mnie jeszcze znajomość języka: English - swimming ale to chyba mi ktoś w necie pokazywał. Wykazał się asertywnością i postanowił nie odpowiadać na pytanie Ja bym go przyjął. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.