Radzique Opublikowano 28 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2007 Nie przeszkadzaja. Opisywalem na forum, nawet dalem zdjecia --> http://forum.mp3store.pl/index.php?showtop...165&hl=e500 o rany, Raf_Kichu sie pojawil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PsiCore Opublikowano 30 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2007 Jak nisko schodzi bas w E500 - porównywalnie do UM2 (bardziej, mniej)? I jak wygląda sprawa z sybilizacjami. Pewnie każdy napisze mi, że takowych nie ma, ale wychodzi na to, że ja mam strasznie wrażliwe uszy, bo w moim UM2 słyszę je wyraźnie (nie na wszystkich utworach oczywiście), co mnie z deka drażni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radzique Opublikowano 30 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2007 Jak nisko schodzi bas w E500 - porównywalnie do UM2 (bardziej, mniej)?I jak wygląda sprawa z sybilizacjami. Pewnie każdy napisze mi, że takowych nie ma, ale wychodzi na to, że ja mam strasznie wrażliwe uszy, bo w moim UM2 słyszę je wyraźnie (nie na wszystkich utworach oczywiście), co mnie z deka drażni. gdzieś pisałem o tym. Ja mając UM2, spodziewałem po e500, że będą grały chłodniej, bardziej analitycznie - tak wynikało z opisów. Nic bardziej mylnego, dla mnie ilościowo basu jest nawet więcej w shurkach, z tym, że jest bardziej jakby zbity, wyraźniej słychać kiedy się zaczyna i kończy. Ogólnie e500 to takie UM2 wyczyszczone z wszelich brudów, dokładniejsze, ale przy tym ciągle bardzo muzykalne. Co do sybilizacji w Westonach, to chyb masz trochę racji, bo nie jesteś jedyny który to słyszy. Na head-fi często piszą o tym, nawet przy nowych Westone 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PsiCore Opublikowano 30 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2007 gdzieś pisałem o tym. Fakt, w końcu udało mi się znaleźć i spodobało mi się to, co przeczytałem Co do sybilizacji w Westonach, to chyb masz trochę racji, bo nie jesteś jedyny który to słyszy. Na head-fi częstopiszą o tym, nawet przy nowych Westone 3 I właśnie ta informacja a propos 3 mnie zmartwiła. Co z tego, że może brzmieniowo mogą być lepsze niż E500, skoro będą mnie kłuły w moje najwyraźniej przewrażliwione uszy. Myślałem, że to kwestia przyzwyczajenia, ale nie jest tak do końca. Owszem, czasami zapominam o tym, kiedy skupiam się dodatkowo na czymś innym, ale w większości przypadków lubię słuchać szczegółów, a wtedy sybilizacje stają się nazbyt dla mnie wyraźne. I chyba dlatego coraz bardziej skłaniam się do E500. Chyba że po zakupie dobije mnie ich gorsza ergonomia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radzique Opublikowano 30 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2007 I chyba dlatego coraz bardziej skłaniam się do E500. Chyba że po zakupie dobije mnie ich gorsza ergonomia wink.gif a z tym to wcale nie jest tak źle. Na początku nie mogłem sie ogarnąć z krótkim kablem + przedłużka itd. - ogólnie taki zestaw jest troche za długi, na dodatek kabel jest sztywny i grubszy niż w westonach. Wszystko sie zmieniło w momencie jak zacząłem nosić playera na smyczy. tutaj krótki kabelek jest idealny i teraz nie zamieniłbym się na wersje e530 bez PTH, za żadne skarby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blink Opublikowano 30 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2007 A mnie nie daje spokoju ta ich wątła budowa. Niestety przy zakładaniu słuchawek z um56 trzeba się trochę nagimnastykować i czuję się, że ta gumowa nasadka na kabel w końcu da się we znaki. Co trzeba przyznać to zwartej obudowy westone'a nie przebije chyba nic. U mnie w grę wchodzi tylko wersja bez PTH, bo X5 nosić na szyi byłoby trochę niewygodnie, a odzwyczaiłem się na szczęście od plątaniny kabli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PsiCore Opublikowano 30 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2007 Na zagranicznych forach spotkałem się z opinią, że e500 mają "rolled-off" górę. Co to oznacza, bo zapewne nic dobrego, a dosłowne tłumaczenie niewiele mi mówi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Radzique Opublikowano 30 Kwietnia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2007 Dla ciebie @PsiCore, paradoksalnie może być to dobra wiadomosć. Chodzi prawdopodobnie o to, zę e500 obcinają skrajnie najwyższe pasmo, co dla niektórych jest wada a dla innych może byc zaletą bo nię męczą uszu ostrymi i czasem klującymi dźwiękami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nfsu Opublikowano 1 Maja 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2007 Co to oznacza, bo zapewne nic dobrego, a dosłowne tłumaczenie niewiele mi mówi? Zrolowana góra. W codziennym życiu to nie przeszkadza i jeśli nie słuchałeś np. takich HD595 to w ogóle tego nie zauważysz Z tego, co czytałem w rozmowach z ludźmi na head-fi, zestaw dobry line-out + dobry amp powinien choć w części rozwiązać sprawę miękkich sopranów. X5 nosić na szyi byłoby trochę niewygodnie, a odzwyczaiłem się na szczęście od plątaniny kabli. Pomyśl raz jeszcze: bez PTH cały kabel ma z 1,5 metra i nie chcesz już przedłużek? Z tego, co wiem, X5 ma wejście audio z boku a plug E500 ma kształt litery I... Kup wersje E500 PTH i poluj na przedłużkę od EX71 (której sam używam ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
getz Opublikowano 1 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2007 Dla ciebie @PsiCore, paradoksalnie może być to dobra wiadomosć. Chodzi prawdopodobnie o to, zę e500 obcinają skrajnie najwyższe pasmo, co dla niektórych jest wada a dla innych może byc zaletą bo nię męczą uszu ostrymi i czasem klującymi dźwiękami. Zrolowana góra. W codziennym życiu to nie przeszkadza i jeśli nie słuchałeś np. takich HD595 to w ogóle tego nie zauważysz Dokładnie - to co nazywamy sybialantami to nadmierna energia akustyczna w paśmie 5kHz-10 kHz .( 8kHz to taki "punkt g " sybilacji ) Dlatego Sennhesier w swoich topowych słuchawkach > HD 600 ,HD 650 też te częstotliwości wyraznie roluje - dokładnie tak samo jak zrobili inzynierowie Shure w E 500 Inna sprawa że w przypadku klasycznej membrany jest jeszcze szansa "odbicia" pomiedzy 10 kHz- 20 kHz . W przypadku słuchawek z przetwornikami armaturowymi nie jest to już takie łatwe i z sposród nie -customowych IEM-ów właściwie tylko Etymototici Er 4 ( zwłaszcza ich wersja 100 ohmowa ) oraz Shure E 4 nie mają zrolowanej góry i przenoszą dzwięki powyżej 10-11kHz Charakterystyka częstotliwosciowa Shure E 500 Charakterystyka częstotliwościowa HD-650 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blink Opublikowano 1 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2007 X5 nosić na szyi byłoby trochę niewygodnie, a odzwyczaiłem się na szczęście od plątaniny kabli. Pomyśl raz jeszcze: bez PTH cały kabel ma z 1,5 metra i nie chcesz już przedłużek? Z tego, co wiem, X5 ma wejście audio z boku a plug E500 ma kształt litery I... Kup wersje E500 PTH i poluj na przedłużkę od EX71 (której sam używam ). Normalnie same schody. W sumie w um1 kabel ma 1.2m i jest na styk, te dodatkowe 30 cm w e500 można jeszcze upchnąć w kieszeni. Ja zawsze myślałem, że wersja bez PTH ma podobny, krótki kabel, tylko zamiast aparatury z mikrofonem jest zwykła "kablowa" przedłużka (bo samo PTH można sobie dokupić oddzielnie). Bardziej mnie zmartwiłeś tym prostym wtykiem. Choć wyjściem jest jeszcze przejściówka z regulatorem głośności. No cóż mam jeszcze czas na podjęcie decyzji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vader Opublikowano 1 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2007 Czy E500, UM2, UM1 nadają się do słuchania Mp3 z niskimi birate'ami. Bo mam kilkanaście plików Mp3 128 kbps i nie wiem, czy pchać się w tej klasy sprzęt z taką zawartością merytoryczną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nfsu Opublikowano 1 Maja 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2007 Mówią, że przejściówka psuje dźwięk Ja bym tam im nie wierzył, ale fakt jest taki, że jest nieporęczna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wtd Opublikowano 1 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2007 Czy E500, UM2, UM1 nadają się do słuchania Mp3 z niskimi birate'ami. Bo mam kilkanaście plików Mp3 128 kbps i nie wiem, czy pchać się w tej klasy sprzęt z taką zawartością merytoryczną Zobrazuję to w ten sposób: To tak jakbyś kupił Porsche tylko po to żeby jeździć nim po bułki do sklepu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vader Opublikowano 1 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2007 ja zobrazowalbym to inaczej. To tak, jakbym kupił sobie auto z klimą, zamiast malucha. Na równi z jakością dźwięku stawiam wygodę i izolację. A ta w Westone'ach i E500 jest wychwalana. Czy podczas słuchania takich utworów (128) będzie słychać cosik więcej aniżeli wcześniej (EP630)??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nfsu Opublikowano 1 Maja 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2007 Będzie słychać metaliczność dźwięku i wszystkie niedociągnięcia kompresji. EP630 jako nienależące do zbyt dokładnie grających modeli tego problemu nie mają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
getz Opublikowano 1 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2007 Będzie na pewno słychać więcej > ale muszę Cię zmartwić - także błędy kompresji i fatalną rzeczywistą plików muzycznych zapisanych w bitrate 128 kb/s czy 160 kb/s . Dobre słuchawki są niestety bezlitosne , obnażają wszystie ułomności fatalnie nagranej muzyki . Moim zdniem słuchanie na nich muzyki zapisanej w bitrate poniżej 192 kb/s (i to niezaleznie czy jest to mp3 , ogg , aac czy jeszcze coś innego ) będzie zawsze tak naprawdę bardzo męczące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vader Opublikowano 1 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2007 Ekch....szkoda. To jakie muszą być pliki, żeby słuchać ich z przyjemnością?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rudy Opublikowano 1 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2007 Losslesy najlepiej. Albo ogg w jak najlepszej jakosci. Logiczne chyba :> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vader Opublikowano 1 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2007 Nie no jasne. najlepiej nieskompresowany Wav 1411 kbps, wejdzie 10 plików na krzyż na odtwarzacz i wszyscy zadowleni tak??? O tych plikach napisałem tuż przed Getzem. w 192 mam większość muzy. Także problemu nadmiernego może nie będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pGo Opublikowano 2 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2007 Zależy od człowieka, mnie np. mp3@128 doprowadza do szału nawet na px'ach, @192 zaczyna wkurzać coraz bardziej. Zależy też od muzyki, bo np. niektóre płytki na 128 nie brzmią wcale źle, na innych 192 mnie dobija. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 2 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2007 Moim zdniem słuchanie na nich muzyki zapisanej w bitrate poniżej 192 kb/s(i to niezaleznie czy jest to mp3 , ogg , aac czy jeszcze coś innego ) będzie zawsze tak naprawdę bardzo męczące. cóż, mylisz się... mówienie o progach 128kbps (granica "słuchalności") i 192kbps (granica "przeźroczystości") dotyczy tak naprawdę tylko MP3 i może (różnie wg. różnych osó WMA... ... a już np. pliki Ogg Vorbis i AAC czy zwłaszcza AAC+ (oba MP4) brzmią znacznie lepiej niż MP3... i to nie tylko przy wysokiej przepływności (przecież żadna to filozofia "brzmieć dobrze" mając bitrate zbliżony do kodeka beztratnego... ' ) ale własnie w nikiej przepływności, do tej pory (dzięki kompresji MP3) uznawanej za "martwą dla audiofila" dla przykładu kompresowałem ostatnio trochę muzyki do HE-AAC (AAC+, więc AAC+SBR) 64kbps, potem spowrotem do FLAC i na Karmę (Karma nie odtwarza AAC) i jestem pozytywnie zaskoczony - tego DA SIĘ SŁUCHAĆ, do tego brzmi LEPIEJ niż MP3 128kbps (przy połowie bitrate'u!)... nie sprawdziłem jeszcze, ale wydaje mi się że AAC+ 80kbps czy AAC 128kbps jest "zupełnie OK" takowoż Ogg Vorbis w jakości Q2 (~96kbps) naprawdę brzmi bardziej niż "zadowalająco"... i to od dawna, tylko wszyscy bez żadnych testów odsłuchowych prą w Q10 albo "skromnie" w Q7-Q8... a jak się okazuje Q3-Q5 jest często zupełnie przeźroczyste jak przyjdzie co do czego osobiście uważam że czas już najwyższy by obalić "mit 128kbps", brzmiący: "niczego poniżej 128kbps nie da się słuchać", czasy i kodeki się zmieniają... [edit] powyższe nie dotyczy oczywiście słuchawek typu "high end" typu HD595, HD6xx... 64kbps nie zastąpi nigdy(?) CD-Audio... ale zupełnie sprawdza się dla tańszych słuchawek, dokanałowek i oczywiście wszystkich "pchełków" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
getz Opublikowano 2 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2007 [edit] powyższe nie dotyczy oczywiście słuchawek typu "high end" typu HD595, HD6xx... 64kbps nie zastąpi nigdy(?) CD-Audio... ale zupełnie sprawdza się dla tańszych słuchawek, dokanałowek i oczywiście wszystkich "pchełków" KHRoNie- zauważ że uwaga że kompresja 192 kb/s to "granica przyzwoitości" odnosiła się własnie do Shure E 500 , a są to słuchawki przy których HD-595 są już lekko zamulone A moje ogólne zdanie o dalszym rozwoju niskich bitrate jest takie że one staną się powoli przyżytkiem . Po co nam one ? Trzy lata temu flashowe playerey miały 128 czy 256 MB , w tej chwili 8GB a pod koniec roku będą miały 16 GB albo 32GB Nawet piraci komputerowi mają coraz szybsze łacza i mogą ściągać z sieci coraz większe pliki A wbrew pozorom muzyka zapisana w formatach stratnych poczyniła bardzo dużo zła > wystarczy kupić za 150 zł stary ale dobry tuner HI-FI na Allegro żeby zobaczyć jak różni się jakościowo to co w ciagu dnia serwuje właściwie w każdej rozgłośni radiowej komputer na którym zapisane są playlisty w mp3 lub ogg od muzyki granej z prawdziwych płyt CD którą jeszcze czasami zdarza się usłyszec w audycjach autorkich puszczanych najczęściej poznym wieczorem albo w sobotę/niedzielę głównie w II lub III Programie Polskiego Radia. Raczej nie chciałbym dożyć czasów kiedy dla 99 % mniej wybrednych konsumentów wytwórnie płytowe będą sprzedawały muzykę w sieci w postaci 128 kb/s zabezpiecczonych plików muzycznych podczas gdy pozostały 1 % stać będzie na kupownanie dobrej jakości płyt SACD , DVD-Audio czy sciągąnie WMA lub FLAC 24 bit które mają przepływowości od 2500 kb/s do 3500 kb/s. Apropo tych ostatnich , to ponoć ma zostać otworzona pierwsza witryna która będzie oferowała sprzedaż muzyki we FLAC-u 24 bit . Na razie - dla zachęty -zaoferowała możliwość ściągnięcia pierwszych czterech sampli ( po 100 MB ... a co ) >> http://01688cb.netsolhost.com/samplerdownload/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 2 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2007 > odnosiła się własnie do ok, nie wyłapałem z kontekstu... > niskich bitrate jest takie że one staną się powoli przyżytkiem . Po co nam one ? ostatnio ustalono nowy standard dźwięku 5.1 do zastosowań mobilnych i internetowych (np. filmy z wypożyczalni internetowych) wybrano kodek AAC o przepływności 64kbps (sic!) oczywiście z PS (Parametryczne Sereo - odnoszące się w tym przypadku do wszystkich 5 kanałów) i chyba SBR, ale nie jestem pewien... ... i nie powiem, na prawdę brzmi to "całkiem znośnie" O_o bo w sumie takie AC3 jako format to dziś prawie jak zabytek... > kiedy dla 99 % mniej wybrednych konsumentów to już to przegapiłeś ;] od dawna przecież znakomita większoś osób ma na dysku "jakieś empetrójki" ze źródła niewiadomego (od znajomego albo po prostu skądśtam), a zaledwie garstka osób ma CD-Audio czy po prostu muzykę w jakimś formacie bezstratnym... tak się składa że wśród forumowiczów ta proporcja jest nieco inna, to wszystko... > dobrej jakości płyt SACD "dobrej jakości" i "SACD"? po lekturze ostatnich artykułów na ten temat, "dobrej jakości płyta SACD" to dla mnie oksymoron... i ponoć "wystaczą" HD595 albo "dobre" głośniki żeby się o tym przekonać... > sprzedaż muzyki we FLAC-u 24 bit najs... tylko na czym tego mam słuchać O_o chyba już czas najwyższy na 24-bitową kartę dźwiękową i głośniki z prawdziwego zdażenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkel Opublikowano 2 Maja 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2007 KHRoNie- zauważ że uwaga że kompresja 192 kb/s to "granica przyzwoitości" odnosiłasię własnie do Shure E 500 , a są to słuchawki przy których HD-595 są już lekko zamulone To zależy od definicji zamulenia. Moje uszy cierpiały słysząc obcięcie góry w E500, bo poza tym byłyby to doskonałe słuchawki. Co do zamulenia, jest to pojęcie dość względne. HD-ki bardzo łatwo zamulić... interkonektem od wzmacniacza. Nie wiem jak można pomóc E500, ale pewnie equalizerem? Natomiast zgodzę się, że 192kb/s może być granicą słuchalności na dobrych słuchawkach. Mając clixa2 jechałem sobie w dół z jakością słuchając tych samych płyt. Na Q8 byłem zachwycony (pomijając terkot przy ciszy i artefakty czasem ;] ) barwą dźwięku i ogólną prezentacją, na Q7 czułem niedosyt. Q6 nie byłem w stanie słuchać przez dłuższy czas, po prostu zbyt zimno i bezbarwnie, a clix2 to jeden z cieplej, a zarazem najlepiej grających playerów jakie słyszałem. Powtórzę ten test na Meizu M6 kiedyś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.