vader

Black or white...wykonawca wiadomy

Taaak...ale i tak nic nie przebije MobiBLU B153 testowane ponad 100h.

Caleb, nie wpadaj w protekcjonalny ton Nie bez powodu w quote'a zostało wzięte całe zdanie. Ja też nie wiem, co to tak właściwie jest i znajomość rozwinięcia skrótu nie przybliża mnie do tego zbyt radykalnie

Co polecilibyście do tego dinozaura mam Creative EP-630 (to już drugie) i byłem z nich w miarę zadowolony, dopóki jeden z głośników nie odmówił posłuszeństwa. Rozważam kupno kolejnych EPów, ale coraz bardziej zwracam się w stornę czegoś innego. Nie wiem, co mam wziąć. Myślałem o SHE 9500 i o Marshmallow'ach, ale nie mam do nich przekonania. Bardzo zależy mi na wygodzie i izolacji. Lubię mieć dużo basu. Słucham rocka, czasem popu i muzyki filmowej (orkiestrowa). Jest coś innego godnego uwagi?? Kiedyś byłem bardziej na bieżąco, ale ostatnio mam bardzo mało czasu, żeby się tym zająć. Z góry dziękuję za wszelkie propozycje P.S. Wiem, że jest szukajka i mógłbym znaleźć wiele informacji, ale mam tak niemiłosiernie wlokący się internet, że do następnego roku bym tego nie zrobił, a muzyki chce się w komfortowych warunkach posłuchać.

Ja swoje kochane EPki rozwaliłem przy jacku. Niestety gwarcia już minęła i nic się nie dało zrobić. Spróbowałem więc zrobić im "rejacking". Niestety nie udało się. Każdyażdy kabelek z każdym skręcałem i nic. trochę ich szkoda, bo same słuchawki działają

Jesteś pewien, że chodzi o awaryjność?? Może razej bezawaryjność Clip będzie chyba najlepszym wyjściem

1. Kroki ludzi na ulicy mozna usłyszeć bez problemu, chyba, że żyjesz w okolicy, gdzie ludzie poruszają się na palcach w pluszowych bamboszach, to już nie moje zmartwienie. Pantofle, czy szpilki, mając w uszach pchełki, wychwytywałem bez problemu. bardzo dobrze słychać również szeleszczące ubranie, podczas stawiania kroków, więc to nie jest koloryzacja. 2. To, że Ty czegoś nie słyszysz, to nie znaczy, że już nikt nie słyszy. Widać, masz bardzo wysokie mniemanie o sobie. Popatrz na to inaczej, może to Ty niedokoloryzowujesz?? 3. Czy uważasz, że przecytanie nawet kilkunastu tysięcy opisów sprawi, że zaczniesz nagle magicznie bas (nie bass) słyszeć?? Przyznam, że to dziwna teoria, żeby od czytania człowiekowi niskie częstotliwości napływały do uszu. 4. Jak masz wyśmiewać czyjeś opinie, to lepiej nie pisz nic, bo to żenada i źle świadczy o Tobie. 5. Mniej takich ludzi na forum pls.

Od czego bolała Cię głowa po EPach?? od dźwięku, czy braku komfortu??

David Guetta - Baby when the lights go out

Chyba jednak T10 będzie lepszy. jest naprawdę mocny, chociaż mojemu koledze padł jeden z przycisków, ale to isę zdarza w każdym modelu

http://www.mg.gov.pl/NR/rdonlyres/02CDFF11...nc_tekst_je.pdf Tu jets pełna treś tej ustawy. Można poczytać i ewentualnie zacytowac sprzedawcy jakby się stawiał

Dobra. Teraz to już musztarda po obiedzie Jeśli zależy Ci na wygodzie użytkowania to zostań przy EPach. Jeśłi bardziej na jakości dźwięku to Philips SHE 9500

Temat założony w złym dziale. Od czegoś takiego jest "Co kupić?"

prawdę mówiąc przyzwyczaiłem się do Y w EPach. W ogóle się do nich bardzo przyzwyczaiłem. Od wczoraj jestem zmuszony słuchać mojej E51 wraz ze stockowym zestawem słuchakowym. Nie dość, że nei mogę się przywyczaić do asymetryka, to jescze tak cholernie uwierają w uszy, że z przyjemności słuchania muzyki nici. Po 15 minutach ból jest nie do wytrzymania. Do tego basu brak, telefon szumi, po prostu męka. I nie mam na czym słuchać mojesgo G3. Tragedia. W EPach żadnego nieprzyjemnego ciśnienia nie czułem. Albo czułem tylko mi to nie przeszkadzało. Prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie sprzętu jeszcze wygodniejszego niż 630 W sumie polubiłem ich bas. Tak miło rozlewa się po całości pasma. Średnica i góra trochę na tym cierpią, ale jakoś nie narzekałem. Czy w takim razie SHE mają rację bytu w moich uszach?? Mówiłeś Goras o tych HNJ i FX. Czy sprosatją one moim wymaganiom, co do wygody?? Jak stoją dźwiękowo?? Pierwszy raz o nich w ogóle słyszę. Jest jeszcze sprawa...cena. SHE wyjdą jakieś 70 zł, HNJ lub FX więcej, EPy niecałe 50 zł. W których słuchawkach stosunek cena/jakość jest najlepszy??

U mnie w sumie wygoda i funkcjonalność stoją na równi z dźwiękiem, a może go przewyższają w hierarchii. ja muszę się czuć dobrze, używając sprzętu. Dlatego jestem zakochany w EPach. Są hiper wygodne. Nic mnie nie boli nawet po całodniowym słuchaniu kilka godzin. Dlatego nie jestem pewny SHEów. Czy dźwięk mi to zrekompensuje?? oto jest pytanie. mam nadzieję, że nei retoryczne