Skocz do zawartości

Fanklub wielbicieli słuchawek planarnych


Baele

Rekomendowane odpowiedzi

51 minut temu, BearPL napisał(a):

Nie chciałbym umniejszać nic Utopiom OG.

Jasna sprawa. To są tylko nasze luźne dygresje i subiektywne opisy wrażeń. Zbyt wyżyłowane technicznie brzmienie przynajmniej dla mnie nie oznacza, że od razu musi być lepiej, a w szczególności w dłuższej perspektywie czasu.

 

Korzystając z okazji podam jako przykład HE1000se, które to nie tak dawno zakupiłem od HiFiMANa. Początkowo efekt wow co to one nie potrafią lepiej od choćby HE6. Większa scena, poukładanie planów szczególnie w głąb wyraźniejsze, większa dynamika, więcej informacji w makro i mikro detalach, większa separacja i precyzja. Poza tym świetna skuteczność i możliwość odsłuchu prawie z wszystkiego, doskonała wygoda i bardzo dobra jakość wykonania.

 

image.jpeg

image.jpegimage.jpeg

 

Skoro tak cudownie to co mi nie pasowało ? Jak na mój gust i oczekiwania totalnie skopana średnica i przez to dziwny tembr. Jak już zachwyt nad technikaliami opadł to ujawniła się nieznośna posucha na średnicy i częste burze piaskowe. Wokale jakieś takie lekko syntetyczne i odchudzone. Słodkości i czarowania tam słuchacz nie zazna. Kolejna sprawa to styl przekazu. Ich totalna dominacja nad słuchaczem, który jest stawiany wyłącznie w roli odbiorcy dźwięku bez szans na jakąkolwiek interakcję i próbę zagłębiania się w utwór muzyczny. Efekt pompowania wody z wozu strażackiego w demonstranta. 

 

Po dwóch tygodniach odsłuchu HE1000se wpadły do mnie całkiem przypadkowo Anandy v1.5 w ramach częściowego rozliczenia (cicha rewizja pierwszej wersji bez nowych magnesów). Były dla mnie detoksem od HE1000se. Barwna, bardziej soczysta, nasycona, organiczna, dociążona średnica tego mi było trzeba. Mniej dominujący subbas którego w HE1000se wg. mnie jest za dużo. Krótkie porównanie 1:1 Anand z HE1000se i natychmiastowy zwrot tysiączek do Fang Biana. Anandy są moim skromnej zdaniem gorszymi technicznie ale  lepiej zestrojonymi słuchawkami. Był to mój drugi zwrot w karierze bo kilka lat temu oddałem bulaste Sony WH-1000XM3 do MediaMarktu. Bardzo na tysiączki liczyłem ażeby zmiotły z podium moje HE6 po modach i pozbyć się przy okazji dużych, stacjonarnych elementów toru. 

 

Podkreślam, że są to wyłącznie moje spostrzeżenia i wcale nie muszą być obiektywne bo nie ukrywam kieruję się (jak zapewne większość) przede wszystkim swoimi preferencjami co do dźwięku :)

 

Edytowane przez x86
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, marco-polo napisał(a):

Dobrze że nie siedzę w tych High premium słuchawkach czy high-end.

To wyssałoby mi kieszeń i z dziurą w skarpecie.

Trzymanie gazyliona par też nie ma większego sensu bo podobnie drenuje portfel.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, x86 napisał(a):

Trzymanie gazyliona par też nie ma większego sensu bo podobnie drenuje portfel.

Tak ale to się nazywa audiophilizm, żeby zobaczyć różnice pomiędzy novice,intermediate i expert. Trzeba od czegoś zacząć i na czymś skończyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, x86 napisał(a):

Trzymanie gazyliona par też nie ma większego sensu bo podobnie drenuje portfel.

Hobby rządzi się swoimi prawami i często z racjonalnością ma niewiele wspólnego. 
Ja wyszedłem z założenia, że chcę mieć jedne planary (wybór padł na GL2000) 
-  jedne słuchawki zamknięte do słuchania przed snem (Fostex TH610 albo Vokyl albo Z7 - walka nie rozstrzygnięta)
-  Crosszony CZ-1 są unikalne pod kątem brzmienia i wygody a do tego są to wg mnie najlepsze słuchawki gamingowe (co prawda gram w nich raz na kwartał, ale zawsze to jakiś plus). Do snu też się sprawdzają jak się poduszkę zamieni na płaski koc.
- pozostałe pary - Vokyle, Avantone Planar czy Z7 są nadmiarowe i mógłbym z nich zrezygnować. Z7 biją się na razie z Fostexami o miano odpowiednich słuchawek na poduszkę, Vokyle parę miesięcy potrzymam i zdecyduję czy ich potrzebuję, Avantony mają wspaniałą gładkość i analogowość przekazu, ale szkoda mi ich sprzedać (podobnie jak Vokyle), bo są trudne do dostania, ale jeśli chodzi o klasę brzmienia to CZ-1 i GL2000 znacznie przewyższają resztę par, które mam. 

 

 

9 minut temu, marco-polo napisał(a):

Tak ale to się nazywa audiophilizm, żeby zobaczyć różnice pomiędzy novice,intermediate i expert. Trzeba od czegoś zacząć i na czymś skończyć.

Ważne, żeby się w pewnym momencie zatrzymać. Ciągła zmiana sprzętu często odbiera przyjemność czerpaną ze słuchania muzyki. Myślę, że nie trzeba wcale bardzo drogiego sprzętu. Mojo2 + Fostex 610 dają już jakość bardzo wysoką. Myślę, że na tym zestawie można już spokojnie zakończyć przygodę z audio. (używane razem <3,5tys)  Można też na dużo tańszym, bo uważam, że nawet jak komuś się podobają słuchawki, które ja bym uważał za kiepskie (niezależnie czy za 200 zł czy 20tys) to nic mi do tego i jeśli cieszy się nimi to nic tylko pogratulować.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, x86 napisał(a):

 

image.jpeg

image.jpegimage.jpeg

Kolejna sprawa to styl przekazu. Ich totalna dominacja nad słuchaczem, który jest stawiany wyłącznie w roli odbiorcy dźwięku bez szans na jakąkolwiek interakcję i próbę zagłębiania się w utwór muzyczny. Efekt pompowania wody z wozu strażackiego w demonstranta. 

 

Ja te słuchawki właśnie za styl przekazu cenię i odbieram go przeciwnie, jako lekki, swobodny, niedominujący i niemęczący.

Nie cierpię jak słuchawki pompują dźwięk prosto do mózgu, jak np. Final Audio d8000.

Średnica faktycznie jest słabą stroną tych słuchawek, ale to można poprawić torem.

Basu czasem mi brakuje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Godzinę temu, Qaz12 napisał(a):

Ja te słuchawki właśnie za styl przekazu cenię i odbieram go przeciwnie, jako lekki, swobodny, niedominujący i niemęczący.

Nie cierpię jak słuchawki pompują dźwięk prosto do mózgu, jak np. Final Audio d8000.

Średnica faktycznie jest słabą stroną tych słuchawek, ale to można poprawić torem.

Basu czasem mi brakuje.

 

Jakoś nie cierpię zbytnio słuchając D8000Pro LE (wręcz przeciwnie, nie bombardują mnie dźwiękiem), ale skoro tor jest remedium na nieciekawą, suchą, płytką  średnicę w Hihimanach to proponuję również go zmienić do odsłuchu z D8K 😅.

Edytowane przez lobuz1
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I wysokie Hifimany i D8000 (nie wiem jak pro ani tym bardziej Pro LE) to są już słuchawki w pewnym sensie ekstremalne i idące w przegięcia tyle że w zupełnie innych kierunkach. D8000 są istotnie mocno intensywne i rzeczywiście można powiedzieć że trochę brakuje im luzu i swobody co mają Hihimany tyle że znowu o nich można powiedzieć że trochę aż za bardzo i tutaj też może zabraknąć tyle że tym razem intymności i angażu. Wersja SE Hihimanów jest mocniej wyżyłowana i bardziej intymna ale znowu idąca już w sztuczności i coś co celnie określił @x86 syntetyczność. Cóż, nie ma słuchawek idealnych.

 

Ja w ogóle mam takie przemyślenia że te topowce to są świetne i w ogóle wow ale najczęściej na krótkie, intensywne odsłuchy od święta. Do słuchania częściej i dłużej to chyba lepiej jednak zrobić krok w tył czyli w przypadku audiofilskich przysłowiowych półek zejść nieco niżej z drabiny. Często też w takim przypadku nie trzeba aż takich ekstremalnych torów i zamiast je spowalniać i robić mniej wyżyłowanymi np lampami to może lepiej zostać przy słuchawkach które takie są już fabrycznie? :)

Edytowane przez Spawn
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

34 minuty temu, Spawn napisał(a):

I wysokie Hifimany i D8000 (nie wiem jak pro ani tym bardziej Pro LE) to są już słuchawki w pewnym sensie ekstremalne i idące w przegięcia tyle że w zupełnie innych kierunkach. D8000 są istotnie mocno intensywne i rzeczywiście można powiedzieć że trochę brakuje im luzu i swobody co mają Hihimany tyle że znowu o nich można powiedzieć że trochę aż za bardzo i tutaj też może zabraknąć tyle że tym razem intymności i angażu. Wersja SE Hihimanów jest mocniej wyżyłowana i bardziej intymna ale znowu idąca już w sztuczności i coś co celnie określił @x86 syntetyczność. Cóż, nie ma słuchawek idealnych.

 

Ja w ogóle mam takie przemyślenia że te topowce to są świetne i w ogóle wow ale najczęściej na krótkie, intensywne odsłuchy od święta. Do słuchania częściej i dłużej to chyba lepiej jednak zrobić krok w tył czyli w przypadku audiofilskich przysłowiowych półek zejść nieco niżej z drabiny. Często też w takim przypadku nie trzeba aż takich ekstremalnych torów i zamiast je spowalniać i robić mniej wyżyłowanymi np lampami to może lepiej zostać przy słuchawkach które takie są już fabrycznie? :)

D8k Pro (LE) nie są już tak szybkie i bezpośrednie, dostały swego rodzaju kaganiec w postaci ograniczenia wychylenia membrany i stały się bardziej grzeczne 😊. Można też mieć kilka niezłych słuchawek czy ze 2 tory i używać ich w zależności od nastroju czy repertuaru. U mnie są skrajności jeśli chodzi o strojenie np. jakby zestawić takie Sonorous X z AWKT to kontrast jest dosyć spory 😊. Miksuję słuchawki ze sprzętem i mam sporo możliwości.

Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego czy jakoś tak. No chyba, że słucha się do kotleta, pod krzywą Harmona to wtedy takie poprawne, nudne, uniwersalne. Jak czytam te dyskusje to właśnie mam wrażenie, źe kupują  ludzie takie „wyczynowe” słuchawki jak chociażby Sonorous VI i chcą z nich zrobić HD650 😅

Edytowane przez lobuz1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, x86 said:

Jasna sprawa. To są tylko nasze luźne dygresje i subiektywne opisy wrażeń. Zbyt wyżyłowane technicznie brzmienie przynajmniej dla mnie nie oznacza, że od razu musi być lepiej, a w szczególności w dłuższej perspektywie czasu.

 

Korzystając z okazji podam jako przykład HE1000se, które to nie tak dawno zakupiłem od HiFiMANa. Początkowo efekt wow co to one nie potrafią lepiej od choćby HE6. Większa scena, poukładanie planów szczególnie w głąb wyraźniejsze, większa dynamika, więcej informacji w makro i mikro detalach, większa separacja i precyzja. Poza tym świetna skuteczność i możliwość odsłuchu prawie z wszystkiego, doskonała wygoda i bardzo dobra jakość wykonania.

 

image.jpeg

image.jpegimage.jpeg

 

Skoro tak cudownie to co mi nie pasowało ? Jak na mój gust i oczekiwania totalnie skopana średnica i przez to dziwny tembr. Jak już zachwyt nad technikaliami opadł to ujawniła się nieznośna posucha na średnicy i częste burze piaskowe. Wokale jakieś takie lekko syntetyczne i odchudzone. Słodkości i czarowania tam słuchacz nie zazna. Kolejna sprawa to styl przekazu. Ich totalna dominacja nad słuchaczem, który jest stawiany wyłącznie w roli odbiorcy dźwięku bez szans na jakąkolwiek interakcję i próbę zagłębiania się w utwór muzyczny. Efekt pompowania wody z wozu strażackiego w demonstranta. 

 

Po dwóch tygodniach odsłuchu HE1000se wpadły do mnie całkiem przypadkowo Anandy v1.5 w ramach częściowego rozliczenia (cicha rewizja pierwszej wersji bez nowych magnesów). Były dla mnie detoksem od HE1000se. Barwna, bardziej soczysta, nasycona, organiczna, dociążona średnica tego mi było trzeba. Mniej dominujący subbas którego w HE1000se wg. mnie jest za dużo. Krótkie porównanie 1:1 Anand z HE1000se i natychmiastowy zwrot tysiączek do Fang Biana. Anandy są moim skromnej zdaniem gorszymi technicznie ale  lepiej zestrojonymi słuchawkami. Był to mój drugi zwrot w karierze bo kilka lat temu oddałem bulaste Sony WH-1000XM3 do MediaMarktu. Bardzo na tysiączki liczyłem ażeby zmiotły z podium moje HE6 po modach i pozbyć się przy okazji dużych, stacjonarnych elementów toru. 

 

Podkreślam, że są to wyłącznie moje spostrzeżenia i wcale nie muszą być obiektywne bo nie ukrywam kieruję się (jak zapewne większość) przede wszystkim swoimi preferencjami co do dźwięku :)

 

A na jakim to było torze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Spawn napisał(a):

I wysokie Hifimany i D8000 (nie wiem jak pro ani tym bardziej Pro LE) to są już słuchawki w pewnym sensie ekstremalne i idące w przegięcia tyle że w zupełnie innych kierunkach. D8000 są istotnie mocno intensywne i rzeczywiście można powiedzieć że trochę brakuje im luzu i swobody co mają Hihimany tyle że znowu o nich można powiedzieć że trochę aż za bardzo i tutaj też może zabraknąć tyle że tym razem intymności i angażu. Wersja SE Hihimanów jest mocniej wyżyłowana i bardziej intymna ale znowu idąca już w sztuczności i coś co celnie określił @x86 syntetyczność. Cóż, nie ma słuchawek idealnych.

 

Ja w ogóle mam takie przemyślenia że te topowce to są świetne i w ogóle wow ale najczęściej na krótkie, intensywne odsłuchy od święta. Do słuchania częściej i dłużej to chyba lepiej jednak zrobić krok w tył czyli w przypadku audiofilskich przysłowiowych półek zejść nieco niżej z drabiny. Często też w takim przypadku nie trzeba aż takich ekstremalnych torów i zamiast je spowalniać i robić mniej wyżyłowanymi np lampami to może lepiej zostać przy słuchawkach które takie są już fabrycznie? :)

Jak trzeba nie męczących flagowców to Susvary. Wszystkie HEki szły mocno w detal i przestrzeń, trochę takie chude oddalone granie zwłaszcza jak przesiadamy się z D8000 czy Empyreanów.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, saudio napisał(a):

Jak trzeba nie męczących flagowców to Susvary. Wszystkie HEki szły mocno w detal i przestrzeń, trochę takie chude oddalone granie zwłaszcza jak przesiadamy się z D8000 czy Empyreanów.

 

Choć słuchałem ich krótko to rzeczywiście grały ujmująco. Abyssy zaraz obok nich choć robiły znacznie większe wow to od pierwszych minut grały mocno wyżyłowanym i mechanicznym dźwiękiem. Szkoda tylko że Susvara kosztuje tyle co 2-3 pary takich "zwykłych" flagowców i jest do tego mało skuteczna. To już sfera sprzętu że tak to nazwę, dostępnego dla nielicznych. Fajnie że jest bo zawsze człowiek ma o czym pomarzyć ;)

Edytowane przez Spawn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, x86 napisał(a):

Skoro tak cudownie to co mi nie pasowało ? Jak na mój gust i oczekiwania totalnie skopana średnica i przez to dziwny tembr. Jak już zachwyt nad technikaliami opadł to ujawniła się nieznośna posucha na średnicy i częste burze piaskowe. Wokale jakieś takie lekko syntetyczne i odchudzone.

HEKse są fajne, bo łatwe do napędzenia i możliwość doboru toru jest ogromna. Od przenośnych C9 i WA8 gdzie bas jest naprawdę mocarny po jakieś cieplejsze klasy A oraz lampy jak seria euforia or Feliks audio. Złego słowa a średnicy bym nie powiedział w takich połączeniach, a głównie słucham muzyki wokalnej. Z tym jak revealing są to mogą zmieniać się od suchych analitycznych do ciepłych i pełnie brzmiących, zachowując dużą scenę i prezentację. Ale jako hifiman dynamiki nie mają tak dużej jak niektóre inne sluchawki

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Spawn napisał(a):

Do słuchania częściej i dłużej to chyba lepiej jednak zrobić krok w tył czyli w przypadku audiofilskich przysłowiowych półek zejść nieco niżej z drabiny. Często też w takim przypadku nie trzeba aż takich ekstremalnych torów i zamiast je spowalniać i robić mniej wyżyłowanymi np lampami to może lepiej zostać przy słuchawkach które takie są już fabrycznie? :)

W moim przypadku ta sugestia sprawdziła się w 100% :)  

 

2 godziny temu, pabloj napisał(a):

A na jakim to było torze?

Głównie słuchałem i zależało mi na tym by osiągnąć synergię z Shanligiem H7. Jeżeli on nie dał rady poskromić ich pode mnie to ja wysiadam. Oprócz niego wtedy jeszcze miałem iCan Pro z SU-9 oraz Gustard A20h. Z iCan Pro odsłuchałem w każdym trybie od tranzystorowego po hybrydowy i czysto lampowy w środku z parką WE396A. Nie liczę mniejszych źródeł choć po balansie też dawały radę bez problemu : HiBy R6 v1 (muzykalne, kolorujące z podkreśleniem midbasu), iBasso DX160, Lotoo PAW S1, xDuoo Link 2 bal.

 

Godzinę temu, Kajetanjazz napisał(a):

HEKse są fajne, bo łatwe do napędzenia i możliwość doboru toru jest ogromna. Od przenośnych C9 i WA8 gdzie bas jest naprawdę mocarny po jakieś cieplejsze klasy A oraz lampy jak seria euforia or Feliks audio. Złego słowa a średnicy bym nie powiedział w takich połączeniach, a głównie słucham muzyki wokalnej. Z tym jak revealing są to mogą zmieniać się od suchych analitycznych do ciepłych i pełnie brzmiących, zachowując dużą scenę i prezentację. Ale jako hifiman dynamiki nie mają tak dużej jak niektóre inne sluchawki

Jasne, można usilnie poszukiwać reszty sprzętu pod nie i jak  @Spawn pisał próbować spowalniać, gładzić i wypełniać cudakami aczkolwiek skoro 4x tańszy model zagrał o niebo przyjemniej to ja nie miałem wątpliwości co dalej począć :) Zgoda, że odkrywanie mają wyborne i jednocześnie potrafi to być zaletą jak i wadą. Ze mną nie było tego czegoś co by mnie w nich urzekło na dłuższy czas.

 

To jeszcze na koniec napiszę jak przebiegł sam zwrot u HiFiMANa. Po zgłoszeniu chęci zwrotu słuchawek otrzymałem adres w Racławicach Śląskich z numerem RMA. Wysłałem Pocztą Polską. Po dwóch dniach była na miejscu. W kolejnym dniu, z rana HiFiMAN cyknął zwrot płatności. Po kolejnych kilku dniach bank w spółce z operatorem karty i PayPalem zaksięgował zwrot w oryginalnej walucie (USD). HiFiMAN nie zwraca kosztów przesyłki, oddaje za sam przedmiot. Kontakt meilowy od początku do końca wzorowy 👍

Edytowane przez x86
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, x86 napisał(a):

Jasne, można usilnie poszukiwać reszty sprzętu pod nie i jak  @Spawn pisał próbować spowalniać, gładzić i wypełniać cudakami aczkolwiek skoro 4x tańszy model zagrał o niebo przyjemniej to ja nie miałem wątpliwości co dalej począć :) Zgoda, że odkrywanie mają wyborne i jednocześnie potrafi to być zaletą jak i wadą. Ze mną nie było tego czegoś co by mnie w nich urzekło na dłuższy czas.

 

👍

W moim przypadku wystarczyło zmienić dac na r2r

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Qaz12 napisał(a):

W moim przypadku wystarczyło zmienić dac na r2r

Z ciekawości na co zmieniłeś ? Też myślałem o R2R w postaci Gustka R26 ale eksperymentalnie kupiłem interfejs U18 pod A20h i zakończyłem przerzucanie źródeł. 

Edytowane przez x86
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, x86 napisał(a):

Z ciekawości na co zmieniłeś ? Też myślałem o R2R w postaci Gustka R26 ale eksperymentalnie kupiłem interfejs U18 pod A20h i zakończyłem przerzucanie źródeł. 

Właśnie na Gustarda r26 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, BearPL napisał(a):

Hobby rządzi się swoimi prawami i często z racjonalnością ma niewiele wspólnego. 
Ja wyszedłem z założenia, że chcę mieć jedne planary (wybór padł na GL2000) 
-  jedne słuchawki zamknięte do słuchania przed snem (Fostex TH610 albo Vokyl albo Z7 - walka nie rozstrzygnięta)
-  Crosszony CZ-1 są unikalne pod kątem brzmienia i wygody a do tego są to wg mnie najlepsze słuchawki gamingowe (co prawda gram w nich raz na kwartał, ale zawsze to jakiś plus). Do snu też się sprawdzają jak się poduszkę zamieni na płaski koc.
- pozostałe pary - Vokyle, Avantone Planar czy Z7 są nadmiarowe i mógłbym z nich zrezygnować. Z7 biją się na razie z Fostexami o miano odpowiednich słuchawek na poduszkę, Vokyle parę miesięcy potrzymam i zdecyduję czy ich potrzebuję, Avantony mają wspaniałą gładkość i analogowość przekazu, ale szkoda mi ich sprzedać (podobnie jak Vokyle), bo są trudne do dostania, ale jeśli chodzi o klasę brzmienia to CZ-1 i GL2000 znacznie przewyższają resztę par, które mam. 

 

 

Ważne, żeby się w pewnym momencie zatrzymać. Ciągła zmiana sprzętu często odbiera przyjemność czerpaną ze słuchania muzyki. Myślę, że nie trzeba wcale bardzo drogiego sprzętu. Mojo2 + Fostex 610 dają już jakość bardzo wysoką. Myślę, że na tym zestawie można już spokojnie zakończyć przygodę z audio. (używane razem <3,5tys)  Można też na dużo tańszym, bo uważam, że nawet jak komuś się podobają słuchawki, które ja bym uważał za kiepskie (niezależnie czy za 200 zł czy 20tys) to nic mi do tego i jeśli cieszy się nimi to nic tylko pogratulować.  

Przecież sami na forum powiedzieliście mi że mam porzucić tanie rzeczy i wejść w świat premium. Porównałem wersję tanie i premium. Porównałem jak grają wzmacniacze lampowe a tranzystorowe, także op-ampy,kable,różnego rodzaju słuchawki. Poza tym jak sugerując się opiniami brzmieniowo skąd mam wiedzieć jako nowicjusz jakie mi podejdą. Mieszkanie na odludziu jest piękne i większości słuchawek nie można nic zarzucić i ich strojenia. Jednak komfort. Dziennie używam słuchawek minimum 8 godzin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@x86 Ty słuchałeś HE1000SE, ja w salonie miałem HE1000 v3 (podłączone do ACRO CA1000).
Znalazłem pomiary tychże:
CDN media

Wynika z nich, że wersja SE mo o pare decybeli podbity zakres w okolicach 3khz. Biorąc pod uwagę, że decybele mierzy się w skali logarytmicznej, a 3db to już dwukrotna różnica nateżenia dźwięku, faktycznie mogłeś to tak odebrać, że coś w nich nie grało jakbyś chciał i były na dłuższe odsłuchy zbyt 'chude'/piskliwe, czy jakkolwiek to opisać. 

Nie wiem jak wersja V3 ma się do V2 (Stealth) ale tutaj też widać różnicę w zejśćiu subbasu, na V2 jest pare db lepiej od 40hz w dół względem wersji SE. 

Więc biorąc pod uwagę, znacznie głośniejszy zakres w bliskości 3khz i słabe relatywnie wypełnienie w subbasie, pewnie różnice w ich ogólnym odbiorze są spore między SE a V2 i V3.

 

ps. dobra ogarnąłem, są wersje SE, V2 i V2 Stealth zwane V3. Do znawcó pytanie, czy są jeszcze jakieś?

Edytowane przez pabloj
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@pabloj Przy zdalnym wyborze pomiędzy HE1000se, a HE1000v2 Stealth po części sugerowałem się wnioskami z tej recenzji

Już nie pamiętam teraz co on tam w szczegółach podawał ale zapamiętałem jedno, że z HEKse była lepsza płynność, obraz dźwięku mniej podzielony/poszatkowany.

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności