ZenekHajzer

Nie wiem jak mocno masz je przemotane. Ale dla mnie to jedne z najlepszych dynamików. Dużo tutaj dobrych dusz - podpytaj o możliwość odsłuchu tranzystora od FCL wzwyż. Możliwe że jednak i słuchawki trzeba będzie wymienić, ale zacząłbym od tego.

Pożycz od kogoś tranzystor i porównaj. Sam piszesz, że jest kiepsko zarówno z dapa jak i tego sabre. Rozumiem że z opusa też przez feliksa szło. Słuchawki masz genialne. Dopiero jak na sensownym tranzystorze będzie kaszana, to szukaj innych słuchawek. Feliks to słodycz, lukier i zadymiona kanciapa- nie wiem jak na to wpadłeś chcąc akurat scenę poprawić, bo on nawet z hd800 zrobi słuchawki ze średniă sceną To trochę jakbym szukając y.bnięcia poszedł w ety, albo szukając zwiewności i ultradetalizy w hawki

Widocznie Focal takie brzmienie funduje że nie każdemu siada. Ja miałem podobnie do Audionanika z utopiami. Miałem wow, a potem: coś nie teges. Niby wszystko ok, a nawet super, ale słuchałem z grymasem.

Wydaje mi się, że x1s w tej kwocie to najlepszy wybór. Ewentualnie któryś z pierdków od ifi.

To pokombinuj z fiio d03. Tanie to, a w DIY chłopaki cuda z tego robili, zważywszy na cenę

U mnie śmiga Samsung 128 GB. Ale wchodzę tylko przez foldery.

Audiomagic ma Aune, którego dystrybutorem jest Audeos - dlaczego mieliby nie mieć porozumienia z brainwavz?

Oczywiście. Zaznaczyłem, że przy założeniu że będą to te słuchawki i faktycznie nie mają audioświra To ma znaczenie. Próbowałem na wielu osobach i ze słuchawkami z o wiele wyższej półki - jak się ktoś w to nie bawi, to bez znaczenia dla nich było czy grają z Pono, C4, xDuoo X3, czy że sporta. A gdy porównywali cenę, to jednoznacznie wskazywali na clipa. Dlatego taka rada z mojej strony. Czasami nawet na forum audio można udzielić porady czysto użytkowej

Jeśli z kossami, melomanami nie jesteście, to może coś z SanDisk? Bateria zwykle około 20 godzin trzyma, są wzory kobiece, z mocą nie jest źle. Albo iPod. Jeśli ktoś nie ma audioświra, to ja bym szukał jak najlepszej funkcjonalności, bo SanDisk nie gra fundamentalnie gorzej od naszych audiofilskich świecidełek. Ja do tej pory często używam sansy sport z kartą 128 GB i o dziwo śmiga to. 25h grania na jednym ładowaniu.

Wprawdzie nie 8 ale 10, ale nadal mnie bawi

Przecież napisałem wyraźnie: "O ile jeszcze grzanie słuchawek podczas gdy nie słuchamy rozumiem, to nie do końca kumam słuchanie na innych i czekanie aż te nowe "dojdą" - dla mnie efekt jest dużo bardziej zauważalny jak nałożymy adaptację słuchu na układanie się sprzętu. "

Albo dt1770 Basu nie zabraknie

Ja tylko dodam, że warto grzać na głowie. Moim zdaniem wygrzewanie należy traktować jako złożenie dwóch procesów: faktycznego wygrzewania i adaptacji naszych zmysłów do obcowania z tym akurat dźwiękiem. O ile jeszcze grzanie słuchawek podczas gdy nie słuchamy rozumiem, to nie do końca kumam słuchanie na innych i czekanie aż te nowe "dojdą" - dla mnie efekt jest dużo bardziej zauważalny jak nałożymy adaptację słuchu na układanie się sprzętu.

Ciekaw jestem jakbyś zareagował na Utopie. Bo ja miałem podobny dysonans słuchając ich. Ale na przełomie średnicy i góry, nie na całości. I też było jak Firegon pisał: wielkie wow, ale jakieś takie na siłę to wow. Zastanawiam się jak blisko są Elear Utopii. Ehh jak to hobby nie przestaje mnie zadziwiać.

Spróbuj HD681 Evo od superluxa - basisko łoi aż miło i wtedy nawet karta jasna nie straszna. Co do jakości - 668b naprawdę genialnie grają i ciężko będzie je w tym budżecie przebić. Dla mnie XCloud/Pro 80 nie grają lepiej od 668B, tylko trochę w bok. Jedyne taksy do 3 stów ciepłogrające i możliwe że lepsze od 668b to dla mnie HD6000. To może być TO dla Ciebie - nawet nie V a właśnie zjeżdżalnia. Super słuchawki i zamknięte. Ale nowe 300zł, nie wiem czy dostaniesz używki. Za to za około 200zł były ich białe rebrandy do dostania gdzieś - trzeba poszukać. Głośniki - nie poszalejesz - Creative T20, Te microlaby albo edifier 1280. Ewentualnie wskakujesz w vintage i jakieś monitorki aktywne philipsa/jamo za 200-300 zł można wyrwać.

A co Ci się nie spodobało?

No u mnie parowałem go z klonem Mikołaja i tylko HE6 nie dawał rady, a klon już tak. Dlatego klona sprzedałem, bo ze wszystkim sobie radził, jako że hifimanów nie posiadam.

I jak Cię człowieku nie lubić? Nawet zyobać ludzi z jajem potrafisz. Wiadomo czy classic będą w Warszawie do odsłuchu? Ładne są.

Jeśli chcesz wyraźniejszej góry jak w 668b, to poprawnie celujesz w beyery. R70X będą jej miały znacznie mniej. Będzie wszystko słychać, ale będzie mniej. 668b mają tę górę jasną i tylko 880/990 będą tu wydajniejsze.

A to zmienia postać rzeczy Ja wolałbym bez pro. Ale z tych dwóch, to poszedłbym w ....k702

Jakim to potworom x1s nie dało rady? Ja potrafię wskazać he6 i AKG k 141 600ohm 30-to letnie (a i to raczej wymagało podkręcania na 80% a nie niedosterowania w przypadku tych drugich). Dt990 600Ohm szły jak złoto.

Ale słuchałeś ich? Którychkolwiek? One mogą zagrać ostro. Może pod pionka coś łatwopędnego? Msr7? K550? Listen? Hm5? Niedosterowane dt880 potrafiły i mi nieprzyjemnie zaświdrować. A ja z jasnolubów.

K240DF. O tych pisał Evil. K270 również płaskie. Listen oraz Spirit Pro od focala. DT880, T90, T70 - są jazgotliwe, ale kilogramy smaczków w tym jazgocie są. Dźwięczna jest ta góra, acz może zaboleć. W dt990 góra podobna, ale bas dosadny. Dla mnie jeśli idzie o wyciąganie smaczków: Etymotic ER4SR->ER4s->ER4XR->HF2/3/5 Beyery: T90 ->T70->dt880 250Ohm -> dt990 (ale tutaj ten bas) Focal: Spirit Pro/Listen (nie umiem powiedzieć kolejności, bo nie słuchałem ich w krótkim okresie czasu pomiędzy odsłuchami) AKG: K702->Q701->K7XX->K612->K551/550->K550mk2 oraz pewnie vintage jak 240DF itp. Z tych wszystkich mój absolutny top jeśli idzie o detalizę to: T90 i ER4s, następnie HF3 Jeśli idzie o całokształt: K551 -> wygodne, piękne, zamknięte, dość równe, z detalem ale po etymotic wydają się ciepłe, przez co jest jeszcze przyjemniej (ogólnie to one ciepłe nie są, tylko po T90 i ER4s się takie te AKG wydają).

Panowie lajków mi zabraknie. Pierwsza potencjalna goownoburza która jest rzeczową dyskusją. To tylko hobby. Jest szereg ścieżek do wyboru. Progi i klasy są dokładnie takie jak sobie wysłuchasz. Każdy podział jest jak u Schrodingera: prawidłowy i zupełnie od czapy zarazem - wszystko uzależnione od tego do jakiego audiofila go odniesiesz. Moje uszy mówią o dwóch klasach: 1-marketówki i nieudane premium (a nawet hi-end ma buble!!!) 2- udane modele od takich, dajmy na to, superluxów wzwyż (wykluczając modele z mojej pierwszej "klasy"). Jak na to zareagujesz jest kwestią czysto indywidualną, nie wolno się tylko zamykać na możliwości poznawcze innych osobników (co mi się niestety niedawno przydarzyło, podobnie jak moim adwersarzom). Dużo w audio absurdów i wszyscy stali bywalcy (włączając i mnie) się do tych absurdów posuwają. Jeden będzie mierzył we flagowce w znanych synergiach, inny zatryma się na fajniejszych bestbuyach z Chin, a jeszcze inny będzie słuchał bezpieczników po 500 złotych, bo tak im uszy podpowiadają. Odrzuć logikę i rankingi i skup się na słuchaniu, a sam się dorobisz własnej klasyfikacji. Możesz zakończyć na dt990 i Aune T1, a możesz stanąć ne Euridice i sr009, dłubiąc w kablach za 1000ojro sztuka. I w żadnym z powyższych przypadków się nie pomylisz z klasą brzmienia. W moim przypadku (uwaga szczerość mode on!) - szukam hi-end który się obroni na moich uszach przed tym co obecnie posiadam. Na razie na taki nie trafiłem. A chxę go mieć z prozaicznej przyczyny: jesteśmy zwoerzętami stadnymi, a ja lubię być w stadzie widoczny i się wymądrzać. Nieposiadanie zestawu z forumowego "topu" niejako deprecjonuje moje wypowiedzi (przysłowiowe minus 10 do lansu, bo słucha zestawu za dwa kilo ) - a ja lubię uchodzić za mądrego I tutaj trochę tak jest: Masz kilka kółek wzajemnej adoracji rotujăcych wewnątrz siebie sprzętem podobnym i wojujących z innymi kółkami. Nikt nie ma racji i każdy ma rację.