Witam.
Na pocz±tek prośba o cierpliwość, bo jestem nowy.
Niedawno przesiadłem się za namową kolegów z SHP1900 na kombajn 681 EVO + FIIO E07K.
Brzmi to dla mnie fajnie i (co mnie zdziwiło niepomiernie) najfajniej słucha mi się na tym jazzu. Byłoby dla mnie idealnie, gdyby nie jeden mega upierdliwy problem: zero izolacji.
Potrzebuję czegoś do sparowania z Fijaczem co by grało podobnie barwowo (może z ciut lepiej odseparowaną sceną) i izolowało mnie od zgiełku naokoło.
Dodam, że nie znam się kompletnie a słuchawki wybrałem organoleptycznie - zaszedłem do sklepu i powiedziałem, że mam 500 stów i chcę coś co mi podejdzie (miałem ze sobą lapka na którym słucham najczęściej).
Dostałem do testów Brainwavz HM5 , jakieś audiotechniki w podobnej cenie, takstary 6000 (te z zielonym) i właśnie EVO + FIIO. Przyznam, że EVO podeszło mi najlepiej (nie wiem jakby było gdybym pozostałe sparował z DAC, ale ze względu na budżet parowałem z nim tylko te, które nie przekraczały 500zł, a resztę słuchałem na lapku - nienajgorszą mam kartę i nawet EVO prawie identycznie na niej grają jak na DACu, tyle że z FIIO cieplej).
I teraz mam problem, bo chcę izolację minimum jak w SHP1900 i jakość jak w EVO, a nie wiem co kupić.
Budżet 300PLN (chyba, że miesiąc zaczekam, wtedy 500) - jako, że nie mam wprawnego ucha i dopiero zaczynam się w to bawić, różnica musi być mega zauważalna żebym dopłacił. Oczywiście sprzęt do sparowania z E07K.
PS. mniej więcej tego słucham:
- oczywiscie we flac .no i czasem lubię łupnąć Jasperem Forksem albo poczillować reagge - więc rozrzut jest spory, ale z naciskiem na jazz.
Jakieś propozycje?
Z góry dzięki za cierpliwość.
PPS. Zapomniałem dodać, że chodzi mi tylko i wyłącznie o nauszne.