bob2000

Dla mnie to żadna przyjemność. Przyjemnie jest kupić coś tanio i dobrze

Taki Romek.

@Tytus1988 Dzięki za polecanki, będzie czas to posłucham. Pollini znacząco różny od Nauty, szybciej, lżej i radośniej. Nie wiem dlaczego, ale Szopen zawsze kojarzy mi się z jesienią. Nauta wydaje mi się bardziej polski, bo bardziej ponury/stonowany, jesienny Ale poza tym wersja Polliniego podoba mi się.

Hehe Może kiedyś będzie mi dane posłuchać tej legendy niskich cen. UR40 kojarzę z wątłej i chyba mocno plastikowej budowy i chyba basu nie było, a co do reszty to nie pamiętam za dobrze - ale pamięć jest zawodna i gust się lekko zmienił lekko. Może tym razem byłoby lepiej, przynajmniej akceptowalnie, a to już byłoby lepiej niż kpp.

@MrBrainwash Tylko chcę je sprawdzić, czy może teraz uznam je za lepsze niż kiedyś - nie mam zamiaru ich kupować W tamtym czasie też byłem zdania, że już nawet kpp lepsze. A o kpp nie mam dobrego zdania KSC75 nigdy nie słyszałem. Z tym wyższym poziomem to różnie bywa. Mam teraz zenki hd520 i niby SQ gorsze w bezpośrednim porównaniu, ale ogólnie dla mnie na wystarczającym/odpowiednim poziomie i bardzo dobrze mi się na nich słucha. Może to dziwne co teraz napiszę (dla mnie nie ), ale przypominają mi dźwięk w stylu tego co słyszałem lata temu z telewizora, gdy oglądałem teledyski Ale na o wiele, wiele wyższym poziomie. W zasadzie to do dzisiaj oglądam teledyski na tv, te dla oldbojów. I właśnie zenki są najbardziej zbliżone do magi dźwięku z tv

Że te UR40 niby tak dobrze grają? Gdy słuchałem je z jakieś 8 lat temu w sklepie to wydawało mi się, że... są zepsute, tak grały Po tym co napisaliście muszę je jeszcze raz posmakować jak będą gdzieś na sklepie.

Posłuchałem polecane Cztery Pory Roku, ale na razie na szybko, tylko jeden kawałek - Wiosna Allegro I. Dla mnie najwięcej dramaturgii i romantyzmu jest u Mutter. Jest też najbardziej włoska i energetyczna. Taka wściekła osa . Jansen muszę posłuchać w całości w pierwszej kolejności, zdecydowanie - pozostali zrobili na mnie mniejsze wrażenie, a najmniejsze chyba Lin. ed1 Posłuchałem w całości Jansen i mocno się zawiodłem, liczyłem na coś innego. Nie podobało mi się. Może innym razem.

Hehe , aż tak wybuchowy w trakcie słuchania muzyki to ja nie jestem

Piękny pocisk

@Aulait Wszystko jest stabilne, a całość lekka. Laptopa nie przenoszę, więc ruchu brak, a kabel długi. Nawet nie widzę potrzeby podkładać czegokolwiek pod ten pociąg .

W promocji jest napisane, że trwa do 23.09.2020 i przy składaniu zamówienia podajesz hasło. Potem masz czekać, aż obsługa się odezwie, więc tego chyba nie widać.

DT880 do rocka i metalu to ryzykowna polecanka, pewnie większość osób powie, że basu ni ma i nuda panie. Ja bym polecił Takstar hf580, bo na moim sprzęcie nie gubią się w metalu tak jak czasami potrafią dt880 i są bardziej rozrywkowe i ogólnie łatwiej śledzić co jest grane. Jeśli jeszcze są w mp3store w tej promocji za 699 zł.

Jak będę miał czas to posłucham sobie tych wykonań Czterech Pór Roku co podaliście. Tak na szybko wczoraj przeleciałem dwa kawałki Pinnocka i rozumiem dlaczego mogą być ciekawsze. Jednak pierwsze wrażenie było takie, że to taki doom/prog metal, a Mutter to czysty thrash metal, nawet w zwolnieniach. A ja ogólnie thrash preferuję bardziej .

Paradoks dziadzi mnie nie razi, uwielbiam Terminatora. Miałem wrażenie, że muza czasami dawała radę, ale w kinach jest tak głośno, że trudno ocenić.

@Tytus1988 Dobrze wiedzieć, które wytwórnie są ok. "Cztery pory roku" zgrałem w innym napędzie i gra gita... skrzypce. Wcześniej ta płyta (i z tej serii) była pod szyldem EMI Classic, a później szyld się zmienił na Warner Classic. Miałem obawy czy Warner przypadkiem czegoś nie "ulepszył". Ale jest dobrze, więc to wydanie https://www.discogs.com/Vivaldi-Anne-Sophie-Mutter-Wiener-Philharmoniker-Herbert-Von-Karajan-The-Four-Seasons-Die-Vier-Jahre/release/5959839 po szyldem Warnera mogę polecić. To najlepiej nagrana płyta z muzyką klasyczną jaką posiadam. Ale posiadam ich tylko kilka, albo kilkanaście . A co do samej płyty to łykam ją jak najlepszy metal lub pop tak jest przebojowo zagrana . Tak, płyta ma 65 minut i rzęzi przez chwilę, o chwilę za dużo 🙃. Zawsze mnie to irytuje niezależnie od gatunku i wiele płyt przez to nigdy nie kupię. A w tym kawałku rzężenie przypada na kulminacyjny moment, więc jeszcze bardziej mi to przeszkadza. Szkoda, że takie kwiatki często się zdarzają, ale dobrze widzieć.

Mówiąc o realizacji miałem na myśli tylko mastering. O brak rzężenia, bo ktoś odciął grubą kreską trochę informacji muzycznej ze względu loudness war albo sprzęt nie wyrobił albo z innych nieznanych mi powodów. Coś takiego (pierwszy kawałek z Mutter - Romance) : Kiedyś wydawało mi, że nagrania muzy klasycznej powinny być wolne od takich cudów.

Jeśli w ogóle uda zgrać mi się na dysk . Muszę spróbować w inny napędzie, bo "główny" strajkuje i nie odczytuje. Ale to sony i już kiedyś tak miałem z 1 cd, więc jeszcze jest nadzieja, he, he. Kiedyś myślałem, że realizacje muzyki klasycznej to na 100% wszystkie muszą być dobre. Bo to klasyka. Ludzie kupują sprzęt w cenie domu, aby jej słuchać . Ale, gdy kupiłem płyty z Szopenem to czar prysł . Dobra, były tanie, z wyprzedaży w supermarkecie . Ale to jednak Szopen, a nie grupa siedemnastolatków, co nie stać ich na sprzęt i grają (z luzem i pasją) po piwnicach. W czerwonych duetach Pavarottiego też słabo, a teraz w romansach. Tyle dobrego, że wiele za te romanse nie dałem, a pozostałe kawałki są chyba ok - jedynie w 4 kawałku usłyszałem jakiś dziwny dźwięk .