Skocz do zawartości

SlawekR

Bywalec
  • Postów

    2494
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    32

Treść opublikowana przez SlawekR

  1. Nie mówię, że tak nie jest jak piszesz. Wszakże jest jedna kwestia, która daje przewagę O2. Jego po prostu miałem na dnie szafy i nie stałem przed dylematem czy go wybrać . A jak będę dokonywał ostatecznych wyborów, to i tak pewnie pójdę w jeszcze inną stronę, o której wspomniałem wyżej. Znaczy w mocniejszy kaliber.
  2. Wystarczający w sensie poszukiwań synergii i przyjemności z odsłuchu. Zapewne, to nie ostatnie słowo w kwestii jakości w kategoriach bezwzględnych. Ale słowo "wystarczający" w kategoriach które opisałem jest właściwe. Po prostu wystarczający. Na tym tle iFi iCAN nie jest wystarczający. Odsłuchy z HD800 dadzą możliwość skorzystania z lepszych wzmacniaczy, wtedy się też zobaczy jak słuchawki skalują się w tym względzie. Z mojego punktu widzenia, a znając i Twoje gusta, idealnym kompanem dla nich byłaby pewnie jakaś hybryda lampowo-tranzystorowa. A sens porównywać z HD800 jest taki, że właściciel tychże, chce posłuchać HE-560. A ja przy okazji, będę miał możliwość przetestować kolejne źródła i wzmacniacze. Więc sens widzę w tym całkiem ok. Poza tym kto komu broni poznać swój gust, jak nie spróbuje się jak smakują jabłka, a jak pomarańcze, to się człowiek nie dowie, które owoce bardziej mu podchodzą .
  3. A co tu opowiadać, o 20.30 zapowiadane już odsłuchy porównawcze z HD800. Wtedy coś skrobnę bardziej konkretnie Póki co, nauczony doświadczeniem, daję im się rozegrać, w weekend mnie nie było, więc i słuchawki się nie napracowały. Póki widzę, wróć, słyszę, zmianę w dobrą stronę w kwestii poprawy różnobarwności brzmienia i ogólnie lepszego nasycenia subtelnym zróżnicowaniem oddania klimatu. I to powstrzymuję się od dalszych komentarzy. Bo za kolejnych 10 godzin mogą być nieaktualne. Brzmienie migruje ze strony technicznej w stronę nacisku na przyjemność z obcowania z konstrukcją planarną. W bardzo telegraficznym skrócie, słuchawki są znacznie wygodniejsze i bardziej komfortowe o wszystkich innych znanych mi orto. I na podkreślenie zasługuje w tym słowo znacznie. Są niespecjalnie wymagające, jakiś tam zapas prądu i napięcia i możliwie dużą neutralność i grają. Zwykły O2 w zasadzie jest wystarczający i łapie niezłą synergię. Mam do testów iFi iCan i nie łapie takiej synergii. Ale to reprezentant typowego brzmienia TPA6120, który gra po jasnej stronie i nie przepada za niskimi impedancjami obciążenia. W każdym razie, w większości przypadków słuchawek które przyszło mi testować, najpierw było ok, a później człowiek dosłuchiwał się mankamentów, jak już emocje opadły. A w tym przypadku, jest dokładnie odwrotnie. A to dobrze prognozuje na przyszłość.
  4. Jak w temacie. Reklamy specjalnej nie wymaga. Zainteresowani wiedzą co to za zwierz. . Sprzęt nowy, na gwarancji, kupiony w MP3Store. Sprawdziłem tylko czy działa. Nawet nie usuwałem folii z ekranu. Cena do wzięcia 1100zł. Nie ma w tym żadnej kombinacji. Bardziej uważni wiedzą skąd go mam, a ci mniej uważni niech sobie poczytają w wątku "Fanklub wielbicieli słuchawek planarnych". Chciałem kupić HifiMany HE-560, a najlepsza cena była właśnie w zestawie z X5. Mnie zależało na słuchawkach, ktoś inny może przytulić odtwarzacz w dobrej cenie. Jedyna okazja, kto pierwszy ten lepszy. Zobaczymy kto wykaże się zdecydowaniem i refleksem . EDIT Rozszerzam opis, w związku z pytaniami pojawiającymi się na priva. Bo ludziska mi nie dowierzają, czy cuś Odtwarzacz kupiłem w bundle ze słuchawkami na tej aukcji: http://allegro.pl/sluchawki-ortodynamiczne-hifiman-he-560-fiio-x5-i4470997475.html Kupiony w zeszły poniedziałek, paczkę dostałem w czwartek. Zakup w MP3Store, gwarancja co rzecz oczywista również. Kopię dowodu zakupu dołączam do odtwarzacza. A i jeszcze jedno, nie prowadzę biura podróży, nie sprzedaję rezerwacji , więc proszę tylko o konkretne oferty.
  5. Toż i nie rościłem sobie pretensji do stwierdzenia, że dokonuję obiektywnego opisu . To wysoce subiektywna relacja "na żywo", na którą parcie było spore. A i taka relacja zazwyczaj ma jakąś tam wartość poznawczą. Doświadczenie podpowiada mi, że najważniejsze jest pierwsze odczucie i .... trzecie, czwarte. Czyli jak już sprzęt okrzepnie, a emocje opadną. A Ciebie zapewne mocno będzie interesować zapowiadana wyżej konfrontacja na polu HE-560, HD800. Ale to dopiero w przyszłym tygodniu, trzeba nieco cierpliwości .
  6. Mały update do mojej wczorajszej relacji na żywo. Wspominałem, że słuchawki grają dość twardo i obcesowo. Otóż, dałem im trochę pograć luzem i okazuje się, że prosto z pudełka nie grają na pewno pełnią możliwości. Dźwięk się zmienia, opisując to możliwie krótko, brzmienie było pomiędzy 5LE a He500, ze wskazaniem na 5LE. Dziś grają mnie twardo, dostały nieco więcej ciepła znanego z HE-500, ale na szczęście bez utraty pozytywnych cech 5LE. Generalnie potrafią grać bardziej subtelnie i wielobarwnie, a mniej obcesowo i surowo. Wygrzewanie mózgu wykluczam o tyle, że pomiędzy tymi zmianami ich nie słuchałem, grały luzem. I cały czas mam punkt odniesienia w postaci Staxów. I z przerażeniem stwierdzam, że HE-560 coraz bardziej zbliżają się do nich pod względem subtelności i wielobarwności wybrzmień, gdzie Staxy na tym polu są i były zawsze władcą niepodzielnym. Tyle że oprócz tego w HE-560 mamy wypełnienie i potęgę orto. Więc dźwięk zaczyna aż kipieć energią i wielobarwnością. Wczoraj była energia, z wielobarwnością na pół gwizdka. Tyle relacji na żywo. Wyjeżdżam na weekend, na ten czas szczęśliwym użytkownikiem HE-560 stanie się jeden z Kolegów. A który być może zda relację ze swoich odsłuchów . Testy porównawcze z HD800 z użyciem Headonica i Rudistora zaplanowane wstępnie na wtorek. Relacja z nich też zapewne się pojawi.
  7. SlawekR

    FiiO X5

    No w sumie tak. HE-560 to już w ciężka artyleria Ale i tak tak X5 stara się jak może. Z nim to ciekawa sytuacja, bo niespecjalnie byłem na kupnie czegoś takiego. Aczkolwiek jak już jest, to trzeba było jakoś zagospodarować, podłączyłem do Macbooka i działa jako DAC od kopa, zero kombinacji. Więc niech gra. Taki zamiennik dla Meridiana Explorera, dodatkowo z opcją samodzielnego grania. Ot sprytny wynalazek, ma sporo dziwnych gniazd, może się przydadzą do czegoś. Aczkolwiek po ulicach z nim biegał raczej nie będę, więc to trochę, w moim wykonaniu, zaprzeczenie idei takich urządzeń
  8. No i dokładnie wedle takiego rozumienia pisałem o naturalności/neutralności HE-560. Pod tym względem mają wiele wspólnego z HD800. O czym też już wspominałem jakoś wcześniej. I mało wspólnego z innymi orto, które w różnorodny sposób interpretują dźwięk po swojemu. He-560 nie interpretują, a słowo naturalny jest odmieniane na wszelkie sposoby, gdziekolwiek i ktokolwiek pisze tylko o ich brzmieniu. A mnie pozostaje się przychylić do tej opinii. Jedno zastrzeżenie, im lepiej napędzone tym lepiej. Źle napędzone, zaczynają się rozjeżdżać poszczególne pasma i tracić na naturalności. Przekaz się rozwarstwia i staje się nerwowy, to znaczy pojawia się taki swoisty brak kontroli, czasem jakiś dźwięk ucieknie nerwowo przed szereg. Kurcze, trudno to słowami opisać. W każdym razie im lepiej napędzony, tym przekaz jako całość zyskuje na spójności, naturalności i neutralności. I to w całym zakresie od samego dołu do samej góry, w sposób możliwie liniowy.
  9. Już zdaje się przerabialiśmy tę kwestię. Pod pojęciem "neutralny" rozumiesz co innego niż większość Większość jako neutralne, rozumie szkołę grania z możliwie najmniejszą ilością podbarwień. A HE-400 to są jedne z najmniej neutralnych słuchawek jakie znam, pod tym względem. To "czysta żywa" V-ka, jaką tylko można sobie wyobrazić. A HE-500 to żywy, nie wiem czy czysty, ale żywy misiek pluszak . Naprawdę nie zaczynajmy tych semantycznych rozważań po raz których z kolei. Dla uściślenia więc napiszę, przez słowo neutralny, rozumiem brzmienie starej wersji AKG K-240DF., wersja 600 Ohm. To jedne z bardziej neutralnych słuchawek jakie w życiu słyszałem. A z nowszych konstrukcji, HD800 ale koniecznie odpowiednio napędzone, a i tak z lekką nutą ostrości. I SR-507, ale tym razem z lekką nutą zaokrąglającą. HE-560 są pośrodku pomiędzy nimi. I tak, są neutralne. I to nie tylko moja opinia, a wszystkich recenzji i opinii jakie przyszło im czytać. A HE-500 za czorta jasnego nie są neutralne, tym bardziej HE-400 i to też nie tylko moja opinia. W zasadzie jesteś jedyną znaną mi osobą, która obdarza je takim określeniem jak neutralny. Ale to wynika dokładnie z odmiennego wyobrażenia o neutralności. A co do K550 w odniesieniu do HE-500 to, moim zdaniem, jedne do drugich mają się jak pięść do nosa. Przecież to całkowicie odmienne granie. Ale to moje zdanie oczywiście. Widać gramy z całkiem innych źródeł i systemów.
  10. No tak jakoś mi wychodzi. Ja nie mam małego łba, ale zawsze mnie irytowało, że muszę pałąk podciągać, jakbym miał głowę przedszkolaka. Szczególnie w Lambdach
  11. SlawekR

    FiiO X5

    No to się nie cackasz W przypadku HFM warto by było sprawdzić takie wzmaki jak E12(do zestawu) lub magni (stacjonarnie) nie są to wzmaki pod planary, ale ciekawe jakby to razem zagrało. Jak sobie O2+X5 radzi z nimi? Z HE-5LE sobie nie radził, ale te są niby efektywniejsze. Czy ja wiem, czy się nie cackam. To akurat nie był mój pomysł, tylko MP3Store. Chciałem kupić słuchawki, a to już nie moja wina, że najbardziej się opłacało w zestawie promocyjnym z X5 . Więc skoro już przyszedł taki komplet, to grzech nie sprawdzić jak to razem gra. I w sumie nawet gra, może nie wybitnie, ale pawia nie puszczam. W każdym razie, FiiO lepiej napędziło HE-560, jak Meridian Explorer. Tam już ewidentnie prądu brakło, bo to zasilane z USB. A X5 ma przynajmniej akumulator jeszcze, więc prądu trochę więcej w zapasie.
  12. A czemu by zaraz miały być "takie" złe Co do wielkości pałąka, to skoro HD800 są na styk, a i czytałem Twoje przeboje z poszukiwaniem większych śrub regulacyjnych do Audeze, to raczej wielkiej nadziei bym Ci nie robił. Wręcz przeciwnie, nowa konstrukcja pałąka daje fajną regulację, ale raczej w dół niż w stronę, w którą byś sobie życzył. Więc wolałbym się nie wypowiadać kategorycznie, ale może braknąć. Na taki wielki łeb , to tylko Staxy. I to poważnie piszę. To jedne z nielicznych słuchawek, które na standardowej "omedze" opierają mi się o podłoże. Musiałem nadstawkę dawać na górze stojaka. A czego nie ma w żadnych innych słuchawkach na tym samym stojaku.
  13. SlawekR

    FiiO X5

    No to żeby nie było, jak już wszyscy piszą z czym słuchali, to i ja. A co . Słuchałem 5 minut temu z HiFimanami HE-560. I żeby było zabawniej, bardziej spójny dźwięk był na low gain. Na high, było bardziej wyrywnie i nerwowo, chyba to już było "za dużo szczęścia" dla X5, w kwestii zasilenia ortodynamików.
  14. Pady wygodniejsze zdecydowanie, generalnie słuchawki wygodniejsze, sporo lżejsze. Po dwóch godzinach na głowie jakby nigdy nic, ściąga się i tak jakby ich nie było na łbie tyle czasu. W poprzednich tak miło nie było. Generalnie konstrukcyjnie, po mojemu, tak bardziej premium. Znaczy fabrycznie, przemysłowo, mniej zajeżdża manufakturą i chińskim rękodziełem artystycznym. A sporo się naczytałem, więc oczekiwania miałem mieszane. Ale jest zdecydowanie na plus. Pałąk i widełki na muszle, już nie takie, jak prosto od kowala . Bardziej jak w wielkoseryjnych słuchawkach. Pady z racji na cwaną konstrukcję, z jednej strony nie powinny się tak syfić jak standardowe wellury starego typu, a z drugiej nie grzeją jak pełne skórzane. EDIT A rozszerzając nieco opis, kwestii basowych. W tych słuchając "szeptem" tam gdzie ma zagrzmieć, tam zagrzmi. We wcześniejszych, albo nie było to możliwe w ogóle, albo wymagało elektrowni i naprawdę dużej głośności. Użytkownicy ortodynamików HiFimana, na pewno wiedzą co mam na myśli. To oczywiście było fajne, ale na krótką metę, bo ogłuchnąć można było, jak się chciało poczuć nieco energii i szybkości. A tutaj mamy to już "szeptem" dostępne. Sądzę, że to pochodna konstrukcji, gdzie brak dodatkowej przeszkody od strony ucha, w postaci magnesu. A jednocześnie udało im się jakoś inżyniersko skompensować niedostatek pola magnetycznego od tego brakującego magnesu. Jakoś to w każdym razie zrobili i efekt jest pozytywny.
  15. Nie mam w tym momencie żadnego szczególnej klasy wzmacniacza pod dynamiki. Jak wiadomo, jestem elektrostatyczny głównie, a tam inne wzmacniacze Mam kilka pomniejszych wynalazków, Yamahę CRkę, widoczną zresztą na zdjęciu ileś tam postów wcześniej w tym wątku. Mam małego O2, mam Lovely Cube, w "obudowie" w pudełku po butach. Muszę go uruchomić. Mam Meridiana Explorera, wersja niskoimpedancyjna, mam DACa na ES9018, wersja bazowa chińcka, ale modyfikowanego przeze mnie. To zdaje się podobna kostrukcja jak ma Fatso. Obecnie gra lepiej jak NFB-1.32 którego miałem. Mam AKAIa CD-79 na PCM-63K, przerobionego na DACa zewnętrznego. To od razu odpowiedź na kolejne pytanie, które padło, o źródła. No i mam tymczasem Fiio X5, bo przyszedł w komplecie ze słuchawkami. Jak widać trochę takiego różnego planktonu, ale żadnych ultraaudiofilskich konstrukcji, no może poza przetwornikami tymi na ES9018 i PCM-63K, ale to od zawsze był mój konik, konstruowanie DACów, więc to akurat może nie dziwne. Ale coś się wykombinuje, jakiś wzmacniacz mocniejszy. Najwyżej sam zrobię. Do testów z HD800 Kolegi, będzie zdaje się świeża konstrukcja Majkela, Headonic? Bo takowego posiada, z zasilaniem bateryjnym. Piszę zdaje się, bo nie do końca jestem w temacie. Jakoś damy rady w każdym razie . O źródłach już napisałem, Co do ilości i jakości dołu. Ilość jest dokładnie taka jak powinna być, moim zdaniem. Ani za dużo, ani za mało. To znaczy nie ma opcji na poczucie niedostatku, ale nie jest też w żadnym razie dominujący w przekazie. Za to jakość, uznałbym za raczej bardzo dobrą, taka typowa orto, nisko schodzący, rozciągnięty i z odpowiednim ciężarem, ale i kontrolą, czyli tam gdzie ma być to jest, a gdzie go ma nie być, nie ma. Jak wspominałem, to słuchawki neutralne i bas akurat się wpisuje w tę formułę, ale po stronie pozytywnej, ortodynamicznej że tak powiem, na pewno nie niedostatku, czy to ilościowym, czy jakościowym. Bas jest oczko bardziej obecny jak w dobrych Staxach, ale nie wszechobecny jak w LCD-2. I, tu moje zdanie prywatne, zdecydowanie bardziej angażujący jak w HD800. Ale to tyle co z pamięci, a nie w porównaniu bezpośrednim. No i bas akurat nie potrzebuje totalnej elektrowni do zasilenia słuchawek, żeby pokazał się od dobrej strony. Więc tu bym nie szukał dziury w całym na pewno
  16. Dobra wiadomość jest taka, że jest dokładnie tak jak myślisz. HE-560 bliżej do HE-5LE niż do HE-500. Przy czym bliżej od strony cech pozytywnych 5LE, bez powielenia ich wad. Ja tego nie opiszę tak audiosfilsko, poprzez brak podgrzania średnicy. Po prostu słuchawki tak nie wyją w tym zakresie, rodem z niektórych źle napędzonych dynamików . HE-500 z kolei były wolne od tej przypadłości, mając bardziej typowy "firmowy" dźwięk ortodynamików. Aczkolwiek w nich brakowało nieco mikrodetalu i cały czas człowiek chciał odkręcać głośność na maksa, żeby je nieco przyśpieszyć i nadać im więcej swobody. HE-560 są dokładnie w środku, z naciskiem na zalety 5LE i lekkim dotykiem HE-500, akcentującym że to nadal brzmienie ortodynamików, bez cienia wątpliwości. Gdzie 5LE grały już praktycznie jak dynamiki na sterydach. Tyle mogę tak na szybko napisać. Na razie sobie muszą chociaż trochę pograć. Nie jestem tam jakimś fanem wygrzewania, ale te 4 godziny dla uczciwości, niech sobie pograją na dzień dobry. Kolejna uwaga jaka mi się nasuwa, jeśli ktoś ma nadzieję na łatwe napędzenie HE-560, to niech sobie to wybije z głowy, bo z kija od miotły nie zagrają. One są tak samo głodne na prąd, jak wszelkie dobre orto. I to raczej bardziej na prąd, jak na napięcie, takie mam wrażenie. Oczywiście to nie skala potrzeb HE-6, ale dokładnie poziom HE-500. I nie mają raczej wydziwianych wymagań co do wzmacniacza z natury "hokus pokus" z dźwiękiem. Potrzeba im po prostu solidnej porcji energii. Niedopędzone grają dziwnie, trochę nerwowo, trochę niespójnie. Słuchać się da, ale to na pewno nie maks ich możliwości. Dźwięk ucieka w stronę znaną z HE-400, o to chyba odpowiednie porównanie. Niedopędzone HE-560 przechylają się stronę HE-400, niestety w negatywnym znaczeniu. One potrzebują, żeby wzmacniacz utrzymał je w ryzach. Nie tylko kopnął kiedy trzeba, ale i również kiedy trzeba zatrzymał. Wtedy dźwięk będzie spójny i naturalny, jednocześnie pełen detalu i energii. Kolejna różnica polega na tym, że to pierwsze orto, które słyszałem, nie potrzebujące grać głośno, żeby grać szczegółowo, z dobrze zarysowanymi konturami. Jeszcze nie miałem okazji sprawdzić zbyt wielu konfiguracji, ale póki co grają z dużą dawką realizmu, dość grubą kreską, miejscami dość twardo, tak bym to określił. Tak po ortodynamicznemu. Dużą skalą dźwięku. Większą jak elektrostaty, które są bardziej uładzone. Bas jest typowo ortodynamiczny, ale po neutralnej stronie. Generalnie to mocno neutralne słuchawki. Może to zabrzmi kontrowersyjnie, ale chyba im najbliżej pod tym względem do HD800, jak do innych planarów. Przy czym, w przypadku HD800 niektórzy odczuwają pewną szarość w brzmieniu, tutaj mowy nie ma o szarości, wręcz przeciwnie, wszystko jest mocno rysowane. Ale nadal bardzo neutralnie. Ta neutralność, jako cecha, być może nie każdemu może pasować. No ale tak właśnie jest. HE-500 z całą pewnością nie były neutralne, LCD-2 tym bardziej, 5LE były bliżej, ale miały jednak odchyłkę od neutralności w zakresie opisywanym wcześniej.
  17. SlawekR

    FiiO X5

    Co prawda jestem jeszcze świeższym użytkownikiem X5, bo od dzisiaj Ale odpowiedź znam, korektor wbudowany w urządzenie nie działa przy połączeniu USB DAC do Macbooka. A w Macu masz korektor w Itunes. Szukaj go w zakładce okno, to ta druga od prawej, przy aktywnym programie.
  18. Jak gdzieś dorwę 5LE to będzie. Na pewno będzie porównanie z HD800, pewnie z TH900, ze Staxami i jeszcze kilkoma innymi wynalazkami. Na pewno będę w stanie jakoś tam się odnieść do 5LE, bo takowe posiadałem. Ale to wtedy z oczywistych względów będzie takie porównanie z pamięci, czyli nieco ułomne. Ale na pewno to lepsze niż nic.
  19. Hmm MP3Store wywiązało się z deklarowanego terminu dostawy, na styk, ale jednak .
  20. Jest wspierane bez problemu. Ale osobiście prawdę mówiąc, to bym takiej zamiany nie dokonywał. W takiej konkretnej konfiguracji, jakakolwiek poprawa może być trudna do wychwycenia. Chyba, że dopłata wyjdzie symboliczna. W przeciwnym razie, raczej szukałbym zmiany w innych elementach toru. Co generalnie pozwoliłoby efektywniej zagospodarować fundusze, które i tak trzeba na to przeznaczyć.
  21. No jeśli już takie dziwności Koledzy linkują, to nie może się obejść bez tego, na co dziś trafiłem. Ludziska mają ciekawe "kółka zainteresowań" http://allegro.pl/sluchawki-douszne-marki-bez-marki-ale-sa-ladne-i4504307009.html Normalnie okazja po zbóju fest, jedyna w swoim rodzaju, znaczy okazja dla jednej osoby, dla sprzedającego ------------ To ŻART nie offtopowac. /r
  22. No nie popadajmy w przesadę i dalej będzie. Wszakże cały czas dyskutujemy o planarach, a niebawem o HE-560 Ale to zależy jak szybko sprzedawca się sprawi z dostawą. Nie miałem z nimi kontaktu. Słuchałem wszystkich orto od Hifimana, połowę od Audeze, większości Yamah i połowę pomniejszych egzotyków. Ale HE-560 nie słuchałem. Wiem, wiem, ktoś musi być tym saperem co pierwszy wchodzi na pole minowe. Póki co bazuję na opisach i porównaniach z tym wszystkimi modelami, które słuchałem. Jeśli choć połowa jest w tym prawdy co piszą, to zmiana poszła w stronę której oczekuję. Szczególnie na tle HE-500. Gdyby nie było takich "znaków na niebie" w stopniu choćby minimalnym, to pewnie tak w ciemno bym nie zaryzykował. EDIT Najwyżej ktoś skorzysta na FiiO X5, bo mnie to średnio potrzebne, aczkolwiek przetestuję, nie powiem, że nie. Skoro jest z dobrodziejstwem inwentarza, to bronił się nie będę Z tego co piszą w necie, wydedukowałem, że HE560: Mniej ciepłe i pełne niż HE500. Znacznie większa scena (na boki i głębia, ale HD800 to wciąż nie są), równiejsze wysokie. Niewielkie podbicie wyższej średnicy. Zbliżyły się graniem do HE6, które od HE500 są dynamiczniejsze, szybsze, mniej ciepłe. Potrzebują praktycznie tyle samo mocy, by grać na tej samej głośności (co HE500). No mniej więcej, takie są uśrednione wnioski, jakie można wyczytać. Aczkolwiek "ciepłe" "mniej ciepłe" to pojęcie dość względne. Dla mnie HE-500 były oczko za okrągłe i mało wyraziste, szczególnie na tle Staxów właśnie. Usunięcie grillów zewnętrznych troszkę pomagało, ale nadal szybkość była nie ta. Z kolei 5LE miały dla mnie zbyt, hmm, wyrazisty przełom średnicy i góry i oczko za chropawe wokale, takie rodem z dynamików, za czym nie przepadam od kiedy poznałem jak potrafią grać orto. W HE-560 liczę na coś pomiędzy HE-500 a dynamikami. Nieco bardziej wyraziste, ale jednak z pewną domieszką "planarności" w dźwięku. A właśnie, planarności, czyli właściwości niektórych konstrukcji z płaskimi membranami, czyli jednocześnie wystarczająco detalicznie z poczuciem realizmu, ale jeszcze bez akcentowania syblizacji, której w realnym świecie dźwięków tak naprawdę nie ma przecież. A jakie będzie zderzenie wyobrażeń z rzeczywistością, to niechybnie dowiecie się pierwsi .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności