Skocz do zawartości

DigiZoid ZO2


Rekomendowane odpowiedzi

Wiesz... zły nie jest. Gra nawet fajnie, mi się podobało. Ale 350zł to naprawdę dużo... będzie "lepiej", ale czapki z głów nie spadną. Za tyle nabyłem wzmaka stacjonarnego... Ja chyba zrezygnuje z portable ampów... E6 sobie zostawię tak do domu, bo majątku nie kosztował, a robi co trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skoro macie co do stacjonarnego ampa podpiac i nie potrzebujecie sie przemieszczac, czy to po domu czy poza to pewnie, ale jak ktos nie ma miejsca/sluchawek/duzo podrozuje/zmienia miejsca zamieszkania ... lepszy portable

 

anyway, nie jest to tez amp dla mnie i nie musze juz go nawet sluchac... thx :>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anyway, nie jest to tez amp dla mnie i nie musze juz go nawet sluchac... thx :>

 

Chcesz podziękować - plusuj :P

 

Ciekawe jak wypada na jego tle iBasso T5 ^_^

 

Z opisu FL wnioskuję, że T5 byłby przede wszystkim bardziej szczegółowy. Ale zakup ibasso też jest dla mnie dużym znakiem zapytania ;)

 

Dźwiękowo IMO najlepszy MxM na dobrych OP-Ampach, ale ultra-portable to on nie jest

 

W sumie też mi się tak wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E6 bez EQ jest przezroczysty-neutralny, podczas gdy nasz bohater recenzji jest wyraźnie ocieplony. Porównując brzmienie E6 brzmi dość cyfrowo, a ZO ma dźwięk gładki i płynny, analogowy.

Tym stwierdzeniem zaprzeczasz sam sobie albo popełniasz błąd w interpretacji. Skoro E6 jest przezroczysty, to Twoje źródło gra cyfrowo, a nie on sam, bo przecież jest przezroczysty. Sprecyzuj o co Ci chodziło. Zresztą w całym tekście jest masa takich małych błędów spowodowanych nieprecyzyjnym używaniem pewnych określeń ale nie będę się czepiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specjalistą nie jestem. A każdy wie o co chodzi.

 

Napisałem "porównując" znaczy to, że ZO2 wprowadza ciepła-miękkości i wygładzenie dźwięku. E6 gra "cyfrowo" ale tak samo brzmi cyfrowo sony X, choć niektórzy porównują go do vinylu. Po prostu zwyczajnie przekazuje muzykę na poziomie który reprezentuje nie dodając ciepła i żadnych kolorków (przynajmniej na EQ off)

Edytowane przez Syler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używałem i i20 (to trochę lepsze niż zwykłe wyjście liniowe) i LOD oraz zwykłą dziurkę. Nie mam pojęcia o co chodzi z tym L/H gain żadnego przełącznika nie widziałem, instrukcji też nie miałem. Prawdopodobnie chodzi o to, że urządzenie samo się przełącza przy maksymalnej głośności. Sprawdzałem na maksymalnym i w różnych pozycjach. Większej różnicy nie było po za normalnymi zmianami przy różnym wzmocnieniu.

 

ZO to dobry wzmacniacz. Nie ma czego żałować. Kwestia tego co kto potrzebuje do szczęścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie sprawdziłem na LOW (chociaż może i na HIGH też, nie zwróciłem na to uwagi). Ale prawdopodobnie jest tak jak mówi Azahiel, chodzi tylko o podbicie głośności. Czyli nic się nie zmienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem tak... to wszystko zależy od preferencji.

 

Ja osobiście nie przepadam za typowym sprzętem stacjonarnym. Mam 2 podobne tory audio i ich się trzymam

Bo z moim zestawem mogę leżeć na każdej kanapie w domu. Siedzieć na każdym krześle czy fotelu. W długiej trasie autobusem także mogę tak słuchać muzyki.

 

Ale to zależy co kto woli. Jedni lubią włączyć krążek danego zespołu i przesłuchać go od 1 tracku do ostatniego (często 3/4 to szajs) a ja np. wolę 1500 różnych plików .ape/.flac na Touchu 4G. I do tego szuflowanie, ZO2, LOD forzy i Srh 840 i jest miodzio :)

 

Fakty, które są pewne to:

- jest droższy od wszystkich Fiio portable

- jest po prostu drogi... wiadomo, bo to przenośniak ale w porównaniu do np. stacjonarnych wzmaków wypada źle cenowo

- ma możwliość manipulacji basem czego nie ma żaden inny portable. O ile w Sony X to mamy eq o tyle Ipodach jest bieda w tym temacie. Owszem, są 2 alternatywne programy z eqalizerem ale... temat nie jest jeszce dobrze zbadany i z resztą tego tematu aż tak dobrze póki co nie ogarnąłem.

 

Podsumowanie :

 

Dałem za lekko używany model 300zł z KW w cenie. Nie żałuję tego zakupu! Naprawdę sądzę,że ten temat nie oddaje potęgi tego wzmaka w 100%. Podejrzewam,że Syler nastawił się na to,ze ten wzmak jest nie opłacalny i to dlatego.. Naprawdę myślę,że on śmiało przebija te wszytkie portable wzmacniacznie - MXMy przenośnie nie są.

 

 

BTW. Mój model nie jest inny. To v2 i to dokładnie ta sztuka którą Syler testował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj Zo2 doszedł wczoraj. Zaatakowałem nim po kolei s683, ipad2, galaxy s2, na drugim końcu kabla były ie8 i denony ah 1001. Muzyka różna ale w większości elektronika - Kalkbrenner (obaj), Apparat, Trentemoller, DJ Food, Stateless, a także soundtracki S. Holmes i Girl with dragon .... pana Reznora, na deser bas w postaci Trickiego i wokal Big Boia ;)

 

Początek zabawy to raczej rozczarowanie. Przede wszystkim problemy z poziomem głośności. Tam gdzie bez zo2 miałem 12-14, z ampem musiałem podkręcać do 25 - w sonym to koniec skali, a żeby coś usłyszeć na ipadzie i ie8 musiałem uciszać rodzinę. Wróciłem więc do instrukcji i znalazłem zapis jak przejść w tryb high gain z maksymalnym poziomem głośności ..... i stała sie jasność, a raczej ciemność.

No cóż, muszę przynać, że zo2 daje radę.W przypadku zestawień ipad2 + denon 1001, galaxy s2 + denon 1001 ( kolor ciemno pomarańczowy na zo), jest więcej niż bardzo dobrze. Bas, cała reszta pasma i w ogóle cała przyjemność z odsłuchu jest nieosiągalna dla tych urządzeń bez ZO2, z wykorzystaniem jakichkolwiek softów, ( poweramp, equalizer app -ipad) Moim zdaniem różnica jest taka jak pomiedzy pchełkami z marketu za 15zł, a ie8/7 - chodzi mi o subiektywne wrażenie podczas zabawy - z ZO i bez ZO. Po prostu mamy: efekt mało dźwięku z oddali VS ściana dźwięku wokół mnie. Tak obrazowo :)

 

Jeśli chodzi o zestawienie z IE8 to moim zdaniem jest trochę gorzej, bardziej podoba mi się bez ZO, z ingerencją w equalizer (ipad, s683). Zo odbiera trochę przestrzeń i wycofuje wokale. Inna sprawa, że śrubki na ie8 mam w połowie skali, być może w tym przypadku trzeba poszukać odpowiedniego ustawienia.

Z galaxy s2 jest lepiej. Zestaw daje radę.

 

W domu mam jeszcze trochę sprzętu (ie7, armatury creative zen, denon c551, ex85, mdr v150, wave, e5) do krzyżowego podłączania jednego z drugim ale czasu mam niewiele więc sukcesywnie będę się starał dopisywać wrażenia z kolejnych połączeń.

 

Minusem ZO jest napewno okabelkowanie, które trzeba znosić. W przypadku sony s683 to nie ma znaczenia ale w przypadku dotykowych urządzeń, w których ekran zajmuje całą powierzchnię ( s2, ipad) nie ma jak dopiąć, przypiąć ampa i dynda się na kablu co nie jest zdrowe dla gniazd jak mi się wydaje. Generalnie do telefonu takiego jak galaxy s2 mało mobilne i wygodne rozwiązanie. Raczej do używania w domu w pozycji horyzontalnej.

 

 

edit> właśnie podłączyłem zestaw Ipad2 + ex85 + zo2 - pie ..... niecie jest jak z ie8 bez z ZO, całkiem inne słuchawki. Przestrzeń pozostała, bas jest sprężysty, fakturowy i schodzi niziutko, Hans Zimmer The End? = mocna rzecz z naciskiem na mocna. Fritz Kalkbrenner Kings In Exile, Amy was a Player - miekko, nisko, fajnie ( zamiast pump pump jest porządne senheiserowe umpff umpff :) ) - ustawienie zo na czerwono. IE 8 jako tako "słuchalne" są na żółtym z Ipadem - generalnie nie pasi to połączenie, ale mózgiem trzęsie, aż łzy lecą. :)

20120221_100624.jpg

20120221_100804.jpg

Edytowane przez vandoom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

efekt wektorowy w ZO nie jest cyfrowy, lecz analogowy. trudno o jakieś szczegóły na stronie producenta, ale pamiętam posty reprezentantów DigiZoida na head-fi, w których tak stwierdzali.

jeżeli chodzi o high gain - zgodnie z regułami fizyki - jest na nim nieco większy hiss. nadal akceptowalny i zdecydowanie niższy niż był w ZO2 v1, ale też wyraźnie wyższy niż na low gain, dlatego, o ile to możliwe, polecam stosowanie low gain + podgłaśnianie na odtwarzaczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

efekt wektorowy w ZO nie jest cyfrowy, lecz analogowy. trudno o jakieś szczegóły na stronie producenta, ale pamiętam posty reprezentantów DigiZoida na head-fi, w których tak stwierdzali.

 

Ciekawe, myślałem, że to coś bardzo podobnego jak oferuje program EQu w ipodzie. Jeśli ktoś miałby jakieś szczegółowe informacje to proszę się wypowiedzieć, chętnie poprawię recenzje (dopiszę do niej te informacje).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności