Skocz do zawartości

Metal


Goku

Rekomendowane odpowiedzi

51 minut temu, Rafacio napisał(a):

Rotting Christ skończył się na Non Serviam.

A, nie. Przepraszam. Potem było znakomite Triarchy of the lost lovers. Na następnej płycie zaś się zawiodłem i następnych już nie znam.

Ta, a Metallica skończyła się na Kill'em All. A nawet przed 😉 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.03.2024 o 14:42, vonBaron napisał(a):

Ty fajne to, zawsze myślałem że to jakiś brutal death. Nie wiedziałem @Tytus1988 że słuchasz takiej muzyki.

 

Dziękuję i bardzo się cieszę, że album się spodobał Mateuszu🙂 Czasami coś cięższego wpadnie mi w ucho😉

 

Wspomniana przez Ciebie epka od Wheel jest znakomita🙂👍 Też czekam na ich pełną płytę Charismatic Leaders.

 

A jak jesteśmy przy nadchodzących nowościach... Týr, Hammered z nadchodzącej płyty Battle Ballads🎶

 

https://tidal.com/track/334651875

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę takie tam badziewie. Nawet Mgła jest jednak nieco przereklamowana moim zdaniem. Z polskich to niektóre płyty Graveland się bronią. Zaznaczam, że to tylko moje zdanie. Zaznaczam, że był czas, gdy black metal u mnie stanowił główne źródło doznań muzycznych. To było w latach 90-tych. Z tego czasu do dzisiaj przetrwało niewiele kapel u mnie. Jedną z nich jest (dla kogoś może być o dziwo) Darkthrone, czasem Arcturus posłucham, a no i oczywiście Satyricon. Emperor za którym szalałem nie przetrwał za to próby czasu u mnie (no pierwsza płyta się broni). Nigdy zaś za pełnoprawny BM nie uznawałem jakiegoś Dimmu Borgir czy innego szajsu.

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Rafacio napisał(a):

Trochę takie tam badziewie. Nawet Mgła jest jednak nieco przereklamowana moim zdaniem. Z polskich to niektóre płyty Graveland się bronią. Zaznaczam, że to tylko moje zdanie. Zaznaczam, że był czas, gdy black metal u mnie stanowił główne źródło doznań muzycznych. To było w latach 90-tych. Z tego czasu do dzisiaj przetrwało niewiele kapel u mnie. Jedną z nich jest (dla kogoś może być o dziwo) Darkthrone, czasem Arcturus posłucham, a no i oczywiście Satyricon. Emperor za którym szalałem nie przetrwał za to próby czasu u mnie (no pierwsza płyta się broni). Nigdy zaś za pełnoprawny BM nie uznawałem jakiegoś Dimmu Borgir czy innego szajsu.

No dla mnie praktycznie cały black metal to badziewie, wyjątkowo te Mabryne mi w ucho wpadło, mimo że tam nic odkrywczego nie ma. Może kwestia produkcji przypasowała? Ciężko powiedzieć.

Stary black nagrywany w garażu z tymi growlami brzmiącymi jak zarzynane skrzaty leśne - w ogóle do mnie nie trafiło to. Porównywalne efekty miałem jak puszką po piwie tłukłem w okno.

W wypadku Emperora ostatni album, już trochę skręcający w inne brzmienia, podobał mi się. Ale zdecydowanie wolę solową działalność Ihsahna, gdzie dużo ciekawszej muzyki kosztem black metalu wcisnął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szeroko pojętego metalu słucham już raczej sporadycznie. Niewiele się dzieje w gatunku. Ale zawsze fajną produkcję chętnie przesłucham. W 2023 roku najbardziej mi podeszły Obituary "Dying of Everything" i Overkill "Scorched".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, kubachim napisał(a):

No dla mnie praktycznie cały black metal to badziewie, wyjątkowo te Mabryne mi w ucho wpadło, mimo że tam nic odkrywczego nie ma. Może kwestia produkcji przypasowała? Ciężko powiedzieć.

Stary black nagrywany w garażu z tymi growlami brzmiącymi jak zarzynane skrzaty leśne - w ogóle do mnie nie trafiło to. Porównywalne efekty miałem jak puszką po piwie tłukłem w okno.

W wypadku Emperora ostatni album, już trochę skręcający w inne brzmienia, podobał mi się. Ale zdecydowanie wolę solową działalność Ihsahna, gdzie dużo ciekawszej muzyki kosztem black metalu wcisnął.

Ja zawsze miałem podobne mniemanie o black metalu (skrzeczące wokale, beznadziejny mastering), ale jak usłyszałem Mgła - Exercises in Futility to zacząłem bardziej interesować się tym gatunkiem i złapałem się na tym, że ostatnio najcześciej słucham właśnie BM. Poniżej to co imo warto sprawdzić

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, kubachim napisał(a):

Matta Heafiego Ibaraki

Nie znam człowieka.

 

8 godzin temu, robertos napisał(a):

Poniżej to co imo warto sprawdzić

O tak. Zapomniałem o Dissection.

 

8 godzin temu, kubachim napisał(a):

coś co np. Behemoth robi

Behemoth to nie black metal tylko black polo.

Edytowane przez Rafacio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Rafacio napisał(a):

Nie znam człowieka.

Lider Trivium, wiec nie Twoje klimaty.

Godzinę temu, Rafacio napisał(a):

Behemoth to nie black metal tylko black polo.

Przede wszystkim są daleko od samego blacku i trochę tam się miesza innego grania, co mi odpowiada osobiście, od Zos Kia Cultum do I love You at Your Darkest to chyba każdy album mie się podoba. Ale tam troche bracku, trochę deathu, w nowszych płytach nawet rock and rollowo czasami. Mi się podoba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tu czasem zajrzę to wydaje mi się że należy dodać wątek "Heavy Metal/Hard Rock" bo tu mi uszy stają ze strachu :). 

 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności