Skocz do zawartości

Recenzja Creative Aurvana Live!


Rolandsinger

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, to mój 1 post na forum. :)

Jak ktoś chce się nausznie przekonać czy np. AL! podnoszą ciśnienie w uchu, to mam prosty test - trzeba zapuścić jakiś kawałek ze scratch'em. Dziś przez przypadek na to wpadłem słuchając Fishbone "Give A Monkey a Brain...". W 5 kawałku "Properties Of Propaganda" po około 3.35 minuty jest taka wstawka ...

Na dokach HJE200 to jest ciut mniej odczuwalne niz na AL!. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, znajdzie się jakaś dobra dusza, która rozwieje moje wątpliwości ze strony 60? ;)

 

Wiem że obie słuchawy grają dobrze, więc w grę przy wyborze wchodzą też inne czynniki.

 

Wygoda – właściwie priorytet. Zależy mi na dużym komforcie, najlepiej gdyby dało się zapomnieć

że się słuchawki ma na głowie, żeby nie męczyły. Czy dobrze kombinuję, że tutaj Philips jest faworytem?

Ma miękkie nauszniki, z jakiegoś materiału, Aurvany to materiał skóropodobny. Czy nie powoduje on

zaparzania uszu, nie czuje się zmęczenia? Fakt że Aurvany są typem zamkniętym chyba działa w

moim przypadku na ich niekorzyść, wydaje mi się że izolacja musi powodować zmęczenie?

 

Niestety nigdy nie miałem na głowie Creative Aurvana Live , ale w większości recenzji

podkreśla sie że jak na nominalne słuchawki zamknięte ich izolacja ( a co za tym

idzie wytwarzane w słuchawkach tego typu podciśnienie akustyczne ) jest raczej słaba.

 

Testowałem natomiast Philipsy SHP-8900 i powiem tak : komfort noszenia tych słuchawek

przy dłuższych odsłuchach wcale nie jest taki wybitny . I nie chodzi tu nawet o muszle

( nie są one niestety wykonczone welurem , jak w poprzedniku 8900 czyli SHP-895 , tylko zwykłym

materiałem ) ale ich całkiem spory ciężar . 350 gram to naprawdę sporo i po mniej więcej dwóch godzinach

zqaczeło mi to już trochę przeszkadzać . Pod tym względem najlepszym wyborem byłyby zapewne Philipsy

SBC-HP1000 ( mięciutkie welurowe pady , wyrafinowany - bo jednocześnie częściowo regulowany jak

i "samodopasowujący" się pałąk , chyba najbardziej elastyczny i miękki kabel z jakim spotkałem się w słuchawkach ) ,

można ich używać godzinami nie czując że mamy je w ogóle na uszach , tylko że ich cena na Allegro to 260-280 zł . :(

No i na głowie prezentują się znacznie gorzej od całkiem eleganckich SHP-8900 czy Aurvana Live. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym komfortem a otwartością/zamkniętością słuchawek to różnie może być. Np. Pioneer SE-A1000 znacznie bardziej grzeją w uszy niż zamknięte przecież K518DJ. Ja sądzę, że nie ma sensu prowadzić jałowych dyskusji, tylko samemu poeksperymentować. Każdy ma inny organizm i inaczej postrzega komfort noszenia słuchawek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np. Pioneer SE-A1000 znacznie bardziej grzeją w uszy niż zamknięte przecież K518DJ.

 

Pioneery SE-A1000 przymierzałem kiedyś w Media Markcie i prawdę mówiąc najmniejszy ruch głową

powodował że słuchawki spadały mi z uszu . Ale koniec końców nie wiem , czy był to

tylko popsuty przez klientów MM egzemplarz , czy jest to organiczna cecha tego modelu słuchawek. :huh:

 

Pamiętam ze Majkel pisał kiedyś o tych Pioneerach coś podobnego ( czyli że nie trzymają się wcale głowy )

, ale nie wiem czy przypadkiem on też nie przymierzał jakiegoś uszkodzonego egzemplarza SA-A1000 w sklepie . :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pioneery SE-A1000 przymierzałem kiedyś w Media Markcie i prawdę mówiąc najmniejszy ruch głową

powodował że słuchawki spadały mi z uszu . Ale koniec końców nie wiem , czy był to

tylko popsuty przez klientów MM egzemplarz , czy jest to organiczna cecha tego modelu słuchawek. :huh:

 

Pamiętam ze Majkel pisał kiedyś o tych Pioneerach coś podobnego ( czyli że nie trzymają się wcale głowy )

, ale nie wiem czy przypadkiem on też nie przymierzał jakiegoś uszkodzonego egzemplarza SA-A1000 w sklepie . :)

 

Bo do Pioneerów, to trzeba mieć łeb! Natomist one są w gruncie rzeczy bardzo wygodne, wymagają jednak przyzyczajenia, tylko problem w tym, że ich brzmienie to nie mój typ - szczegółowa góra, środek wycofany, u góry nieco wyostrzony, dół lekko zaakcentowany, mało zróżnicowany, ogólnie brak wyrafinowania. Jedyny aspekt absolutnie wybitny w tych słuchawkach to scena. Szeroka niemal jak na głośnikach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testowałem natomiast Philipsy SHP-8900 i powiem tak : komfort noszenia tych słuchawek

przy dłuższych odsłuchach wcale nie jest taki wybitny . I nie chodzi tu nawet o muszle

( nie są one niestety wykonczone welurem , jak w poprzedniku 8900 czyli SHP-895 , tylko zwykłym

materiałem ) ale ich całkiem spory ciężar . 350 gram to naprawdę sporo i po mniej więcej dwóch godzinach zqaczeło mi to już trochę przeszkadzać . Pod tym względem najlepszym wyborem byłyby zapewne Philipsy SBC-HP1000

Nie mam niestety porównania z SHP 8900, ale HP1000 też nie są lekkie. Duże obudowy i dwuczęściowy pałąk - to wszystko musi ważyć swoje.

można ich używać godzinami nie czując że mamy je w ogóle na uszach 

To akurat prawda, one potrafią sie tak fajnie dopasować do głowy, że nawet ciężar nie przeszkadza.

tylko że ich cena na Allegro to 260-280 zł . :(

Jeśli chodzi o nowe - to tak. Warto natomiast zapolować na używane, bo wtedy cena jest znacznie bardziej przystępna.

No i na głowie prezentują się znacznie gorzej od całkiem eleganckich SHP-8900 czy Aurvana Live. :D

Myślę, że w przypadku słuchawek stricte domowych nie ma to aż tak wielkiego znaczenia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testowałem natomiast Philipsy SHP-8900 i powiem tak : komfort noszenia tych słuchawek

przy dłuższych odsłuchach wcale nie jest taki wybitny . I nie chodzi tu nawet o muszle

( nie są one niestety wykonczone welurem , jak w poprzedniku 8900 czyli SHP-895 , tylko zwykłym

materiałem ) ale ich całkiem spory ciężar . 350 gram to naprawdę sporo i po mniej więcej dwóch godzinach

zqaczeło mi to już trochę przeszkadzać . Pod tym względem najlepszym wyborem byłyby zapewne Philipsy

SBC-HP1000 ( mięciutkie welurowe pady , wyrafinowany - bo jednocześnie częściowo regulowany jak

i "samodopasowujący" się pałąk , chyba najbardziej elastyczny i miękki kabel z jakim spotkałem się w słuchawkach ) ,

można ich używać godzinami nie czując że mamy je w ogóle na uszach , tylko że ich cena na Allegro to 260-280 zł . :(

No i na głowie prezentują się znacznie gorzej od całkiem eleganckich SHP-8900 czy Aurvana Live. :D

 

Getz, dzięki za odzew - przynajmniej w tej kwestii - ale nie powiem żebyś mi ułatwił sprawę ;)

Na audiostereo, w komentarzach pod znaną nam skądinąd recenzją ;) pojawia sie opinia, że AL!, ze względu na swoją zamkniętą konstrukcję, zaczynają męczyć już po półgodzinie, a maksymalny czas odsłuchu to 1,5 godziny, potem już ciężko wytrzymać... Wychodzi na to, że nawet jednego filmu nie da sie obejrzeć :huh: A gdzie muzyka, telewizja, gry? U mnie taka sesja ze słuchawkami w jeden typowy wieczór to pewnie byłoby ze 3 godzinki. Wnioskuję, że AL! są mało komfortowe, a filipki tylko trochę od nich lepsze :P

Nie jest łatwo ;) Zachęcany forumowymi "ochami" i "achami" nad Aurvenami już, już miałem je kupować, ale jak zwykle wracam do punktu wyjścia. Wychodzi na to, że nie ma (eureka!) słuchawek idealnych :lol:

A ciekawym jak Philipsy poradzą sobie z Clipem. Mam nadzieję że uda mi się w sobotę posłuchać ich w "sklepie dla idiotów". Dadzą tam się podłączyć do swojego źródła dźwięku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na audiostereo, w komentarzach pod znaną nam skądinąd recenzją ;) pojawia sie opinia, że AL!, ze względu na swoją zamkniętą konstrukcję, zaczynają męczyć już po półgodzinie, a maksymalny czas odsłuchu to 1,5 godziny, potem już ciężko wytrzymać...

 

Wcale tak nie jest. Ja używam ich w domu, oraz poza nim. Są wygodne, z tym 1,5h to jakaś pomyłka. Może chodzi o to że co jakiś czas warto zrobić sobie chwilę przerwy, żeby uszy odpoczęły. Z tym się jak najbardziej zgodzę.

 

Warto też podkreślić... AL! można z całym powodzeniem traktować również jako słuchawki portable, w moim przypadku z pewnością się to sprawdza. No chyba że ktoś jest wstydliwy i za bardzo przejmuje się co ludzie mogą sobie pomyśleć. Tak na prawdę nie mają sobie co pomyśleć, bo nie są one niewadomo jak rzucające się w oczy. Jeśli nie ma się z tym problemu, słuchafony na głowę i w miasto ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Getz, dzięki za odzew - przynajmniej w tej kwestii - ale nie powiem żebyś mi ułatwił sprawę ;)

Na audiostereo, w komentarzach pod znaną nam skądinąd recenzją ;) pojawia sie opinia, że AL!, ze względu na swoją zamkniętą konstrukcję, zaczynają męczyć już po półgodzinie, a maksymalny czas odsłuchu to 1,5 godziny, potem już ciężko wytrzymać... Wychodzi na to, że nawet jednego filmu nie da sie obejrzeć :huh: A gdzie muzyka, telewizja, gry? U mnie taka sesja ze słuchawkami w jeden typowy wieczór to pewnie byłoby ze 3 godzinki. Wnioskuję, że AL! są mało komfortowe, a filipki tylko trochę od nich lepsze :P

Nie jest łatwo ;) Zachęcany forumowymi "ochami" i "achami" nad Aurvenami już, już miałem je kupować, ale jak zwykle wracam do punktu wyjścia. Wychodzi na to, że nie ma (eureka!) słuchawek idealnych :lol:

A ciekawym jak Philipsy poradzą sobie z Clipem. Mam nadzieję że uda mi się w sobotę posłuchać ich w "sklepie dla idiotów". Dadzą tam się podłączyć do swojego źródła dźwięku?

 

To kompletny nonsens. Słuchawki są bardzo wygodne, lekkie, nie czujesz ich niemal na uszach. Owszem minimalnie grzeją, ale narzekać na to może tylko wyjątkowy malkontent.

 

Wierz dalej w bzdury i kup Philipsy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kompletny nonsens. Słuchawki są bardzo wygodne, lekkie, nie czujesz ich niemal na uszach. Owszem minimalnie grzeją, ale narzekać na to może tylko wyjątkowy malkontent.

 

Wierz dalej w bzdury i kup Philipsy.

Nie widzę sensu w antagonizowaniu AL! i Philipsów. Napisałem przecież, że Philipsy traktuje jako słuchawki domowe, brzmieniowo może i połączenie ich z clipem miałoby sens, ale tylko brzmieniowo. Są duże, dość ciężkie i ze względu na otwartą konstrukcję nie izolują na tyle, żeby można było korzystać z nich jako portable. Jako słuchawki domowe sprawdzają się natomiast bardzo dobrze.

 

Nie mówię, że AL! jako takie by się nie sprawdziły. Mam zresztą zamiar sam się o tym przekonać. Trzeba jednak pamiętać, że są to różne słuchawki o różnych cechach. Może i AL! bija Philipsy pod względem szczegółowości i barwy dźwięku, ale jakoś trudno mi uwierzyć, żeby dorównywały im pod względem sceny. Inna konstrukcja po prostu.

 

Jeśli w grę wchodzą 2 pary słuchawek, to jak najbardziej Philips i AL! Jeśli tylko jedna i to w dodatku wykorzystywana głównie z odtwarzaczem przenośnym - AL! Przynajmniej ja sam bym tak wybrał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

porownywanie 8900 i AL to porownywanie konstrukcji otwartych i zamknietych. trzeba po prostu miec jedne i drugie :-)

acha. 8900 bardziej jednak do domu sie nadaja. a AL z tego co czytalem beda duzo bardziej wyjsciowe.

getz ma racje co do ciezaru - tu sie zgodze, 8900 swoje waza. ale i tak sa baaaardzo wygodne jak dla mnie.

przy nich k518 to imadelka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może ktoś wrzucić fotki jak słuchawki wyglądają na głowie? jestem ciekaw czy bardzo odstają, np. k518dj odstawały (u mnie) trochę, budowa i miejsce mocowań nausznikow powodowały taki "weird look" ;)

 

btw ceny al! topnieja w oczach... :D mam na miejscu w krk za 163,19zl, ale ciagle sie zastanawiam (a cena dalej spada ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@colnet

 

Inny świat... przestrzeń, detaliczność i równość dźwięku... no cóż PX100 totalnie wymiękają pod względem dźwięku. No ale za to PX100 są portable ;)

Czyli AL! mimo wszystko rewelacyjnie radzą sobie z grą z playera ;). Gdyby były otwarte to zaopatrzyłbym się do słuchania w domu, ale zamknięta budowa mnie trochę odstrasza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tz. zamknięte... ale nie męczą, są wygodne. Co do gry z playerami to jest nie źle z iFP, z T60 też powinno być OK. Lepiej ich się słucha w domu niż PX100. Rozwiązanie względne to dobra karta dźwiękowa do kompa i do tego AL! rozwiązanie tanie a daje duży skok w porównaniu do T60 plus PX100.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to po zakupie pieca do gitary bardzo poważnie rozważę zakup AL!. PXy są rewelacyjne na dwór, ale do domu szukałbym już czegoś lepszego. ^_^

 

Jeśli kupię to od razu wybieram się na odsłuch do znajomego starszej który ma HD580. Muszę się przekonać na własne uszy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

porownywanie 8900 i AL to porownywanie konstrukcji otwartych i zamknietych. trzeba po prostu miec jedne i drugie :-)

 

Podpisuję się wszystkimi kończynami, mam dokładnie takie same wrażenie odnośnie AL! vs SR60. to raz.

 

Dwa. AL! niesamowicie wygodne O_o to ja mam chyba jakieś wyjątkowo zmutowane odstające olbrzymie uszy - gniotą i grzeją co jednak jest bardziej lub mniej męczące, nie jest to przerażający dyskomfort ale jednak, grado są wygodniejsze, można pałąk ustawić w takim miejscu głowy jak nam wygodnie, w AL! nie ma takiej możliwości, bo uszy zamknięte w muszlach nam nie pozwolą [kształt muszli pozwala na jedno wygodne ustawienie] Niesamowicie wygodne słuchawki to takie, które po zdjęciu nie wywołują uczucia ulgi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś próbował AL! z cowonem i7??

Czytam o tych słuchawkach w samych superlatywach i nie powiem, że bardzo mnie kuszą :) , jednak chciałbym wiedzieć, czy mój playerek nie dostanie przy niech zadyszki ;), bo na razie mnie nie stać na dodatkowy wzmacniacz :( .

A z czasem planuje sie wyposażyć w jakiś stacjonarny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sa juz za 157zl ;p http://www.bazarcen.pl/product_612278.html

 

ja ide jutro mierzyc do saturna denony bo al nie maja:( porownam do sennkow 555 i filipow 8900

 

Dla poprawienia wszystkim humoru zobaczcie cene w pixmanii (czyli za granicą) << 477 PLN + shipping = 500 PLN >>

 

Moze zacząc sprzedawać je na eBay i oferować zagranicy :D

 

EDIT >>

 

Jedyna oferta na eBay z USA 250 PLN + shipping

W PL chyba te słuchawki kosztuja najtaniej :)

 

<< EDIT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności