Palpatine Opublikowano 29 Lutego Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lutego (edytowane) Godzinę temu, kubachim napisał(a): Albo miałeś styczność z kiepsko zaimplementowanymi korektorami Bardzo możliwe. Najczęściej bawiłem się tymi które są w A&K i Hiby. Godzinę temu, kubachim napisał(a): albo niekoniecznie poprawnie ich używałeś. Zwykle korzystałem z gotowych presetow , ale moglybyc one niepoprawne. Godzinę temu, kubachim napisał(a): przy odpowiednio czystych słuchawkach to nadal nie słyszalny dla ucha poziom. I tu może być clue problemu. Podsumowujac to może być tyle zmiennych, a efekty niezadowalające, ze trzymam się póki co starej szkoły jak napisał Lord. Edytowane 29 Lutego przez Palpatine 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Najner Opublikowano 29 Lutego Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lutego (edytowane) Metodą prób i błędów można się nauczyć jak wprowadzając małe zmiany nie psuć całości. Generalnie też nie jestem jakimś wielkim fanem korekcji o 10dB Ale np. obsługa Low Shelf czy High Shelf jest bardzo prosta i mało inwazyjna na ogólną sygnaturę dźwięku, a może wprowadzić bardzo duże zmiany na plus. @Palpatine masz rację, te presety bardzo często są totalnie nietrafione. Małe zmiany w PEQ dają dużo lepsze efekty i nie wypływają na resztę pasm. Edytowane 29 Lutego przez Najner 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubachim Opublikowano 29 Lutego Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lutego (edytowane) Gotowe presety to i do mnie nie przemawiają, często gęsto za dużo zmian naraz. EQ to jest korektor, a nie wywracanie do góry nogami wszystkiego. Szkoda, że w TWSach mało jest apek z PEQ, ale na szczęście w wypadku Androida sytuację nieco PowerAmp EQ ratuje. Edytowane 29 Lutego przez kubachim 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rayden Opublikowano 29 Lutego Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lutego (edytowane) Znakomita korekcja była w AK120 MK1. PRE EQ. Przygotowana przez Astella w jakimś uograde. Edytowane 29 Lutego przez Lord Rayden Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Najner Opublikowano 29 Lutego Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 52 minuty temu, kubachim napisał(a): w wypadku Androida sytuację nieco PowerAmp EQ ratuje. Zgadza się, sam używam, fantastyczna aplikacja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Palpatine Opublikowano 29 Lutego Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lutego Możliwe, że też nie zgłębiłem tematu zbyt dokładnie. Od wielu lat mam sprzęt, który gra tak jak lubię i nie muszę po prostu poddawać go korekcie. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peter321 Opublikowano 29 Lutego Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lutego Słuchanie muzyki jest przede wszystkim dążeniem do jak najwierniejszego odwzorowania oryginału. Kiedy napotykamy niedoskonałości w torze audio lub w niewłaściwie nagranym/brzmiącym utworze, staramy się je poprawić poprzez ulepszanie kolejnych elementów naszych setup-ów lub przez "maskowanie" tych niedoskonałości za pomocą korekcji dźwięku, jak na przykład EQ. Oczywiście, przez wiele lat korzystałem z różnych możliwości korekcji dźwięku, w tym EQ, DSP itp. Z czasem zauważyłem, że dźwięk staje się coraz bardziej przyjazny dla ucha, aż doszedłem do momentu, kiedy ilość zmian przypominała już proces masteringowy w studiu nagraniowym. W odpowiednim czasie, wiele lat temu, trafiłem na AVS w Warszawie i zrozumiałem, że nie zawsze trzeba wydawać fortunę, aby ulubione utwory brzmiały inaczej. Testowy sprzęt przynosił naturalność, żywiołowość i barwę, wzbogacając scenę dźwiękową i efekty pogłosowe..... Nagle odkryłem, że moje ulubione utwory, znane mi od lat, nabrały nowego wymiaru, odkryłem w nich nowe elementy, które dotąd pozostawały ukryte ! – a wszystko to przy wyłączonym EQ! Cała moja kolekcja nabrała nowej wartości, przeniosłem się w inny wymiar i zacząłem odkrywać ją na nowo – szkoda, że tak późno to zrozumiałem. Zmiana słuchawek, wzmacniacza i innych elementów sprawiła, że nie muszę już "poprawiać" muzyki. Oczywiście, są nagrania, które brzmiały/brzmią niewłaściwie lub były źle nagrane, i czasami dostosowuję je do obecnego toru, ale to zdarza się rzadko i to jest raczej sytuacja jednostkowa niż reguła. Oczywiści zawsze warto mieć możliwość dostosowania dźwięku, i wiem o tym zarówno ja, jak i producenci sprzętu. Kto chce, stosuje włącza ręcznie EQ, a kto nie, omija go szerokim łukiem. Jednakże pojawił się nowy trend, gdzie producenci decydują i wiedza lepiej, jak powinniśmy słuchać muzyki. Osobiście uważam, że jest to przykład tego samego zła w audio. Apple Music na iPhone ze słuchawkami Apple to dobry przykład – kto chce, niech słucha, ale takie podejście niszczy charakter dźwięku. Algorytmy Apple, "dostosowujące" brzmienie ich produktów, zamiast ulepszać, sprawiają, że dźwięk traci na jakości. To bezczelnie włączony, bez naszej wiedzy EQ w TWS i kodekach o dziwnej krzywej Harmana, ale to się sprzedaje, i ludzie to kupują. Przekonanie kogoś, kto wydał fortunę na telefon i słuchawki, że HD600 z dobrym DAC/AMP mogą reprodukować dźwięk znacznie bardziej naturalnie niż iPhone, jest trudne, a czasami niemożliwe. Nie rozumiem tego podejścia, ale być może ta "krzywa" jest dostosowana do masowego klienta, a audiofil to gatunek wymierający? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rayden Opublikowano 1 Marca Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca "przekonanie kogoś, kto wydał fortunę na telefon i słuchawki, że HD600 z dobrym DAC/AMP mogą reprodukować dźwięk znacznie bardziej naturalnie niż iPhone, jest trudne, a czasami niemożliwe." NIe zdażyles mnie przekonać bo już jestem przekonany ;-). Apple muzyczne bylo w czasach iPoda Video i Touch, ale tylko przewodowo. Potem odcięło kable ale nadal truje uszy AAC. Producenci niestety chyba zawsze usiłowali nami kierować ? A brzmienie Tesla w Beyerdynamicu ? Brzmienie planarów, 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Palpatine Opublikowano 1 Marca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca (edytowane) A co jeśli te AAC w 99% przypadków brzmi lepiej niż inne słuchawki z APTX/hd/ad? Edytowane 1 Marca przez Palpatine Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rayden Opublikowano 1 Marca Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 17 minut temu, Palpatine napisał(a): A co jeśli te AAC w 99% przypadków brzmi lepiej niż inne słuchawki z APTX? Ale ja już bardzo rzadko schodzę na poziom zwykłego aptX. LDAC, aptX HD to codzienność . AptX mam w CA Melomania 1+ i tam jest dobry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peter321 Opublikowano 1 Marca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca (edytowane) Pozostańmy przy Apple ale odejdźmy na chwilę od promowanego ,zalecanego ,zaszytego w prawie każde urządzenie Apple ,wygodnego ,czerpiącego z bezstratnego serwisu utworów z Apple Music przygotowanych w próbkowaniu 24bit/192kHz !!! przesyłania bezprzewodowego poprzez AirPlay starającego się "przepchnąć tą rzekę danych " poprzez wąski lejek kodeka AAC z ograniczeniem do 16-bit/96 kHz ???!! - gdzie tu sens ? Zaraz zaraz ale każdy może użyć streamera lub DAP z natywnym Apple Music nie AirPlay i po kablu cieszyć się z bezstratnej muzyki tylko że Sprawdźcie ile jest takich na rynku DAP-ów (A&K od kliku lat, FIIO...) , a dobrych streamerów kilka...................?? Mamy słuchać bezprzewodowo poprzez archaiczny AAC z przepustowością 320 kbit/s , i Apple nie chce ,nie próbuje nic zmienić w tej sprawie a mamy XXI w gdzie konkurencja nie jest krok ale o lata świetlne przed Apple Apple wie lepiej co to jest dla nas najlepsze -czytaj finansowo dla Apple najlepsze. Tak celem przypomnienia : SBC 320 kbit/s 16-bit 48 kHz 2003 AAC 320 kbit/s 16-bit 96 kHz 2015 aptX 384 kbit/s 16-bit 48 kHz 2009 aptX LL 352 kbit/s 16-bit 44,1 kHz 2016 aptX HD 576 kbit/s 24-bit 48 kHz 2016 aptX Adaptive 279-420 kbit/s 24-bit 96 kHz 2018 LDAC 990 kbit/s 24-bit 96 kHz 2015 Edytowane 1 Marca przez peter321 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kubachim Opublikowano 1 Marca Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca Spójrzmy na wyniki sprzedażowe i wtedy pogadajmy o tych kątach świetlnych. Wydadzą kupę kasy na lepsze kodeki, 1% stwierdzi że słyszy, reszta będzie narzekać, że sprzęt zdrożał. Do do rze zrobionej słuchawki, zwłaszcza z ANC, do użytku poza domem, naprawdę wystarczy AAC (bez okradania jak to w wypadku Androida). A nie kojarzę, żeby Apple sprzętem wchodziło na rynek audiofilski i wypuszczali słuchawki tego typu. Wysokie bitrejty zostawmy sobie do domu, gdzie cząstka ludzi nietoperzy stwierdzi że usłyszy różnicę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rayden Opublikowano 1 Marca Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca No ale jak place kupę kasy to chce mieć to co najlepsze, nieważne czy usłyszę:). Lepiej się z tym czuje. Nawet na ulicy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.