Skocz do zawartości

SONY MDR-Z1R - Flagship anno domini 2016


asmagus

Rekomendowane odpowiedzi

Po otrzymaniu słuchawek od razu podłączyłem je do wzmacniacza i zostawiłem na 2h do wygrzania całego systemu.  W sumie pierwszego wieczoru słuchałem  łącznie ok 3h  i uczucia były mieszane . Wiecej rozczarowania niż radości . Lampy General Electric które daje producent zostały, a sterujące zostały wymienione na Sylvania., gdyż najlepiej mi sie spradziły ze wszystkimi słuchawkami jakie dotychczas miałem  (z wyjątkiem Stax 007 mk1).

Drugi dzień i trzeci leciał z muzyką  ,a ja się zastanawiam za co oni krzyczą tyle kasy , plucie w twarz!!! Fakt wygoda i wygląd 5 + ale walory dźwiękowe przy tej cenie to naciągana dwója.

Myśle coś tu jest nie halo , czytam  recenzje i myślę skąd te ohy ahy. 

Wymiana lamp i jest lepiej jeszce raz na te orginalne od producenta i jest naprawde fajne ,ale nadal zauważam brak spójności na górze  . Po nastepnych kilku dniach jest coraz lepiej , wczoraj odpłynąłem i byłem w głębokim szoku  jak bardzo zmienił się dźwięk na przestrzeni miesiaca. Przypomne że słuchawki kupiłem używane .

Sony są wiec bardzo podatne na  drobne zmiany w systemie i potrzebują  czasu do ułożenia sie w systemie . Nie wiem na czym to ułożenie ma niby polegać ,ale coś musi być na rzeczy.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@addanweddin Podłączasz Z1R korzystając z ich oryginalnego adaptera na dużego jacka?

Edytowane przez pabloj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@addanweddin A to OK, bo taka dziwna sprawa, że ten orginalny adapter od Sony jest nieco dłuższy od 'zwykłego standardowego miedziaka' na dużego jacka, co u mnie w Aune S6 robiło przeogromną różnicę, jakby po prostu coś nie do końca stykało. Gdy tylko przełożyłem wtyczkę do innego wzmacniacza było ok, natomiast jeśli zmieniłem adapter na inny zwykły to pasował wszędzie i nie było degradacji dźwięku zależnie od urządzenia. Stąd moja uwaga co do tego ;)

 

ps. znalazłem fotę:
image.thumb.png.fea1556fc13e0f37bbd97fd11754c69d.png

Edytowane przez pabloj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchałem tylko z 3,5. Grało to i cicho, i chudo. Z WA8 mam pewien problem, polegający na tym, że na papierze to chuderlak, a tak napędzonych LCD-XC nie słyszałem (nawet sprzedawca wyraził zdziwienie). Może kwestia implementacji, klasy wzmaka, nie wiem. Ale nie upieram się - jeśli w istocie idzie o charakter grania, to mi ten SP2000 z Sony nie zagrał.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Seler666 napisał:

Z WA8 mam pewien problem, polegający na tym, że na papierze to chuderlak, a tak napędzonych LCD-XC nie słyszałem (nawet sprzedawca wyraził zdziwienie).

 

Słyszałem już podobne opinie, dlatego też jestem bardzo ciekawy tego WA8. Trzeba będzie przetestować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Seler666 napisał:

Słuchałem tylko z 3,5. Grało to i cicho, i chudo. Z WA8 mam pewien problem, polegający na tym, że na papierze to chuderlak, a tak napędzonych LCD-XC nie słyszałem (nawet sprzedawca wyraził zdziwienie). Może kwestia implementacji, klasy wzmaka, nie wiem. Ale nie upieram się - jeśli w istocie idzie o charakter grania, to mi ten SP2000 z Sony nie zagrał.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Za cicho? Ledwie za połową skali łeb urywa przecież...  SP2000 jest taki dość łagodny i chudszy na basie bo taki ma charakter i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
18 minut temu, waski napisał:

@Spawn to kiedy recenzjo porównanie maluchów z ich starszym bratem? 

To, co przeczytałem w Twoim poście "(...) a jak korki grają jak nauszne to też się nie liczą? (...)" rozbudziło we mnie tylko ciekawość i wyostrzyło apetyt. 

 

A niewiem. Przez jakiś czas raczej nie będzie nowych recenzji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, waski napisał:

Czytając między wierszami sam nakreślę sobie w głowie recenzje Sony duże vs małe:

mały ale wariat...

To musi być dobry gadżet skoro sprzedajesz MDR-Z1R. 

 

Trochę podobne, ale trochę inne. Douszne są mniej ciepłe i jaśniejsze wiec bardziej w mój gust. Mają szybszy i mocniej kontrolowany bas, bardziej przejrzystą średnicą i fenomenalnej jakości wysokie tony (jedyne słuchawki o jakich słyszałem w których mamy osobny dynamiczny super tweeter tylko dla wysokich tonów) można więc powiedzieć, że są lepsze ale paradoksalnie to czyni je mniej wyjątkowymi od wersji nausznej bo nie mają tego uwodzicielskiego mistycyzmu, a i średnica nie jest aż taka dźwięczna i melodyjna. Tak czy inaczej douszne to nadal są stosunkowo ciepłe słuchawki z potężnym basem. Nauszne mają duży rozmach i sprawiają wrażenie słuchawek otwartych, a przecież są zamknięte natomiast douszne sprawiają wrażenie nausznych z manierą jak z dynamicznego przetwornika a to przecież dokanałówki. Grają co prawda w trochę mniejszej skali ale są bardziej wyraziste. Inne z wyglądu, ale wykonanie w jednych i drugich to kapiący na podłogę luksus.

Edytowane przez Spawn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności