Shanling M1

[Mayster]

Witajcie panowie,

tytułem wstępu: to mój pierwszy post, chociaż na forum jestem od 2005 roku, gdy szukałem swojego pierwszego odtwarzacza mp3

 

Wtedy zdecydowałem się na Iriver IFP-795, z którego przez długi czas byłem bardzo zadowolony - wraz z pchełkami Sennheiser MX400, dla mnie grało to to bardzo dobrze Niestety niewielka pojemność (512MB) spowodowała, że musiałem rozejrzeć się za czymś innym (w między czasie miałem jeszcze Ipoda Touch 1G, jako odtwarzacz do auta) - zachęcony pozytywnymi opiniami na forum zdecydowałem się na zakup Shanlinga M1.

 

Pierwsze odsłuchy i pytanie do Was - dlaczego to to gra tak cicho? Czy jest to kwestia słuchawek - Sennheiser MX400 (podobny poziom dźwięku uzyskuję na M1 przy poziomie głośności ~80/100 i na Iriverze przy ~ 15/40)? Dodatkowo na Iriverze bas jest dużo mocniejszy niż na M1 (nie grzebałem w EQ, natomiast gain ustawiłem na low).

 

Czy powyższe kwestie rozwiąże dobór odpowiednich słuchawek? Choć na Iriverze pchełki całkiem "dają radę".

 

Być może pytanie jest głupie, ale nie mam odpowiedniej wiedzy żeby samemu znaleźć na nie odpowiedź.

 

Z góry dzięki za pomoc!

 

 

 

Nie znam tych Sennheiserów, ale ja nie mam problemu z nawet 150 Ohm słuchawkami. Gram do 80/100 na LO i wtedy łeb chce rozerwać.Przeważnie 60-65 wystarcza (słuchawki 64 Ohm a więc 2x bardziej obciążające niż te MX400) Może od BigMarasa kup Monki. Za małe pieniądze rozwiążesz problem. A wtyk jaki jest? Z każdym sprzętem współpracuje? Może wina wtyku- jeśli układ podłączeniowy jest starego typu to za miast na słuchawki część prądu na masę idzie.

 

Wtyk jest taki jak tutaj: http://monta.moe.in/article/img/mx400_01.jpg

Nie wiem dokładnie o co pytasz, technicznie leżę, więc za dużo nie powiem.

 

Słuchawki działają z każdym sprzętem, aczkolwiek najlepiej z Iriver'em - tutaj mocy jest aż nadto. W przypadku Ipoda Touch 1G, jest podobnie jak z Shanlingiem - dość cicho i "płasko".

 

Spróbuję potestować na jakichś innych słuchawkach, choć nie mam dostępu do jakiegoś lepszego sprzętu - ale może zobaczę jakiekolwiek różnice.

 

Czy wspomniany Iriver ma większą "moc" niż M1? Podłączyłem obydwa odtwarzacze do głośników komputerowych i znowu dużo głośniej grają z IFP-795.

 

 

W zasadzie sam sobie odpowiedziałeś w pierwszym poście - po to jest ustawienie gaina, żeby go dostosować do sluchawek.

 

Co do basu, to ten model pchełek raczej go nie miał (ogólnie to ludzie na tym modelu byli bardzo zawiedzeni), więc jeśli na IFP-795 jest go sporo więcej to albo to tylko kwestia w/w gaina (wątpię) albo masz w Iriverze włączony EQ... albo nie chcę wiedzieć jak on łupie basem.

[Jaro54]

Czyli na 99% mają stary układ pinów. Ponawiam propozycje wymiany na Monki, tanio i na pewno zadziała- zapytaj Gourneya, też ma M1. Mocy w M1 jest o wiele wiecej niż w Iriverze.

[bo8ek]

 

Witajcie panowie,

tytułem wstępu: to mój pierwszy post, chociaż na forum jestem od 2005 roku, gdy szukałem swojego pierwszego odtwarzacza mp3

 

Wtedy zdecydowałem się na Iriver IFP-795, z którego przez długi czas byłem bardzo zadowolony - wraz z pchełkami Sennheiser MX400, dla mnie grało to to bardzo dobrze Niestety niewielka pojemność (512MB) spowodowała, że musiałem rozejrzeć się za czymś innym (w między czasie miałem jeszcze Ipoda Touch 1G, jako odtwarzacz do auta) - zachęcony pozytywnymi opiniami na forum zdecydowałem się na zakup Shanlinga M1.

 

Pierwsze odsłuchy i pytanie do Was - dlaczego to to gra tak cicho? Czy jest to kwestia słuchawek - Sennheiser MX400 (podobny poziom dźwięku uzyskuję na M1 przy poziomie głośności ~80/100 i na Iriverze przy ~ 15/40)? Dodatkowo na Iriverze bas jest dużo mocniejszy niż na M1 (nie grzebałem w EQ, natomiast gain ustawiłem na low).

 

Czy powyższe kwestie rozwiąże dobór odpowiednich słuchawek? Choć na Iriverze pchełki całkiem "dają radę".

 

Być może pytanie jest głupie, ale nie mam odpowiedniej wiedzy żeby samemu znaleźć na nie odpowiedź.

 

Z góry dzięki za pomoc!

 

 

 

Nie znam tych Sennheiserów, ale ja nie mam problemu z nawet 150 Ohm słuchawkami. Gram do 80/100 na LO i wtedy łeb chce rozerwać.Przeważnie 60-65 wystarcza (słuchawki 64 Ohm a więc 2x bardziej obciążające niż te MX400) Może od BigMarasa kup Monki. Za małe pieniądze rozwiążesz problem. A wtyk jaki jest? Z każdym sprzętem współpracuje? Może wina wtyku- jeśli układ podłączeniowy jest starego typu to za miast na słuchawki część prądu na masę idzie.

 

Wtyk jest taki jak tutaj: http://monta.moe.in/article/img/mx400_01.jpg

Nie wiem dokładnie o co pytasz, technicznie leżę, więc za dużo nie powiem.

 

Słuchawki działają z każdym sprzętem, aczkolwiek najlepiej z Iriver'em - tutaj mocy jest aż nadto. W przypadku Ipoda Touch 1G, jest podobnie jak z Shanlingiem - dość cicho i "płasko".

 

Spróbuję potestować na jakichś innych słuchawkach, choć nie mam dostępu do jakiegoś lepszego sprzętu - ale może zobaczę jakiekolwiek różnice.

 

Czy wspomniany Iriver ma większą "moc" niż M1? Podłączyłem obydwa odtwarzacze do głośników komputerowych i znowu dużo głośniej grają z IFP-795.

 

 

W zasadzie sam sobie odpowiedziałeś w pierwszym poście - po to jest ustawienie gaina, żeby go dostosować do sluchawek.

 

Co do basu, to ten model pchełek raczej go nie miał (ogólnie to ludzie na tym modelu byli bardzo zawiedzeni), więc jeśli na IFP-795 jest go sporo więcej to albo to tylko kwestia w/w gaina (wątpię) albo masz w Iriverze włączony EQ... albo nie chcę wiedzieć jak on łupie basem.

 

Z gainem na high jest lepiej jeśli chodzi o głośność - choć nadal normalnie mogę słuchać na poziomie ~90 (więc może to jednak kwestia słuchawek). Z basem przy włączonej opcji jest ok. I tak, w Iriverze mam włączony EQ.

 

Jaro54,

masz na myśli te standardowe Monki? Bo widzę też jakąś edycję limitowaną Espresso...

[paratykus]

Moje Sennki 985MX mają SPL 120, Twoje MX400 chyba 125.Co prawda u mnie jest 16 Ohm, u Ciebie 32, no, ale zupełnie nie rozumiem jak może być za cicho na M1 ???

I tak Mayster pisze - MX400, nawet jak na pchełki to basem nie grzeszą.

Przełączałeś w M1 na high gain ?

[bo8ek]

Moje Sennki 985MX mają SPL 120, Twoje MX400 chyba 125.Co prawda u mnie jest 16 Ohm, u Ciebie 32, no, ale zupełnie nie rozumiem jak może być za cicho na M1 ???

I tak Mayster pisze - MX400, nawet jak na pchełki to basem nie grzeszą.

Przełączałeś w M1 na high gain ?

Tak, po przełączeniu gain na high jest lepiej, głośniej i z wyraźniejszym basem - i przy tych ustawieniach optymalny poziom głośności to ~90, więc trochę się zdziwiłem, bo to już koniec skali - i tak dla formalności, nie jestem głuchy i nie słucham głośno muzyki

[Jaro54]

Jaro54,

masz na myśli te standardowe Monki? Bo widzę też jakąś edycję limitowaną Espresso...

 

Moga być standardowe, Espresso są wersją limitowaną, lepsze wyposażenie dodatkowe i inny kolor. Ale nawet edycja specjalna do drogich nie należy przy ich jakości dźwieku

[paratykus]

Tak mnie właśnie naszło w trakcie rozmowy z Gourneyem ...

Jeśli ludzie łączą M1 z Mojo to czy nie dałoby się M1 połączyć z zewnętrznym, przenośnym wzmakiem, np.takim kabelkiem lub czymś podobnym :

 

https://pl.aliexpress.com/item/Bastec-USB-Type-C-to-3-5mm-Adapter-Cable-Headphone-Earphone-Jack-Aux-Cable-for-Letv/32781779968.html?spm=2114.56010208.4.72.u6kiZc

[hibi]

Tak mnie właśnie naszło w trakcie rozmowy z Gourneyem ...

Jeśli ludzie łączą M1 z Mojo to czy nie dałoby się M1 połączyć z zewnętrznym, przenośnym wzmakiem, np.takim kabelkiem lub czymś podobnym :

 

https://pl.aliexpress.com/item/Bastec-USB-Type-C-to-3-5mm-Adapter-Cable-Headphone-Earphone-Jack-Aux-Cable-for-Letv/32781779968.html?spm=2114.56010208.4.72.u6kiZc

Z daciem OTG z ampem, tam jest sygnał cyfrowy - tylko źródło. Edytowane 19 Marca 2017 przez hibi

[Inszy]

Jaro54,

masz na myśli te standardowe Monki? Bo widzę też jakąś edycję limitowaną Espresso...

 

Moga być standardowe, Espresso są wersją limitowaną, lepsze wyposażenie dodatkowe i inny kolor.

I jeszcze jeden drobny szczegół - grają wyraźnie inaczej niż zwykłe Monki i Monki Plus.

[bo8ek]

 

Jaro54,

masz na myśli te standardowe Monki? Bo widzę też jakąś edycję limitowaną Espresso...

 

Moga być standardowe, Espresso są wersją limitowaną, lepsze wyposażenie dodatkowe i inny kolor.

I jeszcze jeden drobny szczegół - grają wyraźnie inaczej niż zwykłe Monki i Monki Plus.

 

Możesz napisać na czym polegają różnice? Ew które lepiej sprawdzą się w moim przypadku - słucham głównie hip hop'u

[Inszy]

Espresso ponoć grają jak Candy:

http://forum.mp3store.pl/topic/141621-venture-electronics-monk-plus-vs-monk-candy-vs-asura-vs-zen;-up-1/

[userfrom]

Ciekaw jestem porównania brzmienia Shanlinga M1 do X5 III.

[Gourney]

Jaro ma oba, oba też chwali.

[Jaro54]

Ciekaw jestem porównania brzmienia Shanlinga M1 do X5 III.

Oba są bardzo fajne. Oczywiście X5 ma lepszą separację, więcej powietrza ale można to tylko zauważyć przełączając się na tym samym utworze i tych samych słuchawkach. Oczywiście mówię o zwykłym gnieździe 3,5 w X5III. Na zbalansowanym różnica jest większa. No i moc na wyjściu X5 jest dużo wyższa. Na M1 70-80/100 to bardzo głośno a na X5 45-50/120 to porównywalny poziom. Powyżej 80 na X5 nie jestem utrzymać słuchawek na uszach, chce rozwalić głowę. Uważam, że obydwa są warte swojej ceny. A również po BT (obydwa mają aptX) grają bardzo dobrze, nie można im tu nic zarzucić. Jedyna wada, to są zbyt bezpośrednie i ciężko słuchać nagrań słabo zrealizowanych, pokazują to co jest w nagraniu więc jeśli ktoś sfuszerował nagranie to widać to zaraz. Wiele nagrań odkrywam na nowo na tych Dapach. Wiele szczegółów wcześniej na innym sprzęcie nie słyszałem. Wiele smaczków w nagraniach odkrywają.

[userfrom]

 

Ciekaw jestem porównania brzmienia Shanlinga M1 do X5 III.

Oba są bardzo fajne. Oczywiście X5 ma lepszą separację, więcej powietrza ale można to tylko zauważyć przełączając się na tym samym utworze i tych samych słuchawkach. Oczywiście mówię o zwykłym gnieździe 3,5 w X5III. Na zbalansowanym różnica jest większa. No i moc na wyjściu X5 jest dużo wyższa. Na M1 70-80/100 to bardzo głośno a na X5 45-50/120 to porównywalny poziom. Powyżej 80 na X5 nie jestem utrzymać słuchawek na uszach, chce rozwalić głowę. Uważam, że obydwa są warte swojej ceny. A również po BT (obydwa mają aptX) grają bardzo dobrze, nie można im tu nic zarzucić. Jedyna wada, to są zbyt bezpośrednie i ciężko słuchać nagrań słabo zrealizowanych, pokazują to co jest w nagraniu więc jeśli ktoś sfuszerował nagranie to widać to zaraz. Wiele nagrań odkrywam na nowo na tych Dapach. Wiele szczegółów wcześniej na innym sprzęcie nie słyszałem. Wiele smaczków w nagraniach odkrywają.

 

Też tak mam: płyta Bad Michaela Jacksona, którą znam niemal na pamięć. Okazało się przy odsłuchu z X5III, że są dźwięki w utworach, które wcześniej nie słyszałem.

[Jaro54]

 

 

Ciekaw jestem porównania brzmienia Shanlinga M1 do X5 III.

Oba są bardzo fajne. Oczywiście X5 ma lepszą separację, więcej powietrza ale można to tylko zauważyć przełączając się na tym samym utworze i tych samych słuchawkach. Oczywiście mówię o zwykłym gnieździe 3,5 w X5III. Na zbalansowanym różnica jest większa. No i moc na wyjściu X5 jest dużo wyższa. Na M1 70-80/100 to bardzo głośno a na X5 45-50/120 to porównywalny poziom. Powyżej 80 na X5 nie jestem utrzymać słuchawek na uszach, chce rozwalić głowę. Uważam, że obydwa są warte swojej ceny. A również po BT (obydwa mają aptX) grają bardzo dobrze, nie można im tu nic zarzucić. Jedyna wada, to są zbyt bezpośrednie i ciężko słuchać nagrań słabo zrealizowanych, pokazują to co jest w nagraniu więc jeśli ktoś sfuszerował nagranie to widać to zaraz. Wiele nagrań odkrywam na nowo na tych Dapach. Wiele szczegółów wcześniej na innym sprzęcie nie słyszałem. Wiele smaczków w nagraniach odkrywają.

 

Też tak mam: płyta Bad Michaela Jacksona, którą znam niemal na pamięć. Okazało się przy odsłuchu z X5III, że są dźwięki w utworach, które wcześniej nie słyszałem.

 

To posłuchaj Dire Straits Love over gold. Tam dopiero smaczków całe mnóstwo

[userfrom]

 

 

 

Ciekaw jestem porównania brzmienia Shanlinga M1 do X5 III.

Oba są bardzo fajne. Oczywiście X5 ma lepszą separację, więcej powietrza ale można to tylko zauważyć przełączając się na tym samym utworze i tych samych słuchawkach. Oczywiście mówię o zwykłym gnieździe 3,5 w X5III. Na zbalansowanym różnica jest większa. No i moc na wyjściu X5 jest dużo wyższa. Na M1 70-80/100 to bardzo głośno a na X5 45-50/120 to porównywalny poziom. Powyżej 80 na X5 nie jestem utrzymać słuchawek na uszach, chce rozwalić głowę. Uważam, że obydwa są warte swojej ceny. A również po BT (obydwa mają aptX) grają bardzo dobrze, nie można im tu nic zarzucić. Jedyna wada, to są zbyt bezpośrednie i ciężko słuchać nagrań słabo zrealizowanych, pokazują to co jest w nagraniu więc jeśli ktoś sfuszerował nagranie to widać to zaraz. Wiele nagrań odkrywam na nowo na tych Dapach. Wiele szczegółów wcześniej na innym sprzęcie nie słyszałem. Wiele smaczków w nagraniach odkrywają.

 

Też tak mam: płyta Bad Michaela Jacksona, którą znam niemal na pamięć. Okazało się przy odsłuchu z X5III, że są dźwięki w utworach, które wcześniej nie słyszałem.

 

To posłuchaj Dire Straits Love over gold. Tam dopiero smaczków całe mnóstwo

 

Love Over Gold to jedna z moich ulubionych płyt; na jej fragmentach wczoraj przesłuchiwałem HD600 i HD650. Na HD600 ta płyta zabrzmiała genialnie, momentami wręcz czułem ucisk w klatce piersiowej i miałem łzy w oczach. Jedyne co mnie powstrzymało przed kupnem to ich niewygoda: zbyt silny ucisk padów. Być może zakupię jakieś używki i zmienię im pady na te z hm5.

[Mayster]

HD600 niewygodne? Pady były oryginalne? Jeśli tak, to pady od HM5 nic nie pomogą, bo są wyższe, więc ucisk będzie jeszcze większy.

[necrosinner]

Wprawdzie 650-ki, też mnie piły w uszy zauszniki od okularów, także rozumię.

Edytowane 19 Marca 2017 przez necrosinner

[userfrom]

HD600 niewygodne? Pady były oryginalne? Jeśli tak, to pady od HM5 nic nie pomogą, bo są wyższe, więc ucisk będzie jeszcze większy.

Pady były nowe, sklepowe - ucisk czułem głównie poniżej uszu. Pady od hm5 za to mają tę zaletę, że są bardziej miękkie.

Wprawdzie 650-ki, też mnie piły w uszy zauszniki od okularów, także rozumię.

Nie noszę okularów. Natomiast myślę, że po delikatnym rozgięciu pałąka może być znacznie lepiej. Widziałem na zdjęciach stan sprzedawanych używanych hd600 i z reguły ich pałąki wyglądają na rozciągnięte.

[Mayster]

Pady w tych Sennheiserach szybko się ugniatają, raczej stąd takie wrażenie.

[gregdezet]

no i dotarła też moja sztuka m1. Pierwsze co rzuciło się w oczy to dość długa rysa na górze obudowy (może kontrola jakości zawodzi u chińczyków) i nieco chybotliwe kółko, wszystkie egzemplarze takie mają? myślałem, że będzie sztywniej osadzone.

[Mayster]

Na pewno rysa? Sprawdź czy nie zejdzie po potarciu palcem.

[paratykus]

no i dotarła też moja sztuka m1. Pierwsze co rzuciło się w oczy to dość długa rysa na górze obudowy (może kontrola jakości zawodzi u chińczyków) i nieco chybotliwe kółko, wszystkie egzemplarze takie mają? myślałem, że będzie sztywniej osadzone.

Co masz na myśli konkretnie jeśli chodzi o tę chybotliwość kółka ?

Edytowane 20 Marca 2017 przez paratykus

[gregdezet]

Na pewno rysa? Sprawdź czy nie zejdzie po potarciu palcem.

lol, faktycznie. byłem pewien, że to rysa. musiałem bardzo mocno skrobać paznokciem, ale zeszło. to chyba jakiś klej był, albo coś w tym stylu

 

 

no i dotarła też moja sztuka m1. Pierwsze co rzuciło się w oczy to dość długa rysa na górze obudowy (może kontrola jakości zawodzi u chińczyków) i nieco chybotliwe kółko, wszystkie egzemplarze takie mają? myślałem, że będzie sztywniej osadzone.

Co masz na myśli konkretnie jeśli chodzi o tę chybotliwość kółka ?

 

tzn. nie jakoś bardzo chybotliwe, ale jest dość luźno osadzone (wyraźnie rusza się w górę i w dół względem podstawy/obudowy) i ma dość lekki opór przy kręceniu. myślałem, że będzie sztywniejsze/bardziej przylegające do powierzchni, na której osadzono kółko i miało większy opór.

 

aha, no i w etui bardzo łatwo o przypadkowy click przycisków

 

ale ogólnie wygląda ładnie, zobaczymy jak będzie grał.

Edytowane 20 Marca 2017 przez gregdezet